Polecamy:

Leszy · 2015-12-30, 22:49

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

dostajesz ode mnie order wizażu 2015

serio. załóż z 10 kont i zawyżaj statystyki, proszę

żeby takich więcej było...

Erm... Wszystko co tutaj piszemy jest subiektywne. Odbieranie tego jako obiektywne źle świadczy tylko o czytającym.

onomatopejka · 2015-12-30, 22:50

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

dostajesz ode mnie order wizażu 2015

serio. załóż z 10 kont i zawyżaj statystyki, proszę

żeby takich więcej było...

Nie rozumiem o co wam chodzi. Nie można wyrazić swojego zdania jeśli jest inne niż wasze? Od tego jest forum, tak mi się wydaje. Nie krytykuję autorki, nie uważam, że zrobiła źle choć ja postąpiłabym inaczej i chyba mam do tego prawo? Ilu ludzi tyle rozwiązań na życie.

kahoko hino · 2015-12-30, 22:50

Cytat:

Napisane przez Leszy

Erm... Wszystko co tutaj piszemy jest subiektywne. Odbieranie tego jako obiektywne źle świadczy tylko o czytającym.

Leszy, ja to wiem. ale większość wizażanek nie posiadła tej tajemnej wiedzy

_Miyu · 2015-12-30, 22:55

Cytat:

Napisane przez ajah

Bardzo źle kojarzysz.
W UK nie ma aborcji na życzenie do 24 tygodnia.

Aby doszło do aborcji w Wielkiej Brytanii okreslone kryteria muszą być spełnione. M.in. dwóch lekarzy (niezaleznie) musi uznać, że ryteria co do aborcji są spełnione.

Nie Kochana. Dwóch lekarzy MUSI stwierdzić, że aborcja nie wpłynie negatywnie na psychikę kobiety BARDZIEJ niż donoszenie ciąży i poród.

Mieszkasz w UK błagam. Strona NHS podstawowe źródło.

Aborcja w UK jest na życzenie do 24 tc. Nie wprowadzaj nikogo w błąd. Proszę Cię. Ale jak widzisz NHS radzi aby z tym nie zwlekać i najlepiej poddać się aborcji do 9 tyg. A już max. do 12 tyg.

http://www.nhs.uk/conditions/Abortio...roduction.aspx

Shar14 · 2015-12-30, 22:56

Cytat:

Napisane przez onomatopejka

Ale ja nie mam do niej pretensji

Źle zrozumiałaś moją wypowiedź. Chodziło mi o to, że gdybym była jej przyjaciółką i poprosiłaby mnie o radę to doradziłabym jej oddanie dziecka do adopcji, bo subiektywnie wg mnie jest to najlepsza decyzja. Natomiast szanuję jej wybór i życzę powodzenia.

Ok, w takim razie przepraszam. Ale tak często słyszę to jako argument przeciw aborcji, że już mi się ciśnienie podnosi.

enn_ · 2015-12-30, 23:17

Cytat:

Napisane przez onomatopejka

Nie rozumiem o co wam chodzi. Nie można wyrazić swojego zdania jeśli jest inne niż wasze? Od tego jest forum, tak mi się wydaje. Nie krytykuję autorki, nie uważam, że zrobiła źle choć ja postąpiłabym inaczej i chyba mam do tego prawo? Ilu ludzi tyle rozwiązań na życie.

Wydaje mi sie, ze to, co napisala Kahoko to nie byl sarkazm, no ale moge sie mylic.

onomatopejka · 2015-12-30, 23:22

Cytat:

Napisane przez enn_

Wydaje mi sie, ze to, co napisala Kahoko to nie byl sarkazm, no ale moge sie mylic.

Chyba masz rację ;-) Źle zrozumiałam, przepraszam za oburzenie

kahoko hino · 2015-12-30, 23:24

Cytat:

Napisane przez onomatopejka

Nie rozumiem o co wam chodzi. Nie można wyrazić swojego zdania jeśli jest inne niż wasze? Od tego jest forum, tak mi się wydaje. Nie krytykuję autorki, nie uważam, że zrobiła źle choć ja postąpiłabym inaczej i chyba mam do tego prawo? Ilu ludzi tyle rozwiązań na życie.

to zupełnie nie był sarkazm!!!! ja tak na serio!!! chodzi mi o to, że większość wizażanek swoją opinię uważa za prawdę objawioną. Ty masz świadomość, że Twoja opinia (jak sama nazwa wskazuje) jest subiektywna - i w dzisiejszych, nielogicznych realiach, chwała Ci za to. do tego wyraźnie zaznaczyłaś, że szanujesz jej wybór, mimo, że radziłabyś zrobić co innego i życzysz jej dobrze, życzysz jej powodzenia, a nie, żeby sczezła w piekielnych odmętach. to miła odmiana

solll01 · 2015-12-30, 23:28

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

to zupełnie nie był sarkazm!!!! ja tak na serio!!! chodzi mi o to, że większość wizażanek swoją opinię uważa za prawdę objawioną. Ty masz świadomość, że Twoja opinia (jak sama nazwa wskazuje) jest subiektywna - i w dzisiejszych, nielogicznych realiach, chwała Ci za to. do tego wyraźnie zaznaczyłaś, że szanujesz jej wybór, mimo, że radziłabyś zrobić co innego i życzysz jej dobrze, życzysz jej powodzenia, a nie, żeby sczezła w piekielnych odmętach. to miła odmiana

Nie sądzę, żeby ktokolwiek tutaj jej życzył, żeby sczezła w piekielnych odmętach

ale mogę się mylić ;-)

Wysłane z tapatalk

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-12-31, 08:02

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

ale nie jest wystarczająco chore, bo przecież można donosić, hellouł?>?!! prolajfy każą nosić, wychować, to tak trzeba! bo przecież życie z masą rurek (abstrachując od wątku) w każdym otworze ciała to życie!!! i umiera się w ramionach matki!! i matka KOCHA!!!!

serio. rzygać to mi się chce, jak czytam takie teksty.

Wybacz, ale serio się zapędzasz nie wiadomo po co. Jakie rurki wtf? Ja nie jestem żadnym prolajfem, jestem jak najbardziej zwolenniczką terminacji gdy są ku temu podstawy, ale hipotrofia i brak jednej nerki to nie są żadne choroby. Z jedną nerką normalnie się żyje, a hipotrofia to nie jest wada, a znak, że coś z ciążą się dzieje, mogą być złe przepływy lub matka może na coś chorować, ale dziecko jest zdrowe, tylko małe. Więc póki co medycznych podstaw terminacji nie ma tutaj żadnych, prędzej psychiczne, ale teksty o rurkach to jest totalne przegięcie.

Limonka2738 · 2015-12-31, 09:15

Cytat:

Napisane przez solll01

Nie sądzę, żeby ktokolwiek tutaj jej życzył, żeby sczezła w piekielnych odmętach

ale mogę się mylić ;-)

Wysłane z tapatalk

No właśnie coś się nie pojawiają.

Ale to dobrze, bo dyskusja jest na poziomie, a nie "Szkoda, że ciebie mamusia nie wyskrobała, bo urodziłaś się z wadą mózgu! Aborcja to zło!" cały czas, prawda?

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53956001]Wybacz, ale serio się zapędzasz nie wiadomo po co. Jakie rurki wtf? Ja nie jestem żadnym prolajfem, jestem jak najbardziej zwolenniczką terminacji gdy są ku temu podstawy, ale hipotrofia i brak jednej nerki to nie są żadne choroby. Z jedną nerką normalnie się żyje, a hipotrofia to nie jest wada, a znak, że coś z ciążą się dzieje, mogą być złe przepływy lub matka może na coś chorować, ale dziecko jest zdrowe, tylko małe. Więc póki co medycznych podstaw terminacji nie ma tutaj żadnych, prędzej psychiczne, ale teksty o rurkach to jest totalne przegięcie.[/QUOTE]

Albo prowokujesz albo czytasz co siódmą wypowiedź w wątku...

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-12-31, 11:11

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Albo prowokujesz albo czytasz co siódmą wypowiedź w wątku...

A czym mam prowokować? Gdzie autorka wskazała poważne medyczne podstawy do terminacji? Ja się nie wdaję w dyskusję, czy powinna usunąć czy nie, stwierdzam tylko, że to, co dotychczas napisała nie jest żadną podstawą do terminacji, przypuszczam, że nie tylko w Polsce. Być może dziecko ma inne schorzenia, ale nic mi o nich nie wiadomo.

kahoko hino · 2015-12-31, 11:18

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53957961]A czym mam prowokować? Gdzie autorka wskazała poważne medyczne podstawy do terminacji? Ja się nie wdaję w dyskusję, czy powinna usunąć czy nie, stwierdzam tylko, że to, co dotychczas napisała nie jest żadną podstawą do terminacji, przypuszczam, że nie tylko w Polsce. Być może dziecko ma inne schorzenia, ale nic mi o nich nie wiadomo.[/QUOTE]

dziecko nie jest 'tylko' mniejsze. ma niedorozwiniętą nerkę i wadę serca. i być może sporo innych wad, skoro autorka piła alkohol podczas ciąży, brała silne leki (antykoncepcję i antybiotyki).

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-12-31, 11:32

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

dziecko nie jest 'tylko' mniejsze. ma niedorozwiniętą nerkę i wadę serca. i być może sporo innych wad, skoro autorka piła alkohol podczas ciąży, brała silne leki (antykoncepcję i antybiotyki).

Nie twierdzę, że tak nie może być, nie twierdzę, że dziecko nie ma takich wad, które kwalifikowałyby ciążę do przerwania. Natomiast wymienione to dla mnie za mało na roztaczanie wizji warzywa z przypiętymi rurkami.

ajah · 2015-12-31, 11:33

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

dziecko nie jest 'tylko' mniejsze. ma niedorozwiniętą nerkę i wadę serca. i być może sporo innych wad, skoro autorka piła alkohol podczas ciąży, brała silne leki (antykoncepcję i antybiotyki).

To być może stanowi wielką różnicę, a wady serca bywają różne tj. W różny sposób obciążające.
Nie rozumiem jak można przyklaskiwac aborcji używając argumentu: dziecko chore, gdy tak niewiele wiadomo o chorobie dziecka.

solll01 · 2015-12-31, 11:44

Cytat:

Napisane przez ajah

To być może stanowi wielką różnicę, a wady serca bywają różne tj. W różny sposób obciążające.
Nie rozumiem jak można przyklaskiwac aborcji używając argumentu: dziecko chore, gdy tak niewiele wiadomo o chorobie dziecka.

Zresztą - autorka wyraźnie napisała, że dla niej nie ma znaczenia, czy dziecko jest zdrowe, czy chore. Ona go nie chce, bo nie. Kropka. Ja takiego podejścia nie rozumiem.

Wysłane z tapatalk

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

dziecko nie jest 'tylko' mniejsze. ma niedorozwiniętą nerkę i wadę serca. i być może sporo innych wad, skoro autorka piła alkohol podczas ciąży, brała silne leki (antykoncepcję i antybiotyki).

Być może, ale tego nie wiemy. Te wady, które wymieniłaś mają ludzie, których codziennie mijasz na ulicy. Pytanie, jak duża jest wada serca, no ale nie dowiemy się.

Wysłane z tapatalk

kahoko hino · 2015-12-31, 11:50

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53958160]Nie twierdzę, że tak nie może być, nie twierdzę, że dziecko nie ma takich wad, które kwalifikowałyby ciążę do przerwania. Natomiast wymienione to dla mnie za mało na roztaczanie wizji warzywa z przypiętymi rurkami.[/QUOTE]

wizja warzywa była abstrahując od tego wątku. czytaj dokładnie.

Cytat:

Napisane przez ajah

To być może stanowi wielką różnicę, a wady serca bywają różne tj. W różny sposób obciążające.
Nie rozumiem jak można przyklaskiwac aborcji używając argumentu: dziecko chore, gdy tak niewiele wiadomo o chorobie dziecka.

bo to nie jest aborcja, bo dziecko może być chore. to jest aborcja, bo kobieta nie jest gotowa zostać matką. i ja zawsze będę taką decyzję wspierać - zostawanie rodzicem na siłę, bo inni przekonali, gdy to nie jest czas i miejsce, to nie tylko głupota, ale wyrok traumy i dla matki, i dla dziecka.

_Miyu · 2015-12-31, 11:55

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

bo to nie jest aborcja, bo dziecko może być chore. to jest aborcja, bo kobieta nie jest gotowa zostać matką. i ja zawsze będę taką decyzję wspierać - zostawanie rodzicem na siłę, bo inni przekonali, gdy to nie jest czas i miejsce, to nie tylko głupota, ale wyrok traumy i dla matki, i dla dziecka.

Dokładnie tak.

Dlaczego nikt nie pomyśli tu o kobiecie, jej psychice i o tym, że może nie chcieć. Tak po prostu.

solll01 · 2015-12-31, 11:56

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

wizja warzywa była abstrahując od tego wątku. czytaj dokładnie.

bo to nie jest aborcja, bo dziecko może być chore. to jest aborcja, bo kobieta nie jest gotowa zostać matką. i ja zawsze będę taką decyzję wspierać - zostawanie rodzicem na siłę, bo inni przekonali, gdy to nie jest czas i miejsce, to nie tylko głupota, ale wyrok traumy i dla matki, i dla dziecka.

No dobra, to do którego momentu ciąży wg Ciebie można ją przerwać, bo kobieta nie chce być matką? I co stanowi (oprócz prawa) tę granicę pomiędzy można, a już nie można?

Wysłane z tapatalk

niechcejej · 2015-12-31, 12:00

Dziewczyny jak to czytam to uczucia są dziwne. Dziękuje, że niektóre z Was mnie jakoś rozumieją.

Cytat:

Napisane przez niechcejej

(...)

Byłam dzisiaj u lekarza w szpitalu, pokazałam badania które uzyskałam. Wstępnie kwalifikuje się do usunięcia, żeby jednak w Polsce się to udało musiałabym wykonać jeszcze kilka badań żeby jakiś lekarz się na to zdecydował. W tym szpitalu odesłali mnie z kwitkiem i zaproponowali dwa inne. Strach.

(...)

Wszystko powyższe złożyło się na to, że po przeprowadzeniu badań(głównie to przez usg) ten płód który jest we mnie jest chory. Ma powiększoną głowę w stosunku do reszty ciała, lewa nerka jest niewykształcona. Reszty nie chciałam słuchać, resztę zna Mąż bo to on chciał. Nie oglądałam obrazu ani zdj usg. Lekarze (prywatnie i w szpitalu) potwierdzili, że usunięcie płodu będzie na zasadzie naturalnego porodu. Tego się trochę obawiam ale jest za późno by tego uniknąć. Na zabieg decyduję się na 95% w Czechach bo nie chce więcej badań. Musiałabym na pewno zrobić jeszcze amniopunkcje.

Zacytowałam swoją wypowiedź. USG miałam robione przez dwóch niezależnych lekarzy, prywatnie również usg 3D. Rozmawiał z Nimi Mąż, główna część rozmów była prowadzona bez mojego udziału. Lekarz w szpitalu wraz z konsultacją psychologiczną (byłam na wizycie wczoraj) wypisał mi w karcie, że psychicznie nie jestem w stanie dociągnąć ciąży oraz ze względu na wady płodu. Pisałam o tych o których wiem, nie chce znać innych. Nie chce nic o tym wiedzieć. Boli mnie jedynie to, że będzie próba poronienia przez tabletki ale na 90% będę rodziła naturalnie po ich dostaniu ze względu na tydzień płodu.
Mąż jest załamany ale rozmawiał z lekarzami i miał dwie wizyty u psychologa. Powiedział mi, że w Polsce chyba nie damy rady tego załatwić bo na wyniki, które są konieczne według naszych lekarzy to czas oczekiwania 3 tyg., których nie mamy.
Czytaliśmy z Mężem fora na temat terminacji. Każde z nas z osobna. On zajmuje się wszystkim bo chce mieć wszystko pod jakąś swoją kontrolą. Z tych forum poznaliśmy adresy z Polsce gdzie łatwiej dokonać terminacji. Mąż umówił się wczoraj telefonicznie i pojechał do dwóch szpitali (nie podaje jakich). Niestety nie da się tego załatwić przesyłając same wyniki. Do jednego ze szpitali mam się zgłosić w poniedziałek na badania usg na ich podstawie podobno mają dać deklaracje czy jest jakaś szansa. Co do drugiego to jeszcze nie wiem.
Wyniki zostały również przetłumaczone na angielski i obie wersje wysłane do dwóch miejsc w Czechach. Zobaczymy którzy się zdecydują po tych wynikach. Odpowiedź będzie prawdopodobnie z początkiem tygodnia i wtedy też trzeba będzie jechać do nich.
Dziewczyny jest we mnie coś o czym dowiedziałam się przypadkiem bo inaczej tego nazwać nie można. Nie wiem, może było coś co jakoś osłabiło działanie tabletek ale nie wiem co by to mogło być. Nie jesteśmy gotowi na to by zostać rodzicami. Ja jestem osobą, która lubi mieć poukładane życie, a to co się dzieje teraz jest dla mnie katorgą. Gdyby płód było całkowicie zdrowy to Mąż chciałby żebym je urodziła, żebyśmy razem albo On je wychował. Ja bym nie chciała. Nie czuje się psychicznie, emocjonalnie, finansowo gotowana na tak poważny krok. Nie chcę, jak ktoś to już wyżej napisał, skazać 3 osób na egzystencję w imię nie wiem czego, może Boga lub jakiś innych przykazań czy wymogów. To, że mam Męża nie znaczy że chce mieć tu i teraz dziecko i zakładać rodzinę. Jestem kobietą dla której bycie kurą domową to najgorsza rola kobiety a to by mnie teraz czekało.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-12-31, 12:00

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

wizja warzywa była abstrahując od tego wątku. czytaj dokładnie.

Ale rozmawiamy o dziecku z tego wątku i o przerwaniu tej ciąży z powodów rzekomo medycznych. Dyskusja ogólna o aborcji jest gdzie indziej i sama wskazałaś do niej link. Ale rozumiem, trzeba się pochwalić, jakie się ma postępowe poglądy, nieważne, o czym jest temat.

kahoko hino · 2015-12-31, 12:17

Cytat:

Napisane przez solll01

No dobra, to do którego momentu ciąży wg Ciebie można ją przerwać, bo kobieta nie chce być matką? I co stanowi (oprócz prawa) tę granicę pomiędzy można, a już nie można?

Wysłane z tapatalk

zawsze. jeśli kobieta nie jest gotowa na macierzyństwo, to niech w to nie wchodzi. metoda mniejszego zła. (guwnoburza za 3...2...1...)

Cytat:

Napisane przez niechcejej

Lekarz w szpitalu wraz z konsultacją psychologiczną (byłam na wizycie wczoraj) wypisał mi w karcie, że psychicznie nie jestem w stanie dociągnąć ciąży oraz ze względu na wady płodu.

i to jest tu najważniejsze.

Cytat:

Napisane przez niechcejej

Pisałam o tych o których wiem, nie chce znać innych. Nie chce nic o tym wiedzieć.

też bym nie chciała. chciałabym mieć to jak najszybciej za sobą, pozbyć się problemu.

Cytat:

Napisane przez niechcejej

Boli mnie jedynie to, że będzie próba poronienia przez tabletki ale na 90% będę rodziła naturalnie po ich dostaniu ze względu na tydzień płodu.

czego się konkretnie boisz? bólu? komplikacji?

Cytat:

Napisane przez niechcejej

Mąż jest załamany ale rozmawiał z lekarzami i miał dwie wizyty u psychologa. Powiedział mi, że w Polsce chyba nie damy rady tego załatwić bo na wyniki, które są konieczne według naszych lekarzy to czas oczekiwania 3 tyg., których nie mamy.
Czytaliśmy z Mężem fora na temat terminacji. Każde z nas z osobna. On zajmuje się wszystkim bo chce mieć wszystko pod jakąś swoją kontrolą. Z tych forum poznaliśmy adresy z Polsce gdzie łatwiej dokonać terminacji. Mąż umówił się wczoraj telefonicznie i pojechał do dwóch szpitali (nie podaje jakich). Niestety nie da się tego załatwić przesyłając same wyniki. Do jednego ze szpitali mam się zgłosić w poniedziałek na badania usg na ich podstawie podobno mają dać deklaracje czy jest jakaś szansa. Co do drugiego to jeszcze nie wiem.

pewnie, że jest załamany. to nie jest problem typu dziurawa opona, życie Wam się wywróciło do góry nogami i staracie się jakoś złapać równowagę. koniecznie kontynuujcie terapię, i teraz, i przez jakiś czas po aborcji, bo ewidentnie to Wami wstrząsnęło. nie zostawiajcie tego tak o.

Cytat:

Napisane przez niechcejej

Dziewczyny jest we mnie coś o czym dowiedziałam się przypadkiem bo inaczej tego nazwać nie można. Nie wiem, może było coś co jakoś osłabiło działanie tabletek ale nie wiem co by to mogło być. Nie jesteśmy gotowi na to by zostać rodzicami. Ja jestem osobą, która lubi mieć poukładane życie, a to co się dzieje teraz jest dla mnie katorgą. Gdyby płód było całkowicie zdrowy to Mąż chciałby żebym je urodziła, żebyśmy razem albo On je wychował. Ja bym nie chciała. Nie czuje się psychicznie, emocjonalnie, finansowo gotowana na tak poważny krok. Nie chcę, jak ktoś to już wyżej napisał, skazać 3 osób na egzystencję w imię nie wiem czego, może Boga lub jakiś innych przykazań czy wymogów. To, że mam Męża nie znaczy że chce mieć tu i teraz dziecko i zakładać rodzinę. Jestem kobietą dla której bycie kurą domową to najgorsza rola kobiety a to by mnie teraz czekało.

nie jesteś gotowa, jesteś pewna swojej decyzji - sprawa jest prosta. ale bolesna, trudna. mam nadzieję, że jak najszybciej się to skończy, bez komplikacji zdrowotnych - tego Ci życzę.

a kiedyś, jak będziecie oboje gotowi (a nie tylko mąż - choć chęci to jedno, a gotowość - drugie), to powiększycie rodzinę. na spokojnie, planując, z rozwagą i troską. jeszcze będzie na to czas.

solll01 · 2015-12-31, 12:27

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

zawsze. jeśli kobieta nie jest gotowa na macierzyństwo, to niech w to nie wchodzi. metoda mniejszego zła. (guwnoburza za 3...2...1...)

Gównoburza będzie jak sama ją zrobisz

czyli, jeśli kobieta jest w 9 miesiącu i stwierdza, że ona nie chce być matką, nie jest gotowa, itd. to wg Ciebie może ciążę usunąć i, tak samo jak w 5 miesiącu, potraktować ją jak odpad medyczny (abstrahując od prawa)?

Wysłane z tapatalk

kahoko hino · 2015-12-31, 12:38

Cytat:

Napisane przez solll01

Gównoburza będzie jak sama ją zrobisz

czyli, jeśli kobieta jest w 9 miesiącu i stwierdza, że ona nie chce być matką, nie jest gotowa, itd. to wg Ciebie może ciążę usunąć i, tak samo jak w 5 miesiącu, potraktować ją jak odpad medyczny (abstrahując od prawa)?

Wysłane z tapatalk

w zależności, czego chce kobieta. jak chce usuwać, to niech usuwa.

**7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0** · 2015-12-31, 12:39

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

w zależności, czego chce kobieta. jak chce usuwać, to niech usuwa.

Usunięcie ciąży w 9 miesiącu to się chyba porób nazywa?

kahoko hino · 2015-12-31, 12:46

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53958817]Usunięcie ciąży w 9 miesiącu to się chyba porób nazywa?[/QUOTE]

a to w ramach porodu najpierw bierzesz leki na obumarcie płodu?

**7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0** · 2015-12-31, 12:52

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

a to w ramach porodu najpierw bierzesz leki na obumarcie płodu?

A co w tak zaawansowanej ciąży stoi na przeszkodzie, żeby jednak urodzić i oddać?

kahoko hino · 2015-12-31, 12:55

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53958976]A co w tak zaawansowanej ciąży stoi na przeszkodzie, żeby jednak urodzić i oddać?[/QUOTE]

jak widać niektórym stoi. nie mnie, ani Tobie, oceniać.

enn_ · 2015-12-31, 12:58

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

w zależności, czego chce kobieta. jak chce usuwać, to niech usuwa.

Jaka jest wg Ciebie roznica miedzy plodem zdolnym do zycia poza organizmem matki (przeciez juz nawet 6 miesieczne sa w stanie czasem rozwinac sie w inkubatorze), a miesiecznym czy dwumiesiecznym noworodkiem?
Moim zdaniem moment kiedy plod zaczyna miec w pelni wyksztalcony uklad nerwowy i potencjalnie moze odczuwac bol (26 tydzien) to moment graniczny i poza absolutnie skrajnymi sytuacjami aborcja wtedy nie powinna byc dozwolona.
Mowienie, ze aborcja na zyczenie w 9 miesiacu ciazy jest ok, jest dla mnie niedorzeczne, rownie dobrze moznaby zabijac noworodki.

**7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0** · 2015-12-31, 13:07

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

jak widać niektórym stoi. nie mnie, ani Tobie, oceniać.

Matko bosko komu stoi?!
Jeszcze nigdy nie słyszałam o przypadku aborcji w 9 miesiącu ciąży. Może gdzieś w Chinach były takie nakazy podczas polityki jednego dziecka, ale nie mówimy o takich sytuacjach, tylko o normalnych kobietach, we [w miarę] wolnym kraju. Rozumiem jeszcze, że można chcieć usuwać ciąże, bo to kwestie zdrowotne, psychiczne - ciąża od 7/8 miesiąca to nie jest byle co, a nawet przez całą, chcianą ciążę można czuć się byle jak, a co dopiero w niechcianej. Ale jak ktoś chce zrezygnować z macierzyństwa już pod koniec ciąży, no to chyba wtedy nikt już nie myśli o "aborcji".

2015-12-31, 11:18	#283
kahoko hino Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 8 060	Dot.: NIE chcę tej ciąży [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53957961]A czym mam prowokować? Gdzie autorka wskazała poważne medyczne podstawy do terminacji? Ja się nie wdaję w dyskusję, czy powinna usunąć czy nie, stwierdzam tylko, że to, co dotychczas napisała nie jest żadną podstawą do terminacji, przypuszczam, że nie tylko w Polsce. Być może dziecko ma inne schorzenia, ale nic mi o nich nie wiadomo.[/QUOTE] dziecko nie jest 'tylko' mniejsze. ma niedorozwiniętą nerkę i wadę serca. i być może sporo innych wad, skoro autorka piła alkohol podczas ciąży, brała silne leki (antykoncepcję i antybiotyki).

2015-12-31, 12:46	#296
kahoko hino Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 8 060	Dot.: NIE chcę tej ciąży [1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53958817]Usunięcie ciąży w 9 miesiącu to się chyba porób nazywa?[/QUOTE] a to w ramach porodu najpierw bierzesz leki na obumarcie płodu?

2015-12-31, 12:55	#298
kahoko hino Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 8 060	Dot.: NIE chcę tej ciąży [1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53958976]A co w tak zaawansowanej ciąży stoi na przeszkodzie, żeby jednak urodzić i oddać?[/QUOTE] jak widać niektórym stoi. nie mnie, ani Tobie, oceniać.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)