Szczęściem pijane, od 2011 roku zakochane- część II

[vicky_]

Napisane przez Moorelcia

Vicky wpadaj

chciałabym.

[Moorelcia]

Mogę Ci kurierem przesłać

[vicky_]

Napisane przez Moorelcia

Mogę Ci kurierem przesłać

bardzo chętnie

[justka89]

Napisane przez Moorelcia

Justka a zamierzasz się do niego odezwać czy będziesz czekać ?

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Czekam, to on mnie olał, moje urodziny

[Kasiaml91]

Hje dziewczyny. Ja tylko na chwile. Witam nową koleżankę w wątku .
Ostatnio u mnie nerwówka, gorzej niż przed @ :/ (a w tej chwili mi się właśnie kończy). Martwię się o TŻ, bo pisze mi, że coś źle się czuje. Próbuję go do lekarza wysłać, ale wiecie jak to faceci :/.
wróciłam dziś z uczelni. ogólnie wkurzona jestem sytuacją u mojego wujka. Coraz gorzej mi u nich siedzieć (a i tak spędzam z nimi tylko parę godzin, rano wychodze jak wszyscy śpią i wracam zazwyczaj ok. 18, a w niedzielę po 20). Ostatnio kupili mojej siostrze ciotecznej lapka, do tego ruter i rozdzielili neta. ja się dowiedziałam, że hasła do ich sieci nie dostanę i tak mi nie potrzebne, ale z głupiej grzeczności by dali. Zaczyna mnie męczyć ta atmosfera u nich. Do tego mój 15-letni brat cioteczny ostatnio do mnie z tekstem wyskoczył: nie dość, że śpi za darmo, je za darmo to jeszcze ma pretensje. Aż się we mnie zagotowało. zawsze jak jestem u nich to staram się coś zrobić, zrobić jakieś małe zakupy do domu. Na początku kupowałam wędlinę i inne pierdoły, ale wujek mi nie kazał, bo on sam robi zakupy. To ja, jak tylko mogę to pozmywam naczynia, pomogę to przy obiedzie, to ciasto upiekę itp.

Eh, musiałam to z siebie wyrzucić. Gdzieś musiałam o tym napisać. Mogłabym TŻ, ale nie chcę go teraz zamęczać takimi durnotami i tak mamy dość innych poważniejszych problemów.

Kochane miłego dnia Wam życzę i oby u Was było lepiej.

[Moorelcia]

Nie no wiem tylko czasem jest tak, że już się nie da dłużej czekać bo się człowiek zaczyna zastanawiać co i jak. Dlatego zapytałam. Bardzo dziwnie się zachował. Czasem mężczyźni przerażają mnie swoim brakiem dojrzałości.
Mój Tż też w piątek u nas w domu upił się z kolegami (ja już poszłam spać bo rano do szkoły) obiecał mi, że nigdzie nie pójdą ale jak się obudziłam po 2 to zobaczyłam, że nikogo nie ma.... Oczywiście na drugi dzień żądałam wyjaśnień oburzona. Przepraszał i przepraszał uznałam, że nie będę przeginać w drugą stronę ale powiedziałam, że ma mi się to więcej nie powtórzyć wystarczyło mnie obudzić i powiedzieć nie zabroniłabym mu.

[Kasiaml91]

Moorelcia czasem faceci najpierw coś zrobią, a potem pomyślą

[justka89]

Mojemu wybitnie nie zależy, jak by mu choć trochę na mnie zależało to by przyszedł przeprosił, jakiegoś kwiatka czy coś by przyniósł.

[Moorelcia]

Justka wystarczyło by szczerze przeprosić. Dlatego pisałam, że nie jestem w stanie tego do końca zrozumieć... Nie wiem czy mu zależy czy nie bo go nie znam ale z jego zachowania wynika, że za bardzo się tym nie przejmuje.
Kasiam a nie masz możliwości mieszkania gdzie indziej ?

[Arya90]

a ja pofarbowałam włosy i nie widzę różnicy między tym kolorem, a wcześniejszym

[Mojwa]

Napisane przez justka89

Mojemu wybitnie nie zależy, jak by mu choć trochę na mnie zależało to by przyszedł przeprosił, jakiegoś kwiatka czy coś by przyniósł.

eh, z jednej strony racja, z drugiej ja bym nie umiała czekać, zadzwoniłabym i powiedziałabym że chcę się spotkać i pogadać i powiedziałabym mu co mnie boli. Nie ma sensu takie czekanie, tylko się nakręcasz negatywnie.

[Kasiaml91]

Napisane przez Moorelcia

Kasiam a nie masz możliwości mieszkania gdzie indziej ?

No właśnie nie mam. Czekam teraz tylko, aż koleżanka przeniesie się do swojego domu to u niej będę mieszkać

[Moorelcia]

Ja chyba zrobiłabym jak Mojwa... Ej zna któraś przepis na kurczaka w sosie curry ?

[Mojwa]

Napisane przez Kasiaml91

No właśnie nie mam. Czekam teraz tylko, aż koleżanka przeniesie się do swojego domu to u niej będę mieszkać

a TŻ?

[Arya90]

Napisane przez Moorelcia

Ja chyba zrobiłabym jak Mojwa... Ej zna któraś przepis na kurczaka w sosie curry ?

nie wiem, czy o to ci chodzi, ale ja robię tak:

pierś z kurczaka solę,pieprzę, obtaczam w curry, wrzucam na patelnię, smażę, gdy się usmaży dodaję śmietanę 18% i chwilę w tym duszę aż śmietana zgęstnieje.

[Moorelcia]

No mniej więcej o to ale zmieniłam już koncepcję :P W każdym razie przyda się na przyszłość więc dzięki !!

[Dotka90]

Napisane przez Mojwa

eh, z jednej strony racja, z drugiej ja bym nie umiała czekać, zadzwoniłabym i powiedziałabym że chcę się spotkać i pogadać i powiedziałabym mu co mnie boli. Nie ma sensu takie czekanie, tylko się nakręcasz negatywnie.

Dokładnie, ja też bym wolała zadzwonić i się spotkać niż tak niepotrzebnie przedłużać, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Jak się ludzie mają rozstać to się rozstaną, czy teraz czy za tydzień.

[Mojwa]

Napisane przez Dotka90

Dokładnie, ja też bym wolała zadzwonić i się spotkać niż tak niepotrzebnie przedłużać, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Jak się ludzie mają rozstać to się rozstaną, czy teraz czy za tydzień.

Poza tym im dłużej czekasz tym się bardziej nakręcasz, jesteś na niego coraz bardziej zła i nic z tego nie wyniknie.

Za 15 minut do domu

[Dotka90]

Ja czekam na TŻta, niedługo będzie. Grzeję mu obiadek i jadę na zumbę poskakać

[justka89]

Wyłączył telefon

[Moorelcia]

;/ Justka nie wiem co możesz zrobić nie chcę Cię martwić ale to nic dobrego nie wróży...

[justka89]

Napisane przez Moorelcia

;/ Justka nie wiem co możesz zrobić nie chcę Cię martwić ale to nic dobrego nie wróży...

Zaczynam się na to przygotowywać.

[Moorelcia]

Głowa do góry jakby nie było będzie dobrze ;*

[vicky_]

Napisane przez Moorelcia

Głowa do góry jakby nie było będzie dobrze ;*

dokładnie!

[Moorelcia]

Myślałam, że wyjdę o 20.40 a jak ja wyjdę o 22 to będzie bardzo dobrze Pacjent jest od 15 na fotelu, a będą mu zakładać jeszcze 5 koron tymczasowych i robić coś na dole nie ma siły zrobić to w godzinę

[Kasiaml91]

Napisane przez justka89

Zaczynam się na to przygotowywać.

A nie możesz pojechać do niego i się spotkać? Sama dobrze wiem, że rozmowa w 4oczy jest niezastąpiona i nic tego nie zmieni.


Mojwa, TŻ mieszka w miejscowości obok mnie, a ja studiuję w innym mieście 80km dalej od naszego miejsca zamieszkania

[Moorelcia]

Dobry pomysł z tym pojechaniem. Znając mnie na pewno bym tak uczyniła

[justka89]

Nie jestem na tyle odważna by do niego pojechać. Nie wiem co mu może strzelić do głowy.

[Mojwa]

Napisane przez justka89

Nie jestem na tyle odważna by do niego pojechać. Nie wiem co mu może strzelić do głowy.

No przecież nic Ci nie zrobi... a telefon może mu padł a nie wyłączył?

[princeseczka]

ja też bym pojechała. Nawet po to aby udowodnić, że w przeciwieństwie do niego mam"jaja"i nie zachowuję się jak dzieciak