Na Wspólnej cz. 4

[hikari91]

Napisane przez Dotka90

Haha, czyli jednak taki 'test' to nie bardzo byś przeszła.
A Błażejowi tescik chętnie byście zrobiły.
Bo jakby się okazało, że facet ma dziecko, to byście uciekły. I tym bardziej wlaśnie nie powinnyście się dziwić, że mu Emilka nie powiedizała.
Sorry, ja też nie mówiłam różnych rzeczy na pierwszych randkach - w końcu to obcy facet na razie.

zależy jeszcze jak bym się o tym dowiedziała, co to byłby za facet i nigdzie nie napisałam, że bym uciekła. Mówię MOIM zdaniem takie rzeczy trzeba mówić na początku.I nie mam tu na myśli pierwszej randki, bo widać że między Emilką a Błażejem coś poważnego się kroi. Sytuacja podobna do Marty. Też Januszowi nie powiedziała, że ma męża i dziecko... tyle, że była w stanie odejść od niego dla Janusza. Wiadomo inna sytuacja ale o jedno chodzi.
To jest forum dyskusyjne - ja mam takie zdanie, Ty masz inne. Uważam, że nie ma sensu dalej kontynuować tej dyskusji.

[Foxy89]

Napisane przez joyeuxe

1. nie wyskoczenie z samochodu kiedy miała ku temu okazję
2.uderzenia gaśnicą i ucieknięcie z miejsca wypadku. ok była w szoku, rozwalił jej się telefon ale mogła zatrzymać jakiś samochód, poprosić kogoś. zostawienie człowieka jakim by nie był i nie udzielenie pomocy nie jest normalną rzeczą
3.nie zadzwonienie na policję bo "może go zabiłam i pójdę do więzienia"

dlatego ona dla mnie jest głupia. ale te wszystkie sytuacje są ku temu, żeby coś się działo. sama w sobie ją trochę lubię, mam nadzieję, że jej nie zamkną

Zgodzę się tylko z pkt 1 i 3
Co do pkt 2 - uciekła z miejsca wypadku, była w szoku i z tego co zauważyłam po jej minie, dopiero jak Igor powiedział, że dzwoni na policję to Ewa zaczęła się zastanawiać czy go nie zabiła. Myślę, że zaczęła myśleć racjonalnie i dopiero wtedy uświadomiła sobie, że mogła go zabić.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez asqua92

to będzie przebój roku
najbardziej mnie rozwaliła moja siostra dziś, oglądamy NW i Ewa przyłożyła ornitologowi gaśnicą, a siostra do mnie "jak to jest jak się kogoś uderzy gaśnicą?" to ja jej na to "skąd mam wiedzieć, nigdy mnie nikt nie bił tym" ale ma 9 lat to jej wybaczam

Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale jak Stefanek z żonką wchodzą i mówią "pokój temu domowi" to mi się automatycznie chce dopowiedzieć "i wszystkim jego mieszkańcom" jakby ksiądz po kolędzie chodził

Mam identyczne skojarzenie! :P

[Ania_P]

Napisane przez Kohnelia20

nie zwróciłam uwagi, już miała brzuch widoczny ? to szybko idzie

miałam takie wrażenie przez pierwsze minuty kiedy Wera rozmawiała z Kingą na korytarzu, potem w domu już nie bylo tak widac

[Blondi2989]

Napisane przez izydorek

a mnie w dzisiejszej powtórce rozwalił moment jak Żaneta pytała się Ewy ile łyżeczek słodzi, zamieszała jej kawę (czy herbatę) i włożyła tą łyżeczkę z powrotem do cukru wiem, że to może szczegół, no ale bez przesady! Tak raziło po oczach jak to zrobiła jeśli któraś już o tym wspomniała, to przepraszam że powtarzam się

Podobnym tekstem zarzuciła dziś moja współlokatorka jak razem oglądałyśmy NW, kiedy ktoś zadzwonił do Zimińskich, po czym padł tekst o tym, że Ola ma klucze, a potem Marek poszedł i otworzył drzwi, które nie były zamknięte, więc klucze i tak byłyby niepotrzebne

[Candy_lips]

niezła akcja z tymi Dębkami

z tego męża to niezły pantofel, że tak wszystko podporządkowuje żonie.

ciekawe czy naprawdę wyjadą do Indii, a pieniądze przekazą temu oszustowi.

[triszka86]

Napisane przez asqua92

najbardziej mnie rozwaliła moja siostra dziś, oglądamy NW i Ewa przyłożyła ornitologowi gaśnicą, a siostra do mnie "jak to jest jak się kogoś uderzy gaśnicą?" to ja jej na to "skąd mam wiedzieć, nigdy mnie nikt nie bił tym" ale ma 9 lat to jej wybaczam

Tak mi się przypomniało Filmik z moich ukochanych Scrubsów: http://www.youtube.com/watch?v=W34iv8jkcGE -> pociesz siostrę, że to nie boli, bo wszystkie gaśnice są gumowe, w 00:20 sek.
Sorry za offtop.

[hikari91]

Napisane przez Blondi2989

kiedy ktoś zadzwonił do Zimińskich, po czym padł tekst o tym, że Ola ma klucze, a potem Marek poszedł i otworzył drzwi, które nie były zamknięte, więc klucze i tak byłyby niepotrzebne

dokładnie to samo zauważyłam przez ten wątek zrobiłam się czepialska i zwracam uwagę na rzeczy których wcześniej nawet nie zauważałam jedyne w serialach co mnie zawsze śmieszyło to było to, że oni zawsze jak wychodzą to tylko kurtka i już ich nie ma zero zakładania butów itp czynności

[trawa_morska]

Napisane przez hikari91

dokładnie to samo zauważyłam przez ten wątek zrobiłam się czepialska i zwracam uwagę na rzeczy których wcześniej nawet nie zauważałam jedyne w serialach co mnie zawsze śmieszyło to było to, że oni zawsze jak wychodzą to tylko kurtka i już ich nie ma zero zakładania butów itp czynności

A widzialas, jak ktos zdejmowal kiedys buty? Ile to razy w butach w lozku lezeli Mnie dziwi to, ze jak wychodza, to biora ta kurtke i za drzwi, i juz ich nie ma... ja tam sie moze nie znam, ale wydaje mi sie, ze w prawdziwym zyciu to sie kurtke ubiera jeszcze w domu

(kurcze, widzialam sama koncowke akcji z gasnica, tzn. jzu bez gasnicy, jak ornitolog sie wyczolgal z samochodu, a Ewa uciekla )

[velara]

Napisane przez trawa_morska

A widzialas, jak ktos zdejmowal kiedys buty? Ile to razy w butach w lozku lezeli Mnie dziwi to, ze jak wychodza, to biora ta kurtke i za drzwi, i juz ich nie ma... ja tam sie moze nie znam, ale wydaje mi sie, ze w prawdziwym zyciu to sie kurtke ubiera jeszcze w domu

(kurcze, widzialam sama koncowke akcji z gasnica, tzn. jzu bez gasnicy, jak ornitolog sie wyczolgal z samochodu, a Ewa uciekla )

Na tvn player można obejrzeć całe odcinki

[starlit]

Napisane przez trawa_morska

(kurcze, widzialam sama koncowke akcji z gasnica, tzn. jzu bez gasnicy, jak ornitolog sie wyczolgal z samochodu, a Ewa uciekla )

(sorry wiem, ze to nie smieszne, ale jakos nie umiem sobie wyobrazic tej sceny, juz widze te sztuczna dramaturgie)
kurcze, nie mam tv od jakiegos czasu a na necie mi sie nie chcialo ogladac, ale chyba nadrobie dzisiejszy odcinek, e e emila i akcja z gasnica mnie zachecily

[trawa_morska]

Planuje dobejrzec przy jutrzejszej powtorce.

A dramaturgia byla, ze och och

[hikari91]

Napisane przez trawa_morska

A widzialas, jak ktos zdejmowal kiedys buty? Ile to razy w butach w lozku lezeli Mnie dziwi to, ze jak wychodza, to biora ta kurtke i za drzwi, i juz ich nie ma... ja tam sie moze nie znam, ale wydaje mi sie, ze w prawdziwym zyciu to sie kurtke ubiera jeszcze w domu

dokładnie wszystko takie nienaturalne w tych serialach albo jak jedzą obiad to naleją sobie chochelkę zupy, jedzą ją przez pół odcinka a potem jak jest sprzątanie po obiedzie to w każdym talerzu niedojedzona zupa dziś to wyjątkowo mi się to w oczy rzuciło po obiedzie u Zimińskich xD mogli by do tych seriali wprowadzić odrobinę realizmu no ale takie sytuacje to można wymieniać i wymieniać

Kurde podoba mi się ten wątek z ptasznikiem ale myślałam, że coś więcej będzie pokazane. W sensie jakieś jego chore teksty itp. a tu w sumie tylko ta gaśnica xD ta scena wyszła trochę dziwnie ale potem jak już Ewa wróciła do domu zapłakana to moim zdaniem świetnie to zagrała. Na prawdę było widać, że jest w szoku.

Dębkowie to normalnie mnie rozwalili dzisiaj i ten bulwers Halinki uwielbiam tę aktorkę xD chyba nikogo lepszego nie mogli dać do tej roli a jak mówili "pokój temu domowi" to mi się przypomniał ojciec Piotra xD jakoś zapadł mi w pamięci ten rodzinny obiadek a właśnie coś to dawno nie było Gośki i Piotra

[trawa_morska]

Halinka jest the best
Ostatnio tlumaczylam mojemu TŻ, kim ona jest (bo kojarzyl ja z innego serialu) i dlugo wymienialam, co tam sie z nia dzialo

I tez jestem ciekawa, co tam u Gosi

[K4si44]

Napisane przez Candy_lips

niezła akcja z tymi Dębkami

z tego męża to niezły pantofel, że tak wszystko podporządkowuje żonie.

ciekawe czy naprawdę wyjadą do Indii, a pieniądze przekazą temu oszustowi.

Stefan już chyba trochę dał się przekonać, że to zły pomysł się przeprowadzać

Napisane przez Ania_P

miałam takie wrażenie przez pierwsze minuty kiedy Wera rozmawiała z Kingą na korytarzu, potem w domu już nie bylo tak widac

Właśnie jak wczorajszym odcinku widziałam Were tylko w momencie jak dawała małej telefon, żeby zadzwoniła do Adama i ja tam u niej nie widziałam brzuszka

[Nyaa]

Napisane przez hikari91

dokładnie wszystko takie nienaturalne w tych serialach

najbardziej mi się chciało śmiać, jak piją coś z kubków a tam pod spodem jeszcze naklejka z kodem kreskowym w nienaruszonym stanie

Fakt, że to tylko serial, ale mnie też wkurzają takie szczegóły.

A cała ta akcja z Ewą mi się w ogóle nie podobała i cały czas się nabijałam z niej

[jezozwierzyk]

Hejka
Jeśli chodzi o absurdy w serialach to faktycznie trochę przesadzają, jak z tymi kubkami, no już w kubki nie mogą zainwestować żeby można było zdjąć kody kreskowe . Tak samo telefony - zauważyłyście że Emilka ma tą samą pomarańczową nokię co Marta i całą reszta w tym serialu . Przypomniało mi się że kiedyś mój kolega z klasy miał sesje w magazynie chyba Victor albo Cogito? Dawno to było, w każdym razie ubierali go tam w markowe ciuchy, i nie odrywali metek, żeby potem je na wieszak oddać do sklepu masakra, z jednej strony musieli mu te metki ukrywać pod ubraniami, on musiał uważać żeby nie urwać, a z drugiej on był obleśny, nie wiem ile taka sesja trwała, ale pomyślcie że ktoś potem w sklepie te ubrania kupił jako "nowe", a przecież ich z metkami nie wyprali a to tak w ramach off topu .

Wkurza mnie Emilka w tym serialu. Jest nieodpowiedzialna. Też uważam że takie rzeczy jak to że ma dziecko powinna mówić na początku znajomości, bo przecież oszukuje tego chłopaka, pomyślcie jak on będzie się czuł jak się dowie?Kiedyś już był chyba taki wątek z Igorem i Herbuś że miała dziecko a go oszukiwała...
W ogóle w serialach drażni mnie to że baby rodzą dzieci i wszyscy dookoła się nimi zajmują. Ok Emilka musi się uczyć, ale czy na pewno musi uczyć się w szkole dziennej? Poszła by do wieczorowej albo zaocznej (i nie wierzę że w wawie nie ma takich szkół na dobrym poziomie) i zajęłaby się dzieckiem, a jednocześnie by się uczyła. Bo nie ukrywam że wg mnie z własnego doświadczenia z maturą to jest tak że 90% wszystkiego nauczyłam się sama w domu, bo jakoś niewiele wynosiłam z lekcji. I znam osoby które kończyły szkoły zaoczne lub wieczorowe i zdały maturę bardzo dobrze... Akurat dziecko by jej podrosło i jak szła by na studia to już byłoby w przedszkolu czy coś... A tu nie dość że jej niańczą dzieciaka jak do szkoły chodzi to jeszcze po szkole jakoś jej nie śpieszno do synka tylko sie szlaja z Błażejem... Gdzieś czytałam że Emilka ucieknie im w polskę i zostawi Jasia...

A co do wątku Ewy i ornitologa, to ok była w szoku ale pomoc mogła wezwać a nie, teraz będzie miała faceta na sumieniu. Tym bardziej że inaczej policja patrzy na samoobronę w takiej sytuacji a inaczej jak ktoś ucieka a potem wmawia że się bronił. Jej plusem będzie to że zgłaszała na policję te akcje z ulotkami i prześladowaniem, i pewnie u niego w domu znajdą te jej zdjęcia itp, ale może być tak że trafi do aresztu na czas śledztwa .

Adama mi szkoda, pokochał Weronikę i Antosię jak swoje dziecko, i znów miałby pisatować dziecku Sebastiana? A z drugiej strony po 1 on nie ma pewności czy to aby nie jego dziecko a po drugie sam zdradził Weronikę, i już o tym nie pamięta...
W ogóle czy oni w tych serialach muszą tak wszyscy ze wszystkimi?

[Blondi2989]

Napisane przez jezozwierzyk

W ogóle czy oni w tych serialach muszą tak wszyscy ze wszystkimi?

Bo to jest serial, a nudy są bez wątków rozstaniowo-zdradzano-miłosnych
A dlatego wszyscy ze wszystkimi, żeby przyoszczędzić na zatrudnianiu nowych aktorów

[jezozwierzyk]

Napisane przez Blondi2989

Bo to jest serial, a nudy są bez wątków rozstaniowo-zdradzano-miłosnych
A dlatego wszyscy ze wszystkimi, żeby przyoszczędzić na zatrudnianiu nowych aktorów

Haha, w NW może to jeszcze tak nie razi w oczy jak w M jak Miłość, jak im się skończą wątki pomiędzy niespokrewnionymi bohaterami to zaczną robić wątki kazirodcze...

[trawa_morska]

Co do tych telefonow, to juz chyba standard serialowy, w zagranicznych o nastolatkach zauwazcie, ze wszyscy maja takie same modele Ze juz o laptopach nie wspomne. Czy jest jakis serial z USA, gdzie ktos korzysta z innego niz Apple?

Co do Ewy to byla glupia, ze podejrzewala tego faceta, co mial pretensje do biura, wiadomo, ze taka sprawa jest zbyt osobista, a kto ma osobiste porachunki, jak nie odrzucony wielbiciel? Ogladam teraz powtorke i niech mi ktos powie, skad ona ta gasnice wytrzasnela?

Emilka tez mnie wkurza, jest strasznie nieodpowiedzialna, pojawily sie glosy, ze przeciez mloda, ze powinna jeszcze pozyc, ale sorry gregory, to nie jest takie proste, jak juz sie ma dziecko to ono wywraca cale zycie do gory nogami i trzeb asie tego podjac niezaleznie od wieku. A Emilka zachowuje sie, jakby jej sie wszystko nalezalo, nic wdziecznosci. Przyyjeli ja pod swoj dach, pozwalaja zdobywac wyksztalcenie, a ona jeszcze same pretensje. Gdyby jeszcze wpadla w ta ciaze, bo byla w zwiazku z jakims chlopakiem, wielka milosc, ponioslo by ja, ok, zdarza sie, ale ona ma to dziecko w wyniku oszukiwania ludzi, ktorzy sie nia opiekowali, w wyniku jakby nie bylo prostytuowania sie i chyba jak byla z tym facetem nie spodziewala sie, ze on przyjmie to dziecko. Zreszta nie pamietam, czy ona w koncu ma od niego te alimenty? Bardzo dobrze, ze podjela sie zachowac dziecko i je wychowac, ale niech wtedy bedzie konsekwentna. Ale jak zwolnila ojca dziecka z calej odpowiedzialnosci, to glupia jest i tyle. A muzykowi sie wcale nie dziwie.

Ja rozumiem Emilke, ze chce miec towarzystwo i bliskich, zwlaszcza jakiegos chlopaka, ale jak chce, zeby traktowal ja powaznie, od razu powinna mu powiedziec, ze ma dziecko. Tak to juz teraz bedzie. Jak nie chce cierpiec, to za kazdym razem, jak pozna faceta, ktory ja zainteresuje, powinna powiedziec, ze ma dziecko i jak facet nie umie sobie z tym poradzic to niech spada. Inaczej nie zbuduje sobie normalnego zwiazku i bedzie przezywac same rozczarowania. A najbardziej cierpiec bedzie dziecko.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Co do Weroniki. Niech zrobi testy i sie upewni, wiadomo, ze najbardziej prawdopodobne jest to, ze to dziecko Sebastiana, ale tak bedzie miala pewnosc. Adam jest naprawde za✂✂✂istym mezem i bardzo bym chciala, zeby jednak dziecko bylo jego. Zasluzyl sobie.

[hikari91]

Napisane przez jezozwierzyk

Też uważam że takie rzeczy jak to że ma dziecko powinna mówić na początku znajomości, bo przecież oszukuje tego chłopaka, pomyślcie jak on będzie się czuł jak się dowie?Kiedyś już był chyba taki wątek z Igorem i Herbuś że miała dziecko a go oszukiwała...

dobrze, że chociaż jedna osoba tutaj uważa tak samo jak ja w pełni popieram.
A faktycznie teraz sobie przypomniałam z tym Igorem... tylko nie pamiętam jak ona w serialu miała na imię...nie czasem Ula?

Co do Ewy to ja się nie dziwię, że nie wezwała pomocy... była w szoku i myślała tylko o tym żeby mu uciec. Ja też nie wiem czy bym się w takiej sytuacji oglądała za siebie =...= zresztą dopiero w domu jak już była bezpieczna zaczęła się zastanawiać czy go nie zabiła. Ja tam ją rozumiem.

[jezozwierzyk]

Emilka nie ma alimentów od ojca dziecka, coś chyba go straszył Rafał, ale z alimentami nic nie było jednak. Ona zachowuje się jak niewdzięcznica, bo nie dość ze łożą na nią i na dziecko pieniądze, to jeszcze Ludwika, Rafał i Agnieszka wywracają swoje życie do góry nogami żeby zajmować się Jasiem, bo ona chodzi do szkoły. I też nie zauważyłam żeby zabraniali jej widywać się ze znajomymi, jak się kłócili z nią to się Agnieszka jej pytała co to za kolega, czy z klasy, i nie miała nic przeciwko temu, ale wiadomo że się martwią o nią jak już raz wywinęła im taki numer. Podobał mi się wtedy tekst Rafała "Zaraz Emilka będzie mieć poranne mdłości". Szkoda że scenarzyści tak przedstawiają postać Emilki i całą tą historię - mogli by pokazać jak jednak dziewczyna układa sobie życie ucząc się i zajmując się dzieckiem, że jest odpowiedzialna ale wymaga to od niej mnóstwa pracy i wyrzeczeń. Np, nie wiem jak ona planuje z tym Błażejem cokolwiek jeśli on nawet jeszcze nie wie o dziecku...
Co do Weroniki to trzeba mieć wyjątkowego pecha i być wyjątkowo głupim żeby drugi raz dać sobie zrobić dzieciaka z tym samym facetem, niechcianym i niechciane dziecko... Z resztą po co ona w ogóle przyznawała się Adamowi, zraniła i jego i Antosię...

[trawa_morska]

Mi sie wydaje, ze Weronika nie miala wyboru, zeby nie powiedziec Adamowi, bo Sebastian postawil ja pod sciana, z dwojga zlego juz lepiej, ze sie dowiedzial od niej. Ale to, ze sie nie zabezpieczyla, jak juz poszla do lozka z Sebastianem, to juz uwazam za totalna glupote.

No, ale bez takuch wlasnie glupot nic by sie nie dzialo w serialu

[jezozwierzyk]

Tak to jest jak się uprawia seks po pijaku

[trawa_morska]

Glupota tym wieksza, jak nie mozna w razie czego zwalic na meza

[joyeuxe]

Napisane przez jezozwierzyk

Hejka
Jeśli chodzi o absurdy w serialach to faktycznie trochę przesadzają, jak z tymi kubkami, no już w kubki nie mogą zainwestować żeby można było zdjąć kody kreskowe . Tak samo telefony - zauważyłyście że Emilka ma tą samą pomarańczową nokię co Marta i całą reszta w tym serialu . Przypomniało mi się że kiedyś mój kolega z klasy miał sesje w magazynie chyba Victor albo Cogito? Dawno to było, w każdym razie ubierali go tam w markowe ciuchy, i nie odrywali metek, żeby potem je na wieszak oddać do sklepu masakra, z jednej strony musieli mu te metki ukrywać pod ubraniami, on musiał uważać żeby nie urwać, a z drugiej on był obleśny, nie wiem ile taka sesja trwała, ale pomyślcie że ktoś potem w sklepie te ubrania kupił jako "nowe", a przecież ich z metkami nie wyprali a to tak w ramach off topu .

nokia tak i wieża chodzi z rąk do rąk. co do drugiej części rzeczy z sesji wszystkich są z reguł prane, ale teraz już metek się nie chowa, jest taki pistolecik co Ci metkę odrywa a potem automatycznie znów ci ją wstrzela w ciuchy To samo buty są podklejane taśmą, próbowałam kiedyś przyczaić czy u nich jest to samo, ale buty im chyba fundneli tyle dobrego

Dalsze streszzenia

Odc. 1502

Agnieszka (Katarzyna Walter) przejęła wszystkie obowiązki przy opiece nad Jasiem. Tymczasem Tosia (Agata Piotrowska – Mastalerz) jest zrozpaczona, że jej córka do tej pory nie dała znaku życia! Rafał (Lech Mackiewicz) nie poddaje się i jeszcze raz jedzie porozmawiać z Rudą (Olga Kalicka) … Czy dziewczyna w końcu powie Rafałowi o Błażeju (Radosław Rutkowski)?

Kinga idzie dziś do nowej pracy. Michał zostaje z Ignasiem. Andrzej wesoło komentuje nowy wizerunek brata - gosposi! Michał nie ukrywa, że niezbyt dobrze czuje się w tej roli… Chciałby już wrócić do pracy i być znowu facetem w rodzinie. Ale Kinga po powrocie do domu oznajmia mężowi, że ma do zrobienia ważny projekt i prosi żeby Michał jej nie przeszkadzał…

Daniel zdradza Szymkowi (Wacław Warchoł), że mieszka z Dorotą (Monika Fronczek)! Szymek od razu przekazuje te sensacyjne wieści Oli! Nie spodziewa się, jaką reakcję wywoła to u młodej Zimińskiej…


Odc. 1503

Weronika od dziś ma zastąpić Agnieszkę w kancelarii. Niestety, Antosia (Gabrysia Jeżółkowska) dostaje gorączki... Weronika prosi Basię, żeby została z jej córką na kilka godzin. W tym czasie do Antosi przychodzi Sebastian (Robert Jarociński)! Chce pożegnać się z córką, bo wyjeżdża do Kanady. Jednak Antosia mówi mu coś takiego, co stawia pod znakiem zapytania jego plany…

W gazecie ukazuje się oświadczenie Zięby. Przedstawia w nim prawdziwą wersję wydarzeń z dnia, kiedy policja złapała go po spożyciu alkoholu. Wszyscy przekonują go, że powinien nadal być radnym! Ale Zięba jest honorowy…

Do Kamila dzwoni Grabowski (Zbigniew Kozłowski) - wzywa go do siebie! Młody Hoffer jest pełen najgorszych przeczuć… Ku jego zdziwieniu, Grabowski odwołuje wszystkie swoje oskarżenia! Kamil może dokończyć staż na kardiochirurgii… Co się stało?!


Odc. 1504

Rafał z Tosią jadą do matki Błażeja. Mają nadzieję, że zdobędą londyński adres chłopca i w końcu odnajdą Emilkę! Niestety, dostają jedynie nieaktualny numer telefonu chłopaka… Tosia jest zdecydowana jechać do Londynu szukać córki! Tymczasem Agnieszka odbiera telefon, w którym słychać niepewny głos Emilki…

Weronika pracuje w domu, bo Antosia ciągle jest chora. Zatroskany Adam przyjeżdża po pracy, żeby pobyć z Antosią. Proponuje Weronice, że jutro też może zaopiekować się córką. Wieczorem zjawia się Sebastian. Chce porozmawiać z Weroniką o ich wspólnej przyszłości…

Marta wybiera się z Januszem (Radosław Pazura) na firmowy bankiet. W tym czasie Patryk (Bronek Biziuk) chce zaprosić mamę do siebie… Gajewski waha się, ale ostatecznie wyraża zgodę. Marta pochwala jego decyzję – według niej Sylwia (Dorota Chotecka) zasługuję na kolejną szansę… Jednak podczas imprezy Janusz odbiera dramatyczny telefon od Patryka. Okazuje się, że Sylwia straciła przytomność!


Odc. 1505

Gajewski spędził całą noc z byłą żoną w szpitalu. Po powrocie do domu Patryk prosi ojca żeby pojechał z nim do mamy! Janusz się zgadza… Marta czuje się nieswojo. Zwierza się Zuzie (Małgorzata Socha) z tego, jak trudne bywa życie u boku mężczyzny z przeszłością…

Adam przychodzi zaopiekować się chorą Antosią. Wspólna troska o córeczkę sprawia, że Roztoccy zaczynają normalnie ze sobą rozmawiać… Wydaje się nawet, że zaczynają zapominać o tym, co się stało… Chwilowy spokój znowu jednak burzy Sebastian!

Kamil próbuje przekonać Ostrowskiego (Marek Kalita), że musi wrócić do pracy - Grabowski chce wykonać operację, która zagraża życiu jego pacjenta! Zniechęcony do życia Ostrowski jednak odmawia… Hoffer prosi Grabowskiego o zgodę na obecność przy kontrowersyjnej operacji. Ten się zgadza. Ale Kamil i tak nie może wejść na salę operacyjną, bo ktoś blokuje mu drogę…

[Candy_lips]

Zgadzam się, że Emila mogłaby uczyć się zaocznie, ale generalnie jestem po Jej stronie.
Trochę źle do Niej podchodzą.
Nie chodzi mi, by głaskali po głowie, ale bez przesady, ciągłe darcie się niec im nie pomoże.
A jasne, że można dobrze dac radę zaocznie, ja ostatni rok uczyłam się w liceum zaocznie, a matura poszła dobrze

[201604181004]

W ogóle w serialach drażni mnie to że baby rodzą dzieci i wszyscy dookoła się nimi zajmują. Ok Emilka musi się uczyć, ale czy na pewno musi uczyć się w szkole dziennej? Poszła by do wieczorowej albo zaocznej (i nie wierzę że w wawie nie ma takich szkół na dobrym poziomie) i zajęłaby się dzieckiem, a jednocześnie by się uczyła. Bo nie ukrywam że wg mnie z własnego doświadczenia z maturą to jest tak że 90% wszystkiego nauczyłam się sama w domu, bo jakoś niewiele wynosiłam z lekcji. I znam osoby które kończyły szkoły zaoczne lub wieczorowe i zdały maturę bardzo dobrze... Akurat dziecko by jej podrosło i jak szła by na studia to już byłoby w przedszkolu czy coś... A tu nie dość że jej niańczą dzieciaka jak do szkoły chodzi to jeszcze po szkole jakoś jej nie śpieszno do synka tylko sie szlaja z Błażejem... Gdzieś czytałam że Emilka ucieknie im w polskę i zostawi Jasia...

Oj tak to się zgadzam, wkurza mnie że traktują ją jak dziecko a ona pozwala się tak traktować. Poszłaby do zaocznej, zażądałaby alimentów - małe by nie były. Stać by ją było na rzeczy dla dziecka i czasem na wynajem niańki czy czegoś jak chce wyjść się wyszaleć. Ale uważam że są strasznie niesprawiedliwi, oni myśleli o adopcji tego dziecka a teraz wujek się zachowuje jak kopnięty... Popełniła raz błąd, okej, ale w takim wypadku zamiast zabraniać jej wychodzić z domu wzięłabym ją na poważną rozmowę na temat antykoncepcji, kurde, nie ma co udawać że jest dziewicą i że przed ślubem z nikim nie pójdzie do łóżka. Ja nie wiem, bzdura.
To że nie mówi chłopakowi o dziecku to według mnie nic złego, nie uważam to za żadne oszustwo - jak pozna bliżej chłopaka to tak czy siak będzie miał możliwość wyboru czy z nią zostaje czy nie więc w czym problem a tak mogłaby go przerazić, teraz dają sobie oboje czas by się poznać i zyskać zaufanie.

Emilka tez mnie wkurza, jest strasznie nieodpowiedzialna, pojawily sie glosy, ze przeciez mloda, ze powinna jeszcze pozyc, ale sorry gregory, to nie jest takie proste, jak juz sie ma dziecko to ono wywraca cale zycie do gory nogami

A moim zdaniem to jest przesada... Z tym że dziecko wywraca świat do góry nogami. Emilka nie była podróżnikiem, politykiem, jest młodą dziewczyną która zaszła w ciążę. Największy problem to tutaj robi wujostwo którzy za wszelką cenę chcą ją uchronić od błędów. Czy oni jeszcze się nie nauczyli że tak się nie da? Nie nauczą jej odpowiedzialności. Zrobili jej siekę z mózgu żeby dziecka nie oddawała a teraz próbują ją brać na wyrzuty sumienia. Według mnie ona jest bardzo rozsądna i zdawała sobie doskonale sprawę że może nie podołać, stąd znalazła dobrą rodzinę dla dziecka. No ale ciotka i wujek wiedzieli swoje... Teraz jej pomagają ale nie rozumiem tych wyrzutów. Dziecko zmienia życie ale nie na tyle by już nigdy nie wyjść z domu...

Bardzo dobrze, ze podjela sie zachowac dziecko i je wychowac, ale niech wtedy bedzie konsekwentna.

Uważam wręcz przeciwnie, widać że bardzo źle zrobiła, bo nie jest na to gotowa i atmosfera w domu jest tragiczna.

bo nie dość ze łożą na nią i na dziecko pieniądze, to jeszcze Ludwika, Rafał i Agnieszka wywracają swoje życie do góry nogami żeby zajmować się Jasiem, bo ona chodzi do szkoły

kazali jej zachować dziecko więc dziwne by było gdyby robili inaczej.

Już to widzę jak wy jako młode dziewczyny zachodzicie w ciążę z okropnym facetem, zabiera was obca daleka rodzina do innego miasta, każe wam urodzić i zachować dziecko, nie pozwala brać alimentów od faceta i decyduje za was o wszystkim.
No na bank byście kupkały tęczą z radości, na bank

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

A jasne, że można dobrze dac radę zaocznie, ja ostatni rok uczyłam się w liceum zaocznie, a matura poszła dobrze

No szczerze mówiąc ja nawet nie rozumiem po co dają ją do liceum dziennego. Zmiana środowiska wyszłaby jej tylko na dobre. Wśród moich znajomych do liceum zaocznego chodziły osoby albo dorosłe, albo młode matki, albo osoby które miały problemy zdrowotne, no generalnie nie były to klimaty panujące w normalnym liceum bo było tam dużo więcej dorosłych osób. Myślę że takie towarzystwo wyszłoby jej na dobre, bo teraz to wiadomo, imprezka za imprezką, a jej jest tylko przykro ile rzeczy ją omija. A tak zostałaby z dzieckiem w domu, pomogła by coś, ugotowała to by jej nie wyrzygiwali przy okazji kłótni jak to wiele dla niej robią

[jezozwierzyk]

Ja znam przykład kogoś, kto świetnie sobie poradził w sytuacji bardzo podobnej do Emilki.
Jakby nie oceniać jej zachowania i nie starać się jej zrozumieć to ja nie zauważyłam niczego, co ona by robiła dla swojego dziecka. Myśli egoistycznie. Nie ważne czy matka ma 15 lat czy 45 to zawsze tworzy się więź psychiczna pomiędzy nią a dzieckiem i dziecko staje się najważniejsze, a tu tego nie ma...
Na pewno mieliby zdrowszą atmosferę w domu gdyby ona uczyła się zaocznie lub wieczorowo, a rodzinka i tak jest układna i by pewnie pozwalali jej wyjść czasem..

A to że trzeba skończyć dobre liceum żeby iść na dobre studia to i tak mit w naszym kraju...Pomijam fakt że w Polsce mamy sporo mgr bez pracy...

[trawa_morska]

Ja mam w domu polroczne dziecko i wiem, ze wlasne dziecko wywraca zycie do gory nogami. Duzo sie w zyciu zmienia. Naiwny jest ten, kto mysli, ze przy tak malym dziecku moze prowadzic wlasne zycie jak dawniej. Jezeli tak robi, to tylko kosztem dziecka.

A propos Emilki, to mi ten jej Blazej kompletnie sie nie podoba.

Ogladam sobie teraz odcinek i ............... vivat polska policja

[triszka86]

No, czekać tylko aż Henryk zaproponuje, żeby Emilkę za karę że się całowała, wysłać do łagrów.. Co to za staroświecki pomysł z szorowaniem okrętu
Nie mogę się już doczekać piosenki Ciekawe czy jutro Emylka zwieje z ukochanym do Londynu!