Szczęście zawsze zaczyna się od marzeń;) Zazdrośnice cz. XXII

[Dzi25]

Napisane przez carmelova

Madzia chciałabym mieć samochód typu mini cooper, nowy nissan micra czy fiat 500. W każdym razie żeby nie miał dużej dupci, żeby opłaty były niskie, żeby było łatwo zaparkować i żeby zmieściła się w nim torebka i zakupy Mam odłożoną większą(jak dla mnie) sumę pieniędzy (ok. 11 tys.) ale trzymam je z myślą o weselu lub na czarną godzinę i nie chciałabym tego władować w samochód. Dlatego jak już coś kupię, to na pewno nie autka z załacznika

Ehhh... Jak tylko wyjdę z finansowego kanionu (bo to już nie dół) to też kupię sobie jakieś autko bo garaż podziemny już mam Tylko na starcie muszę sobie wziąć jakieś doszkalanie bo po Wawie będę bała się jeździć

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Madzia chciałabym mieć samochód typu mini cooper, nowy nissan micra czy fiat 500. W każdym razie żeby nie miał dużej dupci, żeby opłaty były niskie, żeby było łatwo zaparkować i żeby zmieściła się w nim torebka i zakupy Mam odłożoną większą(jak dla mnie) sumę pieniędzy (ok. 11 tys.) ale trzymam je z myślą o weselu lub na czarną godzinę i nie chciałabym tego władować w samochód. Dlatego jak już coś kupię, to na pewno nie autka z załacznika

za 2-3 tysiące napewno coś znajdziesz, ale musisz sie liczyć z tym,że na samochód też trzeba wydać troche pieniedzy tj Naj pisała,przeglądy,naprawy, OC itp,benzyna no ale chyba nie masz wyjścia

Napisane przez malenka146

Pomyśl o tym, że jeśli zadzwonisz ryzykujesz, że krzyknie Ci kolejne dodatkowe, "karne" dni czekania...

właśnie tego najbardziej sie boje,wtedy jak rozmawialiśmy w pon to miałam sie nie odzywać a zadzwoniłam we wtorek koło 7 rano i powiedziałam mu,że sie boje,ze bedzie mnie zwodził,że specjalnie chce taką przerwe żebym sie przyzwyczaiła a on powiedział,że mam sie nie bać bo on chce to przemyśleć i już wiecej przerw nie bedzie,a jak prosiłam żeby sie nie denerwował,że zadzwoniłam(myślalam,że przesunie swoją odp z pon na wtorek za ten tel) to odpowiedział,że nie bedzie zły jak przez ten czas nie bede do niego wydzwaniać

Napisane przez justyna_dt

Drugą bluzkę władowałam rękawem w stalówkę pióra i mam całą w kleksach, jak ja to robię, ja pierniczę

biedna

Napisane przez paollino

madziu ja sama nie wiem już, wczoraj sobie pomyślałam o Tobie bo prawie się rozstaliśmy z TŻ Z mojej winy trochę i zaczął mówić że wyjście jest tylko jedno itp.
Ale najlepszym dowodem na to że nie mógł tego zrobić był sms w momencie gdy godzinę nie dawałam znać czy dotarłam do domu. Już pisał "Jesteś? Będę za godzinę na gg - porozmawiamy". I jakoś specjalnie nie opierał się kiedy ustalaliśmy co chcemy zmienić w sobie i że nie chcemy się rozstać...
Nie wiem doprawdy jak Twój TŻ może być taki twardy i nieugięty może on naprawdę już nie chce wrócić tylko Cię zwodzi? Poczekaj do poniedziałku ale ja... się martwię...

porozmawiaj z Tż,przepros i nie kłóccie sie nie trać tego

wtedy mi mówił,że po 6 latach nie tak łatwo podjąć decyzje i nie da sie w tydzień przemyśleć wszystkiego,dlatego chciał dodatkowo 2 tygodnie czasu bo tydzień dla niego to było za malo. Co innego jakbym od początku (8 sierpnia;() nie wydzwaniała a ja prawie 2 tyg dzień w dzień do niego dzwoniłam i to sie przedłużyło w czasie

I tak poszedł mi na reke,że w ogóle myśli o tym ,bo na samym początku nawet nie chciał sie na to zgodzić i nie chciał o tym myśleć bo dla niego to było bez sensu. On chce sie przekonać, czy naprawde chce dać mi tą szanse,czy nie bedzie żałował tej decyzji,bo jak mówił nie chce powtórki,że da mi szanse a zaraz bedzie znowu to samo bo nie chce tego po raz kolejny przeżywać. Dlatego potrzebuje czasu ale mi tak cieżko

[butterfly20]

Paollino Wy to często prawie-zrywacie.


Jejuuu mi naprawdę szkoda życia na kłótnie. To co się pokłóciliśmy na wesele to trochę poprzeżywałam rano i na poprawinach było już ok.
I nie przypominam sobie,żebyśmy mówili,że ze sobą zrywamy (no dobra,może ja kiedyś jak mnie wnerwił i miałam PMS). Oczywiście pomijam sytuację prawdziwego kryzysu,który miał miejsce pół roku temu i o którym "stare" dziewczyny wiedzą.

[madziamacius8786]

Motylku po tym doświadczeniu,które teraz przeżywam też stwierdzam,że zmarnowałam tyle czasu na kłótnie, zamiast nich mogłyby być cudowne dni jestem zła na siebie strasznie


Dzi co u Ciebie?

[201608251020]

Napisane przez butterfly20

Paollino Wy to często prawie-zrywacie.

Wiesz co ostatnio nam się jakoś tak miesza. Jestem jakaś taka sfochowana, chyba hormony ze mnie schodzą Ale dziś już było lepiej - jestem pozytywnie nastawiona, spotkałam się z przyjaciółką na kawie i chyba brakowało mi babskiego towarzystwa, bo motylki przy TŻ wróciły Z przyjaciółką się 3 mies. nie widziałam bo ona w Krakowie i jakoś nie dało się spotkać aż do dziś

[najfajniejsza]

Napisane przez butterfly20

Jejuuu mi naprawdę szkoda życia na kłótnie. To co się pokłóciliśmy na wesele to trochę poprzeżywałam rano i na poprawinach było już ok.
I nie przypominam sobie,żebyśmy mówili,że ze sobą zrywamy (no dobra,może ja kiedyś jak mnie wnerwił i miałam PMS). Oczywiście pomijam sytuację prawdziwego kryzysu,który miał miejsce pół roku temu i o którym "stare" dziewczyny wiedzą.

mam tak samo
my mieliśmy jedną sytuację taką, gdy naprawdę nasz związek zawisł na włosku. a ”kłócimy się” często ale na zasadzie takiej ”uroczej” sprzeczki zawsze kończącej się śmiechem
i wypraszam sobie, nie jestem stara (nawet w cudzysłowie!)

[Dzi25]

Napisane przez madziamacius8786

Dzi co u Ciebie?

A różnie niestety

Ale jestem tutaj z Wami więc jestem na bieżąco

[najfajniejsza]

Madziu, dasz radę, zobaczysz a co Cię nie zabije, to wzmocni

[carmelova]

Motylku mam tak samo jak Ty - szkoda mi życia na kłótnie (chociaż z natury jestem choleryczką). Może jest mi łatwiej, bo ja już sobie trochę Tżta "wychowałam" i on mnie "wychował". Po prostu się dotarliśmy i wiemy, że nasz związek jest zbyt cenny by go niszczyć niepotrzebnymi kłótniami. Nie zawsze jest łatwo. Pewne tematy były po stokroć przegadane i dopiero 101 rozmowa przyniosła rozwiązanie, ale trzeba się starać porozumieć, choć czasem nerwy puszczają.
paollino ja z moim eksem "zrywałam" średnio co 2 tygodnie. Teraz z perspektywy czasu uważam, że było to oznaką tego, że nasz związek był kompletnie niedojrzały. Dorośli i odpowiedzialni ludzie nie wypowiadają z taką lekkością tak raniących słów...

[raingirl]

Słuchajcie jaka bzdura... rejestruję się w takim szczecińskim pośredniaku on-line i wklepuję sobie te dane, wklepuję... przyszła pora na adres e-mail i co? Okazało się, że nie przewidziano, że adres może być taki długi - nie da rady wpisać ostatniej literki

[madziamacius8786]

Napisane przez paollino

Wiesz co ostatnio nam się jakoś tak miesza. Jestem jakaś taka sfochowana, chyba hormony ze mnie schodzą Ale dziś już było lepiej - jestem pozytywnie nastawiona, spotkałam się z przyjaciółką na kawie i chyba brakowało mi babskiego towarzystwa, bo motylki przy TŻ wróciły Z przyjaciółką się 3 mies. nie widziałam bo ona w Krakowie i jakoś nie dało się spotkać aż do dziś

może przed każdą kłótnią,albo powiedzeniem czegoś złego w stosunku do Tża przemyśl to dwa razy? bo ja też taka byłam,że najpierw coś robiłam a potem myślałam

Napisane przez najfajniejsza

mam tak samo
my mieliśmy jedną sytuację taką, gdy naprawdę nasz związek zawisł na włosku. a ”kłócimy się” często ale na zasadzie takiej ”uroczej” sprzeczki zawsze kończącej się śmiechem
i wypraszam sobie, nie jestem stara (nawet w cudzysłowie!)

tak Ci sie tylko wydaje

Napisane przez Dzi25

A różnie niestety

Ale jestem tutaj z Wami więc jestem na bieżąco

jak chcesz możesz napisać w klubie

Napisane przez najfajniejsza

Madziu, dasz radę, zobaczysz a co Cię nie zabije, to wzmocni

mam taką nadzieje ale on poniedziałku znowu zacznie sie kolejny tydzień przeżywania tego samego ale przynajmniej wiem,że z każdym dniem jestem bliżej tego dnia, nie wiem czy mój dzisiejszy sen coś oznacza czy nie (w głebi serca chciałabym) ,ostatnio jak Tż napisał tego smsa,że miał dać znać wiec daje i jak go dostałam prawie serce mi wyskoczyło,zaczełam sama do siebie sie uśmiechać tak dawno nie dostałam od niego smsa,skakałam po pokoju z radości żeby po rozmowie znowu spaść na sam dół teraz bedzie inaczej bo dłużej nie bedziemy mieć ze sobą kontaktu (2 tygodnie to dużo ) + tamte dni bez odzywania sie jeszcze dobija mnie fakt ,że jutro byśmy obchodzili Naszą rocznice na którą tak sie cieszyliśmy

[201608251020]

Napisane przez carmelova

paollino ja z moim eksem "zrywałam" średnio co 2 tygodnie. Teraz z perspektywy czasu uważam, że było to oznaką tego, że nasz związek był kompletnie niedojrzały. Dorośli i odpowiedzialni ludzie nie wypowiadają z taką lekkością tak raniących słów...

Wiesz, my jesteśmy w sumie dość "świeży" bo co to tam niecałe 5 miesięcy TŻ mi pierwszy raz powiedział o rozstaniu, wcześniejsze sprawy to była moja panika, a on nigdy o tym nie wspomniał. Zresztą teraz mu się nie dziwię, bo doprowadziłam go chyba na skraj rozpaczy... Eh, szkoda gadać, zawaliłam trochę i zamiast partnerskiego związku to zrobiłam sobie spowiednika któremu się tylko żaliłam... Nikt nie chce być ze smutaskiem a ja mu od miesiąca czy dwóch nawet non stop jakieś żale, problemy itp. Każdy je może mieć ale nie aż tyle

[Basiek19]

Rozmawiałyście o drogich zakupach ja byłam z mamą na zakupach i przez przypadek weszłyśmy do ciucholandu(pierwszy raz), ale takiego gdzie ciuchy są na wieszakach porozwieszane, a nie ze trzeba w koszach grzebać bo tak to bym nie umiała kupiłam fajną bluzeczkę za dychę i kupiłam też kozaczki zamszowe

A poza tym, to strasznie zmęczona jestem ostatnio, choć się wysypiam jak nigdy, nie muszę się martwić egzaminem, praktyką itp..

[carmelova]

Basiu gdzie jest ten ciucholand? Ja to mam nawet problem ze znalezieniem czegoś w takim z wieszakami...

[skimos]

chyba w większości ciucholandów obecnie są ciuchy na wieszakach?

[madziamacius8786]

Napisane przez paollino

Wiesz, my jesteśmy w sumie dość "świeży" bo co to tam niecałe 5 miesięcy TŻ mi pierwszy raz powiedział o rozstaniu, wcześniejsze sprawy to była moja panika, a on nigdy o tym nie wspomniał. Zresztą teraz mu się nie dziwię, bo doprowadziłam go chyba na skraj rozpaczy... Eh, szkoda gadać, zawaliłam trochę i zamiast partnerskiego związku to zrobiłam sobie spowiednika któremu się tylko żaliłam... Nikt nie chce być ze smutaskiem a ja mu od miesiąca czy dwóch nawet non stop jakieś żale, problemy itp. Każdy je może mieć ale nie aż tyle

no to nie bądź smutaskiem bądź wesoła,szcześliwa,że jest przy Tobie oczywiście każdy ma chwile słabości i nie można ciągle być uśmiechnietym jak sie jest smutnym ale Nam możesz sie zawsze wygadać

Napisane przez Basiek19

Rozmawiałyście o drogich zakupach ja byłam z mamą na zakupach i przez przypadek weszłyśmy do ciucholandu(pierwszy raz), ale takiego gdzie ciuchy są na wieszakach porozwieszane, a nie ze trzeba w koszach grzebać bo tak to bym nie umiała kupiłam fajną bluzeczkę za dychę i kupiłam też kozaczki zamszowe

pokażesz co tam zakupiłaś?



Boje sie,że te moje telefony nachalne na początku wszystko zniszczą, ale Tż wie,że ja taka nie jestem po prostu nie umiałam sobie z tym poradzić,że zerwał przecież widzi,że szanuje jego zdanie nie odzywając sie tak długo

[Basiek19]

Napisane przez carmelova

Basiu gdzie jest ten ciucholand? Ja to mam nawet problem ze znalezieniem czegoś w takim z wieszakami...

Na Radziwiłłowskiej ale serio chcesz się wybrać? bo my tak przez przypadek weszłyśmy i ta bluzeczka to była w sumie jedyna rzecz jaka mi się spodobała

Ale na Limanowskiego jest ciucholand gdzie zawsze jeszcze przed otwarciem w poniedziałki była mega kolejka, jeździłam do szkoły to widziałam

[raingirl]

Któraś z Was (niestety nie pamiętam która ) chciała, żeby dać znać jak będzie szła rozbiórka Coco Mademoiselle na perfumowym. No to właśnie idzie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=464386

[Basiek19]

Napisane przez skimos

chyba w większości ciucholandów obecnie są ciuchy na wieszakach?

Tak? to nie wiedziałam, nie odwiedzałam nigdy wcześniej takich miejsc

Napisane przez madziamacius8786

pokażesz co tam zakupiłaś?

Jutro może zrobię fotki bluzeczka się pierze

[skimos]

no ja też za często nie bywam ale przez witryny widać że wieszaki są normalnie, tylko część w koszach

[carmelova]

AAaa Basiu myślałam, że tam było dużo fajnych ciuchów, ale skoro nie, to nie ma sensu. Nie umiem kupować w ciucholandach, w życiu udało mi się upolować tylko kilka fajnych rzeczy...

[malenka146]

Napisane przez raingirl

Któraś z Was (niestety nie pamiętam która ) chciała, żeby dać znać jak będzie szła rozbiórka Coco Mademoiselle na perfumowym. No to właśnie idzie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=464386

Jak ja się napaliłam, wchodzę... A tam już wszystko rozlane

[madziamacius8786]

Basiu oki



Jeszcze niedawno uważałyście mnie za wariatke ,Tż może też,że tak do niego wydzwaniałam ale poprawiłam sie prawda ? Pokazałam mu,że potrafie dać mu odpocząć?

[Basiek19]

Napisane przez malenka146

Jak ja się napaliłam, wchodzę... A tam już wszystko rozlane

Na pewno? Tzn ja sie nie znam na tych rozbiórkach, i weszłam z ciekawosci ale z tego co widzę , to flakonik ma 100ml, a chętne są na 80ml?

[malenka146]

Napisane przez madziamacius8786

Basiu oki



Jeszcze niedawno uważałyście mnie za wariatke ,Tż może też,że tak do niego wydzwaniałam ale poprawiłam sie prawda ? Pokazałam mu,że potrafie dać mu odpocząć?

Pokaż do końca

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Basiek19

Na pewno? Tzn ja sie nie znam na tych rozbiórkach, i weszłam z ciekawosci ale z tego co widzę , to flakonik ma 100ml, a chętne są na 80ml?

Na wątku napisane: "Kolejna moja ukochana Chanelka...do oddania 70ml"

a dalej
"JA - 30ml + flakon
elaa2 - 20ml
tris - 10ml
velika - 10ml"

Więc 70ml

[najfajniejsza]

Madziu, jesteś silna i bądź do końca wierzymy w Ciebie

Carmi, ja nie lubię w ogóle zakupów, ale czasem łażę z mamą do jednego lumpa i tam da się znaleźć skarby
a jak przeglądam wątek lumpeksowy, to już w ogóle się napalam na ciucholand: np. ta sukienka pierwsza: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2138
albo ta spódnica: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2133

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1307

no cudeńka da się znaleźć, a i klasyczne ciuchy (np. czarny golf itp., ja w ogóle swetry to tylko w lumpach, bo za 20 zł mam superzakopiański sweterek )

[madziamacius8786]

Napisane przez malenka146

Pokaż do końca

ech jeszcze tydzień nawet sie nie skończył postaram sie

Napisane przez najfajniejsza

Madziu, jesteś silna i bądź do końca wierzymy w Ciebie

Carmi, ja nie lubię w ogóle zakupów, ale czasem łażę z mamą do jednego lumpa i tam da się znaleźć skarby
a jak przeglądam wątek lumpeksowy, to już w ogóle się napalam na ciucholand: np. ta sukienka pierwsza: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2138
albo ta spódnica: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2133

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1307

dziekuje Skarbie bez Was cieżko by było

ta sukienka z pierwszego linka jest ładna

[Basiek19]

Napisane przez malenka146

Pokaż do końca

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------


Na wątku napisane: "Kolejna moja ukochana Chanelka...do oddania 70ml"

a dalej
"JA - 30ml + flakon
elaa2 - 20ml
tris - 10ml
velika - 10ml"

Więc 70ml

No, ale ja to rozumiem tak, że dziewczyna chce dla siebie 30ml, wiec logiczne ze do oddania zostaje 70.. bo przecież na aukcji jest 100ml flakonik

Ale nie chcę w błąd wprowadzać, niech Rain się wypowie

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Kurcze, Naj rzeczywiście niektóre rzeczy super

[raingirl]

Napisane przez malenka146

Na wątku napisane: "Kolejna moja ukochana Chanelka...do oddania 70ml"

a dalej
"JA - 30ml + flakon
elaa2 - 20ml
tris - 10ml
velika - 10ml"

Więc 70ml

Jak dla mnie to Basia ma rację - dziewczyna rezerwuje sobie 30 ml z flakonem a resztę rozbiera - czyli ma 70 ml do oddania bez tego co bierze dla siebie - idź i zamawiaj bo już chyba 5 ml zostało

EDIT - zostało trochę więcej niż 5

[malenka146]

Napisane przez Basiek19

No, ale ja to rozumiem tak, że dziewczyna chce dla siebie 30ml, wiec logiczne ze do oddania zostaje 70.. bo przecież na aukcji jest 100ml flakonik

Ale nie chcę w błąd wprowadzać, niech Rain się wypowie

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Kurcze, Naj rzeczywiście niektóre rzeczy super

Boszz. no tak Nie myślę teraz logicznie, humor mi spada z minuty na minutę...

Zdążyłam, zamówiłam sobie 5