Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[kasioonya]

Justi, Magnusia, Katie cieszę się, że Wasze dzieciaczki są zdrowe i cieszycie się macierzyństwem zastanawiam się jeszcze jak tam Małgoś...

Niki kuruj się! mam nadzieję, że czujesz się już znacznie lepiej!

Neave, Viollet trzymam kciuki, żeby dwie kreseczki pojawiły się w najlepszym dla Was momencie

My od grudnia uprawiamy radosną twórczość, na razie bez ciśnienia, chociaż zdarza się, że drży mi bródka, kiedy słyszę o kolejnych ciążach wśród znajomych czy rodziny - a tych dobrych nowin jest ostatnio bardzo dużo i szczerze mówiąc, w moim najbliższym gronie nie mam nikogo, z kim mogłabym pogadać, bo najbliższe koleżanki i kobietki w rodzinie albo są w ciąży, albo niedawno urodziły... no i w takich okolicznościach nie chcę nikomu opowiadać o tym, jak bardzo ja też bym już chciała... to jest też jeden z powodów, dla których rzadziej odzywam się tutaj - nie chcę Wam smęcić, a z drugiej strony miewam jakieś takie malutkie ukłucia w pikawce... ale oczywiście bardzo cieszę się Waszymi radościami

[monika860902]

Napisane przez kasioonya

EDIT: a propos przejęzyczeń - właśnie zobaczyłam, jak określiłam Monię oczywiście miało być "nieziemska", ale nie poprawiam :P ehh, wiosna

no właśnie! miałam Ci napisać , że dałaś świetny przykład z Twoim przejęzyczeniem ,
nie, no na naszym forum można sobie humor poprawić

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez justiii87

U Nas wszystko w jak najlepszym porządku Nocki są już całkiem spokojne Marcelek wypija butlę o 19.30, później 2-3, a następnie 5.30-6 i do ok 10 sobie śpimy, z dnia na dzień jest coraz słodszy Uwielbia się śmiać, mały rozkosznik całe Nasze życie się kręci w okół Naszego króla i chodź początki były trudne teraz jest cudownie Ja ogólnie zwariowałam na Jego punkcie nic poza synusiem się nie liczy wydaję majątek na jego ubranka, ale nie mogę się oprzeć jak widzę te malutkie ubranka

W klubie zdjęcia mojego Króla Od końca najnowsze

ehhh....zdaję sobie sprawę co czujesz.......i szczerze zazdroszczę Tobie i Wam pozostałym Mamusiom, ale oczywiście ta zazdrość jest w sensie "miła, przyjmena", nie ze złości czy zawiści
ja wczoraj kupiłam sobie test, i chyba jutro rano go zrobię......albo pojutrze, chyba, że @ mnie nawiedzi (niby powinna dzisiaj a tu nic )
zaraz polecę zobaczyć Waszego królewicza

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez Viollet87

A dziękuję, z Helenką już dobrze, wyszła ze szpitala po 2 dniach A ja w miarę uspokoiłam emocje, choć są momenty że mi odwala i chcę JUŻ, ale to niebezpieczne bo właśnie mam dni płodne Ale spoko, dam radę, starania ruszają już za dwa miesiące na początku totalnie na luzie - najbardziej chciałabym zajść jesienią, bo pracowo mi to najbardziej na rękę, jeśli się uda od razu w maju lub czerwcu to się trochę zdziwię

wytrzymasz ale i tak już teraz zaczne trzymać kciuki aby Wam się udało

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Dziewczyny, niedawno Wasze dzieciaczki się urodziły, a tun takie postępy rozwojowe. Super jest na to patrzeć. A najbardziej, jak maleństwo reaguje na obecność rodziców, jak się usmiecha, wyciąga łapki....ja się rozpłuywam jak braciszek czy siostrunia mi powiedzą, że mnie kochają, albo jak im sie oczka cieszą jak do nich przyjdę, a co dopiero własne dzieci

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez justiii87

My na rota nie szczepimy, na pneumokoki po 6 miesiącu, a na meningokoki po skończonym roku. Szczepionki wybraliśmy standardowe czyli bezpłatne.

moja koleżanka opowiadała mi, że zaszczepiła swoją córkę (nie pamiętam na co) i kupe kasy za to zapłaciła ( coś ok. tysiaka). No szczerze to byłam mega zdziwiona- wyprawka- koszty, porób-koszty i dodatkowo szczepionka?
No ale to chyba są tylko dla tych, którzy chcą zaszczepić

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez kasioonya

My od grudnia uprawiamy radosną twórczość, na razie bez ciśnienia, chociaż zdarza się, że drży mi bródka, kiedy słyszę o kolejnych ciążach wśród znajomych czy rodziny - a tych dobrych nowin jest ostatnio bardzo dużo i szczerze mówiąc, w moim najbliższym gronie nie mam nikogo, z kim mogłabym pogadać, bo najbliższe koleżanki i kobietki w rodzinie albo są w ciąży, albo niedawno urodziły... no i w takich okolicznościach nie chcę nikomu opowiadać o tym, jak bardzo ja też bym już chciała... to jest też jeden z powodów, dla których rzadziej odzywam się tutaj - nie chcę Wam smęcić, a z drugiej strony miewam jakieś takie malutkie ukłucia w pikawce... ale oczywiście bardzo cieszę się Waszymi radościami

ze mną możesz pogadać też juz chcę a nie mogę, nie wychodzi, sama nie wiem co się dzieje.
naszym znajomym również powiekszają się rodziny i najgorsze jest słuchanie: " a dlaczego jeszcze nie amcie dzieci, juz jesteście tyle po ślubie, moglibyscie wreszcie się zdecydować, i bla bla bla"...nawet koleżanka z pracy, która starała się o dziecko sporo czasu i miała 2 razy in vitro ostatnio jak sie z nią widziała to palnęła, że moglibyśmy się porządnie brać do roboty.....przykre, bo wie, że od roku sie staram i nic....a chyba sama zapomnniała, jak również nie mogła zajść w ciążę...no ale cóż.....trzeba sie cieszyć tym co się ma ( bądź kogo się ma) i dalej żyć i korzystać z życia ile się da (o ile się da)

[niki19]

Dzięki dziewczyny
U mnie już znacznie lepiej , męczy mnie jeszcze tylko katar

Napisane przez gawa

Badanie połówkowe to dopiero będą emocje robicie od razu 3D? My jak zobaczyliśmy małego twarz to wszystko od tego momentu stało się takie realne

Tak robimy 3D już się nie mogę doczekać

[Viollet87]

Napisane przez kasioonya

Neave, Viollet trzymam kciuki, żeby dwie kreseczki pojawiły się w najlepszym dla Was momencie

My od grudnia uprawiamy radosną twórczość, na razie bez ciśnienia, chociaż zdarza się, że drży mi bródka, kiedy słyszę o kolejnych ciążach wśród znajomych czy rodziny - a tych dobrych nowin jest ostatnio bardzo dużo i szczerze mówiąc, w moim najbliższym gronie nie mam nikogo, z kim mogłabym pogadać, bo najbliższe koleżanki i kobietki w rodzinie albo są w ciąży, albo niedawno urodziły... no i w takich okolicznościach nie chcę nikomu opowiadać o tym, jak bardzo ja też bym już chciała... to jest też jeden z powodów, dla których rzadziej odzywam się tutaj - nie chcę Wam smęcić, a z drugiej strony miewam jakieś takie malutkie ukłucia w pikawce... ale oczywiście bardzo cieszę się Waszymi radościami

Dzięki

Nie wiedziałam, że też przestaliście się zabezpieczać kciuki, żeby wkrótce zaskoczyło! Jeśli chcesz sobie ułatwić sprawę, to może pobaw się w NPR albo idź do lekarza na usg dopochwowe ok. 12-14 dnia cyklu żeby określił kiedy mniej więcej masz owulację Ja dzięki NPR dowiedziałam się, że mam tzw. późną owulację, czyli nie jak większość dziewczyn ok. 14 dnia cyklu, a dopiero ok. 18-20 dnia. Gdybym tego nie wiedziała, to pewnie ok. 16 dnia cyklu odpuszczałabym mężowi i by z tego była blada

Napisane przez niki19

Tak robimy 3D już się nie mogę doczekać

Kiedy, kiedy?

[monika860902]

Napisane przez niki19

Dzięki dziewczyny
U mnie już znacznie lepiej , męczy mnie jeszcze tylko katar
Tak robimy 3D już się nie mogę doczekać

kuruj się
jak tylko bedziesz miała usg to sie pochwalisz prawda??

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

aaaaa.....miałam dzisiaj sen- sniło mi się , że zrobiłam sobie test i wyszły mi 2 kreseczki, no ale szybko przeczytałam interpretację i wyszło, że nie ejstem w ciąży....no oczywiście sie obudziłam i myślałam.....ale długo nie poleżałam tylko uciekłam zrobić sobie test- tym razem w realu- i niestety.....cholera znowu nic
a juz sobie wszystko wyobrażałam- chyba muszę konkretnie zmeinić nastawienie- tylko to się chyba tak nie da

[Malgos_12]

Hej dziewczynki
u nas wszystko dobrze, tylko mieliśmy gości przez tydzień i nawet nie zaglądałam. Kacperek rośnie i ma coraz więcej fałdek
Jesteśmy już po pierwszym szczepieniu (na gruźlicę), a za 2 tyg kolejne - 6w1 (tutaj są one w pakiecie bezpłatnym).
Postaram się was nadrobić, ale muszę doprowadzić dom do porządku, porobić pranie, a przy małym dziecku, które jednak potrzebuje dużo uwagi nawet proste rzeczy wymagają więcej czasu

[JJJustynAAA]

My juz po wizycie. Maly Franek jest coraz wiekszy. Wazy juz 2,5 kg

Ja natomiast 71 no ale coz. 15 kg w 36 tc to chyba nie uniknione

Poza tym wszystko ok. Maly ma odpowiednie ulozenie. Ale ma tez czas zeby mu sie zmienilo.

3mam kciuki za te starajace sie. Glowa do gory. Mniej stresu wiecej frajdy i sie uda.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[justiii87]

Napisane przez monika860902

no właśnie! miałam Ci napisać , że dałaś świetny przykład z Twoim przejęzyczeniem ,
nie, no na naszym forum można sobie humor poprawić

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------


ehhh....zdaję sobie sprawę co czujesz.......i szczerze zazdroszczę Tobie i Wam pozostałym Mamusiom, ale oczywiście ta zazdrość jest w sensie "miła, przyjmena", nie ze złości czy zawiści
ja wczoraj kupiłam sobie test, i chyba jutro rano go zrobię......albo pojutrze, chyba, że @ mnie nawiedzi (niby powinna dzisiaj a tu nic )
zaraz polecę zobaczyć Waszego królewicza

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------


wytrzymasz ale i tak już teraz zaczne trzymać kciuki aby Wam się udało

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Dziewczyny, niedawno Wasze dzieciaczki się urodziły, a tun takie postępy rozwojowe. Super jest na to patrzeć. A najbardziej, jak maleństwo reaguje na obecność rodziców, jak się usmiecha, wyciąga łapki....ja się rozpłuywam jak braciszek czy siostrunia mi powiedzą, że mnie kochają, albo jak im sie oczka cieszą jak do nich przyjdę, a co dopiero własne dzieci

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------


moja koleżanka opowiadała mi, że zaszczepiła swoją córkę (nie pamiętam na co) i kupe kasy za to zapłaciła ( coś ok. tysiaka). No szczerze to byłam mega zdziwiona- wyprawka- koszty, porób-koszty i dodatkowo szczepionka?
No ale to chyba są tylko dla tych, którzy chcą zaszczepić

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

ze mną możesz pogadać też juz chcę a nie mogę, nie wychodzi, sama nie wiem co się dzieje.
naszym znajomym również powiekszają się rodziny i najgorsze jest słuchanie: " a dlaczego jeszcze nie amcie dzieci, juz jesteście tyle po ślubie, moglibyscie wreszcie się zdecydować, i bla bla bla"...nawet koleżanka z pracy, która starała się o dziecko sporo czasu i miała 2 razy in vitro ostatnio jak sie z nią widziała to palnęła, że moglibyśmy się porządnie brać do roboty.....przykre, bo wie, że od roku sie staram i nic....a chyba sama zapomnniała, jak również nie mogła zajść w ciążę...no ale cóż.....trzeba sie cieszyć tym co się ma ( bądź kogo się ma) i dalej żyć i korzystać z życia ile się da (o ile się da)

My nie braliśmy szczepionek ze względu na pieniądze, ale ze względu na różne opinie. Będąc ostatnio w szpitalu rozmawiałam z ordynatorem na temat szczepień - usłyszałam, że jeśli On by miał teraz szczepić swoje dziecko zaszczepił by standardowymi szczepionkami, rota by sobie odpuścił, ale obowiązkowo pneumo i meningokoki, taka samą informację przekazała mi koleżanka z pracy zajmująca się szczepionkami od 30 lat, koleżanka która pracuje w mojej miejscowości w szpitalu, a jej mąż w Warszawie w szpitalu.
Tak naprawdę dla mnie w tym momencie nie liczy się kasa tylko dobro dziecka, jak bym nie miała wzięła bym pożyczkę, aby dziecko dostało to co najlepsze (chodzi mi o szczepionki, leki, a nie o zabawki czy ubrania). Ile osób tyle teorii na temat szczepień, każdy ma swoje racje, My wybraliśmy tak, ale każdy ma swój rozum i posiada jakąś tam wiedzę na temat szczepionek i najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby żadne dziecko nie ucierpiało.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez JJJustynAAA

My juz po wizycie. Maly Franek jest coraz wiekszy. Wazy juz 2,5 kg

Ja natomiast 71 no ale coz. 15 kg w 36 tc to chyba nie uniknione

Poza tym wszystko ok. Maly ma odpowiednie ulozenie. Ale ma tez czas zeby mu sie zmienilo.

3mam kciuki za te starajace sie. Glowa do gory. Mniej stresu wiecej frajdy i sie uda.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Ja też bardzo przeżywałam swoją wagę przed porodem, a miesiąc po porodzie już ważyłam tyle co przed ciążą wróciłam do swoich rozmiarów i ubrań nie ma co się przejmować, wrócisz do swojej figury, najważniejsze jest dobro dziecka

[Neave]

Katie - my szczepilismy na pneumokoki i meningokoki ale dopiero jak Fifi mial ok 2 lat

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Kasiooonya - dzieki mam nadzieje ze do czasu rozpoczecia staran sytuacja nam sie naprostuje i troche kondycji zlapie

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Monika - spokojnie, nie stresuj sie trzymam kciuki zeby i Wam sie udalo
My bardzo dlugo sluchalismy jak tokolejne powinnismy sobie sprawic ale dopiero teraz dojrzelismy do tego tematu i to tez z oporami

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Niki - zdrowka!!!

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

[magnusia]

Napisane przez JJJustynAAA

My juz po wizycie. Maly Franek jest coraz wiekszy. Wazy juz 2,5 kg

Ja natomiast 71 no ale coz. 15 kg w 36 tc to chyba nie uniknione

Poza tym wszystko ok. Maly ma odpowiednie ulozenie. Ale ma tez czas zeby mu sie zmienilo.

super, że wszystko OK a Franio to już kawał chłopaka jest
wagą się nie przejmuj- ja przytyłam 16 kg w całej ciąży ina samej końcówce ważyłam 80 kg w życiu 70 kg nie ważyłam a co dopiero więcej

u nas choróbsko w domku-- małż był chory i zaraził mnie i małego
byliśmy u pediatry- w oskrzelach i płucach czysto (ufffffffffffffffffff) złapał wirusa od nas pewnie dostał kropelki na obkurczenie śluzówki aby kaszel złagodzić i tyle. Przez jakieś 3 dni unikać spacerów, przeciągów itp
Mamy obserwować- jakby objawy się nasiliły lub coś by był nie tak to przyjść.
No mówię Wam jak nie urok to sraczka

[JJJustynAAA]

Napisane przez justiii87

Ja też bardzo przeżywałam swoją wagę przed porodem, a miesiąc po porodzie już ważyłam tyle co przed ciążą wróciłam do swoich rozmiarów i ubrań nie ma co się przejmować, wrócisz do swojej figury, najważniejsze jest dobro dziecka

Wiem wiem ale jakoś tak czasem myślę o swoich kg ale jak mówisz ze tak szybko znikają po porodzie, więc sie przestaje przejmować

Napisane przez magnusia

super, że wszystko OK a Franio to już kawał chłopaka jest
wagą się nie przejmuj- ja przytyłam 16 kg w całej ciąży ina samej końcówce ważyłam 80 kg w życiu 70 kg nie ważyłam a co dopiero więcej

u nas choróbsko w domku-- małż był chory i zaraził mnie i małego
byliśmy u pediatry- w oskrzelach i płucach czysto (ufffffffffffffffffff) złapał wirusa od nas pewnie dostał kropelki na obkurczenie śluzówki aby kaszel złagodzić i tyle. Przez jakieś 3 dni unikać spacerów, przeciągów itp
Mamy obserwować- jakby objawy się nasiliły lub coś by był nie tak to przyjść.
No mówię Wam jak nie urok to sraczka

Mam nadzieje że szybko wam przejdzie to choróbsko. 3mam kciuki, oby już was ten pech opuścił. Zdrówka dla maleństwa i dla was

[Malgos_12]

Magnusia - już wyczerpaliście limit choróbsk, więc mam nadzieję, że się nie zarazicie
Justyna - wow 2,5? nieźle.. ciekawe czy pokrywa się to z rzeczywistością

[Neave]

Magnusia - moglyby Was te chorobska zostawic w spokoju

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia - już wyczerpaliście limit choróbsk, więc mam nadzieję, że się nie zarazicie

dupsko blade już jesteśmy chorzy
mały kaszle i przez to ulewa mleko razem z glutami- błeeee, w nosku charczy, ja nawilżam mu i odciągam gruszką. Oklepuję go, kładę na brzuszku- kurde boję się aby na oskrzela się nie przeniosło....

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Neave

Magnusia - moglyby Was te chorobska zostawic w spokoju

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

no widzisz jak się czepiają. Cholera mogłaby się szóstka w totka tak czepnąć a nie jakieś choroby

[Malgos_12]

Magnusia - polecam inhalacje z soli fizjologicznej, ja kupiłam taki kompresorowy inhalator z microlife i na prawdę fajnie działa, może obejdzie się bez leków.

[justiii87]

U Nas tez inhalator sprawdził się przy chrypce, którą Marcel miał od płaczu. Mamy tej samej firmy co Malgos, ostatnio nawet i ja korzystałam z inhalacji jak mnie złapało przeziębienie.

[niki19]

Hej

Napisane przez Viollet87

Dzięki

Nie wiedziałam, że też przestaliście się zabezpieczać kciuki, żeby wkrótce zaskoczyło! Jeśli chcesz sobie ułatwić sprawę, to może pobaw się w NPR albo idź do lekarza na usg dopochwowe ok. 12-14 dnia cyklu żeby określił kiedy mniej więcej masz owulację Ja dzięki NPR dowiedziałam się, że mam tzw. późną owulację, czyli nie jak większość dziewczyn ok. 14 dnia cyklu, a dopiero ok. 18-20 dnia. Gdybym tego nie wiedziała, to pewnie ok. 16 dnia cyklu odpuszczałabym mężowi i by z tego była blada



Kiedy, kiedy?

Już w poniedziałek

Napisane przez monika860902

kuruj się
jak tylko bedziesz miała usg to sie pochwalisz prawda??

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

aaaaa.....miałam dzisiaj sen- sniło mi się , że zrobiłam sobie test i wyszły mi 2 kreseczki, no ale szybko przeczytałam interpretację i wyszło, że nie ejstem w ciąży....no oczywiście sie obudziłam i myślałam.....ale długo nie poleżałam tylko uciekłam zrobić sobie test- tym razem w realu- i niestety.....cholera znowu nic
a juz sobie wszystko wyobrażałam- chyba muszę konkretnie zmeinić nastawienie- tylko to się chyba tak nie da

dzięki
Oczywiście ,że się pochwalę obowiązkowo

Napisane przez JJJustynAAA

My juz po wizycie. Maly Franek jest coraz wiekszy. Wazy juz 2,5 kg

Ja natomiast 71 no ale coz. 15 kg w 36 tc to chyba nie uniknione

Poza tym wszystko ok. Maly ma odpowiednie ulozenie. Ale ma tez czas zeby mu sie zmienilo.

3mam kciuki za te starajace sie. Glowa do gory. Mniej stresu wiecej frajdy i sie uda.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

super ,że z małym wszystko ok

Napisane przez Neave

----

Niki - zdrowka!!!

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

dzięki

Napisane przez magnusia

super, że wszystko OK a Franio to już kawał chłopaka jest
wagą się nie przejmuj- ja przytyłam 16 kg w całej ciąży ina samej końcówce ważyłam 80 kg w życiu 70 kg nie ważyłam a co dopiero więcej

u nas choróbsko w domku-- małż był chory i zaraził mnie i małego
byliśmy u pediatry- w oskrzelach i płucach czysto (ufffffffffffffffffff) złapał wirusa od nas pewnie dostał kropelki na obkurczenie śluzówki aby kaszel złagodzić i tyle. Przez jakieś 3 dni unikać spacerów, przeciągów itp
Mamy obserwować- jakby objawy się nasiliły lub coś by był nie tak to przyjść.
No mówię Wam jak nie urok to sraczka

Zdrówka Wam życzę

[Malgos_12]

Niki - usg na pewno wyjdzie wzorowo i czekamy na wieści

[Neave]

Inhalacje sa dobre w kazdym wieku zwlaszcza na katar. Choc u takiego malucha jaj wasze uzywalam gruchy i solifizjologicznej ale to tez sporadycznie bo u nas chorobska zaczely sie z przedszkolem..

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Niki - pochwal sie koniecznie po usg

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

[JJJustynAAA]

Niki - 3mam kciuki za USG - na pewno wszystko będzie ok.

magnusia zdrówka dla synka

Wczoraj miałam wizyte położnej. Po parametrach stwierdziła że Franek może byc wysokim chłopcem po tatusiu
więc nie kupuje juz ubranek na 56.

Miłego dnia.

[Malgos_12]

Justyna - A dużo masz tych ubranek? my korzystaliśmy z 56 dość długo i polecam mieć spory zapas, bo na początku człowiek nie ma ani sił ani czasu na codzienne pranie

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Justyna - A dużo masz tych ubranek? my korzystaliśmy z 56 dość długo i polecam mieć spory zapas, bo na początku człowiek nie ma ani sił ani czasu na codzienne pranie

potwierdzam

[magnusia]

Niki--- jak tam usg?

[niki19]

Napisane przez magnusia

Niki--- jak tam usg?

Wszystko w jak najlepszym porządku Pan doktor nie miał absolutnie żadnych zastrzeżeń

No i będzie SYNUŚ

[Malgos_12]

Niki- gratulacje!!!!! chłopaki opanowują wątek (zresztą nie tylko ten macie jakieś typy imion?

[JJJustynAAA]

Napisane przez Malgos_12

Justyna - A dużo masz tych ubranek? my korzystaliśmy z 56 dość długo i polecam mieć spory zapas, bo na początku człowiek nie ma ani sił ani czasu na codzienne pranie

szczerze to planuje na dniach siąść i przeliczyć ile któych ciuszków mam. Body około 10 to wiem na pewno. Z reszta nie mam pojęcia

Niki za to że wszystko ok, no i gratulację dla Chłopaka tż pewnie dumny

[magnusia]

Napisane przez niki19

Wszystko w jak najlepszym porządku Pan doktor nie miał absolutnie żadnych zastrzeżeń

No i będzie SYNUŚ

super kl aski: gratuluję

[niki19]

Napisane przez Malgos_12

Niki- gratulacje!!!!! chłopaki opanowują wątek (zresztą nie tylko ten macie jakieś typy imion?

Napisane przez JJJustynAAA

Niki za to że wszystko ok, no i gratulację dla Chłopaka tż pewnie dumny

Napisane przez magnusia

super kl aski: gratuluję

Dzięki dziewczyny
Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tż ,że wszystko jest dobrze no a ,że syn to mąż oczywiście dumny jak paw ale gdy by była córcia to pewnie byłby równie dumny
Najważniejsze ,że dzidziuś zdrowy

Co do imienia to aktualnie mam pustkę w głowie , będziemy się dopiero zastanawiać

[Neave]

Niki - gratulacje! Najwazniejsze ze malenstwo zdrowe

Sent from my GT-I8190N using Tapatalk

[Viollet87]

Napisane przez niki19

Wszystko w jak najlepszym porządku Pan doktor nie miał absolutnie żadnych zastrzeżeń

No i będzie SYNUŚ

Gratulacje! Wspaniałe wieści