Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[_nouvelle_]

Napisane przez Krasko1

Uwaga, dostałam pracę Dziś byłam pierwszy dzień
Kiedyś o tym pisałam, umowa co tydzień, przez agencję ale o pracę, na hali. Ale ważne, że jest!
Jak na pierwszy dzień stresowo ale niczego nie nabroiłam. Przerażają mnie trochę te brygadzistki, cały ten system, ale cóż, byle do przodu

Aaa, kolejna! Gratulacje !

[Melissa86]

Napisane przez pomidorrr

Hello
Dziś miałam II etap w tej firmie odszkodowawczej. Pół godzinna rozmowa z Panią Dyrektor, w sumie byłam na 90% pewna, że nie mi nie poszło, bo jakoś tak nieprzyjemnie się gadało, na recepcji nigdy nie pracowałam, więc odpowiadałam według siebie. Mieli dać znać do jutra jaki wynik rekrutacji.
Przed chwilą dzwonili i MAM PRACĘ
Bardzo się spodobałam Pani Dyrektor i za tydzień zaczynam

Gratulacje i powodzenia!

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Erite

Gdzie się dodałaś? Jak zrobiłaś formularz?

Na takim portalu mojego miasta, gdzie są różne ogłoszenia drobne. Dodałam w zakładce Praca-Szukam pracy. I tam była opcja do zaznaczenia, że nie trzeba było podawać swoich danych, tylko kontakt przez formularz (na gumtree też tak można wybrać).

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez _nouvelle_

Dziewczęta, przyznam się Wam do czegoś.

Robiłam ostatnio projekt na mój przedmiot na studiach "polityka pracy" i polegał on na tym, że musieliśmy wystawić ogłoszenie jako pracodawcy. Szczegóły ustalał wykładowca, mieliśmy "zebrać" CV i potem analizowaliśmy i wyszła powiem Wam niezła statystyka.

Przeraził mnie (nas) poziom choćby ortografii, zdjęć i podstawowych błędów szukającego pracy. Dodam, że ogłoszenie wisiało niecałe 24 h, przyszło 114 CV, chodziło o sprzedawcę-studentkę w butiku z odzieżą damską.

Ogólna załamka nad kondycją młodego, wykształconego społeczenstwa. I nie powiem, widzę dla siebie szansę, pomogło mi takie spojrzenie na rynek pracy, bo do tej pory myślałam tylko o swoich brakach.

Napisz coś więcej, zainteresowałaś mnie tym.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez Krasko1

Uwaga, dostałam pracę Dziś byłam pierwszy dzień
Kiedyś o tym pisałam, umowa co tydzień, przez agencję ale o pracę, na hali. Ale ważne, że jest!
Jak na pierwszy dzień stresowo ale niczego nie nabroiłam. Przerażają mnie trochę te brygadzistki, cały ten system, ale cóż, byle do przodu

Nie nadążam z gratulacjami. Fajnie.

[liittleedeviil]

Napisane przez _nouvelle_

Dziewczęta, przyznam się Wam do czegoś.

Robiłam ostatnio projekt na mój przedmiot na studiach "polityka pracy" i polegał on na tym, że musieliśmy wystawić ogłoszenie jako pracodawcy. Szczegóły ustalał wykładowca, mieliśmy "zebrać" CV i potem analizowaliśmy i wyszła powiem Wam niezła statystyka.

Przeraził mnie (nas) poziom choćby ortografii, zdjęć i podstawowych błędów szukającego pracy. Dodam, że ogłoszenie wisiało niecałe 24 h, przyszło 114 CV, chodziło o sprzedawcę-studentkę w butiku z odzieżą damską.

Ogólna załamka nad kondycją młodego, wykształconego społeczenstwa. I nie powiem, widzę dla siebie szansę, pomogło mi takie spojrzenie na rynek pracy, bo do tej pory myślałam tylko o swoich brakach.

Ja nie robiłam projektu, ale niejednokrotnie prawdziwą rekrutację na takie samo stanowisko. Naprawdę byłam przekonana, że w dobie internetu, mnóstwa dostępnych darmowych porad, stron tematycznych, artykułów o pisaniu CV, społeczeństwa z wykształceniem wyższym, nie będę miała problemu z wyselekcjonowaniem 10 aplikacji nadających się na rozmowę kwalifikacyjną. Miałam. Kiedyś przyniosła mi CV młoda dziewczyna, która od roku po skończeniu studiów nie mogła znaleźć pracy, w CV nie miała podanego numeru telefonu. A jak teraz pomyślę sobie, że w innym sklepie miałabym zaczynać pracę od stanowiska takiego, na jakie aplikowały te wszystkie osoby i z takimi osobami pracować to mi słabo (niektóre z tych aplikacji były osób z kilkuletnim doświadczeniem w handlu)

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez Krasko1

Uwaga, dostałam pracę Dziś byłam pierwszy dzień

Gratuluję, zazdroszczę.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erykah_B

Byłam na tej rozmowie i dostałam się do drugiego etapu rekrutacji + jestesmy na etapie ustalania dnia próbnego (bo pracuję, więc nie ma lekko, że rzucam wszystko i idę , ale chyba jest ok Postaram sie w każdym razie bardzo, bo mi się z tym jednym moim przełożonym układa tak, że najchętniej bym go zakopała. Kolo ma metr pięćdziesiąt w kapciach, a jakby był centrum kosmosu. Taki z nim mam kontakt

ooooooooo, super!

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez Krasko1

Uwaga, dostałam pracę Dziś byłam pierwszy dzień
Kiedyś o tym pisałam, umowa co tydzień, przez agencję ale o pracę, na hali. Ale ważne, że jest!

pamiętam! super, gratuluję!!
ale dziś świetni dzień!!!!

[_nouvelle_]

Napisane przez Melissa86

Napisz coś więcej, zainteresowałaś mnie tym.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

a nie robiłam projektu, ale niejednokrotnie prawdziwą rekrutację na takie samo stanowisko. Naprawdę byłam przekonana, że w dobie internetu, mnóstwa dostępnych darmowych porad, stron tematycznych, artykułów o pisaniu CV, społeczeństwa z wykształceniem wyższym, nie będę miała problemu z wyselekcjonowaniem 10 aplikacji nadających się na rozmowę kwalifikacyjną. Miałam. Kiedyś przyniosła mi CV młoda dziewczyna, która od roku po skończeniu studiów nie mogła znaleźć pracy, w CV nie miała podanego numeru telefonu. A jak teraz pomyślę sobie, że w innym sklepie miałabym zaczynać pracę od stanowiska takiego, na jakie aplikowały te wszystkie osoby i z takimi osobami pracować to mi słabo (niektóre z tych aplikacji były osób z kilkuletnim doświadczeniem w handlu)

Powiem Wam tak... Przyszło CV ponad 100, dokładnie 114. W tym 18 w formacie pdf., reszta to Word. Były to dziewczyny głównie, ale znalazł się jeden Meksykanin z Erasmusa.

Karygodnym błędem było, w przypadku kierunkowego doświadczenia pisanie skrótami, bez podania miejsca czy nazwy firmy-takich osób było 26 %, a bez choćby skrótowego zakresu obowiązków - 72 %.
Adres e-mail pojawił się w 88 % przypadków, a w 33% określony jako "nieprofesjonalny" i tutaj podam przykłady maili jak "zuzuniaha, zielonalaczka, aneczka88" i mój hit "sexiczika".
BOŻE, widzisz i nie grzmisz.
Co do zdjęć.
6-7 zdjęć to były zdjęcia de facto biustu i mocnej solarki, plus odpowiedni do takiego wyglądu, makijaż.
Profesjonalnych CV, czyli bez błędów ( skala ustalana przez prowadzącego ), niekoniecznie odpowiadające doświadczeniem do stanowiska, było 7 %.

Sporo tego, mówię Wam... Jeśli chodzi o autoprezentację, to leży i kwiczy. Jedna z dziewczyn napisała " 2011.07-09 - Barcelona". I co to jest? Pracowała tam? W Hiszpanii? Czy może w barze Barcelona w podrzędnej dzielnicy? Albo to ekskluzywny salon piękności?

Takich kwiatków była masa.
Trochę mnie, jako poszukującą, to pociesza.
Ale były 3 CV przy których rozdziabiłam japę. Z zachwytu

[liittleedeviil]

Napisane przez _nouvelle_

Ale były 3 CV przy których rozdziabiłam japę. Z zachwytu

Te 3 osoby też pewnie rozdziabiły japę, ale ze zdziwienia, że zero odzewu po odpowiedzi na ofertę. A czym Cię zachwyciły te CV, wyglądem czy zawartością?

[_nouvelle_]

Napisane przez liittleedeviil

Te 3 osoby też pewnie rozdziabiły japę, ale ze zdziwienia, że zero odzewu po odpowiedzi na ofertę. A czym Cię zachwyciły te CV, wyglądem czy zawartością?

Oferta była za słaba na ich doświadczenie, myślę że były bardzo zdesperowane. Oprócz zawartości te 3 były bardzo efektowne estetycznie.

A, i zaznaczam że były to badania socjologiczne. Tych CV nie mam już na dysku, żadnych danych osobowych nie przetrzymywaliśmy.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

"sexiczika".

[liittleedeviil]

Napisane przez _nouvelle_

Oferta była za słaba na ich doświadczenie, myślę że były bardzo zdesperowane. Oprócz zawartości te 3 były bardzo efektowne estetycznie.

A, i zaznaczam że były to badania socjologiczne. Tych CV nie mam już na dysku, żadnych danych osobowych nie przetrzymywaliśmy.

Bardzo interesujący projekt, sama chciałabym coś takiego przeprowadzić, uwielbiam statystykę i analizę Chociaż z drugiej strony jak przypomnę sobie poziom nadsyłanych mi CV to odechciewa mi się branży HR bo jak tu wziąć odpowiedzialność za zrekrutowanego pracownika jak nie ma z kogo rekrutować.

[nicRu]

raz o korki dla dziecka pisała do meni kobieta z meila który brzmiał mniej więcej "pumeczka69"...

[_nouvelle_]

Napisane przez liittleedeviil

Bardzo interesujący projekt, sama chciałabym coś takiego przeprowadzić, uwielbiam statystykę i analizę Chociaż z drugiej strony jak przypomnę sobie poziom nadsyłanych mi CV to odechciewa mi się branży HR bo jak tu wziąć odpowiedzialność za zrekrutowanego pracownika jak nie ma z kogo rekrutować.

Jakbym miała sama teraz realnie rekrutować, też miałabym orzech do zgryzienia.
Ale nie powiem, kręci mnie to niesamowicie.

raz o korki dla dziecka pisała do meni kobieta z meila który brzmiał mniej więcej "pumeczka69"...

Bogatym słowotwórczo adresom mailowym nie mam nic przeciwko, jeśli tylko są na użytek prywatny. Po roczniku domyślam się że ta kobieta posiada maila założonego jej przez nastoletnią córkę albo szuka wrażen w dopiero co odkrytym świecie Internetu. Albo mogę się mylić

[Erite]

Napisane przez nicRu

raz o korki dla dziecka pisała do meni kobieta z meila który brzmiał mniej więcej "pumeczka69"...

Kocica mrauuu , ale sexiczika też wymiata.

nouvelle, ciekawy projekt.
Jestem teraz bardzo ciekawa dlaczego na moje piękne cv nie ma praktycznie żadnej odpowiedzi.
Nie ma u mnie solary, cyców na wierzchu, nie ma błędów ortograficznych, zdjęcie od fotografa, jest jakieś tam doświadczenie, języki, wykształcenie, odpowiedni adres mailowy i zawarty numer telefonu. Widać coś jest w nim odpychającego. Chyba dodam moje hobby, bo nie miałam do tej pory. Może to jest klucz do sukcesu?

Dzisiaj mój tżet stwierdził, że muszę porobić kursy z zarządzania, zzl itd., bo mam taką twarz menadżera, żebym się od razu spodobała na takie stanowisko. Muszę to przemyśleć.

[myboyismine]

Napisane przez Krasko1

Uwaga, dostałam pracę Dziś byłam pierwszy dzień
Kiedyś o tym pisałam, umowa co tydzień, przez agencję ale o pracę, na hali. Ale ważne, że jest!
Jak na pierwszy dzień stresowo ale niczego nie nabroiłam. Przerażają mnie trochę te brygadzistki, cały ten system, ale cóż, byle do przodu

gratulacje

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Napisane przez _nouvelle_

Jakbym miała sama teraz realnie rekrutować, też miałabym orzech do zgryzienia.
Ale nie powiem, kręci mnie to niesamowicie.





Bogatym słowotwórczo adresom mailowym nie mam nic przeciwko, jeśli tylko są na użytek prywatny. Po roczniku domyślam się że ta kobieta posiada maila założonego jej przez nastoletnią córkę albo szuka wrażen w dopiero co odkrytym świecie Internetu. Albo mogę się mylić

to 69 to może nie chodzi o rocznik

[Arya90]

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

[myboyismine]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

gratulacje opowiadaj


ahhhh co za miesiąc

[Arya90]

Napisane przez myboyismine

gratulacje opowiadaj


ahhhh co za miesiąc

to ta praca w żłobku,o której pisałam. Wczoraj miałam godzinę próbną i myślałam, że mi kiepsko poszło. Babka miała dzwonić w czwartek, a dziś rano obudził mnie telefon, że mam tę pracę Zaczynam od poniedziałku.Najpierw umowa zlecenie na miesiąc. Jak nam się będzie dobrze pracowało to kolejna na 3-4 miesiące, a potem umowa o pracę na stałe Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży

[myboyismine]

Napisane przez Arya90

to ta praca w żłobku,o której pisałam. Wczoraj miałam godzinę próbną i myślałam, że mi kiepsko poszło. Babka miała dzwonić w czwartek, a dziś rano obudził mnie telefon, że mam tę pracę Zaczynam od poniedziałku.Najpierw umowa zlecenie na miesiąc. Jak nam się będzie dobrze pracowało to kolejna na 3-4 miesiące, a potem umowa o pracę na stałe Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży

nie ma to jak dobra wiadomość z rana


ja mam zaczynać w czwartek, ale nie dostałam żadnej wiadomości a którą zmianę ani czy jest już dla nie umowa... nie wiem, jak nie sami nie dzwonią mślicie że wypada samej to zrobić??

[SweetDevil]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

gratulacje

super jest ten miesiąc, jak tak dalej pójdzie to zmienimy tytuł wątku, bo wszystkie będziemy mieć pracę w sumie to już prawie wszystkie mamy czekamy na resztę dziewczyn, ale to pewnie tylko kwestia czasu

Ja dzisiaj muszę papierkową robotą załatwić, a póżniej idę do fryzjera, trzeba jakoś wyglądać w tej pracy hehe, człowiekowi teraz jednak bardziej się wszystkiego chce ;p

[mikados]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

Ależ pozytywnie ostatnio się tutaj zrobiło

[Erite]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

Ale super!!! I to praca w zawodzie. Ideał.

Teraz czekam na swoją kolej.

[gwiazdeczka172]

Ayra, gratulacje

[myboyismine]

Napisane przez myboyismine

ja mam zaczynać w czwartek, ale nie dostałam żadnej wiadomości a którą zmianę ani czy jest już dla nie umowa... nie wiem, jak nie sami nie dzwonią mślicie że wypada samej to zrobić??

?

[Erite]

Poczekaj do południa i jak nie będzie odzewu, to zadzwoń. Będziesz wiedziała na czym stoisz.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

ło kolejna!!! ale super ten kwiecień, a zwłaszcza końcówka!!
gratuluję!!!

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez myboyismine

ja mam zaczynać w czwartek, ale nie dostałam żadnej wiadomości a którą zmianę ani czy jest już dla nie umowa... nie wiem, jak nie sami nie dzwonią mślicie że wypada samej to zrobić??

zadzwoń dziś bliżej końca dnia pracy

[Erite]

Dodałam swoje ogłoszenie, że szukam pracy. Sprecyzowałam się dosyć mocno i liczę na jakieś ciekawe oferty.

Melissa, będę Twoją dłużniczką do końca swych dni jeśli to podziała.

[Arya90]

Dziękuję

Faktycznie niedługo zmienimy tytuł wątku Trzymam kciuki za resztę dziewczyn.

myboyismine też bym zadzwoniła pod koniec dnia pracy

[liittleedeviil]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny po 1,5 msc poszukiwań znalazłam pracę i to w zawodzie cieszę się jak wariatka

gratuluję, zazdroszczę.

myboyismine zadzwoń, tak jak radziły Ci dziewczyny, brakiem umowy się nie przejmuj, u mnie dziewczyny nigdy nie otrzymywały jej w pierwszym dni pracy, była wystawiona, ale w dziale kadr w centrali i przychodziła w pierwszym tygodniu pracy pocztą do podpisu, nie sądzę, żeby taki sklep jak twój chciał Cię wykiwać.

Erite jak wczorajsze pisanie mgr? Dzisiaj rektorskie na uczelni, biblioteka zamknięta do poniedziałku, ale obiecuję że po weekendzie majowym ostro przysiądę. Bronisz się w lipcu?

Znalałam fajną ofertę uczelni, 2 dyplomy w 2 lata w systemie zaocznym, dyplom mgr i studia podyplomowe, są kierunki, które chciałabym studiować.. ale gdybym znalazła pracę taką jaką chcę to kto mi da 3 weekendy wolne, jak nie znajdę pracy to nie będę miała pieniędzy, żeby iść na studia i nie będę miała gwaracji, że będą mi ona jeszcze kiedyś przydatne tematycznie.

[myboyismine]

tzn pod sam koniec chyba nie bardzo , 21-22 wydaje sie za późno... chyba, że popołudniu. Miałam zmieniać mieszkanie ale ciągle jest ta wątpliwość czy aby napewno do tej pracy pójde..

[Erite]

Wczoraj bardzo mało napisałam.
Chciałabym się bronić w czerwcu, ale mam dopiero 17 stron.
Dzisiaj muszę ostro nadgonić.

[pulinaj]

Poszły 4 aplikacje od rana Oby szczęśliwe

Magisterka to była dla mnie czysta przyjemność. Temat mnie bardzo interesował, więc nie miałam problemu z pisaniem.
Z kolei na licencjacie były przeboje. Obrona w poniedziałek, a w piątek dowiaduję się, że recenzent odrzucił moją pracę, bo za mało przypisów! Promotor kazał mi szybko poprawiać, więc siedziałam cały weekend, zero snu i poprawiałam. W niedzielę na łeb na szyję szukałam punktu, gdzie mi oprawią pracę. Nawet nie miała czasu przygotować się z pytań. Tak naprawdę nie wiedziałam, czy przystąpię do obrony, bo pracę wzięłam ze sobą i recenzent miał ją przeglądnąć przed moim wejściem na egzamin. Masakra, taki stres!

Tak czy siak, chciałoby się wrócić do czasów studenckich....