WYPADAJĄCE WŁOSY - część III

[Bejjka]

Napisane przez agison

no tak stricte ostatniej to nie, bo potem jeszcze wszystko (czyli kawę z waxem) spłukuję wodą

w takim razie wypróbuję następnym razem Twoja metodę
zaczęłam używać kawy do rozrabiania henny i bardzo mi się ta metoda podoba

[aga24zuzia]

ostatnio też kupiłam sobie cała rzepkę,ale jakaś dziwna była bo ani nie miała ostrego zapachu, ani w sumie nie szczypała mnie w skalp....hmnn

[agison]

Napisane przez Bejjka

zaczęłam używać kawy do rozrabiania henny i bardzo mi się ta metoda podoba

ja ostatnio rozrabiałam z kawą amlę i inne ziółka, i też byłam zadowolona
czuję że kawusia stosowana zewnętrznie zagości u mnie na dłużej zaqpiłam kilogram, na trochę starczy

[Copykat]

Napisane przez jyyli

Mnie też czasem nie szczypało. Szczypie, jak robię w sokowirówce a nie na tarce i wcieram dosyć mocno w skalp (ale przy wypadających lepiej tego nie robić). No i dobrze nałożyć worek i na to ręcznik.
Ja bym tak zrobiła Chyba, że w naprawdę mocno zakręconym słoiku nic nie zacznie śmierdzieć, to pewnie można tak trzymać, ale ja osobiście bym nie zaryzykowała, bo u mnie za każdym razem smród był nie do zniesienia.

Wypowiem się może na temat działania rzepki po dłuższym czasie stosowania. Używam niby od września, ale z przerwami, bo dostaję tylko w jednym sklepie w rodzinnym mieście. Wcieram raz w tygodniu.
Na dzień dzisiejszy włosy nie wypadają, a raczej wypadają w normie Babyhair nie mam niestety, ale rosną jak szalone

Właśnie mi najbardziej zależy na zatrzymaniu wypadania i na tych baby hair... bo lecą jak wściekłe i ani śladu nowych

Napisane przez neitka

Raz w tygodniu. Kroiłam rzepę na pół i to ścierałam, bo wiedziałam, że cała będzie dla mnie za dużo (jakieś duże rzepy udawało mi się kupować)

Gdzieś z tyłu głowy kołacze mi się myśl, że wpadłam na którymś z forów na info,że dziewczyny do soku dodawały kilka kropli jakiegoś konserwantu z mazideł i przechowywały sobie sok. Jak tylko znajdę to wkleję linka

hmmm chyba następnym razem też zetrę pół

[Nanetka26]

.

[Fas0lka]

Napisane przez Nanetka26

i wieeeeele innych rzeczy. Oczywiście nie w jednym czasie
Polecić mogę szampon seboradin i drożdże.

Który to był szampon? Ten do wypadających, w którego zestaw wchodzi lotion z czarną rzepą? Drożdże jadłaś w tabletkach czy parzyłaś? A takie mam jeszcze pytanie ogólne. U jakiego lekarza dostałyście skierowania na badania hormonów? Za to się płaci?

[Nanetka26]

Napisane przez Fas0lka

Który to był szampon? Ten do wypadających, w którego zestaw wchodzi lotion z czarną rzepą? Drożdże jadłaś w tabletkach czy parzyłaś? A takie mam jeszcze pytanie ogólne. U jakiego lekarza dostałyście skierowania na badania hormonów? Za to się płaci?

Wiesz co obecnie zmieniło się opakowanie tego szamponu, wcześniej był w białej buteleczce z filetową nakrętką, ale tak to ten do włosów wypadających z czarną rzepą.
Drożdże piłam zalewałam takie piekarskie i siup

a co do badań to ja robiłam prywatnie ciężko dostać na takie skierowanie. Niestety koszt jednego(!) hormonu to 20-30 zł

[phenomena]

Dawno mnie tu nie było

Nie zapeszając- włosy przestały wypadać Nie wiem, co jest zasługą. Biorę Vitapil, jem tak jak jadłam, przestałam chorobliwie myśleć o lecących z głowy włosach Mam nadzieję, że powrót wypadania nie nastąpi..
Może któraś z Was byłaby chętna wymienić się za Dermennę, tonik Neril?

Neril jest w butelce z atomizerem po Seboradinie (ze względu na łatwiejszą aplikację. zużycie zaznaczone na zdjęciu.

[Malgorzatka21]

u mnie 23,47 więc też niskoooo
estrogen wpływa na włosy, skorę, a ja mam ją dość suchą pomimo stosowania balsamów i innych natłuszczaczy więc podejrzewam, że to ten hormon płata mi figle a wiesz jaka powinna być wartość prolaktyny?

Nanetka26, moja prolaktyna wynosi 37 ng/ml, a norma 3,40-24,1. Tak wiec jest wyzsza i to troche, a wczesniej jak robilam badanie to mialam prolaktyne 48.
Nie wiem czemu tak zmalala z 48 do 37-nie zazywalam zadnych lekarstw.
Prolaktyne bada sie od 19-22 dnia cyklu(tak nawiasem mowiac).
Ja wlasnie wykonalam badanie hormonalne juz z jakies 2 miesiace temu , ale cos odwlekam wizyte u lekarza endokrynologa-ginegologa, no ale bede musiala sie udac, aby zdiagnozowal to.

A co do estradiolu...tez mam sucha skore i male cycki-a jak jest wiecej estradiolu to sa wieksze cycki. Faktycznie moze to estradiolu wina...
No ale miescimy sie w normie, skoro norma od 20 jakos.... ale fakt blizej nam tej dolnej granicy...moglby ten estradiol nawet z 40-50 byc tak po srodku a nie taki maly.

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

Napisane przez Fas0lka

Który to był szampon? Ten do wypadających, w którego zestaw wchodzi lotion z czarną rzepą? Drożdże jadłaś w tabletkach czy parzyłaś? A takie mam jeszcze pytanie ogólne. U jakiego lekarza dostałyście skierowania na badania hormonów? Za to się płaci?

Ja dostalam najpierw skierowanie od dermatologa w przychodni, ale dala mi do zbadania tylko jeden hormon tsh (nic nie placilam).

A potem bylam prywatnie u lekarzy endokrynologow to dostalam od nich na karteczce napisane jakie hormony zbadac.
I musialam zaplacic za to. Hormony sa drogie, ja za prolaktyne, tsh, estradiol, fT4,dhea-s,testosteron, LH zaplacilam okolo 170 zl !

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez BlueRoses

hejka ja mam natomiast problem z corka ktorej wlosy wypadaja-krusza sie okropnie ma juz tak lysy placek na glowie ze masakra musialam jej wlosy sciac na krotko (na prawde krotko) wlosy jej tak jaby odpadaja milimetr przy skorze w niekotrych miejscach calkowicie ale to minimalnie zrobilysmy badania jakie sie dalo i nie wykryto nic nie jest to zadna grzybica , lysienie plackowate niz z tych rzeczy kupilam jej lewitan drozdze , nafte z pokrzywa , szampon seboradin na razie marne sa efekty , jestem tym zalamana wlosy jej odrastaja ale to tak paskudnie wyglada szkoda mi dziecka moze mialyscie stycznosc z czym takim jesli tak prosze o jakies rady bo mi juz rece opadaja .

Te objawy co opisałaś wyglądaja na grzybicę strzygącą owłowsionej skóry głowy. Radziłabym zrobić więcej badań.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Hmm mi się wydaje, że moje włosy nie wypadają na skutek jakiegoś typu łysienia. Jest to po prostu przedwczesna utrata zdrowych włosów (w 1 lub 2 fazie zycia włosa) bo odrastają nowe, wypada mi naprawdę dużo włosów, ok 100 po myciu, ale nie zauważyłam, aby jakoś specjalnie stały się rzadsze.. To od czego to może byc ? Stres? Za duzo kosmetykow? Help

[Malgorzatka21]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

Te objawy co opisałaś wyglądaja na grzybicę strzygącą owłowsionej skóry głowy. Radziłabym zrobić więcej badań.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Hmm mi się wydaje, że moje włosy nie wypadają na skutek jakiegoś typu łysienia. Jest to po prostu przedwczesna utrata zdrowych włosów (w 1 lub 2 fazie zycia włosa) bo odrastają nowe, wypada mi naprawdę dużo włosów, ok 100 po myciu, ale nie zauważyłam, aby jakoś specjalnie stały się rzadsze.. To od czego to może byc ? Stres? Za duzo kosmetykow? Help

To dobrze, ze Ci odrastaja nowe, bo mi wlasnie nie i to juz od dluzszego czasu nie zauwazylam nowych, zwlaszcza po bokach glowy mam wieelkie przerzedzenie i ani sladu wloskow mlodych, ehhhhhhhh...

Jak najbardziej moze to byc przez stres, bo ja sie tez strasznie stresowalam i napewno to tez taka przyczyna.
Kosmetyki tez szkodza, tym bardziej jesli maja duzo chemii..
A przy czesaniu ile wypada Ci wlosow? I co ile dni myjesz wlosy ??

Dobrze, ze nie staly sie wlosy rzadsze (pewnie dzieki temu ze odrastaja nowe).

A moze poprostu Twoje wlosy przechodza faze obumierania??? W moim przypadku(jestem prawie pewna), ze ta faza obumierania baaardzo sie przedluzyla z powodu stresu i zaburzen hormonalnych(ktore mialam) i dlatego az tak dlugo mi wypadaly(no i wypadaja-ale teraz mniej).

[finezja19]

Hej dziewczyny Ostatnio drastycznie ścięłam włosy, mając nadzieję, że przestaną wypadać, ale myliłam się

Wiem, że są 3 cz tego wątku o wypadaniu włosów, pare stron przejrzałam w poszukiwaniu polecanych przez was kosmetyków na tą dolegliwość, ale ciężko przeszukać cały 3częściowy wątek. Czy mogłabym prosić byście stworzyły listę polecanych przez was produktów na wypadanie?
Tutaj w komentarzu czy w nowym wątku, bo ciężko przegrzebać 3 części, a na pewno nie jeden dziewczynie ułatwi to życie

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Od siebie dodam, że używałam zagranicznego waxa, ale nic nie pomógł, a wręcz miała wrażenie, że pogorszył sprawę
Brałam witaminy z żelazem, łykałam magnez i też nic.
Teraz spróbuję ampułki z Joanny, ale to po sesji, by nie było, że przez stres nie widzę różnicy.
I może spróbuję zachwalany Vitapil, wrócę do pokrzywy,
Na co dzień piję zielona herbatę.

[natalka2]

hej

zjadlam juz prawie cale opakowanie Pilonyx'u [tabletki ziolowe] i widze efekt
mniej wlosow mi wypada i wzmocnily mi sie paznokcie ponad rok obcinalam na krotko, bo byly porozdwajane, a teraz mam dlugie i mocne [na paznokcie stosowalam dodatkowo rybki-odzywka keratynowa gal]

koszt ok 30zl z przesylka za 60tabletek

[olka1232]

Napisane przez natalka2

hej

zjadlam juz prawie cale opakowanie Pilonyx'u [tabletki ziolowe] i widze efekt
mniej wlosow mi wypada i wzmocnily mi sie paznokcie ponad rok obcinalam na krotko, bo byly porozdwajane, a teraz mam dlugie i mocne [na paznokcie stosowalam dodatkowo rybki-odzywka keratynowa gal]

koszt ok 30zl z przesylka za 60tabletek

Zazdroszczę Ja Pilonyx'u kończę drugie opakowanie, do tego skończyłam kurację Radicalem, cały czas stosuję szampon Dermeny - i nic. Ostatnio zobaczyłam swoje zdjęcie sprzed 1,5 miesiąca i o mało co się nie rozpłakałam.

Zamierzam w tym tygodniu porobić trochę badań prywatnie, gdyż od lekarzy strasznie trudno wydobyć skierowanie. Co zbadać? Myślałam o ft3 i ft4, testosteronie, estrogenie i dihydrotestosteronie. Coś ważnego pominęłam?

[Malgorzatka21]

Prolaktyne zbadaj jeszcze.
Ale wiesz , ze te badania hormonow to nalezy badac w odpowiednim dniu cyklu, a nie tak o jak sie chce?

[olka1232]

Napisane przez Malgorzatka21

Prolaktyne zbadaj jeszcze.
Ale wiesz , ze te badania hormonow to nalezy badac w odpowiednim dniu cyklu, a nie tak o jak sie chce?

Szczerze powiedziawszy nie miałam pojęcia:confuse d: Przepatrzyłam kilka stron i wychodzi na to, że co lekarz to podaje inne informacje, w związku z czym nie wiem już, kiedy to zrobić. Orientujesz się może? Dziś mam 7 dzień cyklu, planowałam iść we środę, czyli 11 dzień.

[Malgorzatka21]

Ja sama robilam raz badanie hormonow w zlym dniu cyklu i wyszly mi wszystkie hormony tak przekroczone, norme mialam pzrekroczona ponad 2-3 razy niekiedy.
I potem poszlam do lekarza , ktory rozpisal mi w w jakim dniu mam badac poszczegolne hormony i tak :
3-6 dzien cyklu -FSH, LH, estradiol
19-22 dzien cyklu - testosteron, DHEA-S, prolaktyna, TSH, fT4
No i trzeba byc na czczo. Ja dzien przed badaniem nie jadlam juz po 21.00 nic.

Kurde , myslalam ze zahamowalam wlosy , a dzis dalej poszlo 200. Dalej sie zalamalam...

[olka1232]

Napisane przez Malgorzatka21

Ja sama robilam raz badanie hormonow w zlym dniu cyklu i wyszly mi wszystkie hormony tak przekroczone, norme mialam pzrekroczona ponad 2-3 razy niekiedy.
I potem poszlam do lekarza , ktory rozpisal mi w w jakim dniu mam badac poszczegolne hormony i tak :
3-6 dzien cyklu -FSH, LH, estradiol
19-22 dzien cyklu - testosteron, DHEA-S, prolaktyna, TSH, fT4
No i trzeba byc na czczo. Ja dzien przed badaniem nie jadlam juz po 21.00 nic.

Kurde , myslalam ze zahamowalam wlosy , a dzis dalej poszlo 200. Dalej sie zalamalam...

Ok, dziękuję bardzo.

[Malgorzatka21]

No, nie ma za co.
Tylko wiesz w tym cyklu juz nie rob badan zadnych (czyli w tych dniach 19-22 nie rob nic), dopiero zacznij od nowego cyklu czyli za miesiac niecaly .

[olka1232]

Napisane przez Malgorzatka21

No, nie ma za co.
Tylko wiesz w tym cyklu juz nie rob badan zadnych (czyli w tych dniach 19-22 nie rob nic), dopiero zacznij od nowego cyklu czyli za miesiac niecaly .

Hmmm a dlaczego tak? Chodzi o to, żeby wszystkie wyniki były z jednego cyklu?

I jeszcze jedno pytanie, bo widzę, że się orientujesz Od kilku lat nie miałam tak długich włosów jak teraz (za łopatki), przepatrzyłam trochę stron i część osób twierdzi, że od ciężaru włosy mogą wypadać, i że spore obcięcie im pomogło, a z kolei reszta twierdzi, że to mit. I dlatego się waham: jeśli obetnę i nie pomoże, to będę wściekła, ale wolę mieć krótsze, a z normalną objętością, niż długie pojedyncze pasma

[Malgorzatka21]

Napisane przez olka1232

Hmmm a dlaczego tak? Chodzi o to, żeby wszystkie wyniki były z jednego cyklu?

I jeszcze jedno pytanie, bo widzę, że się orientujesz Od kilku lat nie miałam tak długich włosów jak teraz (za łopatki), przepatrzyłam trochę stron i część osób twierdzi, że od ciężaru włosy mogą wypadać, i że spore obcięcie im pomogło, a z kolei reszta twierdzi, że to mit. I dlatego się waham: jeśli obetnę i nie pomoże, to będę wściekła, ale wolę mieć krótsze, a z normalną objętością, niż długie pojedyncze pasma

Tak, nie wiem czy masz regularne miesiaczki, ale sama wiesz raz mozesz miec cykl np. 28 dni a raz 30 dni .
Dlatego nalezy zrobic badania w jednym cyklu i wyjdzie wtedy dokladnie.

A co do wlosow…
Mi po pierwsze byloby bardzo, ale to bardzo szkoda obciac tak dlugich wloskow, gdyz sama staram sie zapuscic i poki jeszcze nie mam takich bardzo rzadkich i to twardo zapuszczam.
Moim zdaniem, jesli wlosy latwo w miare rozczesujesz i nie placza sie, to nie ma potrzeby ich podcinac.
Znam wiele dziewczyn, ktore sa posiadaczkami pieknych i dlugich wlosow i nie maja prolemow z wypadaniem ich. Dlatego, uwazam, ze jesli na takiej dlugosci jaka masz, Twoje wlosy sa ladne i estetycznie wygladaja to napewno nie ma potrzeby ich podcinac.
Tym bardziej, tak jak napisalas, szkoda byloby podciac wlosy skoro i tak mialyby wypadac.
Ja dawniej tez mialam bardzo dlugie wlosy i nie wypadly mi, dlatego dlugosc i ich ciezar napewno nie moga byc powodem ich wypadania.

[Fas0lka]

Napisane przez Malgorzatka21

Tak, nie wiem czy masz regularne miesiaczki, ale sama wiesz raz mozesz miec cykl np. 28 dni a raz 30 dni .
Dlatego nalezy zrobic badania w jednym cyklu i wyjdzie wtedy dokladnie.

A co do wlosow…
Mi po pierwsze byloby bardzo, ale to bardzo szkoda obciac tak dlugich wloskow, gdyz sama staram sie zapuscic i poki jeszcze nie mam takich bardzo rzadkich i to twardo zapuszczam.
Moim zdaniem, jesli wlosy latwo w miare rozczesujesz i nie placza sie, to nie ma potrzeby ich podcinac.
Znam wiele dziewczyn, ktore sa posiadaczkami pieknych i dlugich wlosow i nie maja prolemow z wypadaniem ich. Dlatego, uwazam, ze jesli na takiej dlugosci jaka masz, Twoje wlosy sa ladne i estetycznie wygladaja to napewno nie ma potrzeby ich podcinac.
Tym bardziej, tak jak napisalas, szkoda byloby podciac wlosy skoro i tak mialyby wypadac.
Ja dawniej tez mialam bardzo dlugie wlosy i nie wypadly mi, dlatego dlugosc i ich ciezar napewno nie moga byc powodem ich wypadania.

A mi trochę pomogło w wypadaniu. Co prawda nie ograniczyło całkowicie. Przedtem włosy mimo że do pasa wyglądały jak smętne strąki, teraz optycznie jest ich więcej. Szkoda mi było bardzo, jednak przekonało mnie to, że po 1 znalazłam fajną fryzurę a po 2 że na końcach i tak były zniszczone.

[olka1232]

Napisane przez Malgorzatka21

Tak, nie wiem czy masz regularne miesiaczki, ale sama wiesz raz mozesz miec cykl np. 28 dni a raz 30 dni .
Dlatego nalezy zrobic badania w jednym cyklu i wyjdzie wtedy dokladnie.

A co do wlosow…
Mi po pierwsze byloby bardzo, ale to bardzo szkoda obciac tak dlugich wloskow, gdyz sama staram sie zapuscic i poki jeszcze nie mam takich bardzo rzadkich i to twardo zapuszczam.
Moim zdaniem, jesli wlosy latwo w miare rozczesujesz i nie placza sie, to nie ma potrzeby ich podcinac.
Znam wiele dziewczyn, ktore sa posiadaczkami pieknych i dlugich wlosow i nie maja prolemow z wypadaniem ich. Dlatego, uwazam, ze jesli na takiej dlugosci jaka masz, Twoje wlosy sa ladne i estetycznie wygladaja to napewno nie ma potrzeby ich podcinac.
Tym bardziej, tak jak napisalas, szkoda byloby podciac wlosy skoro i tak mialyby wypadac.
Ja dawniej tez mialam bardzo dlugie wlosy i nie wypadly mi, dlatego dlugosc i ich ciezar napewno nie moga byc powodem ich wypadania.

Dziękuję za odpowiedź W piątek mam wizytę u dermatologa a w sobotę u fryzjera, zastanowię się jeszcze nad ścięciem

[Malgorzatka21]

Oki, nie ma za co

[Fuzukatsu]

Można się przyłączyć? Moją największą zmorą są dziedziczne zakola(po mamusi) Jedno jest trochę większe od drugiego. Ktoś też tak ma?
Chcecie zdjęcia?

Nie jestem pewna co do czubka głowy. Może to tylko autosugestia, ale mam wrażenie jakby byłoby ich trochę mniej niż wokoło. Nie wiem jednak jak to potwierdzić/zaprzeczyć.

[Malgorzatka21]

Napisane przez Fuzukatsu

Można się przyłączyć? Moją największą zmorą są dziedziczne zakola(po mamusi) Jedno jest trochę większe od drugiego. Ktoś też tak ma?
Chcecie zdjęcia?

Nie jestem pewna co do czubka głowy. Może to tylko autosugestia, ale mam wrażenie jakby byłoby ich trochę mniej niż wokoło. Nie wiem jednak jak to potwierdzić/zaprzeczyć.

A poza tym, ze masz te zakola, to wypadaja Ci wlosy?
A zdjecia pokaz, jak chcesz.

Mi sie robia troche zakola , ale wlasnie z tego powodu ze wypadaja mi wlosy, jednak zakola jeszcze nie sa az tak widoczne, gorzej jest na czubku glowy, a po bokach glowy to juz nie wspomne..

[ta_pani]

hej mam podobny problem jak Wy no i nie mam pojęcia co jest przyczyną. wiem że badania trzeba by zrobić ale chciałabym mieć lekarza który mi dokładnie powie co a potem zerknie na wyniki i coś stwierdzi. dlatego mam pytanie czy wybrać się do dermatologa czy endokrynologa? kiedy się chodzi do którego? z góry dziękuję za odpowiedź

[agison]

Napisane przez ta_pani

hej mam podobny problem jak Wy no i nie mam pojęcia co jest przyczyną. wiem że badania trzeba by zrobić ale chciałabym mieć lekarza który mi dokładnie powie co a potem zerknie na wyniki i coś stwierdzi. dlatego mam pytanie czy wybrać się do dermatologa czy endokrynologa? kiedy się chodzi do którego? z góry dziękuję za odpowiedź

hmmmm, musiałabyś coś więcej napisać o sobie, swoim stylu życia, np. odżywianiu, itd ... bo od tego zależy gdzie szukać przyczyny, no i pomocy. Ale generalnie, do dermatologa idziesz jeśli masz problemy ze skóra glowy (swędzenie, łupież, łojotok, coś w tym stylu) i podejrzewasz że to one mogą być odpowiedzialne za wypadanie. Do endokrynologa z kolei jeśli coś jest nie tak z hormonami, a to już trudniejsza sprawa bo i tarczyca może mieć wpływ, nadnercza, różne inne sprawy ...
możesz najpierw iść do ogólnego, poprosić o skierowanie i zbadać krew żeby sprawdzić czy nie masz za mało np. erytrocytów czy żelaza, bo to też może być przyczyną ...

[ta_pani]

Napisane przez agison

hmmmm, musiałabyś coś więcej napisać o sobie, swoim stylu życia, np. odżywianiu, itd ... bo od tego zależy gdzie szukać przyczyny, no i pomocy. Ale generalnie, do dermatologa idziesz jeśli masz problemy ze skóra glowy (swędzenie, łupież, łojotok, coś w tym stylu) i podejrzewasz że to one mogą być odpowiedzialne za wypadanie. Do endokrynologa z kolei jeśli coś jest nie tak z hormonami, a to już trudniejsza sprawa bo i tarczyca może mieć wpływ, nadnercza, różne inne sprawy ...
możesz najpierw iść do ogólnego, poprosić o skierowanie i zbadać krew żeby sprawdzić czy nie masz za mało np. erytrocytów czy żelaza, bo to też może być przyczyną ...

odżywiam się myślę w miarę zdrowo. moja waga też jest w porządku. badania krwi mam zawsze w normie ale tej niższej. no ale się mieszczą więc nikt nie może nic stwierdzić. włosy zawsze miałam cienkie ale było ich na tyle dużo że super się czułam we własnym ciele. a teraz od jakiegoś czasu wypadają i eh no i chciałabym wykluczyć lub właśnie stwierdzić tarczycę czy testosteron. tylko czy to dermatolog albo lekarz ogólny będzie w stanie stwierdzić co mi jest? czy tylko endokrynolog? a może ginekolog jeśli to by coś z testosteronem było. już sama nie wiem

[agison]

Napisane przez ta_pani

odżywiam się myślę w miarę zdrowo. moja waga też jest w porządku. badania krwi mam zawsze w normie ale tej niższej. no ale się mieszczą więc nikt nie może nic stwierdzić. włosy zawsze miałam cienkie ale było ich na tyle dużo że super się czułam we własnym ciele. a teraz od jakiegoś czasu wypadają i eh no i chciałabym wykluczyć lub właśnie stwierdzić tarczycę czy testosteron. tylko czy to dermatolog albo lekarz ogólny będzie w stanie stwierdzić co mi jest? czy tylko endokrynolog? a może ginekolog jeśli to by coś z testosteronem było. już sama nie wiem

lekarz ogólny powinien przeprowadzić wywiad i już na tej podstawie powinien zasugerować Ci jakieś badania, dać odpowiednie skierowania. Jeśli podejrzewasz tarczycę, to weź od ogólnego skierowanie na TSH (wtedy jest za free) i to jest pierwszy krok żeby sprawdzić czy wszystko z nią w porządku. Dla pewności można zbadać też wolne hormony tarczycy- ft3 i ft4, ale na to już skierowania nie dostaniesz, robisz we własnym zakresie i płacisz, niestety. Z takimi wynikami możesz iść do endo, do którego skierowanie (poprawcie mnie jeśli się mylę) też może dać Ci ogólny, albo prywatnie idziesz, bo te wyniki już dają obraz pracy tarczycy.
a w kwestii testosteronu to już nie pomogę, niestety, bo nie za bardzo się orientuję