Sierpniowe mamusie 2015 - część III :)

[beaciorq]

Widzę ze dziewczyny odpowiedzialy co do cytomegalii, także nie bede powtarzac

Sama mam zespol jelita wrazliwego i objawy to wlasnie zaparcia i wzdecia, na pewno nie biegunki. Leczenie niestety tylko objawowe, dieta itp.

Ja zbieram się powoli do spanka, zycze wam milego wieczorku :p

[kasperka]

mravka zdolniacha z Twojego synusia

[SugarbabyLove]

Napisane przez kasperka

U nas to samo! Duzo na urlopie w tym czasie, albo same na macierzynskim itd. Znalazlam na szczescie bardzo fajna i jestem zadowolona 😉

Nom to dobrze a polka czy Niemka? Ja mam niemiecka polke haha

Napisane przez kasperka

Nie wiem czy w Pl jest wogole taka mozliwosc
Tu w Niemczech mozesz spotkania z polozna miec na zmiane z wizytami u lekarza prowadzacego ciaze...Ja zdecydowalam sie na prowadzenie ciazy tylko u lekarza, a polozna bedzie przyjezdzala do nas od razu po porodzie

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------



Nie wolno się niepotrzebie nakręcać

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------



Marcelek urodzil sie przed terminem???

marcel po terminie był ale nigdy nie wiadomo jak to przy 2 będzie nom do mnie też pi porodzie przyjdzie. Przed tylko w razie pytań lub problemów

Napisane przez kasperka

Rozumiem Cię, bo ja też taka jestem
Czasami za dużo rozmyślam i niepotrzebnie zaprzątam sobie głowę

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------



Dopiero teraz doczytałam o dzisiejszych osiągnięciach Marcelka
Suuuper

Dziękuję no jestem w szoku normalnie .. dosłownie patrzał na litery i je podobnie pisał ..! Tylko czy zrozumiał ich znaczenie to już inna gadka .

Napisane przez beaciorq

Widzę ze dziewczyny odpowiedzialy co do cytomegalii, także nie bede powtarzac

Sama mam zespol jelita wrazliwego i objawy to wlasnie zaparcia i wzdecia, na pewno nie biegunki. Leczenie niestety tylko objawowe, dieta itp.

Ja zbieram się powoli do spanka, zycze wam milego wieczorku :p

Moja szwagierka ma to samo w ciąży właśnie zero tabletek nie mogła brać na to tylko herbatki i zmiana jedzenia. Teraz dopiero po wszystkim może brać leki .

[mms_22]

Ale się najadłam
Mąż mi napisał, że musi zostać w pracy do 22 Rano mnie wkurzał, ale mógłby już przyjechać, bo mi się nudzi...

[TusiaeM]

Napisane przez asienka_182

A więc jestem
No i nadal waga w dol o prawie kilogram z dzieciątkiem wszystko wporzadku, półkule mózgu prawidłowe, przezierność karkowa w normie płci jeszcze nie znam ale to nic no i termin mi sie przesunął na 22 sierpnia kolejna wizyta 25 marzec
A bol brzucha u mnie spowodowany wrażliwymi jelitami i zrostami po operacji wyrostka robaczkowego
To chyba tyle

Ja też dziś widziałam dzieciaczka Dokładnie płci nie było widać, ale lekarz powiedział, że nie widzi aby coś tam wisiało

[kasperka]

SugarbabyLove moja położna jest Niemką
Po następnej mojej wizycie u lekarki, umówiłyśmu się na kawke u mnie żeby trochę porozmawiać i lepiej się poznać

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez TusiaeM

Ja też dziś widziałam dzieciaczka Dokładnie płci nie było widać, ale lekarz powiedział, że nie widzi aby coś tam wisiało

Czyli najprawdopodobniej córeczka ???
Kiedy masz następną wizytę ?

[mms_22]

Napisane przez TusiaeM

Ja też dziś widziałam dzieciaczka Dokładnie płci nie było widać, ale lekarz powiedział, że nie widzi aby coś tam wisiało

ooo czyli szansa na córeczkę?

[TusiaeM]

Napisane przez kasperka

Czyli najprawdopodobniej córeczka ???
Kiedy masz następną wizytę ?

Napisane przez mms_22

ooo czyli szansa na córeczkę?

Delikatnie tak zasugerował, ale powiedział, że jak chce mieć pewność to mam przyjść za 7 - 10 dni


Następną wizytę u mojej gin mam 19.03., ale nie wiem czy zrobi mi usg. Na poprzednich wizytach zawsze robiła, ale nie wiem czy teraz nie zrobi dopiero na usg połówkowe.

[mms_22]

Napisane przez TusiaeM

Delikatnie tak zasugerował, ale powiedział, że jak chce mieć pewność to mam przyjść za 7 - 10 dni


Następną wizytę u mojej gin mam 19.03., ale nie wiem czy zrobi mi usg. Na poprzednich wizytach zawsze robiła, ale nie wiem czy teraz nie zrobi dopiero na usg połówkowe.

I jak, pójdziesz?

[kasperka]

Napisane przez mms_22

I jak, pójdziesz?

No własnie... Pojdziesz ???

[SugarbabyLove]

Napisane przez kasperka

SugarbabyLove moja położna jest Niemką
Po następnej mojej wizycie u lekarki, umówiłyśmu się na kawke u mnie żeby trochę porozmawiać i lepiej się poznać

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------




Czyli najprawdopodobniej córeczka ???
Kiedy masz następną wizytę ?

Super ja Też tak zrobiłam przy 1 ciąży a ze się teraz znamy już to póki co nie umawiamy się

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Ja liczę na dziewczynkę aaa ... ale jak będzie siusiak to już wiem jak i niego dbać

[kasperka]

Napisane przez SugarbabyLove

Super ja Też tak zrobiłam przy 1 ciąży a ze się teraz znamy już to póki co nie umawiamy się

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Ja liczę na dziewczynkę aaa ... ale jak będzie siusiak to już wiem jak i niego dbać

No właśnie, Ty już obsługę znasz A ja to pojęcia zielonego nie mam😱

[mms_22]

Napisane przez kasperka

No właśnie, Ty już obsługę znasz A ja to pojęcia zielonego nie mam😱

Nauczymy się wszystkiego

[kasperka]

Napisane przez mms_22

Nauczymy się wszystkiego

No ja mam taką nadzieję, ale boję sie trochę
Zastanawiam się czy sobie poradzę itd 😉

[Papusia28]

Napisane przez beaciorq

Widzę ze dziewczyny odpowiedzialy co do cytomegalii, także nie bede powtarzac

Sama mam zespol jelita wrazliwego i objawy to wlasnie zaparcia i wzdecia, na pewno nie biegunki. Leczenie niestety tylko objawowe, dieta itp.

Ja zbieram się powoli do spanka, zycze wam milego wieczorku :p

moja siostra to ma czesto jest potrzeba interwencja pogotowia ;/ tak ją boli a jak do tego dojdą nerwy to już wg masakra ;/ a że ma już byłego męże pijaka i musi mieszkać z nim pod jednym dachem bo nie wyprowadzi się matoł no to często ją łapie ;/
ja mam położną tą co jest w przychodni ale u nas w szpitalu nie mozna miec swoja na która trafisz taka jest w pierwszej ciąży nawet żadna do domu nie przyszła jak to zazwyczaj chodzą

[mms_22]

Napisane przez kasperka

No ja mam taką nadzieję, ale boję sie trochę
Zastanawiam się czy sobie poradzę itd 😉

Ja też chwilami mam obawy, bo chociaż mieszkając jeszcze w domu rodzinnym byłam świadkiem pierwszych miesięcy życia mojego siostrzeńca... Jednak tymi "grubszymi" sprawami zajmowała się siostra Ale spoko Z jednym sobie poradzimy Jakbyśmy na trojaczki czekały, to mogłybyśmy mieć obawy

[kasperka]

Napisane przez Papusia28

moja siostra to ma czesto jest potrzeba interwencja pogotowia ;/ tak ją boli a jak do tego dojdą nerwy to już wg masakra ;/ a że ma już byłego męże pijaka i musi mieszkać z nim pod jednym dachem bo nie wyprowadzi się matoł no to często ją łapie ;/
ja mam położną tą co jest w przychodni ale u nas w szpitalu nie mozna miec swoja na która trafisz taka jest w pierwszej ciąży nawet żadna do domu nie przyszła jak to zazwyczaj chodzą

A właśnie zapomniałam napisać, że u nas możesz też wybrać sobie położną, która bedzię z Tobą przy porodzie
Ja akurat zdecydowałam się na poród w klinice i będę miała położną, która akurat będzie w tym czasie w klinice na dużyrze... Moja położna będzie później przychodziła do nas do domu...

[mms_22]

Napisane przez Papusia28

moja siostra to ma czesto jest potrzeba interwencja pogotowia ;/ tak ją boli a jak do tego dojdą nerwy to już wg masakra ;/ a że ma już byłego męże pijaka i musi mieszkać z nim pod jednym dachem bo nie wyprowadzi się matoł no to często ją łapie ;/
ja mam położną tą co jest w przychodni ale u nas w szpitalu nie mozna miec swoja na która trafisz taka jest w pierwszej ciąży nawet żadna do domu nie przyszła jak to zazwyczaj chodzą

szkoda, że Twoja siostra traci zdrowie przez jakiegoś buraka

a to u nas położna z przychodni też nie bierze udziału w porodzie (chyba)... Ona jest po to, żeby wspierać w III trymestrze oraz po urodzeniu dziecka (przysługuje nam chyba 6 wizyt po porodzie)

[Olenka_24]

Napisane przez kasperka

No ja mam taką nadzieję, ale boję sie trochę
Zastanawiam się czy sobie poradzę itd 😉

Napisane przez mms_22

Ja też chwilami mam obawy, bo chociaż mieszkając jeszcze w domu rodzinnym byłam świadkiem pierwszych miesięcy życia mojego siostrzeńca... Jednak tymi "grubszymi" sprawami zajmowała się siostra Ale spoko Z jednym sobie poradzimy Jakbyśmy na trojaczki czekały, to mogłybyśmy mieć obawy

Świetnie sobie poradzicie dziewczyny ! Ze swoim dzieckiem jest inaczej, i to Wy będziecie wiedziały najlepiej czego potrzebuje

[kasperka]

Napisane przez mms_22

Ja też chwilami mam obawy, bo chociaż mieszkając jeszcze w domu rodzinnym byłam świadkiem pierwszych miesięcy życia mojego siostrzeńca... Jednak tymi "grubszymi" sprawami zajmowała się siostra Ale spoko Z jednym sobie poradzimy Jakbyśmy na trojaczki czekały, to mogłybyśmy mieć obawy

Masz rację

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez mms_22

szkoda, że Twoja siostra traci zdrowie przez jakiegoś buraka

a to u nas położna z przychodni też nie bierze udziału w porodzie (chyba)... Ona jest po to, żeby wspierać w III trymestrze oraz po urodzeniu dziecka (przysługuje nam chyba 6 wizyt po porodzie)

Tylko 6???!!!

[mms_22]

a i co do wizyt położnej w domu, to nie wiem czy dobrze mówię, ale coś mi się wydaje, że o takie wizyty trzeba poprosić w przychodni... Jeszcze się nie orientowałam w tym temacie dokładnie, bo trochę czasu mam, ale nie wiem czy w którejś z gazet o tym nie czytałam...

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez kasperka

Masz rację

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



Tylko 6???!!!

Tak mi się wydaje... Ale dopytam się dokładnie jak będę na I tajkiej wizycie u położnej czyli ok 24 tc

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

aaaaaaa... chyba poczułam kopniaka

[kasperka]

Napisane przez mms_22

a i co do wizyt położnej w domu, to nie wiem czy dobrze mówię, ale coś mi się wydaje, że o takie wizyty trzeba poprosić w przychodni... Jeszcze się nie orientowałam w tym temacie dokładnie, bo trochę czasu mam, ale nie wiem czy w którejś z gazet o tym nie czytałam...

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------



Tak mi się wydaje... Ale dopytam się dokładnie jak będę na I tajkiej wizycie u położnej czyli ok 24 tc

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

aaaaaaa... chyba poczułam kopniaka

ja też czekam z utęsknieniem na kopniaka

[MsLullaby]

Dziewczyny jeśli to was pocieszy to ja po porodzie liczyłam na pomoc tylko tżta który wiedział o zajmowaniu się noworodkiem tyle co ja czyli nic a skromnie powiem ze super nam szlo jedynie siostra mi zrobiła szkolenie jak kąpać noworodka na Skype Haha bo jej córeczka jest nie całe 3 miesiące starsza od mojego synka

[mms_22]

Napisane przez kasperka

ja też czekam z utęsknieniem na kopniaka

strasznie dziwne uczucie I taki dziwny zbieg okoliczności, bo akurat mąż zadzwonił, że udało mu się wyjść wcześniej z pracy, rozłączył się, a tu jakiś ruch
ale dziwnie

[SugarbabyLove]

Napisane przez kasperka

No właśnie, Ty już obsługę znasz A ja to pojęcia zielonego nie mam😱

Napisane przez mms_22

Nauczymy się wszystkiego

Właśnie nauczymy się. Ja muszę sobie co nie co przypomnieć tez z opieką nad bobo malutkim

Napisane przez kasperka

A właśnie zapomniałam napisać, że u nas możesz też wybrać sobie położną, która bedzię z Tobą przy porodzie
Ja akurat zdecydowałam się na poród w klinice i będę miała położną, która akurat będzie w tym czasie w klinice na dużyrze... Moja położna będzie później przychodziła do nas do domu...

Oo tego nie wiedziałam i nie pytali nawet czy chce żeby. Moja położna była przy porodzie. Miałam jedna ze szpitala. Na szczęście baardzo kochana była

[mms_22]

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny jeśli to was pocieszy to ja po porodzie liczyłam na pomoc tylko tżta który wiedział o zajmowaniu się noworodkiem tyle co ja czyli nic a skromnie powiem ze super nam szlo jedynie siostra mi zrobiła szkolenie jak kąpać noworodka na Skype Haha bo jej córeczka jest nie całe 3 miesiące starsza od mojego synka

a ja Ci powiem, że na taką (i tylko na taką!) pomoc liczę Mam nadzieję, że nikt oprócz męża nie będzie mi się wtrącał do opieki nad dzieckiem (nikt, czyt. teściowa) Jak będę potrzebowała pomocy, to ją poproszę i będę jej wdzięczna, ale myślę, że sobie z mężem poradzimy

[TusiaeM]

Napisane przez mms_22

I jak, pójdziesz?

Myślę, że tak szybko nie pójdę, bo teraz miałam dwa usg w ciągu 4 dni. Zobaczę czy moja lekarz zrobi mi usg w 16 tygodniu, jeśli nie to może wtedy pójdę

[mms_22]

Napisane przez SugarbabyLove

Właśnie nauczymy się. Ja muszę sobie co nie co przypomnieć tez z opieką nad bobo malutkim

Będzie dobrze Nikt i nic nas lepiej nie nauczy, jak własne doświadczenie

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez TusiaeM

Myślę, że tak szybko nie pójdę, bo teraz miałam dwa usg w ciągu 4 dni. Zobaczę czy moja lekarz zrobi mi usg w 16 tygodniu, jeśli nie to może wtedy pójdę

a no chyba, że tak a co chciałaś mieć? Bo jeśli pisałaś, to nie pamiętam

[Jess922]

Napisane przez mms_22

a i co do wizyt położnej w domu, to nie wiem czy dobrze mówię, ale coś mi się wydaje, że o takie wizyty trzeba poprosić w przychodni... Jeszcze się nie orientowałam w tym temacie dokładnie, bo trochę czasu mam, ale nie wiem czy w którejś z gazet o tym nie czytałam...

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------



Tak mi się wydaje... Ale dopytam się dokładnie jak będę na I tajkiej wizycie u położnej czyli ok 24 tc

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

aaaaaaa... chyba poczułam kopniaka

Ja poczułam chyba w sobotę taki delikatny kopniak i jak się nie mylę to wczoraj dwa razy, ale pewności nie mam. Jednak myśleć sobie tak mogę

[MsLullaby]

Napisane przez mms_22

a ja Ci powiem, że na taką (i tylko na taką!) pomoc liczę Mam nadzieję, że nikt oprócz męża nie będzie mi się wtrącał do opieki nad dzieckiem (nikt, czyt. teściowa) Jak będę potrzebowała pomocy, to ją poproszę i będę jej wdzięczna, ale myślę, że sobie z mężem poradzimy

Moja t gdy u nas była na kilka dni żeby wnuka poznać (tż ją zaprosił i kupił bilety) to za każdym razem gdy ingerowala to tylko mojemu dziecku szkodnila. I to zawsze robiła tak, żebym nie widziała, np małemu ropialo jedno oko i z zalecenia lekarza miałam tylko w kąciku masować i myć solą fizjologiczna, a ta się uparla ze to nic nie daje i trzeba rumiankiem. Powiedziałam ze nie ma mowy, to jest moje dziecko i nic jej do tego to ta czekała aż mnie nie będzie i przegadala tż że to pomoże, ja potem patrze a Bartek ma całe oko spuchniete. Menda się przyznać nie chciała tyle ze nie wylali naparu i zrobiłam taki dym ze juz cicho była.

Także ja sobie w sumie bardzo cenię naszą niezależność i bardzo to doceniam