Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[201605161428]

To ja jestem fleja bo czesto wychodze do sklepu etc. z wlosami naolejowanymi zwiazanymi w koka po prostu ;D A maski zawsze biore na wyjazd bo inaczej wlosow nie moge rozczesac przy zmianie wody ;D

[martaakow]

Napisane przez TheUnlike

To ja jestem fleja bo czesto wychodze do sklepu etc. z wlosami naolejowanymi zwiazanymi w koka po prostu ;D A maski zawsze biore na wyjazd bo inaczej wlosow nie moge rozczesac przy zmianie wody ;D

Ja bym tak nie wyszła.

Zabierasz na wyjazd maski, ale myślę, że w tamtym wątku chodziło o to, czy siedzisz na wyjeździe z maską 2h pod czepkiem.
Bo ja też biorę na wyjazdy szampon, odżywkę d/s, odżywkę b/s, serum na końcówki, ale wszystko załatwiam pod prysznicem, nie poświęcam włosom więcej czasu.

[201605161428]

A to nie, ja je biore zeby dac np. na piec/dziesiec minut jak sie w tym czasie gole czy myje ;D Odzywki sa za slabe :p

[martaakow]

Napisane przez TheUnlike

A to nie, ja je biore zeby dac np. na piec/dziesiec minut jak sie w tym czasie gole czy myje ;D Odzywki sa za slabe :p

No to ja tak robię zawsze. Dla mnie maski i odżywki to jedno i to samo, tylko pod inną nazwą. Bo jakby nie patrzeć, nie jest trudno znaleźć odżywkę bogatszą w składniki od niejednej maski (mowa o tym, co piszą na etykiecie).
Więc dla mnie odżywka - kładę ją po myciu do spłukania na chwilę lub kilka minut (właśnie jak robię pod prysznicem cokolwiek innego - myję resztę ciała, golę nogi)
Maska - łażę z nią pod czepkiem i tylko wyczekuje, kiedy minie ten założony czas, który obiecałam sobie trzymać maskę.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Jak zapuszczę trochę naturalek i uporam się z szybko tracącymi formę końcami, to też odpuszczam ze wzmożoną pielęgnacją

Kurczę, a jednak mimo tego, iż co nieco ogarniam składy, to łudziłam się, że maska jednak jest bogatsza niż odżywka Czyli inwestowanie w maski nie ma sensu, bo to różni się tylko nazwą?

Jak była w Naturze promocja na zakup dwóch produktów Gliss Kur, to dostawało się serum Gliss Kur Million Gloss gratis i w taki sposób stałam się jego posiadaczką szczerze, to ono mnie przeraża, bo używam go od 2 miesięcy, a ono ani trochę nie ubywa będę je chyba mieć do końca moich dni Pamiętam, że serum Marion Jedwabna Kuracja 50 ml starczyło mi na 8 miesięcy codziennego używania.

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5276592 1]
Kurczę, a jednak mimo tego, iż co nieco ogarniam składy, to łudziłam się, że maska jednak jest bogatsza niż odżywka Czyli inwestowanie w maski nie ma sensu, bo to różni się tylko nazwą? [/QUOTE]

No niekoniecznie. I też nie jest tak, że różni się tylko nazwą - maski mają zwykle inną konsystencję. Są gęstsze, żeby tak nie spływały z włosów, jak się je trzyma przez dłuższy czas.
A składy są przeróżne przecież - można znaleźć odżywkę, która nic w sobie nie ma, ale można też znaleźć naprawdę fajną, odżywczą, z olejami, ekstraktami. I dokładnie tak samo jest z maskami.

Ja często trzymałam jakieś moje ulubione odżywki pod czepkiem. Też się nadają, tylko minus taki, że niektóre trochę za rzadkie.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

A wie ktoś może, co się stało z forum Anwen?

[201605161428]

A ja się wam pochwalę, że ostatnio postanowiłam się skupić blogowo na włosach i teraz rozwijam tematykę na blogu

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Też czasem myślałam o pisaniu bloga, bo lubię się dzielić z ludźmi informacjami o tym, z czego jestem zadowolona, a z czego nie, ale stwierdziłam, że nic nowego bym nie wniosła i nikt by tego nie czytał

[biedroneczka05]

Napisane przez TheUnlike

A ja się wam pochwalę, że ostatnio postanowiłam się skupić blogowo na włosach i teraz rozwijam tematykę na blogu

Napewno B
Bede odwiedzac twoj blog

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

zostałam pierwszą obserwatorką bloga

[201605161428]

Dzięki dziewczyny Ja lubie pisać i analizować, ale zawsze miałam mieszane blogi o kosmetykach, a teraz jednak wyprofilowałam

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Unlike skąd wzięłaś Herbal Essences? Mieszkasz w UK?

[201605161428]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52766987]Unlike skąd wzięłaś Herbal Essences? Mieszkasz w UK? [/QUOTE]

W Krakowie Rzucili dostawę do mojego osiedlowego lewiatana jakiś miesiąc temu

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez TheUnlike

W Krakowie Rzucili dostawę do mojego osiedlowego lewiatana jakiś miesiąc temu

Nie widziałam takich cudów w moim najbliższym Lewiatanie za to mają przeogromny wybór szamponów Pollena Eva Nature Style. Stałam jak kołek i nie wiedziałam, na które się zdecydować Za to kasjerki są wyjątkowo niemiłe.

Jak wchodzę do Lewiatana, to czuję się, jakbym się przeniosła w czasie do lat 80 ale nawet lubię taki klimat

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez TheUnlike

W Krakowie Rzucili dostawę do mojego osiedlowego lewiatana jakiś miesiąc temu

Ja pierniczę! :d ja też mieszkam w Krakowie! Podasz mi na pw który to lewiatan?

[201604291140]

Napisane przez TheUnlike

To ja jestem fleja bo czesto wychodze do sklepu etc. z wlosami naolejowanymi zwiazanymi w koka po prostu ;D A maski zawsze biore na wyjazd bo inaczej wlosow nie moge rozczesac przy zmianie wody ;D

a ja potrafiłam w naolejowanych włosach iść na uczelnię xd. łażenie po galerii handlowej którą mam pod nosem też było standardem, nawet zdarzyło mi się wyjść towarzysko w takim stanie . pierwszy raz gdy naolejowałam włosy to trzymałam ten olej przez tydzień xd.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:38 ----------

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5276592 1]Jak zapuszczę trochę naturalek i uporam się z szybko tracącymi formę końcami, to też odpuszczam ze wzmożoną pielęgnacją

Kurczę, a jednak mimo tego, iż co nieco ogarniam składy, to łudziłam się, że maska jednak jest bogatsza niż odżywka Czyli inwestowanie w maski nie ma sensu, bo to różni się tylko nazwą?

Jak była w Naturze promocja na zakup dwóch produktów Gliss Kur, to dostawało się serum Gliss Kur Million Gloss gratis i w taki sposób stałam się jego posiadaczką szczerze, to ono mnie przeraża, bo używam go od 2 miesięcy, a ono ani trochę nie ubywa będę je chyba mieć do końca moich dni Pamiętam, że serum Marion Jedwabna Kuracja 50 ml starczyło mi na 8 miesięcy codziennego używania.[/QUOTE]
no co ty, ja w 8 miesięcy zużyłam ponad 100 ml, zabezpieczając włosy co 2-3 dni . jak używałam tyle co ty to mimo regularności rozdwajały mi się końce, ale wtedy miałam mocno zniszczone farbowańce, które rozdwajały się od podcinania nawet

[201604251028]

Napisane przez kaguya

Tak. Powrót do naturalnych nie jest łatwy.
Wiele dziewczyn odpadło

Musisz być pewna, że chcesz mieć naturalny kolor, akceptować siebie w nim itd. itp.

Ode mnie:

plusy naturalnych:

+brak odrostów
+zero kasy na farbowanie/fryzjera (jeśli farbujemy u fryzjera)
+włosy zdrowe i zwykle wręcz lśniące
+prostsza pielegnacja
+mniej kasy na produkty do pielęgnacji (no chyba że jak połowa tutaj jesteśmy włosomaniaczkami)
+kolor (zazwyczaj) stonowany, pasujacy kolorystycznie do cery i oprawy oczu

minusy:

-kolor mniej intensywny, mało jaskrawy ( jak ktoś lubi takie kolory)
-zwykle szybsze przetluszczanie się skóry głowy
-czasami włosy niskoporowate, oporne na stylizację


Chyba jest więcej plusow

no i oczywiście: sama droga do celu.

Napisane przez animale

a wiesz jaka przyjemną sprawą jest dotykanie kilkucentymetrowego mięciutkiego, nawilżonego, zdrowego i niskoporowatego odrostu? i porównanie go do chropowatej, suchej, zniszczonej części farbowanych włosów? a jeszcze jak przyjemniejszą sprawą jest mieć już całe takie mięciutkie, nawilżone, zdrowe włoski, z idealnie zdrowymi końcówkami, które miesiące po podcięciu są w stanie takim jakby się świeżo je podcięło? i jeszcze zero odrostów, można się skupić na suplementacji, wcierkach, olejowaniu, maskach i innych specyfikach, obserwować jak włosy widocznie reagują na najmniejszą pielęgnację, obserwować jak naturalny kolor ewoluuje zależnie od pory roku i nasłonecznienia, wyglądać rano w lustrze normalnie bez makijażu, a nie jakby się chorowało? i ta chwila, gdy ktoś nie może się opanować i dotknie twoich włosów i powie - jejku, ale masz wspaniałe włosy, ty to masz szczęście .

Dzięki dziewczyny za te wpisy bo miałam chwilę kryzysu. Mój odrost ma już trochę ponad 5cm, sięga momentami do 6-7cm. Włosy rosną mi szalenie szybko bo ostatni raz farbowałam 1.05., ale i tak miałam wczoraj ochotę wziąć farbę i to zakryć. Najgorsze jest to, ze w ogóle się nie układają - są przylizane u nasady, a dół się kręci i puszy. Poza tym odrost naprawdę jest duży, z góry przy przedziałku go strasznie widać (a mam 160cm wzrostu, więc jestem niższa od większości społeczeństwa). Wyglądam koszmarnie!! Chyba przez następny rok będę związywać włosy praktycznie codziennie - szybciej, wygodniej, ładnie wyglądam, a i odrost nie rzuca się we włosy, bo przy spiętych wygląda to, jakbym miała już prawie na całej głowie naturalne, a tylko w koczku jasny blond.

A żeby już zakończyć ten długi, pełen marudzenia post Wklejam zdjęcia odrosta. Nie wiem czemu na drugim zdjęciu jedna strona farbowańców jest taka rudziejąca, może od światła. No i przedziałek nie na środku, więc długość odrosta chyba trochę zafałszowana, ale go widać A na pierwszym zdjęciu jestem niepoczesana, normalnie nie chodzę tak rozwichrzona

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez yonce

A żeby już zakończyć ten długi, pełen marudzenia post Wklejam zdjęcia odrosta. Nie wiem czemu na drugim zdjęciu jedna strona farbowańców jest taka rudziejąca, może od światła. No i przedziałek nie na środku, więc długość odrosta chyba trochę zafałszowana, ale go widać A na pierwszym zdjęciu jestem niepoczesana, normalnie nie chodzę tak rozwichrzona

Szkoda byłoby zafarbować taki ładny odrościk! Życzę dużo cierpliwości

[CptCook]

Ja miałam włoso-kryzys, ale dziś dostalam spoooroo odlewek olejków i maseł z ZSK, więc zaraz ukręce coś cudotwórczego na włosy i może obejdzie się bez obcinania końcówek

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez animale

a ja potrafiłam w naolejowanych włosach iść na uczelnię xd. łażenie po galerii handlowej którą mam pod nosem też było standardem, nawet zdarzyło mi się wyjść towarzysko w takim stanie . pierwszy raz gdy naolejowałam włosy to trzymałam ten olej przez tydzień xd.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:38 ----------


no co ty, ja w 8 miesięcy zużyłam ponad 100 ml, zabezpieczając włosy co 2-3 dni . jak używałam tyle co ty to mimo regularności rozdwajały mi się końce, ale wtedy miałam mocno zniszczone farbowańce, które rozdwajały się od podcinania nawet

o kurczę, to albo Ty sporo zużywasz albo ja jestem aż taka oszczędna

yonce - bardzo fajny naturalny kolor, podoba mi się

i potwierdzam, że mizianie odrostu to bardzo przyjemna sprawa lubię go miziać i zachwycać się, jaki on jest milusi i mięciutki, nie to co te wstrętne farbowańce, z którymi przyjdzie mi żyć przez kolejne 3 lata

pisząc to, żartuję sobie, bo dbam o nie i nie są takie wstrętne o ile nie zrudzieją, ale od tego mam gencjanę. choć podczas tegorocznych upałów były naprawdę suchutkie jak siano i ich stan był naprawdę przerażający

[martaakow]

Napisane przez yonce

Dzięki dziewczyny za te wpisy bo miałam chwilę kryzysu. Mój odrost ma już trochę ponad 5cm, sięga momentami do 6-7cm. Włosy rosną mi szalenie szybko bo ostatni raz farbowałam 1.05., ale i tak miałam wczoraj ochotę wziąć farbę i to zakryć. Najgorsze jest to, ze w ogóle się nie układają - są przylizane u nasady, a dół się kręci i puszy. Poza tym odrost naprawdę jest duży, z góry przy przedziałku go strasznie widać (a mam 160cm wzrostu, więc jestem niższa od większości społeczeństwa). Wyglądam koszmarnie!! Chyba przez następny rok będę związywać włosy praktycznie codziennie - szybciej, wygodniej, ładnie wyglądam, a i odrost nie rzuca się we włosy, bo przy spiętych wygląda to, jakbym miała już prawie na całej głowie naturalne, a tylko w koczku jasny blond.

A żeby już zakończyć ten długi, pełen marudzenia post Wklejam zdjęcia odrosta. Nie wiem czemu na drugim zdjęciu jedna strona farbowańców jest taka rudziejąca, może od światła. No i przedziałek nie na środku, więc długość odrosta chyba trochę zafałszowana, ale go widać A na pierwszym zdjęciu jestem niepoczesana, normalnie nie chodzę tak rozwichrzona

To ja mam 152 cm wzrostu, więc absolutnie wszyscy znajomi patrzą na mnie z góry. (I w ogóle niemal wszyscy, łącznie z dziećmi z podstawówki ) I wiesz co? Nikt nie zauważa odrostu

A odrościk masz ładny. I kolor trochę przypomina mi mój. Podoba mi się.

[201604291140]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5277106 6]o kurczę, to albo Ty sporo zużywasz albo ja jestem aż taka oszczędna [/QUOTE]
ja sporo używam - nakładam silikon od szyi w dół, przykładam się do włosów nad karkiem i samych końcówek. zabezpieczanie to moja podstawa pielęgnacji.

[martaakow]

Napisane przez animale

ja sporo używam - nakładam silikon od szyi w dół, przykładam się do włosów nad karkiem i samych końcówek. zabezpieczanie to moja podstawa pielęgnacji.

Ja tyle samo nakładam, z tym że na farbowane, bo są zniszczone.

Ostatnio mieszam odżywkę b/s (z parafiną i silikonem) z 2 wyciśnięciami serum i takie coś nakładam od ucha w dół. Dzięki temu moje farbowańce są gładkie i się prawie nie plączą, a zanim tak robiłam była masakra, bo strasznie mi słońce i upały podniszczyły farbowańce, pierwszy raz mi się tak zdarzyło.

A jeszcze co do olejów. Może ja jakoś więcej go nakładalam, bo na moich włosach był ten olej mocno widoczny i nawet w koczku bym do ludzi nie wyszłam, bo i tak było bardzo widać, że są tłuste. Już nie mówiąc o tym, że w pewnym momencie zaczęłam nakładać olej na odżywkę, to wtedy już w ogóle były tłusto-lepiąco-sztywne.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez animale

ja sporo używam - nakładam silikon od szyi w dół, przykładam się do włosów nad karkiem i samych końcówek. zabezpieczanie to moja podstawa pielęgnacji.

ja też nie zapominam o nakładaniu serum, zawsze nakładam na końce, na włosy przy twarzy, a na długość to różnie.

co do wzrostu - ja mam dokładnie 161 i nie czuję się niska

[201604251028]

Dzięki dziewczyny za pocieszenie. Może jakoś przetrwam ten najbliższy rok

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5277172 5]co do wzrostu - ja mam dokładnie 161 i nie czuję się niska [/QUOTE]

Ja z moim 152 czuję się niska, bo jestem niska, nie ma co ukrywać. Ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Tak samo jak to, że mój TŻ jest ode mnie jakieś 33-35 cm wyższy.

Napisane przez yonce

Dzięki dziewczyny za pocieszenie. Może jakoś przetrwam ten najbliższy rok

Od tego jesteśmy

[kotasiek]

Napisane przez yonce

Dzięki dziewczyny za te wpisy bo miałam chwilę kryzysu. Mój odrost ma już trochę ponad 5cm, sięga momentami do 6-7cm. Włosy rosną mi szalenie szybko bo ostatni raz farbowałam 1.05., ale i tak miałam wczoraj ochotę wziąć farbę i to zakryć. Najgorsze jest to, ze w ogóle się nie układają - są przylizane u nasady, a dół się kręci i puszy. Poza tym odrost naprawdę jest duży, z góry przy przedziałku go strasznie widać (a mam 160cm wzrostu, więc jestem niższa od większości społeczeństwa). Wyglądam koszmarnie!! Chyba przez następny rok będę związywać włosy praktycznie codziennie - szybciej, wygodniej, ładnie wyglądam, a i odrost nie rzuca się we włosy, bo przy spiętych wygląda to, jakbym miała już prawie na całej głowie naturalne, a tylko w koczku jasny blond.

A żeby już zakończyć ten długi, pełen marudzenia post Wklejam zdjęcia odrosta. Nie wiem czemu na drugim zdjęciu jedna strona farbowańców jest taka rudziejąca, może od światła. No i przedziałek nie na środku, więc długość odrosta chyba trochę zafałszowana, ale go widać A na pierwszym zdjęciu jestem niepoczesana, normalnie nie chodzę tak rozwichrzona

Szczerze mówiąc to ja tu prawie wgl nie widzę odrostów Dla porównania mój odrost

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

wstawiłabym zdjęcie kudłów, ale mój odrost już się nie odznacza, zlał się z farbowanymi i ciężko mi go uchwycić na zdjęciach.

jeśli jesteśmy w temacie zabezpieczania - myślicie, że to mleczko -> https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...rostujace.html jest w stanie zabezpieczyć przed zniszczeniami? nakładam je na samą grzywkę, bo źle ją ścięłam i się wywija. a nie chciałabym dodatkowo nakładać serum, bo inaczej szybko jest obciążona

[martaakow]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;5277197 7]
jeśli jesteśmy w temacie zabezpieczania - myślicie, że to mleczko -> https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...rostujace.html jest w stanie zabezpieczyć przed zniszczeniami? nakładam je na samą grzywkę, bo źle ją ścięłam i się wywija. a nie chciałabym dodatkowo nakładać serum, bo inaczej szybko jest obciążona [/QUOTE]

Jakoś zabezpieczy, chociaż silikony są na dalszych miejscach, na początku taki typowy skład (baza) dla odżywek. Musisz tylko pamiętać o oczyszczaniu SLSem, bo Trimethylsilylamodimethic one nie zmywa się lżejszymi detergentami.