Maturzyści 2009 - cz. II :)

[19monisia89]

ładnie się załatwiłaś.. Napij się mleka z miodem

Czy to tylko mi jak zwykle się nic nie chce? :|

[paula007]

Napisane przez 1stLaDy

witam dziewczyny ja umieram na zapalenie gardla, wczoraj juz nie moglam mowic wogole - zrobilam herbatke zawinelam sie jak nalesnik w kolderke i ogladalam z rykiem 'Kiedy mezczyzna kocha kobiete', potem poszlam spac i dzis juz moge troche mowic!

Kuruj się.

Napisane przez 1stLaDy

ja zdaje z:

ROZSZERZONY: ang, matma, geografia

PODSTAWOWY: pol, franc, biologia

Ło matko, podziwiam Cię.

[19monisia89]

Powiedzcie mi, na jakie studia mogę iść po podst. matmie?:| Zdurniałam juz i nie wiem, co robić

[1stLaDy]

19monisia89 to watek bardziej plotkowy dla maturzystek, wiec chyba moge zadac o pytanie: tez zdalam prawko za pierwszym podejsciem 18 czerwca i od tej pory raz przejechalam samochodem 2 kolka po parkingu, nie mam wlasnego a ojciec drze sie na mnie jak tylko za wolno wcisne (wg niego) sprzeglo itp. i przez to boje sie jezdzic bo ciagle mi gada ze sobie nie poradze i ze nie mam brac jgo auta...

jak to u Ciebie jest?

[Flames]

Co do jeżdżenia samochodem to chyba nie ma co panikować

Na początku rodzice też nie dawali mi samochodu. Przez pierwszy miesiąc raz w tygodniu jeździłam z tatą po mieście, żeby poćwiczyć

Z biegiem czasu chyba zrozumieli, że jednak umiem jeździć I teraz mogę brać samochód kiedy chce, więc musicie się po prostu uzbroić w cierpliwość.

A co do matury... Na podstawie zdaję: polski, angielski, biologię. Natomiast jako przedmiot dodatkowy geografię. Jestem na profilu biol - chem

Mój temacik to: Człowiek zagubiony w świecie. Porównaj literacki obraz rzeczywistości ukazanej w "Procesie" F. Kafki z wymową malarstwa E. Muncha. - co mówicie?


Pozdrawiam

[19monisia89]

Napisane przez 1stLaDy

19monisia89 to watek bardziej plotkowy dla maturzystek, wiec chyba moge zadac o pytanie: tez zdalam prawko za pierwszym podejsciem 18 czerwca i od tej pory raz przejechalam samochodem 2 kolka po parkingu, nie mam wlasnego a ojciec drze sie na mnie jak tylko za wolno wcisne (wg niego) sprzeglo itp. i przez to boje sie jezdzic bo ciagle mi gada ze sobie nie poradze i ze nie mam brac jgo auta...

jak to u Ciebie jest?

u mnie na początku tez tak było, przesiadłam się z samochodu, który ma silnik litrowy, na taki, który ma 1,9 (i to jeszcze na ropę). Kiedyś myślałam, że nie ma w tym żadnej różnicy, ale teraz uważam, że się myliłam i to bardzo. i w związku z tym, kiedy pierwszy raz siadłam za kierownicę samochodu mojego ojca (a on był obok..), samochód ciągle mi gasł.. i mój tatus stwierdził, jak ja mogłam zdac egzamin skoro nie potrafię ruszyć, żeby zaraz mi nie zgasł.. Ładnie mówiąc .. zdenerwowałam się .. :P Ojciec ciągle póżniej mi mówił, żebym jeździła, bo wyjdę z wprawy, i teraz nawet jak wybieram sie do koleżanki, gdzie mam dosłownie kilometr (szybko się idzie), to biorę samochód
Myślę, że powinnaś powiedzieć tatusiowi, że musisz przezwyciężyć lęk i dlatego jeździć jak najwięcej ..

[beoneself]

Napisane przez grudniowa-szatynka

A nie masz fakultetów z wosu ? szkoda, że nie macie chociaż 2h.

Wiecie, dziwna rzecz z tymi profilami. Ja akurat trafiłam idealnie w to co chcę zdawać czyli przypuszczenia z końca gimnazjum sprawdziły się ale np. w gimnazjum miałam większe zapędy humanistyczne i nie myślałam o profilu ścisłym. Dobrze, że się zdecydowałam.

Szkoda, że klasa maturalna nie ejst międzywydziałowa, grupy stowrzone ze wszystkich klas. Wtedy ktoś kto zdaje historię nie musiałby mieć 4 chemii w tygodniu i odwrotnie.

Nie mam żadnych fakultetów w mojej szkole z WOSU, ani wogóle nic, jest bosko

Napisane przez 19monisia89

Powiedzcie mi, na jakie studia mogę iść po podst. matmie?:| Zdurniałam juz i nie wiem, co robić

A na wiele Poszukaj sobie na www.kierunki.info

Napisane przez 19monisia89

u mnie na początku tez tak było, przesiadłam się z samochodu, który ma silnik litrowy, na taki, który ma 1,9 (i to jeszcze na ropę). Kiedyś myślałam, że nie ma w tym żadnej różnicy, ale teraz uważam, że się myliłam i to bardzo. i w związku z tym, kiedy pierwszy raz siadłam za kierownicę samochodu mojego ojca (a on był obok..), samochód ciągle mi gasł.. i mój tatus stwierdził, jak ja mogłam zdac egzamin skoro nie potrafię ruszyć, żeby zaraz mi nie zgasł.. Ładnie mówiąc .. zdenerwowałam się .. :P Ojciec ciągle póżniej mi mówił, żebym jeździła, bo wyjdę z wprawy, i teraz nawet jak wybieram sie do koleżanki, gdzie mam dosłownie kilometr (szybko się idzie), to biorę samochód
Myślę, że powinnaś powiedzieć tatusiowi, że musisz przezwyciężyć lęk i dlatego jeździć jak najwięcej ..

U mnie tak samo do kitu z kwiestią samochodu
Ale dzisiaj mnie czeka dłuższa przejażdżka i już UMIERAM ZE STRACHU!!!!

[beoneself]

Paula, a jak tam u Ciebie z autem?

[Mini007]

APSIK! Ojć, przepraszam... Grypka chyba mnie goni

Napisane przez 19monisia89

Czy to tylko mi jak zwykle się nic nie chce? :|

Nie jesteś sama, ja też nie mam chęci zabrania się za matury. Sprzątam i od czasu do czasu włączam kompa, coby troszkę odpocząć.

Zastanawia mnie, czy ja aby tez się nie porywam na księżyc z tym WOS-em/informatyką. No, ale skoro powiedziało się "a", to trzeba powiedzieć i "b". Teraz kwestia wybrania mniejszego zła.

[paula007]

Napisane przez beoneself

Paula, a jak tam u Ciebie z autem?

W tym tygodniu jeździłam na ang jeszcze z tatą.
W wtorek wszystko ładnie, nadzwyczaj dobrze mi szło. Dopiero w drodze powrotnej i już w mojej wsi nie wiem jak ja to zrobiłam, ale najechałam na drugi pas... nie że całym autem, ale tato się wkurzył i powiedział, że bym wypadek spowodowała. No dobra, moja wina... A potem pierwszy raz mi na dodatek zgasło auto... Pierwszy raz od kiedy mam prawko.

A w czwartek jechałam tylko w jedną stronę, ale wszystko szło ok, więc myślę, że jak tak dalej będzie (oby), to będę mogła sama jeździć.

Już się rzeczywiście lepiej czuję w aucie. Widzę różnicę między tym, co teraz, a na początku sierpnia.

A jak u Ciebie?
Ze strachu nie umieraj, musisz nastawić się pozytywnie. Trzymam kciuki

[beoneself]

U mnie... jechałam jakieś 15 minut z tata, tydzień temu - zebrałam pochwałę, nawet przed bratem
A dzisiaj to mnie czeka długie jeżdżenie, szykują mi się ze dwie godziny Specjalnie tak mój tata trasę przygotował , masa spraw do załatwienia, jeszcze w sumie tak od zdania tak długo za kółkiem jednorazowo nie siedziałam.

Jak ładnie dzisiaj będę te dwie godziny jeździć, to mnie na pewno zbliży do samodzielnej jazdy. A jak nie? To chyba nie będę prowadzić same przez najbliższe kilka miesięcy Za bardzo to przeżywam!!!

[paula007]

be musisz się skupić i na pewno będzie dobrze.
Przecież nie bez powodu zdałyśmy za pierwszym razem, prawda?
Trzymam kciuki!

[ma_linka]

Napisane przez 19monisia89

Powiedzcie mi, na jakie studia mogę iść po podst. matmie?:| Zdurniałam juz i nie wiem, co robić

wg mnie matma daje bardzo duża. jest takim neutralnym kierunkiem, jak dobrze zdasz to da ci wiele też ją zdaje i wydaje mi się, że na wiele kierunków można się dostać.

w poniedziałek mam kartkówkę z chemii, ucze się już bo chcę na początku załapać jakąś dobrą ocenę. a akurat chemia organiczna mi wchodzi (pomimo, że jestem w biol-chemie chemia jakoś mi nie podpasowała )

[shewa]

Matko jak ja bym chciała isc na prawko Ja juz mam nawet potencjalny samochód wybrany ale prawka brak

Jestem chyba na dobrej drodze do akceptacji swojej nowej figury Stwierdziłam dzis ze krągłe uda i biodra sa sexy i tego bede sie trzymac
Cholera ze tez na szczupłych osobach kazdy kg wiecej widac jak na dłoni i potem wszyscy wypominaja

[19monisia89]

wiecie co .. a ja bym chciała przytyć macie jakiś dobry sposób na to?

Już jakiś czas temu stwierdziłam, że chciałabym pójść na zarządzanie.. ale nie wiem dlaczego, wszyscy mi odradzają .. :/

be, nie ma się czego bać Mnie ostatnio tez rzucili na głęboką wodę.. i mimo, że udawałam chorą, zmęczoną i takie tam, i tak musiałam jechać w trasę .. ale teraz cieszę się, bo juz wiem, że nie taki diabeł straszny . .

[shewa]

Napisane przez 19monisia89

wiecie co .. a ja bym chciała przytyć macie jakiś dobry sposób na to?

Już jakiś czas temu stwierdziłam, że chciałabym pójść na zarządzanie.. ale nie wiem dlaczego, wszyscy mi odradzają .. :/

be, nie ma się czego bać Mnie ostatnio tez rzucili na głęboką wodę.. i mimo, że udawałam chorą, zmęczoną i takie tam, i tak musiałam jechać w trasę .. ale teraz cieszę się, bo juz wiem, że nie taki diabeł straszny . .

Ja przytyłam po tym jak pojechałam do angli i jadłam tak jak TŻ i jego ojciec:P Z tym ze oni maja po 190
Moj dzien wygladal tak:
sniadanko - ze 3 kanapki do tego jakas zupka np ale nie zawsze
potem jakis batonik
potem jakis film był to jakies chipsiki
Na obiad wielki talerz ziemniakow z jakims mieskiem i sosikiem
A wieczorkiem wiadomo... chipsy, słodycze...
Efekt? miesiac pozniej 53 kg na wadze
A przed wyjazdem było 48

[201704240951]

19monisia89 - mi tez odradzali gdy powiedziałam znajomemu tancerzowi, który ukonczył ekonomię, że chcę iść na zarządzanie firmą Nie wiem co miał na myśli. Ale i tak idę Albo na zarządzanie firmą lub zarządzaniem logistyką w biznesie.

[19monisia89]

słodycze to ja mogę pochłaniać w niezmierzonych ilościach ale i tak nic z tego .. a jeśli chodzi o "normalne" jedzenie.. to zjem trochę i zaraz czuję się pełna;/
ale ostatnio przytyłam aż 1 kg z 46, na 47kg

nika135 a gdzie wybierasz się na studia?

[nicRu]

ja ważę 48 moja mama twierdzi, że wciąż za mało i w ogóle nic nie jem (mamy chyba po prostu tak mają)... A zwykle ważyłam 45-6 i do mojego wzrostu sporo poniżej 160cm (raz wyszlo mi u lekarza 155, raz 158), bylo ok.. Teraz mam oponke na brzuchu od slodyczy i dlatego tyle ważę i wiem ze jakbym jej nie miala to od razu byloby lepiej ;| Ale i tak "MALO JESZ, JESTES ZA CHUDA" XD

[1stLaDy]

aaa niech ktos za mnie zrobi cala prace szkolna weekendowa mam juz dosc

[19monisia89]

ja mam 1,66 wzrostu .. :| i już nawet słyszałam głupie komentarze typu "Wyglądasz jak szprycha.."
Kto przygotuje się za mnie do matury i napisze ją za mnie?

[shewa]

Mi po tym jak mi doszło pare kg, i poszło mi w uda,brzuch i w biust w sumie troche, to kazdy mi dogadywał ze sie roztyłam... no i zaczełam sie odchudzac, doszłam do tego ze mi sie waha miedzy 49 a 50, przy 162. Tylko oczywiscie wiekszosc mi spadła z biustu No chociaz brzuch tez juz lepiej wyglada, tylko te uda

[19monisia89]

nie przejmuj się.. :P ja tam mam już gdzieś .. kiedyś może będę miała "wymarzoną" figurę

[zanetka007]

dzień dobry
W końcu udało mi się tu wejść. Wam też wizaż tak topornie chodzi ostatnio?

Dziś cały dzień coś robiłam...

Ja chyba ostatnio też przytyłam tylko nie w miejscu, w którym chcę. Przy 1.65m ważyłam w sierpniu 54kg, a teraz nie wiem bo waga w domu jest stara i różnie waży... ale chyba nie dużo więcej.
W gimnazjum pamiętam, że ważyłam zawsze 57 -58kg,a później bez żadnego odchudzania i ćwiczenia spadło mi do tych 54 -55 kg i się jakoś trzymam.

W zasadzie jak tak pomyślę to ja się nigdy nie odchudzałam. Czasem tylko jak moja buzia wygląda źle to odstawiam słodycze i piję dużo więcej wody.

[ksh]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9155163]u mnie w klasie jest podobna sytuacja. dziewczyna ktora wyciagala ledwo na 2 chce zdawac matme rozszerzona a ostatnio przy tablicy nie potrafila mnozyc ułamków babka ją wyśmiała nie wiem czemu niektorzy ludzie tak robią. moze chca wyleczyc swoje kompleksy i myslą-JA WAM JESZCZE POKAZE I NAUCZE SIE bez komentarza. kazdy powinien zdawac to z czym wie ze sobie poradzi [/quote]
kurczę, może jestem okropna, ale to dla mnie dość budująca sytuacja, zaczynam mieć wrażenie, że może jakoś zdam tę maturkę


Co do odchudzania, to mój kolega wczoraj radził mi po prostu ogolić nogi, wtedy zmniejszy się ich objętość

[zanetka007]

Ksh mi też się to podoba. Dzięki takim ludziom wiem, że nie jestem do dupci i coś jednak jest warte moje poświęcenie, samozaparcie.

A mam pytanko, kto pomoże rozszyfrować skróty. Patrzę sobie na stronie perspektyw po rsz któryś kierunki i wymogi i jest tak:

' Zasady przyjęć: (NM /P lub R/, SM - język obcy nowożytny, geografia) '

co oznacza NM i SM ?

EDIT: ale ja głupia już wiem nowa/stara matura

[nicRu]

a do mnie mówią: "po co chcesz się odchudzać, z czego? chcesz zniknąć?"

[Renia90]

Napisane przez ksh

Co do odchudzania, to mój kolega wczoraj radził mi po prostu ogolić nogi, wtedy zmniejszy się ich objętość

leże i kwicze

a ja dzisiaj cały czas w ruchu sprzątanie, gotowanie - osiemnacha
tak więc żegnam Was, miłego weekendu

[Anuu]

A ja się kurcze zaczęłam zastanawiać, czy wybrałam dobry temat na ustną Bo niby jest o tym co lubię, ale tak ostatnio myślę jak ja mam to przedstawić i mi nic sensownego do głowy nie przychodzi(

[zanetka007]

Napisane przez Renia90

leże i kwicze

a ja dzisiaj cały czas w ruchu sprzątanie, gotowanie - osiemnacha
tak więc żegnam Was, miłego weekendu

Szampańskiego świętowania