Mister... ;)

[stewardesa]

Napisane przez adeedra

Przy rekrutacji może i nie, ale jeśli to HR korpo i nawet jej profil na facebooku jest oficjalnym narzędziem pracy, to polityka firmy mogłaby się okazać niezgodna z:
- rasistowskimi uwagami (bo "Persowie to najpiękniejsi mężczyźni na świecie" jest rasistowską uwagą, wygłoszoną w odniesieniu do współpracowników),
- naganianiem koleżankom atrakcyjnych mężczyzn, którzy mogliby dostarczyć im ekscytujących wrażeń emocjonalnych (full profesjonalizm, nie tylko pomogła mu się przenieść do UK ale i zaczęła mu naganiać dziewczyny),
- wykorzystywaniem systemów przeznaczonych wyłącznie do sprawdzania informacji na temat rekrutowanych kandydatów celem prześwietlenia potencjalnych nowych kochanków,
- uwodzeniem specjalistek HR metodą "na Jamesa Bonda".

Żeeee cooo???

W ogóle straszna przesada, nie wiem, co to wszystko ma do rzeczy.

[201605090958]

Napisane przez stewardesa

Żeeee cooo???

W ogóle straszna przesada, nie wiem, co to wszystko ma do rzeczy.

Serio, na wyzszym poziomie menagmentu autorka by z hukiem wyleciała. Laska kumpluje sie z ludzmi z firmy, plotkuje zawziecie o ludziach z firmy, umawia sie z ludzmi z firmy i korzysta z narzedzi biurowych do prywatnej komunikacji. To gdzie tu jest profesjonalizm? no chyba ze ta wielka firma to Avon czy Amway...

[stewardesa]

Napisane przez danusiaes

Serio, na wyzszym poziomie menagmentu autorka by z hukiem wyleciała. Laska kumpluje sie z ludzmi z firmy, plotkuje zawziecie o ludziach z firmy, umawia sie z ludzmi z firmy i korzysta z narzedzi biurowych do prywatnej komunikacji. To gdzie tu jest profesjonalizm? no chyba ze ta wielka firma to Avon czy Amway...

Nic nie pisała o problemach w pracy, a to czy jest profesjonalna powinno interesować tylko jej szefa i nie ma nic wspólnego z wątkiem, ale ok, możecie rozkminiać, chociaż naciągane to jest i z dupy jak tylko się da.

[201607040950]

Napisane przez stewardesa

Nic nie pisała o problemach w pracy, a to czy jest profesjonalna powinno interesować tylko jej szefa i nie ma nic wspólnego z wątkiem, ale ok, możecie rozkminiać, chociaż naciągane to jest i z dupy jak tylko się da.

Ok, ten pierwszy "zarzut" może przesadzony, trochę, ale za coś takiego można ostro oberwać po d.

Salalina zostawiła tu głodny tłum żądny informacji i wciąż nieświadomy dlaczego mając tak dobre rozeznanie jak deklarowała zaakceptowała zaloty Mr Pięknego Persa i pozwoliła się temu rozwinąć do etapu serduszek?

Jak z niego taki światowy, zamożny i doskonale wykształcony człowiek (by był) to jego zachowanie nie mieści się w głowie a i Salalina ryzykuje swoją pracą jeśli to gdzieś wypłynie.

[201712071518]

Napisane przez adeedra

Ok, ten pierwszy "zarzut" może przesadzony, trochę, ale za coś takiego można ostro oberwać po d.

Salalina zostawiła tu głodny tłum żądny informacji i wciąż nieświadomy dlaczego mając tak dobre rozeznanie jak deklarowała zaakceptowała zaloty Mr Pięknego Persa i pozwoliła się temu rozwinąć do etapu serduszek?

Jak z niego taki światowy, zamożny i doskonale wykształcony człowiek (by był) to jego zachowanie nie mieści się w głowie a i Salalina ryzykuje swoją pracą jeśli to gdzieś wypłynie.

Prince of Persia jest ponad przyziemne sprawy - w końcu pomimo mieszkania w 19 krajach (lol), wykształcenia (lol), paszportu unijnego(lol), koneksji w onz (lol) - przeniesienie się do tego jakże nieprzyjaznego miasta jakim jest lądek, przerosło naszego Pięknego Persa - na szczęście pomogła mu koleżanka z Luksemburga, bo zginąłby boroczek w europejskiej dżungli
Ale nic dziwnego - zajęty był łypaniem spod swoich designerskich okularów na fotografie Salaliny i wysyłaniem serduszek i buziaczków w takim tempie, że znad klawiatury tylko błyszczały jego wszystkie 3 ekskluzywne zegarki na nadgarstkach i nawet fakt, że nóżki króciutkiego ciałka odzianego w drogi garnitur majtały z krzesła nad podłogą przykrytą perskim dywanem, nie mogł popsuć wrażenia jakie wywierał ''najpiekniejszy mężczyzna na świecie'', który poczuł connection

[201607040950]

Napisane przez stupid-girl

Prince of Persia jest ponad przyziemne sprawy - w końcu pomimo mieszkania w 19 krajach (lol), wykształcenia (lol), paszportu unijnego(lol), koneksji w onz (lol) - przeniesienie się do tego jakże nieprzyjaznego miasta jakim jest lądek, przerosło naszego Pięknego Persa - na szczęście pomogła mu koleżanka z Luksemburga, bo zginąłby boroczek w europejskiej dżungli

A skąd on się właściwie przenosił? Z USA?

[201703061049]

Napisane przez stupid-girl

Prince of Persia jest ponad przyziemne sprawy - w końcu pomimo mieszkania w 19 krajach (lol), wykształcenia (lol), paszportu unijnego(lol), koneksji w onz (lol) - przeniesienie się do tego jakże nieprzyjaznego miasta jakim jest lądek, przerosło naszego Pięknego Persa - na szczęście pomogła mu koleżanka z Luksemburga, bo zginąłby boroczek w europejskiej dżungli

To już chyba wiem, skąd jesteś

[Salalina]

Napisane przez adeedra

A skąd on się właściwie przenosił? Z USA?

Z Singapuru

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[liselotta]

jest nadzieja na nowy wątasek pt. życie w luksemburgu
a raczej jego brak, bo tam się niestety nic nie dzieje

[Salalina]

Napisane przez adeedra

Przy rekrutacji może i nie, ale jeśli to HR korpo i nawet jej profil na facebooku jest oficjalnym narzędziem pracy, to polityka firmy mogłaby się okazać niezgodna z:
- rasistowskimi uwagami (bo "Persowie to najpiękniejsi mężczyźni na świecie" jest rasistowską uwagą, wygłoszoną w odniesieniu do współpracowników),
- naganianiem koleżankom atrakcyjnych mężczyzn, którzy mogliby dostarczyć im ekscytujących wrażeń emocjonalnych (full profesjonalizm, nie tylko pomogła mu się przenieść do UK ale i zaczęła mu naganiać dziewczyny),
- wykorzystywaniem systemów przeznaczonych wyłącznie do sprawdzania informacji na temat rekrutowanych kandydatów celem prześwietlenia potencjalnych nowych kochanków,
- uwodzeniem specjalistek HR metodą "na Jamesa Bonda".

Widać, że nie masz pojęcia o czym mowisz, sorry
Mogę sobie publikować prywatne opinie gdzie chce, o ile nie podpisuje się brandem firmy. A nawet jeśli, to każdy kto korzysta z kont rekruterskich z reguły ma klauzulę "I work for X. All opinions are my own." Ja też. Sprawdź. A szkoleń dot. brandingu, komunikacji i social media przechodzę regularnie od groma, więc jak chcesz bić pianę, to najpierw się dowiedz o czym mówisz
Jeśli nazywasz pokazywanie profilu naganianiem to Ci gratuluje. Dalszego komentarza to nie wymaga.
Z systemu mogę korzystać ile chce i jak chcę dopóki nie przetwarzam informacji, czyli nie wykonuje dalszych akcji na podstawie wiadomości zaczerpniętych z systemu. Czyli jeśli zrodlem pozyskania danych kontaktowych byłby system, wtedy zlamalabym zasady. Proste i logiczne.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez adeedra

Ok, ten pierwszy "zarzut" może przesadzony, trochę, ale za coś takiego można ostro oberwać po d.

Salalina zostawiła tu głodny tłum żądny informacji i wciąż nieświadomy dlaczego mając tak dobre rozeznanie jak deklarowała zaakceptowała zaloty Mr Pięknego Persa i pozwoliła się temu rozwinąć do etapu serduszek?

Jak z niego taki światowy, zamożny i doskonale wykształcony człowiek (by był) to jego zachowanie nie mieści się w głowie a i Salalina ryzykuje swoją pracą jeśli to gdzieś wypłynie.

Czemu ryzykuje swoją pracą? Dopóki sama nie wymienię brandu firmy, mogę głosić wszelakie opinie na temat jej samej czy też jej współpracowników

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201712071518]

Napisane przez Salalina

Z Singapuru

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

No to sie nie dziwie, ze go to przeroslo

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez sztojabudu

To już chyba wiem, skąd jesteś

W 50%.
Drugie 50% to zabużańska krew

[Salalina]

Napisane przez liselotta

jest nadzieja na nowy wątasek pt. życie w luksemburgu
a raczej jego brak, bo tam się niestety nic nie dzieje

Haha no trochę tak. Pierwsza fascynacja mi mija po tym jak zwiedzilam całe miasto w jeden dzień...
Jutro planuję się wybrać do muzeum sztuki współczesnej. Był ktoś może? Warto?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[liselotta]

luksemburg najbardziej wymiera w weekend. pracownicy zjeżdżają do swoich willi i w piątek o 21 w centrum nie ma nikogo także nie polecam

[201607040950]

Napisane przez Salalina

Widać, że nie masz pojęcia o czym mowisz, sorry
Mogę sobie publikować prywatne opinie gdzie chce, o ile nie podpisuje się brandem firmy. A nawet jeśli, to każdy kto korzysta z kont rekruterskich z reguły ma klauzulę "I work for X. All opinions are my own." Ja też. Sprawdź. A szkoleń dot. brandingu, komunikacji i social media przechodzę regularnie od groma, więc jak chcesz bić pianę, to najpierw się dowiedz o czym mówisz
Jeśli nazywasz pokazywanie profilu naganianiem to Ci gratuluje. Dalszego komentarza to nie wymaga.
Z systemu mogę korzystać ile chce i jak chcę dopóki nie przetwarzam informacji, czyli nie wykonuje dalszych akcji na podstawie wiadomości zaczerpniętych z systemu. Czyli jeśli zrodlem pozyskania danych kontaktowych byłby system, wtedy zlamalabym zasady. Proste i logiczne.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------



Czemu ryzykuje swoją pracą? Dopóki sama nie wymienię brandu firmy, mogę głosić wszelakie opinie na temat jej samej czy też jej współpracowników

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A możesz powiedzieć CO w takim razie tak bardzo odróżniało go od innych, którzy próbowali podobnych zaczepek, że postanowiłaś dać mu szansę?

[Salalina]

Napisane przez liselotta

luksemburg najbardziej wymiera w weekend. pracownicy zjeżdżają do swoich willi i w piątek o 21 w centrum nie ma nikogo także nie polecam

O kurcze! W ogóle mam wrażenie że wszyscy tu odjeżdżają z krajów ościennych do pracy a potem siup do domu. Koleżanka mówi, że mieszkania są bardzo drogie, więc popularna jest opcja mieszkanie w Niemczech + 20-40 km dojazdu do pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[liselotta]

Napisane przez Salalina

O kurcze! W ogóle mam wrażenie że wszyscy tu odjeżdżają z krajów ościennych do pracy a potem siup do domu. Koleżanka mówi, że mieszkania są bardzo drogie, więc popularna jest opcja mieszkanie w Niemczech + 20-40 km dojazdu do pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to prawda

[Salalina]

[QUOTE=stupid-girl;53042365]No to sie nie dziwie, ze go to przeroslo [COLOR="Silver"]

To było przejście wewnętrzne. Ktoś to po prostu musiał przeprocesowac. Tzn. przejścia wewnętrzne to tez z reguły są po prostu procesy rekrutacyjne. Tylko nie oglaszamy ich na zewnątrz i rozmowy kwalifikacyjne są uproszczone formalnie. Jakieś 30% moich procesów to przejścia wewnętrzne. Ale może 5% z nich to transfery międzynarodowe. To jest trochę bardziej skomplikowane. Po pierwsze interviews mają formę telekonferencji lub videokonferencji. Po drugie dochodzą regulacje zewnętrzne dotyczące różnic lokalnych w prawie pracy. Musimy miec pewnosc ze taka oferta nie jest w zadnym najdrobniejszym punkcie gorsza niz obecna. A czesto znalezienie ekwiwalentu dla danego benefitu jest nieoczywiste. Zawsze te oferty konsultujemy na wszystkie strony I z kim się da i moja koleżanka właśnie była takim 'konsultantem' podczas przenoszenia R.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605090958]

Napisane przez stewardesa

Nic nie pisała o problemach w pracy, a to czy jest profesjonalna powinno interesować tylko jej szefa i nie ma nic wspólnego z wątkiem, ale ok, możecie rozkminiać, chociaż naciągane to jest i z dupy jak tylko się da.

Nie, naciagane to jest na poziomie dolnej drabiny pracowniczej, powtarzam przy ścisłym managmencie, w którym niby Autorka pracuje dostaje sie rozpiskę co można. Takich zachowań na topie się nie toleruje i kwalifikują się co najmniej do obniżenia ocen pracy...

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

[QUOTE=Salalina;53042603]

Napisane przez stupid-girl

No to sie nie dziwie, ze go to przeroslo [COLOR="Silver"]

To było przejście wewnętrzne. Ktoś to po prostu musiał przeprocesowac. Tzn. przejścia wewnętrzne to tez z reguły są po prostu procesy rekrutacyjne. Tylko nie oglaszamy ich na zewnątrz i rozmowy kwalifikacyjne są uproszczone formalnie. Jakieś 30% moich procesów to przejścia wewnętrzne. Ale może 5% z nich to transfery międzynarodowe. To jest trochę bardziej skomplikowane. Po pierwsze interviews mają formę telekonferencji lub videokonferencji. Po drugie dochodzą regulacje zewnętrzne dotyczące różnic lokalnych w prawie pracy. Musimy miec pewnosc ze taka oferta nie jest w zadnym najdrobniejszym punkcie gorsza niz obecna. A czesto znalezienie ekwiwalentu dla danego benefitu jest nieoczywiste. Zawsze te oferty konsultujemy na wszystkie strony I z kim się da i moja koleżanka właśnie była takim 'konsultantem' podczas przenoszenia R.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A co z klauzulą poufności, że mogła chlapac na prawo i lewo o tym, w co była zaangażowana?

[201607040950]

Napisane przez danusiaes

Nie, naciagane to jest na poziomie dolnej drabiny pracowniczej, powtarzam przy ścisłym managmencie, w którym niby Autorka pracuje dostaje sie rozpiskę co można. Takich zachowań na topie się nie toleruje i kwalifikują się co najmniej do obniżenia ocen pracy...

A co z klauzulą poufności, że mogła chlapac na prawo i lewo o tym, w co była zaangażowana?

Och bzdety, bzdety, bzdety.
Nie bij piany, bo nie wiesz o czym mówisz. Chłoń romantyzm.
Wolno im, całej trójeczce, więc w żadnym topie nie są.
Poza tym z systemu może korzystać ile chce i jak chce znaczy firma ma 'podziwu godny' luźny stosunek do informacji...

[201712071518]

Breaking news!
Mesje sie odnalazl: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=832530

:rotf:

[Higurashi]

Napisane przez stupid-girl

Breaking news!
Mesje sie odnalazl: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=832530

:rotf:

Czyżby historia Salaliny aż tak zainspirowała inne Wizażanki?

[Salalina]

Napisane przez adeedra

Och bzdety, bzdety, bzdety.
Nie bij piany, bo nie wiesz o czym mówisz. Chłoń romantyzm.
Wolno im, całej trójeczce, więc w żadnym topie nie są.
Poza tym z systemu może korzystać ile chce i jak chce znaczy firma ma 'podziwu godny' luźny stosunek do informacji...

Czy Ty slyszalas o logice klasycznej i o tym jak rozumiec wypowiedzi sformułowane w zdania? Przecież napisałam ze mogę korzystać ile chce O ILE nie przetwarzam informacji (...). To zdanie to implikacja. X jezeli Y. To zdanie nie istnieje bez obu czlonow i nie wolno go tak interpretować, bo grozi za to werdykt: brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. A to dość poważne wykroczenie, IMHO.

Co do klauzuli poufności - obowiązuje ona gdy pracujecie w osobnej strefie informacji (nie wiem jak to po polsku zgrabnie ująć). Czyli w praktyce - gdy oddzielaja wasze miejsca pracy drzwi otwierane kartą wstępu. Jeśli pracujesz w jednym zespole jak najbardziej możesz dzielić informacje. Nie mozesz ich tylko przetwarzać w celach prywatnych. Sprawdź definicję przetwarzania informacji, zanim zaczniesz się kompromitowac kolejnymi insynuacjami wynikającymi z nieznajomosci tematu.

Ja rozumiem, że wytykanie ludziom błędu jest dla niektórych atrakcyjnym zajęciem a dla innych wręcz potrzebą życiową, ale warto najpierw upewnić się o czym się mówi, a potem zabierać głos.
I nie, nie zajmuje żadnego managerskiego stanowiska. Jestem zwykłym szarakiem - "individual contributor". Ale wobec polityki przetwarzania danych to niewiele zmienia, obawiam się

PS Z tym że Mesje się odnalazl - dobre! ! Dzięki za link haha

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[siarka40]

Napisane przez stupid-girl

Breaking news!
Mesje sie odnalazl: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=832530

:rotf:

Hm, czy ja wiem... W zalinkowanym wątku Francuzowi ewidentnie chodziło o "pociupcianie" (urocze jest to słowo), a o ile pamiętam, to w przypadku Salaliny, jej Monsieur raczej niekoniecznie miał inklinacje do tego, a to raczej Salalina miała ochotę na amory.

[201607040950]

Napisane przez Salalina

Czy Ty slyszalas o...

Ale zadane tu pińcet razy pytanie co wyjątkowego ma w sobie Pers, że zdecydowałaś się potraktować go inaczej niż setki innych konsekwentnie ignorujesz...

[201605090958]

Napisane przez adeedra

Ale zadane tu pińcet razy pytanie co wyjątkowego ma w sobie Pers, że zdecydowałaś się potraktować go inaczej niż setki innych konsekwentnie ignorujesz...

E to najłatwiejsze, koleżanka go polecila. Natomiast pierwszy raz słyszę o specyficznej klauzuli poufnosci legitymowanej kartą dostępu do działu

[Salalina]

Napisane przez adeedra

Ale zadane tu pińcet razy pytanie co wyjątkowego ma w sobie Pers, że zdecydowałaś się potraktować go inaczej niż setki innych konsekwentnie ignorujesz...

A tak, przeoczylam, przepraszam.

Chyba dlatego, że to już trwało w czasie. Na początku te same firmy, więc automatycznie nie ignoruje. Czasem uderzam do naszych pracowników z prośbą o polecenie kogoś na stanowisko podobne do ich, a którego nie mogę obsadzic bo nikt mi nie zaaplikowal. Więc ogólnie w dzialach rekrutacji ma się 'sympatię' do tzw. Internali Bo są przydatni. No a potem przez znajomość na fb mogliśmy mimochodem obserwować swoje aktywności i budził moje zaufanie jako człowiek. Ale nie zwracalam większej uwagi na niego. Później juz po pierwszym etapie pisania na fb urwalam tp bo wydawało mi się właśnie stratą czasu trochę. Dla moich przyjaciół brakuje mi czasu, a co dopiero taka znajomość bez przyszłości - kazdy ma swoje życie w swoim kraju itd. Dopiero przy późniejszym kontakcie zaintrygowala mnie jego wytrwałość. Ale też jakiś rodzaj hmmm... elegancji? Nie jestem już teraz pewna. To rozłożenie znajomości w czasie zrodziło sentyment? Później zadzwonił do mnie i po tym telefonie wydał mi się fajny i interesujący. Tylko ten stopień zaangażowania po jego stronie tworzy u mnie lekki zgrzyt. No ale zobaczymy. Wkleje Wam zaraz jego wiadomość w której motywuje zainteresowanie mną. Może spojrzenie z zewnątrz powie mi coś więcej. Tylko muszę to odgrzebac

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[201607040950]

Napisane przez danusiaes

E to najłatwiejsze, koleżanka go polecila. Natomiast pierwszy raz słyszę o specyficznej klauzuli poufnosci legitymowanej kartą dostępu do działu

Sprawdzanie wiarygodności potencjalnego kochanka przy użyciu danych i oprogramowania należącego do firmy nie jest przetwarzaniem informacji w celach prywatnych, człowiek się codziennie uczy czegoś nowego...

[Salalina]

OK tu jest fragment z początku rozmów. Początek odnosi się do dziewczyn lokalnych, których moim zdaniem na pewno ma pełno wokół. No i że czemu ja itd.

Most of them are fake to say the least or alteast the ones i met. They would go to any length to impress you and loose being themselves which I find very unpleasant. With you, although I don't know you that well but somewhere I have always had an instinct that just says you have to know her more, she is special, I don't know how to describe it in words. I would never be like this with anyone, trust me, especially someone I may work with in the future but I just cannot let this go without knowing myself why I keep getting this instinct with you.

I dalej - gdy znów pisałam o dziewczynach:
Haha, I have one - I'm talking to her. Let's see , hope it works out. Because I have to feel a connection
which i for some strange reason, which I can't explain why as much as I wish I knew, I feel I will have with you.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607040950]

Napisane przez Salalina

A tak, przeoczylam, przepraszam.

Chyba dlatego, że to już trwało w czasie. Na początku te same firmy, więc automatycznie nie ignoruje. Czasem uderzam do naszych pracowników z prośbą o polecenie kogoś na stanowisko podobne do ich, a którego nie mogę obsadzic bo nikt mi nie zaaplikowal. Więc ogólnie w dzialach rekrutacji ma się 'sympatię' do tzw. Internali Bo są przydatni. No a potem przez znajomość na fb mogliśmy mimochodem obserwować swoje aktywności i budził moje zaufanie jako człowiek. Ale nie zwracalam większej uwagi na niego. Później juz po pierwszym etapie pisania na fb urwalam tp bo wydawało mi się właśnie stratą czasu trochę. Dla moich przyjaciół brakuje mi czasu, a co dopiero taka znajomość bez przyszłości - kazdy ma swoje życie w swoim kraju itd. Dopiero przy późniejszym kontakcie zaintrygowala mnie jego wytrwałość. Ale też jakiś rodzaj hmmm... elegancji? Nie jestem już teraz pewna. To rozłożenie znajomości w czasie zrodziło sentyment? Później zadzwonił do mnie i po tym telefonie wydał mi się fajny i interesujący. Tylko ten stopień zaangażowania po jego stronie tworzy u mnie lekki zgrzyt. No ale zobaczymy. Wkleje Wam zaraz jego wiadomość w której motywuje zainteresowanie mną. Może spojrzenie z zewnątrz powie mi coś więcej. Tylko muszę to odgrzebac

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Dziękuję.

[201605090958]

Napisane przez adeedra

Sprawdzanie wiarygodności potencjalnego kochanka przy użyciu danych i oprogramowania należącego do firmy nie jest przetwarzaniem informacji w celach prywatnych, człowiek się codziennie uczy czegoś nowego...

Nie ogarniam również, jak rekruterka moze o kandydatach na stanowisko mowic kolezance i wyskakiwac z tekstem o pieknych Persach.

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:14 ----------

Napisane przez Salalina

OK tu jest fragment z początku rozmów. Początek odnosi się do dziewczyn lokalnych, których moim zdaniem na pewno ma pełno wokół. No i że czemu ja itd.

Most of them are fake to say the least or alteast the ones i met. They would go to any length to impress you and loose being themselves which I find very unpleasant. With you, although I don't know you that well but somewhere I have always had an instinct that just says you have to know her more, she is special, I don't know how to describe it in words. I would never be like this with anyone, trust me, especially someone I may work with in the future but I just cannot let this go without knowing myself why I keep getting this instinct with you.

I dalej - gdy znów pisałam o lokalnych dziewczynach:
Haha, I have one - I'm talking to her. Let's see , hope it works out. Because I have to feel a connection
which i for some strange reason, which I can't explain why as much as I wish I knew, I feel I will have with you.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja bym go skreśliła po takich tekstach, nie bawi mnie koleś nie okazujący szacunku innym...