Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic część 23

[Gwizdak]

Też sobie dzień wybrałam, żeby tu zajrzeć.....

Wiecie co dziewczyny, rozumiem Wasze wzburzenie sytuacją, rozumiem zaangażowanie w sprawy Magdy, ale nie da się świata zbawić. Trzeba być też przygotowanym na to, że się wyrazi swoje zdanie na jakiś temat, da radę, a adresat tej rady nie przyjmie. I to nie jest powód do robienia wyrzutów tej osobie. Na chłodno trzeba to przyjąć po prostu. Koniec końców każdy za własne życie i za własne błędy odpowiada sam. Magda też nie ucieknie przed rzeczywistością. Prędzej czy później konsekwencje ją spotkają. Można mieć tylko nadzieję, że będzie u niej dobrze, czego jej z całego serca życzę.

[Ilsa Lund]

Napisane przez raingirl

Nigdzie nic takiego nie napisałam. I nie będę miła dla kogoś, kto najpierw oczekuje rad, później ma je w nosie i dalej robi co chce, później płacze, że znowu schrzanił a na koniec jeszcze pisze, że nie tego chce i ogólnie to jestem zła i niedobra, bo chcę pomóc nie w taki sposób, jakiego sobie życzy.
Cóż, wyprowadzono mnie skutecznie z równowagi. Jak napiszę, że "taka już jestem i nic na to nie poradzę" to też będziecie mnie żałować?

a gdzie ona napisała ''radźcie mi co robić !!!" ? Ona wcale rad nie chce tylko pogłaskania po główce i pewnie z irytacją przyjmuje te rady. I nie że się nie zgadzam z waszym zdaniem bo głaskanie jeszcze nigdy nic nie zmieniło ale nie chcę żeby ona odchodziła

Napisane przez aleksandrettaa

A ja będę was zadręczać przygotowaniami i od razu mówię, że w nosi mam iż jest osobny wątek PM2012. Tam mi się niepodoba bo w zasadzie nikogo nie znam. Będę się podniecać tutaj. Lubię was to będę was zadręczać swimi postami. Na początek pokaże wam nowy hotel w sando. całkiem obiecująco wygląda, nówka sztuka otwarta jakiś miesiąc temu. tyle, że restauracja na fotach wyglada na malutką i nie wiem czy ja bym tam upchnęla moich rozlicznych gości, sztuk 80. No chyba ze jest jeszcze jakaś inna sala. http://www.hotelkorona.eu/index.php/oferta i nie wiem jak z cenami. muszę się tam wybrać na kawę jak będę u rodziców.

oj nie dręcz mnie a oprócz kawy może idź zjedz normalny posiłek żeby zobaczyć porcje

[Antii89]

Aleks Wybuduj i bedziemy twoimi stałymi klientami (ale wiadomo rabat 50%)

[201608251020]

Antii no nawracaj mnie, ja bardzo chętnie przyjmę pomoc

[raingirl]

Napisane przez Ilsa Lund

a gdzie ona napisała ''radźcie mi co robić !!!" ? Ona wcale rad nie chce tylko pogłaskania po główce i pewnie z irytacją przyjmuje te rady. I nie że się nie zgadzam z waszym zdaniem bo głaskanie jeszcze nigdy nic nie zmieniło ale nie chcę żeby ona odchodziła

Ja akurat miałam na myśli zamierzchłą przeszłość i pierwsze dni kryzysu, kiedy to padały wciąż stwierdzenia "co ja mam robić?!".
Ech, człowiek się autentycznie martwi, chce pomóc, wkurza się, denerwuje i spać mu ciężko momentami bo się niepokoi a potem wychodzi na "tego złego".
Może kiedyś wyrosnę z tej chęci niesienia pomocy całemu światu. Chyba po tym mi trochę przeszło.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez paollino

Antii no nawracaj mnie, ja bardzo chętnie przyjmę pomoc

Chcesz zostać Rycerzem Jedi?

[madziamacius8786]

Gwizdaczku Dziekuje


Ilsa nie wracajcie już do moich spraw,prosze


Rain wcale Cie nie uważałam za złą osobe bo nie słuchałam rad. Nie wiesz co byś czuła na moim miejscu ani co zrobiła. Ja też nigdy bym nawet nie pomyślała,że bede robić takie rzeczy jakie robiłam. Dostałam od niego szanse i chce ją wykorzystać i bede sie starać wiecej tych błedów nie popełniać.

[aleksandrettaa]

Napisane przez Antii89

Kochana trzymać będę mocno. Statystyka jest super fajna i na pewno ją zdasz.

To znaczy, że masz super cycki. A tak poważnie to jest rozmiar biustonosza. I zapewniam, że taki istnieje. Na pewno teraz nosisz jakieś hmm 75Beee lub coś w tym stylu.
Ja np. noszę 60FF.


Ja też się przyłączam do prośby, a nawet mam brokuła w lodówce.

Napisane przez Ilsa Lund

a gdzie ona napisała ''radźcie mi co robić !!!" ? Ona wcale rad nie chce tylko pogłaskania po główce i pewnie z irytacją przyjmuje te rady. I nie że się nie zgadzam z waszym zdaniem bo głaskanie jeszcze nigdy nic nie zmieniło ale nie chcę żeby ona odchodziła

oj nie dręcz mnie a oprócz kawy może idź zjedz normalny posiłek żeby zobaczyć porcje

Nie stać mnie na obiadki w restauracjach, ja bezrobotna jestem przecież
A tak poważnie to jak się okaże, że jest tam miejsce i ceny wesela ok to wiadomo, że przed podpisaniem umów pojdziemy przetestować. No ale jak na razie to patrze na liste gosci i raczje nie u mnie to wesele bo tz ma wiecej gosci jednak. No jest jeszcze moja przyjaciolka, pochodzi z sandomi, mieszka w kielcach, gdzie by nie było to hotelu nie musze jej rezerwować. Normalnie gość idealny

[201608251020]

Napisane przez raingirl

Chcesz zostać Rycerzem Jedi?

Chcę mieć piękne bimbałki

[Hajja Hawwa]

Napisane przez madziamacius8786

Cześć


tak spałam, ale w szpitalu nawet nie pytajcie co chciałam zrobić...

wcześniej jak Tż dzwonił mówił,że nie zmienił zdania,że lepiej mu samemu,że w końcu czuje sie wolny i chce żeby tak zostało, w środku poczułam coś takiego,że nic wokół mnie już nie ma,powiedziałam,że to nasza ostatnia rozmowa,że Go Kocham i sie wyłączyłam, wyszłam z domu ..dalej nie opowiem bo nie chcecie wiedzieć;(


moja mama wydzwaniała do M. gdzie jestem,że wyszłam z domu i sie nie odzywam, cudem siostra mnie znalazła....

M. jak sie dowiedział zadzwnonił do mnie przerażony i mówił co za głupote chciałam zrobić,że nie potrafie normalnie jak dorosły czlowiek dojść do porozumienia,powiedział,ż e przyjedzie w sobote porozmawiamy i mówił ,że napewno nie bedzie od razu tak ,że bedziemy razem,on chce sie przekonać czy moja zmiana jest prawdziwa zanim znów da mi szanse..czyli wg niego mamy sie spotykać jak koleżanka/kolega bo musi do mnie na nowo przywyknąć a jak bedzie wszystko tak jak na początku to da mi szanse..i chce sie widzieć ze mną tylko 2 razy w tyg, mówił,że powinnam sie cieszyć,że w ogóle na to sie zgodził..a ja myśle,że zrobił to bo boi sie ,że sobie coś zrobie;(



przepraszam , nie mialam nawet tel przy sobie bo go nie zabrałam z domu

Dziewczyno, co Ty wyrabiasz?
A dlaczego spałaś w szpitalu i czemu Cię tak szybko wypuścili?

On nie chce z Tobą być, wyraźnie Ci to powiedział i powinnaś to zaakceptować, dla własnego dobra, bo inaczej jak to widzisz? Radzę wybrać się do psychologa i to szybko, bo inaczej nic z Ciebie nie zostanie. Już teraz zachowujesz się nieobliczalnie. Twój były w ogóle nie wiem jak z Tobą postępować, to on Cię do tego doprowadził i dalej Cię prowadzi do kompletnego dna. Dając Ci nadzieję jak zobaczył, że chcesz się zabić. On Cię oszukuje teraz, bo boi się, że się zabijesz. A tak naprawdę on nigdy z Tobą nie będzie, bo tego nie chce. I to jest straszne, że znów daje Ci nadzieje. To już zdecydowanie za długo trwało, i niestety dalej trwa - na Twoją niekorzyść. Co to za związek w ogóle z litości, bez miłości? Taki związek zatruje i Twoje życie i jego. Myślisz, że będziesz szczęśliwa w takim związku? Nigdy. Już lepiej być samym. Jeśli jest Ci źle tak zupełnie odciąć się od niego (czyli już nigdy nie spotykać) to poproś go o takie luźne spotykanie przez jakieś 2 tygodnie, żeby mieć czas na powolne odchodzenie od siebie, tak odchodzenie, a nie jego nakręcanie Ciebie na jakieś złudne nadzieje, bo Ty go męczysz pytaniami. Powiedz mu, że ma mówić szczerze, a nie mówić tak, bo się boi, że się zabijesz. Jednak myślę, że takie spotkania rozstaniowe nie sprawdziły by się u Was, ponieważ Ty zachowujesz się nieobliczalnie. Powinnaś zdecydowanie na pierwszym miejscu pójść do psychologa, a potem wziąć się za rozstawanie na stałe z Maćkiem. Na stałe! I musisz to sobie w końcu uzmysłowić! Współczuję Ci bardzo, bo to jest straszne, że on zamiast twardo trwać przy swoim, że nie chce z Tobą być to kieruje się strachem, że coś sobie zrobić. Tak nie można! Tak właśnie Tobie szkodzi.

Napisane przez Korniszonek2010

Ale mógł Jej trochę wcześniej to powiedzieć, a nie wymyślać jakieś terminy i je wydłużać

To jest właśnie najgorsze. Jakieś zastanawianie się przez miesiąc i męczenie jej. Taka zabawa... Jak można tak traktować człowieka? W takich kwestiach należy być zdecydowanym, żeby ludzi nie prowadzić do takiego dołka psychicznego.

Napisane przez madziamacius8786

lepiej żebym nie pisała co chciałam zrobić głowa mi peka i czuje sie podle tyle narobił mi nadziei a później mi wmawiał,że ja sobie coś wkrecałam,że owszem mówił,że to przemyśli ale nic nie obiecywał. Mógł od razu mi to powiedzieć jaki pasuje mu uklad a nie ja sie dowiaduje o tym jak już chcialam sobie coś zrobić


mówiłam mu to, to odpowiadał,że nie,że nie dałam mu nawet dojść do głosu bo sie wyłączyłam i nie odbierałam tel i nie odpisywałam na smsy bo wydzwaniał i pisał. Mówił,że chciał to zaproponować ..

To nie jest szczere. On Cię kłamie, bo się boi, że się zabijesz.

Napisane przez madziamacius8786

jest chyba tak jak wiekszość z Was napisała, jestem strasznie od niego uzależniona i nie widze dla siebie innego życia, zrobił mi znowu nadzieje tym,że jak zaczniemy sie inaczej spotykać to wróci to wszystko,ale nie od razu......

Tylko, że takie coś nie ma sensu, tym bardziej, że on tak nie myśli.

[Ilsa Lund]

Napisane przez raingirl

Ja akurat miałam na myśli zamierzchłą przeszłość i pierwsze dni kryzysu, kiedy to padały wciąż stwierdzenia "co ja mam robić?!".
Ech, człowiek się autentycznie martwi, chce pomóc, wkurza się, denerwuje i spać mu ciężko momentami bo się niepokoi a potem wychodzi na "tego złego".
Może kiedyś wyrosnę z tej chęci niesienia pomocy całemu światu. Chyba po tym mi trochę przeszło.

ale mi nadal pomagaj, dziękuję że wtedy mi podesłałaś linka ale jak już to za miesiąc sobie kupię próbkę

[Antii89]

Napisane przez paollino

Antii no nawracaj mnie, ja bardzo chętnie przyjmę pomoc

Chodzi o to, że aby biust był prawidłowo podtrzymany obwód stanika musi być niższy niż nasz obwód pod biustem, bo inaczej biust podtryzmują tylko ramiączka. W prawidłowo dobranym staniku ramiączka powinny podtrzymywać ok. 10% ciężaru biustu.
Stanik w rozmiarze 75B jeszcze się rozciąga... Więc jest on dobry na kogoś kto ma ok. 80cm pod biustem ciasno mierząc. I 90cm w biuście.

A rozmiar 65D wygląda tak:
http://www.balkonetka.pl/katalog/size/30d
A na tej stronie: http://www.stanikomania.pl/ Wejdź w zakładkę BIUST NA ŻYWO i pooglądaj stanikowe przemiany.


Ohhh

[malenka146]

Napisane przez Antii89

Aleks Wybuduj i bedziemy twoimi stałymi klientami (ale wiadomo rabat 50%)

Stałe klientki Czyli każda po kilka ślubów?

[raingirl]

Napisane przez Ilsa Lund

ale mi nadal pomagaj, dziękuję że wtedy mi podesłałaś linka ale jak już to za miesiąc sobie kupię próbkę

Spoko, perfumy są pod stałym monitoringiem tak czy siak nie zawsze tylko pamiętam komu co miałam pilnować, ale co miałam to wiem

[madziamacius8786]

Hajja M. powiedział,że nie daje tej szansy ze strachu. Tylko w ten sposób moge mu pokazać czy sie faktycznie zmieniłam.

[Antii89]

Napisane przez malenka146

Stałe klientki Czyli każda po kilka ślubów?

Jest wiele różnych okazji. A jeśli Aleks pokusi się na hotel to możemy zabierać tam TŻ i wymuuuuszać zaręczyny.

[raingirl]

Napisane przez Antii89

Jest wiele różnych okazji. A jeśli Aleks pokusi się na hotel to możemy zabierać tam TŻ i wymuuuuszać zaręczyny.

Dobrze kombinujesz

[201608251020]

Antii bogini bimbałkowa a powiedz mi, znasz jakieś sklepy z "uświadomioną bielizną" na śląsku? Katowice, okolice?

[Antii89]

Madziu Bardzo mi przykro, że chcesz odejść... Nie raz były jakieś kłótnie na wątku... No niestety.
My wszystkie dość emocjonalnie angażujemy się w Twoją sprawę, może tego nie widać, ale wszystkie chcemy, żebyś była szczęśliwa...
Ale zrobisz po swojemu, to Twoje życie. Życzę Ci tylko, żebyś była szczęśliwa.

[Ilsa Lund]

Antii, a mój chłop mi powiedział ze widział uświadomiony outlet cały z bielizną zamierzam się tam niedługo wybrać

a właśnie, i Korniszonek się dziwiła że na jej posta reaguję gadką o różdżce - w domu mam od 2 tygodni strasznie działający net, nie wiem co się dzieje, cała kablówka siada i np. godzinę działa a godzinę nie. Więc skopiowałam tamtego posta do notatnika i wkleiłam jak był net nie wiedząc że pokasowało emotkę że głaskam Korniszonka tak więc z pracy pisze mi się dobrze a w domu musimy napisać do INEI

[madziamacius8786]

Antii dziekuje czytać bede co u Was słychać bo sie zżyłam ale nie chce sie już udzielać.

Ja też mam nadzieje,że u każdej z Was sie wszystko dobrze ułoży.

[Antii89]

Napisane przez paollino

Antii bogini bimbałkowa a powiedz mi, znasz jakieś sklepy z "uświadomioną bielizną" na śląsku? Katowice, okolice?

MiG na ul. Korfantego
6ty Zmysł na ul.Dworcowa, w hotelu Monopol
outlet 6tego w Fashion House
Do-bra bielizna (sklep internetowy z możliwością umówienia się w Sosnowcu)
Ale jest jeszcze masa sklepów internetowych, gdzie jest możliwość zwrócenia stanika.

problemem może być jedynie cena, bo sięga ona czasem 200zł. Ale spokojnie można kupić coś za 100-120zł, a z polskiej firmy takiej jak Milena już za 60-70.
A w internecie często są jakieś fajne promocje, darmowa wysyłka.

Ale dobrze się udać 1. raz do sklepu stacjonarnego, spr. co nam pasuje, poradzić się ekspedientki, poprzymierzać.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

Antii, a mój chłop mi powiedział ze widział uświadomiony outlet cały z bielizną zamierzam się tam niedługo wybrać

U nas w Fashion House jest outlet. Ale ceny są troszkę ponaciągane.
Aczkolwiek widziałam parę staników w b. atrakcyjnych cenach.

[Gwizdak]

Napisane przez madziamacius8786

Hajja M. powiedział,że nie daje tej szansy ze strachu. Tylko w ten sposób moge mu pokazać czy sie faktycznie zmieniłam.

Tylko Ty się nie zmieniłaś Kochana. Owszem mogłaś wiele przemyśleć, wiele zrozumieć, nawet wiele postanowić w tym czasie, ale na pewno się nie zmieniłaś, co najbardziej dobitnie pokazuje wczorajsza sytuacja. Przecież jasne jest, że się nie chciałaś zabić, chciałaś zwrócić na siebie uwagę, dać mu do zrozumienia jak bardzo cierpisz. Może nawet nie świadomie. Sama powiedziałaś, że w chwili tak silnych emocji nad sobą nie panujesz. I stąd tu te wszystkie rady. Może Ci się nie podobać to co czytasz, możesz się z tym nie zgadzać. Dobrze by tylko było, gdybyś dla własnego dobra, zamiast popadać w huraoptymizm, jak to teraz się wszystko świetnie ułoży i jak mu pokażesz jak się zmieniłaś spojrzała na to z boku. I spojrzała prawdzie w oczy. Moim skromnym zdaniem zupełnego abnegata i laika powinnaś się udać na wizytę do psychiatry, żeby z Tobą porozmawiał i coś poradził, jakoś Cię sklasyfikował. A już zupełnie serio, skoro oboje postanowiliście "z własnej, nieprzymuszonej" woli pracować nad tym związkiem, to może warto by się wybrać na terapię dla par? Schematy, które rządzą Waszym związkiem trwają latami i nie ma cudów, żeby się w miesiąc to zmieniło. Tym bardziej, że zaszantażowałaś Maćka emocjonalnie i już znowu jest na Twoim postronku, co pokazuje, że NIC się nie zmieniło. Ja na Twoim miejscu bym poszła na jakąś terapię dla par. Serio. Wy oboje jesteście od siebie uzależnieni, a to wcale nie oznacza, że będziecie szczęśliwi. Ale jak pisałam zrobisz co chcesz, a ja Ci życzę szczęścia.

[madziamacius8786]

Gwizdaczku jakby M. sie zgodził to bym poszła. Zobaczymy co czas pokaże. Ja wiem,że bede sie starać. On też bedzie sie starał jeśli zobaczy,że nie kłamie. Mamy porozmawiać w sobote o tym co sie stało do tej pory,co było nie tak i co należy zmienić.

Co do swojej osoby wiem,że potrzebuje pomocy. Ale to nie znaczy,że mam rezygnować z M. bo sobie nie radze w pewnych sprawach-nie radze bo sama do tego dopuściłam.Za bardzo sie uzależniłam. A oboje z M. chcemy żeby to co może z tego być było zdrowe. Nie osądzajcie tego.

[aleksandrettaa]

Napisane przez madziamacius8786

Gwizdaczku jakby M. sie zgodził to bym poszła. Zobaczymy co czas pokaże. Ja wiem,że bede sie starać. On też bedzie sie starał jeśli zobaczy,że nie kłamie. Mamy porozmawiać w sobote o tym co sie stało do tej pory,co było nie tak i co należy zmienić.

Co do swojej osoby wiem,że potrzebuje pomocy. Ale to nie znaczy,że mam rezygnować z M. bo sobie nie radze w pewnych sprawach-nie radze bo sama do tego dopuściłam.Za bardzo sie uzależniłam. A oboje z M. chcemy żeby to co może z tego być było zdrowe. Nie osądzajcie tego.

A czy zamierzasz z niej skorzystać? Będziesz chodzić dalej do psychologa czy była to jednorazowa akcja, żeby pokazać M. jak się starasz i zmieniłaś się. Tylko szczerze. Bo wiesz wiedzieć, że potrzebuje się pomocy to bardzo dużo ale nadal za mało, potrzebne są konkretne działania.

[Zwies]

madzia zostań

[Gwizdak]

Napisane przez madziamacius8786

Gwizdaczku jakby M. sie zgodził to bym poszła. Zobaczymy co czas pokaże. Ja wiem,że bede sie starać. On też bedzie sie starał jeśli zobaczy,że nie kłamie. Mamy porozmawiać w sobote o tym co sie stało do tej pory,co było nie tak i co należy zmienić.

Co do swojej osoby wiem,że potrzebuje pomocy. Ale to nie znaczy,że mam rezygnować z M. bo sobie nie radze w pewnych sprawach-nie radze bo sama do tego dopuściłam.Za bardzo sie uzależniłam. A oboje z M. chcemy żeby to co może z tego być było zdrowe. Nie osądzajcie tego.

No to z nim pogadaj, może się zgodzi. Ja bym się zgodziła na jego miejscu
A od osądzania jestem daleko. Powodzenia!

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

A czy zamierzasz z niej skorzystać? Będziesz chodzić dalej do psychologa czy była to jednorazowa akcja, żeby pokazać M. jak się starasz i zmieniłaś się. Tylko szczerze. Bo wiesz wiedzieć, że potrzebuje się pomocy to bardzo dużo ale nadal za mało, potrzebne są konkretne działania.

Uświadomienie sobie, ze się potrzebuje pomocy to już jest ogromny krok do przodu. Drugi to tej pomocy chcieć. A trzeci o nią poprosić. Ale po kolei

[Antii89]

Madziu przemyśl to jeszcze. O dalszych swoich losach będziesz pisała, kto będzie chciał to odpisze, jeśli kogoś to drażni to zignoruje. Ale zostań...

[Ilsa Lund]

Napisane przez Antii89

U nas w Fashion House jest outlet. Ale ceny są troszkę ponaciągane.
Aczkolwiek widziałam parę staników w b. atrakcyjnych cenach.

rozglądnąć się zawsze mogę

Napisane przez madziamacius8786

Gwizdaczku jakby M. sie zgodził to bym poszła. Zobaczymy co czas pokaże. Ja wiem,że bede sie starać. On też bedzie sie starał jeśli zobaczy,że nie kłamie. Mamy porozmawiać w sobote o tym co sie stało do tej pory,co było nie tak i co należy zmienić.

Co do swojej osoby wiem,że potrzebuje pomocy. Ale to nie znaczy,że mam rezygnować z M. bo sobie nie radze w pewnych sprawach-nie radze bo sama do tego dopuściłam.Za bardzo sie uzależniłam. A oboje z M. chcemy żeby to co może z tego być było zdrowe. Nie osądzajcie tego.

a chcesz mu to zaproponować ? Na pewno by mu to zaimponowało. Zostań z nami tylko się nie obrażaj że dziewczyny dają Ci rady bo Ty wszystko to w teorii wiesz ale w praktyce dopiero zobaczymy jak sobie radzisz. A ja bardzo bym chciała czytać o Twoich sukcesach

[aleksandrettaa]

jestem mistrzynia arkuszy kalkulacyjnych. chciałam policzyc z którego miasta jest wiecej gości. podliczyłam wszystkich wyszlo 82. podzieliłam na grupy, zsumowałam i wyszło 80. Nie wiem w jaki sposób. Sprawdzałam 2 razy, komórki niby zsumowane jak trzeba a wyniki różne. Widac, że humanistka ze mnie

[Zwies]

Madzia, wczoraj Tż mi już sprawił wielką przykrość, a teraz Ty chcesz nas zostawić - błagam, nie rób tego

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

jestem mistrzynia arkuszy kalkulacyjnych. chciałam policzyc z którego miasta jest wiecej gości. podliczyłam wszystkich wyszlo 82. podzieliłam na grupy, zsumowałam i wyszło 80. Nie wiem w jaki sposób. Sprawdzałam 2 razy, komórki niby zsumowane jak trzeba a wyniki różne. Widac, że humanistka ze mnie

prześlij mi to Ci obrobię