Wszystkie kochamy Kreweta - czyli "Kobieto - jak żyć? Dzieła zebrane.

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

nie chodzi o to
ale jak ktoś mi już na początku rozmowy sugeruje, że nie chce się ze mną spotkać, to po co ja mam mu marnować czas?
serio myślisz, że gdyby chciała odpocząć po rozstaniu, to zakładała by profil na portalu tak naprawdę randkowym, gdzie pisze do niej milion facetów? no powiedz?

ja te wszystkie głupie teksty znam na pamięć

o matulu, niedomyślnyś bo jeśli chciałaby się od razu spotkać, to by była tą łatwą na jedną noc, tak? więc pogadaj, poczaruj, aż w końcu na kawę chętnie wyskoczy.


[QUOTE=adeedra;53850002]Nie wysyłaj chłopakowi sprzecznych sygnałów

Bo nie będzie wiedział co robić. [QUOTE=adeedra;53850002]

ja podaję alternatywy

Napisane przez adeedra

Ja w sumie też. Chociaż te ostatnie to tak bardziej "obcy kontra predator".

ja pozostaję wierna i widzę walkę Numernabisa z Marnypopisem.

[201607040950]

Napisane przez krewet

nie chodzi o to
ale jak ktoś mi już na początku rozmowy sugeruje, że nie chce się ze mną spotkać, to po co ja mam mu marnować czas?
serio myślisz, że gdyby chciała odpocząć po rozstaniu, to zakładała by profil na portalu tak naprawdę randkowym, gdzie pisze do niej milion facetów? no powiedz?

ja te wszystkie głupie teksty znam na pamięć

"Nihilista idzie na podryw - czyli 1001 dni p*erdolenia (o tym, że nie warto nigdzie iść)"
Dzienniki.
12 tomów.

A potem sukces na miarę Harrego Pottera...
i sequel.
"A teraz to się ugryźcie małpy, nie dla was, pchacie się tak, bo teraz wiecie, że istnieję. Trzeba było próbować wcześniej."
Zbiór felietonów.

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

"Nihilista idzie na podryw - czyli 1001 dni p*erdolenia (o tym, że nie warto nigdzie iść)"
Dzienniki.
12 tomów.

A potem sukces na miarę Harrego Pottera...
i sequel.
"A teraz to się ugryźcie małpy, nie dla was, pchacie się tak, bo teraz wiecie, że istnieję. Trzeba było próbować wcześniej."
Zbiór felietonów.

zamawiam prenumeratę!

[krewet]

o matulu, niedomyślnyś bo jeśli chciałaby się od razu spotkać, to by była tą łatwą na jedną noc, tak? więc pogadaj, poczaruj, aż w końcu na kawę chętnie wyskoczy.

a czy ja jej proponowałem od razu spotkanie?
po prostu ona jakoś przy okazji rozmowy mi o tym wypaliła, ja jej nie proponowałem spotkania
poza tym nie wiem co ma spotkanie się do bycia łatwą, domyślam się, że to jakąś ironia, bo Ty przecież jesteś sama jesteś wyzwolona
no, już lecę pędzę ją czarować, księżniczka rzuca mi maksymalnie aseksualnym tekstem już na początku rozmowy i ja mam jeszcze się starać, żeby łaskawie poświęciła mi godzinę swojego życia?
aha

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

a czy ja jej proponowałem od razu spotkanie?
po prostu ona jakoś przy okazji rozmowy mi o tym wypaliła, ja jej nie proponowałem spotkania
poza tym nie wiem co ma spotkanie się do bycia łatwą, domyślam się, że to jakąś ironia, bo Ty przecież jesteś sama jesteś wyzwolona

ja napisałam, jak ona myśli. ja ten proces znam i rozumiem, ale sama nie powielam gdy sama jestem na badoo, szukam osób na przygodny seks z aktualnymi badaniami

Napisane przez krewet

no, już lecę pędzę ją czarować, księżniczka rzuca mi maksymalnie aseksualnym tekstem już na początku rozmowy i ja mam jeszcze się starać, żeby łaskawie poświęciła mi godzinę swojego życia?
aha

no to Ty w końcu chcesz zar*chać, czy nie?

[krewet]

ja napisałam, jak ona myśli. ja ten proces znam i rozumiem, ale sama nie powielam gdy sama jestem na badoo, szukam osób na przygodny seks z aktualnymi badaniami

tak myślałem, że w tym sensie to pisałaś
co nie zmienia faktu, że spotkania nie proponowałem, więc nie musiała mnie od razu uprzedzać, że nie chce się ze mną spotkać...

no to Ty w końcu chcesz zar*chać, czy nie?

no chcę, ale w tym przypadku to nie dla psa kiełbasa
wbrew pozorom, nie jestem desperatem
jak mi laska już na początku rozmowy rzuca w twarz takimi tekstami, to czuję, że jestem dla niej do bólu aseksualny i nie chce mi się nawet dalej gadać
szczególnie, że to była ładna laska, czyli szukała tam atencji, jakiś przydupasów + ewentualnie czekała na Enrique w międzyczasie
klasyczny schemat

[Mija62]

Mam piFko, czipsy i ten wątek = mam wszystko

[201607040950]

Krewet, opuść egipski temat.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Tam so złe rzeczy o mnie.
Posiadanie serca mi imputujo.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

No to stosowna nuta na wieczór:
https://youtu.be/ZkOuBC78qV8?t=3m2s

[krewet]

oj, temat egipski już znam od dawna

[201607040950]

Napisane przez krewet

oj, temat egipski już znam od dawna

Ale nie wiesz, że dokonałeś inwazji na Egipt.

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

oj, temat egipski już znam od dawna

https://www.youtube.com/watch?v=a1Y73sPHKxw

[krewet]

syrenka, wpisałaś się w temat, a nie odpowiedziałaś na mój post...

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

https://www.youtube.com/watch?v=a1Y73sPHKxw

Ty go tam tak bezlitośnie porównałaś...

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

syrenka, wpisałaś się w temat, a nie odpowiedziałaś na mój post...

że niby który?

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez adeedra

Ty go tam tak bezlitośnie porównałaś...

jak się jest celebrytą wizażowym, to się trzeba liczyć z fejmem.

[krewet]

post nr 276 syreno

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

jak się jest celebrytą wizażowym, to się trzeba liczyć z fejmem.

Ale żeby taki? Przecież Krewet jedyny widoczny nierasistowski wizażysta.

Btw. Czy widzicie tą krewetkę?

[krewet]

o nie ja nie jestem celebrytą, ja zawsze tylko piszę jak jest

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Ale żeby taki? Przecież Krewet jedyny widoczny nierasistowski wizażysta.

Btw. Czy widzicie tą krewetkę?

nie, nie widzę

Napisane przez krewet

o nie ja nie jestem celebrytą, ja zawsze tylko piszę jak jest

z Nowego Jorku dla was, Mariusz Max.. .tfu! znaczy się z wizażu dla was, Krewet - piszę, jak jest.

[201607040950]

Buuuuuu. I skąd ja mam teraz wiedzieć, które krewetki było widać, a które widać tylko u mnie (z nieznanych mi powodów) ?

A teraz?

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

z Nowego Jorku dla was, Mariusz Max.. .tfu! znaczy się z wizażu dla was, Krewet - piszę, jak jest.

Ale Krewet się jeszcze z głupim przez szybę nie macał, a Matfush sprawia wrażenie, jakby nie przestawał.

[krewet]

nie no syrena ty w kulki lecisz, napisałem ci o jaki post chodzi, ty się znowu pisałaś do tematu i znowu mnie zignorowałaś, ale w sumie i tak wygrałbym tamtą dyskusję i chyba do takiego wniosku sama doszłaś

[201607040950]

Napisane przez krewet

szczególnie, że to była ładna laska, czyli szukała tam atencji, jakiś przydupasów + ewentualnie czekała na Enrique w międzyczasie
klasyczny schemat

Yesooo. Wizja!
Siedzi laska w fotelu, noga na nogę założona, tą górną energicznie majta, dekolt na wypadek gdyby się Enrique na videochata skusił, piłuje pazury, co chwilę zerka na laptopa i przegląda CV kandydatów na stanowisko przyd*pasa

[krewet]

no tak, tak jest
mnie ona sprzeda jakąś durną bajeczkę, ale z atrakcyjnym facetem jest zupełnie inna gadka

Enrique chce iść na lody - ok, tylko się ogol
krewet chce iść na lody - no dobra, lubię waniliowe

[201607040950]

Napisane przez krewet

no tak, tak jest
mnie ona sprzeda jakąś durną bajeczkę, ale z atrakcyjnym facetem jest zupełnie inna gadka

Enrique chce iść na lody - ok, tylko się ogol
krewet chce iść na lody - no dobra, lubię waniliowe

KREWET POKONAŁ ENRIQUE!!!

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Buuuuuu. I skąd ja mam teraz wiedzieć, które krewetki było widać, a które widać tylko u mnie (z nieznanych mi powodów) ?

A teraz?

teraz widać do tej pory wszystkie było widać, tylko ten jeden raz taki fakap.

przypomniało mi się, jak na studiach robiłam sekcję krewetki. i trzeba było wszystkie odnóża usunąć, poukładać, podpisać i policzyć. chyba 19 par miała.

jezu, już jest chyba na mnie za późno

Napisane przez krewet

nie no syrena ty w kulki lecisz, napisałem ci o jaki post chodzi, ty się znowu pisałaś do tematu i znowu mnie zignorowałaś, ale w sumie i tak wygrałbym tamtą dyskusję i chyba do takiego wniosku sama doszłaś

nie, serio, pogubiłam się. jakaś mi się nowa aktualizacja opery ściągnęła i mi wizaż kiepsko wygląda więc przeaczam co chwilę coś (o losie...)

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

teraz widać do tej pory wszystkie było widać, tylko ten jeden raz taki fakap.

Skąd wiesz, czy było widać wszystkie, skoro tamtej nie było widać?
Poduy wizaż. Może na innej przeglądarce powinnam sprawdzać

Napisane przez kahoko hino

przypomniało mi się, jak na studiach robiłam sekcję krewetki. i trzeba było wszystkie odnóża usunąć, poukładać, podpisać i policzyć. chyba 19 par miała.

jezu, już jest chyba na mnie za późno

Ja też wyrywałam nóżki różnym stworzonkom dziecięciem będąc.

Napisane przez kahoko hino

nie, serio, pogubiłam się. jakaś mi się nowa aktualizacja opery ściągnęła i mi wizaż kiepsko wygląda więc przeaczam co chwilę coś (o losie...)

Ja tego posta co Krewet przez niego cierpi też przy pierwszych czytaniach przeoczyłam.
Ha, nawet czytając przeoczyłam, bo mnie tak urzekły dwie ostatnie linijki, że nie zwróciłam uwagi na resztę.

Napisane przez krewet

tak myślałem, że w tym sensie to pisałaś
co nie zmienia faktu, że spotkania nie proponowałem, więc nie musiała mnie od razu uprzedzać, że nie chce się ze mną spotkać...

no chcę, ale w tym przypadku to nie dla psa kiełbasa
wbrew pozorom, nie jestem desperatem
jak mi laska już na początku rozmowy rzuca w twarz takimi tekstami, to czuję, że jestem dla niej do bólu aseksualny i nie chce mi się nawet dalej gadać
szczególnie, że to była ładna laska, czyli szukała tam atencji, jakiś przydupasów + ewentualnie czekała na Enrique w międzyczasie
klasyczny schemat

Atencja przyd*pasów... oh my...

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Skąd wiesz, czy było widać wszystkie, skoro tamtej nie było widać?
Poduy wizaż. Może na innej przeglądarce powinnam sprawdzać

bo jak nie było widać, to była taka ikonka obrazka, taka malutka w sensie nie tej grafiki, tylko taka ogólna.

Napisane przez adeedra

Ja też wyrywałam nóżki różnym stworzonkom dziecięciem będąc.

nieee, ja byłam dobrym dzieckiem i kochałam zwierzątka. jak zaczęłam dorastać, to zuo we mnie się wlało i już tak zostało

Napisane przez adeedra

Ja tego posta co Krewet przez niego cierpi też przy pierwszych czytaniach przeoczyłam.
Ha, nawet czytając przeoczyłam, bo mnie tak urzekły dwie ostatnie linijki, że nie zwróciłam uwagi na resztę.

Atencja przyd*pasów... oh my...

aaa, o ten chodzi. no gdzieś mi uciekło. wybacz, już nie te lata, pamięć nie ta...

w każdym razie; do rzeczy.

laska rzuciła takie hasełko, żeby nieco Cię ostudzić. w ten sposób ( w jej mniemaniu) wyeliminuje Sebików 'ej ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić? to chodź się przejdziemy wokół bloku', a pozostawi sobie tych, co to są zainteresowani yntelygentą konwersacyją. więc pierwszy test oblałeś.

jednocześnie ona wysyła ten sam sygnał do Ciebie, jako potencjalnego partnera: ona nie jest zainteresowana ruchankiem i zdjęciami Twojego ogóra, tylko też aspiruje do intelektualistki. stara się Ciebie na to złapać, jak szczupaka na robaka, żebyś ją miał za buk wie co.

zaraz pewnie napiszesz, że Ty z taką i tak byś nie chciał mieć do czynienia. niestety, o takie bezpośrednie będzie ciężko taki mamy klimat, że kobietom wiele rzeczy nie wypada i się, biedaczyska, muszą bawić w takie podchody rodem z podstawówki. nie mniej jednak mężczyzna zainteresowany intelektem (nie ogólnie, a konkretnej osoby) dla wielu kobiet jest dużo bardziej atrakcyjny, niż ten np. chwalący jej urodę.

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Adeedra: śpisz? bo nie chcę tak sama pozostać na polu krewetek.

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

Adeedra: śpisz? bo nie chcę tak sama pozostać na polu krewetek.

Nie śpię, ale się w ciemność wybieram guza poszukać.

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Nie śpię, ale się w ciemność wybieram guza poszukać.

bo co, krewet nie patrzy?

mój prawie-mąż wrócił z pracy. pyta, kim jest krewet. chyba jest zazdrosny.

[201607040950]

To może zalatywać tą długo wyczekiwaną hipokryzją ale mam wrażenie, że ten chłopak chwilami przesadza z nadinterpretacjami.

Napisane przez kahoko hino

bo co, krewet nie patrzy?

Ale jak pięknie pływają!

Napisane przez kahoko hino

mój prawie-mąż wrócił z pracy. pyta, kim jest krewet. chyba jest zazdrosny.

A weź przestań....
Jak mi się Krewet ze swoimi teoriami rzucił na mózg, to raz się w język ugryzłam, drugi raz się ugryzłam, a za trzecim razem zwróciłam się do wiadomo-kogo "oh Enrique" i nie byłam w stanie przestać się śmiać.
A jak już przestałam to się uparłam, że to bardzo popularny zwrot jest.
Z drugiej strony... może niebawem będzie?