U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[cziqua]

dziewczyny czy Wy jak byłyście blisko porodu miałyście tkliwośc sutków jak na początku ciąży? bo moje od 3 czy 4 dni są wrażliwsze niż wcześniej

[Roksape]

Napisane przez rybka13

Czesc dziewczyny.
Chcialam dac o sobie znac. My ze szpitala wyszlysmy zaraz w poniedzialek, ale niestety w nocy wrocilysmy do niego mala nadal jest pod obserwacja, prawdopodobnie nic jej nie jest, ale w pn w nocy nas zaniepokoil a ze jest takaka malutka no to nas trzymaja , badaja i obserwuja. Mam problem z karmieniem, mala strasznie mi poranila sutki, uzywam nakladek, laktatora ale bol jest przeokropny. Wczoraj wysadzilo mi cycki od czestego przystawiania i odciagania, ale nie wiem jak bedzie z tym karmieniem. Poza tym strasznie spuchly mi nogi, troche boli krocze... Ale za to prawie nie krwawie. Nie wiem czy tak moze byc bo sie nie widuje z polozna. Ogolnie czuje sie slabo, wczoraj mialam kryzys, dzis troche lepiej. Mala w nocy nam placze, prawie nie spimy. Na szczescie maz jest caly czas ze mna. Nie wiem kiedy stad wyjdziemy bo caly czas zmieniaja zdanie. Jak mi sie uda to wysle zdjecia na maila.
Gratuluje nowym mamom, trzymam kciuki za rodzace i wszystkie was pozdrawiam.

Rybka mnie ten Twój stan niepokoi bo jednak na początku powinno być to krwawienie dosyć obfite i to,że teraz spuchły Ci nogi. Obserwuj się czy ból się nie nasila, czy brzuch nie boli bardziej, czy krew ma zbyt intensywny zapach i czy nie masz temperatury, bo to może oznaczać,że nie prawidłowo się obkurcza i oczyszcza macica.

[koniakonia]

Napisane przez Aguśkaa83

Wg mnie te dodatkowe szczepienia to tylko niezly biznes.
Nasze pokolenie nie bylo szczepione na rotawirusy, pneumokoki czy meningokoki i nie bylo wcale wiecej zachorowan na zapalenia pluc czy ostre biegunki. A szczepionka wcale nie daje 100% odpornosci, ze nie zachorujesz a jesli zachorujesz, tez nie daje pewnosci, ze przejdziesz chorobe lagodnie.
Przeciez my tez chodzilysmy do przedszkola, cale nasze pokolenie i nie slyszalam, zeby jakies dziecko z mojego otoczenia mialo jakies ciezkie zapalenie pluc czy ostra biegunke zakazna. Wiem, ze zdarzaly sie takie przypadki ale nie czesto. A nie bylysmy przeciez szczepione.
Jesli chodzi o zapalenia pluc to u dzieci dochodzi szybko do zapalenia oskrzeli czy pluc bo maja krotkie drogi oddechowe i domyslam sie, ze Twoja mama dbala o higiene itd ale akurat w przypadku zapalenia pluc czesto nie mamy wplywu chocbysmy sie nie wiem jak starali, by nie dopuscic do rozwoju choroby. Mowiac o higienie mialam bardziej na mysli biegunki.
Ale oczywiscie kazdy moze miec odmienne zdanie na temat szczepien
Co do tradziku czy wysypki, tez zauwazylam, ze bardziej jest widoczna gdy jest mu za cieplo, na dworze przyjmuje ona kolor skory, szczegolnie ja widac po karmieniu czy kapieli, czy po placzu.
Filip pamietam tez mial taki tradzik i on samoistnie zniknal

polozna tez mowila mi o rumianku, ale niektore dzieci uczula.
Ale moze sprobuje.

Wiesz jesli lekarz stwierdzil plesniawki, to Aftin jest bardzo dobry.
Co do glukozy do picia, to na pewno zmniejszy ona apetyt u małego wiec ja bym sie zastanowila..No ale moze posluchaj lekarza?

Podpinam sie pod pytanie, bo myslalam, zeby zrobic to samo
I tez wlasnie zastanawialam sie kiedy najlepiej to mleczko odciagnac, zeby potem nie tworzylo sie w nadmiarze.



Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------


oj wspolczuje Na pewno bedzie lepiej, zycze duzo zdrowia dla Ciebie i małej

Aguś to wiadome,że to biznes, ale co teraz nie jest? Z drugiej strony to jednak szczepionki i pewne uodpornienie dają , jednak fundusz pewnej grupie dzieci to refunduje,a już oni jakby coś było bez sensu to by kasy w błoto nie wyrzucali znając dziury w budżecie, jakby było więcej kasy wszystkie dzieci by to dostały za free.
Za moich czasów też dzieci nie chorowały chyba tak dużo, ale my to też inne pokolenie , a teraz to na okrągło słyszę ,ze dzieci znajomych mają a to jakieś zapalenie ucha, a to jakieś rozwolnienia itd.
ale to też tylko moje zdanie

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez Roksape

Rybka mnie ten Twój stan niepokoi bo jednak na początku powinno być to krwawienie dosyć obfite i to,że teraz spuchły Ci nogi. Obserwuj się czy ból się nie nasila, czy brzuch nie boli bardziej, czy krew ma zbyt intensywny zapach i czy nie masz temperatury, bo to może oznaczać,że nie prawidłowo się obkurcza i oczyszcza macica.

podpisze sie

[Roksape]

Przesłałam wam parę fotek mojej Basi na maila

[karolca]

Jesteśmy w domku

Ewelinka od razu dała o sobie znać 2 godziny temu dostała cyca, jednak laktator zahartował mi brodawki na tyle, że nie czułam już bólu przystawiając córcię. Śpi od dobrej godziny. Zasnęła dopiero jak podłożyłam pod główkę terową pieluszkę

A... i chudnę w oczach. Opuchlizna już prawie zeszła, dziś zmieściłam się w spodnie, które był dobre do 30 tygodnia. No i te wielkie podpachy xxxxxl mogę zamienić na zwykłe, grubsze podpaski.

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki....tak szybko sie przywitam...zanim mi znowu net zamuli na maxa...raz na kilka miesięcy tak mi odcina na kilka dni/tygodni...kurcze a tu akurat w takiej chwili, kiedy mam tyle czasu bo praktycznie cały czas leżę...0 energii i sił na cokolwiek....no i kilka rzeczy jeszcze do zamówienia...w tm materac dla synka...

Postaram się nadrobić powoli ostatnie 3 dni...

Narazie serdeczne gratulacje dla ekspresowej Tynki, Gosicy, Claudii i Moniki !!!!

Lenka współczuję paciora...tak jak dziewczyny piszą...dostaniesz antybiotyk i będzie wszystko ok....

[Jolkaaa]

Napisane przez adaikaka

no to jestem po...
tak jak czułam od rana

niewiele się dzieje... lekarz powiedział, że do świąt raczej nie urodzę
mam się umówić na ktg między 11-13.04... zobaczymy zapis i zrobimy usg.
Wtedy też umówimy się na CC...
Gdyby się coś działo jesteśmy pod telefonem (nic na pewno dziać się nie będzie IMO ) a tak to widzimy się za 2 tygodnie...

myślę, że do 3 tygodni mały będzie z nami...
tak więc dzisiaj mocno się psychicznie przygotowuje na jeszcze 3 tygodnie "cierpienia" ale zawsze to już lepiej wiedzieć coś konkretnego...

pytałam o czop śluzowy...
powiedział, że czop śluzowy przed porodem jest zabarwiony krwią i to raczej czop nie był
z drugiej strony WY miałyście takie rzeczy przed porodami...
tak więc dziewczyny dalej niewiele wiemy...
Ja już nie wmawiam sobie nic... tak mam się po prostu do dupy czuć na tej końcówce... zacznę reagować jak pojawi się krew albo skurcze zaczną zginać mnie w pół... poza tym mam wszystko gdzieś...

jutro chyba wybywam na miasto...
dzisiaj cyknę sobie fotkę z 36 tc... a później przed CC - ostatnią

no chociaż coś się dowiedziałaś mniej więcej.

ja to dalej nie wiem nic - rozwarcia ni ma, czopa też nie ma jedynie czasem bóle jak na @ i nic więcej.
Naprawdę szału można dostać od tego czekania...


Aguśkaa co do szczepionek ja się z Tobą w 100% zgadzam.
My raczej nie będziemy szczepić ze względu na to, że nie stać nas na to.

Roksape śliczna córeczka

karolca super, że już jesteście w domku no i że waga spada


A ja mam lenia jedynie co zrobiłam to pranie wstawione, rozwieszone, odkurzone, ogarnięte, pościel zmieniona - miałam jeszcze na błysk wyczyścić łazienkę, ale tak mi się cholernie nie chce, że zrobie to jutro.
Torby sprawdzone część wyjęte część wsadzone i tak ciągle coś grzebie i przebieram

[karolca]

Mamusie powiedzcie mi - jakie dokumenty muszę dostarczyć do pracy w związku z urlopem macierzyńskim?
Dzwoniłam dziś do firmy, pytam to mówią mi, że mam rozmawiać z ksiegową. Po jasną cholerę z księgową, która nie zajmuje się urlopami? Rozumiem, że o zasiłek to z nią ale urlop?

[mag_99]

Napisane przez karolca

Mamusie powiedzcie mi - jakie dokumenty muszę dostarczyć do pracy w związku z urlopem macierzyńskim?
Dzwoniłam dziś do firmy, pytam to mówią mi, że mam rozmawiać z ksiegową. Po jasną cholerę z księgową, która nie zajmuje się urlopami? Rozumiem, że o zasiłek to z nią ale urlop?

ja wysyłałam:
- zaświadczenie ze szpitala
- wniosek o urlop macierzyński
- oryginał aktu urodzenia dziecka

[gosia261282]

Caly dzien poza domem,nogi w tylek mi juz wchodza.Bylismy w kilku parkach,nad jeziorem,w lesie.Kilometrow zrobilam okropnie duzo.Ale dzien bardzo milo spedzony.Chociaz wszedzie widzialam ludzi z wozkami i tak mi smutno bylo na to patrzec,bo juz tez bym chciala miec synusia w wozku,a nie w brzuchu!Potem wrzuce foty z dzisiejszego dnia.
A jeszcze za chwile musze isc do szkoly na zebranie.
Maly dzis spokojny i troche sie denerwuje,bo przez caly dzien tylko kilka razy sie poruszyl i to bardzo delikatnie,ledwo-ledwo.Moze dlatego,ze caly dzien jestem w ruchu,mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku.

Napisane przez balbinka20

Ja mam obrzydliwy sposób na nie. Ale skutkuje. Proszę mnie nie linczować za niego,ja nie każę tego robić tylko się dzielę tym co wiem... Ten sposób to pędzlowanie buzi moczem dzidziusia. Zbieram go na pieluchę tetrową i potem nią pomyziam parę razy w ustach i tak co 2dni. U mnie w rodzinie tak robimy już od dawna i skutkuje i skutków ubocznych nigdy nie było. A taki pomysł podrzucił mojej babci zaufany stary pediatra. On w ogóle niekonwencjonale metody lubi

Metoda niekonwencjonalna,ale ogolnie duzo rzeczy mozna leczyc moczem.Ja stosowalam na dlonie kiedys jak mialam opuchlizne na palcach i pomagalo.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

tez tak myslalam a z butli podaje tylko herbatke

A jak karmisz piersia,to tez musisz dopajac?Bo caly czas myslalam,ze sie nie dopaja

Napisane przez desia888

Wiadomosci od Tynki :

"Meldujemy sie juz chyba po raz ostatni ze szpitala, bo jak wszystko bedzie ok to jutro wyjdziemy. Wczoraj i dzis karmi nam sie lepiej, pokarm jest, mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej.
Maly dziabong najchetniej ssalby non stop, dlatego w nocy jak popije to daje mu smoczka . Od wczoraj przybral 70 g . Ja sie czuje fizycznie rewelacyjnie . Czekamy teraz na tatusia, a Mateuszek to mala kopia mojego meza. Pozdrawiamy wszystkie ciotki "

Super,ze wszystko jest ok i ze takie dobre samopoczucie.

Napisane przez rybka13

Czesc dziewczyny.
Chcialam dac o sobie znac. My ze szpitala wyszlysmy zaraz w poniedzialek, ale niestety w nocy wrocilysmy do niego mala nadal jest pod obserwacja, prawdopodobnie nic jej nie jest, ale w pn w nocy nas zaniepokoil a ze jest takaka malutka no to nas trzymaja , badaja i obserwuja. Mam problem z karmieniem, mala strasznie mi poranila sutki, uzywam nakladek, laktatora ale bol jest przeokropny. Wczoraj wysadzilo mi cycki od czestego przystawiania i odciagania, ale nie wiem jak bedzie z tym karmieniem. Poza tym strasznie spuchly mi nogi, troche boli krocze... Ale za to prawie nie krwawie. Nie wiem czy tak moze byc bo sie nie widuje z polozna. Ogolnie czuje sie slabo, wczoraj mialam kryzys, dzis troche lepiej. Mala w nocy nam placze, prawie nie spimy. Na szczescie maz jest caly czas ze mna. Nie wiem kiedy stad wyjdziemy bo caly czas zmieniaja zdanie. Jak mi sie uda to wysle zdjecia na maila.
Gratuluje nowym mamom, trzymam kciuki za rodzace i wszystkie was pozdrawiam.

Ale dlaczego mala jest pod obserwacja?Bo nie jest napisane co zaniepokoilo was?

Napisane przez karolca

Jesteśmy w domku

Ewelinka od razu dała o sobie znać 2 godziny temu dostała cyca, jednak laktator zahartował mi brodawki na tyle, że nie czułam już bólu przystawiając córcię. Śpi od dobrej godziny. Zasnęła dopiero jak podłożyłam pod główkę terową pieluszkę

A... i chudnę w oczach. Opuchlizna już prawie zeszła, dziś zmieściłam się w spodnie, które był dobre do 30 tygodnia. No i te wielkie podpachy xxxxxl mogę zamienić na zwykłe, grubsze podpaski.

Super,ze macie juz swoja ksiezniczke w domu

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Asika super fotka,widac ze Zuzia musi duzo przemyslec
Natkulec swietne minki Madziulki
Roksape slodka coreczka,a synus rosnie na przystojniaka

[tikki85]

Napisane przez gosia261282

Caly dzien poza domem,nogi w tylek mi juz wchodza.Bylismy w kilku parkach,nad jeziorem,w lesie.Kilometrow zrobilam okropnie duzo.Ale dzien bardzo milo spedzony.Chociaz wszedzie widzialam ludzi z wozkami i tak mi smutno bylo na to patrzec,bo juz tez bym chciala miec synusia w wozku,a nie w brzuchu!Potem wrzuce foty z dzisiejszego dnia.
A jeszcze za chwile musze isc do szkoly na zebranie.
Maly dzis spokojny i troche sie denerwuje,bo przez caly dzien tylko kilka razy sie poruszyl i to bardzo delikatnie,ledwo-ledwo.Moze dlatego,ze caly dzien jestem w ruchu,mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku.

Mały pewnie nie ma już miejsca w brzuszku i tylko się delikatnie naciąga. Nie zamartwiaj się niepotrzebnie. Moja Andrea też jak chodzę to śpi, rzadko kiedy wbija mi nogi w żebra i się skręcam.
Miałaś dziś ciekawy dzień

Piecze mnie w pachwinach i wzgórek łonowy

[karolca]

mój mały Wampirek śpi od 3 godzin normalnie aż mi dziwnie i co chwilę zaglądam do kołyski sprawdzić czy z Ewelinką wszystko ok.
Jednak pierś czyni cuda! (czasem).
Nie wiem czy wybudzać ją na karmienie, bo zebrało mi się pokarmu akurat na jedną porcję, nie chcę póki co odciągać.

Ach, i dziś pierwszy raz poczułam przyjemność z karmienia piersią. Zagojone brodawki i ćwiczenia z laktatorem ładnie przygotowały moje piersi do karmienia Oby tak dalej, będę naprawdę szczęśliwa!

[Jolkaaa]

śpicie, jecie czy rodzicie ?

[iw32]

ja nadrabiam i zastanawiam się czy dotrwam do następnej wizyty 6 kwietnia. Rwa kulszowa nadal trzyma więc żyję na poddaszu od wczoraj i nie schodzę na dół z wyjątkiem dzisiejszego wyjazdu na KTG. Tętno dziecka w porządku, u mnie żadnych, choćby najmniejszych skurczybyków nie stwierdzono. Chyba przyjdzie mi w święta rodzić. Modlę się tylko, żeby nie 13 kwietnia bo mam złe wspomnienia związane z ta datą.

[karolca]

kilka zdjęć na mailu

[Jolkaaa]

Napisane przez iw32

ja nadrabiam i zastanawiam się czy dotrwam do następnej wizyty 6 kwietnia. Rwa kulszowa nadal trzyma więc żyję na poddaszu od wczoraj i nie schodzę na dół z wyjątkiem dzisiejszego wyjazdu na KTG. Tętno dziecka w porządku, u mnie żadnych, choćby najmniejszych skurczybyków nie stwierdzono. Chyba przyjdzie mi w święta rodzić. Modlę się tylko, żeby nie 13 kwietnia bo mam złe wspomnienia związane z ta datą.

To u mnie tak samo żadnych skurczy, rozwarcia ani nic i znając życie święta spędze w szpitalu ja mam wizyte 4 kwietnia.



Męczy mnie okrutna zgaga

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez karolca

mój mały Wampirek śpi od 3 godzin normalnie aż mi dziwnie i co chwilę zaglądam do kołyski sprawdzić czy z Ewelinką wszystko ok.
Jednak pierś czyni cuda! (czasem).
Nie wiem czy wybudzać ją na karmienie, bo zebrało mi się pokarmu akurat na jedną porcję, nie chcę póki co odciągać.

Ach, i dziś pierwszy raz poczułam przyjemność z karmienia piersią. Zagojone brodawki i ćwiczenia z laktatorem ładnie przygotowały moje piersi do karmienia Oby tak dalej, będę naprawdę szczęśliwa!

no to super też chciałabym być szczęśliwa z karmienia, ale kto wie jak będzie póki co czekam na poród, który nie wiem jak zniose

[Zia_]

Napisane przez Jolkaaa

śpicie, jecie czy rodzicie ?

Jecie Caly dzien nic tylko miele zuchwa. W przerwach sprzatalam i sadzilam kwiaty na balkonie. A teraz zabieram sie za druga iteracje 'jezyka niemowlat' bo czytalam to chyba z 3 miesiace temu i malo juz pamietam

[adaikaka]

Napisane przez Jolkaaa

śpicie, jecie czy rodzicie ?

ja wróciłam z Krk... byłam z mężem i synkiem zawieźć zwolnienie do pracy, byliśmy w Rossmanie i zjadłam na kolacje 3 cheeseburgery z Mc'D i wcale nie żałuje...
zaraz idę kąpać starszaka i dalej nie wiem co chyba listę zakupów na jutro zrobię...

kochana co do czekania... w sumie racja... wiem, że za 3 tygodnie na pewno bedzie już po wszystkim u mnie o ile nie zaskoczy mnie wcześniej...
trzymam żeby dzidzia zaskoczyła Cię wcześniej niż później
wiesz... w razie czego będziemy rodzić w podobnych terminach

cziqua moje sutki też są BARDZO drażliwe od kilku dni... u mnie to nic nie znaczy niestety

[karolca]

Napisane przez Jolkaaa

no to super też chciałabym być szczęśliwa z karmienia, ale kto wie jak będzie póki co czekam na poród, który nie wiem jak zniose

To była dopiero jedna pierś, przede mną druga, muszę Ewelinką wybudzić, bo cycek mi zaraz eksploduje

[Jolkaaa]

Napisane przez adaikaka

ja wróciłam z Krk... byłam z mężem i synkiem zawieźć zwolnienie do pracy, byliśmy w Rossmanie i zjadłam na kolacje 3 cheeseburgery z Mc'D i wcale nie żałuje...
zaraz idę kąpać starszaka i dalej nie wiem co chyba listę zakupów na jutro zrobię...

kochana co do czekania... w sumie racja... wiem, że za 3 tygodnie na pewno bedzie już po wszystkim u mnie o ile nie zaskoczy mnie wcześniej...
trzymam żeby dzidzia zaskoczyła Cię wcześniej niż później
wiesz... w razie czego będziemy rodzić w podobnych terminach

cziqua moje sutki też są BARDZO drażliwe od kilku dni... u mnie to nic nie znaczy niestety

cheesburgery cokolwiek z Mc'D bym zjadła
ale dziś już jestem pełna i męczy mnie okrutna zgaga
jedynie co to zjem jakiś jogurt może
ananasa oczywiście nie zjadłam...

wiesz ja bym jednak wolała urodzić jak najszybciej choć boję się strasznie i mogłabym tak czekać, ale już ta końcówka jest tak męcząca.
Ciężko mi niesamowicie, nie wygodnie i wogóle jeszcze ta cholerna zgaga

i znowu zaczął mnie boleć brzuch jak na @ i pewnie zaraz przejdzie i tak w kółko...

[karo_z]

Napisane przez gucia6

jaka pijesz ta herbatke na laktacje?

ja polecam najzwyklejsza herbate z kopru wloskiego z kminkiem i anyzem (moze byc tez sam koper wloski)... i pic tego jak najwiecej... nawet do 2 litrow
do tego pij duuuuzo wody i przystawiaj jak najczesciej... nawet jesli to jest co godzine

a to ze odciagasz tylko 30 ml moze byc "wina" tego, ze karmienie jest tak czesto... wieksza ilosc mleka nie jest w stanie sie wyprodukowac

ja w sumie nie wiem na razie ile moje piersi produkuja (tzn na pewno wystarczajaco do potrzeb Rity), ale kazda ma ok 4-6 godzin czasu na produkcje nowej porcji (bo karmie tylko jedna piersia na jedno posiedzenie )

i jeszcze rada praktyczna... nie przystawiaj zaraz po odciaganiu, bo wtedy piersi sa puste i mimo iz jest stymulacja do produkcji, to maluszek tylko bedzie nerwowy i niezadowolony, a ty zestresowana

aha... ja jeszcze pije pokrzywe... tez dziala mlekopednie

dzięki za rady
póki co piłam ta herbatkę hipp na laktacje i dużo wody. Nie widzę narazie zwiększenia produkcji, a maluszka potrzeby coraz większe. mm wypija z każdym dniem coraz więcej.

Napisane przez Aguśkaa83

Zrobilam dzis doswiadczenie.
Odciagnelam małemu mleko zeby zobaczyc ile mam mleczka w piersiach i podalam mu je butlą.
Okazalo sie, ze w obu piersiach odciagnelam w sumie 60 ml mleka.
Gdybym jeszcze odciagala pewnie wyszloby wiecej.
Ale bylam ciekawa jaka bedzie reakcja malego jak to wypije z buteleczki
No i po kapieli glodny jak wilczek, szuka szuka cyca a matka daje mu butle. Mine mial troszke zdzwiona ze nie cyc ale w 2 minuty i po mleku...
tak to z cycow by mi jadl to gdzies z 30 minut.
Patrzymy na niego z mamą, a ten odlot i spi zadowolony pojedzony hehe
Tylko chyba byl zdziwiony ze nic nie sie nie napracowal a żołądek pełny i pozniej jeszcze do cyca go przystawilam zeby zaspokoic potrzebe ssania. Possal z 15 minut poczul sie blogo i kimonko i spi

Ja mysle, ze te nasze maluszki to maja wieksza potrzebe ssania niz duzo mleka potrzebuja, a no wiadomo ze z butli to myk myk i żołądek pełny a tak to jakis czas jedza i jedza rozpieszczajac sie ssaniem i rozklada sie to czasowo inaczej



Wiesz co, ja go pilnuje zeby nie cumkal i nie trzymal cyca w buzce i on potrafi aktywnie ssac 20-30 minut jak jest bardzo glodny i nie spac w tym czasie (bo slysze przelykanie i widze ze nie spi). Bo pozniej jak juz dojada te 10 minut np to juz widze, ze chce sie rozpiescic potulic do cyca i possac, przy okazji troszke pijąc.

Ja bym to porownala do kiślu lub ciągnącego kataru troche przezroczyste z domieszka bialego a potem brunatnego. I tego bylo tak duzo (przy kazdym podcieraniu i na wkladce tez) ze nie da sie tego nie zauwazyc.

Wiesz dzis w nocy jak juz mialam dosc to zaczelam myslec z mezem zeby moze karmienie mieszane mu wprowadzic, ale wiesz boje sie ze wtedy zaczna sie problemy brzuszkowe, bo pamietam ze jak Filipowi jak wprowadzilismy zmiane z mojego mleka na mm to zaczely sie kolki itd. Oczywiscie mały tez moze miec kolki po moim mleczku ale poki co nic mu sie nie dzieje a poza tym chcialam sama piersia karmic.
Oczywiscie jesli nie bedzie przybieral na wadze to trzeba bedzie dokarmiac, ale ja sobie mysle, ze kiedys kobiety w polu nie dokarmialy, bo natura nas wyposazyla tak, zeby dziecko moc nakarmic tylko cycemWszystkiego sie dowiem jak go zwaze, ale pediatra mowil, zeby 2 tyg. od ostatniego wazenia minely i wtedy zobaczymy jak zjada.
Poki co widze po pieluszkach ze bardzo duzo sika no i co karmienie to kupa wiec mysle ze najada sie.

Moj maz tu na tym zdjeciu nie spal akurat tylko udawal
Ale ogolnie zalezy jak kto spi, ja wole malego do lozeczka odkladac bo spie twardo

Wszystko zalezy jak Piotrus bedzie przybieral na wadze.
Bo w szpitalu to moglas nie miec jeszcze pokarmu ale to wszystko sie rozkreca. Na razie nie martw sie na zapas, tylko przystawiaj jak najczesciej. Fajnie ze juz w domku jestescie no i u Ciebie tez tak wszystko z porodem sie potoczylo niespodziewanie.




kumkura super zdjecia Agatka cudowna Najlepsze to jak Adas w wozku lezy hihi Moj Filip tez musial byc wlozony do wozka zeby zobaczyc jak to sie tam lezy a kiedys jak spalismy to sie wdrapywal do wozka dobrze ze nic sobie nie zrobil

nowaken ale masz brzus pokaznyJA tez przy Szymonku mialam wiekszy brzus, no ale Szymon o pol kilo wiecej niz Filip wazyl

Właśnie jutro idziemy go zważyć. Położna środowiskowa załatwiła nam taką możliwość jeszcze przed wizytą patronażową, żebyśmy byli spokojni o jego przyrost wagi.

Napisane przez Asika21

Kochana miałam ten sam problem i w chwili obecnej karmię tylko sztucznym mleczkiem. W szpitalu nie miałam wogóle pokarmu dopiero po powrocie do domku stres minął i nagle pokarm się znalazł ale w bardzo małej ilości i malutka nie chciała go pić niestety bo przyzwyczaiła się do sztucznego. I takim sposobem karmimy teraz mlekiem Hipp Bio Combiotik.

też mamy to mleczko hipp.
narazie mały ssie i pierś i butle, ale przy piersi jest dość leniwy i boję się że się odzwyczai.

Napisane przez evvcia_

Ja też nie miałam nic pokarmu, ale wypiłam w szpitalu ok. 6 litrów wody przez dobę, 3 herbatki na laktację z Hippa granulowane (całkiem smaczne), przystawiałam małą jak tylko się budziła i na drugi dzień z rana miałam nawał pokarmu! Aż myślałam, że umrę... Więc pij kochana jak najwięcej i karm małego jak tylko to możliwe, masuj pod ciepłym prysznicem piersi może coś ruszy

dzięki

Napisane przez natkulec

taaa... naprawdę byłam w szoku jak usnęła przy cycu gdy oglądaliśmy film a potem wymyśliłam żeby ją położyć i przykryć kocykiem, no i spała dość długo a wcześniej puszczałam jej piosenki małej Kukulskiej i po co? teraz śpi po najedzeniu się po kapieli, na szczęście w nocy ładnie śpi i budzi się jakieś 2 razy

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------


u nas była już 4 razy i powiedziała że teraz dopiero po świętach będzie.

karmisz piersią czy mm?

[Mała!]

No my juz prawie spimy tzn. Tymus spi czysciutki i pachnacy...budzi mi sie co 2,5h a w dzien nawet czesciej i ma co raz dluzsze chwile na "zabawe" nie chce spac wiec jest cyc, przewijanie, noszenie, znowu cyc i lulanie...i tak przez 2 godz
Marze zeby w nocy spal dluzej np po 4 godz.jak na poczatku

** mamusie czym pielegnujecie np: smarujecie pupcie maluszka po kazdym przewijaniu??
** czy Wasze dzieci tez jedza glosno i wydaja dziwne dzwieki? Charcza, chrumkaja i sapia? Moj synek jak sie budzi lub jak sie wierci przez sen to nie placze tylko wlasnie charczy, piszczy, itp. hihi
** no i czy maha wasze skarby katarek ? Moj ma malutki i czasem mu wyciagne malego bialego gilka...nie wiem czy to grozne? Zakraplam mu czasem sola fizjogiczna...

Ok zmykam sie myc i ide spac...buzka dziewczyny!

[tikki85]

Napisane przez Jolkaaa

Męczy mnie okrutna zgaga

Z tego co pamiętam jadłaś dziś coś ostrego. Czytałam, że nie można nic ostrego jeść jak nie chce się mieć zgagi.

Ja już kilka dni zgagi nie mam . Ale też odstawiłam żelazo. I mniemam, że to dzięki temu.

[Jolkaaa]

Napisane przez tikki85

Z tego co pamiętam jadłaś dziś coś ostrego. Czytałam, że nie można nic ostrego jeść jak nie chce się mieć zgagi.

Ja już kilka dni zgagi nie mam . Ale też odstawiłam żelazo. I mniemam, że to dzięki temu.

jadłam, ale ja po wszystkim mam zgage czy to ostre czy też nie...
nawet po mleku mam zgage

i ostatnio każda noc = zgaga


karolca z Ewelinki jakie śliczności słodka

[Cytrynka_Wawa]

rybka wspolczuje
karolca super ze jestescie w domu
my nie bedziemy raczej szczepic na rotawirusa i pneumokoki
gosia ja dopajam herbatka bo Wiktorek ma kolki a to ponoc pomaga poza tym nie bedzie problemu zeby pozniej mu dac cos innego niz mleko z butli

Napisane przez Mała!

No my juz prawie spimy tzn. Tymus spi czysciutki i pachnacy...budzi mi sie co 2,5h a w dzien nawet czesciej i ma co raz dluzsze chwile na "zabawe" nie chce spac wiec jest cyc, przewijanie, noszenie, znowu cyc i lulanie...i tak przez 2 godz
Marze zeby w nocy spal dluzej np po 4 godz.jak na poczatku

** mamusie czym pielegnujecie np: smarujecie pupcie maluszka po kazdym przewijaniu??
** czy Wasze dzieci tez jedza glosno i wydaja dziwne dzwieki? Charcza, chrumkaja i sapia? Moj synek jak sie budzi lub jak sie wierci przez sen to nie placze tylko wlasnie charczy, piszczy, itp. hihi
** no i czy maha wasze skarby katarek ? Moj ma malutki i czasem mu wyciagne malego bialego gilka...nie wiem czy to grozne? Zakraplam mu czasem sola fizjogiczna...

Ok zmykam sie myc i ide spac...buzka dziewczyny!

Mala jak zwykle z pytaniami
* ja smaruje pupke kremem nivea sos i nie mamy juz odparzen a byly po huggiesach
*moj wydaje dziwne dzwieki przy jedzeniu, jak zasypia i przez sen jak sie zaczyna wybudzac
* ma katarek i oczyszczam mu nos frida, zapomialam sie zapytac pediatry czy to normalne

[evvcia_]

Rybka, ale co się stało dokładniej? Co Nadii dolega? współczuję... A Ty koniecznie zajmij się swoim zdrowiem! Skonsultuj te dolegliwości z położną. Moja dziś powiedziała, że im więcej leci na początku tym lepiej, bo powinno się oczyścić, żeby nic nie zaczęło się w Tobie rozkładać...
Mam nadzieję, że szybko wszystko się unormuje

Karolca ucałuj Ewelinkę super, że już razem jesteście!

Napisane przez Jolkaaa

śpicie, jecie czy rodzicie ?

Jeszcze jest opcja karmicie i zmieniacie pieluchy

Napisane przez iw32

ja nadrabiam i zastanawiam się czy dotrwam do następnej wizyty 6 kwietnia. Rwa kulszowa nadal trzyma więc żyję na poddaszu od wczoraj i nie schodzę na dół z wyjątkiem dzisiejszego wyjazdu na KTG. Tętno dziecka w porządku, u mnie żadnych, choćby najmniejszych skurczybyków nie stwierdzono. Chyba przyjdzie mi w święta rodzić. Modlę się tylko, żeby nie 13 kwietnia bo mam złe wspomnienia związane z ta datą.

w takim razie życzę jak najszybszego rozwiązania

Napisane przez Mała!

No my juz prawie spimy tzn. Tymus spi czysciutki i pachnacy...budzi mi sie co 2,5h a w dzien nawet czesciej i ma co raz dluzsze chwile na "zabawe" nie chce spac wiec jest cyc, przewijanie, noszenie, znowu cyc i lulanie...i tak przez 2 godz
Marze zeby w nocy spal dluzej np po 4 godz.jak na poczatku

** mamusie czym pielegnujecie np: smarujecie pupcie maluszka po kazdym przewijaniu??
Ja różnie co akurat mam pod ręką najczęściej linomag lub bepanthen, ze dwa czy trzy razy posmarowałam sudocremem jak była zaczerwieniona.
** czy Wasze dzieci tez jedza glosno i wydaja dziwne dzwieki? Charcza, chrumkaja i sapia? Moj synek jak sie budzi lub jak sie wierci przez sen to nie placze tylko wlasnie charczy, piszczy, itp. hihi
Moja tak czasami śmieję się, że jest małym prosiaczkiem
** no i czy maha wasze skarby katarek ? Moj ma malutki i czasem mu wyciagne malego bialego gilka...nie wiem czy to grozne? Zakraplam mu czasem sola fizjogiczna...
Gilek to chyba jeszcze nie katar moja jak kicha to się jej oczyszcza nosek i czasami coś wyskoczy. To raczej dobrze, że nie siedzi tam w nosku Też zakraplam solą fizjologiczną, żeby nie miała za sucho.

Jutro jedziemy zarejestrować Laurę w USC a potem na mini zakupki, musimy zmieścić się w 3 godzinkach (dojazd trochę nam zajmie...), bo babcia nie ma cyca i nie da jak dziecko zgłodnieje chociaż w razie co zostawimy odciągniętego troszkę.

Ciekawe jak tam Karo89?

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karolca

To była dopiero jedna pierś, przede mną druga, muszę Ewelinką wybudzić, bo cycek mi zaraz eksploduje

oj to straszne uczucie! u mnie juz przeszlo teraz karmie na zmiane raz z jednej raz z drugiej piersi i mam spokój ale przy nawale to masakra byla

śliczne zdjęcia na mailu

[adaikaka]

Napisane przez Jolkaaa

cheesburgery cokolwiek z Mc'D bym zjadła
ale dziś już jestem pełna i męczy mnie okrutna zgaga
jedynie co to zjem jakiś jogurt może
ananasa oczywiście nie zjadłam...

wiesz ja bym jednak wolała urodzić jak najszybciej choć boję się strasznie i mogłabym tak czekać, ale już ta końcówka jest tak męcząca.
Ciężko mi niesamowicie, nie wygodnie i wogóle jeszcze ta cholerna zgaga

i znowu zaczął mnie boleć brzuch jak na @ i pewnie zaraz przejdzie i tak w kółko...

wiem co czujesz

na mnie wiadomości od lekarza podziałały jak kubeł zimnej wody... i olewam wszelki ból... z tym, że ja mam generalnie jeszcze 4 tygodnie do terminu a Ty troszkę ponad tydzień
cieszę się, że teraz bede sobie czekać 2 tygodnie na ktg a później tydzień na CC... lepiej czuje się psychicznie jak wiem co mnie czeka (nie myślę o ewentualnej niespodziance)... nie zazdroszczę Ci tego codziennego teraz pytania " weźmie mnie dzisiaj czy nie weźmie?"
ehhh ten finish jest STRASZNYYYY

***
a tak poza tym to wrzuciłam kilka fotek na maila
poza tym dzisiaj mieliśmy śmiechu z mężem bo co chwile były zerkania na mój brzuch w galerii i na ulicy jakbym kosmitką była
zazwyczaj były to kobiety i tak "dyskretnie" zerkały z przestraszoną, niedowierzającą miną

[iw32]

Napisane przez Zia_

Jecie Caly dzien nic tylko miele zuchwa. W przerwach sprzatalam i sadzilam kwiaty na balkonie. A teraz zabieram sie za druga iteracje 'jezyka niemowlat' bo czytalam to chyba z 3 miesiace temu i malo juz pamietam

Też chyba przeczytam drugi raz bo rzeczywiście po pierwszym razie zbyt dużo nie zapamiętałam.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez iw32

Też chyba przeczytam drugi raz bo rzeczywiście po pierwszym razie zbyt dużo nie zapamiętałam.

ja właśnie czytam