Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[malwiska]

Napisane przez dziolcha86

Fajnie, że masz wizytę.
Ja chodzę na KTG raz w tygodniu. A wizytę mam 2 dni po terminie 22 lipca. Wtedy pewnie mnie do szpitala skieruje…
Ja się boję, że przenoszę ciążę… że coś nie tak będzie na końcu… :-(
Tak długo te przepowiadające bóle, a porodu ani widu…
Szyjkę mam krótką. Rozwarcie na 2 cm (niby, bo badał mnie taki lekarz, do którego kompletnie nie mam zaufania, bo mojej doktor nie było) ech… boję się… bardziej o małą się martwię niż porodem… choć wiem, że będzie ciężko. Boję się też komplikacji, że np. tętno zacznie spadać… będę wyć jak głupia… nadwrażliwa jestem :/ jak mi powiedział, że mam rozwarcie to już wyłam jak głupia...

ja bym sie cieszyła jakbym miała już chodzić na ktg, tak samo cieszyłabym się jak bym miała większe rozwarcie, w książeczce mam tak z/o,5/0 więc niby na pół palca ale nie wiem czy tam wpisuje się na ile palców czy na ile cm

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

fame teściowa się nie zna nie ma co jej słuchać i tak najważniejsze że wam ma się podobać

[aliile]

Napisane przez dziolcha86

EEeeej nie myśl teraz o tym… a w ciąży jak będziesz to po prostu będziesz kontrolować sytuację przez np. częstsze wizyty u lekarza.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Nautiz - gratulacje

Staram się właśnie. Myślę tylko o tym żeby szybko zajść i już wiedzieć że będę miała już dzidzi

[dziolcha86]

Napisane przez malwiska

ja bym sie cieszyła jakbym miała już chodzić na ktg, tak samo cieszyłabym się jak bym miała większe rozwarcie, w książeczce mam tak z/o,5/0 więc niby na pół palca ale nie wiem czy tam wpisuje się na ile palców czy na ile cm

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

fame teściowa się nie zna nie ma co jej słuchać i tak najważniejsze że wam ma się podobać

Ja nie mam nigdzie wpisanego rozwarcia… nie wierzę temu lekarzowi… moja lekarka nic takiego nie mówiła… nie chce podważać pewnie zdania swego kolegi.

[malwiska]

zbieram się powoli do wyjscia, jeszcze muszę coś zjeść i na wizytę - trzymajcie kciuki za dobre wiadomości dam znać po

[aliile]

Napisane przez malwiska

zbieram się powoli do wyjscia, jeszcze muszę coś zjeść i na wizytę - trzymajcie kciuki za dobre wiadomości dam znać po

Trzymam mocno kciuki

[dziolcha86]

Ok, leć

[pszczola189]

Nautiz, gratulacje!

Malwiska, za wizytę!


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[mamaya]

malwiska,

Kurczę, nie wiem o co chodzi. Zaczęłam dzisiaj krwawić, pojawił sie skrzep Na kontroli miałam robione USG, wszystko oczyszczone, obkurczone... Nie wiem o co chodzi. Możliwe, ze to miesiaczka w sumie Nic mnie nie boli, tylko ta krew...

[i like it]

Napisane przez Fame

dziewczyny trochę mnie pocieszyłyście.. wczoraj była u mnie położna i jak się dowiedziała, że Iza wypija ok 90ml mleka to stwierdziła, że je dużo.. jak miesięczne już dziecko i aż się zmieszałam, ale stwierdziłam potem, że ona na prawdę jest głodna, bo tak jak Jeremi śpi ok 3-4 h i wiem, że nie chce zaspokoić odruchu ssania, bo próbowałam też smoczka i wypluwa

a co do leżenia a brzuszku to wczoraj spróbowaliśmy pierwszy raz i się bardzo Małej spodobało
aaah! i odpadł dzisiaj pępuszek

za kikuta

Napisane przez Nautiz

Dziewczyny i mnie udało się w końcu rozpakować. Boss zdecydował sam - jak mówiłyście - na nic zdały się moje czary mary i wywoływania.

11 lipca o godzinie 20.00 urodził się nasz synek Boguś, 3930 g, 56cm, 10 pkt.
Poród siłami natury, trwał 16h w szpitalu, wcześniej w domu jeszcze 8h skurczów.
Dziś dopiero jesteśmy pierwszy dzień w domu, ze szpitala wyszliśmy wczoraj popołudniu.
Opisze co i jak jak się trochę ogarniemy z maluchem. Jestem zmęczona ale szczęśliwa. Tż oszalał na punkcie synka. Teraz uczymy się siebie nawzajem i pracujemy nad laktacją.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki za mamy nierozpakowane.
Przeglądałam pierwszą stronę - wszystkim świeżym mamusiom gratuluję i życzę żeby wszystko układało się dobrze. Co pisałyście nadrobię jak będę miała wolniejszą chwilę.

Gratulację!!!k laski: super,że się odezwałaś. jak tylko dojdziecie do siebie to czekamy na szczegóły, zdrowka

Napisane przez malwiska

zbieram się powoli do wyjscia, jeszcze muszę coś zjeść i na wizytę - trzymajcie kciuki za dobre wiadomości dam znać po

kciuki zaciśnietę

Napisane przez mamaya

malwiska,

Kurczę, nie wiem o co chodzi. Zaczęłam dzisiaj krwawić, pojawił sie skrzep Na kontroli miałam robione USG, wszystko oczyszczone, obkurczone... Nie wiem o co chodzi. Możliwe, ze to miesiaczka w sumie Nic mnie nie boli, tylko ta krew...

hmmm może to faktycznie okres ale niech sie wypowie jakaś doświadczona mama

[simka234]

Napisane przez Karolinek_

Czesc Dziewczynki daaaaawno mnie tu nie bylo, ale teraz telefon okazjonalnie w rece
Klusek skonczyl juz tydzien i trzy dni, glodomorek z Niego okropny, ale ladnie przybiera na wadze, wiec nasze godzinne karmienia to przyjemnosc wszyscy sa w Niego zapatrzeni i nie moga sie nazachwycac dzisiejsza noc byla przelomowa, bo przespal ja w calosci u siebie, ale serce mi sie kroilo, jak go odkladalam to niesamowite, jak taka mala istotka duzo zmienia w czlowieku

Gratuluje wszystkim rozpakowanym Mamusiom zdrowka dla Was

Milego dnia

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

u nas na odwrót pierw mały skał w lozeczku a teraz jak TŻ ma kwarantannę to wzielam go do siebie tez pewnie mi ciężko będzie go odłożyć

Napisane przez Marianna 54

Hej Dziewczyny dawno mnie tu nie było
Gratuluję wszytskim nowym Mamusiom

Tak jak napisała Iza - dziękuję Ci bardzo
Urodziłam 8.07. o godzinie 16 córeczkę Ulę poród naturalny niedobrze go wspominam ale najważniejsze że już za mną. Córeczka wynagradza każdy ból. Wyszłyśmy ze szpitala dopiero w poniedziałek bo Mała miała infekcję i brała antybiotyk ale jest już naszczęście zdrowa. A już wczoraj wróciłam na IP bo szwy mi się rozeszły , ale naszczęście nie trzeba było szyć ponownie .
Dziękuję wszystkim za gratulacje , nie miałam netu w szpitlu ale Iza mi przekazała.
W wolnej chwili ponadrabiam bo jestem bardzo ciekawa co u Was słychać.

Iza dużo zdrówka dla Ciebie i Mikołajka gdzieś się schowałaś na oddziale dlatego się nie pożegnałam mam nadzieję że szybko wyjdziecie bo w domu dużo lepiej niż w szpitalu mimo że na opiekę nie można narzekać

Gratulacje

Napisane przez Fame

dziewczyny trochę mnie pocieszyłyście.. wczoraj była u mnie położna i jak się dowiedziała, że Iza wypija ok 90ml mleka to stwierdziła, że je dużo.. jak miesięczne już dziecko i aż się zmieszałam, ale stwierdziłam potem, że ona na prawdę jest głodna, bo tak jak Jeremi śpi ok 3-4 h i wiem, że nie chce zaspokoić odruchu ssania, bo próbowałam też smoczka i wypluwa

a co do leżenia a brzuszku to wczoraj spróbowaliśmy pierwszy raz i się bardzo Małej spodobało
aaah! i odpadł dzisiaj pępuszek

Kochana każde dziecko jest inne nasz narwaniec tez je dużo ale jak rośnie to chyba tyle mu potrzeba

Napisane przez mamaya

To ja tez sie jeszcze wypowiem w kwestii jedzenia Dziecka
Dziecko powinno jeść tyle, ile chce, ile potrzebuje Wiadomo, jeśli je ekstremalnie mało i nie przybiera na wadze to trzeba to skonsultować z lekarzem, jeśli je z kolei tyle, ze ulewa non stop czy nawet wymiotuje to tez wymaga to konsultacji. Ale w każdym innym przypadku Dziecko ma jeść tyle, ile chce
To rownież zdanie naszego pediatry, który jest także gastrologiem dziecięcym, a wiec zna sie na rzeczy

No tez jestem za tym zęby bylo na żądanie karmienie i ile dziecko chce
I tak tez mojemu dawalam
Ale teraz nieraz go oszukuje bo jak się tak naje jak głupi to potrafi zwymiotowac

Napisane przez Nautiz

Dziewczyny i mnie udało się w końcu rozpakować. Boss zdecydował sam - jak mówiłyście - na nic zdały się moje czary mary i wywoływania.

11 lipca o godzinie 20.00 urodził się nasz synek Boguś, 3930 g, 56cm, 10 pkt.
Poród siłami natury, trwał 16h w szpitalu, wcześniej w domu jeszcze 8h skurczów.
Dziś dopiero jesteśmy pierwszy dzień w domu, ze szpitala wyszliśmy wczoraj popołudniu.
Opisze co i jak jak się trochę ogarniemy z maluchem. Jestem zmęczona ale szczęśliwa. Tż oszalał na punkcie synka. Teraz uczymy się siebie nawzajem i pracujemy nad laktacją.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki za mamy nierozpakowane.
Przeglądałam pierwszą stronę - wszystkim świeżym mamusiom gratuluję i życzę żeby wszystko układało się dobrze. Co pisałyście nadrobię jak będę miała wolniejszą chwilę.

Gratulacje

Moje 4.500 kg szczęścia SPI sobie spokojnie
Męczy się biedaczek bo kupy nie może zrobić

[Celebrinfea]

Nautiz gratulacje!

Malwiska kciuki trzymam.

Mamaya a dawno na tej kontroli byłas?

[aga__tka]

Napisane przez mamaya

malwiska,

Kurczę, nie wiem o co chodzi. Zaczęłam dzisiaj krwawić, pojawił sie skrzep Na kontroli miałam robione USG, wszystko oczyszczone, obkurczone... Nie wiem o co chodzi. Możliwe, ze to miesiaczka w sumie Nic mnie nie boli, tylko ta krew...

jak słabo leci, to się nie martw tylko obserwuj co dalej... jak tak miesiączkowo to też nie skoro lekarz Ci powiedział że lada dzień będzie...

ja po drugiej ciąży (po pierwszej nie...) miałam zawsze na 2tyg przed miesiączką (czyli w okresie owulacji, ale się nie zgadzało z krwawieniem owulacyjnym wg. tego co o takim krwawieniu mówił mój lekarz) lekkie krwawienia - 1-3dni, na początku też z pojedynczymi skrzepami i bardziej obfite, z każdym kolejnym cyklem mniej więcej coraz mniejsze, ale nie można było powiedzieć że to reguła, bo czasem było minimalnie większe - a miałam spokojnie z 13 cykli po porodzie jak nie więcej, bo zaszłam w ciążę po niecałych 2 latach, a miesiączkę dostałam szybko po porodzie... lekarz na początku mówił że to pewnie przez laktację, potem że może mi tak już zostać na zawsze, albo minąć kiedyś bo jednak cc to inwazyjna rzecz... a do środka tak naprawdę nie da się zajrzeć... więc skoro to koło owulacji, to żeby się nie przejmować, bo niektóre kobiety tak mają i tyle... może to też coś takiego, jeśli nie okaże się okresem

[malwiska]

Czekam przed drzwiami, ale mam stresa... plakac mi sie chce... glupie uczucie ...

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[aga__tka]

Nautiz: gratulacje

[Celebrinfea]

Napisane przez malwiska

Czekam przed drzwiami, ale mam stresa... plakac mi sie chce... glupie uczucie ...

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

spokojnie

[mamaya]

Celebrinfea, równo tydzien temu byłam U świetnej ginekolog, bardzo dokładnej. Zbadała mnie i na fotelu i zrobiła dokładne USG dopochwowe. Nie wiem co o tym myślec Teraz krwawienie sie zmniejszylo, ale dwie podpaski poszły zakrwawione w połowie...

[malwiska]

Wyszlam. Malej juz nie miezyla, szyjka miekka ale rozwarcie sie nie powiekszylo. Powiedziala ze sluz sie zrobil galaretowaty i to moze odchodzic czop w malych ilosciach po kawaleczku i ze wcale nie musi byc to od razu duzy kawal. Dala skierowanie na ktg w dniu terminu porodu ale nie napisala daty i kazala isc w piatek bo termin mam na sobote
Od tej pory szpital bedzie decydowal o kolejnycb ktg i ewentualnym wywolywaniu.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

po powrocie do domu stwierdzam że jednak naprawdę odchodzi mi czop ale póki co po kawałku - przynajmniej tak mi się wydaje bo na zdjęciach jakie widziałam jest on sporo większy... może coś mi tam poruszyła swoim badaniem :P

[Celebrinfea]

no widzisz i po co stres? Dżi niech deszcz przyjdzie bo mała rady nie daje uspokaja się na rękach tylko u mnie. Siedzimy na fotelu i się bujamy. A mi się chce siiiiku

[Fame]

Napisane przez Nautiz

Dziewczyny i mnie udało się w końcu rozpakować. Boss zdecydował sam - jak mówiłyście - na nic zdały się moje czary mary i wywoływania.

11 lipca o godzinie 20.00 urodził się nasz synek Boguś, 3930 g, 56cm, 10 pkt.
Poród siłami natury, trwał 16h w szpitalu, wcześniej w domu jeszcze 8h skurczów.
Dziś dopiero jesteśmy pierwszy dzień w domu, ze szpitala wyszliśmy wczoraj popołudniu.
Opisze co i jak jak się trochę ogarniemy z maluchem. Jestem zmęczona ale szczęśliwa. Tż oszalał na punkcie synka. Teraz uczymy się siebie nawzajem i pracujemy nad laktacją.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki za mamy nierozpakowane.
Przeglądałam pierwszą stronę - wszystkim świeżym mamusiom gratuluję i życzę żeby wszystko układało się dobrze. Co pisałyście nadrobię jak będę miała wolniejszą chwilę.

biedactwo tyle godzin się męczyłaś ja rodziłam 3h i to dało mi w kość
najważniejsze, że Boguś jest już z Wami gratulacje! w wolnej chwili czekamy na fotkę

Napisane przez malwiska

Wyszlam. Malej juz nie miezyla, szyjka miekka ale rozwarcie sie nie powiekszylo. Powiedziala ze sluz sie zrobil galaretowaty i to moze odchodzic czop w malych ilosciach po kawaleczku i ze wcale nie musi byc to od razu duzy kawal. Dala skierowanie na ktg w dniu terminu porodu ale nie napisala daty i kazala isc w piatek bo termin mam na sobote
Od tej pory szpital bedzie decydowal o kolejnycb ktg i ewentualnym wywolywaniu.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

po powrocie do domu stwierdzam że jednak naprawdę odchodzi mi czop ale póki co po kawałku - przynajmniej tak mi się wydaje bo na zdjęciach jakie widziałam jest on sporo większy... może coś mi tam poruszyła swoim badaniem :P

mnie też przy badaniu zaczął odchodzić czop i też po kawałeczku.
no to czekamy na piątek! i ciekawe co Ci powiedzą w szpitalu. mogliby Ci od razu wywołać, miałabyś z głowy
najgorsze jest leżenie kilka dni na porodówce zwariować można..


Jeszcze 7 kg i wrócę do wagi z przed ciąży a brzucha to już w ogóle nie mam, tzn nie jest taki jędrny, ale dopiero tydzien po porodzie więc daje mu jeszcze czas

[malwiska]

Napisane przez Celebrinfea

no widzisz i po co stres? Dżi niech deszcz przyjdzie bo mała rady nie daje uspokaja się na rękach tylko u mnie. Siedzimy na fotelu i się bujamy. A mi się chce siiiiku

nie wiem czemu sie tak zestresowałam, ale przed wejsciem myslalam ze nie powstrzymam łez.. przecież wizyta jak wizyta ale tym razem jakiś taki niepokój miałam
no ale juz jestem po... w piątek przejdę się do szpitala i spytam jak to jest z tym ktg czy przyjmą mnie w piątek czy w sobote (bo wg gin w sobote mogą nie robić - nie wiem czemu )

[Celebrinfea]

Najważniejsze że wszystko jest dobrze

[agnes208]

ide was nadrobic dziewczynki u mojego malego chyba sie kolki zaczely odrywa sie na chwile od cyca po czym zaczyna ssac znowu, prezy sie, puszcza bączury, zaczelo mu sie ulewac troszke co wczesniej wcale. Jej jak mi go dzis szkoda bylo to szok takie male a cierpiace. Wczoraj tez tak było ale myslałam ze moze chwilowe.

mamaya moze to okres juz albo cos podniosłas ciezszego i cos sie tam znowu podkrwawilo. Mnie to juz wkurza ten polog bo ciagle cos.

malwiska porod puka do wych drzwi
nautiz super ze juz w domku jednak dom to dom wszystko inaczej wyglada
fame tesciowej powiedz ze ona w nim jezdzic nie bedzie a corce sie podoba wrr jak mnie wkurza takie cos. Co kogos obchodzi co kupujesz dziecku co dajesz jesc czy jak bedzie miało naimie. Wózek mi sie podoba tez mialam kupowac na poczatku laret albo mohicana ale ze zdecydowalam sie pozniej na uzywany to staneło na mohicanie bo akurat był dostepny a kupowalam tutaj nie w pl wiec wyboru za duzego nie było

[malwiska]

Agnes czop może odchodzić nawet dwa tygodnie

[agnes208]

Napisane przez malwiska

Agnes czop może odchodzić nawet dwa tygodnie

Moze ale nie musi tak czy tak juz czai sie dzidzia za rogiem

[Fame]

Napisane przez malwiska

Agnes czop może odchodzić nawet dwa tygodnie

Mnie zaczął odchodzić 2 dni przed porodem, ale nie wiem czy to się liczy bo w końcu wywolywany poród miałam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez agnes208

Moze ale nie musi tak czy tak juz czai sie dzidzia za rogiem

wiem wiem, terminu porodu i tak nie oszukam - z perspektywy czasu żałuję trochę że nie wybrałam sobie gin która pracuje w szpitalu, bo teraz nie wiem czy jak pójdę do szpitala ze skierowaniem na którym jest napisane aby zrobić ktg w dniu terminu porodu to na który termin oni będą patrzyć i czy mogą mi odmówić i kazać przyjsc później

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez Fame

Mnie zaczął odchodzić 2 dni przed porodem, ale nie wiem czy to się liczy bo w końcu wywolywany poród miałam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

po cichu też tak liczę :P maks dwa dni, zwłaszcza że ciągle mam te skurcze b-h - może nie non stop ale parenascie razy dziennie sie pojawiają
ostatnio coraz czesciej mam też kłucia w pachwinie tak że nie mogę się ruszać ale nie wiem czy to kłucie mam powiązywać ze zbliżającym się porodem

[rybka13]

Hej.
Nautiz gratulacje

Naszemu Niuniowi odpadl dzis pępuszek ma dopiero 3dni.

Troche malo czasu mam na wizaz :/ wlasciwie to wcale, synek czesto je, duzo ulewa, wiec przebieram jego, siebie, on znow glodny i tak wkolo a najlepiej mu sie spi na mnie.

[mamaya]

malwiska, z całego serca Ci zycze, żebyś szybko juz urodziła

Skoczylam do lekarza, bo te krwawienie mnie zmartwiło i generalnie endometrium ma 14 mm, wiec tak juz miesiaczkowo. Na wszelki wypadek dostałam leki na obkurczenie naczyń krwionośnych i mam zalecenie zrobic badania krwi (ale kiedy?!). Reasumując wszystko jest w porządku, takie krwawienia mogą sie pojawiać, prawdopodobnie zwiastują juz miesiączke, ktora niedługo sie pojawi.

No i chwale sie jakiego mam zdolnego Syna


Przegięłam z wielkością zdjęcia

[Celebrinfea]

Napisane przez mamaya

malwiska, z całego serca Ci zycze, żebyś szybko juz urodziła

Skoczylam do lekarza, bo te krwawienie mnie zmartwiło i generalnie endometrium ma 14 mm, wiec tak juz miesiaczkowo. Na wszelki wypadek dostałam leki na obkurczenie naczyń krwionośnych i mam zalecenie zrobic badania krwi (ale kiedy?!). Reasumując wszystko jest w porządku, takie krwawienia mogą sie pojawiać, prawdopodobnie zwiastują juz miesiączke, ktora niedługo sie pojawi.

No i chwale sie jakiego mam zdolnego Syna


Przegięłam z wielkością zdjęcia

W Alfalek przyjadą Ci pobrać

A ja mam @ wrzeszczące dziecko i dość.

[malwiska]

mamaya dzięki
a zdjęcie rzeczywiście wielkie