Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

[primavera]

bingo - no właśnie,jak po wakacjach? Emilka będzie chodzic tam gdzie teraz czy zerówka w szkole?

yoolia -ja mam kołdrę 200x220 i jestem zadowolona, lepiej mi sie śpi niz pod dwiema i wystarcza nam (a nie jest tak, że śpimy wtuleni w siebie, często każde w brzegu łóżka :p ) Fakt, że pościel droższa, ale z drugiej strony ile tej poscieli trzeba -ja mam dwa komplety i nigdy nie odczułam, ze za mało - teraz akurat szukam kolejnego, bo chcę zmienić; koszt od około 80zł za lepszą satynę bawełnianą, w makro na promocjach jest super, kolory dłuuugo trzymają i nic sie nie mechaci

misia - kurczę, namęczy sie Mati z tymi bólami... Nie dziwię się, że szukasz na wszelkie sposoby, bo to naturalne, że chce się pomóc dziecku, jak cierpi

celka -jak tam laba, nie nudzisz sie?

ann -jak dziewczyny?

Ja jeszcze nie rodzę Już bym chciała, no może nie dziś, bo sie z kosmetyczką umówiłam na ostatnie poprawki Już każdy sie mnie pyta o obniżenie brzucha i skurcze - ale ja przy Hubertcie trgo nie doświadczyłąm, więc sie teraz nie martwię, że nie ma (ani mi się brzuch nie obniżył, ani żadnych przepowiadających nie było). Jest ok, wyniki mi się na sam koniec poprawiły, tylko już bolesne jest jak mała sie rozpycha, nogi w żebra wkłąda itp

[bingo30]

Co do Emilki edukacji po wakacjach to jak na razie są dwie mozliwości z naciskiem na tą drugą
1. Emilka dostała sie do tego przedszkola co teraz (mam nadzieje,ze do 5latków, bo w karcie zaznaczało sie,czy dziecko 5letnie z obowiazkiem przedszkolnym), ale warunkowo..jesli dostarcze do lipca zaświadczenie o zatrudnieniu (bo nie pracuję) to ją przyjmą. Ale za to NA PEWNO nie przyjeli tam Klaudii. Po 1.ze nie pracuje, po 2. ze za mała.. a informacja jest,ze przyjmuja dzieci od 2,5 roku..
poza tym przy mnie składał ojciec dziecka papiery dla córki, która konczy dopiero w czerwcu 2 latka i chciał,zeby od stycznia dziecko chodziło, czy mozna itp. a dyrektorka powiedziła"po co czekac do stycznia? dziecko sika w pieluche? ojciec mówi,że w dzien raczej nie..w nocy zakładają...to ona:prosze pana do wrzesnia pół roku to na pewno sie nauczy.." czyli tu nawet dziecko 2l.3mce przyjmie a tu mówi,ze za mała.. juz mnie ta dyra zaczyna wkurzać
Na zebraniu to powtarzała pare razy "prosze panstwa..jak dziecko tu w przedszkolu chodzi od 8-13 (godziny bezpłatne) to jest masa punktów przedszkolnych..prosze tam dziecko przenieść..a jak teraz pytam sie gdzie te punty..to wychodzi,ze chyba koło mnie jest jeden (ten co Em. w zeszłym roku chodziła) a drugi to zupelnie za miastem..

2. Złozyłam tez papiery do zerówki przyszkolnej..i tam sie dostała. Szkoła na wsi (no ale nie zabitej dechami mamy w miare blisko do miasta ) sala gimnastyczna (to wiadomo dla starszych dzieciakow) ..stołowka.. dla dzieci z zerówki oddzielne wejscie z boku.. 1 sala..szatnia.. Obok plac zabaw..wydaje sie ok. tylko,ze.. (zawsze coś..zeby nie było tak lekko)
składam dokumenty..a Pani sekretarka mówi,.jak pani chce moze pani podejśc do sali, porozmawiac z wychowawczynią.. no to poszłam..
I Pani jak sie dowiedziała,ze Emilka ma 5 lat i to z konca roku, to normalnie zaczela mnie zniechęcac.."a dlaczego pani daje ją do szkoły? że ona za mała, że sobie nie poradzi..że miedzy 6 latkami a 5 latkami to czasami prawie 2 lata róznicy,ze to przepaść..a że ona bedzie się chciała bawic, a tu trzeba sie uczyc...a ja bym na pani miejscu dała ją do punktu przedszkolnego, po co zabierac dzieciństwo.."
normalnie mówie wam byłam nawet w szoku,ze nic na plus, tylko cały czas argumenty na minus mi przedstawiala..
Ale dostała sie..bedzie piątka pięciolatków a reszta szesciolatki.

A ten punkt przedszkolny to wlasnie ten co chodzila EM. w zeszłym roku..wtedy była najmłodsza, bo trafiła przed 3 rokiem..a teraz znowu byłaby najstarsza.. bo tam niby od 2,5 roku przyjmuja i jest jedna grupa (tam przyjęta jest Klaudia teraz)

Primavera--Ty najbardziej zorientowana..jak to jest w zerówce szkolnej? Pzreciez czy to w szkole ,czy przedszkolu program ten sam.. w zerówce szkolnej nie siedzą cały czas przy stoliku..a moze siedza?
Ty tez mieszkasz poza miastem..czy u was tez takie problemy z dostaniem do szkoły miejskiej? u nas nie ma szans, jak nie masz meldunku..wiele rodziców kiedys meldowało siebie i dziecko u kogoś,żeby przyjeli tylko..ja nawet nie mam tu nikogo.. a odleglosciowo,to chyba do miejskiej szkoły miałabym ciut blizej niż tej gminnej -tylko to różne kierunki...

Fakt,że najbardziej boje sie tego pierwszego zetkniecia z nowymi dziecmi..juz teraz musze pomyślec i pomóc jej na poczatku zintegrowac sie z kims..
Bo jakoś jak EM. np. pierwsze dni by płakała, to po rozmowie z wychowawczynia mam jakies dziwne przeczucie,ze nie bardzo by sie kwapiła do pomocy a moze i by mi mówiła "mówiłam pani,ze ona za mała"... ech..

Wy pisałyście np. Yoolia,że Gosia taka odwazna..rozmawia z obcymi, sąsiadkami..a EM. nie..wogóle wstydzi sie nowych ludzi..dzieci, nawet jak są mniejsze od niej..nawet dwulatka sie wstydziła.. z czasem oczywiście sie oswaja, ale nie 5-10 minut..musi to trwac dłuzej niestety..

Elaborat zakonczony..
Kto dotrwał do konca temu chwała ..

[primavera]

bingo - z tymi zerówkami w szkole jedna sprawa to jak powinno być, inna jak jest...
Program jest ten sam
Natomiast realizacja może się różnić - i zależy to chociażby od warunków lokalowych (w przedszkolu jest z reguły spory dywan i więcej zabawek, natomiast widziałam sale w szkole z dywanikiem 2x2m i to niejako wymusza więcej zajęć przy stolikach, a z zabaw dowolnych więcej też typowych przy stolikach).
Dużo zależy też od wieku dzieci - mimo jednej podstawy progr. inaczej wygląda praca w grupie 5 a inaczej 6-latków, siłą rzeczy poziom dostosowuje się do grupy. Nie wiem, jak to będzie wyglądało w tej grupie? Czy będą tylko 5-latki czy grupa mieszana i w jakich proporcjach?
Nawet teraz w moim p-lu są dwie zerówki -jedna praktycznie same 5-latki (4-4-latków) a druga pół na pół - i w tej mieszanej poziom jest jednak niższy, mimo iż robione jest to samo, te same książki, zajęcia...

Nie wiem jak z dostaniem sie do szkoły miejskiej - generalnie w przedszkolach/szkołach obowiązuje rejonizacja (u mnie np możesz wybrać jedno z kilku przedszkoli znajdujących sie na terenie gminy, ale w innej gminie raczej dziecka nie przyjmą - chyba żeby były wolne miejsca, ale to nie w dzisiejszych czasach...)

Może faktycznie rozejrzyj się jeszcze po tych punktach przedszkolnych?
Ja kiedyś w takim pracowałam i jak tak opisujesz zachowanie Emilki - to tam najlepiej odnalazłoby się takie dziecko. Po pirwsze grupa 15 osób - nigdy nie miałam tyle czasu dla dziecka co w punkcie; wtedy naprawdę był czas na poznanie dziecka, zaprzyjaźnienie się z nim, pracę indywidualną z nim. Pracując w punkcie wiedziałam o moich dzieciach wszystko, zajęcia przygotowywałam pod ich kątem, pod ich zainteresowania, miałam dla nich dużo czasu na rozmowy... (aż mi tego brakuje).

[celka2000]

misia - czyli jednak bierzesz pod uwage kolejny zabieg... Szkoda, ze pierwszy nie przyniosl oczekiwanych rezultatow
Kurcze, az sie boje tego naszego. Chcialabym, zeby Adaskowi wszystko kompleksowo zrobili...

prim- chodze na basen, zakupy, silownie
Wczoraj sie z kancia spotkalysmy i tylki w jaccuzi moczylysmy

[bingo30]

primavera--dzieki za odpowiedz... w szkolnej zerówce ma być piecioro pięciolatków a reszta to 6latki..teraz chodzi tam 18 dzieci..przyszły rok moze podobnie będzie..
a co do punktów przedszkolnych, to raczej nei chce dawac do punktu tego co Emilka chodzila, a innych raczej nie ma..no chyba,że prywatnie..
ale może zadzwonie do gminy i zapytam..tam chyba spis mają..moze o jakimś nie wiem?

a czy któraś z Was myśli o wcześniejszym posłaniu do 1 klasy za rok? czy juz raczej macie zdecydowane,że za dwa lata?
Ja na chwile obecną myśle,by dać ja wcześniej..ale oczywiście zobacze co powie nauczyciel i wtedy zadecyduje ostatecznie

Prima--a jak Hubert? czy nie moze doczekac sie siostrzyczki?
celko--to sobie fajnie organizujesz wolne.. a jak angielski dzieciaczkow? przepadły wam lekcje jak chorowały i teraz jak są na wyjezdzie? sluchacie płyt regularnie jak zalecali?

[primavera]

bingo - Hubert raczej pójdzie za rok do 1 klasy - z tego co rozmawiam z rodzicami to wstępnie tez tak planują - a fajnie byłoby nie rozdzielać grupy. Zresztą u mnie np w tym roku gmina wydała rozporządzenie, że sześciolatki obowiązkowo opuszczają przedszkole - w przyszłym roku prawdopodobnie będzie tak samo, więc musząc go i tak prowadzać do szkoły to pewnie wybiorę już 1 klasę (no, chyba że marnie mu wyjdzie ocena gotowości szkolnej w przedszkolach zrobią ją w październiku/listopadzie, ja tak z ciekawości spróbuję pod koniec wakacji -jakby któraś chciała się "pobawić" to mogę wysłać, to jest taki kwestionariusz)


Hubert czeka, aczkolwiek właśnie wróciłam od lekarza i mówi, że na razie sie nic nie zapowiada... chyba pójdę poskakać na trampolinie

celka - no to aktywnie spędzasz czas, ja to w takiej sytuacji pewnie oddałabym się błogiemu lenistwu z książką na kanapie

[*misia*]

Celko ależ Ci zazdroszczę tego byczenia się Ale wypoczywaj i relaksuj się kochana ile możesz, bo przy dwójce zapewne chwile dla siebie to tylko marzenie. A co do nas to tak rozważam drugi zabieg, dziś będę po południu dzwonić umawiać się do ich lekarki która robi te operacje na wizyte i zobaczymy co ona powie.
Prima spokojnie korzystaj z uroków pięknej pogody i delektuj się chwilami z jednym samodzielnym już dzieckiem, a dzidzia jak zechce wyjść to da znać i nie wkurzaj jej za bardzo trampoliną bo się dziewczyna zbuntuje Ja bardzo chętnie poproszę o taki test jak będzie możliwość.
Bingo ja na chwilę obecną obstawiam posłanie Uszka do szkoły w wieku lat 7. Moim zdaniem nie jest jeszcze głównie emocjonalnie gotowy. Sama nie wiem co bym jednak zrobiła na Twoim miejscu. Bo skoro zerówka szkolna ma takie podejście a własciwie pani, to chyba bym się obawiała o komfort dziecka tam, czy własnie na ową panią w razie co będzie można liczyć. Tym bardziej, ze jak teraz zrezygnowałyście z przedszkola to Em będzie się jakby wciągać od nowa nie tylko w nowe miejsce ale w i cały "system". Co do punktu przedszkolenego to nie wiem jak to działa, ale czy tam zajęcia są dostosowywane do wieku dziecka w tak mieszanej grupie? A co do waszego przedszkola, to miałoby to sens gdyby rzeczywiście Emilka poszła do grupy dostosowanej wiekowo. A ta dyrektorka to chyba bym na nią nagadał gdzieś wyżej. jednym słowe macie orzech do zgryzienia choć ja pewnie w takiej sytuacji jednak wybrałabym opcję przedszkole, chociażby dlatego, ze dostało się 5 5latków to nie wiadomo przecież czy ich rodzicie też nie działali na zasadzie zabezpiecznia się przed nieprzyjęciem do przedszkola i czy te dzieci na 100% będą chodzić. A ja osobiście bynajmniej na przykładzie Matiego widzę przepaść między nim a dzieciaczkiem z początku czy połowy roku 2006 . to takie moje wywody.
Zapisałam Matiego na 30 normalnie do przedszkola, na 2.05 też oboje z TŻ pracujemy, ale każę mojej mamie postawić znak zapytania i zagadam z teściową czy by tego drugiego z nim nie została, 4 nie idzie bo TŻ ma wolne. W sumie na całe przedszkole uzbierała się grupa ok 20sób.

[primavera]

misia - daj @ na PW
I WAŻNE -(wiem, że wiecie, ale wolę dopowiedzieć) badanie gotowości szkolnej odbywa się w październiku/listopadzie -czylipraktycznie za pół roku. Pół roku to dla dzieci baaaardzo dużo, zwłaszcza mam wrażenie dla naszych końcoworocznych.
Są rożne arkusze -przez co (moim zdaniem) to samo dziecko robione na różnych arkuszach może mieć nieco iny wynik (wiadomo, nie wyjdzie w jednym wysoki stopień a w innym że sie nie nadaje -ale mogą być znaczne różnice), czyli dzieciaki mogą być diagnozowane na zupełnie innych -to zależy od przedszkola, w jednym p-lu też mogą być różne w zależności od grupy (nauczyciel dostaje je wraz z książkami dla dzieci)Ten którym badałam w tym (zeszłym już) roku jest bardzo szczegółowy -ale np trudniejszy neijako niż z roku poprzedniego. Inna sprawa - niektóre pytania są niejako "na wyrost" -tzn jest tu np analiza i synteza głoskowa - to się robi dopiero w programie pięciolatków, a arkusz robi sie na początku roku szkolnego -siłą rzeczy lecą za to zerowe punkty. No i też ważne - dziecko inaczej pracuje przy rodzicu, inaczej w grupie, przy nauczycielu - radzę arkusz potraktować bardzej jako zabawę, jako takie bardzo wstępne rozeznanie - wiecie o co chodzi, nie traktujcie tych punktów teraz bardzo serio, ot takie rozeznanie...
Koniec przemowy

[Yoolia]

Bingo ja bym nie chciala puszczać Gosi do szkoly jako 6-latka, może jakby była z początku roku to bym sie zastanawiała. Intelektualnie Gosia wyprzedza rówieśników ale emocjonalnie troche kuleje, choć radzi sobie nieźle, przez rok moze sie wiele zmienić.. Jest śmiała, odważna czasem aż za bardzo Problem tez w tym że jest nadruchliwa i napewno nie wysiedzi 45 minut w ławce.
Zastanawiam się tez czy puszczac Gosie do klasy normalnej czy dalej do integracyjnej
muszę jeszcze porozmawiać z pedagogiem, psychologiem.
Prima jak możesz podeslij kwestionariusz , zerknę sobie.

Gosiaka tez zapisałam na poniedziałek, bo jeszcze pracujemy (pity roczne) a potem wolne
może do ZOO do Warszawy 2 maja pojedziemy
przy okazji zahaczę o IKEA

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Prima chyba jednak poszła skakać

[primavera]

Napisane przez Yoolia

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Prima chyba jednak poszła skakać

poszłam po Huberta do p-la, potem plac zabaw i lody.
Na skakanie się jednak nie piszę -u mnie chyba ze sto stopni; wygrzebałam japonki i letnią sukienkę na grzbiet -dobrze że rodzę przed latem

Poszedł mail - chyba w najbliższym czasie wszystkie nasze mikołajkowo-jesienne dzieciaki zostaną zdiagnozowane

[bingo30]

prima--tez poprosze o ten kwestionariusz

[primavera]

bingo - wyślij adres maila na pw

[celka2000]

chcialam sie pozegnac na 2 tygodnie! Jutro z ranca jade do mojej kochanej bandy nad morze.

Prima - zycze sprawnego rozwiazania
I tez poprosze o test. Z ciekawosci... Chce zobaczyc, co tam sie bada. Troche sie dziwie, ze puszczasz Huberta do szkoly za rok. On jest z grudnia i wiekszosc dzieciakow bedzie od niego starsza o 1,5 roku Jak dla mnie - nie do przejscia. Sama poszlam rok szybciej do szkoly, ale jestem z poczatku stycznia a to duza roznica.

buziaki

[primavera]

celka - udanych wakacji, pogodę macie jak na zamówienie.

Z tą szkołą to jest tak, ze raczej będzie klasa samych sześciolatków - nie mieszana 6 i 7 (ta opcja wg mnie odpada). Jeżeli sie zgramy z resztą rodziców i dzieciaków wystarczy na klasę - będzie ona mniej liczna (co mnie cieszy). Wiadomo- okaże się za rok tak naprawdę. jedno co wiem praktycznie na 99% - za rok rocznik Huberta będzie musiał opuścić przedszkole; wiec tak naprawdę będę miała wybór pomiędzy zerówką w szkole i 1 klasą w tej samej szkole - pewnie spotkamy się z resztą rodziców i przegadamy to - ale to na wiosnę dopiero

[celka2000]

akurat co do pogody to bym nie powiedziala,, ze jest piekna. Slonce wprawdzie swici, ale jest zimno niemilosiernie! Dzis pol dnia chodzilam w bluzie i zimowej kurtce! Tej samej, co na nartach w zielencu. Dzieciaki tez w zimowych kurtkach. Nie wiem ile jest stopni, ale wyczuwalna to z jakies 5. Zimnica jakiej malo. Juz w zielencu bylo nam cieplej na nartach. Bo cale dnie na dworze spedzalismmy. tuDobrze, ze nie pada.
Ps. Zuza z duzym prawdopodobienstwem ma zapalenie oskrzeli. Jutro pojdziemy to sprawdzic, a wlasciwie potwierdzic. W srode byla u lekarza to byla osluchowo czysta. A teraz swiszcze i az sie dusi flegma...

[*misia*]

Celko kurcze umęczycie się z tym chorowaniem na maksa, dużo jodu Wam życzę i morskiej bryzy co by przegoniła choróbska A mówisz, ze aż tak zimno u Was? U nas wczoraj szło się ugotowa, zresztą dziś zapowiada się identycznie gorąca pogoda, japonkowy sezon rozpoczęty
*****
U nas aktywnie spędzony weekend wykorzystaliśmy piękną pogodę na maksa. Tylko Mati biedak się męczy alergicznie, wczoraj byliśmy w lesie i non stop lało mu się nosa, że ledno nadążał wycierać, gdy wyjechaliśmy z lasu katar minał jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie wiem albo ten aerius tak słabo działa, albo gdyby go nie brał było by jeszcze gorzej. Dziś Mati w przedszkolu ja w pracy, jak go zaprowadzałam była 5 dzieci dopiero mam nadzieję, że ktoś od niego z grupy się pojawi bo ze starszakami nie za bardzo przepada.

[bingo30]

celko--ze tez wogóle wpadliscie na pomysł,zeby zimowe kurtki brac.. przydały sie widac.. wogóle to fajnie,ze technika obecnie taka,ze z wakacji można pisać na forum
tak jak u misi .u nas tez gorącooooo..ale dobrze,ze wiaterek chłodził ciut..
oby i wam sie pogoda poprawiła
zdrówka dla dzieciaczków!! dla Zuzi szczególnie..a Adas ok.?

misia--a co dowiedziałas sie w tej klinice jednego dnia?

[*misia*]

Bingo za wiele się nie dowiedziałam, bo gadałam tylko telefonicznie. Dowiedziałam się cenę, która trochę zwala z nóg 3500 podcięcie bocznych 1000 zł dreny, ale sympatyczna pani powiedziała, ze maja umowe z nfz i jak będziemy miec od lekarza skierowanie do szpitala to oni je honorują Muszę wpierw iść na wizytę do ich lekarza który dokładnie mi powie co i jak, jakie ewentualnie badania, jak to wygląda itd. Na wizytę u ich lekarza idziemy 24.05 zobaczymy co wtedy lekarz powie. Ale powiem szczerze, że się cieszę się jak diabli, że znalazłam tą klinikę, bo wiem, ze jest jakieś światełko w tunelu.
Słuchajcie czy któraś z Was się orientuje czy dzieciaczkom w wieku naszych lekarze alergolodzy propnują jakieś odczulanie? Czy tylko ewentualnie leki? Bo w sumie jak leki, to mam od naszej pediatry i bez sensu iść specjalnie, a iść też tylko po leki i by się dowiedzieć na co ma alergię to średnio mam czas. Dlatego kombinuję czy nie ominąć alergologa. Ostatnio niestety w ogóle ciągle coś się u nas dzieje i teraz maj mamy zapełniony wizytami u lekarzy, TŻ średnio może brać wolne i finansowo też się nam to nie opłaca a i u mnie już kręcą nosem, także musimy się nieźle nakombinować.

[primavera]

misia - mi zawsze mówiono, że odczulanie to od 5/6 roku życia.

celka - biedna Zuzka, wy to chyba zawsze z jakimiś choróbskami na wyjazdach. Oby przeszło szybciutko i pogoda dopisała - aż szok, że tak zimno; myślałam że wszędzie takie upały.

[celka2000]

zuza ma potwierdzone spastyczne zap oskrzeli. Ja juz rozpoznaje takowe bezblednie. Wystarczy jednen swist przy wydechu i watpliwoscu juz nie ma. Lekarz tylko potwierdzil. Sprobuje na inhalacjach ja wyciagnac, ale nie wiem czy aie uda. Zwlaszcza ze ten klimat taki ostry tutaj, ze raczej nie sprzyja leczeniu. Dzis cieplej nieco, juz tylko w bluzach chodzimy, ale jak powieje, to przeszywa na wylot.
Adasiek jakos sie trzyma.

[Yoolia]

Celka aż trudno uwierzyć, że taka różnica między wartością temperatury a temp. odczuwalna, plus taki, ze może trochę jodu łykną?
za Zuzkę żeby inhalacje pomogły

u nas za to gorąco jak na patelni, nie da się wyjść na dwór - ale w południe widziałam mnóstwo mam, tatusiów z wózeczkami, niemowlętami w nosidełkach....

miałam dziś też iść do pracy ale nad ranem nagle zmarł teść i cały dzień z małżem załatwialiśmy formalności pogrzebowe
Gosia była zapisana tylko na dziś do p-la ale poprosiłam panią dyr żeby wpisała ją jeszcze na piątek, bo wtedy będzie pogrzeb i nie miałby kto z nią zostać.

[primavera]

yoolia - przykro z powodu teścia
A jak babcia sie czuje?

Moją niby mieli wypuścić, niby było lepiej, ale pojawiły się jakieś akcje z sercem znów -no i bardzo "się posuneła" nie wiem nawet jak to inaczej określić. Raz jest świadoma, za chwilę nie, nie wie gdzie jest i dlaczego... Wczoraj wszczepili jej rozrusznik. Jest bardzo osłabiona; kto może to ma "dyzury" w szpitalu aby cały czas ktoś koło niej był... Martwi mnie to wszysttko, a jeszcze (wiem, wiem-strasznie egoistyczne podejście) byłam "umówiona" z mamą na pomoc przy narodzinach -tzn opieka nad Hubertem, abym ja mogła na małej się skupić, dojść do siebie - a w tej sytuacji to wiadomo, że babcia ważniejsza, bo ona nie da sobie rady, ja dam tylko będzie ciężej trochę... No ale jak złapie poród to już będę musiała kombinować, co z Hubertem zrobić - w ostateczności zostanie z nim tż a ja pójdę rodzić sama...

[celka2000]

oj prim - mam nadzieje, ze jednak tak zle nie bedzie... Nie moze ktos inny zostac z Hubertem? Trzymaj sie kochana! Teraz masz prawo do odrobiny egoizmu . Mam nadzieje, ze uda sie to jakos rozwiazac.

Buziaki z syberii. U nas zimnica. Przemarzlismy na rowerach bardziej niz zwykle zima na sankach. Mam nadzieje, ze Zuzce to nie zaszkodzi bardziej.

[primavera]

celko - kurczę, aż dziwne z tą pogodą u was - mam nadzieję, że szybciutko się zmieni. U nas na odwrót - upały; wczoraj rozpoczęliśmy sezon basenowy - na razie tak lajtowo, mały basenik i wody po kolana - ot tak do chlapania nóżkami Ponoć od jutra ma być ochłodzenie...

coś Ann się długo nie odzywa...?

[*misia*]

Yoolia przykro mi z powodu teścia
Prima ja myślę, że masz prawo myśleć teraz troszkę egoistycznie, a z tego co piszesz to i tak tak nie jest bo martwisz się o babcię i rozumiesz, że jej też potrzebna jest opieka. A nie masz kogoś innego z rodziny na kogo mogłabyś liczyć w opiece nad Hubertem? Teściowa pewnie odpada?
Celko kurcze aż dziw bierze, że taka pogoda u Was. U nas dopiero dziś po nocnych burzach i deszczu zrobiło się troszkę chłodniej, ale to i tak na tyle ciepło by w klapeczkach chodzić
*********
My wczoraj byliśmy z Matim i moim rodzicami w dinoparku, tż był wczoraj w pracy więc na szybko wymyśliliśmy taką rozrywkę, wszystko super, tylko upał był taki, że ledwo szło wyrobić i niestety trochę się wycieczką wymęczyliśmy. W sumie spędziłam fajnie dzień z matim, dawno już nie miałam takiego luźnego dnia całego dla niego. Zaliczyliśmy i wycieczkę i lody już u nas i nasz plac zabaw i 3 prania które wyschły błyskawicznie Jutro w planach mamy zoo ale to juz całą trójką.

[primavera]

misia - no w ostateczności pewnie będziemy musieli poprosić ją o pomoc, aczkolwiek wolałabym tego uniknąć Na moją mamę mogę liczyć, a z teściową nigdy nie wiadomo, czy zapamięta że ma przyjść, czy na telefony gdzie jest, bo miała być o ...stej odpowiada, że juz już ubiera buty - i tak przez kolejne pół godziny (ostatnio mieliśmy razem jechać na urodziny --wiadomo zaproszenie na konkretną godzinę; tż dzwoni czy gotowe i podjechać po nią -"no juz już, szykują się" - w końcu okazało się że pojechała na zakupy do centrum handlowego oddalonego o jakieś 15 km po prezent dla dzieciaka - a nam wmawia, że sie szyjuje już i za 5 min będzie gotowa)
Ja jestem człowiek konkretny bardzo - i dlatrgo wizja zajmowania się przez teściowa mnie przeraża nieco... Na szczęście Hubert już duży i potrafi zadbać o siebie; bo jak był mniejszy i go czasem pilnowała to bywało, że przez pół dnia nic ie jadł (mimo iż stało jedzenie przeze mnie przygotowane-tylko podać) bo "nie mówił że chce jeść"

[szperrr]

Yoolia, wspolczuje sytuacji.

Primavera, Tobie rowniez, ale mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze!

Celko, miesiac temu tez bylam z Hania nad morzem (w Dabkach) i przewialo nas tam rowno i dokladnie! Ale wtedy w calej Polsce byly opady sniegu, wiec wyobraz sobie jak wialo na plazy Cud, ze nam wiatr zamkow z piasku nie rozwalal w 5 minut.

Zaczelam juz kupowac Hani wyprawke do szkoly, mam letnia wersje mundurka..

Zdrowka wszystkim!

[celka2000]

dzis podobno byl najcieplejszy dzien z ostatnich i tych, co sie zapowiadaja...
Swietnie. Z Zuza bylam na spacerze w golfie, bluzie, kurtce, rekawiczkach, jeansach, kapturze na glowie. Zuza ubrana podobnie plus dwa koce na wozku (spala). Wytrzymalam na plazy 30 minut (czytajcie: bylam ja, Zuza i .... pusta plaza). Pozniej jeszcze w lasku z godzine przesiedzialam i przemarzlam. Wrocilam zlodowaciala.
U nas max 10 stopni plus wieeeelki zimmmy wiatr z morza. Od jutra ma byc tylko gorzej I jeszcze deszcze sie zblizaja...

Ale generalnie fajnie tu Osrodek fajny, jedzonko ok. Duuuzo przestrzeni, dzieciaki biegaja, jest plac zabaw, pokoj zabaw, silownia, sala gimnastyczna i pani opiekunka, ktorej podrzucamy Adaska (sam chce sie tam z dzieciakami bawic). Z pokoju wyjscie przez drzwi balkonowe na dwor. Zielono i fajnie.
I placimy niecale 50zl za osobe dorosla z wyzywieniem!! Za Adacha 20zl, za Zuze - nic.

[annLee]

Celko-poproszę namiary na pw
to niesamowite z tą pogodą! nas też zaskoczyła,bo miało być 20 w porywach do 23' (w co i tak nie dowierzałam i zapakowałam ciepłych spodni i bluz ) a tu codziennie 30'! basen już w pt.odpaliłyśmy i codziennie się kąpią! szybko obleciałam lumpki kupując jakąs letnią odzież ,bo w ogóle takowej nie zabrałam!(nie licząc krótkich rękawków i podkoszulek) nawet Tośkę odpieluchowuję,bo żal nie skorzystać i jesteśmy na bardzo dobrej drodze
jutro wracamy do domu,ale pogoda ma się zepsuć(choć wczoraj też miały być burze,ale jedna przeleciała szybko i guzik popadało ) więc może nie będzie tak źle

Yoolia-przykro mi

Prima-matka-pralka musi myśleć o swoich dzieciątkach to wcale nie egoistyczne szkoda,że tak daleko mieszkasz,bo przygarnęłabym Hubika na ten czas
A może i mama znajdzie czas nie zamartwiaj się na zapas
Ja test poproszę w listopadzie nie chcę się nakręcać

Bingo-ciężka decyzja fajnie by było mieć dzieci w jednym p-lu,szkoda ,że ta dyra taka fiśnięta i też mam obawy czy w tej zerówce szkolnej Emi znalazłaby wsparcie skoro nauczycielka ma takie podejście to chyba nie będzie jej ułatwiać a mówisz,że ona taka wrażliwa i potrzebuje więcej czasu jedyne co mogabyś zrobić to spróbować dowiedzieć które dzieci tam będą chodzić i spróbować je wcześniej poznać...

Szperrr-no ładnie wymarzliście w tych Dąbkach a szkoły w UK są super,więc wyluzuj choć pewnie łezkę uronisz

MIsia-a próbowałaś citroseptem (lub jego odpowiednikiem) go przeleczyć? możesz też spróbować znaleźć jakiegoś naturopatę w swoim mieście albo homeo i jeszcze przychodzi mi na myśl gastrolog i alergolog...Może faktycznie alergik i coś mu szkodzi-na razie możesz mu odstawić nabiał całkowicie jest silnie śluzotwórczy.Szkoda,że nie chce płukać gardła,ale może mu zrobić psikadełko z ziół i co jakiś czas psikać? jak nie ziołami to citrosept?
Cena zabiegu niezła ale jak mój za sam 3migdał chciał 2tysiaki...
A próbowałaś tego lymphomyosotu?nam te boczne ładnie obkurcza ja w tabsach daję 3x1


choć kilka dni jej nie dawałam Budherinu i zapchany nochal ma ja nie wiem czy to tak już będzie???

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

a co do kołder to ja jestem zwolenniczką 2 osobnych i nie dam się namówić na 1! pomijając różne ciekawe zapachy każde z nas musi sobie swoją wymiętolić po swojemu między nogami

[primavera]

celka -szkoda, że zimno, ale dobrze, że ośrodek wam podpasował -ceny faktycznie super, zwłaszcza że przecież na majówkę. Daj namiary

ann-trzymam kciuki za odpieluchowanie

Ja dziś nie śpię
Od 22 mam bóle krzyżowe -najpierw co 5, teraz co 3 minuty.
Kurczę, z Hubertem było łatwiej - odeszły wody i już.
Nie chcę za szybko jechać do szpitala, bo jak mają mnie na patologię położyć -to wolę w domu posiedzieć jeszcze. NIc to, mam nadzieje że jak przyjdzie co do czego to zdążę