Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy II

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Witam,
chyba zaraz sobie powieki zapałkami podeprzę, bo taka jestem zmęczona. Maks od 4:00 uparł się, żeby co 20minut wyciągać mamę z łóżka, no bo kto inny mógłby go zasmoczkwoać?
Nie wiem, co mu ostatnio jest, całe dnie marudny i nocy nie może spokojnie przespać.

Tak, przewijanie to masakra, ja teraz robię to na podłodze na takim własnie pzrewijaku turystycznym. Ale zawsze muszę cos młodemu w łapki dać, żeby go zająć, najczęściej jest to krem lub inny bajer normalnie niedostepny dla niego.

minisiu, pączęk przepyszny. Palce lizać, dzięki.

EDIT: jesli wszystko idzie zgodnie z planem, tak jak mi wczoraj kamila przez telefon mówiła, to Agatka jest własnie operowana. Trzymajcie kciuki dziewczyny.

[iwka2002]

Hejka!

No to robimy zawody w ilości pochłoniętych pączków/faworków dzisiaj.
Mój wynik: 0, ale mam zamiar ostro go poprawic.

Dzisiaj zostawiam Wercię na dłużej z opiekunką /6godz./ i się zastanawiam jak ona będzie jadła, bo o butelce nadal nie ma mowy. Ach i antybiotyk dzisiaj wzięła chętnie.

Ciekawe jak tam Agatka, cały czas mi chodzi po głowie. Trzymam mocno kciuki.

Dziewczyny co do tego "skoczka" to rehabilitanci nie są najlepszego zdania , choc ciut pozytywniejsze niż o chodziku.Tak czytałam.

Acha i jeszcze o przewijaku.Ja jeszcze uzywam, ale pod koniec lutego rodzi moja kuzynka i na dniach jej go oddaję, bo używanie przewijaka jest u nas już niebezpieczne.Wercia fika i bryka- wystarczy chwila nieuwagi...

[kropka241]

Agatka trzymam kciuki za to malenstwo.. mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.. Wspolczuje Kamili z calego serca..

Lea moj tez sie budzil od 4 rano.. dopiero po 6 jak zapalilam mu lampke to usnal i ladnie spal przez godzine

Iwka ja uwazam ze skoczek to fajna sprawa bo przede wszystkim nie zostawisz w nim dziecka na dlugo, tylko na troszke a w chodziku to przewaznie dziecko dluzej posiedzi (mojej kolezanki corka to caly czas w chodziku byla.. jadla, bawila sie, tylko spala u siebie..no i miala krzywe nogi przez to)

[minisia]

lea oczywiście trzymam kciuki za Agatkę i cały czas o niej myślę

Ja dostałam wczoraj już drugi numer gazetki Mój Maluszek - dostajecie też

magdalenazz jeśli chodzi o finanse to ja zawsze dookoła słyszałam, ze jak się pojawia dziecko to już nie jest tak fajnie i sytuacja się pogarsza Ale powiem ci teraz z perspektywy 7,5 miesiąca posiadania dziecka, ze wcale u nas tak nie jest. Nie pogorszyło się nam finansowo i bardzo się z tego cieszę, bo po opowiadaniach innych pozytywnie się rozczarowałam. Jeśli chodzi o jakieś większe rzeczy typu - krzesełko do karmienia, huśtawka itp to są to przeważnie prezenty od chętnych dziadków, którzy pytają przy okazji Świąt na przykład co by się Hani przydało. Krzesełko akurat kupiliśmy jej sami na Święta Teraz będziemy kupować nowy fotelik do samochodu, bo kasę mamy odłożoną. Zawsze staramy się mieć kasę na boku, którą można ruszyć w razie czego, gdy coś wypadnie. Także nie jest wcale tak źle

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

A ja chyba jednak pożyczę chodzik od znajomych, bo inaczej zwariuje, a tak dziennie byłoby kilkanaście minut spokoju. kasiu_mw, Ty masz chodzik dla Krzysia, prawda? Od kiedy go używacie? Jak długo dziennie?

Magdalenazz, u nas troszkę gorzej z kasą, niz wczesniej ale generalnie jest OK. , nie biedujemy. Większość rzeczy dla dziecka to prezenty, no ale samemu też trzeba cos kupić, wiadomo. Ale my nigdy decyzji o dziecku nie uzależnialiśmy od finansów, zawsze mówiłam, że jakoś to bedzie. Znam wiele par, które wciąż biadolą o pieniądzach i niby to z tego powodu nie decyduja sie od wielu lat na potmstwo.... dla mnie to bzdura totalna. Nie chca dzieci, bo tak im wygodniej, a głupie usprawiedliwienie sobie znaleźli.

[izuniak]

Witacie Plotkareczki To lubię, otwieram wizaż a tu 3 stronki do czytania
Lea - cieszę się, że pomogłam. Jestem pewn, że ty polonistka napisałabyś "lepsiejszy" list a w moim na pewno są błędy.
Trzymam mocno kciuki za Agatkę i jej rodziców. Jestem pewna, że teraz będzie juz tylko lepiej.
Minisiu -pączek pyyyychaJuż dzisiaj kilka takich dostałam A łóżeczko turystyczne mogę Ci polecić takie:
http://www.allegro.pl/item282384892_..._promocja.html
Ma to różowe, jest naprawdę super. Szybkie w montażu i demontażu. Fajna rzecz
A widzę, że ty jak prawdziwa Ślązaczka: grosz na wydatki odłożony. Ja też tak lubię Zawsze sbie planuję zakupy, szczególnie te większe, z wyprzedzeniem. Potem nie jestem zaskoczona.
Co do zakupów: jestem meeega zadowolona, bo wczoraj dostałam od TŻ płaszczyk z H&M. Nareszcie trafiłam na płaszcz z rękawami na moje dłuuugie gałęzie
Kropeczko - Twój pączek też jest pyyyyyyycha Te które właśnie robisz będą jeszcze lepsze. Tak właśnie myśle, że ty niezła kuchara jesteśZupki - kremy, pączucie i inne pyszności o których pisałaś... To może knajpkę otwórz?
Co do tekstów: moja Jagoda ostatnio rzuciła tacie tekst " Tato nie śpiewaj, bo mi się zbiera na wymioty" Ja się jej pytam, gdzie to słyszała a ona w bajce "Brenda i coś tam". Od tej pory Cartoon Network jest tylko 30 minut dziennie. Jeszcze niedawno oglądała Mini Mini ale teraz chce CN.

Moja Emcia ma jakiś skok wzrostowy. Od dwóch dni budzi się na jedzenie ok. 2 - 3 w nocy. Dziwne, bo ok. 20.30 wypija 225 - 250 ml mleka z kleikiem. Budzi się i ciągnie smoka aż dno butelki się wygina Zaraz wyślę zdjęcia do albumiku, bo mam straaaaaszne zaległości a jeszcze mi komputer szwankuje. A laptoka nie kochać

[kasia_mw]

lea my nie mamy chodzika i nie mamy zamiaru go kupować. To jakaś inna dziewczyna, ale nie pamiętam jaka. Jak tylko zobaczysz się z Agatką to ją ucałuj od nas
lea ja tam nie mam problemu ze smoczkiem, bo mój zdolniacha zapodaje go sobie sam , chyba, że mu gdzieś daleko poleci to i ja mam problem ze znalezieniem.

magada co do kasy to my nie zauważamy zbytniej różnicy, bo i tak mamy mnóstwo wydatków związanych z budową, więc Krzyś to przy tym mały pikuś. Ale kilka rzeczy dostaliśmy po siostrzenicach męża i sporo ubranek po chrześniaku męża, trochę też nowych dostaliśmy w prezencie. Uważam, że jak ktoś nie ma pieniędzy to może się obyć bez paru rzeczy dla dziecka. Ja np. kupiłam używany sterylizator i podgrzewacz do butelek, na allegro i już to odsprzedałam, więc praktycznie nic nie straciłam. Fakt dawno sobie nic nie kupiłam, ale to raczej z braku czasu, a nie pieniędzy.

[ajanna]

Lea: trzymam kciuki za Agatkę! współczuję rodzicom, ale najbardziej maleńkiej, która nic nie rozumie i nie wie, że to się kiedyś skończy i poczuje się lepiej

Minisiu: ja wyszłam przed nalotem i wróciłam po - ponieważ teściowa i TŻ w ogóle się nie dogadują i atmosfera przy nich jest tak gęsta, że siekierę można w powietrzu zawiesić powiedziałam, że dokąd nie zaczną się normalnie traktować, rozmawiać jak ludzie itp. to ja nie mam ochoty z nimi czasu spędzać. ale chłopcy dostali super bluzy i spodenki z H&M - na wiosnę/lato będą jak znalazł a ja się zrelaksowałam w knajpce z koleżanką, która rodzi w kwietniu

a w ogóle, to w pt wieczorem przesłuchujemy kandydatkę na dorywczą opiekunkę - 3majcie kciuki, żeby była ok. szczerze mówiąc trochę się cykam, bo nie znalazłam nikogo poleconego i ona jest z Internetu Xantia, Minia i in. dziewczyny korzystające z opiekunek - czy któraś z Was też zwerbowała kogoś nieznanego? chłopcy nie będą z nią długo może w sumie 15 godz w tyg, ale i tak się boję - nigdy nie korzystałam z usług niani. znalazłam jeszcze fajny klubik, w którym można zostawić dzieci na godziny, ale dokąd chłopcy nie chodzą, nie bardzo mam jak ich tam sama dostarczyć poza tym, chcielibyśmy czasem wieczorem wyskoczyć gdzieś, a wtedy lepiej, żeby dzieci były jednak w domu

[kropka241]

ajanna no to zaciskam kciukasy za to zeby byla ok ja musze pogadac z sasiadka z gory.. Ona ma 1,5 roczna Hele (to ta pielegniarka ktora mi czasem doradza) siedzi kolkiem w domu.. musze z nia sie dogadac ze czasem my wezmiemy Hele na wieczor zeby oni mogli wyjsc a czasem oni zostana z Adim Ladim

Kasiu Adi tez sie nauczyl smoczka wkladac ale w nocy nie chce.. zreszta on w nocy generalnie nie spi ze smokiem.. dopiero nad ranem dostaje na troche zeby sie nie wybudzal.. possa possa i znow zapada w gleboki sen i jak wypluje to nic nie szkodzi

Izuniak ja jesli bym cos otwierala to jakis bar mordownie dla kiboli wisly krakow u nas na osiedlu bo w centrum to bar na barze i barem pogania wiec nie.. a knajpa na osiedlu by mogla byc.. zwlaszcza ze kolo nas akademiki tez sa ale narazie brak funduszy oraz biznes planu.. ale marzy mi sie wlasny interes

Magdalenazz u nas z kasa jest tak ze nie brakuje nam ale tez juz nie mamy tak zeby sobie chodzic co dwa dni do kina bo w tv nic ciekawego.. jakos tak wszystko jest inaczej.. nie wydajemy tyle pieniedzy na miescie wieczorami bo siedzimy z dzieckiem w domu (tz raz w tyg wychodzi z kumplem) a to co zostaje to idzie na mleko, pieluchy, chusteczki, witaminy, szczepienia..
powiem ci ze nie jest tak tragicznie z dzieckiem

[Madzia:))]

u nas dzis porażkowy dzień...
Mati juz o 4.28 był wyspany i sam nie wiedział co chce... nie spałam do 6... dobrze ze potem do 9 podrzemalismy ale i tak lediwe zyje...
od 2 godzin był koncert... dziecko znudzone, zeby go bola okropność... chyba w koncu sie złamie i kupie jakis zel na dziąsełka.. poszukam tylko jaki polecacie w poprzedmich postach... teraz młody spi a ja potrzebuje relakcu...

lea to ja mam chodzik.. i mimo wszytskich złych głosów na jego temat... dzis smiało moge powiedziec ze ubostwiam to urzadzenie Mati siedzi w nim moze 2 razy po 10 min w ciagu dnia... ale jaki jest to odpoczynek dla rąk mioch
Aha nasz chodzik ma taka mate pod spodem i dzieki niej Mati nie uzywa chodzika jako chodzika tylko jako siedzaczka

po południu jade na zakupy... musze odpocząć..

[juleczka1980]

Madziu, no to teraz ja Tobie przesyłam .
My używamy żelu Bobodent, za 10g płaciłam w aptece 10zł. U nas działa natychmiastowo .

[kropka241]

Madziu ja tam wole smarowac niz ma mi dziecko cierpiec z bolu..

bobodent jest bardzo dobry. nie moglam go ostatnio dostac i mam teraz calgel. tez fajny.. wydaje mi sie ze tak szybko nie splywa z dziaselek..

acha.. przedwczoraj w nocy zamowilam na allegro nozyki maszynki venus i dzis przyszly a ja jeszcze nawet nie zaplacilam

[juleczka1980]

Mateusz pierwszy raz obrócił się z pleców na brzuch .

Acha zapomniałam wam napisać, że od 2 dni jak daję mu więcej mleka to zaczął mocno ulewać . Chyba mu się nie mieszczą w żołądku takie porcje... Wracam do dawnych porcji 220-230ml.

kropka, wow, fajny sprzedający

acha, ja jutro wychodzę z 2 koleżankami z liceum na piwo : pazurki: nareszcie odetchnę od tego gówniarza!!!

[magdalenazz]

Napisałam posta rano, ale coś chyba się popsuło więc piszę jeszcze raz.
Podczytuję Wasz wątek od początku. Gratulacje pociech. Wszystkie bez wyjątku śliczne
Mam do Was, jako doświadczonych mam pytanie. Jak wyglądają Wasze finanse po urodzeniu dziecka. Czy rzeczywiście, koszty jakie generują Wasze pociechy są tak widoczne? A może i tak większość rzeczy, które trzeba kupić dostaliście w prezencie?

EDIT. Teraz dopiero zauważyłam, że jednak się mój post zapisał.Dziękuję kochane za odpowiedzi. To jest fakt, że jak jest maluszek, to nie wydaje się kasy na wieczorne wyjścia

[ajanna]

Magdalena:generalnie zgadzam się z Leą i Kropką - przy pierwszym dziecku brakowało mi kasy, ale przed jego urodzeniem też nam brakowało, bo oboje studiowaliśmy dziennie. teraz przy bliźniakach nam nie brakuje - żyjemy sobie całkiem wygodnie, choć może bez szaleństw i ekstrawagancji wg mnie posiadanie dziecka czy dzieci wiele w finansach nie zmienia, bo po pierwsze, wydaje się na inne rzeczy niż przedtem, a po drugie, np. w przypadku mojego męża jest tak, że pojawienie się chłopców bardzo go zmotywowało do znalezienia lepszej pracy, negocjowania podwyżki itp. dodam jeszcze, że ani za pierwszym, ani za drugim razem prawie nic nie dostałam dla dzieci, ale szukam okazji i kupuję rzeczy używane, co każdemu polecam

pączki b smaczne - dziękuję a propos tych pączków, TŻ przypomniał mi kawał, który pewnie znacie:
siedzi dziewczynka pod cukiernią. przechodzący obok pan pyta "chcesz na pączka?". "a jak to jest <na pączka>?"

[kasia_mw]

magda odpowiedzi też trochę było , więc z naszego wątku wynika, że na dziecko można się zdecydować nawet jeśli nie jest się milionerem .

[magdalenazz]

Napisane przez kasia_mw

z na dziecko można się zdecydować nawet jeśli nie jest się milionerem .

Ale trzeba być odważnym. Naprawdę Was podziwam dziewczyny. Mam nadzieję, że i ja kiedyś będe miała tą odwagę

[juleczka1980]

magdalenazz, ja dodam tylko od siebie, że tą decyzję trzeba bardzo dobrze przemyśleć... Może być tak, że twoje dziecko bedzie zdrowe i pogodne, jak niektóre z naszego wątku, a może być chore, albo mieć jakąś wadę i do tego bardzo absorbujące. Generalnie trzeba wziąć pod uwagę fakt, że być może przyjdzie strrraszne zmęczenie. Ja też się strasznie bałam czy damy radę finansowo... jest ciężko ale jakoś idzie. Przede wszystkim jak się bardzo chce dziecka to nie myśli się o pieniądzach. Są gorsze problemy... Np. zdrowotne.

P.S. Mi na przykład macierzyństwo nie przynosi aż takiego szczęścia i radości... ale ja jestem tutaj wyjątkiem .

[kropka241]

oj juleczko bedzie dobrze.. Ty jestes taka dzielna a jk Mati bedzie jz mial zdrowe nozki to zobaczysz jak od razu sie poprawi.. i samopoczucie i finansowo bedzie lzej bo juz lekarze specjalisci czy podroze do innej czesci polski na badanie odpadna..

MOJ SYN JEST DZIS TAK OKROPNY ZE CHOLERA MNIE BIERZE.. NIC TYLKO MARUDZENIE OD RANA.. SPAC- NIE, JESC- NIE, BAWIC SIE-NIE

a niech sobie placze w lozeczku.. mam go serdecznie doscyc

[minisia]

No i jesteśmy po wizycie u pediatry. I ogólnie Hania zdrowa, waży 7500g i 71cm, ciemiączko 2x2. Pediatra powiedziała, ze spokojnie mam podawać 2 krople Vigantolu przez zimę Poprzednim razem inna pediatra, która była w zastępstwie powiedziała, że dawać już 1 krople, ale ja bardziej ufam tej naszej i będę podawać dwie
Co do zmian skórnych to niekoniecznie musi to być jakaś reakcja czy alergia na pokarm, bo w zimie też się tak czesto dzieje, bo dzieci poubierane, wysuszona skóra, suche powietrze, kaloryfery i skóra nie ma jak oddychać Mam smarować kremem F18, a najlepiej wykąpać Hanie kilka razy z dodatkiem oliwy z oliwek. Jedna łyżka na wanienke. Dała nam skierowanie to alergologa na konsultację, bo powiedziała, że i tak niech zrobią jakies badania i fachowym okiem na to spojrzą i potem z wynikami mam do niej przyjść co wyszło Także czekamy do 19 lutego i mam nadzieję, ze się wszystko okaże

[ajanna]

a, zapomniałam napisać - nie było mnie wczoraj trochę ponad 3 h, a jak wróciłam to okrzykom hej i gojegojegoje nie było końca. chłopcy byli tak szczęśliwi, że myślałam, że nigdy nie zasną to było strasznie miłe

a dziś po raz pierwszy po przerwie związanej z gorączką Olafa wyszliśmy na dwór i co się okazało? kombinezony za małe ale przecież nie będę na wiosnę kombinezonów kupować musza się w tych przemęczyć

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

ajanna, fajnie, że wreszcie możesz się częściej wyrwać z domu, oby tak pozostało. Życzę znalezienia superanckiej opiekunki dla chłopców i ich roześmianych buzi na widok powracającej mamy. dla małych urwisów.

Był u mnie brat, poza tym kumpela z Bartusiem- miesiąc młodszym od Maksa, nieźle się dzieciaki zabawiły, obaj chcieli te same zabawki, a Maksa najbardziej interesowały stópki Bartusia, usilnie chciał ich skosztować. Potem wkleje fotki.

Ugotowałam królika, teraz będę skubać mieso, dodam ziemniaki, buraczki i marchewkę, i znów będzie kilka porcji dla mojego głodomora.

[katia21]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;6448764]Nie wiem, co mu ostatnio jest, całe dnie marudny i nocy nie może spokojnie przespać. [/QUOTE]
no Kacpi też tak ma ostatnio.

Napisane przez minisia

Ja dostałam wczoraj już drugi numer gazetki Mój Maluszek - dostajecie też

Jeśli chodzi o jakieś większe rzeczy typu - krzesełko do karmienia, huśtawka itp to są to przeważnie prezenty od chętnych dziadków, którzy pytają przy okazji Świąt na przykład co by się Hani przydało. Krzesełko akurat kupiliśmy jej sami na Święta

ja nie dostaję
dobrze macie, my prawie wszystko kupujemy sami, tylko ciuszkow mam duzo uzywanych od dziecka szwagra

Napisane przez ajanna

a w ogóle, to w pt wieczorem przesłuchujemy kandydatkę na dorywczą opiekunkę - 3majcie kciuki, żeby była ok. szczerze mówiąc trochę się cykam, bo nie znalazłam nikogo poleconego i ona jest z Internetu Xantia, Minia i in. dziewczyny korzystające z opiekunek - czy któraś z Was też zwerbowała kogoś nieznanego?

ja mam koleżankę mojj siostry. trzymam

Napisane przez juleczka1980

Mateusz pierwszy raz obrócił się z pleców na brzuch .

Kacpi podobno też się już tak obraca, ale nie jest mi dane to zobaczyć bo robi to przy niani

Napisane przez ajanna

Magdalena:generalnie zgadzam się z Leą i Kropką - przy pierwszym dziecku brakowało mi kasy, ale przed jego urodzeniem też nam brakowało, bo oboje studiowaliśmy dziennie. teraz przy bliźniakach nam nie brakuje - żyjemy sobie całkiem wygodnie, choć może bez szaleństw i ekstrawagancji wg mnie posiadanie dziecka czy dzieci wiele w finansach nie zmienia, bo po pierwsze, wydaje się na inne rzeczy niż przedtem, a po drugie, np. w przypadku mojego męża jest tak, że pojawienie się chłopców bardzo go zmotywowało do znalezienia lepszej pracy, negocjowania podwyżki itp. dodam jeszcze, że ani za pierwszym, ani za drugim razem prawie nic nie dostałam dla dzieci, ale szukam okazji i kupuję rzeczy używane, co każdemu polecam

a u nas się zdecydowanie pogorszyło, ale jest to też związane z tym że ja wróciłam do pracy na pół etatu a nie na cały i tż zmienił pracę niby na lepszą, ale narazie są wypłaty niższe

Napisane przez minisia

Pediatra powiedziała, ze spokojnie mam podawać 2 krople Vigantolu przez zimę Poprzednim razem inna pediatra, która była w zastępstwie powiedziała, że dawać już 1 krople, ale ja bardziej ufam tej naszej i będę podawać dwie
Co do zmian skórnych to niekoniecznie musi to być jakaś reakcja czy alergia na pokarm, bo w zimie też się tak czesto dzieje, bo dzieci poubierane, wysuszona skóra, suche powietrze, kaloryfery i skóra nie ma jak oddychać Mam smarować kremem F18

no mi też nowa pediatra powiedziała żeby w zimie dawać 2 krople Vigantolu.
cieszę się że to nie alergia

Napisane przez ajanna

kombinezony za małe ale przecież nie będę na wiosnę kombinezonów kupować musza się w tych przemęczyć

no ja kupiłam 1,5 m-ca temu na allegro na rozm 80, ale Kacpi zabardzo w nim nie pochodzi bo jest za ciepły na tą naszą zimę i za duży, a za rok będzie już za mały chyba.

Kacpiemu dałam dzisiaj danonka. chcialam mu dać tylko troszkę ale tak mu smakowało że zjadł cały pojemniczek.

Bilans pączków na dzisiaj: 4 + 2 od was.

[kropka241]

a wlasnie moj paczkowy bilans = 0

odmawiam sobie slodkosci..

Katia taki malutki danonek to wiadomo ze caly moj oststnio po jednym plakal az dostal drugiego

Juleczko to ci teraz juz na pleckach nie ulezy.. teraz bedzie juz tylko brzuszek bo jak sie nauczyl odkrecac to super zabawa.. ech te dzieci..

Minisiu ciesze sie starsznie ze to nie jest alergia.. tak wiesz mi sie wydawalo ze to raczej nie powinna byc bo Hania mi na zdrowiutka dziewuszke wygladala

Iwka zdjecie malej w albumiku jest boskie

[minisia]

katia, kropka no ja się tak ogólnie też cieszę, ze wszystko z Hanią OK, ale tak w sumie nie do końca, bo dopiero po alergologu się na bank wszystko wyjaśni i wtedy zobaczymy. Idziemy 19-go

Dałam Hani jabłuszko tarte z biszkopcikiem i zjadła, ale na koniec robiła śmieszne minki - chyba coś kwaśniejszego było

Kurczę muszę wkońcu do albumiku zajrzeć, bo mam zaległosci.
No to idę pooglądać nasze cudeńka

[evemamaoliwki]

Dobry Wieczór

Minisiu, mmmmm pycha, podoba mi się ten przelicznik spalania kalorii obok pączka 2 godziny robienia makijażu no to mnie czaka 4, hmm do północy zejdzie to będzie jak znalazł na rano

Izuniak, my też mamy to łóżeczko tylko niebieskie i jestem bardzo zadowolona

Magdalena, u nas sytuacja finansowa troszkę się pogorszyła, i tak jak niektóre dziewczyny wspominały już nie pamiętam kiedy sobie coś kupiłam ale nie żaluję, bo jak spojrzę na to moje szczęście to zapominam o wszystkim Aha my niestety dużo rzeczy kupujemy sami.

Juleczko, jesteś bardzo dzielna, ja mimo iż mam zdrowe dzidzi też mam chwile zwątpienia więc co to by było jak by zaczęły się (nie daj Boże) jakieś problemy, pewnie popadłabym w jakaś depresję. Ja na prawdę Cię bardzo podziwiam
Juleczko i gratki dla Matiego za nową umiejętność

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Oto fotki z dzisiejszej wizyty kumpeli i jej synka Bartusia.

[Xantia]

Napisane przez izuniak

A łóżeczko turystyczne mogę Ci polecić takie:
http://www.allegro.pl/item282384892_..._promocja.html

Też mogę to łóżeczko polecić. Normalnie ono stoi u niani w domu, jak idą do nich to Ala ma swoje do spania. Ale ostatnio wożę je w samochodzie bo ciągle gdzieś wybywamy . Łatwo się je składa i rozkłada, zapakowane w poręcznej torbie można ciągnąć na kółkach dzięki czemu nie trzeba go dźwigać.

Napisane przez ajanna

Xantia, Minia i in. dziewczyny korzystające z opiekunek - czy któraś z Was też zwerbowała kogoś nieznanego?

No ja mam nianię nieznaną, to znaczy teraz już ją znamy ale natknęłam się na nią całkiem przez przypadek - rozmawiałam z sąsiadką na ulicy i zaczepił mnie przechodzący obok facet... Dał numer telefonu i tak już została

Napisane przez magdalenazz

Mam do Was, jako doświadczonych mam pytanie. Jak wyglądają Wasze finanse po urodzeniu dziecka. Czy rzeczywiście, koszty jakie generują Wasze pociechy są tak widoczne? A może i tak większość rzeczy, które trzeba kupić dostaliście w prezencie?

Dla mnie koszty są widoczne, oczywiście. W sumie dostaliśmy tylko wózek w prezencie od moich dziadków i kilka drobiazgów od znajomych a całą resztą kupowaliśmy sami. Ale nie narzekam. Nawet gdybym miała zrezygnować ze swoich potrzeb, to już chciałam dziecko. Żyjemy normalnie, w sumie jak przedtem bo tak jak napisała Ajanna - wydaje się na inne rzeczy. Też kupuję dużo używanych rzeczy.

Napisane przez minisia

a dostałam wczoraj już drugi numer gazetki Mój Maluszek - dostajecie też

No i jesteśmy po wizycie u pediatry. I ogólnie Hania zdrowa, waży 7500g i 71cm, ciemiączko 2x2.

Tak, dostaję "Twój Maluszek", ale od urodzenia Ali praktycznie.
o! To super!! Czyli wizyta u pediatry będzie proforma

Napisane przez ajanna

a dziś po raz pierwszy po przerwie związanej z gorączką Olafa wyszliśmy na dwór i co się okazało? kombinezony za małe ale przecież nie będę na wiosnę kombinezonów kupować musza się w tych przemęczyć

Ali kombinezon też już się bardzo ciasny zrobił. I też będę ją "męczyć" do wiosny


Wróciłam nareszcie, przeczytałam co nabazgroliłyście, odpisałam... I padam . Ala dziś piekła pączki z nianią i no i po całym dniu walki z sobą pożarłam jednego i dwa faworki .

[JOANNA16]

hej laseczki

byliśmy dzisiaj z Wiki u lekarza z tą szyną pokazał nam jak ją zakładać i za 4 tygonie mamy do kontorli poiwedział że jest znaczna poprawa i moze te 4 tygonie wystarczą zeby już zakonczyc leczenie
ale się cieszę

[katia21]

joanna - no to super !!

PROMOCJA: Huggies Premium za niecałe 34 zł w tesco od jutra.