OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[skylie]

Napisane przez lisey

przezywalam ostanio to co Ty,i maz trzymal maluszka bo ja nie dalam rady,rozkleilam sie zupelnie,ale nie kazdy jets jak ja.Trzymam kciuki zeby sie udalo bez placzu i oby dzidziolek dal mamie sliczny ismiech zeby sie nie przejmowala.

Bylo strasznie Co prawda mlodzianowi starczylo nerwow na pierwsze wklocie, ale przy drugim plakal juz strasznie. I tak potem mi sie zalil Cale szczescie juz zapomnial i sie ze mna bawil i do mnie usmiechal teraz padl i poszedl spac.

Napisane przez scorpionec

dziewczynki tym co podaly maila wyslalam tylko ksiązki.. ta zaśnij..jest ekstra mi bardzo pomogla..Iga odkąd skończyla 11 tyg śpi 11 godzin w nocy

przepisów szukam... ale przypomina mi sie ze mój tz formatował mi laptopa i pewnie poszly w pi.... bo nie moge znaleźć

trzymam kciuki za szczepione maluchy my w przyszlym tyg

pytanie ds kojców.. nie wiecie jakie wymiary ma spakowany kojec taki 104x104? bo planuje taki kupić i uzywac w opcji łóżeczka na wyjazdy a ta twierdzi ze on sie tak nie składa jak lózeczko turystyczne...

Dziekuje bardzo za ksiazki Melduje ze otrzymalam. Zaraz zabiore sie do czytania

Co do kojca to nie wiem. Ale moze mozna wejsc na jakas stronke producenta/ allegro i podejrzec? Albo zadzwonic i zapytac

Napisane przez edyta0131

Skylie trzymam za szczepienie i aby maleństwo dobrze je zniosło

Z tym pójściem do szkoły to trochę przesadzająJak tak można dzieciom odbierać najlepsze lata dzieciństwa Nie wyobrażam sobie, aby takie małe dzieci chodziły do szkoły. Przecież w tych czasach zawartość tornistrów waży parę kilo Mam nadzieję, że coś z tym zrobią

Katakumba ja niestety Ci nie pomogę U mojej małej czasami są takie białe grudki, ale ja karmie tylko cycem i czasami się zastanawiam co to może być. U nas dziś była bardzo rzadka kupa i nie wiem czy to biegunka, czy taka po prostu zawsze robi. Akurat zmieniłam pieluszkę jak ja zrobiła, więc może nie zdążyła się jeszcze wchłonąć w pampersa:/

No z ta szkola to beznadziejnie....

Biale obiekty w kupce to sciete bialko

Dziekuje dziewczynki za trzmanie za nas kciukasow. Nastepne szczepienia juz za 6 tygodni, az mi sie o tym nie chce myslec. Moze dla odmiany tz wysle z malym

Katakumba- jestes wszedobylska Stronka super

Pediatra badala Wojtusia (niezly koncert dal przy tym) i generalnie wszystko dobrze, ale nie do konca... Z plusow- wazy juz 6215 g (waga ur 3485g), zadnej stulejki nie widac - wszytsko ladnie schodzi do konca (ale nie wiem czy nie za bardzo pediatra mu sciagala skorki, bo teraz ma zaczerwienienie i nie wiem czy nie pekniecie skory- musze porzadnie sie temu przyjrzec jutro w dziennym swietle).
Z minusow- szorstkie lydki to pewnie jakas alergia, wiec musze wprowadzic dietke i dalej smarowac balsamem emolium az samo zniknie. Chyba ze sie bedzie pogarszac to bedziemy jakies specyfiki przepisywac.
Drugi to Wojtus ma za krotkie wedzidelko (za bardzo przyrosniety jezyk) i bedzie musial miec podciete (podobno zabieg blyskawiczny i bezbolesny, ale jednak...). Dlatego tez moze lykac duzo powietrza podczas jedzenia i ulewac.... I podobno dlatego tez czesto odrywa sie od piersi podczas jedzenia
Basen nam odradzila, bo bardzo duzo dzieci sie przeziebia albo ma infekcje drog moczowych... Niestety nasze baseny nie sa za bardzo dostosowane dla niemowlakow.Tak wiec sprawa do przemyslenia
Kapiele z nami moga byc, ale rzadko, bo mamy wanne z hydromasazem, a w calym ukladzie moga byc rozne zwierzatka (chociaz odkazamy po kazdej kapieli)...
Inna sprawa to kladzenie glowy na prawo jak lezy na brzuszku lub jak ja podnosi- generalnie kazala obserwowac i tyle. Ciesze sie tylko, ze jak zaczelam troche walczyc z tym to po 2-3 dniach Wojtek juz pospi troche na lewo Za kazdym razem coraz dluzej

Ech to chyba tyle


edit:

Xandra, Lisey- zdrowka dla maluchow!
Salomea- zawsze mozna wprowadzic obowiazkowa "O"

[Gosiaczek1211]

Napisane przez Paula Szyszka

lisley Igorek bardzo Ci dziękuje za głos

gosiaczek myslalam z e mozna na tylko jedną pracę głos oddawać a tu niespodzianka w takim razie co dziennie będę oddawała głos na Mateuszka z kompa domowego i z laptopa

Ale w sumie bez sensu jest to głosowanie. Uważam, że z 1 komputera powinno się oddać przez cały czas trwania tylko 1 głos. No ale nic. Nie ja tu zasady dyktuję. Ja Igorkowi też będę podnosić statystyki

[JaGaaaa]

Napisane przez skylie

Pediatra badala Wojtusia (niezly koncert dal przy tym) i generalnie wszystko dobrze, ale nie do konca... Z plusow- wazy juz 6215 g (waga ur 3485g), zadnej stulejki nie widac - wszytsko ladnie schodzi do konca (ale nie wiem czy nie za bardzo pediatra mu sciagala skorki, bo teraz ma zaczerwienienie i nie wiem czy nie pekniecie skory- musze porzadnie sie temu przyjrzec jutro w dziennym swietle).

Współczuję szczepienia My mieliśmy jedno wkłucie więc aż tak nie przeżewałam. Szybko poszło.

Ale ja chciałam nawiązać do tej stulejki... Bo ja się nie znam na małych chłopcach ale mój Szymon ma dziurkę taką najwyżej na milimetr i chciałam ostatnio żeby pani doktor to obejrzała i powiedziała czy wszystko jest jak należy. A ona mi dała po łapach i powiedziała że teraz się tam nie zagląda, że najlepiej nie ruszac, i że dopiero za jakiś czas będziemy się tym martwić. Spytała tylko czy ładnie siusia (a że tak) to kazała się nie martwić. Opowiadała że kiedyś sama pokazywała rodzicom jak to masować i rozciągać ale teraz się od tego odeszło i póki dzidziak mały to się nie zagląda. Czy wszystko ok sprawdza się dużo później a leczy ewentualnie po 5 roku życia. ..

My też pożegnaliśmy dziś cycusia... Zrobiło się to już bez sensu bo mleczka mam najwyżej na kilka łyków i to w jednej piersi. Trochę żal... Ale z drugiej strony może piersi mi się zrównają (bo jedna jest duuuża a druga tyci , tyci ;-) ) i będę mogła wreszcie założyc białą bluzkę (bez przeswiecających wkładek
No i jeść wszyściuteńko choć i tak za wiele sobie nie odmawiałam.
Z tej okazji dziś winko

Mój wrzaskun już śpi. Nareszcie...

[molka86]

Napisane przez skylie

Pediatra badala Wojtusia (niezly koncert dal przy tym) i generalnie wszystko dobrze, ale nie do konca... Z plusow- wazy juz 6215 g (waga ur 3485g), zadnej stulejki nie widac - wszytsko ladnie schodzi do konca (ale nie wiem czy nie za bardzo pediatra mu sciagala skorki, bo teraz ma zaczerwienienie i nie wiem czy nie pekniecie skory- musze porzadnie sie temu przyjrzec jutro w dziennym swietle).
Z minusow- szorstkie lydki to pewnie jakas alergia, wiec musze wprowadzic dietke i dalej smarowac balsamem emolium az samo zniknie. Chyba ze sie bedzie pogarszac to bedziemy jakies specyfiki przepisywac.
Drugi to Wojtus ma za krotkie wedzidelko (za bardzo przyrosniety jezyk) i bedzie musial miec podciete (podobno zabieg blyskawiczny i bezbolesny, ale jednak...). Dlatego tez moze lykac duzo powietrza podczas jedzenia i ulewac.... I podobno dlatego tez czesto odrywa sie od piersi podczas jedzenia
Basen nam odradzila, bo bardzo duzo dzieci sie przeziebia albo ma infekcje drog moczowych... Niestety nasze baseny nie sa za bardzo dostosowane dla niemowlakow.Tak wiec sprawa do przemyslenia
Kapiele z nami moga byc, ale rzadko, bo mamy wanne z hydromasazem, a w calym ukladzie moga byc rozne zwierzatka (chociaz odkazamy po kazdej kapieli)...
Inna sprawa to kladzenie glowy na prawo jak lezy na brzuszku lub jak ja podnosi- generalnie kazala obserwowac i tyle. Ciesze sie tylko, ze jak zaczelam troche walczyc z tym to po 2-3 dniach Wojtek juz pospi troche na lewo Za kazdym razem coraz dluzej

Ech to chyba tyle


edit:

Xandra, Lisey- zdrowka dla maluchow!
Salomea- zawsze mozna wprowadzic obowiazkowa "O"

Moja Maja miała podcinane jak miała miesiąc . Nie umiała dobrze chwycić piersi, mlaskała i łapała dużo powietrza w związku z tym miała kolki. Zabieg trwa minutę i rzeczywiście bezbolesny . Mała popłakała tylko jak ją pani dr położyła na stole i obudziła . Przecięła a ona za chwilę dalej poszła spać. Więc nie martw się . A w ogóle to przez to za krótkie wędzidełko Majka ma na koniec języczka jak serduszko

[niobe7]

wlasnie moje dzieciatko zasnelo
przy cycu troche dluzej ja potzrymalam, potem do lozeczka ,karuzelka, pogadala i pospiewala i spi

zrobilam bounty i batony sniadaniowe - tak mialam na to ochote a teraz prawie nie moge patrzec
ale nadal mam ochote na blok czekoladowy - zobaczymy czy mi nie przejdzie jak go zrobie

[JaGaaaa]

Napisane przez niobe7

wlasnie moje dzieciatko zasnelo
przy cycu troche dluzej ja potzrymalam, potem do lozeczka ,karuzelka, pogadala i pospiewala i spi

zrobilam bounty i batony sniadaniowe - tak mialam na to ochote a teraz prawie nie moge patrzec
ale nadal mam ochote na blok czekoladowy - zobaczymy czy mi nie przejdzie jak go zrobie

Ty jesteś niesamowita z tym pichceniem słodkości! Zazdroszcze!
Wiesz , że ja jeszcze w życiu nic nie upiekłam?! Ale sie zbieram...i bardzo bym chciała...

[Salomea1]

Napisane przez skylie

Salomea- zawsze mozna wprowadzic obowiazkowa "O"

Chyba problemem jest to że nie ma tyle przedszkoli z i dlatego chcą to przenieśc "0" do szkoły ( wtedy byłoba bezpłatna). Oczywiście jesli chodzi im o przerabianie programu 1 klasy w wieku 6 lat to tez jestem przeciw. Dzisiaj widziałam fragment wypowiedzi pani minister i w kilku kwestiach miała rację, ale nie we wszystkim. Oczywiście to tylko moja opinia.

Lisey -dzieki kochana za słowa otuchy , ale tak naprwawdę to nie czuję sie jak wyrodna matka, tylko czasami jak widzę jak przeżywacie szczepionki tto sie sama sobie dziwię, że dla mnie to takie hmm... jakby to powiedziec naturalne, bezproblemowe, że tak ma byc i już. Mam nadzieję ze rozumiesz o co mi chodzi.

niobe7 - Ty to jesteś kusicielka. Blok czekoladowy od porodu walcze ze soba aby go nie robic. i tak za duzo różnych słodkości wcinam, a przepis na batoniki chętnie bym poznała, jeśli znajdziesz chwilkę.

skylie - nam pediatra w szpitalu od razu po porodzie powiedział, że to wędzidełko czy jakos tak też trzeba będzie podciąc, ale jakos na razie nie mam sumienia ani ochoty tego robic, ale wiem ze musze się przemóc bo lepiej to teraz załatwic jak Marta jest mała.

O jakiej książce o zasypianiu mówiłyście oprócz TracyH.?? Ja jak juz kiedys pisałam, muszę ograniczyc młodej smoka bo woła o niego za kazdym razem jak chce spac....

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez JaGaaaa

Ty jesteś niesamowita z tym pichceniem słodkości! Zazdroszcze!
Wiesz , że ja jeszcze w życiu nic nie upiekłam?! Ale sie zbieram...i bardzo bym chciała...

niobe jest faktycznie niesamowita z tymi słodyczami.
Ja swoją przygode z ciachami zaczęłam właśnie od bloku czekoladowego ( zawsze wychodzi przepyszny bo nic nie da sie w nim zepsuc)

[JaGaaaa]

Napisane przez Salomea1

niobe jest faktycznie niesamowita z tymi słodyczami.
Ja swoją przygode z ciachami zaczęłam właśnie od bloku czekoladowego ( zawsze wychodzi przepyszny bo nic nie da sie w nim zepsuc)

To jak znajdziesz wolną chwile to wrzuć przepis. Może pójdę w twoje ślady i też tak zaczne

A tymczasem dobranoc wszystkim! Lecę na seriale, winko i chińszczyznę! ;-)

[scorpionec]

moje dziecko tez juz śpi..coraz wczesniej odlatuje..to chyba dlatego ze krocej je

ja walcze ze soba by nie piec ciast i nie kupowac slodyczy do domu bo tylek mimo karmienia zaczął sie rozrastać...

na szczęśćie w nieszczęśćiu moje dziecko nie toleruje zjadanej przezemnie czeklady (poza tym moge jesc wszystko.. a nie jeszcze kalafior i kiszone rzeczy jej nie pasują)

jak byla mniejsza to dostawala wysypki..a ostanio jak se zrobilam kakkao takie prawdziwe na śniadanie to po 15 zaczely sie wrzaski i dopiero gripe water pomógł

[xandra78]

Napisane przez nelijka

Ale dzisiaj mialam - jakas baba wpakowala mi sie w d... auta , a ja z lenka jechalam. Na cale szczescie lekko tylko nas puknela i nawet sladu nie ma, tylko jej rejestracja odpadla... No ale troche sie przestraszylam bo ja kierowca od lipca (po 4 podejsciach dopiero brzucholek podzialal) i tak mi sie przypomnialo - xandra jak tam prawko??

Kurcze-pamiętasz? Nooo,moje prawko "się robi".Właśnie mam zamiar się zapisać na pare godzin jazdy i potem zobaczymy,może jeszcze w marcu podejdę?Na razie nie narzekam na brak zajęć.
Słuchajcie, czy karmiąc piersią można zarzyć paracetamol? Głowa mi pęka!!!!!!!!

[Salomea1]

paracetamol - można

[niobe7]

Napisane przez JaGaaaa

Ty jesteś niesamowita z tym pichceniem słodkości! Zazdroszcze!
Wiesz , że ja jeszcze w życiu nic nie upiekłam?! Ale sie zbieram...i bardzo bym chciała...

ja robie tylko to co jest szybkie i latwe, bo np biszkopt mi nie wychodzi
wlasnie znacie jakis przepis na taki spod zdo ciasta zamiast biszkoptu?

Napisane przez Salomea1

niobe7 - Ty to jesteś kusicielka. Blok czekoladowy od porodu walcze ze soba aby go nie robic. i tak za duzo różnych słodkości wcinam, a przepis na batoniki chętnie bym poznała, jeśli znajdziesz chwilkę.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

niobe jest faktycznie niesamowita z tymi słodyczami.
Ja swoją przygode z ciachami zaczęłam właśnie od bloku czekoladowego ( zawsze wychodzi przepyszny bo nic nie da sie w nim zepsuc)

Napisane przez JaGaaaa

To jak znajdziesz wolną chwile to wrzuć przepis. Może pójdę w twoje ślady i też tak zaczne

A tymczasem dobranoc wszystkim! Lecę na seriale, winko i chińszczyznę! ;-)

no ja sobie powiedzilaam, ze zrobie 3 rzeczy - bounty, te batony i blok - i potem ograniczam slodkie ale nie rezygnuje calkowicie - potem do pracy, wiec mniej bede chodzic i pewnie zaczelabym puchnac

a do przepisow wrzuce linki:
bounty
http://mojewypieki.blox.pl/2007/12/Batonik-Bounty.html

batony sniadaniowe
http://mojewypieki.blox.pl/2008/02/B...fast-bars.html

i blok czekoladowy
http://mojewypieki.blox.pl/2007/05/B...ekoladowy.html

JaGaaa - ale bym wypila winka kieliszeczek...

Napisane przez xandra78

[/b]
Słuchajcie, czy karmiąc piersią można zarzyć paracetamol? Głowa mi pęka!!!!!!!!

mozna apap, a to chyba paracetamol

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

wiecie co, przyzwyczajam sie powoli do fioleciku
chyba to szare tlo pomoglo
tylko nadal mnie czcionka drazni

[skylie]

Napisane przez JaGaaaa

Współczuję szczepienia My mieliśmy jedno wkłucie więc aż tak nie przeżewałam. Szybko poszło.

Ale ja chciałam nawiązać do tej stulejki... Bo ja się nie znam na małych chłopcach ale mój Szymon ma dziurkę taką najwyżej na milimetr i chciałam ostatnio żeby pani doktor to obejrzała i powiedziała czy wszystko jest jak należy. A ona mi dała po łapach i powiedziała że teraz się tam nie zagląda, że najlepiej nie ruszac, i że dopiero za jakiś czas będziemy się tym martwić. Spytała tylko czy ładnie siusia (a że tak) to kazała się nie martwić. Opowiadała że kiedyś sama pokazywała rodzicom jak to masować i rozciągać ale teraz się od tego odeszło i póki dzidziak mały to się nie zagląda. Czy wszystko ok sprawdza się dużo później a leczy ewentualnie po 5 roku życia. ..

Mi 2 niezaleznych pediatrow mowilo/ pokazywalo, jak lekko (tylko troszke) odchylac skorke i przemywac wlasnie zeby nie zrobila sie stulejka. Oczywiscie robilam to baaaardzo delikatnie i nie odchylalam za duzo, dlatego o to dzisiaj pytalam czy wszytsko ok. Pediatra powiedziala mi zeby robic to podczas kapieli, bo wtedy jak jest zanuzony w wodzie bedzie latwiej szlo. Oczywiscie trzeba robic to mega ostroznie i nie za duzo, zeby mikro pekniec nie zrobic bo wtedy pojawiaja sie bliznowacenia no i sklejanie. Najlepiej bedzie jak sie poradzisz jeszcze innego pediatry i najlepiej zeby Ci pokazal co i jak Szczerze powiedziawszy to wydaje mi sie ze 5 rak to troche za pozno na sprawdzanie...
Wiecej mozesz poczytac na http://www.stulejka.com/index.php3?strona=stulejka1

Napisane przez Salomea1

Chyba problemem jest to że nie ma tyle przedszkoli z i dlatego chcą to przenieśc "0" do szkoły ( wtedy byłoba bezpłatna). Oczywiście jesli chodzi im o przerabianie programu 1 klasy w wieku 6 lat to tez jestem przeciw. Dzisiaj widziałam fragment wypowiedzi pani minister i w kilku kwestiach miała rację, ale nie we wszystkim. Oczywiście to tylko moja opinia.

skylie - nam pediatra w szpitalu od razu po porodzie powiedział, że to wędzidełko czy jakos tak też trzeba będzie podciąc, ale jakos na razie nie mam sumienia ani ochoty tego robic, ale wiem ze musze się przemóc bo lepiej to teraz załatwic jak Marta jest mała.

Wedlug mnie to lepiej zeby przedszkole zostalo przedszkolem. Mozna je zrobic bezplatne i obowiazkowe. W szkole dzieci nie beda mialy takich samych warunkow. Bedzie bardziej sztywno. Pewnie zaraz kaza im nosic ciezkie tronistry, siedziec w lawkach i beda przeciazac glowy maluchom, zamiast uczyc i sie bawic z dziecmi. Panie ze szkoly nie maja doswiadczenia w prowadzeniu takich zajec jak sa w przedszkolu.

Jak Wojtek dojdzie do siebie po szczepieniach to pewnie umowie sie z tym chrurgiem i zrobie to odrazu A te szczepienia ciezko przechodzi jak na niego. Strasznie placze, marudzi i jest troche cieply. Tak strasznie wyl, ze nie mozna go bylo polozyc na sekunde dokad nie usnal na rekach Biedne dziecko. Ale ze mnie mama, ze na urodziny taki prezent mu zafundowalam- dzisiaj konczy 3 miesiace... Generalnie dola mam po tych szczepieniach.

Napisane przez xandra78

[/b]
Słuchajcie, czy karmiąc piersią można zarzyć paracetamol? Głowa mi pęka!!!!!!!!

Ja bralam Apap. Podobno mozna.

Niobe jestes wielka z tym kucharzeniem
A na spod do ciasta herbatniki szkolne lub biszkopty

Niobe, Salomea- wklejcie przepis na blok czekoladowy i bounty jak znajdziecie chwilke- moze sama sie skusze i zrobie

Molka- mialam mega problemy jak zaczynalam karmic piersia. Najgorzej nie chcial jesc w szpitalu. Lapal i zaraz puszczal i ryk. Do tej pory nie bierze piersi za gleboko i lyka bardzo duzo powietrza. Moze przyczyna lezy w wedzidelku... Szkoda ze nie zauwazyli tego w szpitalu, bo ile nerwow i stresu byloby mniej. No i moze moje dziecko nie ulewaloby tak strasznie i nie mialo wielkiego zoladka....

[xandra78]

Dzięki Dziewczyny.Lece łyknąć, bo zaraz zwariuję!!

[edyta0131]

a do przepisow wrzuce linki:
bounty
http://mojewypieki.blox.pl/2007/12/Batonik-Bounty.html

batony sniadaniowe
http://mojewypieki.blox.pl/2008/02/B...fast-bars.html

i blok czekoladowy
http://mojewypieki.blox.pl/2007/05/B...ekoladowy.html


Niobe dziękuję za linkiZa kilka dni zrobię te batony i bounty Ja mimo karmienia piersią nadal mam dodatkowe kilogramy na plusie



[quote=skylie;11384506]


Tak strasznie wyl, ze nie mozna go bylo polozyc na sekunde dokad nie usnal na rekach Biedne dziecko.

Moja mała tak wczoraj strasznie płakała, no i pomogła suszarka do włosów

My już w domku. Laura śpi od 19.30. nawet szybko usnęła. Po kapieli troche płakała i nadal nie znam przyczyny tych jej napadów płaczu Łzy się wtedy tak leją, że hej Nawet jak ja karmię, to potrafi tak zacząć płakać, że robi się cała sina i nie wiem jak ją uspokoić
Mam nadzieję, że trochę w nocy pośpi. Za każdym razem jak wracamy od tesciów to długo spi w nocy. Mam nadzieję, że dziś też tak będzie

Jutro w końcu idziemy na spacerek Już się nie mogę doczekać. Wczoraj w nocy padał deszcz i juz nie ma tyle śniegu. Zimo idź sobie precz

No i nie udało mi się Chciałam zacytować kilka postów tak jak Wy to robicie, no i nie umiem

[Salomea1]

Napisane przez edyta0131

No i nie udało mi się Chciałam zacytować kilka postów tak jak Wy to robicie, no i nie umiem

Edytko jak cytujesz i skracasz posty to musisz pozostawic na początku [quote=....] i na końcu posta tez to [ /quote], w cytacie skylie wykasowałaś to końcowe słówko

["Magdalena"]

Napisane przez Paula Szyszka

"Magdalena",lisey tylko że on na głodnego nie wygląda już sama nie wiem co mu odbiło kiedyś do zasypiania dostawał smoka i wypluwał jak zasnął i spał do rana a od paru dni tak dziwnie w nocy się zachowuje i już nie wiem co robić... Magdalena a może masz tą książkę na kompie? bo chętnie bym przeczytała co tam ciekawego piszą na temat smoka w nocy

u mnie dzisiaj paskudna pogoda i nie am jak wyjść na spacerek cały czas pada deszcz wrrrrrrrrrrrrrrrr

LadyM zazdroszczę KFC mniammmmmmmmm hehe

Widze ze sprawa ksiazki juz wyjasniona ja to tylko wieczorem zagladam na wizaz jak mala spi, a potem siedze do nocy czego oczywiscie rano a nwet wczesniej gorzko zaluje, ale ja zapomnialam o tym ze scorpionec kiedys juz rozsylala te ksiazki i sama dopiero ja teraz czytam
o kurka blada a juz tak pozno, oj czarno widze jutrzejszy dien ale musze jeszcze doczytac zeby mala w ciagu dnia porzadnie spala a nie po 0,5 godzinki

[drobciaa]

Kurdę jak ja nie cierpię nowej szaty wizażu, wolałam zdecydowanie ten stary, no ale z czasem pewnie się przyzwyczaję.
Magdaleno jak widzisz nie jesteś sama, ja często też tak robię, nie mam czasu w dzień, to wieczorem nadrabiam zaległości i siedzę do późna, a rano odczuwam skutki, no ale nie żałuję
Paula Szyszka i dziewczyny którym maluszki budzą się w nocy, u nas to samo.. Już było tak pięknie : spanko o 20 i pierwsza pobudka tak o 5, 6 rano, jedzonko i spanko do 8.30, a teraz co wkradła się jeszcze jedna pobudka tak o 2. No ale nie zapeszając od dwóch dni zaczyna się powolutku normować, maluch budzi się coraz to później, dziś o 4.30 później już rano o 8.30, więc jest nadzieja, że będzie dobrze, czego i sobie i Wam wszystkim mamusie życzę!!!

Dzięki dziewczynki za trzymanie kciuków za Filipka

nelijka jaką kaszkę jako pierwszą podałaś?? Ja zamierzam dać jabłuszko ze słoiczka, nic jeszcze małemu oprócz mleczka i herbatki nie podawałam, zastanawiam się, może najpierw tak jak ty kaszkę dać mu spróbować Współczuję kolizji, pewnie najadłaś się strachu, na szczęście nic nikomu się nie stało, a to najważniejsze
aniak2888 życzę zdrówka dla całej rodzinki
xandra na początku Filip miał takie ciemnawe oczka, jednak później mu się rozjaśniły, były takie szare, już myślałam, że będzie miał niebieskie (po mężu), ale nie, zmieniły znów kolor na brązowe i póki co takie pozostały Twoim dziewczynkom również życzę zdróweczka!!! A paracetamol śmiało można brać karmiąc, ja jak miałam zapalenie to w jeden dzień wzięłam aż 3, bo musiałam zbić gorączkę.
skylie,Jagaa życzę szybkiego powrotu do dobrych humorków po szczepieniach. Biedne dzieciaczki się nacierpią, no ale każdy to musi przejść, to dla ich dobra. Na szczęście nie pamiętają tego i szybciutko dochodzą do siebie, no czasem trochę dłużejMy w piątek się wybieramy (o zgrozo) Ja tak się boję igły, że nigdy nie patrzę jak małego kłują, dlatego zawsze chodzi z nami mąż, zresztą nigdy jeszcze nie byłam sama z małym u lekarza, zawsze we dwójkę jakoś tak raźniej, ja za bardzo wszystko przeżywam.
Paula Szyszka, Gosiaczek oddałam głosy na Wasze słodkie szkraby
niobe toż z Ciebie kulinarna bogini!! Kusisz i kusisz tymi słodkościami, a ja łasuch straszny, a żeby sama coś zrobić to dwie lewe ręce
edyta już było dobrze i znów to marudzenie, hmm, a w jaką część ciała była mała kłuta? Może obejrzyj to miejsce? Nie jest opuchnięte? Może ją po prostu boli. Filip po ostatnim szczepieniu miał kilka dni spuchniętą nóżkę i też był marudny. Mam nadzieję, że jutro mała wstanie w dobrym humorze, a huśtawka nastrojów odejdzie w niepamięć

Dziewczyny obchodziłyście dziś Dzień Mężczyzny? Kurdę jechaliśmy autem i w radiu o czymś takim mówili, a ja pierwsze słyszę, żeby takie święto było miałam nadzieję, że mąż nie usłyszy, nie zwróci uwagi, ale gdzie tam, do końca dnia mi wypominał, że niby o nim nie pamiętałam i nawet życzeń nie złożyłame tamciągle jakieś święta
Ostatnio wyjazd z małym po marketach to masakra jakaś. A to chce herbatki (wiem już kiedy, bo krzyczy bez powodu), a to zrobi kupę (jak na złość, a w domu ani widu ani słychu), a to zgłodnieje, a to chce zasnąć,ale się denerwuje, że nie może( wtedy działa przytulenie do pieluszki, wręcz nakłada ją sobie na twarz) no i to ubieranie i rozbieranie z kurtki, czapki, szalika - test na wytrzymałość W rezultacie byliśmy na zakupach 4 godziny, z czego pewnie połowa to zabiegi z dzidziusiemNo ale już nie te czasy, żeby cały czas spał, w końcu dzidziuś wymaga żeby się nim zająć, a nie po sklepach latać. Hi hi mam nauczkę, dobrze, że mężuś mi pomaga, bo inaczej zrezygnowałabym i wróciła szybciutko do domu.
No nic, mykam spać, bo się zasiedziałambuziaki

[niobe7]

dzien doberek
znowu dzis mialam pobudke
no ale to nie Karola ja robi tylko synek szwagierki - dziala jak kogucik
rano placz i wstawac!
ja jeszcze na jakos godzine zamykam sie w pokoju z Karola i nie wytykam nosa, bo chce mi sie spac.
Teraz wpadlam zobaczyc czy TZ cos napisal, a tutaj nic, chyba nie ma neta wiec wracam do wyrka

[scorpionec]

Napisane przez skylie

Tak strasznie wyl, ze nie mozna go bylo polozyc na sekunde dokad nie usnal na rekach Biedne dziecko.

Moja mała tak wczoraj strasznie płakała, no i pomogła suszarka do włosów

My już w domku. Laura śpi od 19.30. nawet szybko usnęła. Po kapieli troche płakała i nadal nie znam przyczyny tych jej napadów płaczu Łzy się wtedy tak leją, że hej Nawet jak ja karmię, to potrafi tak zacząć płakać, że robi się cała sina i nie wiem jak ją uspokoić
Mam nadzieję, że trochę w nocy pośpi. Za każdym razem jak wracamy od tesciów to długo spi w nocy. Mam nadzieję, że dziś też tak będzie

Jutro w końcu idziemy na spacerek Już się nie mogę doczekać. Wczoraj w nocy padał deszcz i juz nie ma tyle śniegu. Zimo idź sobie precz

No i nie udało mi się Chciałam zacytować kilka postów tak jak Wy to robicie, no i nie umiem

jeśli chodzi o wielo cytowanie to pod ppostem ktory chcesz cytowac w dolnym prawym rogu drugą ikonke naciskasz (jak tylko najedziesz to pojawia sie napis wielocytowanie) zaznaczasz tak tyle postów i le chcesz i już

Napisane przez drobciaa

Dziewczyny obchodziłyście dziś Dzień Mężczyzny? Kurdę jechaliśmy autem i w radiu o czymś takim mówili, a ja pierwsze słyszę, żeby takie święto było miałam nadzieję, że mąż nie usłyszy, nie zwróci uwagi, ale gdzie tam, do końca dnia mi wypominał, że niby o nim nie pamiętałam i nawet życzeń nie złożyłame tamciągle jakieś święta
Ostatnio wyjazd z małym po marketach to masakra jakaś. A to chce herbatki (wiem już kiedy, bo krzyczy bez powodu), a to zrobi kupę (jak na złość, a w domu ani widu ani słychu), a to zgłodnieje, a to chce zasnąć,ale się denerwuje, że nie może( wtedy działa przytulenie do pieluszki, wręcz nakłada ją sobie na twarz) no i to ubieranie i rozbieranie z kurtki, czapki, szalika - test na wytrzymałość W rezultacie byliśmy na zakupach 4 godziny, z czego pewnie połowa to zabiegi z dzidziusiemNo ale już nie te czasy, żeby cały czas spał, w końcu dzidziuś wymaga żeby się nim zająć, a nie po sklepach latać. Hi hi mam nauczkę, dobrze, że mężuś mi pomaga, bo inaczej zrezygnowałabym i wróciła szybciutko do domu.
No nic, mykam spać, bo się zasiedziałambuziaki

mój mąz stwierdził ze on obchodzi dzień chlopaka we wrześniu...

my jeszcze w markecie ani w centrum handlowym z mala nie byliśmy.. bo wlasnie mam wizje rozbierania..przebierania .itd.. albo wysylam tz z lista i wisimy na telefonie ... albo ja jade sama..albo jak wpadnie moja mama to jedziemy razem

a propo przepisów które wrzuciłyście..matki karmiące jcie fistaszki i inne orzechy?

[Sniezynka21]

Napisane przez Gosiaczek1211

Haha, my też bierzemy udział w tym konkursie i też prosimy o głosy http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/f...9fac7767580d5f

I ja oddalam glos na Wasze skarby

Napisane przez skylie

Z minusow- szorstkie lydki to pewnie jakas alergia, wiec musze wprowadzic dietke i dalej smarowac balsamem emolium az samo zniknie. Chyba ze sie bedzie pogarszac to bedziemy jakies specyfiki przepisywac.
Drugi to Wojtus ma za krotkie wedzidelko (za bardzo przyrosniety jezyk) i bedzie musial miec podciete (podobno zabieg blyskawiczny i bezbolesny, ale jednak...). Dlatego tez moze lykac duzo powietrza podczas jedzenia i ulewac.... I podobno dlatego tez czesto odrywa sie od piersi podczas jedzenia
Basen nam odradzila, bo bardzo duzo dzieci sie przeziebia albo ma infekcje drog moczowych... Niestety nasze baseny nie sa za bardzo dostosowane dla niemowlakow.Tak wiec sprawa do przemyslenia
Kapiele z nami moga byc, ale rzadko, bo mamy wanne z hydromasazem, a w calym ukladzie moga byc rozne zwierzatka (chociaz odkazamy po kazdej kapieli)...

Moja Sarah tez miala bardzo szorstkie kolana i lydki. Lekarka polecila mi smarowac balsamem ( NIDGY nie olivka, bo wysusza skore ) mala nawet do 10 razy dziennie i pomoglo, skore ma gladziutka jak nigdy przedtem

Napisane przez drobciaa

Kurdę jak ja nie cierpię nowej szaty wizażu, wolałam zdecydowanie ten stary, no ale z czasem pewnie się przyzwyczaję.
Dziewczyny obchodziłyście dziś Dzień Mężczyzny? Kurdę jechaliśmy autem i w radiu o czymś takim mówili, a ja pierwsze słyszę, żeby takie święto było miałam nadzieję, że mąż nie usłyszy, nie zwróci uwagi, ale gdzie tam, do końca dnia mi wypominał, że niby o nim nie pamiętałam i nawet życzeń nie złożyłame tamciągle jakieś święta
Ostatnio wyjazd z małym po marketach to masakra jakaś. A to chce herbatki (wiem już kiedy, bo krzyczy bez powodu), a to zrobi kupę (jak na złość, a w domu ani widu ani słychu), a to zgłodnieje, a to chce zasnąć,ale się denerwuje, że nie może( wtedy działa przytulenie do pieluszki, wręcz nakłada ją sobie na twarz) no i to ubieranie i rozbieranie z kurtki, czapki, szalika - test na wytrzymałość W rezultacie byliśmy na zakupach 4 godziny, z czego pewnie połowa to zabiegi z dzidziusiemNo ale już nie te czasy, żeby cały czas spał, w końcu dzidziuś wymaga żeby się nim zająć, a nie po sklepach latać. Hi hi mam nauczkę, dobrze, że mężuś mi pomaga, bo inaczej zrezygnowałabym i wróciła szybciutko do domu.
No nic, mykam spać, bo się zasiedziałambuziaki

My tez nie obchodzilismy TZet sie smieje i mowi, ze dzien Kobiet, walentynki itp obchodzimy obowiazkowo, ale o Facecie nie trzeba pamietac ( naturalnie mowi to z ironia )


Dziewczyny a szczepicie na rotawirusa ??? Nie wiem czy pisalyscie dlatego pytam

[Gosiaczek1211]

Napisane przez Sniezynka21

I ja oddalam glos na Wasze skarby

Dziewczyny a szczepicie na rotawirusa ??? Nie wiem czy pisalyscie dlatego pytam

Dzięki na rota szczepimy. 1 dawka już za nami. Mały ładnie wypił, nic się nie ulało. Trochę się krzywił, trochę śmiał - ale dał radę. A ja poczułam jakąś taką ulgę po tym szczepieniu. Jeszcze tylko razna początku kwietnia i koniec ze szczepieniami do roku.

Odwiedzaj nas częściej kobitko i pisz co u małej i u Ciebie. A tak z ciekawości - jak tam Twoje kg?? bo u mnie kiepsko

[Sniezynka21]

Gosiaczku dzieki za odp. Ja wlasnie caly czas sie zastanawiam nad tym szczepieniem, ale chyba jednak sie zdecyduje
Moja Sarenka przesypia cale noce od ponad miesiaca. Jeszcze spi z nocy Tzn o 7:00 dalam mleczko i spi ladnie W przyszlym tyg. jedziemy na szczepienie i kontrol. Ze butelke podaje juz chyba pisalam. Ogolnie grzeczne te moje coreczki
A waga, leci w dol, ale troche wolnoo. Wstaje codziennie ( za wyjatkiem srody, bo mam basen ) o 5:35 i cwicze A ile Ty masz kg ???

[tola3804]

Paula, Gosiaczek! Super zdjęcia, oddałam głos na Wasze dzieciaczki!

Czytam, czytam, ale czasu na pisanie brak... Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki!

[Gosiaczek1211]

Napisane przez Sniezynka21

Gosiaczku dzieki za odp. Ja wlasnie caly czas sie zastanawiam nad tym szczepieniem, ale chyba jednak sie zdecyduje
Moja Sarenka przesypia cale noce od ponad miesiaca. Jeszcze spi z nocy Tzn o 7:00 dalam mleczko i spi ladnie W przyszlym tyg. jedziemy na szczepienie i kontrol. Ze butelke podaje juz chyba pisalam. Ogolnie grzeczne te moje coreczki
A waga, leci w dol, ale troche wolnoo. Wstaje codziennie ( za wyjatkiem srody, bo mam basen ) o 5:35 i cwicze A ile Ty masz kg ???

Moja na szczęście też w dół ale jednak jeszcze zostało jakieś +10 kg. teraz ważę 67 kg. Masakra. W życiu tyle nie ważyłam. Co do szczepienia to my też się długo zastanawialiśmy głównie ze strachu, że uleje. Ale w końcu się zdecydowaliśmy i bardzo się z tego cieszę. Fajnie, że masz takie grzeczne dziewczynki. Ja w sumie na mojego też nie mam co narzekać. Wstaje co prawda ze 2 razy w nocy ale przecież wiem że kiedyś to minie więc jakoś się tym nie przejmuje.

[nelijka]

Drobcia najpierw zagescilam mleko najzwyklejszym kleikiem ryzowym, pozniej dalam kaszke nestele z bananami. Lenie smakuje, jest gesta wiec karmie lyzeczka i nawet nie trwa to jakos bardzo dlugo bo myslalam ze z godzine nam zejdzie. Lena gada jak je Jablko zdecydowanie jej nie smakuje, plije najdalej jak potrafi, wiec sprobujemy marchewke i chyba zrobie jak niobe pisala - zamiast jablka dam morele czy cos

Ostatnio ktoras z was pisala zeby przepisy podac dla maluszko - pamietalam tylko jakos zebrac sie nie moglam. Ale juz nadrabiam.
Od 5 m-ca:
Przysmak ryzowy z jablkiem
3 łyzeczki kleiku ryzowego
50 ml mleka modyfikowanego początkowego
pol nieduzego jablka

I jeszcze jeden:
Puree ziemniaczane:
ziemniak
50 ml mleka modyfikowanego początkowego (lub wlasnego)

Ten przepis na puree jest tez od 5 m-ca, a dla dzieci na cycku od 6 m-ca

I to niestety tyle, bo maluszki sa za male na jakies wieksze kombinacje, ale juz niedlugo...

[scorpionec]

ja tez zaglosowalam na wsze maluchy ale dopiero dzis bo wczoraj mi sie stona nie otwierała

Gosiaczek1211 jak bym wazyła 67 kilo to bym szalala z zachwytu i nago po ulicy latala

ja poki co nie moge sie odchudzac (niby waze 2 kg więcej niz przed ciążą ale i tak za duzo) bo karmię..ale stAram sie sensownie i regularnie jesc..
areobiczna 6 weidera poszla w niepamięć bo w glowie mi sie ostatni kreci przy gwaltownych ruchach a co dopiero przy ćwiczeniach.. pozostaly spacery z mala i wyglupy z moim ok 8 kilowym skarbem

ja na rota szczepiłam..zaczeliśy w 6 tyg i juz po wszystkim bo byly dwie dawki i juz koniec malej smakowało

[Gosiaczek1211]

Napisane przez scorpionec

ja tez zaglosowalam na wsze maluchy ale dopiero dzis bo wczoraj mi sie stona nie otwierała

Gosiaczek1211 jak bym wazyła 67 kilo to bym szalala z zachwytu i nago po ulicy latala

ja poki co nie moge sie odchudzac (niby waze 2 kg więcej niz przed ciążą ale i tak za duzo) bo karmię..ale stAram sie sensownie i regularnie jesc..
areobiczna 6 weidera poszla w niepamięć bo w glowie mi sie ostatni kreci przy gwaltownych ruchach a co dopiero przy ćwiczeniach.. pozostaly spacery z mala i wyglupy z moim ok 8 kilowym skarbem

ja na rota szczepiłam..zaczeliśy w 6 tyg i juz po wszystkim bo byly dwie dawki i juz koniec malej smakowało

Hehe dla mnie 67 kg to masakra. Przed ciążą ważyłam w granicach 55-57 więc sama rozumiesz U mnie Weider to skończył sie prawie tak szybko jak zaczął. Stanęłam na 8 dniu. Doszłam do wniosku, że te ćwiczenia wymagają zbyt dużej systematyczności, żeby były skuteczne. A u nas z czasem jak zwykle kiepsko i ćwiczenia schodziły na drugi plan. Stwierdziłam, że będę ćwiczyć po swojemu ale jak będę miała czas i ochotę oczywiście wiadomo jak jest z tym drugim

A robiłaś jakieś badania?? Może warto sprawdzić dlaczego Ci się kręci w głowie.

[edyta0131]

[quote=Salomea1;11385292]Edytko jak cytujesz i skracasz posty to musisz pozostawic na początku

Napisane przez ....

i na końcu posta tez to [ /quote], w cytacie skylie wykasowałaś to końcowe słówko

Dziękuję za wskazówkę, mam nadzieję, że się uda

Napisane przez drobciaa

edyta już było dobrze i znów to marudzenie, hmm, a w jaką część ciała była mała kłuta? Może obejrzyj to miejsce? Nie jest opuchnięte? Może ją po prostu boli. Filip po ostatnim szczepieniu miał kilka dni spuchniętą nóżkę i też był marudny. Mam nadzieję, że jutro mała wstanie w dobrym humorze, a huśtawka nastrojów odejdzie w niepamięć
Mała miała szczepionkę w prawe udo i nie widzę, żadnych zmian

Dziewczyny obchodziłyście dziś Dzień Mężczyzny?

Ja nawet nie wiedziałam, że jest dzień mężczyzny Wczoraj tż gdzieś wyczytał w necie i powiedział, że nie pamietałam o nim Ja uznaję dzień chłopaka, zresztą on też. Także musi poczekać do wrzesnia

Napisane przez Sniezynka21

I
Dziewczyny a szczepicie na rotawirusa ???

Ja już sama nie wiem czy szczepić, czy nie Jak bylismy na szczepieniu, to dostalismy receptę i mieliśmy do dwóch tygodni zaszczepic. Ale tesciowa zapytała się swojego szefa (dyrektor szpitala) który jest pediatrą i zapytał, czy nie mamy na co pieniędzy wydawać Że ponoć są jakieś komplikacje po tym szczepieniu No i w sumie nie wiem. Ja bym chciała zaszczepic, ale tż juz nie chce Także muszę jeszcze gdzieś poczytać

U nas dzis znowu noc niespokojnaMała jak usnęła o 19.30, to wstała o 24. Położyłam się spać o 23.40, także nie pospałamPóźniej pobódka o 3 i znowu był ten straszny płacz Ja już nie wiem co to może być Wcale nie mogła zasnąć i dopiero padła, jak ją wzięłam o 4.20 do łóżka. Kiedy to minie i moja mała będzie przesypiac większa część nocy

Mam nadziję, że uda mi zacytowac kilka postów

udało się Dziękuję za wskazówki

[skylie]

Napisane przez Sniezynka21

Moja Sarah tez miala bardzo szorstkie kolana i lydki. Lekarka polecila mi smarowac balsamem ( NIDGY nie olivka, bo wysusza skore ) mala nawet do 10 razy dziennie i pomoglo, skore ma gladziutka jak nigdy przedtem

Dziewczyny a szczepicie na rotawirusa ??? Nie wiem czy pisalyscie dlatego pytam

Smarujemy balsamem emolium. Moze zwieksze czestotliwosc, bo tylko 1x dziennie.

Na rotwirusa szczepilismy (wczoraj byla druga, ostatnia dawka).

Napisane przez Sniezynka21

A waga, leci w dol, ale troche wolnoo. Wstaje codziennie ( za wyjatkiem srody, bo mam basen ) o 5:35 i cwicze A ile Ty masz kg ???

Boze, zazrdoszcze samozaparcia. Chyba by mnie koniami nie sciagneli z lozka o 5:35 zeby cwiczyc... Podziwiam

Napisane przez nelijka

Ostatnio ktoras z was pisala zeby przepisy podac dla maluszko - pamietalam tylko jakos zebrac sie nie moglam. Ale juz nadrabiam.
Od 5 m-ca:
Przysmak ryzowy z jablkiem
3 łyzeczki kleiku ryzowego
50 ml mleka modyfikowanego początkowego
pol nieduzego jablka

I jeszcze jeden:
Puree ziemniaczane:
ziemniak
50 ml mleka modyfikowanego początkowego (lub wlasnego)

Ten przepis na puree jest tez od 5 m-ca, a dla dzieci na cycku od 6 m-ca

I to niestety tyle, bo maluszki sa za male na jakies wieksze kombinacje, ale juz niedlugo...

Dziekuje za przepisy

Napisane przez Gosiaczek1211

Hehe dla mnie 67 kg to masakra. Przed ciążą ważyłam w granicach 55-57 więc sama rozumiesz U mnie Weider to skończył sie prawie tak szybko jak zaczął. Stanęłam na 8 dniu. Doszłam do wniosku, że te ćwiczenia wymagają zbyt dużej systematyczności, żeby były skuteczne. A u nas z czasem jak zwykle kiepsko i ćwiczenia schodziły na drugi plan. Stwierdziłam, że będę ćwiczyć po swojemu ale jak będę miała czas i ochotę oczywiście wiadomo jak jest z tym drugim

A robiłaś jakieś badania?? Może warto sprawdzić dlaczego Ci się kręci w głowie.

Dziele sie z Toba w bolach- ja tez mam jeszcze kilka kilo do zrzucenia... Wmawiam sobie, ze jak przyjdzie wiosna to sama schudne (zazwyczaj tak mam). Poki co to sie mieszcze w swoje spodnie sprzed ciazy, ale usiasc to juz w nich nie moge

[quote=edyta0131;11390209]

Napisane przez Salomea1

Ja już sama nie wiem czy szczepić, czy nie Jak bylismy na szczepieniu, to dostalismy receptę i mieliśmy do dwóch tygodni zaszczepic. Ale tesciowa zapytała się swojego szefa (dyrektor szpitala) który jest pediatrą i zapytał, czy nie mamy na co pieniędzy wydawać Że ponoć są jakieś komplikacje po tym szczepieniu No i w sumie nie wiem. Ja bym chciała zaszczepic, ale tż juz nie chce Także muszę jeszcze gdzieś poczytać

U nas dzis znowu noc niespokojnaMała jak usnęła o 19.30, to wstała o 24. Położyłam się spać o 23.40, także nie pospałamPóźniej pobódka o 3 i znowu był ten straszny płacz Ja już nie wiem co to może być Wcale nie mogła zasnąć i dopiero padła, jak ją wzięłam o 4.20 do łóżka. Kiedy to minie i moja mała będzie przesypiac większa część nocy

Edyta- trzymaj sie
Jak juz pisalam my szczepilismy, ale pediatra powiedziala nam, ze na rota szczepi sie dopiero od 7 lat, wiec trudno o jakies badania czy potwierdzenie stopnia skutecznosci. Do nas przemowilo to, ze sama choroba moze i wyleczalna, ale przebiega bardzo ostro i gwaltownie, wiec po co meczyc malucha? Tym bardziej ze bardzo duzo dzieci choruje na rota. Jak tylko moglismy pomoc maluchowi to czemu nie.
Przed szczepieniem karmilam Wojtka to ok 1h przed. Dobrze odbijalam. otem pielegniarka po troszce wstrzykiwalam mu strzykawka do buzi i czekala, az polknie i tak do konca szczepionki. Potem maly nie jadl jeszcze z 1h zeby szczepionka sie wchlonela w organizmie i zeby jej nie ulal. Moje dziecko nalezy do tych bardzo ulewajacych, a jednak to poskutkowalo

Zapomnialabym- Wojtek jak spaicy to tak placze. A jak takie akcje rozkreca przy cycu to probuje odbic. Jak to nie pomaga zmieniam cyca, a jak juz to nie pomaga to wedruje sapc i na ogol to pomaga

Scorpionec- ja tez zachecam do badan. Bez przyczyny w glowie Ci sie nie kreci... A masz jeszcze jakies objawy?

Magdalena, Drobcia- Wy to macie zdrowie o tej porze na wizazu pisac. Ja z reguly o 23 to juz padam na twarz

Nelijka- wspolczuje stluczki, ale grunt ze nikt nie ucierpial
Mnie gosc, a wlasciwie dziadek wjechal w maju tamtego roku w tyl na autostradzie... Nie wychamowalo mu sie biednemy.... Bylam juz wtedy w ciazy i mialam niezlego stracha. A do tego jeszcze w obcym kraju... Cale szczescie wszytsko bylo ok.

Paula Szyszka, Gosiaczek- oddalam glos na Wasze dzieciaczki

Wojtus po szczepieniu tez marudny strasznie no i ma goraczke. W nocy aplikowalam mu panadol i wstawalam nie wiem ile razy. Znow wrocila zabawa w wycie co 2 min, bo smok wypadl Teraz znow 37,7. Jeszcze mu nie podawalam syropku- zobaczymy czy sie bedzie podwyzszac. Zdziwilo mnie ze pomimo tempki nagadal i pousmiechal sie dzisiaj pieknie do mnie. Szkoda tylko ze spac nie chce mimo ze zmeczony.

O Dniu Mezczyzny nie slyszalam nawet.... Moze Tz tez nie, bo nic nie wspominal Bedziemy obchodzic Dzien Chlopaka


Ide sprawdzic co z moja maruda, ale chyba usnal. zmierze mu jeszcze tempke no i wkoncu moze wskocze pod prysznic i sie ubiore