TŻtówki 2016 cz. II

[Marishka]

Dzieńdoberek 😊 Jadę dziś z tż na zakupy, obiad i do kina, miłej niedzieli dziewczyny.

[raita]

Wczoraj siedlismy ze znajomymi TZta. Dużo alkoholu i dzisiaj w pracy umieram

Miłego dnia Wam dziewczyny

[justka89]

Wczoraj z Tż oglądaliśmy super film "co wiesz o swoim dziadku? ". Uśmialiśmy się bardzo.

Drugi dzień na studiach. Mam serdecznie dość. Tyle rzeczy na za 2 tygodnie, że się nie chce na samą myśl

[xKlaudja]

Ja wracam z nad morza, wieczorem Was nadrobię miłego dnia

[leille]

Cześć dziewczyny. U mnie niedziela w domu, pogoda brzydka, deszcz pada, a ja muszę się uczyć, potem obiad i wieczór najprawdopodobniej z tż'tem pod kocem, z herbatą i czymś fajnym do oglądania.

Nigdy Wam nie pisałam, ale jak wiecie wynajmuję mieszkanie z tż'tem i dwoma moimi koleżankami. Ogólnie wszystko jest super, właściciel, lokalizacja (uczelnie mam za blokiem), jest to w centrum, wszędzie blisko, mieszkanie wyremontowane i stosunkowo tanie, ale musi być coś nie tak, no właśnie.. nasz sąsiad z dołu. W tamtym roku pewnego późnego wieczoru (było około 23:00) ktoś puka do drzwi, patrzę w wizjer - jakiś facet taki koło 50-ątki. Nie otworzyłam, po pierwsze nie znam, po drugie która to godzina, żeby do ludzi pukać. Następnego dnia powiedziałam o tym właścicielowi i on z opisu stwierdził, że to sąsiad z dołu (mieszka dokładnie pod nami.) Więc zapukaliśmy do niego i pytamy co chciał wczoraj tak późno. Powiedział nam, że jego brat (dowiedzieliśmy się, że jest chory na schizofrenię, że oni nie mają żon, mieszkają razem itd - od naszego właściciela) słyszał w nocy jakby coś upadało. Jak spytaliśmy o której to powiedział, że koło 03:00. Szkoda, że zawsze o 03:00 w nocy wszyscy śpimy. Wyjaśniliśmy i myśleliśmy, że to koniec. Za miesiąc przyszedł ponownie, puka. Otworzył mój chłopak, ja wyszłam z pokoju, patrzę - on. Dziewczyn nie było, a w nocy byłam sama, a ten do mnie, że słyszeli jak ktoś o 02:00 przesuwa meble. Myślałam, że zwątpię - po pierwsze byłam sama, spałam i ważę ledwo 41kg, nie jestem chora, żeby meble w nocy przesuwać. Trzeci raz znów po miesiącu przylazł z właścicielem, wtedy puściły mi nerwy. Znowu gadał, że w nocy tupanie obcasami słyszeli. Powiedziałam, że jak tak słyszy non stop duchy to niech zadzwoni na policję w noc kiedy spać nie może i niech przyjadą, sprawdzą. Nie zdecydował się na to. Właściciel nam mówił, że oni są tacy upierdliwi, że trzeba ich zbywać itd. Potem przyszły wakacje, pojechaliśmy do domów, teraz zaczął się rok akademicki, nie było go miesiąc, wczoraj zapukał koło 12:00.. nie otworzyłam, stwierdziłam, że to nie na moje nerwy. Przyszedł drugi raz, o 19:00 znów nie otwierałam. Zadzwoniliśmy do właściciela spytać co z nim zrobić, a dowiedzieliśmy się super rzeczy.. że ten sąsiad minimum raz w miesiącu dzwoni do naszego właściciela i mówi mu, że w nocy coś jakby upadało, ta sama śpiewka.. a nasz właściciel mu tłumaczy, że tam się na pewno w środku nocy nic nie dzieje itp. że nas często nie ma w domu i że nie tłuczemy się po nocach, mimo to zawraca mu Co to trzeba mieć w głowie?
Ja rozumiem, że ten jego brat jest chory i może słyszeć duchy i widzieć myszki w zupie, ale skoro on jest zdrowy, to zamiast mieć swój własny rozum, to brat mu powie, że w nocy spać nie mógł, a ten lata i nas nachodzi z pretensjami, że coś w nocy upadało. Tym bardziej, że inni sąsiedzi do nas nie pukają, bo nie mają po co. Tu nie ma żadnych imprez, zachowujemy się jak normalni ludzie itd. i w sumie nie wiem co z tym zrobić, bo naprawdę czasem mam ochotę zapukać do niego i wygarnąć co o tym myślę.. ah, no i on jest zawsze przekonany, że jak słyszy ,,duchy'' to na pewno u nas, bo nie wpadnie id*ota na pomysł, że może rzeczywiście słyszeć coś z góry, ale po skosie. Ciekawe czy dzisiaj będzie pukał, na razie go nie było.

[MOgrama]

Nie lubię świrów na nich nie ma rady.


A co do tego czego nie lubię w tz to tez sporo się już uzbieralo ale najbardziej :
Jak juz sto razy mówiłam nie ma z nim słodkich slowek, jest często mocno roztrzepany, to straszny balaganiarz, nie lubię jego pracy tzn tego ze wymaga ona mobilności w zmianie miast, czasem też widzę jego brak pewności siebie. ..a i jeszcze to ze mógłby czasem konkretniej się do mnie dobierać a nie tak ostrożnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez Marishka

Chyba pozostaje pogratulować, że nie wyszło, bo teraz masz ciekawszego kandydata

Owszem- jestem wdzięczna Bogu, że nie wysłuchał moich modlitw o powrót eksa

leille, masakra z tym sąsiadem Uroki wynajmowania mieszkań...
Ja Wam chyba już pisałam, że mieszkałam z laską, która tygodniami hodowała pleśń na niedojedzonych pierogach przy swoim łóżku, zostawiała mięso ,,do rozmrożenia" w zlewozmywaku i jechała na weekend do domu i notorycznie nie spuszczała po sobie wody w wc
Sąsiad z dołu na studenckim mieszkaniu był alkoholikiem. Jego syn także. W stosunku do nas zachowywał się w porządku ale to, co działo się u nich w domu Potężny brud, smród, palenie papierosów na klatce, rzucanie w siebie z synem telewizorem i meblami ... Całe noce, do samego rana. Raz synalek zamknął ojca w zimie na balkonie i ten się długo darł, żeby go wpuścił- chyba całe osiedle go wtedy słyszało.
Po prostu patologia.
Kiedyś któryś sąsiad się wkurzył i wezwał policje- nic to nie dało, bo tamten im nie otworzył Więc panowie sobie poszli

[leille]

Napisane przez gothka152

Owszem- jestem wdzięczna Bogu, że nie wysłuchał moich modlitw o powrót eksa

leille, masakra z tym sąsiadem Uroki wynajmowania mieszkań...
Ja Wam chyba już pisałam, że mieszkałam z laską, która tygodniami hodowała pleśń na niedojedzonych pierogach przy swoim łóżku, zostawiała mięso ,,do rozmrożenia" w zlewozmywaku i jechała na weekend do domu i notorycznie nie spuszczała po sobie wody w wc
Sąsiad z dołu na studenckim mieszkaniu był alkoholikiem. Jego syn także. W stosunku do nas zachowywał się w porządku ale to, co działo się u nich w domu Potężny brud, smród, palenie papierosów na klatce, rzucanie w siebie z synem telewizorem i meblami ... Całe noce, do samego rana. Raz synalek zamknął ojca w zimie na balkonie i ten się długo darł, żeby go wpuścił- chyba całe osiedle go wtedy słyszało.
Po prostu patologia.
Kiedyś któryś sąsiad się wkurzył i wezwał policje- nic to nie dało, bo tamten im nie otworzył Więc panowie sobie poszli

No nieźle.. Jezu, pleśń na pierogach, wyobraziłam to sobie, a tak lubię pierogi.
Powiem szczerze, że nie wytrzymałabym z takim brudasem nawet tygodnia. A jak za przeproszeniem sr*ła, to też wody nie spuszczała?
Tego sąsiada ode mnie dzisiaj nie było, ale on tak sobie lubi pukać co kilka dni. A najlepsze jest to, że on jest niby spokojny, kulturalny, ma się wrażenie, że zrozumiał, że nic się w nocy nie działo, przeprosi i wgl. powie, że on chodzi spać koło 02:00, więc jak ktoś się krząta po mieszkaniu 00:00-01:00 to mu to nie przeszkadza, a potem się okazuje, że wcale nic nie kuma i przyłazi Ci, żeby ,,śpiewać'' za każdym razem to samo.

[gothka152]

Napisane przez leille

No nieźle.. Jezu, pleśń na pierogach, wyobraziłam to sobie, a tak lubię pierogi.
Powiem szczerze, że nie wytrzymałabym z takim brudasem nawet tygodnia. A jak za przeproszeniem sr*ła, to też wody nie spuszczała?

Też nie

Na sam koniec obraziła się na mnie śmiertelnie, bo jak przyjechałam na mieszkanie spakować się przed wakacjami to zastałam taki syf, że głowa mała Łącznie z jej zużytymi chusteczkami do nosa
Wkurzyłam się strasznie. Dziewczę tłumaczyło, że tata po nią szybko przyjechał Jakby nie wiedziała, kiedy się wyprowadza...
Zrobiłam zdjęcie tego syfu, wrzuciłam na fb i oznaczyłam ją... Po prostu nie wytrzymałam po 10 miesiącach mieszkania z nią...

[leille]

Napisane przez gothka152

Też nie



Na sam koniec obraziła się na mnie śmiertelnie, bo jak przyjechałam na mieszkanie spakować się przed wakacjami to zastałam taki syf, że głowa mała Łącznie z jej zużytymi chusteczkami do nosa

Wkurzyłam się strasznie. Dziewczę tłumaczyło, że tata po nią szybko przyjechał Jakby nie wiedziała, kiedy się wyprowadza...

Zrobiłam zdjęcie tego syfu, wrzuciłam na fb i oznaczyłam ją... Po prostu nie wytrzymałam po 10 miesiącach mieszkania z nią...

Jesteś moim mistrzem. Akcja z wrzuceniem zdjęcia na fb najlepsza! Dobrze zrobiłaś. 10 miesięcy, to powiem Ci, że bardzo długo z nią wytrzymałaś, podziwiam. 🏼

[raita]

Leille, ja bym sprobowala z tekstem ze jak tak będzie nachodzil non stop to zadzwonisz na policje o nekanie i koniec. Swoją drogą jak ktoś ma problemy psychiczne to ciężko bedzień coś z tym zrobić, a widocznie jemu się udzieliło coś of brata.

Fu z ta pleśnia. Ale widzę jak mieszkają sąsiedzi wiec jestem w stanie w to uwierżyć. Nie wyobrażam sobie takiego burdelu kolo siebie.


Ha standardowo w pracy, a szef na złość ze wczoraj musiałam wyjsc wcześniej to zostawił mi wszystko nie pomyte i zaschniete resztki. Nie mam siły juz do niego.

[justka89]

Nienawidzę poniedziałków. MZK zafundowało mi wycieczki życia. 3 autobusami do pracy jechałam. Tak mi się nic nie chce, że masakra. Tak mi brakuje tego weekendu.

[leille]

Napisane przez raita

Leille, ja bym sprobowala z tekstem ze jak tak będzie nachodzil non stop to zadzwonisz na policje o nekanie i koniec. Swoją drogą jak ktoś ma problemy psychiczne to ciężko bedzień coś z tym zrobić, a widocznie jemu się udzieliło coś of brata.

Fu z ta pleśnia. Ale widzę jak mieszkają sąsiedzi wiec jestem w stanie w to uwierżyć. Nie wyobrażam sobie takiego burdelu kolo siebie.


Ha standardowo w pracy, a szef na złość ze wczoraj musiałam wyjsc wcześniej to zostawił mi wszystko nie pomyte i zaschniete resztki. Nie mam siły juz do niego.

Już mi raz to mówiłam, ale to nierozumny człowiek.. jeżeli będzie przychodził często i późnym wieczorem to zadzwonię, cierpliwość mi się skończy w pewnym momencie..

Zachowanie szefa - już mógł sobie darować, takie robienie ludziom na złość jest irytujące.

[gothka152]

Napisane przez leille

Jesteś moim mistrzem. Akcja z wrzuceniem zdjęcia na fb najlepsza! Dobrze zrobiłaś. 10 miesięcy, to powiem Ci, że bardzo długo z nią wytrzymałaś, podziwiam. 🏼

10 miesięcy z nią, 6 lat z byłym... jestem mistrzynią cierpliwości!

Zaczęliśmy dziś z tżtem szukać oboje pracy w moim studenckim mieście, żeby móc mieszkać razem
Ustaliliśmy, że najważniejsze, żeby on coś znalazł i się przeprowadzamy Ja -jak nie znajdę nić lepszego- zawsze mogę bawić dziecko i szukać pracy na miejscu.

[Amadora]

Tż pojechał o 16 a ja już tęsknie
Na szczęście będzie w piątek. Później 7 dni pracuje
Ale udało mi sie go namówić na wzięcie urlopu w grudniu

leille masakra z tymi sąsiadami Ja bym dzwoniła na policje na Twoim miejscu jak nie odpuszczą.

Pierogi z pleśnią to dla mnie absolutne mistrzostwo
Ostatnio do tż w pracy przyszedł jeden z kierowców żeby spróbować wbić sie przed kolejke. Podobno tak śmierdziało od gościa że tż musiał wietrzyć biuro bo aż go mdliło

raita współczuje szefa. Zwykła ludzka życzliwość chyba pomału jest na wyginięciu

gothka w takim razie trzymam kciuki, żeby tż udało sie znaleźć prace i żebyś mogła sie w końcu wyprowadzić

Gdzie sie podziała aszin?

[gothka152]

Napisane przez Amadora

gothka w takim razie trzymam kciuki, żeby tż udało sie znaleźć prace i żebyś mogła sie w końcu wyprowadzić

Nie- dziękuję

Śmigam na rowerek

[MOgrama]

Napisane przez Amadora

Tż pojechał o 16 a ja już tęsknie
Na szczęście będzie w piątek. Później 7 dni pracuje
Ale udało mi sie go namówić na wzięcie urlopu w grudniu

Tez mam ostatnio taki stan tz ledwo się może mnie pozbyć bo nie dość ze przeciagam pożegnanie do granic możliwości to jeszcze po chwili już mi go brakuje i zaczynam planować kolejne .

Ostatnio jest mi przy nim tak dobrze ze mam wrażenie że mogłabym nie przeżyć jakby teraz chciał ode mnie odejść. .. a jeszcze niedawno sama zastanawiałam się czy rozstanie nie jest Nam pisane.

Coraz częściej rozmawiamy o wspólnym mieszkaniu oswajam się z myślą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syrenkazwanny]

wpadam wam powiedzieć dobranoc

[Madzia94]

Swoje wczorajsze milczenie usprawiedliwiam brakiem Internetu
Beznadziejnie się czuję od wczoraj, gardło mnie boli, kaszel masakryczny, lekki stan podgorączkowy... Próbuję się leczyć na własną rękę, może mi się uda...

A w sobotę idziemy z TŻ do kina

[Amadora]

Napisane przez MOgrama

Tez mam ostatnio taki stan tz ledwo się może mnie pozbyć bo nie dość ze przeciagam pożegnanie do granic możliwości to jeszcze po chwili już mi go brakuje i zaczynam planować kolejne .

Ostatnio jest mi przy nim tak dobrze ze mam wrażenie że mogłabym nie przeżyć jakby teraz chciał ode mnie odejść. .. a jeszcze niedawno sama zastanawiałam się czy rozstanie nie jest Nam pisane.

Coraz częściej rozmawiamy o wspólnym mieszkaniu oswajam się z myślą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My po ostatnim kryzysie strasznie sie do siebie zbliżyliśmy (a bałam sie, że nas to rozwali). Nawet za ręke chodzimy ostatnio cały czas, a wcześniej tego nie lubiłam
Gdyby odszedł to bym pewnie wpadła w jakąś depresje

Madzia na co idziecie?

[Madzia94]

Napisane przez Amadora

Madzia na co idziecie?

Pitbull. Niebezpieczne kobiety

[Amadora]

Też chcemy na to iść

[xKlaudja]

Nie oglądałam pierwszej części, a bedą grać u mnie w mieście. Może nadrobię. Tylko wtedy pozostaje namówić tż na polski film

[justka89]

Dzień dobry.

Ja z przyjaciółką idę w piątek na nocny maraton 3 części Pitbula.

[xKlaudja]

[gothka152]

Ale tu dziś cisza
Ja mam jakiś dzień do Niby jestem zmęczona a spać nie mogę. Wkurza mnie brak pracy i kasy.
Może pójdę się później przejść z przyjaciółką to mi się trochę nastrój poprawi

[raita]

Ja dzisiaj mam dzień z TŻ'tem. Kupiłam sobie buty, a potem idziemy na miasto
Potrzebowałam takiego dnia relaksu

[justka89]

Wracam dopiero z pracy. Padam na pyszczek. Na szczęście nie będę miała suo do końca tygodnia. Trochę sobie dychnę.

[leille]

Ja dzisiaj do południa na uczelni, potem poleciałam na zakupy spożywcze, kupiłam dwie maseczki i krem do twarzy przy okazji. Zjadłam obiad, odpoczęłam, wzięłam sobie przed chwilą prysznic i zrobiłam maseczkę, a teraz kolacja i wylegiwanie się pod kocem z tż'tem.

[Amadora]

Ale tu cisza

Miałam taki dzień do dupy, że już sie bardziej nie dało

Ale za to 19.11 jade do tż myślałam że będzie krzyczał jak mu powiem że robie sobie wolne w jeden dzień i nie ide do szkoły, a on sie ucieszył
Będziemy mieć 3 dni dla siebie i chcemy zaliczyć kino