Panny Młode 2017 cz. 5

[taedio]

Napisane przez VinVinara

U nas też była wojna o piątek. Do tej pory teść wypomina mi, że jak wesele w piątek. Że dziadek Tża nawet nie napije się za nasze zdrowie BO ON W PIĄTEK NIE PIJE. Szczerze mówiąc mnie to nie interesuje

A co do błogosławieństwa to powiedz, że to jest Twoje marzenie i to jest jedyna szansa, żeby je spełnić

U nas nie było wojny tylko raczej zdziwienie

Napisane przez aguleekk

taedio, no u mnie z błogosławieństwem dzień przed byłby meeeeega problem, nie zgodziliby się na pewno, o ile na jakieś fotografa nie mają wpływu - zamawiam jakiego chcę i już, tak tu jest trochę inna sprawa
Rozumiem, że tak sobie wymarzyłaś ale ja sobie tego nie mogę wyobrazić organizacyjnie, bo w dniu ślubu Tż przyjeżdża do mnie z pół godziny przed wyjazdem do kościoła, wszystko już jest zapięte na ostatni guzik, wszystko jest tak.. no nie wiem, uroczyście? a dzień przed to jest milion rzeczy do dopilnowania, do zrobienia, umówicie się po prostu na jakąś konkretną godzinę, 15 minut i wszyscy się rozchodzą czy jak?

No ale Tż nie przyjedzie po mnie w dniu ślubu.. I mimo tego czuję, że będzie jeszcze bardziej uroczyście. Dzień wcześniej spotkamy się na obiedzie czy kolacji, nie mam zamiaru latać za wszystkim na ostatnią chwilę. Tego dnia chcę tylko zawieźć winietki i plan stołów na salę, koszyczki ratunkowe, zobaczyć ogólnie co tam na sali się dzieje ale nic nie będę załatwiać. Znajdziemy czas żeby zjeść obiad. Tu wgl nie chodzi o czas tylko o tradycje

[motylek825]

O co chodzi z tymi koszyczkami ratunkowymi ?

[VinVinara]

Jutro wieczorem jedziemy słuchać dwóch orkiestr Zobaczymy co z tego wyjdzie

[aguleekk]

Napisane przez taedio

No ale Tż nie przyjedzie po mnie w dniu ślubu.. I mimo tego czuję, że będzie jeszcze bardziej uroczyście. Dzień wcześniej spotkamy się na obiedzie czy kolacji, nie mam zamiaru latać za wszystkim na ostatnią chwilę. Tego dnia chcę tylko zawieźć winietki i plan stołów na salę, koszyczki ratunkowe, zobaczyć ogólnie co tam na sali się dzieje ale nic nie będę załatwiać. Znajdziemy czas żeby zjeść obiad. Tu wgl nie chodzi o czas tylko o tradycje

Spoko, spoko, żeby nie było - nie czepiam się, nie mówię, że to dziwne tylko po prostu chciałam wiedzieć jak Ty to widzisz. Ja jestem przyzwyczajona, że jakiekolwiek święta czy impreza u mnie w rodzinie to żeby nie wiem jak wszystko dobrze planować to dzień przed zawsze jest jedno wielkie latanie i nerwówka

Napisane przez motylek825

O co chodzi z tymi koszyczkami ratunkowymi ?

No koszyczek z plastrami, tabletkami przeciwbólowymi, takie rzeczy ratunkowe na czas wesela.

[89anioleknh89]

Napisane przez VinVinara

Ja się zdaję całkowicie na salę Wybieram tylko kolor przewodni Nie wiem co z kościołem.. Mi w sumie wystarczą tylko kwiaty przed ołtarz. Nigdy nie byłam na ślubie w naszym kościele i nie wiem jak to tam wygląda. Nie podobają mi się białe dywany, płatki kwiatów i świeczki wzdłuż kościoła.

My niby jak robiliśmy rezerwację sali to akurat była zrobiona już na wesele i mnie urzekła aleee jak tak pochodziłam po stronach i widziałam co można fajnego zrobić to stwierdziłam, że jednak nie była tak urzekająca

[taedio]

Napisane przez motylek825

O co chodzi z tymi koszyczkami ratunkowymi ?

TUTAJ jest coś więcej o tym

Napisane przez aguleekk

Spoko, spoko, żeby nie było - nie czepiam się, nie mówię, że to dziwne tylko po prostu chciałam wiedzieć jak Ty to widzisz. Ja jestem przyzwyczajona, że jakiekolwiek święta czy impreza u mnie w rodzinie to żeby nie wiem jak wszystko dobrze planować to dzień przed zawsze jest jedno wielkie latanie i nerwówka



No koszyczek z plastrami, tabletkami przeciwbólowymi, takie rzeczy ratunkowe na czas wesela.

U mnie na święta też jest latanie i nerwówka ale głownie z wystrojem domu i gotowaniem.. a na weselu się tym nie zajmuję

[VinVinara]

Na jeszcze czeka remont w środku przed ślubem Rodzice mają zamiair powiększać taras (ale to nie na ślub, tylko tak sobie) i mam nadzieję, że na zdjęciach nie będę miała betoniarki i gór piachu
A po ślubie z kolei urządzanie naszego piętra, chyba, że coś się wyklaruje innego. Widzieliśmy wczoraj z Tżem super komodę i szafę

[motylek825]

Dzięki taedio

[89anioleknh89]

Napisane przez VinVinara

Jutro wieczorem jedziemy słuchać dwóch orkiestr Zobaczymy co z tego wyjdzie

OooO
Jak się odbywa takie spotkanie ?
Grają dla was na żywo Taki mini koncert czy co ??

[taedio]

Napisane przez motylek825

Dzięki taedio

spoczko

[VinVinara]

Nie Jedziemy najpier do hotelu, gdzie odbywa się wesele i tam będziemy słuchać. A potem do miejsca, gdzie mieliśmy studniówkę i tam też posłuchamy. Niezbyt komfortowe, ale cóż zrobić

[201711281122]

Hej

U nas raczej będzie tradycyjnie, czyli błogosławieństwo w dniu ślubu i razem pójdziemy do ołtarza. Byliśmy na ślubie w tamtym roku, gdzie młodą tata zaprowadzał, ksiądz się trochę spóźniał, więc młody jak to cielę stał dość długo sam przed ołtarzem.

[motylek825]

Napisane przez aardbei77

Hej

U nas raczej będzie tradycyjnie, czyli błogosławieństwo w dniu ślubu i razem pójdziemy do ołtarza. Byliśmy na ślubie w tamtym roku, gdzie młodą tata zaprowadzał, ksiądz się trochę spóźniał, więc młody jak to cielę stał dość długo sam przed ołtarzem.

My jeszcze nie podjęliśmy decyzji, musimy to obgadać z TZ

[201604261006]

My szliśmy razem

[201801191006]

butcher_girl, to Ciebie pytałam na insta o terminarz ślubny, tak?

[89anioleknh89]

Napisane przez VinVinara

Nie Jedziemy najpier do hotelu, gdzie odbywa się wesele i tam będziemy słuchać. A potem do miejsca, gdzie mieliśmy studniówkę i tam też posłuchamy. Niezbyt komfortowe, ale cóż zrobić

Ooo daj znać jak wrażenia :P

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez aardbei77

Hej

U nas raczej będzie tradycyjnie, czyli błogosławieństwo w dniu ślubu i razem pójdziemy do ołtarza. Byliśmy na ślubie w tamtym roku, gdzie młodą tata zaprowadzał, ksiądz się trochę spóźniał, więc młody jak to cielę stał dość długo sam przed ołtarzem.

Niestety nie jest się w stanie wszystkiego przewidzieć aczkolwiek ksiądz też bez jakiegokolwiek wyczucia...

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez mysza93

My szliśmy razem

No my chyba pójdziemy razem z racji tego, że ojca nie mam to nie mam zbyt wielu opcji do wyboru.. Zawsze jednak mi się marzyło, żeby to tata mnie prowadził do ołtarza heh cóż, takie życie

[paulinunia]

Napisane przez loloo

Te wszystkie, które mierzylam srednio 4500 xD

Oj. No ale piękne są

Napisane przez papaPapaya

Ja na przyklad chce kupic sobie sukienke i potem jej nie sprzedawac tylko zostawoc dla corki

Tak jak w filmach amerykańskich ;-)

E ja bym nie chciała sukni mojej Mamy

My tradycyjnie błogosławieństwo w dzień ślubu. Mi tam to nie przeszkadza

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[ratkowska7]

Ja będę szła razem ze swoim TŻ, jakoś ze swoim ojcem nie mam za dobrych kontaktów i nic na siłę nie chcę

Ja dziewczyny się modlę, żeby praca w Norwegii mi wypaliła i będę ze Swoim Tż wyjeżdżać

[Edithh_21]

Hej
Nie było mnie dwa dni a wy już nowy wątek
Muszę was nadrobić

[89anioleknh89]

Napisane przez ratkowska7

Ja będę szła razem ze swoim TŻ, jakoś ze swoim ojcem nie mam za dobrych kontaktów i nic na siłę nie chcę

Ja dziewczyny się modlę, żeby praca w Norwegii mi wypaliła i będę ze Swoim Tż wyjeżdżać

Powodzenia w takim razie

[201604261006]

Mi się w ogóle nie podoba to przekazywanie przez ojca córki, zieciowi. A co ja kurde własnością czyjąś jestem ze ktoś mnie przekazuje?
Ale co kto lubi

[89anioleknh89]

HoHo NASTAŁA CISZA

[aguleekk]

Napisane przez mysza93

Mi się w ogóle nie podoba to przekazywanie przez ojca córki, zieciowi. A co ja kurde własnością czyjąś jestem ze ktoś mnie przekazuje?
Ale co kto lubi

Ja tego tak dosłownie nie odbieram. Po prostu wiem, że dla mojego taty to będzie przyjemność prowadzić swoją jedyną córkę do ślubu i tyle żadnej ideologii przekazywani mnie jakbym była rzeczą nie dorabiam

[nniee]

Ja bym bardzo chciała, żeby mnie tata zaprowadził do ołtarza i też wolałabym mieć błogosławieństwo w przeddzień. Nie wiem jeszcze jak to rozwiązać, bo o ile dla moich rodziców to ma znaczenie, są osobami wierzącymi, to np. rodzicom TŻ podejrzewam, że jest to wszystko jedno (szczególnie mamie TŻ, bo jest osobą niewierzącą)

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Aha...i wcale nie patrzę na to jak na "przekazanie"

[turkusowapoziomka]

Ja będę iść z Tż do ołtarza jakos to dla mnie naturalne, tata mnie "przekaże" przed wejściem do kościoła ale na 90% będziemy widzieć się dopiero przed kościołem

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

W ogóle to tż znalazł super sale, w rustykalnym klimacie - niczym dworek z Pana Tadeusza i tylko 16km od nas
jedziemy ją obejrzeć i może zmienimy

[aguleekk]

16 km to nie tak dużo

[turkusowapoziomka]

Wieeem, ja dopuszczam 30km od kościoła do sali dlatego 16 jest w sam raz

[201604261006]

Napisane przez aguleekk

żadnej ideologii przekazywani mnie jakbym była rzeczą nie dorabiam

Ale ta ideologia jest czy tego chcesz czy nie
To jest przekazywanie córki zieciowi

[aguleekk]

Napisane przez mysza93

Ale ta ideologia jest czy tego chcesz czy nie
To jest przekazywanie córki zieciowi

A niekoniecznie. Można to jeszcze rozumieć, że najpierw idziemy przez życie z rodzicami, a po ślubie zakładamy swoją rodzinę i dalej przez życie idziemy już z mężem.

No nieważne, dla mnie to po prostu pójście do ołtarza z tatą bez żadnego głębszego znaczenia

[201604261006]

Napisane przez aguleekk

A niekoniecznie. Można to jeszcze rozumieć, że najpierw idziemy przez życie z rodzicami, a po ślubie zakładamy swoją rodzinę i dalej przez życie idziemy już z mężem.

No nieważne, dla mnie to po prostu pójście do ołtarza z tatą bez żadnego głębszego znaczenia

Skoro z rodzicami to czemu tylko tata prowadzi?

Tak się tylko czepiam

Tz się na mnie obraził, on czasem zachowuje się jak dzieciak.