Żonki 2009 cz. XXXV

[ktosia86]

Martuś nie dziwię się, że spuchłaś z dumy! Fantastycznie!
Opinia pań w poradni bardzo budująca, więc mam nadzieję, ze to ślinienie faktycznie tak szybko przejdzie. Super

[201803111825]

Treść usunięta

[Gucia0987]

Napisane przez ktosia86

Guciu trzymam kciuki za powodzenie urlopowych planów, gdzie byście nie pojechali, będzie super

Dziękuję! Na razie najtrudniejsze przed nami - podjęcie decyzji.

Napisane przez martucha84

trafilaś w sedno bystry chłopak byl grzeczny



no ślini się więc szlismy na terapie


ogolnie to duma mnie rozpiera
poszliśmy na zajęcia.. ale napierw żeby się rozkręcić przyszła pani psycholog i nie mogla go zbadać standaryzowanymi testami bo jest zamaly więc mu zrobila takie ala badnie psych-pedago i moj syn jest dzieckiem 2.5 letnim a jego rozwoj jest na dziecko 3.5 letnie i czasem wyżej jestem mega dumna, wszystkie kolory podstawowe znał (czerwony niebieski zólty) znal też zielony pomaranczowy fioletowy czarny bialy i rozowy, policzl do 10 nie odsniosł sie że jest 10 rzeczy wiec jeszcze elementow nie zsumuje ale liczy prawidlowo, opisal obrazek, nazwal!! kolo trójkąt kwadrat i prostokąt, powiedzial ze coś jest z boku u gory na dole za i przed - względem siebie oczywiscie, wskazal proste przemioty na rysunku, i przedewszystkim przecudownie mowi i buduje zdania wielokrotnie zlozone
ma klopoty z manualnościa w sferze rysowania i trzymania kredki za to wycina.
panie szybko stwierdziły że ślini się bo ma przetrwaly wzmożony odruch toniczny szyi i terapia przez to jest mu niezbędna co więcej pomoże mu to w manualności no i w lateralizacji - a przez wzmożenie podobno mial by z tym klopoty
na terapii mial tylko leżeć na początku ryczał, ale szybko go zagadalam, i potem leżal ladnie..
obiecal paniom że będzie następnym razem dzielny caly czas,
przed nami jeszcze 4 spotkania terapii podstawowej a potem jeszcze na odruchy nas wpisali żeby wszystko ustabilizować, podobno po 3 spotkaniu nie będzie się ślinil, więc zostaly nam dwa.. ale terapie zrealizujemy calą

BRAWO!! Brawa dla Was i dla Patryka oczywiście!
dzielny chłopak! Mam nadzieje, że faktycznie z tym ślinieniem tak szybko pójdzie!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

co to znaczy ciężkie? Tak czy siak Cię tulę i wiesz, że jak coś to jestem!

Brawa za oszczędności. Ja ciekawa jestem prognozy za prąd na kolejny kwartał. Jeśli znowu mi podniosą - to będę się burzyć!

[Madzialenka12344321]

Gucia to ciekawe plany macie z tym wyjazdem. Ja byłam w Pradze i w Holandii i polecam oba miejsca

Marta dzięki. Brawa dla Pata. Nie dziwię się, że jesteś z niego dumna, super.

[*Agatek*]

Zaczęłam sobie puszczać lekcje na mp3 niemca najgorsze jest to, że jak kiedyś się nauczyłam wzrostu, to jak go nie używałam- od razu zapomniałam 2 lekcje przeleciały w 50 min, stwierdzam, że znam z tych słówek 60% ale to podstawy, więc im większa lekcja to bym się pewnie załamała czego ja nie umiem
Ciężko uczyć się samemu jeszcze fakt, że nienawidzę się uczyć Chciałabym iść do pracy, nawet mogę sprzątać klatki schodowe, bez kitu, lubię pracę fizyczną I wtedy można się niemca uczyć na całego, bo nim operuję, a słówka które znam to słyszę w rozmówkach niemców, czy sklepach


Śliweńka sto lat dla Twojej córci Karolinki Niech rośnie zdrowo, nie łapie chorób i była grzeczna

Marta no to Patryk się spisał, grzeczny chłopak

Iwka A Ty mieszkasz w Holandii czy mi się coś pokaszaniło? Niemiecki znasz?

[Ana***]

Gold pewnie, czekam na pytania


Przepraszam za wiele nie nadrabiam, ale idę a drzemkę, a zaraz potem na kurs!

[ktosia86]

Gdzie się podziewacie?

[anika222]

ja własnie wróciła z Krakowa
a cio

[Ana***]

Napisane przez ktosia86

Gdzie się podziewacie?

Ja właśnie wróciłam z kursu jak zwykle mi się nie chciało jechac i jak zwykle wracałam zadowolona, że pojechałam


Byłam w poradni psych.-ped. na kursie o czytaniu globalnym, bardzo fajne spotkanie

[bzyczka1]

ja sprzedałam dziecko i korzystając z okazji popłaciłam rachunki.... nie będę nic mówić na ten temat...

[baja_86]

mona wracając do ciasta, czy kłak czy wełna byle d... pełna

Napisane przez martucha84

trafilaś w sedno bystry chłopak byl grzeczny



no ślini się więc szlismy na terapie


ogolnie to duma mnie rozpiera
poszliśmy na zajęcia.. ale napierw żeby się rozkręcić przyszła pani psycholog i nie mogla go zbadać standaryzowanymi testami bo jest zamaly więc mu zrobila takie ala badnie psych-pedago i moj syn jest dzieckiem 2.5 letnim a jego rozwoj jest na dziecko 3.5 letnie i czasem wyżej jestem mega dumna, wszystkie kolory podstawowe znał (czerwony niebieski zólty) znal też zielony pomaranczowy fioletowy czarny bialy i rozowy, policzl do 10 nie odsniosł sie że jest 10 rzeczy wiec jeszcze elementow nie zsumuje ale liczy prawidlowo, opisal obrazek, nazwal!! kolo trójkąt kwadrat i prostokąt, powiedzial ze coś jest z boku u gory na dole za i przed - względem siebie oczywiscie, wskazal proste przemioty na rysunku, i przedewszystkim przecudownie mowi i buduje zdania wielokrotnie zlozone
ma klopoty z manualnościa w sferze rysowania i trzymania kredki za to wycina.
panie szybko stwierdziły że ślini się bo ma przetrwaly wzmożony odruch toniczny szyi i terapia przez to jest mu niezbędna co więcej pomoże mu to w manualności no i w lateralizacji - a przez wzmożenie podobno mial by z tym klopoty
na terapii mial tylko leżeć na początku ryczał, ale szybko go zagadalam, i potem leżal ladnie..
obiecal paniom że będzie następnym razem dzielny caly czas,
przed nami jeszcze 4 spotkania terapii podstawowej a potem jeszcze na odruchy nas wpisali żeby wszystko ustabilizować, podobno po 3 spotkaniu nie będzie się ślinil, więc zostaly nam dwa.. ale terapie zrealizujemy calą

brawo dla Pata i dla rodziców, świetnie, że tak dobrze go ocenili. Trzymam kciuki za terapie i szybkie efekty

Jezu kolejny dzień zasypiam na stojąco

[iwka28]

Napisane przez Gucia0987

To myślę, że melisa jest najbezpieczniejsza - bo naturalna.

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tej wiosny! U mnie wczoraj słońce, dzisiaj śnieg. Oszaleć idzie!

Myślimy żeby pojechać gdzieś, gdzie poleniuchujemy. Ale wchodzą w grę tylko autokary. Mojemu męzowi coś się podziało i nie chce wsiąść do samolotu, także nie będę chłopa zmuszać

Myslimy nad Czarnogórą, albo Chorwacją. ma tam być już między 17-23 stopnie. Zakładam górną granicę - więc może byłaby już mozliwość wylegiwania się

O Pradzę myślimy (choć ja byłam, ale chętnie pojechałabym raz jeszcze) i o Holandii, żeby moją przyjaciółkę odwiedzić.

Wchodzi jeszcze w grę Polska i wtedy okolice Wrocławia (Rossi ) ale zobaczymy co się nam uda znaleźć.

czekam, czekam bo się już doczekać nie mogę

Magda przepis mogę podać, ale to takie zwykłe pszenne bułeczki. Ja robiłam w termolu, ale myślę, że samemu jak się wyrobi ciasto to też będzie ok! (o ile dobrze pamiętam: 400gr mąki, 30gr świeżych drożdży, 0,5l wody, łyżeczka cukru, 2 łyżeczki soli. nie jestem tylko pewna tej wody - muszę sprawdzić )

Rossi zapuszczaj, zapuszczaj włoski! Bo wczoraj Ci nie odpisałam!
A propos to wszystko dobrze? Co było źle, co pisałaś Ani bo troszkę się martwię

Wczoraj słońce, dzisiaj śnieg! Szlak człowieka może trafić!
Ale za to wczoraj wróciłam do ćwiczeń Jedno co to jak na początek trochę przesadziłam, bo mi się mroczki przed oczami pojawiły no i zakwasy dzisiaj straszne - ale mówi się trudno

Dzisiaj mamy gości, muszę ugotować kolacje- ale w zamian znowu będę miała pazurki zrobione

Gucia - jak Ty się na 23 stopnie nastawiasz to zrezygnuj z Holandii:brzydal : takie temperatury to podczas pięknego lata mamy, na majówkę będzie pewnie z 10 max. Lepiej się do tej Chorwacji pakuj A Tż powiedz, że ma większe szanse na wypadek jadąc autokarem niż lecąc samolotem z Balic jest bezpośredni lot do Amsterdamu, także macie rzut beretem.

Napisane przez martucha84

trafilaś w sedno bystry chłopak byl grzeczny

no ślini się więc szlismy na terapie

ogolnie to duma mnie rozpiera
poszliśmy na zajęcia.. ale napierw żeby się rozkręcić przyszła pani psycholog i nie mogla go zbadać standaryzowanymi testami bo jest zamaly więc mu zrobila takie ala badnie psych-pedago i moj syn jest dzieckiem 2.5 letnim a jego rozwoj jest na dziecko 3.5 letnie i czasem wyżej jestem mega dumna, wszystkie kolory podstawowe znał (czerwony niebieski zólty) znal też zielony pomaranczowy fioletowy czarny bialy i rozowy, policzl do 10 nie odsniosł sie że jest 10 rzeczy wiec jeszcze elementow nie zsumuje ale liczy prawidlowo, opisal obrazek, nazwal!! kolo trójkąt kwadrat i prostokąt, powiedzial ze coś jest z boku u gory na dole za i przed - względem siebie oczywiscie, wskazal proste przemioty na rysunku, i przedewszystkim przecudownie mowi i buduje zdania wielokrotnie zlozone
ma klopoty z manualnościa w sferze rysowania i trzymania kredki za to wycina.
panie szybko stwierdziły że ślini się bo ma przetrwaly wzmożony odruch toniczny szyi i terapia przez to jest mu niezbędna co więcej pomoże mu to w manualności no i w lateralizacji - a przez wzmożenie podobno mial by z tym klopoty
na terapii mial tylko leżeć na początku ryczał, ale szybko go zagadalam, i potem leżal ladnie..
obiecal paniom że będzie następnym razem dzielny caly czas,
przed nami jeszcze 4 spotkania terapii podstawowej a potem jeszcze na odruchy nas wpisali żeby wszystko ustabilizować, podobno po 3 spotkaniu nie będzie się ślinil, więc zostaly nam dwa.. ale terapie zrealizujemy calą

Brawo dla małego

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Rosi - co wdrożyłaś w ramach planu? Pochwal się, może podpatrzę

Napisane przez *Agatek*

Zaczęłam sobie puszczać lekcje na mp3 niemca najgorsze jest to, że jak kiedyś się nauczyłam wzrostu, to jak go nie używałam- od razu zapomniałam 2 lekcje przeleciały w 50 min, stwierdzam, że znam z tych słówek 60% ale to podstawy, więc im większa lekcja to bym się pewnie załamała czego ja nie umiem
Ciężko uczyć się samemu jeszcze fakt, że nienawidzę się uczyć Chciałabym iść do pracy, nawet mogę sprzątać klatki schodowe, bez kitu, lubię pracę fizyczną I wtedy można się niemca uczyć na całego, bo nim operuję, a słówka które znam to słyszę w rozmówkach niemców, czy sklepach


Śliweńka sto lat dla Twojej córci Karolinki Niech rośnie zdrowo, nie łapie chorób i była grzeczna

Marta no to Patryk się spisał, grzeczny chłopak

Iwka A Ty mieszkasz w Holandii czy mi się coś pokaszaniło? Niemiecki znasz?

Agatek - a nauka przez Skype? nie musisz chodzić na lekcje, masz konwersacje przez neta.
W Holandii, posługuję się angielskim, po holendersku podstawowe zwroty tylko, zresztą miejscowi jak wyczają że nietutejsza jesteś sami na ang. przechodzą. Do holenderskiego nie mam ani serca ani czasu. Niemiecki miałam w szkole, pomaga mi w rozumieniu tekstu pisanego

Napisane przez anika222

ja własnie wróciła z Krakowa
a cio

A gdzie Cię tam zagnało?

No i po ładnej pogodzie, LEJE

Pytanie do ogrodniczek - hoduje któraś z Was pomidorki albo truskawki na balkonie? w doniczce?

[anika222]

a w lasnei wczoraj o 15 szef mnie poinformował ze zapomniał mi powiedziec ze jedziemy na szkolenie z aplikacji folii na samochodach> do kraKOWA

[baja_86]

Zapomniałabym sto lat dla Karolci

[bzyczka1]

Iwka ja początkowo w donicach miałam pomidory ale później wstawiłam do ziemi do krzaczki. Miałam za male te donice, bo to jednak muszą być spore i ze sporą ilością dziurek bo inaczej będą gniły krzaczki. Ale pomidorki Lilce smakowały A truskawki widziałam takie wiszące krzaki, specjalne do hodowania w doniczkach na balkonach

[iwka28]

W doniczce muszę zrobić te dziurki? A ziemia i woda nie będą uciekały?

[bzyczka1]

no woda będzie uciekać ale ziemia wilgotna będzie i tak. A uciekania ziemi nie zauważyłam. Na spodzie doniczki kilka dziurek zrobić trzeba i nie przelewać roślinek.

[iwka28]

Bzyczka - ja sobie pomyślałam, że mam boki podziurawić Na spodzie to rozumiem, żeby mi korzenie nie zgniły, ale zaczęłam sobie planować jak zrobić je z boku

[śliweńka]

dziękujemy za życzenia
niestety jesteśmy w szpitalu

[baja_86]

Napisane przez śliweńka

dziękujemy za życzenia
niestety jesteśmy w szpitalu

ojej co się stało?

[anika222]

Napisane przez śliweńka

dziękujemy za życzenia
niestety jesteśmy w szpitalu

co sie stało!!!!!

pisz szybko!!!


jeszcze raz zdrówka dla Karolci
mam nadzieje że to nei ona w szpitalu:/

[ktosia86]

Śliweńko co się stało?

[neska22]

Napisane przez iwka28

ważne, że chociaż na chwilę zmienicie otoczenie. Kiedy jedziecie?

od 25.06 (trochę przed sezonem ale ostatnimi czasy czerwiec bywa całkiem ładny

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia wklej koniecznie przepis.

Ja dziś bez humoru. Mąż wczoraj wracał z Olsztyna i tłumik leżał na drodze, tir przed nim przejechał a mąz w niego walnął. Naprawa 640 zł. wrrrr. Ważne, ze nic mu się nie stało. Do tego Maja chora, ma zmiany w oskrzelach i antybiotyk.

zdrówka dla Majki!
dobrze, że tz cały!

Napisane przez martucha84

ogolnie to duma mnie rozpiera
poszliśmy na zajęcia.. ale napierw żeby się rozkręcić przyszła pani psycholog i nie mogla go zbadać standaryzowanymi testami bo jest zamaly więc mu zrobila takie ala badnie psych-pedago i moj syn jest dzieckiem 2.5 letnim a jego rozwoj jest na dziecko 3.5 letnie i czasem wyżej jestem mega dumna, wszystkie kolory podstawowe znał (czerwony niebieski zólty) znal też zielony pomaranczowy fioletowy czarny bialy i rozowy, policzl do 10 nie odsniosł sie że jest 10 rzeczy wiec jeszcze elementow nie zsumuje ale liczy prawidlowo, opisal obrazek, nazwal!! kolo trójkąt kwadrat i prostokąt, powiedzial ze coś jest z boku u gory na dole za i przed - względem siebie oczywiscie, wskazal proste przemioty na rysunku, i przedewszystkim przecudownie mowi i buduje zdania wielokrotnie zlozone
ma klopoty z manualnościa w sferze rysowania i trzymania kredki za to wycina.
panie szybko stwierdziły że ślini się bo ma przetrwaly wzmożony odruch toniczny szyi i terapia przez to jest mu niezbędna co więcej pomoże mu to w manualności no i w lateralizacji - a przez wzmożenie podobno mial by z tym klopoty
na terapii mial tylko leżeć na początku ryczał, ale szybko go zagadalam, i potem leżal ladnie..
obiecal paniom że będzie następnym razem dzielny caly czas,
przed nami jeszcze 4 spotkania terapii podstawowej a potem jeszcze na odruchy nas wpisali żeby wszystko ustabilizować, podobno po 3 spotkaniu nie będzie się ślinil, więc zostaly nam dwa.. ale terapie zrealizujemy calą

brawo dla Pata

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

cholerka a u nas jakby coraz wyższe te rachunki

Napisane przez *Agatek*

Zaczęłam sobie puszczać lekcje na mp3 niemca najgorsze jest to, że jak kiedyś się nauczyłam wzrostu, to jak go nie używałam- od razu zapomniałam 2 lekcje przeleciały w 50 min, stwierdzam, że znam z tych słówek 60% ale to podstawy, więc im większa lekcja to bym się pewnie załamała czego ja nie umiem
Ciężko uczyć się samemu jeszcze fakt, że nienawidzę się uczyć Chciałabym iść do pracy, nawet mogę sprzątać klatki schodowe, bez kitu, lubię pracę fizyczną I wtedy można się niemca uczyć na całego, bo nim operuję, a słówka które znam to słyszę w rozmówkach niemców, czy sklepach
[B]

stara, dasz radę trzeba tylko chcieć

Napisane przez śliweńka

dziękujemy za życzenia
niestety jesteśmy w szpitalu

a co się stało"?

[Madzialenka12344321]

Nesko
śliweńko co się dzieje?

[*Agatek*]

Neska a daj spokój, już się dzisiaj zdrażniłam przez te wpajanie niemca, skoro i tak i tak nie mam z nim styczności- nie używam, bo tylko bywam w sklepach a takie zwroty grzecznościowe to ja znam
właśnie dziś zaliczyłam 2x lekcje(w kółko słuchałam tego samego), jedną w domu przy córce, potem na spacerze- tylko się zniechęciłam, zdołowałam i wkurzyłam Stwierdziłam, że jeśli mam słuchać i powtarzać to w ciszy, spokoju W SKUPIENIU, a nie gdy ja mam mieć oczy jak sowa i obserwować córę, inaczej nie da rady jeszcze K. wywróciła się na twarz na chodniku nie poryczała się na szczęście, bo ledwo co musnęła, no a ja byłam zbyt skupiona na słuchaniu i powtarzaniu niż na reagowaniu co ona robi a wieczorem jestem zbyt zmęczona, nawet przy książce wysiadam po przeczytaniu 3 stron...
Nie chcę, nie umiem , nie mam czasu się uczyć tego cholernego języka i tyle nie wchodzi mi, po prostu... i tak chciałabym iść do pracy na rok, potem starać się o dzidzię i potem nie wiem co, ale wnerwia mnie samo gadanie rodziny: "ucz się języka ucz" jak ja nie mam żadnego wsparcia w de, jak mam się uczyć z dzieckiem na ręku? Wieczorem kiedy padam na pysk?
Nigdzie człowiek nie nauczy się języka tak jak styczność w pracy- i ja bym chciała iść, rozmawiamy z tż o tym, ale nie wiem co z tego wyniknie.... szybciej uczę się od ludzi w sklepie i od A. niż jak słucham 'sama' albo jak kiedyś czytałam nie wiem, może to jednodniowe myślenie bo jestem wkurzona przez @, aż się poryczałam, bo 2 razy słuchałam popieprzonych słówek a ja 3 nie potrafię zapamiętać

Śliweńka ojej mam nadzieję, że to nic poważnego!!!!!!

[Madzialenka12344321]

Pisałam ze śliweńką, w k. wkleiłam wiadomość.

[Katunia:)]

Marta - brawo dla Pata !!

Śliwenka - 100lat dla Karolci !!

W piatek swieto czekolady
fontanna czekoladowa i inne czekoladowe zajecia dla dzieciakow juz przygotowane

[martucha84]

dziekuje za wszystkie mile slowa odnosnie mlodego!!!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

brawo!!!!!
chyba musisz mnie tego nauczyc
jakie oszczednosci poczynilas?

Napisane przez bzyczka1

ja sprzedałam dziecko i korzystając z okazji popłaciłam rachunki.... nie będę nic mówić na ten temat...

rozumiem że sprzedałaś córkę żeby zapłacic rachunki

Napisane przez śliweńka

dziękujemy za życzenia
niestety jesteśmy w szpitalu

zdrowka!!!

Napisane przez Katunia:)

W piatek swieto czekolady
fontanna czekoladowa i inne czekoladowe zajecia dla dzieciakow juz przygotowane

ale bym miała raj!!!!

[bzyczka1]

własnie tak było Marta i dziwię się że tylko Ty to zauważyłaś

My przez zimę zużyliśmy 100zł więcej niż mieliśmy w prognozie...a co miesiąc płacimy ok. 150zł :/ mam zamiar w lecie płacić chociażby po 5 zł więcej niż na rachunku i w zimie po 10zł więcej, by później mniejsze te różnice były.

[martucha84]

Napisane przez bzyczka1

własnie tak było Marta i dziwię się że tylko Ty to zauważyłaś

My przez zimę zużyliśmy 100zł więcej niż mieliśmy w prognozie...a co miesiąc płacimy ok. 150zł :/ mam zamiar w lecie płacić chociażby po 5 zł więcej niż na rachunku i w zimie po 10zł więcej, by później mniejsze te różnice były.

bo ja lubie takie slowne niuanse
my dlatego sami co 2 mce podajemy stan licznika za prad... bo wlasnie sie tego obawiamy..