Uroki ciaży czujemy, a jesienią się rozpakujemy. WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.II

[Ray]

hejo

bosie takie tepo tu ze ja w polowie jak czytam to sie gubie kto co a ze na szybko musze zawsze pisac to polowe gubie wybaczcie

Weronisia mowilam ze nie ma co sie przejmowac? mowilam ze niekorzy nawet dobrze zaznaczyc nie umieja ja to sie w ogole zawsze dziwie ze oni wiedza co mierza, bo ja tam nic nie widze. poza ogolnym zarysem i kregoslupem

Czarnaelizabeth a czemu ty nie poprosisz miejsca?? co ty sie przejmujesz... ja jak z mala wchodze do autobusu ( czasem nam sie zdarza jezdzic) a ma 2 lata od razu pierwsza osobe z brzega prosz o ustapienie miejsca dziecku. Nie zdarzylo mi sie by odmowili. No kurde dwulatek nie utrzyma rownowagi w autobusie, ja sama czasem mam problem musze sie dobrze trzymac. Nie przejmuje sie juz teraz, dziecko dla mnie najwazniejsze i tyle. Tez tak rob i juz

aaneczkaa... taaa w ciazy to jeszcze w ciazy jeszcze wiesz jako tako wysttoisz w kolejce ale juz mnie szlak trafia ze nie ma nigdzie dowieszkize dla matek z wozkami.. no cholera jak juz dziecka w brzuchu nie ma to co?? latwiej mi bylo czasem stac z tym brzuchem niz jak bylam z polrocznym dzieckiem ktore nagle rozryczalo sie, nie dalo sie uspokoic i nie da sie takiemu wytlumaczyc ze musi poczekac, czy nie wiem oblalalo sie, ulalalo itp...
ludzie sa tepi czasem jak Boga kocham ...

przepis prosty pisze : kroisz piersi na male kawaleczki( dobrze posolic, popieprzyc), do tego kroisz cebule i 5 pieczarek ( podsmazasz lekko) wszystko z piersiami wrzucasz do miski, do miski dorzucasz dwa jajka, 3 lyzki maki, starty ser zolty ( ile to wedlug uznania), i majonezu troche i mieszasz. takie ciasto sie zrobi i potem na rozgrzany olej lyzka nakladasz placuszki i gotowe pyyychaa !

sliczne brzuszki macie ! w ogole ladnie wygladacie

Nikap tak tak kurtka ta od krawcowej skrocila mi tak fajnie i takie bolerko mam -fajna sprawa

u mnie dziecko puka jak zjem chipsy ale no kurde nie bede przeciez ciagle chipsow jesc

mnie wczoraj corka rozbawila... glaskala mi brzuch i wola "moja moja" i buziaki dawala hehehe musze ja nagrac nastepnym razem

[Butterfly83]

Weronisia a tak się martwiłać niepotrzebnie oby dalej było wszystko ok

[Pomidora]

Waniliaania, ja też mam płytę, tylko z kołysankami. Jeszcze nie zdążyłam przesłuchać, bo zostawiłam przez przypadek u cioci A co do listy, to kiedyś taka przykładową tu wklejałam, może ci znajde i wkleję znowu

Wróżko, nie wierzę, że się brzydka zrobiłaś - pewnie to twoje odczucie Pewnie, ze dzidzia ważniejsza. A zdasz relację z targów?

Abz, kup sobie jakąś maść na hemoroidy, żeby bardziej ci nie wylazły. Moja mama wieki na to cierpiała, miała nawet operację. No i twierdzi, że najlepsze są nasiadówki 10minutowe z kory dębu. Zaparzasz korę (kupujesz normalnie w aptece), dodajesz chłodnej wody i w to siadasz na 10 min. Działa obkurczająco i jest polecane w ciąży. Ale trzeba robić codziennie, zeby były efekty

Napisane przez NIKaP-n

Kasia mam to samo :O
Zawsze byłam aktywna, wszędzie było mnie pełno. W pracy tysz
Odkąd jestem w domu, nie wyobrażam sobie powrotu... Zawsze się odgrażałam, że jak zajdę, to pójdę na L4 bo nie mam zamiaru narażać dzidzi, a jak się faktycznie tak stało, to było mi głupio, że ktoś musi wykonywać moje obowiązki. Ale co tam, ja przez kilkanaście lat często pracowałam za kogoś...
Jakiś rok temu moja naczelniczka straciła dzidzię, druga kumpela też. U nas jest tak nerwowa atmosfera, że chyba gdyby wszystko było ok, to też bym za długo nie pracowała.

Co do budowy, to chcieliśmy się w czerwcu wprowadzać, ale póki co, daleka droga. Z resztą nie martwi mnie to, bo wolę rodzić w Poznaniu niż jechać 30km do szpitala.
Mój mężuś wszystko sam robi, na ekipę nas już nie stać, a na czyjąkolwiek pomoc nie możemy liczyć.
Samopoczucie lepsze, mam 3 pęczki szparagów w lodówie i arbuza, więc chce się żyć :p

Zaznaczone - miałam to samo, dokładnie! Ale teraz mi tak dobrze...
Fajnie, że już niedługo się wprowadzacie, bo właściwie nawet jak wszystko się obsunie, to i tak już nie zostało dużo czasu Pewnie ciężko wam samym robić wszystko, ale potem ile razy spojrzycie na samodzielnie zrobione rzeczy to będziecie mogli z dumą o nich pomyśleć
Oddawaj arbuza

[waniliaania2009]

http://www.allegro.pl/item1023261283...bra_pupil.html kupilam kocyk jasny bez i czekam az dojdzie

[Butterfly83]

Wczoraj byłam z mamą u lekarza i Pani doktor spojrzała na mnie i mówi:
-o Pani w ciąży kiedy rozwiązanie już nie długo chyba ?
- a ja na to że nie to dopiero 5 miesiąc .
- no to może tam są dwa ?
- nie raczej jeden
- acha.


Chyba jednak powiem mojemu lekarzowi o tym nadmiernym piciu może ten brzuch taki napęczniały przez tą wode.
Kiedy mogłabym wcale nie pic a teraz ok 3 litrów jak na tyle picia nie siusiam tak dużo

[ninaad]

Napisane przez waniliaania2009

A dzis zasnanawiam sie ile ubranek kupowac. Np ile body, ile pajacykow i co wogole potrzeba. Czy macie jakas fajna liste potrzebnych rzeczy na te piersze miesiace malenstwa?

TUTAJ są fajne artykuły o wyprawce dla malucha i wyprawce do szpitala. Sporo rozsądnych rad, listy też jakieś są. No i nieźle się uśmiałam czytając

[gabisun]

Napisane przez ninaad

ja też mam dobre wyniki i nie mam brać ani witamin, ani kwasu foliowego- jak widać co lekarz to inna opinia

moja nie kazała brać dalej kwasu, ale muszę wykończyć opakowanie podoba mi się, że moja ginka ma takie podejście, a nie jak inni że bez zerknięcia w wyniki od razu każą witaminy brać a te dla ciężarówek to przecież końskie dawki są

A propo kocyków to widziałam dzisiaj w biedronce takie polarowe ze spidermanem, kucykami i jaieś tam jeszcze za 17,99zl więc chyba się skuszę


A mam pytanko do dziewczyn broniących się z brzuszkiem: jak się ubieracie na obronę? macie jakieś pomysły? ja myślałam o sukience

[waniliaania2009]

Napisane przez gabisun

A mam pytanko do dziewczyn broniących się z brzuszkiem: jak się ubieracie na obronę? macie jakieś pomysły? ja myślałam o sukience

ja juz dawno po obronie oj kiedy to bylo..... Ale w sklepie Happy Mum sa super szare sukienki takie z kokarda, lub koszule biale i do tego czarne spodnie. Tyle ze drogie tam sa troszke ciuszki ale sliczne.
http://www.happymum.pl/

[gabisun]

Napisane przez waniliaania2009

ja juz dawno po obronie oj kiedy to bylo..... Ale w sklepie Happy Mum sa super szare sukienki takie z kokarda, lub koszule biale i do tego czarne spodnie. Tyle ze drogie tam sa troszke ciuszki ale sliczne.
http://www.happymum.pl/

faktycznie ładne dzięki za podpowiedź tylko za drogie jak na coś co ubiorę tylko raz pocieszam się że teraz w sezonie nie powinno być problemów z kupnem sukienki, zwłaszcza, że jest mnóstwo modeli z odcięciem pod biustem, a brzuszka giganta jeszcze nie mam, więc może coś się upoluje

Ninaad świetne te artykuły

[Maggie1983]

Napisane przez elenka1

Maggie mi tez czerwona paskuda na piersi pod sutkiem wyskoczyla mimo ze uzywam kremów, ale niestety nieregularnie ( co 2 dzien)

A ja wklejam dzisiejsze zdjęcie z brzuchem, a co mi tam

no u mnie z ta regularnoscia tez kiepsko, zwlaszcza ze nie znosze zapachu oliwki rossmanowskiej
Elenka, ale Ty sliczna jestes

Napisane przez czita18

No cóż... jakby to powiedzieć, ja np. podczytuję was bardzo często, ale nawet jak coś napisałam to nikt tego nie zauważał, rozmawiałyście w swoim zaprzyjaźnionym już gronie i doszłam do wniosku, że po co się wtrącać....

W każdym razie pozdrawiam wszystkie mamuśki

no co Ty kazda z nas ma czasem wrazenie, ze pisze do sciany

Napisane przez martynka81

dzień dobry dziewczynki i dzidziolki

Siedzę sobie na 2 tyg. urlopiku , myślałam, że będziemy mogli gdzieś śmignąć na kilka dni a tu , no ale cóż nauki mam sporo na za dwa tyg. na zjazd to przynajmniej to wykorzystam No i muszę się na usg w końcu umówić , zaraz zadzwonię

Witam Wszystkie nowe mamuśki

i mój brzusio w 21 tyg.

kolejna sliczna mamusia

Napisane przez gabisun

A mam pytanko do dziewczyn broniących się z brzuszkiem: jak się ubieracie na obronę? macie jakieś pomysły? ja myślałam o sukience

ja mam wesele w lipcu i chrzciny w sierpniu, wiec planowalam kupic jakas sukienusie nieweselna tylko raczej elegancka, zeby wlasnie miec na obrone-jak zaloze na tyle imprez to chociaz nie bedzie mi szkoda wydac wiecej grosza na taka kiecke a jak nic fajnego nie znajde to mam czarna spodnice i dokupie jakas fajna koszulke i tez przeboleja

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez gabisun

m
A mam pytanko do dziewczyn broniących się z brzuszkiem: jak się ubieracie na obronę? macie jakieś pomysły? ja myślałam o sukience

O ile w końcu napiszę tą pracę to tak aby było pięknie widać brzuszek
A tak na poważnie, mam już czarne ciążowe spodnie (mogą robić za eleganckie) więc dokupię pewnie jakąś białą bluzkę

Napisane przez Pomidora

Wróżko, nie wierzę, że się brzydka zrobiłaś - pewnie to twoje odczucie Pewnie, ze dzidzia ważniejsza. A zdasz relację z targów?

Mam taką beznadziejną urodę - jestem blada i mam piękne sińce pod oczami zawsze to maskowałam opalenizną albo jakimś kremem brązującym ale teraz na słonko nie wolno, a przez te przesuszenia na skórze krem też brzydko barwi ale nie ma tego złego.. Postanowiłam, że to dobry czas, aby zacząć używać aptecznych filtrów mam nadzieję, że zaprocentuje na przyszłość
Sytuacja z sąsiadem koszmarna Tż powinien mu dobrze nawtykać
Wanilia, śliczne kocyki chyba się skuszę

[ycnan]

Witam, w ten piękny dzionek U nas miało padać, a tu niespodzianka - ponad 20 stopni ciepełka

Napisane przez gabisun

A mam pytanko do dziewczyn broniących się z brzuszkiem: jak się ubieracie na obronę? macie jakieś pomysły? ja myślałam o sukience

Ja obronę mam dopiero 25 czerwca więc może być cieplutko. Sukienki raczej nie założę, tylko spódniczkę i jakąś elegancką bluzeczkę.
Ale pewnie założę to, co będzie na mnie pasowało, bo brzusio mi do tego czasu jeszcze sporo urośnie A kupować będę i tak na ostatnia chwilę.

Kurcze, naprawdę dużo ładnych dziewczyn na naszym forum. Same laseczki
Ja tam sesyjkę sobie urządzę w przyszłym tygodniu, jak mąż pójdzie do pracy, bo ja to potrzebuje mieć cisze i spokój by "tworzyć"
A do mojego usg połówkowego zostały tylko 3 dni

Spadam robić krupniczek, bo mnie naszło

[Butterfly83]

19 tc

[Pomidora]

Waniliaania, kocyki śliczne Gdybym nie miała już kupionych, to pewnie bym się skusiła.

Butterfly, nadmierne picie wody chyba nie może spowodować niczego złego. Niezdrowe jest nie picie jej w dostatecznych ilościach, może wywołać np. małowodzie, a co za tym idzie - wady dziecka. Więc pij ile chcesz i nie przejmuj się głupimi komentarzami. Najważniejsze, że maluch ma wygodnie w brzuszku A brzuszek wcale nie taki duży, ja taki tez miałam w 19tc

Maggie, to przynajmniej wynosisz taką kiecę. Wtedy rzeczywiście nie żal wydać na nią trochę więcej kasy

Wróżko, ja tez mam megasińce pod oczami - nic na to nie można poradzić, niestety A codo sąsiada, to teraz zaczynam się zastanawiać, czy go po prostu nie olać i nie ciągnąć tej sprawy. To jakiś buc i tyle, nie potrafi się zachować. Ale zobaczę, co powie na to mój mąż jak wróci. Może chęć nawciskania mu będzie większa

Ycnan, przyślij trochę ładnej pogody Domyślam się, że nie mozesz doczekać się połówkowego

Co macie dziś na obiad? Ja się zastanawiam na kaszą a pomidorem i kurczakiem. Nie chce mi się wychodzić do sklepu, muszę wykorzystać to co mam w lodówce i coś stworzyć

[Lisica1]

Napisane przez elenka1

Dziekuje kobietki za miłe słowa, mi może moja dziewczynka urody nie odebrała ale dołożyła kilka kilogramów ( nie tylko w okolicach brzucha) zauwazylam ze przytylam cala, no nie ma tragedii ale musze mniej lodów jeść i słodyczy bo to one królują w moim menu i pic wiecej wody niegazowanej, bo od poczatku ciazy zaczelam pic soki owocowe, a jak wiadomo zawierają ogromne ilości cukru, no nic bede się martwiła w październiku..
a pryszcze zdążyły zniknąć bo w pierwszych tygodniach zsypało mi brodę
aha często ssacie Rennie na zgage, bo do tej pory nie miałam problemów ze zgagą a teraz coś mi zaczyna doskwierac i średnio co drugi dzień wieczorem ssie pół tabletki

Ja tez jestem "rozlana" na brzuchu,wszystko idzie w boczki...hm czyzby dziewczynka??...moze sie dowiem w czwartek...
Ja tez pije soki owocowe..bo ponoc zdrowe..hm..i tez mam zgage...ja biore Maalox...kurcze jakbym czytala sama siebie...
Pryszcze tez mam ale na cyckach i dekoldzie...i mam jeszcze plamy na szyi i troche na twarzy...ale co tam...sie nie przejmuje uroda wazne zeby humor byl ...
Noi jeszcze doloze ze mnie czasem glowa boli..zwlaszcza z tylu i przy takiej bylejakiej pogodzie..chyba cisnienie spada a moje razem z nim..bo mam tak ok.100/60....

[mszu]

Pomi, a to dziad! niech spada na bambus! jak rury hałasuja to sie zglasza w spodzielni a nie idzie do sasiada... ale niektorzy ludzie, widocznie szukaja tylko pretekstu, zeby podrzec na kogoś ryja... sorry za wyrazenia, ale jak czytam takie cos to mi sie tez od razu agresor załącza...
Dzis rokrecilabym na nowo kran i tylko czekalabym, az przyjdzie i zaraz bym mu tak odpowiedziała, zeby mu w piety poszło!

[waniliaania2009]

Napisane przez Pomidora

Co macie dziś na obiad? Ja się zastanawiam na kaszą a pomidorem i kurczakiem. Nie chce mi się wychodzić do sklepu, muszę wykorzystać to co mam w lodówce i coś stworzyć

ja ugotowalam zupe kalafiorowa. A dla meza schabowy jeszcze, mnie jakos odrzuca od miesa w ciazy.

[martucha84]

Napisane przez Pomidora

Martucha, śliczny ten sen musiał być Taki spokojny... Mi się jeszcze poród nie śnił, nawet mały mi się nigdy nie przyśnił, tylko zawsze we śnie pamiętam, ze w ciąży jestem A co do SR to ja skończę koło 32-33 tc, więc uważam, ze tak akurat, bo nie będzie mi za gorąco, żeby ćwiczenia robić A potem do porodu to już w domu będę ćwiczyć A dokładnie od kiedy zaczynasz?

ja zaczynam 8 czerwca bede w 30 tyg i kilka dni wiec 31... a skoncze w 34 i kilka dni wiec 35... dla mnie w sam raz do porodu zostanie miesiac bde mogla cwiczyc.. a jak sie cos na wczensiej przesunie to bedzie akurat... za wczensiej nie ma co.. ale za pozno tez nie
a sen.. taki wlasni spokojny fajny
wiec widze ze bedziemy w podobnym czasie sie szkolic ja caly czerwiec.. a kiedy ty dokladnie?

Napisane przez gabisun

A mam pytanko do dziewczyn broniących się z brzuszkiem: jak się ubieracie na obronę? macie jakieś pomysły? ja myślałam o sukience

ja sie bede bronic 30 czerwca... dokaldnie w 34/35 tygodniu.. i nie mam pomyslu na ubranie sie.. bedzie pewnie cieplo... mam jedne eleganckie spodnie.. ale bede musiala dokupic jakas fajna bluzke..

Napisane przez Butterfly83

19 tc

sliczny

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Pomidora

Co macie dziś na obiad? Ja się zastanawiam na kaszą a pomidorem i kurczakiem. Nie chce mi się wychodzić do sklepu, muszę wykorzystać to co mam w lodówce i coś stworzyć

nalesniki z sosem bolonskim (zostal z wczorajszego spagetti wiec do nalesnikow na dzis jak znalazl )

[Pomidora]

Lisica, to widzę, że nie ja jedna mam takie niskie ciśnienie w ciąży - ostatnio miałam też 100/60 Ale lepsze to niż mieć za wysokie!

Mszu, no dziad straszny, do płaczu z nerwów mnie doprowadził, a klęłam jak szewc wczoraj A dziś tak sobie myślę, że po prostu go oleję, nie mam zamiaru zmieniać nawyków i nie myć naczyń po 22 - w końcu to moje mieszkanie! A jak przyjdzie jeszcze raz, to tak jak mówisz - tak mu wygarnę, że w pięty mu pójdzie

Waniliaania, kalafiorowa, mniami Może jutro zrobię, dziś już nie zdążę.

Martucha, ja zaczynam od przyszłego tygodnia zajęcia (bo wczoraj miałam tylko spotkanie dotyczące kosmetyków), ale moje zajęcia to 8 spotkań. Więc rzeczywiście będziemy podobniechodzić, tylko po prostu ja mam na większą ilosć spotkań rozłożone

Martucha wygrała - spagetti sobie dziś zrobię Znowu niezdrowe jedzenie - a potem martwię się, ze za szybko tyję

[enis84]

Napisane przez Pomidora

Co macie dziś na obiad? Ja się zastanawiam na kaszą a pomidorem i kurczakiem. Nie chce mi się wychodzić do sklepu, muszę wykorzystać to co mam w lodówce i coś stworzyć

ja mam dziś krokiety z pieczarkami i z barszczykiem
byłam właśnie w sklepie po pieczarki, odpoczne troszkę i zabieram się do roboty, bo trochę dziobania przy nich jest, ale zrobie więcej to jutro nie będę musiała robic obiadu

[fem]

witam po dłuższej przerwie...
jakoś nie miałam weny, żeby napisać, ale na bieżąco was podczytywałam

cieszę sie bardzo, że powyjaśniało sie wam wiele spraw, zwłaszcza Tobie Weroniczko

a jeśli chodzi o ruchy to mój maluszek daje o sobie całkiem nieźle znać...
muszę się pożalić, że chyba wchodzi w solidarność z tatusiem, bo kiedy zdenerwuję się na męża, to kruszynka daje mi takiego kopa, że aż się zginam wpół...
no i jak mąż przykłada dłoń do brzuszka to dzidzia przesuwa się tam gdzie tatuś ją położył... jakby czuł, że to on... a jak ja przykładam ręke, żeby wyczuć perełkę to sie uspokaja...
hm... ciekawe...

u mnie w Łodzi rano był wypadek tramwaju, kórym zazwyczaj się poruszam... i po jakimś czasie, jak przedostała się ta informacja do mediów, to wszyscy z rodziny do mnie dzwonili, bo podobno w tym tramwaju były dwie ciężarne... wystraszyli się bardzo, ale mnie nic się nie stało i jestem cała i zdrowa i nie było mnie w tym tramwaju... ach i całe szczęście...
http://www.dzienniklodzki.pl/stronag...id,t,z,no.html

[enis84]

Napisane przez fem

witam po dłuższej przerwie...
jakoś nie miałam weny, żeby napisać, ale na bieżąco was podczytywałam

cieszę sie bardzo, że powyjaśniało sie wam wiele spraw, zwłaszcza Tobie Weroniczko

a jeśli chodzi o ruchy to mój maluszek daje o sobie całkiem nieźle znać...
muszę się pożalić, że chyba wchodzi w solidarność z tatusiem, bo kiedy zdenerwuję się na męża, to kruszynka daje mi takiego kopa, że aż się zginam wpół...
no i jak mąż przykłada dłoń do brzuszka to dzidzia przesuwa się tam gdzie tatuś ją położył... jakby czuł, że to on... a jak ja przykładam ręke, żeby wyczuć perełkę to sie uspokaja...
hm... ciekawe...

u mnie w Łodzi rano był wypadek tramwaju, kórym zazwyczaj się poruszam... i po jakimś czasie, jak przedostała się ta informacja do mediów, to wszyscy z rodziny do mnie dzwonili, bo podobno w tym tramwaju były dwie ciężarne... wystraszyli się bardzo, ale mnie nic się nie stało i jestem cała i zdrowa i nie było mnie w tym tramwaju... ach i całe szczęście...
http://www.dzienniklodzki.pl/stronag...id,t,z,no.html

a słyszałam o tym wypadku w telewizji ;/
a stało się coś komuś ??

[martucha84]

Napisane przez Pomidora

Lisica, to widzę, że nie ja jedna mam takie niskie ciśnienie w ciąży - ostatnio miałam też 100/60 Ale lepsze to niż mieć za wysokie!

Martucha, ja zaczynam od przyszłego tygodnia zajęcia (bo wczoraj miałam tylko spotkanie dotyczące kosmetyków), ale moje zajęcia to 8 spotkań. Więc rzeczywiście będziemy podobniechodzić, tylko po prostu ja mam na większą ilosć spotkań rozłożone

Martucha wygrała - spagetti sobie dziś zrobię Znowu niezdrowe jedzenie - a potem martwię się, ze za szybko tyję

ja tez mam 100/60 podobno to normalne w ciazy
a spagetti moglabym jest zawsze...
a fajnie ze bedziemy chodzic w podobnym terminie no tak ty masz 8 ja 4 wiec rozumiem ja jeszcze chcialam takie gdzie jest 10 spotkan ale to za duzo.. balam sie ze mi wypadnie cos albo...
no i idziemy tam gdzie bedziemy rodzic..

bynajmniej poznam porodowke i polozne

Napisane przez fem

u mnie w Łodzi rano był wypadek tramwaju, kórym zazwyczaj się poruszam... i po jakimś czasie, jak przedostała się ta informacja do mediów, to wszyscy z rodziny do mnie dzwonili, bo podobno w tym tramwaju były dwie ciężarne... wystraszyli się bardzo, ale mnie nic się nie stało i jestem cała i zdrowa i nie było mnie w tym tramwaju... ach i całe szczęście...
http://www.dzienniklodzki.pl/stronag...id,t,z,no.html

jak dobrze ze cie tam nie bylo....

[NIKaP-n]

Napisane przez mszu

Pomi, a to dziad! niech spada na bambus! jak rury hałasuja to sie zglasza w spodzielni a nie idzie do sasiada... ale niektorzy ludzie, widocznie szukaja tylko pretekstu, zeby podrzec na kogoś ryja... sorry za wyrazenia, ale jak czytam takie cos to mi sie tez od razu agresor załącza...
Dzis rokrecilabym na nowo kran i tylko czekalabym, az przyjdzie i zaraz bym mu tak odpowiedziała, zeby mu w piety poszło!

Haha mszu jesteś moja grupa krwi
Teraz by się dopiero dowiedział skurczybyk jeden, jak można rurami hałasować!! Coś dla mnie dziad paskudny, raz dwa bym go załatwiła!!

Zapomniałam Ci kochana napisać o szparagach. Staram się kupować takie średniej grubości. Zielone wszystkie- wiadomo ich sie nie obiera, więc każde są dobre- odcinam tylko końcówki.
Białe- średnie są najlepsze i ważne, żeby stały w wodzie. Grube też są ok, ale trza więcej odciąć dołu, natomiast najsmaczniejsze bywają cieniutkie, ale te z kolei jak obierzesz, to niewiele zostaje, a narobisz się przy tym...
Mniam, jem na kolację.

Ja własnie skończyłam naleśniki. Zrobiłam z serem, z powidłami, z jabłkami i dżemikiem malinowym i nie wiem, które były najlepsze?
A w sumie wpadłam na ten pomysł, bo miałam mleko, którym trza się już było zająć

Na jutro robię gulasz z kaszą dla mężyka a dla siebie kaszę z warzywami

[elenka1]

Napisane przez fem

witam po dłuższej przerwie...
jakoś nie miałam weny, żeby napisać, ale na bieżąco was podczytywałam

cieszę sie bardzo, że powyjaśniało sie wam wiele spraw, zwłaszcza Tobie Weroniczko

a jeśli chodzi o ruchy to mój maluszek daje o sobie całkiem nieźle znać...
muszę się pożalić, że chyba wchodzi w solidarność z tatusiem, bo kiedy zdenerwuję się na męża, to kruszynka daje mi takiego kopa, że aż się zginam wpół...
no i jak mąż przykłada dłoń do brzuszka to dzidzia przesuwa się tam gdzie tatuś ją położył... jakby czuł, że to on... a jak ja przykładam ręke, żeby wyczuć perełkę to sie uspokaja...
hm... ciekawe...

u mnie w Łodzi rano był wypadek tramwaju, kórym zazwyczaj się poruszam... i po jakimś czasie, jak przedostała się ta informacja do mediów, to wszyscy z rodziny do mnie dzwonili, bo podobno w tym tramwaju były dwie ciężarne... wystraszyli się bardzo, ale mnie nic się nie stało i jestem cała i zdrowa i nie było mnie w tym tramwaju... ach i całe szczęście...
http://www.dzienniklodzki.pl/stronag...id,t,z,no.html

fem własnie otworzyłam Twój suwaczek i jesteśmy na tym samym etapie ciąży, tylko ja dzis mam 19 tydzien i 1 dzien i kurcze zasmucilam sie troszke bo ja jeszcze kopniaka nie czulam, bulgota mi tam cos ale juz sama nie wiem co to bulgotanie ma oznaczac, czy ruchy czy co... a kopniaczków jak nie bylo tak nie ma kurczę
dobrze ze w tramwaju Cie nie bylo i jestes cala i zdrowa u mnie dzien pieknyyyy i słoneczny az chce się żyć

[NIKaP-n]

Napisane przez fem

u mnie w Łodzi rano był wypadek tramwaju, kórym zazwyczaj się poruszam... i po jakimś czasie, jak przedostała się ta informacja do mediów, to wszyscy z rodziny do mnie dzwonili, bo podobno w tym tramwaju były dwie ciężarne... wystraszyli się bardzo, ale mnie nic się nie stało i jestem cała i zdrowa i nie było mnie w tym tramwaju... ach i całe szczęście...
http://www.dzienniklodzki.pl/stronag...id,t,z,no.html

fem słyszałam o tym, motorniczy zginął
No i oczywiście zaraz za nim siedziała kobieta w ciąży!!!!!!! ale co z Nią to nie mówili

[fem]

Napisane przez waniliaania2009

http://www.allegro.pl/item1023261283...bra_pupil.html kupilam kocyk jasny bez i czekam az dojdzie

prześliczny kocyk, chyba go też zamówię... jejku zakochałam się w żabce

Napisane przez ninaad

TUTAJ są fajne artykuły o wyprawce dla malucha i wyprawce do szpitala. Sporo rozsądnych rad, listy też jakieś są. No i nieźle się uśmiałam czytając

super artykuły... takie objaśniające... dla mnie bomba

a moja KITKA właśnie zżarła muchę... ale się oblizuje

a jeśli chodzi o wypadek to zginął napewno maszynista, a 12 osób rannych...
jeny jak ja się cieszę, że mnie tam nie było

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez Butterfly83

19 tc

śliczny brzuszek... mam podobnej wielkości...

[Klarissa]

Napisane przez elenka1

fem własnie otworzyłam Twój suwaczek i jesteśmy na tym samym etapie ciąży, tylko ja dzis mam 19 tydzien i 1 dzien i kurcze zasmucilam sie troszke bo ja jeszcze kopniaka nie czulam, bulgota mi tam cos ale juz sama nie wiem co to bulgotanie ma oznaczac, czy ruchy czy co... a kopniaczków jak nie bylo tak nie ma kurczę

Nie martw się, ja mam 21 tc i też nie ma kopniaków. Czuję ruchy malutkiej, czasem bardzo wyraźnie i bardzo intensywnie, ale kopanie to zdecydowanie wg mnie nie jest.

Wszystko jest jak najbardziej w porządku.
Jeszcze nas skopią, zobaczysz

[fem]

Napisane przez elenka1

fem własnie otworzyłam Twój suwaczek i jesteśmy na tym samym etapie ciąży, tylko ja dzis mam 19 tydzien i 1 dzien i kurcze zasmucilam sie troszke bo ja jeszcze kopniaka nie czulam, bulgota mi tam cos ale juz sama nie wiem co to bulgotanie ma oznaczac, czy ruchy czy co... a kopniaczków jak nie bylo tak nie ma kurczę
dobrze ze w tramwaju Cie nie bylo i jestes cala i zdrowa u mnie dzien pieknyyyy i słoneczny az chce się żyć

wiesz takie konkretne kopy to czuje od niedawna, może od tygodnia niecałego, ale się cieszę, bo nie muszę się wczuwać, tylko samo kopie matkę jak leci po całym brzuchu....
a Ty sie nie martw napewno poczujesz...

Napisane przez NIKaP-n

fem słyszałam o tym, motorniczy zginął
No i oczywiście zaraz za nim siedziała kobieta w ciąży!!!!!!! ale co z Nią to nie mówili

no nie wiem co z nią... ale kurcze myślę, że nieciekawie, bo widziałam zdięcia na tej stronie co link wstawiłam i tramwaj nie wygląda zbyt dobrze

[NIKaP-n]

O nie! zmiana planów, na jutro będą placuszki wg. przepisu Ray a gulasz na pojutrze

Ja odnośnie korzystania z przywileju kobiety ciężarnej mam takie zdanie, że jeśli jest ze mną ok ( a chwilowo od niedawna mogę się w końcu takim stanem rzeczy pochwalić), to nie zamierzam wykorzystywać tego faktu.
Jeśli natomiast zdarzy się, że będa mi puchnąć nogi, będę się źle czuć- to nie mam zamiaru być twardą babą i dla maleństwa skorzystam z szybkiej kasy, bądź poproszę kogoś nawet o ustąpienie miejsca. A co!
Całe życie schodzę ciężarnym, starszym ludziom, bądź schorowanym.
Myślę, że jak człowiek jest w miarę grzeczny, to z drugiej strony nie powinno być problemu.
Choć zdarzyło mi się kiedyś objechać babę z dwójką dzieci...
jechałam tramwajem, mogło to byc z 10 lat temu :p więc byłam jeszcze młoda :p
Wsiadła babka z dwójką dzieci, ale tak niegrzecznych, latających po wszystkich, wrzeszczących. Ona ani słowa, bezstresowe wychowanie znaczy się. Ani Adasiu nie depcz Pana, stań tu grzecznie z mamusią- echo, nic.
I babsko cholerne wprost do mnie:
A może by koleżanka ustąpiła mamie z dwójką dzieci miejsca???

Pech chciał, że byłam akurat okresowa, a ja w trakcie tych dni (których nie mam już 6 m-cy) zjeżdżam z nóg, słabnę, mdleję etc... I powiedziałam pani, że nie bawiłam się z nią w piaskownicy i nie życzę sobie takich tekstów. Odpowiedziała mi coś głupiego, że życzy mi ...ble ble ble (pewnie nic dobrego), na co wtrącił się starszy Pan (podeptany wcześniej) że radzi Jej, jeśłi chce pretendować do roli mamy, żeby zainteresowała się swoimi dziećmi i że nikt z nas jej dzieci nie zrobił, więc zawsze może wybrać spacer jeśli jej nie odpowiada.

Byłam zaskoczona, że ktokolwiek staje w mojej obronie, bo w sumie było mi jej żal. Ale jak otwarła pyska, to słów mi zabrakło.

Są różne sytuacje w życiu, ja nienawidzę jeśli ktoś uważa, że mu się coś należy bo... bo co? Nie moja wina, że pani miała w nosie, co robią jej dzieci do czasu, aż uznała, że przydadzą się, aby dzięki nim usiąść. No i wsiadając do tramwaju- nie trzymała maluchów za ręce, tylko gasiła papierocha także już była u mnie przegrana