Co wpływa na atrakcyjność kobiety?

[szugarbejb]

Cudny wątek, zaraz sobie coś wytne z posta Hultajki i wsadze w podpis, przydałoby się zmienić raz na 5 lat.

Ja bym do koncertu życzeń dodała bardzo gruby portfel, a co tam.
Niech nam się miło żyje xD

[_Mia]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Natomiast ładna, charakterna dziewczyna z wymaganiami może mieć już problem. Nie wiem. Załóżmy. Jest 8/10 z wyglądu, nie ma nałogów, jest mądra, z dystansem, zabawna, pomocna, ma temperament. Z każdą kolejną cechą liczba potencjalnych partnerów na jej poziomie się zmniejsza.

Ja też tak uważam. Chcielibyśmy jednak, aby partner był na naszym poziomie mniej więcej. Facetów przystojnych jest wielu, przystojnych i zabawnych już mniej, przystojnych, zabawnych, ambitnych, z podobnymi do tej przykładowej kobiety poglądami, to już nikły procent.
Taka Karyna, która jest w miarę ładna i wystarczy jej, aby on był ładny i miał dobrze zrobioną klatę na siłce "a nie jak jakaś pipa", mimo niby mniejszej 'wartości rynkowej' prędzej się z kimś zwiąże niż moja hipotetyczna kandydatka nr 1. A jej koleżanki będą kminić, czemu ona nadal taka sama...


Gregorius, owszem do ładnej zawsze ktoś startuje, ale jakość już na moje zależy od tego, gdzie się poruszasz. Moja koleżanka wybiera głównie z imprez i Badoo (nie ma wielu opcji ze względu na 'damską' pracę i studia) no i ci faceci są, co tu dużo mówić... Przystojni, zbudowani, ale przez moje sito po pierwszej rozmowie by żaden nie przeszedł, a uważam, że jest ode mnie ładniejsza

A co do rozjeżdżania się słowa 'ładna' mam wrażenie, że niektórzy mają tu na myśli pod tym samym pojęciem normalną, ładną dziewczynę z sąsiedztwa, a inni Jessicę Albę i stąd rozbieżność poglądów na jej ewentualne powodzenie

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

szugar, podpis faktycznie dobry, nie wiem co jest tylko złego w 'nabrzmiałym' No bo 'fuj kolory' to wiadomo.

[szugarbejb]

Oj ludzie, zaczyna się temat "półek".

A nie przyszłoby Wam do głowy, że na przykład taka laska 8/10 wg was to wcale nie musi szukac nikogo tak cudowniei wysoko ocenainego przez Was, tylko przez nią?
Że ona może faceta wg was 2/10 oceniac jako 9/10? Bo jakby każdy ma inny kryteria jednak półkowe.

ja całe życie słyszę, że czemu sobie nie wybieram rajanów goslingów i bradów pituf, tylko z takimi mumiami się spotykam. A nie, sorry, przedostatni wyglądowo podobno do mnie pasował, w miarę (mnie w ogóle nie pociągał, co ja w nim widziałam to do tej pory nie wiem).
No bo ok, lubię ładnych chłopców, i w ogóle ą ę ale umówmy sie, jeszcze musi byc to coś.

[Gregorius_]

Napisane przez Hultaj

Gregorius ,
lubię Twoje posty
ale jesteś normalnie fantasta pierwszej wody

jakbym słuchała swoich kumpli z okresu ogólniaka
ta ma mieć takie włosy a takie nogi
a paznokć w kolorze czerwonym
a potem real life
fajne niebrzydkie ale zwyczajne kobiety

Hah, jestem przekonany, że gdyby o atrakcyjności rozmawiać przy piwie to na 100 % nie odniosłabyś wrażenia tego, które odnosisz teraz

Długie włosy, delikatne ramiona, miła twarz, zgrabna sylwetka ? To mimo wszystko mocno ogólny opis.

Wiesz co jest zabawne ? Że Twoje jedno zaledwie życzenie (facet +190) jest znacznie bardziej restrykcyjne niż moje kilka

W większym mieście w lato przejdziesz deptakiem i pewnie naliczysz kilkadziesiąt takich, które się wpisują w mój opis. Jednego dnia.

Jasne, gdyby to tylko chodziło o sam wygląd to by było prosto ....

No ale to nie o to chodzi. Bardziej o moment, w którym spojrzysz jej w oczy, ona Tobie i coś tam wzajemnie zobaczycie. No a cała zabawa dopiero wtedy się zaczyna.

Trochę nie rozumiem tego fantasty W jakim sensie fantasta ? np. Ta dziewczyna co wkleił ją Dopple, a ja potem przekleiłem. No fajna, śliczna, byłem z takimi, które były atrakcyjniejsze niż ona, brzydsze niż ona. Dostawałem kosze od takich jak ona.

Czemu fantasta ? Nie czuję, żeby była kimś dla mnie nieosiągalnym.

Fantasta to bym był, gdybym napisał te wszystkie cechy i potem uparcie twierdził, że tylko ktoś pokroju Irina Shayk się w to wpisuje - czyli ktoś absolutnie niezwyczajny, obracający się w kompletnie innym świecie, kompletnie innej rzeczywistości. Tak, to by było bycie fantastą, ALE umówienie się z normalną dziewczyną z sąsiedztwa, których u nas pełno po ulicach chodzi ? Co w tym ... nieosiągalnego ?

Nie rozumiem. Możesz rozwinąc ?

Że niby ona taka super więc z byle Gregoriusem się nie umówi ? Mam inne doświadczenia. Jedna się umówi, inna nie. Powiedziałbym, że to już bardziej zależy od tego co w głowie ma, co sama ceni w facecie. Jedna nic we mnie nie znajdzie, inna znajdzie. Niby oczywiste, ale kiedyś tego nie wiedziałem. Teraz to wiem. Dzięki temu nie mam rozkmin zbyt wielu (chyba, że komuś obca jest szczerość). Jednej, w którą będą wpatrzony jak w obrazek się spodobam, innej nie. Jedyne co mogę z tym zrobić to ... stale to sprawdzać


Dziwi mnie ... Twoje zdziwienie No i tak jak mówiłem, Twoje +190 jest znacznie bardziej restrykcyjne niż moje kilka cech. Teraz dużo dziewczyn ćwiczy, dba o siebie, zmieniają się, a facetów +190 cm nagle nie naprodukujesz Jest jakaś ich skończona pula

Twoje +190 cm + gruby portfel + sylwetka ratownika na californijskiej plaży skutecznie zawęża krąg To jest dopiero bycie fantastką bo taki koleś , no cóż, pewnie obraca się w innym świecie, jakiegoś np. modelingu.

[szugarbejb]

To fakt, z tym wzrostem to przepiepshone, całe życie nad tym ubolewam.
Rozważałam kiedys przeprowadzkę do krajów beneluxu nawet.

[Hiyori]

Napisane przez Hultaj

ok

to teraz pora na panie

facet ma być wysoki min 190, tak ok 195 jest git
włosy na głowie i to geste
klata ładna ^^
fajne męskie przedramiona i ramiona
siłą rzeczy dlugie zgrabne nogi
dobry tyłek; ogólnie figura mniam
smukłe stopy i dłonie
ładna cera
kształtna głowa
zgrabny profil
pełne usta ^^
fajne oczy
ma dobrze wyglądać w zaroście jak i bez, zależy jak się mi znudzi (to jest w sumie oczywiste przy chłopcu z ładną buzią )

poczucie humoru
rozbawiać smuteczki
być szalony ale nie nienormalny
wyyyybitny intelekt
i złota rączka
i ma kochać jak wariat
ale nie zamęczyć miłością
ma być zawsze gdty jest potrzebny
i znikać gdy jest go za dużo i staje się przez sam fakt istnienia męczący (w opcji ze wspólnym mieszkaniem sugeruję dużą szafę )
wydajny w łóżku, oczywiście podstawa
no i młody a nie jakiś stary pierdziel

i oczywiście żaden zimny drań i toksyk

itepe iteśme

biorę zawsze jak leci

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.

Ja bym jeszcze dodała, że musi dobrze zarabiać, kochać zwierzątka no i dzieci naturalnie
Do tego umiejętności kulinarne i takie też hobby najlepiej

Napisane przez _Mia

A co do rozjeżdżania się słowa 'ładna' mam wrażenie, że niektórzy mają tu na myśli pod tym samym pojęciem normalną, ładną dziewczynę z sąsiedztwa, a inni Jessicę Albę i stąd rozbieżność poglądów na jej ewentualne powodzenie

Masz rację. No w sumie Marina wpisuje mi się w "ładną dziewczynę z sąsiedztwa", ładna ogólnie, ale taka przeciętna.
A część tu myśli o naprawdę pięknych kobietach. Z pięknych pomyślałabym o Monice Belluci, potem długo, długo nikt i może Liv Tyler

[201607111040]

Napisane przez Hiyori

Masz rację. No w sumie Marina wpisuje mi się w "ładną dziewczynę z sąsiedztwa", ładna ogólnie, ale taka przeciętna.
A część tu myśli o naprawdę pięknych kobietach. Z pięknych pomyślałabym o Monice Belluci, potem długo, długo nikt i może Liv Tyler

Jak dla mnie to wlasnie Tyler jest przecietna. Powiedzialabym bardziej ze blizej jej do brzydkiej niz pieknej Serio Marina przecietna? W zyciu bym nie powiedziala ze jest przecietna. Nie znam osoby ktora nie uważałaby Marine za piekna.

[WhiteCherry]

Liv Tyler nigdy mi się nie podobała, patrząc na jej twarz widzę ojca xDD
http://a3.files.biography.com/image/...AwNDM4MDI5.jpg

http://cdn01.cdn.justjared.com/wp-co...on-show-02.jpg

nope nope nope

[Hultaj]

Szugar. Ty zgrywusie.
Swoją drogą masz najlepszy podpis ever.

Gregorius.
Ogólnie trochę Ci pojechalam bo delikatnie mnie nudzą Twoje referaty po 60 cm jaka to naturalna i zarazem idealna kobieta ma być. Masz 20ileś lat a zalatuje ogólniakiem.
Inaczej. Mam nadzieję, że nie jesteś poszukiwaczem ale masz fajną dziewczynę która w 100% spełnia Twoje wymagania bo nie mam siły na wysłuchiwanie mitomanów i o tym mowa.

2. Dopel.
Podałam klasyk absurdu.
95% facetów tak nie wygląda.
Kobiet też nie (alternatywna wizja).
Zawsze jest coś. Wzrost, cycki, bandzioch, ogólny brak urody, łysina. I to samo z laskami. Może mieć za grube uda, większy tyłek, orli nos.

3. Gregorius.
Obiektywnie panna którą wkleiłeś jest ładna.
Kompletnie nie w moim typie ale kanon spełnia.
Tylko, że jest niezrobiona.
Chcecie czy nie z makijazem każda laska wygląda lepiej.
Nie jest sztuką być ładnym młodym zgrabnym zwiewnym i mieć wzięcie. A wątek jest o tym, jak to pasztety robią że mają rwanie, a boginie siedzą same w swych swiątyniach.

4. Oczywiście że atrakcyjna i do tego niegłupia laska, o ile jej zależy na posiadaniu faceta bo może mieć to w nosie, bez problemu otaczać się będzie facetami z najwyższej półki i może sobie wybrać tego najlepszego. Opcjonalnie jakaś jednostka właśnie jej może nie zechcieć, ale na bank ma dużo łatwiej niż przeciętniara w wyrwaniu kąska.
Oczywiście że jeśli żyje na jakimś zadupiu gdzie psy dupami szczekają a wiatr zawraca to będzie jej siłą rzeczy trudniej. Ale m.in. po to się wyjeżdża tam gdzie nas nie ma. I m.in. po to są większe osrodki ludności, duże miasta, i tam zróżnicowanie jest większe.
Jeśli nie umie trafić na fajne ciacha mieszkając w dużym mieście to może jednak nie jest wystarczająco inteligentna.
Jesli faceci do niej nie podbijają to raczej też nie jest bardzo atrakcyjna.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

O portfelu nie gadalam. Zarobię se.
Poza tym nie mówię o sponsorze tylko o facecie na życie oraz lub przede wszystkim do piepszenia.
190+ wystarczy że nie dąży do trzymania konia pod dachem i nie hoduje cycków i już spokojnie może wygladać [z figury], od razu tam ratownik z kaliforni

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Ja bym jeszcze dodała, że musi dobrze zarabiać, kochać zwierzątka no i dzieci naturalnie

mi to się po prostu już nie chciało rozpisywać listy.

Z laskami to samo.
Piękna ale wierna.
Mądra ale facet ma jej imponować. ^^
świetna w łóżku ale dziewicza i nieprzechodzona.
Skrzętna gospodyni ale nie nudna kura domowa.
(...)

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

A Marina nie jest żadnym plastikiem.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Szugar. I ja żadam abyś się teraz bardzo dużo udzielała w wątkach.

[stewardesa]

Napisane przez _Mia

Ja też tak uważam. Chcielibyśmy jednak, aby partner był na naszym poziomie mniej więcej. Facetów przystojnych jest wielu, przystojnych i zabawnych już mniej, przystojnych, zabawnych, ambitnych, z podobnymi do tej przykładowej kobiety poglądami, to już nikły procent.

Ale co, atrakcyjnych facetów jest mniej niż atrakcyjnych kobiet na tym samym poziomie pod każdym względem?

Napisane przez _Mia

Taka Karyna, która jest w miarę ładna i wystarczy jej, aby on był ładny i miał dobrze zrobioną klatę na siłce "a nie jak jakaś pipa", mimo niby mniejszej 'wartości rynkowej' prędzej się z kimś zwiąże niż moja hipotetyczna kandydatka nr 1. A jej koleżanki będą kminić, czemu ona nadal taka sama...

Nie będą, bo naprawdę atrakcyjne i samotne nie istnieją.
Czyli wg Ciebie... Im ktoś atrakcyjniejszy, tym ma trudniej?

Napisane przez _Mia

Gregorius, owszem do ładnej zawsze ktoś startuje, ale jakość już na moje zależy od tego, gdzie się poruszasz. Moja koleżanka wybiera głównie z imprez i Badoo (nie ma wielu opcji ze względu na 'damską' pracę i studia) no i ci faceci są, co tu dużo mówić... Przystojni, zbudowani, ale przez moje sito po pierwszej rozmowie by żaden nie przeszedł, a uważam, że jest ode mnie ładniejsza

Ale ona takich chce, tak? Bo nikt jej nie każe stamtąd wybierać.

Napisane przez _Mia

szugar, podpis faktycznie dobry, nie wiem co jest tylko złego w 'nabrzmiałym' No bo 'fuj kolory' to wiadomo.

Ja właśnie nie wiem. I co tzn. zadbany penis? Jak się dba o penisa? Dlaczego ma być jasny?

Napisane przez szugarbejb

Oj ludzie, zaczyna się temat "półek".

A nie przyszłoby Wam do głowy, że na przykład taka laska 8/10 wg was to wcale nie musi szukac nikogo tak cudowniei wysoko ocenainego przez Was, tylko przez nią?
Że ona może faceta wg was 2/10 oceniac jako 9/10? Bo jakby każdy ma inny kryteria jednak półkowe.

Napisane przez Gregorius_

Dziwi mnie ... Twoje zdziwienie No i tak jak mówiłem, Twoje +190 jest znacznie bardziej restrykcyjne niż moje kilka cech. Teraz dużo dziewczyn ćwiczy, dba o siebie, zmieniają się, a facetów +190 cm nagle nie naprodukujesz Jest jakaś ich skończona pula.

Tak samo jak wymóg długich włosów, częsty na Wizażu. Czy mi się wydaje czy takich facetów jest naprawdę niewielu?

Napisane przez Gregorius_

Twoje +190 cm + gruby portfel + sylwetka ratownika na californijskiej plaży skutecznie zawęża krąg To jest dopiero bycie fantastką bo taki koleś , no cóż, pewnie obraca się w innym świecie, jakiegoś np. modelingu.

Eeee tam.

[Hultaj]

Przystojni, zbudowani, ale przez moje sito po pierwszej rozmowie by żaden nie przeszedł,

no widać ma inne priorytety może
ja np. wolę bosko wyglądającego idiotę (dobra, byle bez przesady, ale już toksyk może być ) niż mądrego brzydala ; no taki lajf

Jak się dba o penisa?

Kremuje się.


Ja np. lubię jasną skórę, taka jak w pewnych hm dzielach sztuki , tak samo jak panowie hm chyba całkiem często lubią ładne różowe muszelki .
I nie będę wklejać zdjęć czego oglądać nie pragnę.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez stewardesa

Ale co, atrakcyjnych facetów jest mniej niż atrakcyjnych kobiet na tym samym poziomie pod każdym względem?Nie będą, bo naprawdę atrakcyjne i samotne nie istnieją.
Czyli wg Ciebie... Im ktoś atrakcyjniejszy, tym ma trudniej?
Ale ona takich chce, tak? Bo nikt jej nie każe stamtąd wybierać.Ja właśnie nie wiem. I co tzn. zadbany penis? Jak się dba o penisa? Dlaczego ma być jasny?Tak samo jak wymóg długich włosów, częsty na Wizażu. Czy mi się wydaje czy takich facetów jest naprawdę niewielu?Eeee tam.

By znaleźć kogoś na swoim poziomie, podobnego. Oczywiście.

[szugarbejb]

No ale właśnie się rozchodzi o to, że każdy swój poziom ocenia inaczej i np. jest lasia, która wg ogółu jest nie wiem 8/10 z facetem wg ogółu 4/10, ale dla niej on ma 10/10. I niby jest mezalians jak z pierwszego posta "no powiedzcie mi jak to jest". No nijak nie jest, nie wiadomo.


A jeszcze podniosłabym tu problem właśnie wygórowanych oczekiwań, albo w sumie nie wiem jak to nazwać.
Bo mam takie koleżanki, ok, które wg mnie są bardzo spoko (no spokojnie 6-7/10 po odpicowaniu), wg facetów to takie maks. 3/10, ale generalnie każda z nich twierdzi, że facetów w ogóle na świecie nie ma dla nich. I jak to jest?

[stewardesa]

Napisane przez szugarbejb

No ale właśnie się rozchodzi o to, że każdy swój poziom ocenia inaczej i np. jest lasia, która wg ogółu jest nie wiem 8/10 z facetem wg ogółu 4/10, ale dla niej on ma 10/10. I niby jest mezalians jak z pierwszego posta "no powiedzcie mi jak to jest". No nijak nie jest, nie wiadomo.

Dla całego ogółu jest 4, a dla niej 10? Ona jedna ma inny gust?

Napisane przez szugarbejb

A jeszcze podniosłabym tu problem właśnie wygórowanych oczekiwań, albo w sumie nie wiem jak to nazwać.
Bo mam takie koleżanki, ok, które wg mnie są bardzo spoko (no spokojnie 6-7/10 po odpicowaniu), wg facetów to takie maks. 3/10, ale generalnie każda z nich twierdzi, że facetów w ogóle na świecie nie ma dla nich. I jak to jest?

Sama odpowiedziałaś.

[szugarbejb]

Napisane przez stewardesa

Dla całego ogółu jest 4, a dla niej 10? Ona jedna ma inny gust?

No ja tak mam

Sama odpowiedziałaś.

Nie nie nie, źle napisałam. Ni o to mi teges.

Nie chodzi o to, że faceci się koło nich nie kręcą. Bo fakt, nie kręcą się, i ja to rozumiem w sumie czemu, i nie rozumiem. Rozumiem, no bo faktycznie nie są to Mariny, ale znowu z drugiej strony też rajanów goslingów wkoło za dużo nie ma. Tak jak Hultajka mówi, 99% to przeciętna, no i jakby tu pytanie czemu tylu singli, skoro jednak ciągnie swój do swego raczej.

OTUSZ np. bo dziewczyny są przecietne, ale uważają, że są super ekstra, a faceci bardzo słabi, więc nie ma się z kim związać.

No i tu moje pytanie filozoficzne co człowieka (w tym wypadku dziewczynę) skłania do myślenia, że jest się 9/10, skoro jest się średnio 4/10.
Brak lustra?
Czy wszechobecne wmawianie, że "jesteś tego warta", "nawet z nadwagą 30 kg jesteś ekstra", "masz prawo mieć pryszcze, pokochaj je", "nie gól nóg i pach, facet powinien cię kochać naturalną"?

Czy może jeszcze coś innego?

Takie refleksje się mnie nasuwają.

Bo wybredne to takie, że kosmos.

[stewardesa]

Napisane przez DopplegangerEddarda

By znaleźć kogoś na swoim poziomie, podobnego. Oczywiście.

Ja widzę, że samotne osoby podobają się tylko takim, którzy nie spełniają ich oczekiwań, a ci, którzy spełniają, nie są zainteresowani. To jaki problem miałyby bardzo atrakcyjne osoby, które spełniają wszystkie oczekiwania?

Napisane przez szugarbejb

No ja tak mam

Każdy tak ma. Zaraz się zacznie "a mi się właśnie nie podoba Brad Pitt", "Ryan Gosling jest przeciętny". To kim jest ogół?

Napisane przez szugarbejb

OTUSZ np. bo dziewczyny są przecietne, ale uważają, że są super ekstra, a faceci bardzo słabi, więc nie ma się z kim związać.

No i tu moje pytanie filozoficzne co człowieka (w tym wypadku) skłania do myślenia, że jest sie 9/10, skoro jest się średnio 4/10.
Brak lustra?
Czy wszechobecne wmawianie, że "jesteś tego warta", "nawet z nadwagą 30 kg jesteś ekstra", "masz prawo mieć pryszcze, pokochaj je", "nie gól nóg i pach, facet powinien cię kochać naturalną"?

Czy może jeszcze cos innego?

takie refleksje sie mnie nasuwają.

To nie jest myślenie, że jest się 9/10, tylko oglądanie się za 9/10. Przecież nie jest tak, że brzydkim podobają się brzydcy. Wszystkim się podobają ładni.

[szugarbejb]

[QUOTE]

Napisane przez stewardesa

Każdy tak ma. Zaraz się zacznie "a mi się właśnie nie podoba Brad Pitt", "Ryan Gosling jest przeciętny". To kim jest ogół?

No toóż to, własnie o tym jest ten wątek: co się podoba ogółowi?

To nie jest myślenie, że jest się 9/10, tylko oglądanie się za 9/10. Przecież nie jest tak, że brzydkim podobają się brzydcy. Wszystkim się podobają ładni.

Nie, to jest myślenie, że jest się 9/10, bo skoro myśli się, że 5/10 to jest za nisko dla mnie, to znaczy że się samemu ceni wyżej. No i ja się pytam o źródło tego myślenia, bo właśnie ten mityczny ogół jednak nie potwierdza.

Generalnie chodzi o myślenie typu "faceci do mnie nie lgną nie dlatego, że jestem słaba wyglądowo i nie dbam o siebie, tylko do mnie nie lgną, bo sami są brzydcy i głupi i nie mają gustu". I to mnie zastanawia, skąd takie myślenie.

[stewardesa]

Napisane przez szugarbejb

Nie, to jest myślenie, że jest się 9/10, bo skoro myśli się, że 5/10 to jest za nisko dla mnie, to znaczy że się samemu ceni wyżej. No i ja się pytam o źródło tego myślenia, bo właśnie ten mityczny ogół jednak nie potwierdza.

To wcale tak nie znaczy. Nie jest tak, że jak zapoznasz koleżankę z Twoim zdaniem 100 razy ładniejszym chłopakiem, to on się jej musi spodobać, bo inaczej ona się za wysoko ceni. Pociąg fizyczny musi być i jak go nie ma, to nie nadejdzie.

Napisane przez szugarbejb

Generalnie chodzi o myślenie typu "faceci do mnie nie lgną nie dlatego, że jestem słaba wyglądowo i nie dbam o siebie, tylko do mnie nie lgną, bo sami są brzydcy i głupi i nie mają gustu". I to mnie zastanawia, skąd takie myślenie.

Skąd wiesz, co myślą? Jeśli to mówią, to jest to po prostu tłumaczenie swojego braku powodzenia przed sobą albo innymi.

[_Mia]

Napisane przez szugarbejb

Oj ludzie, zaczyna się temat "półek".

Ja tam nie uznaję żadnych 'półek', ale prowadzimy tu dyskusję czysto teoretyczną wiec jakoś rzeczy nazywać trzeba. Oczywiście, że najwięcej mają do powiedzenia uczucia, a te są niezbadane, no ale żeby doszukiwać się jakichś prawidłowości, to potem takie rozmowy wychodzą.

Napisane przez stewardesa

Ale co, atrakcyjnych facetów jest mniej niż atrakcyjnych kobiet na tym samym poziomie pod każdym względem?

Nie będą, bo naprawdę atrakcyjne i samotne nie istnieją.
Czyli wg Ciebie... Im ktoś atrakcyjniejszy, tym ma trudniej?

Ale ona takich chce, tak? Bo nikt jej nie każe stamtąd wybierać.Ja właśnie nie wiem.

Nie jest ich mniej, najwięcej jest po jednej i drugiej stronie przeciętniaków, pod każdym względem. Poza tym czepiliście się tego wyglądu, a ja w ogóle nie o tym. A jeśli laska, pal pies z tą urodą, jest niesamowicie inteligentna i nigdy nie zafascynuje się osobą, która odstaje od niej elokwencją i wiedzą, a jako, że wybija się gdzieś tam wysoko ponad większość, to dłużej musi szukać pośród przeciętnych tego, który jej dorówna? Superładna to chociaż ma z czego wybierać (co prawda połowę zbyt pewnych siebie Sebixów oleje na starcie i wyjdzie na tym niewiele lepiej), przeciętna może się tak bujać miesiącami i latami

Poza tym, jak to nie ma naprawdę atrakcyjnych i wolnych? Naprawdę atrakcyjne zawsze mają z czego wybierać, owszem, zawsze się z kimś spotykają, ale nie zawsze są w związkach. Gdyby tak było, to by znaczyło, że związki nigdy się nie kończą, a jest trochę inaczej I ponowne znalezienie kogoś serio na poziomie to jest wyczyn dla kogoś, kto ma wysokie wymagania.

[Gregorius_]

Napisane przez stewardesa

Jak się dba o penisa?

Dba się jak o przyjaciela, czyli sprawia, aby czuł się dobrze, aby mógł się realizować, rozwijać.

Napisane przez Hiyori

No w sumie Marina wpisuje mi się w "ładną dziewczynę z sąsiedztwa", ładna ogólnie, ale taka przeciętna.

W życiu bym nie powiedział, że jest przeciętna.

Przeciętna dziewczyna to taka, na którą praktycznie w tłumie nikt nie spojrzy. Albo spojrzy tak jak na dziewczynę obok X, Y, Z. To jest przeciętność.

Natomiast jak taką Marinę postawisz z innymi dziewczynami, innymi facetami, to spokojnie ukradnie show i 3/4 facetów będzie na nią zerkać.

Jasne, jeśli dla Ciebie niebanalność to jakaś modelka z mega pokręconą urodą, i to jest dla Ciebie atrakcyjne, to faktycznie w tym kontekście Marina jest przeciętna. No cóż, życzę wszystkim facetom przynajmniej takiej przeciętności

Napisane przez _Mia

Gregorius, owszem do ładnej zawsze ktoś startuje, ale jakość już na moje zależy od tego, gdzie się poruszasz. Moja koleżanka wybiera głównie z imprez i Badoo (nie ma wielu opcji ze względu na 'damską' pracę i studia) no i ci faceci są, co tu dużo mówić... Przystojni, zbudowani, ale przez moje sito po pierwszej rozmowie by żaden nie przeszedł, a uważam, że jest ode mnie ładniejsza

Na pewno środowisko, to w jakich kręgach sie obraca człowiek ma znaczenie.

Koleżanka lepiej by zrobiła, gdyby próbowała poszerzać kręgi znajomych w inny sposób niż badoo czy imprezy. Bo ja wiem, ma jakieś hobby, biega - niech idzie na jakiś event gdzie ludzie w ciut większej grupie biegają. Wiem, łatwo powiedzieć

Niemniej ja i tak stwierdzę ;D, że są takie, które gdzie się nie pojawią to zagadają do niej faceci różnych typów, z różnych kręgów. Chyba to są te tak naprawdę atrakcyjne Nawiązywanie znajomości to dla nich pikuś.

[szugarbejb]

Napisane przez stewardesa

To wcale tak nie znaczy.
(...) Skąd wiesz, co myślą?

Bo mi mówią, sorry, myślałam, że to oczywiste.

Jeśli to mówią, to jest to po prostu tłumaczenie swojego braku powodzenia przed sobą albo innymi.

No tak, to też oczywiste, mnie interesuje skąd się to bierze,
ergo bierze się z oceniania siebie i innych,
ergo prowadzi do pytania głównego w tym wątku:

na jakiej podstawie i co się komu podoba?

tak, generalnie podobają nam się ludzie ładniejsi od nas, co niekoniecznie przekłada się na powodzenie.

[stewardesa]

Napisane przez szugarbejb

No toóż to, własnie o tym jest ten wątek: co się podoba ogółowi?

Ale ja pytałam kim jest ogół.

Napisane przez _Mia

Nie jest ich mniej, najwięcej jest po jednej i drugiej stronie przeciętniaków, pod każdym względem. Poza tym czepiliście się tego wyglądu, a ja w ogóle nie o tym. A jeśli laska, pal pies z tą urodą, jest niesamowicie inteligentna i nigdy nie zafascynuje się osobą, która odstaje od niej elokwencją i wiedzą, a jako, że wybija się gdzieś tam wysoko ponad większość, to dłużej musi szukać pośród przeciętnych tego, który jej dorówna?

To znaczy, że zamiast "jestem za ładna" wybrała sobie tłumaczenie "jestem za inteligentna".

Napisane przez _Mia

Superładna to chociaż ma z czego wybierać (co prawda połowę zbyt pewnych siebie Sebixów oleje na starcie i wyjdzie na tym niewiele lepiej), przeciętna może się tak bujać miesiącami i latami

Bo mało kogo zainteresuje.

Napisane przez _Mia

Poza tym, jak to nie ma naprawdę atrakcyjnych i wolnych? Naprawdę atrakcyjne zawsze mają z czego wybierać, owszem, zawsze się z kimś spotykają, ale nie zawsze są w związkach. Gdyby tak było, to by znaczyło, że związki nigdy się nie kończą, a jest trochę inaczej I ponowne znalezienie kogoś serio na poziomie to jest wyczyn dla kogoś, kto ma wysokie wymagania.

Piszę o takich, które są już jakiś czas w tym stanie nie z wyboru.

[szugarbejb]

No ogół męzczyzn, wiadomo że uogólniamy na potrzeby wątku, pytamy kto sie podoba wszytskim.

[stewardesa]

Napisane przez szugarbejb

Bo mi mówią, sorry, myślałam, że to oczywiste.

Sorry, nie znam nikogo, kto by mówił "jestem 9/10", "jestem super, ekstra".

Napisane przez szugarbejb

No tak, to też oczywiste, mnie interesuje skąd się to bierze,

Takie tłumaczenie sobie swoich porażek albo braku powodzenia? No jak to? Toż to przecież po pierwsze ujma się przyznać (tak, jakby dla otoczenia nie było to i tak oczywiste), a po drugie i przede wszystkim, trzeba by było przyjąć do wiadomości, że jest coś do zmiany, a zmiany bolą A i poczucie własnej zayebistości zostałoby zachwiane. Tak nie można

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez stewardesa

Ja widzę, że samotne osoby podobają się tylko takim, którzy nie spełniają ich oczekiwań, a ci, którzy spełniają, nie są zainteresowani. To jaki problem miałyby bardzo atrakcyjne osoby, które spełniają wszystkie oczekiwania?Każdy tak ma. Zaraz się zacznie "a mi się właśnie nie podoba Brad Pitt", "Ryan Gosling jest przeciętny". To kim jest ogół?To nie jest myślenie, że jest się 9/10, tylko oglądanie się za 9/10. Przecież nie jest tak, że brzydkim podobają się brzydcy. Wszystkim się podobają ładni.

Taki, że osób spełniających oczekiwania, niezajętych jest mało.

[Hiyori]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jak dla mnie to wlasnie Tyler jest przecietna. Powiedzialabym bardziej ze blizej jej do brzydkiej niz pieknej Serio Marina przecietna? W zyciu bym nie powiedziala ze jest przecietna. Nie znam osoby ktora nie uważałaby Marine za piekna.

Nie wiem, nigdy nikogo nie pytałam czy mu się Marina podoba. Wydaje mi się, że część znajomych pewnie nie wiedziałaby kto to jest, sama też kojarzę chyba z portali plotkarskich, ale nie wiem czym ona się konkretnie zajmuje, tzn. z czego jest znana.

Napisane przez Gregorius_

Dba się jak o przyjaciela, czyli sprawia, aby czuł się dobrze, aby mógł się realizować, rozwijać.




W życiu bym nie powiedział, że jest przeciętna.

Przeciętna dziewczyna to taka, na którą praktycznie w tłumie nikt nie spojrzy. Albo spojrzy tak jak na dziewczynę obok X, Y, Z. To jest przeciętność.

Natomiast jak taką Marinę postawisz z innymi dziewczynami, innymi facetami, to spokojnie ukradnie show i 3/4 facetów będzie na nią zerkać.

Jasne, jeśli dla Ciebie niebanalność to jakaś modelka z mega pokręconą urodą, i to jest dla Ciebie atrakcyjne, to faktycznie w tym kontekście Marina jest przeciętna. No cóż, życzę wszystkim facetom przynajmniej takiej przeciętności


Na pewno środowisko, to w jakich kręgach sie obraca człowiek ma znaczenie.

Koleżanka lepiej by zrobiła, gdyby próbowała poszerzać kręgi znajomych w inny sposób niż badoo czy imprezy. Bo ja wiem, ma jakieś hobby, biega - niech idzie na jakiś event gdzie ludzie w ciut większej grupie biegają. Wiem, łatwo powiedzieć

Niemniej ja i tak stwierdzę ;D, że są takie, które gdzie się nie pojawią to zagadają do niej faceci różnych typów, z różnych kręgów. Chyba to są te tak naprawdę atrakcyjne Nawiązywanie znajomości to dla nich pikuś.

No wiesz, to że tobie się podoba, to nie znaczy, że wszystkim. Jak pisałam dla mnie jest "ładną dziewczyną z sąsiedztwa", a rozumiem to właśnie jako przeciętną. Ani mi się nie podoba, ani mi się podoba Ale nie można nazwać brzydką. Dobrze, że mamy jednak różne preferencje, bo wtedy niektórzy nigdy nie znaleźliby partnera.
Modelki z pokręconą urodą? Masz na myśli Belluci? Dla mnie ona jest przykładem takiej posągowej piękności. Ale podobają mi się też osoby o oryginalnej urodzie, które się czymś wyróżniają i się
je zapamiętuje, w których jakiś szczegół czyni ich pięknymi. I też grzmotnę przykładem Taka Olivia Wilde, sporo wad, ostre rysy twarzy, wysokie czoło, ale całość jakoś tak współgra, do tego magnetyczne spojrzenie i jej uroda, dla mnie bardzo oryginalna i nieprzeciętna.

[bowszystkotoiluzjajest]

No i tu moje pytanie filozoficzne co człowieka (w tym wypadku dziewczynę) skłania do myślenia, że jest się 9/10, skoro jest się średnio 4/10.
Brak lustra?
Czy wszechobecne wmawianie, że "jesteś tego warta", "nawet z nadwagą 30 kg jesteś ekstra", "masz prawo mieć pryszcze, pokochaj je", "nie gól nóg i pach, facet powinien cię kochać naturalną"?

A faceta co do tego skłania? Wybujałe ego?
Z tymi "półkami" to w ogóle dno jest

Jeśli powiedzmy mam 7/10, i zagaduje do mnie facet, który według mnie jest 3/10, to:
-> on siebie ceni na 7/10 i jestem jego półka
-> on siebie ceni na 3/10 a że wybieramy "swoich", to według niego jestem 3/10 i dalej jego półka

Na kawę zaprosił mnie kiedyś taki, co był da mnie 10/10 (do dziś nie dowierzam )
-> on uważa siebie za 10/10 i mnie za swoją półkę (ja siebie nie)
-> on uważa siebie za 7/10 i mnie za swoją półkę..

moja srednia z tych ocen wychodzi 6,66/10

a serio, to według mnie wcale nie chodzi o to, że startuje się tylko do "swoich półek". Oczywiście możliwym jest, że ten 3/10 uważa siebie za bożyszcze ale raczej z reguły ludzie prędzej oceniają siebie negatywnie niż się przeceniają. I startowanie do "wyższych półek" uważam za jakiś przejaw wybujałego ego sebixa albo po prostu gościa, który już tyle razy próbował zarywać różne, że nie ma nic do stracenia i jeden kosz w te czy we wte nic mu nie zrobi.

Z kolei ten 10/10 po prostu nie spotkał na swojej drodze zbyt wielu innych 10/10 i zadowala się tym, co jest


*** jeszcze trzeba wziąć pod uwagę to, że dla każdego to 7/10, 8/10 znaczy coś innego Ja znam wiele takich dziewczyn, którym bym tyle dała a ktoś może nie szastać tak ocenami i uważa, że większość jest raptem 6/10. Tak jak na filmwebie, niektórzy rozdają 8 na prawo i lewo, a u innych w profilu uświadczysz 8 przy arcydziełach, a 10 wcale nie będzie

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:56 ----------

Napisane przez stewardesa

Sorry, nie znam nikogo, kto by mówił "jestem 9/10", "jestem super, ekstra"

Hmmm ja po zastanowieniu się doszłam do wniosku, że znam taką osobę To w sumie przeczy mojemu wcześniejszemu postowi, że ludzie prędzej oceniają siebie negatywnie niż pozytywnie...
Właśnie laska przeciętna, a postawę ma "jak to, ja go nie zarwę? patrzcie"

[elvegirl]

Napisane przez szugarbejb

A nie przyszłoby Wam do głowy, że na przykład taka laska 8/10 wg was to wcale nie musi szukac nikogo tak cudowniei wysoko ocenainego przez Was, tylko przez nią?
Że ona może faceta wg was 2/10 oceniac jako 9/10? Bo jakby każdy ma inny kryteria jednak półkowe.

Ano właśnie. I potem zdziwko "jak on/ona może być tak bardzo zapatrzony/zapatrzona w tego paszteta? Jak to możliwe, że oni seks uprawiają, przecież to jest fuuuuuuu"

Napisane przez szugarbejb

Nie chodzi o to, że faceci się koło nich nie kręcą. Bo fakt, nie kręcą się, i ja to rozumiem w sumie czemu, i nie rozumiem. Rozumiem, no bo faktycznie nie są to Mariny, ale znowu z drugiej strony też rajanów goslingów wkoło za dużo nie ma. Tak jak Hultajka mówi, 99% to przeciętna, no i jakby tu pytanie czemu tylu singli, skoro jednak ciągnie swój do swego raczej.

OTUSZ np. bo dziewczyny są przecietne, ale uważają, że są super ekstra, a faceci bardzo słabi, więc nie ma się z kim związać.

No i tu moje pytanie filozoficzne co człowieka (w tym wypadku dziewczynę) skłania do myślenia, że jest się 9/10, skoro jest się średnio 4/10.
Brak lustra?
Czy wszechobecne wmawianie, że "jesteś tego warta", "nawet z nadwagą 30 kg jesteś ekstra", "masz prawo mieć pryszcze, pokochaj je", "nie gól nóg i pach, facet powinien cię kochać naturalną"?

Myślę, że te kampanie mają spory wpływ. Kiedyś się tłukło "bierz cokolwiek, bo inaczej zostaniesz starą panną", teraz się tłucze "stać cię na więcej".

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Hmmm ja po zastanowieniu się doszłam do wniosku, że znam taką osobę To w sumie przeczy mojemu wcześniejszemu postowi, że ludzie prędzej oceniają siebie negatywnie niż pozytywnie...
Właśnie laska przeciętna, a postawę ma "jak to, ja go nie zarwę? patrzcie"

Ale to też chyba nie do końca jest to, o czym pisała szugarbejb. Tu nie chodzi o postawę "jak to, ja nie dam rady? To pacz!", tylko o "no fajny chłopcze jesteś, miło mi że o mnie zabiegasz, ale księżniczka ze stajennym to ewentualnie mały romansik, na nic więcej nie licz". Ja znam takich osób mnóstwo, zresztą nie tylko kobiet.

[Gregorius_]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

I startowanie do "wyższych półek" uważam za jakiś przejaw wybujałego ego sebixa albo po prostu gościa, który już tyle razy próbował zarywać różne, że nie ma nic do stracenia i jeden kosz w te czy we wte nic mu nie zrobi.

To akurat proste do wytłumaczenia.

Jak chłopak jest niedoświadczony, pełen ideałów to szuka tych mitycznych sygnałów i liczy na to, że jak je zobaczy no to jest już zielone światło, będzie super, nie zaliczy porażki.

Tyle tylko, że nie raz i nie dwa się okrutnie pomyli. Będzie widział całą paletę zainteresowań, a jak w końcu zdecyduje się coś z tym zrobić to otrzyma wspaniałego kosza.

Z czasem się uczy, że ... w tym nie ma logiki, nie ma 100 % pewności. Właściwie to temu wszystkiemu bliżej do ... ruletki. Swoich szans nie wyczyta na podstawie jej urody, swoich szans nie wyczyta z jej sygnałów.

Najłatwiej się o wszystkim przekonać po prostu pytając. Podoba Ci się super laska, 10x ładniejsza od Ciebie ? Co z tego ? Pytaj. Nigdy nie wiesz jakiej się spodobasz i co w Tobie zobaczy.

To żadna desperacja. To norma. Jednym przy Tobie opadają szczęki, dla innych jesteś powietrzem. Przynajmniej ja to tak widzę

[DopplegangerEddarda]

Eh. Według mnie na jakieś tam sygnały najlepiej nie patrzeć. Rozmawia Ci się z drugą osobą świetnie, jedno chętnie drugie wyciąga, jest tam jakiś flirt, przytulanki. Cokolwiek uświadczające, że ta osoba lubi Cię nie tylko psychicznie. Wtedy możesz zrobić jakiś krok.

A to tam czy ktoś się ocenia na 4/10 a podbija do niego 7/10 albo odwrotnie nie ma dużego znaczenia bo to, że ktoś nie jest jak my 4/10 nie znaczy, że tej osobie się nie podobamy. Być może dla tej osoby jesteśmy 8/10


A przy osobach o bardziej nietuzinkowych wyglądach te "oceny" już w ogóle mają się tak jak pies do jeża. Załóżmy ja mam taką urodę. Znałem kobiety które uważały mnie za przeciętnego, brzydkiego, przystojnego, pięknego i to nie na zasadzie, ze wszystkie przeciętne za przystojnego a wszystkie ładne za brzydkiego tylko to tak jak mówił Greg raczej ruletka. A jeżeli chodzi już o zachowanie i charakter to jest kompletna ruletka.


Jednej kobiecie będą się podobać faceci ubrani w ciężkie buty, proste spodnie i skórzaną kurtkę a inna będzie lubić facetów z grzyweczką, air maxach, i jeansodresach natomiast jeszcze inna nie spojrzy na żadnego z powyższych stajennych i będzie wypatrywać garniturze i 3 dniowym zaroście. Do tego dochodzi jeszcze wzrost, budowa ciała np. moja kumpela: wysoka, szczupła, zgrabna lubi jak facet ma trochę brzucha i namawia swojego chłopaka do jedzenia chociaż jest normalnej budowy i o dziwo im jestem starszy tym znam więcej kobiet które lubią facetów bardziej okrągłych. Ale najprędzej to po prostu ludzie z wiekiem nabierają swojego, osobliwego gustu ponad ten który im wtykano przez lata.