Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[BeataAmelka]

Napisane przez paulinajazy

ja kupiłam dostinex w zico za 170 zł 8 tabletek, kupuje tez tam ovitrele za 65-69 zł. A wiem, że kosztuje do 170 zł.

Ja w Krakowie w aptece Słonecznej Dostinex znalazłam za 120 zł

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez bibi031982

U mnie to samo co u Eweliny, chodzę do Tarnowa- więc też mam nadzieję że umowę wkrótce podpiszę -mimo że już się kłuję zastrzykami

Kochana na 100% razem z Ewelinką zostaniecie zakwalifikowane. Doktor powiedział, że jeszcze zapisują pacjentki na stymulacje do rządowego... oczywiście, że środki na wyczerpaniu itp.
ale Wy już też macie zastrzyki i jesteście w trakcie stymulacji.
Nie ukrywam, że poczułam dużą ulgę, że załapałyśmy się jeszcze
Mnie wczoraj załapała angina i to dosyć ostra ledwo moge mówić prawie całą noc nie spałam - szukałam na necie info, co będzie na wizycie u doktora, bo czułam, że bez antybiotyku nie obejdzie się czy będę mogła dalej iść z procedurą ...

I co? Dr powiedział, że On nie jest od gardła, ale od "d.u.p.y" ale popatrzy na moje migdały i od razu przepisał mi antybiotyk i globulki dopochwowe co bym jakieś bakterii nie złapała

[GGI]

I co? Dr powiedział, że On nie jest od gardła, ale od "d.u.p.y" ale popatrzy na moje migdały i od razu przepisał mi antybiotyk i globulki dopochwowe co bym jakieś bakterii nie złapała [/QUOTE]

dobre dobre to mi się spodobało nazwał rzecz po imieniu hahahaha

[kamilamimila]

Napisane przez Magdzinska85

Kamila bardzo Ci współczuję bo nie chciałabym być na Twoim miejscu, ale też musisz się trochę ogarnąć bo nie możesz cały czas mieć żalu/pretensji do Pana Dr. On zajmuje się leczeniem niepłodności a nie prowadzeniem ciąży czy poronieniami, on nie jest ani specjalistą z dziedziny genetyki ani niczego takiego.

Taka sytuacja mogła zdarzyć się każdej z nas, niestety padło na Ciebie. I musisz to przejść i tyle. Musisz też zacząć sama podejmować decyzje i tak samo z tymi badaniami o których dziewczyny piszą Ci i tłumaczą już drugi dzień. Nie czekaj jak Pan Dr odpisze czy oddzwoni tylko rób tak jak ta nowa Pani Dr Ci powiedziała/radziła.

Moja koleżanka też poroniła w 7 tyg. tyle że ona nie wiedziała że jest w ciąży i akurat miała zapalenie tchawicy i dostała jakiś antybiotyk. O ciąży dowiedziała się dopiero jak dostała krwawienie i poszła do ginekologa, która na oczyszczenie dała jej ten sam antybiotyk, który wcześniej miała na tchawicę. To było w styczniu. A w kwietniu zaszła niespodziewanie w ciążę i teraz jej 25 tyg. I straciła ciążę przez głupotę a mogła już teraz rodzić. Także różne są historie, ale ludzie nie załamują się i działają dalej/walczą.

Może teraz to źle odbierzesz ale lepiej, że stało się to w 7 tyg. niż po 20 tyg. tak jak u mojej siostry która musiała normalnie urodzić dziecko, które żyło 1 minutkę, nie można było go w żaden sposób uratować, później pochówek itd. I do tej pory nie może dojść do siebie. Przez ten cały czas nawet jeden raz nie słyszałam od niej żeby mówiła o pieniądzach jakie dostali, codziennie też jeżdżą na grób Małego i powiem Ci że to jest dopiero tragedia.

Musisz sama sobie z tym poradzić... niejedną dziewczynę to spotkało i jeszcze nie czytałam na tym forum żeby któraś pisała o takim żalu do Pana Dr.

Zresztą nie masz 18 lat i już nie jedno przeżyłaś więc tutaj też dasz sobie radę i jak tylko będziecie chcieli z mężem walczyć dalej o dziecko bo decyzja należy tylko do Was tak zrobicie.

Sluchaj,ja przeżyłam śmierć mojego Braciszka jak mialam 9 lat i to byla 9 miesieczna ciaza,donoszona,dziecko udusilo sie z winy lekarza,chowaliśmy je,pamietam kazdy szczegól i zostalo mi to do dziś,trauma straszna,mojej Mamy i nas wszystkich,pare lat temu przezylam śmierć bliźniaków mojego Brata,w 5 miesiącu ciazy,to nie mow mi o gorszych doświadczeniach,bo ja je znam,a moje wlasne dziecko to niewazne czy ma 1 cm czy 20,bo to jest moje dziecko,bilo my serduszko i jest to mój własny dramat ,a do Dr mieć zal mam i będę miala,mój Mąż nie chce o nim slyszec zresztą kazdy uważa,ze zachowsl sie strasznie nie w porządku,oprócz Was,które nadal jestescie w niego zapatrzone i naprawdę nie zycze Wam żeby Was cos takiego spotkali i zeby potraktowal Was tak jak mnie,bo latwo mowic,jak Ciebie to nie dotyczy...Nie chcialam od niego cudów,tylko porady przede wszystkim,wskazówki od lekarza prowadzącego co zrobić w takiej sytuacji zeby bylo dobrze,czy wybrać zabieg czy czekać na samoistne poronienie,no ,chyba to wie i sie na tym zna,tym bardziej,ze chodzi o to zebym jeszcze miala szanse na ciaze,to chyba powinno go interesować.To lekarz od niepłodności jest tylko od tego żeby do zapłodnienia doprowadzić i to koniec?To po co bada dzidziusie czy wszystko w porządku na początku ciazy?Przecież tak robi...To jak juz ten sam dzidziuś umrze to taki problem jest powiedziec co dalej?To jest jego obowiązek i nie przesadzaj z tym bronieniem go w takiej chwili,nie dotyczy to Ciebie to tak mówisz,jestem pewna,ze gdyby dotyczylo to Twoje zdanie byloby inne.

[Matylda800]

Napisane przez Matylda800

Dziewczyny
Ja jestem w szoku co Wy tu wypisujecie.
Ja miałam 3 martwe ciąże i 1 poronienie.Za każdym razem jak byłam na usg i wyszło ,że jest martwa ciąża to od razu lekarze mnie wysyłali do szpitala, dawali lek na poronienie, następnie łyżeczkowanie.Raz miałam podobną sytuację byłam w 10 tyg.ciąży a wyszło że jest martwe od 8 tyg. Doktor kazał mi szybko pojechać do szpitala żebym zakażenia wewnątrz nie dostała bo by było źle.
A teraz tutaj czytam ,że każą Wam nosić martwe ciąże aż się samej poroni. O co tu chodzi. Nie chce Was straszyć ale nie boją się że Wam się coś stanie? No chyba,że teraz jest inaczej a ja jestem w błędzie. Pamiętam jak byłam na badaniu przesiewowym u Wiechecia i wyszło,że mam martwą to też od razu kazał jechać do szpitala.
Proszę odpiszcie bo ja naprawdę się martwię czy to się tak wszystko pozmieniało od 2009r.
Zdrowia życzę.

Pozdrawiam

[kamilamimila]

Napisane przez BeataAmelka

A ja Ciebie rozumiem. Wiadomo badania trzeba zrobić i nie czekać na doktora,
... ale nie powinien tak zachować się w stosunku do Ciebie... nie wyobrażam sobie jak możesz się czuć... gdyby nie był pewnie na urlopie to zapewne On by robił to USG i On by postawił diagnozę i pokierował Cię dalej...
Ja też nie mam innego doktora... i dla mnie byłoby to też bardzo trudne

dziekuję Ci,kochana,masz rację,o tym samym dzis pomyslalam ,bo tylko dlatego poszlam do innej lekarki,bo na ostatniej wizycie mowil,ze miesiac to duzo czasu zeby nie spojrzeć na dzidziusia i ze mam isc,bo gdyby nie wyjeżdżal,to bylabym u niego,a tak u niego wizyte mialam na 3.10,wiec gdyby nie byl na urlopie i to on stwierdzil śmierć dziecka to co,tez by sie tak zachowal?Wyprosiłby mnie z gabinetu i nie powiedział co dalej?Jasne,ze nie,bo to do niego nalezalo mnie poslac dalej i powiedziec co robic,wiec teraz,ze to u niego sie nie stalo nie znaczy,ze nie powinien do mnie sie odezwać?Dziekuję Ci za wsparcie i wiecie co,szlag mnie trafia jak ktoś go broni w takiej chwili,jak to robi kolezanka...Gdyby byla na moim miejscu to byloby co innego.Nie zrozumie glodnego syty,bo ich roznia apetyty...Ja tez Dr ueielbialam i chwalilam wszystkim ale juz drugi raz zachowal sie do mnie bardzo nieodpowiednio,a teraz najbardziej,bo,po prostu mnie olal,co tam,dziecko zrobil,a ze teraz unarlo i,musi wyhsc to juz mój problem i nie jego działka...No,przepraszam bardzo ale ja do niego chodze od 2 lat i nie znam,innych lekarzy,bo,po co mialam chodzic i kiedy,jak u niego bylam kilka razy w miesiącu,każdego cyklu.To chyba nie dziwne,ze na nim polegalam najbardziej i od niego oczekiwalam pomocy.Beata,bardzo Ci dziękuję,ciesze sie,ze u Ciebie wszystko w porządku i ze zostalas zakwalifikowana.Latwo Tobie,Magda,mowic o pieniądzach,zr nie są ważne,jak mialas refundację. A ja placilam tyle ,dwa razy,a wcześniej badania,inseminacje,wizyt y,kupe pieniędzy i pieniędzy po prostu nie mam a ciagle są i będą potrzebne,Np teraz na te wszystkie badania genetyczne.

[Nmonia5]

Paulina a dawno kupowalas dostinex bo ja 3 tyg temu bylam na pck w ziko i tam pani z tylu recepty nspissla ołówkiem cene 279zl i dlatego szukalam dalej i w slonecznej znalazlam za 119zl i taka sama cene mieli w tym centrum diagnostyki.

[kamilamimila]

Napisane przez Matylda800

Pozdrawiam

Matylda,no,to teraz mnie wystraszylas...Tez sie boje o to czy nie będzie zakażenia.Dr Radecka powiedziala,ze nic mi,nie grozi na tym etapie ciąży i Dr Mirocki w Macierzyństwie tez,to kogo mam sluchac,jak chodzilam tylko do Dr P,to jego zdanie bylo dla mnie najważniejsze i oczekiwalam pokierowania mnie wlasciwie,a ze tego nie zrobil to slucham tych,którzy mi tak powiedzieli,kogoś musze...

[Magdzinska85]

Kamila ten ton to może zachowaj dla siebie. Ja napisałam Ci grzecznie i nie napisałam Ci nic złego i obraźliwego dla Ciebie!!!

PS. A Pana Dr będę broniła ponieważ mi pomógł i nie tylko mi... Bo dużo jest kobiet które chodzą do niego po 7-8-10 lat i wydają kilkadziesiąt tysięcy zł żeby doczekać się dziecka i tego nie wymawiają przy każdej okazji! Sama rozmawiałam kiedyś z dziewczyną która się 8 lat u niego leczyła, w tym przeszła depresję i dopiero za 3 razem in vitro jej się udało i wtedy była przed porodem jak z nią rozmawiałam!
Więc mam podstawy żeby go bronić

[kamilamimila]

Napisane przez tygryszek

mnie lekarka pozwoliła czekać ok 1,5 tyg, bo później mówiła ze to już ryzykowne.

Co do bad genet to lekarz rodzinny może wypisać lub ginekolog
Jeśli chodzi o prywatne (bo np ja nfz w prokocimiu musiałabym czekać ok roku) robiłam tu http://www.kostyk.pl/cennik.html

a 1,5 tygodnia kazala Ci czekać od kiedy?Od stwierdzenia martwej ciazy?To mi tydzień,bo bylam w poniedziałek,a zabieg mam na przyszly wtorek jeśli nic sie samo nie zdarzy,tylko jak stwierdzila to plod byl martwy od ok 2 tygodni,to teraz jest juz 2,5 tygodnia,dlatego boje sie.

[kamilamimila]

Napisane przez Magdzinska85

Kamila ten ton to może zachowaj dla siebie. Ja napisałam Ci grzecznie i nie napisałam Ci nic złego i obraźliwego dla Ciebie!!!

Magda,przecież ja tez Cie nie obrazilam,napisalam jak czuje po tym co Ty mi napisalas i tyle.

[Magdzinska85]

Kamila ja już nie komentuję tego co piszesz, zrobisz jak uważasz. Jak odczytałam ton Twojej wypowiedzi napisałam... Mam nadzieję, że nie przesiedzisz w domu wszystkiego i później nie okaże się że to był błąd i coś będzie nie tak...

[Nmonia5]

Ja tez zwlekalam z zabiegiem bo jeszcze glupia mialam nadzieje ze cos na usg sie zmieni zreszta dr mowil ze na pewno zaczne krwawic jak potwierdzil ze to koniec ale nie krwawilam i tak po niecalych 2tyg trafilam na oddzial juz goraczka musieli podawac antybiotyk dozylny a pozniej bralam dalej w domu,kolezanka polozna powiedziala ze jakbym dluzej czekala to by sie to zle skonczylo



Kamila zgodze sie z Toba ze kasa strasznie idzie ja tez nie mialam ani jednej refundacji i mam to wszystko podliczone i z dojazdami do Łodzi,Bialegostoku, Szczecina +leki+zabiegi+wizyty i badania to poszlo nam juz grubo ponad 70 tys a to nie koniec jeszcze ostatnia proba bo nie damy rady z ta kasa.

[tygryszek]

Napisane przez kamilamimila

a 1,5 tygodnia kazala Ci czekać od kiedy?Od stwierdzenia martwej ciazy?To mi tydzień,bo bylam w poniedziałek,a zabieg mam na przyszly wtorek jeśli nic sie samo nie zdarzy,tylko jak stwierdzila to plod byl martwy od ok 2 tygodni,to teraz jest juz 2,5 tygodnia,dlatego boje sie.

Tak, mówiła ze tyle możemy poczekać na oczyszczenie, ale nic się nie działo więc po tyg (bo miałam chyba w tym czasie 2 usg robione, bo gin sprawdzała, czy coś się dzieje) wysłała mnie na zabieg, bo twierdziła że może już być niebezpiecznie. Przy pierwszej stracie zabieg miałam na drugi dzień po stwierdzeniu że serduszko nie bije

[Nmonia5]

Tygryszek to ty jestes po 2 poronieniach? A masz dzieciatko czy to o 1 sie staracie?

[tygryszek]

Napisane przez Nmonia5

Tygryszek to ty jestes po 2 poronieniach? A masz dzieciatko czy to o 1 sie staracie?

Tak jak widać w podpisie, jestem po 2 #, obecnie jestem 20tc

[201801291006]

Kamila, Ja to bym się bała, że dostanę jakiejś sepsy albo innego zakażenia, czekając na znak od dr P. Poza tym, wiedząc że maluszek nie żyje już 2 tyg, i mając tyle informacji od dziewczyn tutaj, bo powiedziały ci Kamila więcej niż nie jeden lekarz by Ci powiedział, z pewnością poszłabym jak najszybciej do szpitala. Podejmij decyzję, bo nie ma na co czekać.

[Nmonia5]

Tygryszek przepraszam ale ja na kom nie widze podpisu gratuluje półmetku i za dalszy spokojny przebieg ciazy trzymam kciuki.

[kamilamimila]

Napisane przez migotkaaa_83

Kamila, Ja to bym się bała, że dostanę jakiejś sepsy albo innego zakażenia, czekając na znak od dr P. Poza tym, wiedząc że maluszek nie żyje już 2 tyg, i mając tyle informacji od dziewczyn tutaj, bo powiedziały ci Kamila więcej niż nie jeden lekarz by Ci powiedział, z pewnością poszłabym jak najszybciej do szpitala. Podejmij decyzję, bo nie ma na co czekać.

ale ja juz nie czekam na wiadomość od Dr P,juz nie ma po co,przestalam,tylko slucham tego co powiedziala Dr Radecka i Dr Mirocki z Macierzyństwa,u niego bylam we wtorek.

[kamilamimila]

Napisane przez Nmonia5

Ja tez zwlekalam z zabiegiem bo jeszcze glupia mialam nadzieje ze cos na usg sie zmieni zreszta dr mowil ze na pewno zaczne krwawic jak potwierdzil ze to koniec ale nie krwawilam i tak po niecalych 2tyg trafilam na oddzial juz goraczka musieli podawac antybiotyk dozylny a pozniej bralam dalej w domu,kolezanka polozna powiedziala ze jakbym dluzej czekala to by sie to zle skonczylo



Kamila zgodze sie z Toba ze kasa strasznie idzie ja tez nie mialam ani jednej refundacji i mam to wszystko podliczone i z dojazdami do Łodzi,Bialegostoku, Szczecina +leki+zabiegi+wizyty i badania to poszlo nam juz grubo ponad 70 tys a to nie koniec jeszcze ostatnia proba bo nie damy rady z ta kasa.

Oj,wierze,Ci,Ty mialas ciezki czas i faktycznie tyle pieniędzy...U mnie mniej ale i tak strasznie dużo.

[mloda111]

Napisane przez kamilamimila

ale ja juz nie czekam na wiadomość od Dr P,juz nie ma po co,przestalam,tylko slucham tego co powiedziala Dr Radecka i Dr Mirocki z Macierzyństwa,u niego bylam we wtorek.

Ja o tym ze serce mojego aniolka nie bije dowiedzilam sie gdzies po 2 dniach bo bylam na usg, odrazu dostalam skierowanie do szpitala, lekarz nie kazal czekac, mowil im szybciej tym lepiej...

[alutka29]

Napisane przez kamilamimila

Sluchaj,ja przeżyłam śmierć mojego Braciszka jak mialam 9 lat i to byla 9 miesieczna ciaza,donoszona,dziecko udusilo sie z winy lekarza,chowaliśmy je,pamietam kazdy szczegól i zostalo mi to do dziś,trauma straszna,mojej Mamy i nas wszystkich,pare lat temu przezylam śmierć bliźniaków mojego Brata,w 5 miesiącu ciazy,to nie mow mi o gorszych doświadczeniach,bo ja je znam,a moje wlasne dziecko to niewazne czy ma 1 cm czy 20,bo to jest moje dziecko,bilo my serduszko i jest to mój własny dramat ,a do Dr mieć zal mam i będę miala,mój Mąż nie chce o nim slyszec zresztą kazdy uważa,ze zachowsl sie strasznie nie w porządku,oprócz Was,które nadal jestescie w niego zapatrzone i naprawdę nie zycze Wam żeby Was cos takiego spotkali i zeby potraktowal Was tak jak mnie,bo latwo mowic,jak Ciebie to nie dotyczy...Nie chcialam od niego cudów,tylko porady przede wszystkim,wskazówki od lekarza prowadzącego co zrobić w takiej sytuacji zeby bylo dobrze,czy wybrać zabieg czy czekać na samoistne poronienie,no ,chyba to wie i sie na tym zna,tym bardziej,ze chodzi o to zebym jeszcze miala szanse na ciaze,to chyba powinno go interesować.To lekarz od niepłodności jest tylko od tego żeby do zapłodnienia doprowadzić i to koniec?To po co bada dzidziusie czy wszystko w porządku na początku ciazy?Przecież tak robi...To jak juz ten sam dzidziuś umrze to taki problem jest powiedziec co dalej?To jest jego obowiązek i nie przesadzaj z tym bronieniem go w takiej chwili,nie dotyczy to Ciebie to tak mówisz,jestem pewna,ze gdyby dotyczylo to Twoje zdanie byloby inne.

Święta prawda... jestem takiego samego zdania . Trzymaj się i walcz dalej

[Matylda800]

Napisane przez kamilamimila

Matylda,no,to teraz mnie wystraszylas...Tez sie boje o to czy nie będzie zakażenia.Dr Radecka powiedziala,ze nic mi,nie grozi na tym etapie ciąży i Dr Mirocki w Macierzyństwie tez,to kogo mam sluchac,jak chodzilam tylko do Dr P,to jego zdanie bylo dla mnie najważniejsze i oczekiwalam pokierowania mnie wlasciwie,a ze tego nie zrobil to slucham tych,którzy mi tak powiedzieli,kogoś musze...

Rozpętałam ten temat
Wiem,że Cię wystraszyłam ale to naprawdę z troski o Ciebie. Masz w sobie martwą ciąże i to tyle czasu to nie jest normalne. Dla mnie to jacyś chorzy lekarze przecież tak jak pisałam wczesniej za każdym razem od razu mnie wysyłali do szpitala.Lepiej do niego jedź najwyżej wrócisz do domu.Nie masz temperatury?
Daj znać co z Tobą.

[tygryszek]

Napisane przez Nmonia5

Tygryszek przepraszam ale ja na kom nie widze podpisu gratuluje półmetku i za dalszy spokojny przebieg ciazy trzymam kciuki.

nie masz za co przepraszać, to było przecież normalne pytanie

[Nmonia5]

Kamila trzymaj sie dzielnie ja zaciskam kciuki zeby wszystko bylo ok sciskam Cie bardzo mocno.

[paulinajazy]

Napisane przez kamilamimila

Matylda,no,to teraz mnie wystraszylas...Tez sie boje o to czy nie będzie zakażenia.Dr Radecka powiedziala,ze nic mi,nie grozi na tym etapie ciąży i Dr Mirocki w Macierzyństwie tez,to kogo mam sluchac,jak chodzilam tylko do Dr P,to jego zdanie bylo dla mnie najważniejsze i oczekiwalam pokierowania mnie wlasciwie,a ze tego nie zrobil to slucham tych,którzy mi tak powiedzieli,kogoś musze...

Wg mnie powinnaś iść do Dr na wizytę i to wyjaśnić, dlaczego nie odpisał, może jest takie wytłumaczenie. Wg mnie jako lekarz prowadzący powinien trzymać rękę na pulsie. Ja z pewnością poszłabym to wyjaśnić, a jakby faktycznie świadomie olał sprawę, to bym pewnie wygarnęła co mi na sercu leży.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Nmonia5

Paulina a dawno kupowalas dostinex bo ja 3 tyg temu bylam na pck w ziko i tam pani z tylu recepty nspissla ołówkiem cene 279zl i dlatego szukalam dalej i w slonecznej znalazlam za 119zl i taka sama cene mieli w tym centrum diagnostyki.

około 5 tygodni temu. W ziko trzeba pytać czy nie mają czasem taniej leku w innej aptece ich sieci. Opłaca się pytać, bo często apteki są blisko siebie, a ceny bardzo różne - zależy z jakiej hurtowni borą

[201707171038]

Kamila ja poszłam jak najszybciej do szpitala bo się bałam raz jakiegoś zakażenia a dwa to żeby mnie nie dopadło w najmniej oczekiwanym momencie.
Noe boisz się że może cię wziąć jak będziesz sama z córką w domu?

[Słodkaaa]

Kamila ja też przy ostatniej ciąży zawiodłam się na ginekologu do którego chodziłam kilka lat jak zaczęłam plamić to mi tylko leki przepisał, nie robiąc usg. Gdyby nie dziewczyny z wizażu nie poszła bym do szpitala i nie dowiedziała się, że to ciąża pozamaciczna!!
Straszne to, że tak nie olal.
Ale nie rozpamietuje tego. Stało się, wiem, że nie mogę na niego liczyć i będę teraz chodzić do innego.... Ot co. Po co ciągle wracasz do tego ze Przybycien Cie olal. Było minęło....

I dokładnie tak jak dziewczyny piszą. Na co czekasz? Chcesz ronic przy córce w domu?? Masz 42 lata a zachowanie dziecka. Wybacz.

[bibi031982]

Napisane przez kamilamimila

ale ja juz nie czekam na wiadomość od Dr P,juz nie ma po co,przestalam,tylko slucham tego co powiedziala Dr Radecka i Dr Mirocki z Macierzyństwa,u niego bylam we wtorek.

Kamila....ja na Twoim miejscu byłabym już 3 razy w szpitalu- tym bardziej niepokoi mnie to, że nie krwawisz po odstawieniu leków- a więc nie dochodzi do samoistnego poronienia.
Na pewno lepiej jest dla Ciebie i dla ewentualnej przyszłej ciąży (ja też miałam taki dylemat -zabieg czy samoistne poronienie) żebyś oczyściła się sama bez zabiegu- sam dr P to potwierdził i kilku innych lekarzy o których to pytałam- ale u Ciebie nie ma krwawienia- bałabym sie tak czekać- ja po odstwieniu leków po 3 dniach dostałam silnego krwawienia ze skrzepami- pojechałam od razu do szpitala- tam mi powiedzieli- wybieraj....-chociaż powiem wam że dobrze że dali mi wybór bo są szpitale gdzie nie dają wyboru i od razu chcą łyżeczkować- zależy to też od etapu ciązy- stanu kobiety itp itd.
Wybrałam że jadę do domu - lekarz mi powiedział że bedzie się ze mnie lało z 2 tygodnie ale ok- potem pojechałam jeszcze raz do szpitala żeby sprawdzili i jeszcze raz na wizyte do dr żeby sprawdził czy wszystko się oczyściło.

[kamilamimila]

Napisane przez bibi031982

Kamila....ja na Twoim miejscu byłabym już 3 razy w szpitalu- tym bardziej niepokoi mnie to, że nie krwawisz po odstawieniu leków- a więc nie dochodzi do samoistnego poronienia.
Na pewno lepiej jest dla Ciebie i dla ewentualnej przyszłej ciąży (ja też miałam taki dylemat -zabieg czy samoistne poronienie) żebyś oczyściła się sama bez zabiegu- sam dr P to potwierdził i kilku innych lekarzy o których to pytałam- ale u Ciebie nie ma krwawienia- bałabym sie tak czekać- ja po odstwieniu leków po 3 dniach dostałam silnego krwawienia ze skrzepami- pojechałam od razu do szpitala- tam mi powiedzieli- wybieraj....-chociaż powiem wam że dobrze że dali mi wybór bo są szpitale gdzie nie dają wyboru i od razu chcą łyżeczkować- zależy to też od etapu ciązy- stanu kobiety itp itd.
Wybrałam że jadę do domu - lekarz mi powiedział że bedzie się ze mnie lało z 2 tygodnie ale ok- potem pojechałam jeszcze raz do szpitala żeby sprawdzili i jeszcze raz na wizyte do dr żeby sprawdził czy wszystko się oczyściło.

I poroniłas w domu?Tylko jezdzilas na kontrole?Ja mam zapisany zabieg na wtorek u Radeckiej,ona i Mirocki powiedzieli,ze nie grozi mi nic.Radecka powiedziala,ze jeśli sie zacznie krwawienie to jechac z nim do szpitala od razu.A nie chcieli Cie zostawic w szpitalu zeby tam poronic samoistnie? Skąd wtedy mialas zwolnienie z pracy?Bo w szpitalu dają jak sie zostaje w szpitalu.To oni nie będą trzymac w szpitalu zeby tam,poronic samoistnie,tylko albo łyżeczkowanie od razu,albo do domu?Na razie nic sie nie dzieje ale tez nie mam gorączki.Dzwonilam do Ujastka,mila pani kazala dzwonic do dyzurki lekarskiej i powiedzieć lekarzowi o co chodzi,moze beda mi kazali przyjechać na usg,na razie nikt tam,nie odbiera,pewnie są zajęci.

[kamilamimila]

Napisane przez bibi031982

Kamila....ja na Twoim miejscu byłabym już 3 razy w szpitalu- tym bardziej niepokoi mnie to, że nie krwawisz po odstawieniu leków- a więc nie dochodzi do samoistnego poronienia.
Na pewno lepiej jest dla Ciebie i dla ewentualnej przyszłej ciąży (ja też miałam taki dylemat -zabieg czy samoistne poronienie) żebyś oczyściła się sama bez zabiegu- sam dr P to potwierdził i kilku innych lekarzy o których to pytałam- ale u Ciebie nie ma krwawienia- bałabym sie tak czekać- ja po odstwieniu leków po 3 dniach dostałam silnego krwawienia ze skrzepami- pojechałam od razu do szpitala- tam mi powiedzieli- wybieraj....-chociaż powiem wam że dobrze że dali mi wybór bo są szpitale gdzie nie dają wyboru i od razu chcą łyżeczkować- zależy to też od etapu ciązy- stanu kobiety itp itd.
Wybrałam że jadę do domu - lekarz mi powiedział że bedzie się ze mnie lało z 2 tygodnie ale ok- potem pojechałam jeszcze raz do szpitala żeby sprawdzili i jeszcze raz na wizyte do dr żeby sprawdził czy wszystko się oczyściło.

Tak bym chciala zrobic jak Ty,a powiedz mi,czy to krwawienie silne to dostalas od razu,czy zaczelo sie od plamienia i malego krwawienia?