Lilę i Bertusia mamusie już pielęgnują, kolejne swych szczęść wciąż wyczekują cz III

[(kicia)]

God widzisz a mi większość mam mówi że to właśnie na początku idzie najwięcej pampersów 10-12 dziennie a im większe dziecko to pomimo wszystko mniej....

ja do szpitala mam naszykowaną do wzięcia paczkę 28 sztuk plus w domu czekają jeszcze dwie takie same TŻ mi po prostu potem dowiezie jak urodzę i tak będzie u mnie codziennie a nei chcę przed porodem taszczyć dużej paczki

to są wszystkie 3 paczki rozmiaru 1 potem chyba przejdziemy na 2 sama nie wiem zależy jaki Mały będize po urodzeniu

Could ale pomyśl często jest tak że położne zabierają dzieciaczki na kompanie i potem te ciuszki wszystkie razem sru do prania i mogą Ci poginąć.... no chyba że u Was kompie się na sali bo u nas tak nie jest

[meire]

Napisane przez Juliette25

U mnie szło 10 -12 własnie - zawsze przed karmieniem zmieniam pieluchę, do tej pory tak robię. Lepiej zmienić lekko mokrą niż trzymać potem dziecko przez następne trzy godziny, i nie daj boże odparzyć pupę.

Dokladnie tez tak zmienialam Zuzi.. malenka pupcia jest bardziej delikatna i na poczatku lepiej zmieniac czesciej..

Mi nie wystarczylo tych szpitalnych, ktore dawali.. Zuzylam jeszcze sporo swoich.. W ogole na poczatku to pieluchy ida, jak chusteczki..

Napisane przez God Of War 20

Czemu tak się upierasz przy swoich? Na to pytanie nie odpowie Ci nikt, wszystko zależy od szpitala i tam musisz zapytać

Co do firmy to ja bym zdecydowała się na jedne, lepiej nie mieszać i nie potrzeba aż tyle paczek 1 kupować... jak któreś uczulą to nie będziesz wiedziała które... kupić jedne i stosować, jak coś będzie nie tak to kupić inne

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------


No jak robi kupę to wiadome ale tak to bym nie zmieniała po każdym siknięciu

Gwarantuje Ci, że jeszcze się odparzy tyłek każda mama chce tego uniknąć ale prędzej czy później większość to spotyka

Ehhhh... Doswiadczone mamy maja chyba wiecej do powiedzenia, co gwarantuje rzadkie zmienianie pieluchy no, ale.. Z obserwacji sie wie najlepiej wszystko w kazdej dziedzinie..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Juliette25]

Napisane przez God Of War 20

No właśnie, więc sama wiesz, że to często się spotyka
Ja mówię tylko, że nie zamierzam po każdym siknięciu zmieniać

No ale można tego uniknąć, wystarczy, że się dobrze dba o to, aby nie dopuszczać do leżenia w mokrej pieluszce.

[(kicia)]

Napisane przez cloud_on_sky

Właśnie myślałam o tych zielonych, o białych jest trochę negatywnych opinii.
Ja też będę przebierać po każdym siknięciu. Sobie teraz też wkładkę zmieniam co chwilę i nie wyobrażam sobie innej opcji

A co do ciuszków, to nie chcę aby moje dziecko nosiło ciuszki szpitalne, używane po x ilości dzieciach. Nie po to kupuję wszystko nowe, aby w pierwszych dniach nosiło ubranka po kimś

o mamuniu no nieprzesadzajmy przecież oni je piorą i prasują

czyli co jak ktoś by Ci przekazał ciuchy po swoim dziecku żeby Ci ulżyć w wydatkach też byś nie wzieła?

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

Could ale pomyśl często jest tak że położne zabierają dzieciaczki na kompanie i potem te ciuszki wszystkie razem sru do prania i mogą Ci poginąć.... no chyba że u Was kompie się na sali bo u nas tak nie jest

U nas nie kąpią w ogóle. Przemywają chusteczkami.

Napisane przez meire

Dokladnie tez tak zmienialam Zuzi.. malenka pupcia jest bardziej delikatna i na poczatku lepiej zmieniac czesciej..

Mi nie wystarczylo tych szpitalnych, ktore dawali.. Zuzylam jeszcze sporo swoich.. W ogole na poczatku to pieluchy ida, jak chusteczki..



Ehhhh... Doswiadczone mamy maja chyba wiecej do powiedzenia, co gwarantuje rzadkie zmienianie pieluchy no, ale.. Z obserwacji sie wie najlepiej wszystko w kazdej dziedzinie..

.

U nas szpitalnych nie dawali Dokładnie tak - pieluch sporo idzie, nikt mi nie powie, że nie.

[God Of War 20]

meire o co Ci chodzi? masz jakiś problem widze?

Ja nikomu nie mowie co ma robic, powiedzialam tylko co zauwazylam w szpitalu, czy to cos zlego?
I co masz na mysli mowiac, ze wiem wszystko w kazdej dziedzinie?

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez Juliette25

No ale można tego uniknąć, wystarczy, że się dobrze dba o to, aby nie dopuszczać do leżenia w mokrej pieluszce.

No ja wiem, wszystko zalezy od dziecka ja tylko mowie, ze po takim malym siknieciu nie bede odrazu zmieniac ale jak poczuje, ze ma dosc wilgotno to to zrobie, przeciez tez chce dla swojego dziecka dobrze

[(kicia)]

Napisane przez Juliette25

U nas nie kąpią w ogóle. Przemywają chusteczkami.


U nas szpitalnych nie dawali Dokładnie tak - pieluch sporo idzie, nikt mi nie powie, że nie.

oj z tym kąpaniem to jakaś masakra jedni mówią bezwzględnie codziennie inni nie codziennie bo zmywa się florę.... a z drugiej strony w lecie w upały przy takim poceniu się weź i nie wykąp tego dziecka ja już nie wiem

[cloud_on_sky]

Napisane przez God Of War 20

Przecież są wyprane jakieś przewrażliwienie widzę żadnemu dziecku jeszcze się krzywda od tego nie stała

To nie masz żadnych używanych ciuszków dla swojego dziecka?

Wypranie mi nie wystarcza
A pewnie, że się krzywda nie stała. Tak samo jak dorośli noszą ubrania z sh i są bardzo zadowoleni, ale ja nie mogę no

Nie mam ani jednego ciuszka używanego, ani jednej skarpetki, nic. My również nie nosimy używanych, więc dziecko tym bardziej. Każdy ma jakieś swoje przekonania

[Juliette25]

Napisane przez cloud_on_sky

Właśnie myślałam o tych zielonych, o białych jest trochę negatywnych opinii.
Ja też będę przebierać po każdym siknięciu. Sobie teraz też wkładkę zmieniam co chwilę i nie wyobrażam sobie innej opcji

A co do ciuszków, to nie chcę aby moje dziecko nosiło ciuszki szpitalne, używane po x ilości dzieciach. Nie po to kupuję wszystko nowe, aby w pierwszych dniach nosiło ubranka po kimś

Yyyy...

Chyba trochę przesadzasz... - one są wyprane, nie masz się co martwić.


kicia - nie prasują... na pewno nie - myślisz, że mają kogoś w szpitalu na etacie od prasowania ubranek?

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

God widzisz a mi większość mam mówi że to właśnie na początku idzie najwięcej pampersów 10-12 dziennie a im większe dziecko to pomimo wszystko mniej....

ja do szpitala mam naszykowaną do wzięcia paczkę 28 sztuk plus w domu czekają jeszcze dwie takie same TŻ mi po prostu potem dowiezie jak urodzę i tak będzie u mnie codziennie a nei chcę przed porodem taszczyć dużej paczki

to są wszystkie 3 paczki rozmiaru 1 potem chyba przejdziemy na 2 sama nie wiem zależy jaki Mały będize po urodzeniu

Could ale pomyśl często jest tak że położne zabierają dzieciaczki na kompanie i potem te ciuszki wszystkie razem sru do prania i mogą Ci poginąć.... no chyba że u Was kompie się na sali bo u nas tak nie jest

No ponoć a ja wlasnie tego nie zauwazyłam a miałam ogromna okazje

Co do kąpania to owszem owszem, zabieraja dziecko tez u mnie i wszystko moze poginąć... poza tym to i tak jest zalezne tylko i wylacznie od szpitala czy sie zgodza na takie cos

[Elfka86]

Na początku idzie najwięcej pampersów - rekord dziecka szwagierki to chyba 15 na dobę a teraz mówi, że zużywa już dużo mniej zresztą jej mały robił kupę po każdym jedzeniu, a karmienie miał co 3 h no to wiadomo, że szło jak woda

[(kicia)]

o a propo przewijania Mamusie mam pytanko. Załóżmy taka sytuacja.... noc dziecko mi się budzi płacze no bo jedzenie wiadomo ale jednocześnie ma mokro... przebierać i przed i po (bo z tego co wiem to dzieci po jedzeniu też robią) czy karmić z mokrą i dopiero po karmieniu przewinąć (ale z drugiej strony przy karmieniu może mi usnąć i przebieraniem go rozbudzę )

[God Of War 20]

Napisane przez cloud_on_sky

Wypranie mi nie wystarcza
A pewnie, że się krzywda nie stała. Tak samo jak dorośli noszą ubrania z sh i są bardzo zadowoleni, ale ja nie mogę no

Nie mam ani jednego ciuszka używanego, ani jednej skarpetki, nic. My również nie nosimy używanych, więc dziecko tym bardziej. Każdy ma jakieś swoje przekonania

jejciu... straszne to co mówisz dla mnie no ale

Zapytaj w szpitalu

[Juliette25]

Napisane przez God Of War 20

No ja wiem, wszystko zalezy od dziecka ja tylko mowie, ze po takim malym siknieciu nie bede odrazu zmieniac ale jak poczuje, ze ma dosc wilgotno to to zrobie, przeciez tez chce dla swojego dziecka dobrze

i to najważniejsze

Napisane przez (kicia)

oj z tym kąpaniem to jakaś masakra jedni mówią bezwzględnie codziennie inni nie codziennie bo zmywa się florę.... a z drugiej strony w lecie w upały przy takim poceniu się weź i nie wykąp tego dziecka ja już nie wiem

Odkąd wróciliśmy ze szpitala nie zdarzyło się abym nie wykąpała dziecka. Robimy to codziennie. Nie poci się - ok, ale robi kupę i siku, przemywanie nie wystarcza. Sami dobrze wiemy jak się czujemy, gdy opuścimy kąpiel. Nie,nie...

Poza tym, dla dziecka to rutyna (co jest bardzo ważne) -no i odpręża, nastraja na sen. Nie wyobrażam sobie nie wykąpać syna.

[(kicia)]

Napisane przez Juliette25

Yyyy...

Chyba trochę przesadzasz... - one są wyprane, nie masz się co martwić.


kicia - nie prasują... na pewno nie - myślisz, że mają kogoś w szpitalu na etacie od prasowania ubranek?

no dobrze może nie prasuja choć jak ile razy nie byłąm u noworodka to te ubranka wyglądały na poprasowane (sama wiem jak wyglądają ciuszki po praniu ) nie wnikam ale mniejsza o to... na pewno mają tam odpowiednie warunki i dzieciowi się nic nie stanie jak przez 4-5 dni pochodzi w takich


dla mnie na logikę idzie na początku więcej pampersów bo przecież ta kupka dziecka to wiadomo jaką ma konsystencję i przez to też często się dziecko przebiera nie raz pamiętam jak mojej siostry synek potrafił się po pachy obesrać bo uciekało górą

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

o a propo przewijania Mamusie mam pytanko. Załóżmy taka sytuacja.... noc dziecko mi się budzi płacze no bo jedzenie wiadomo ale jednocześnie ma mokro... przebierać i przed i po (bo z tego co wiem to dzieci po jedzeniu też robią) czy karmić z mokrą i dopiero po karmieniu przewinąć (ale z drugiej strony przy karmieniu może mi usnąć i przebieraniem go rozbudzę )

Zawsze przebieram przed karmieniem, bez względu na porę dnia.
Po karmieniu gdy kładę go na przewijak zazwyczaj ulewa, nawet mimo wielokrotnego odbicia, więc unikam tego.
I tak mam problem z tym ulewaniem gdy mam po karmieniu go przebrać. Teraz już młody nosi śliniak... przynajmniej ograniczyło się zmienianie ubranek.

[cloud_on_sky]

Napisane przez (kicia)

God widzisz a mi większość mam mówi że to właśnie na początku idzie najwięcej pampersów 10-12 dziennie a im większe dziecko to pomimo wszystko mniej....

ja do szpitala mam naszykowaną do wzięcia paczkę 28 sztuk plus w domu czekają jeszcze dwie takie same TŻ mi po prostu potem dowiezie jak urodzę i tak będzie u mnie codziennie a nei chcę przed porodem taszczyć dużej paczki

to są wszystkie 3 paczki rozmiaru 1 potem chyba przejdziemy na 2 sama nie wiem zależy jaki Mały będize po urodzeniu

Could ale pomyśl często jest tak że położne zabierają dzieciaczki na kompanie i potem te ciuszki wszystkie razem sru do prania i mogą Ci poginąć.... no chyba że u Was kompie się na sali bo u nas tak nie jest

O widzisz, już przynajmniej wiem mniej więcej jaką ilość jedynek kupić.

Nie wiem jak jest z kąpaniem, nie pytałam jeszcze. A jak poginą, to trudno. Jak przecież będą miały plamy nie do sprania, to też będę wyrzucać.

Napisane przez (kicia)

[/B]

o mamuniu no nieprzesadzajmy przecież oni je piorą i prasują

czyli co jak ktoś by Ci przekazał ciuchy po swoim dziecku żeby Ci ulżyć w wydatkach też byś nie wzieła?

Dla jednych to przesada, a dla drugich nie Jak ze wszystkim.

Nie wzięłabym

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

no dobrze może nie prasuja choć jak ile razy nie byłąm u noworodka to te ubranka wyglądały na poprasowane (sama wiem jak wyglądają ciuszki po praniu ) nie wnikam ale mniejsza o to... na pewno mają tam odpowiednie warunki i dzieciowi się nic nie stanie jak przez 4-5 dni pochodzi w takich


dla mnie na logikę idzie na początku więcej pampersów bo przecież ta kupka dziecka to wiadomo jaką ma konsystencję i przez to też często się dziecko przebiera nie raz pamiętam jak mojej siostry synek potrafił się po pachy obesrać bo uciekało górą

Mój synek w pierwszych tygodniach robił kupkę co chwilę ( tyle, że to były plamki kupki, niewielkie) - no ale weź tego nie przebież i zostaw w tym pupę... no nie wyobrażam sobie.

Trzeba zmieniać i tyle, nawet najmniejszy sik. Takie moje zdanie.

[(kicia)]

Napisane przez Juliette25

i to najważniejsze


Odkąd wróciliśmy ze szpitala nie zdarzyło się abym nie wykąpała dziecka. Robimy to codziennie. Nie poci się - ok, ale robi kupę i siku, przemywanie nie wystarcza. Sami dobrze wiemy jak się czujemy, gdy opuścimy kąpiel. Nie,nie...

Poza tym, dla dziecka to rutyna (co jest bardzo ważne) -no i odpręża, nastraja na sen. Nie wyobrażam sobie nie wykąpać syna.

no ja też sobie nie wyobrażam nie wykąpać ale im więcej znam matek tym coraz bardziej skrajne opinie itp pewnie i tak będe go szorować codziennie

no czy odpręża to kwestia sporna bo ja jak się urodziłam to na sam widok wanienki była masakra rodzice nienawidzili mnie kąpać histeria jakby mnie ze skóry obdzierali

oby Bartuś to lubił

[meire]

God, tak mam problem z wyrazaniem przez Ciebie swoich racji... Na staraczkowym bylo to samo.. Zawsze wiedzialas lepiej.. Ale co ja bede Ci po raz kolejny to tlumaczyc... tak jestesmy przewrazliwione, bo co chwile zmieniamy pieluchy maluchom.. Ale przynajmniej dzieki temu moje dziecko nie mialo odparzen.. I ja juz odchowalam jedno z pieluch, a nie mowie tego na podstawie obserwacji kolezanek, czy innych... Zobaczymy ile razy jeszcze zycie zweryfikuje Twoje pewnosci..
Musze dla spokojnosci w mym stanie odpuszczac sobie Twoje posty... przepraszam, ale nie wytrzymuje Twojego wladczego tonu, ktory pokazywalas rowniez na staraczkowym i nie raz mialas spiecie o to z innymi... Ale co ja tam moge wiedziec.. Wybacz.. Juz nie moglam dluzej tego trzymac.. ja sie nie odzywam jesli nie wiem czegos na pewno...

Co do kapania, to tez Zuzke kapalismy dlugo codziennie.. To byl taki rytual dnia, po ktorym wiedziala, ze idzie spac... Teraz sie kapie co drugi dzien juz..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

no ja też sobie nie wyobrażam nie wykąpać ale im więcej znam matek tym coraz bardziej skrajne opinie itp pewnie i tak będe go szorować codziennie

no czy odpręża to kwestia sporna bo ja jak się urodziłam to na sam widok wanienki była masakra rodzice nienawidzili mnie kąpać histeria jakby mnie ze skóry obdzierali

oby Bartuś to lubił

Mój synuś na początku darł się wniebogłosy, teraz kąpiel uwielbia i jest krzyk jak wyciągamy go z wody
Uwielbia się pluskać, dlatego nie widzę przeszkód aby tego nie robić.
Najważniejsze to nie panikować gdy dziecko płacze i robić wszystko powoli i z dużym spokojem.

Nasi znajomi np. kąpią dziecko co 3 dni

Napisane przez meire

Co do kapania, to tez Zuzke kapalismy dlugo codziennie.. To byl taki rytual dnia, po ktorym wiedziala, ze idzie spac... Teraz sie kapie co drugi dzien juz..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dlatego właśnie ja tak też robię

[cloud_on_sky]

Ale jeśli God nie będzie przebierać dziecka po każdym nawet małym siknięciu i jej dziecku to będzie pasować, to ok

Nie ma co się dziewczyny spinać, bo tak jak mówiłam wcześniej - każda ma swoje przekonania i spojrzenie na pewne sprawy, czasami diametralnie różne od naszych. Tak było jakiś czas temu przy dyskusji o karmieniu piersią przy rodzinie/znajomych/w szpitalu - jedne bez problemu, drugie będą wychodzić z pokoju, albo tak jak teraz z tymi moimi ciuszkami

Nie denerwować się tu i nie obrażać, nam akurat nie wolno

[(kicia)]

czaicie jaka akcja.... wstałam rano koło 10 i przed 11 wystawiłam wózek na balkon bo śmierdzi niech się wietrzy....
no siedzę teraz a tu puka do mnie baba z bloku obok i tak patrzy na mnie i "o przepraszam przyszłam bo myślałam że pani tyle czasu trzyma dziecko w wózku zamknięte na balkonie" ale chyba jak otworzyłam to zajarzyła że to sam wózek stoi

[meire]

Napisane przez cloud_on_sky

Ale jeśli God nie będzie przebierać dziecka po każdym nawet małym siknięciu i jej dziecku to będzie pasować, to ok

Nie ma co się dziewczyny spinać, bo tak jak mówiłam wcześniej - każda ma swoje przekonania i spojrzenie na pewne sprawy, czasami diametralnie różne od naszych. Tak było jakiś czas temu przy dyskusji o karmieniu piersią przy rodzinie/znajomych/w szpitalu - jedne bez problemu, drugie będą wychodzić z pokoju, albo tak jak teraz z tymi moimi ciuszkami

Nie denerwować się tu i nie obrażać, nam akurat nie wolno

Ja wiem, ze kazdy ma inne zdanie i ja to szanuje... Ale pisanie tonem, ze wszytko wiem najlepiej i ja wam "gwarantuje" to, czy tamto mnie dobija..
Przepraszam... Po prostu juz sie nie bede odnosic do pewnych postow i bedzie spokoj...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

czaicie jaka akcja.... wstałam rano koło 10 i przed 11 wystawiłam wózek na balkon bo śmierdzi niech się wietrzy....
no siedzę teraz a tu puka do mnie baba z bloku obok i tak patrzy na mnie i "o przepraszam przyszłam bo myślałam że pani tyle czasu trzyma dziecko w wózku zamknięte na balkonie" ale chyba jak otworzyłam to zajarzyła że to sam wózek stoi

- ważne, że zareagowała - brawa dla niej za postawę

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez meire

Ja wiem, ze kazdy ma inne zdanie i ja to szanuje... Ale pisanie tonem, ze wszytko wiem najlepiej i ja wam "gwarantuje" to, czy tamto mnie dobija..
Przepraszam... Po prostu juz sie nie bede odnosic do pewnych postow i bedzie spokoj...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W pełni Cię rozumiem

[(kicia)]

Napisane przez Juliette25

- ważne, że zareagowała - brawa dla niej za postawę

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------



W pełni Cię rozumiem

dobrze że na policje nie zadzwoniła czy coś

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

dobrze że na policje nie zadzwoniła czy coś

Hehe, dobre, dobre

[cloud_on_sky]

Napisane przez (kicia)

czaicie jaka akcja.... wstałam rano koło 10 i przed 11 wystawiłam wózek na balkon bo śmierdzi niech się wietrzy....
no siedzę teraz a tu puka do mnie baba z bloku obok i tak patrzy na mnie i "o przepraszam przyszłam bo myślałam że pani tyle czasu trzyma dziecko w wózku zamknięte na balkonie" ale chyba jak otworzyłam to zajarzyła że to sam wózek stoi

Hahahahahaha, dobre nie no brawa za postawę

Napisane przez meire

Ja wiem, ze kazdy ma inne zdanie i ja to szanuje... Ale pisanie tonem, ze wszytko wiem najlepiej i ja wam "gwarantuje" to, czy tamto mnie dobija..
Przepraszam... Po prostu juz sie nie bede odnosic do pewnych postow i bedzie spokoj...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jasne, jeśli tak Ci lepiej, to pewnie najważniejsze to się teraz nie stresować, bo to tylko maluszkom szkodzi

[meire]

Napisane przez (kicia)

czaicie jaka akcja.... wstałam rano koło 10 i przed 11 wystawiłam wózek na balkon bo śmierdzi niech się wietrzy....
no siedzę teraz a tu puka do mnie baba z bloku obok i tak patrzy na mnie i "o przepraszam przyszłam bo myślałam że pani tyle czasu trzyma dziecko w wózku zamknięte na balkonie" ale chyba jak otworzyłam to zajarzyła że to sam wózek stoi

Hahahaha.. Mistrzostwo swiata..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

Napisane przez meire

God, tak mam problem z wyrazaniem przez Ciebie swoich racji... Na staraczkowym bylo to samo.. Zawsze wiedzialas lepiej.. Ale co ja bede Ci po raz kolejny to tlumaczyc... tak jestesmy przewrazliwione, bo co chwile zmieniamy pieluchy maluchom.. Ale przynajmniej dzieki temu moje dziecko nie mialo odparzen.. I ja juz odchowalam jedno z pieluch, a nie mowie tego na podstawie obserwacji kolezanek, czy innych... Zobaczymy ile razy jeszcze zycie zweryfikuje Twoje pewnosci..
Musze dla spokojnosci w mym stanie odpuszczac sobie Twoje posty... przepraszam, ale nie wytrzymuje Twojego wladczego tonu, ktory pokazywalas rowniez na staraczkowym i nie raz mialas spiecie o to z innymi... Ale co ja tam moge wiedziec.. Wybacz.. Juz nie moglam dluzej tego trzymac.. ja sie nie odzywam jesli nie wiem czegos na pewno...

Co do kapania, to tez Zuzke kapalismy dlugo codziennie.. To byl taki rytual dnia, po ktorym wiedziala, ze idzie spac... Teraz sie kapie co drugi dzien juz..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Chyba nie czytasz ze zrozumieniem, przewrazliwienie tyczylo sie obawy przed szpitalnymi ubrankami...
Jaki znowu wladczy ton? Chyba hormony Ci za bardzo buzuja... jak masz jakis problem do mnie to pisz prywatnie. Nikomu nie wpieram, ze sie robi tak czy inaczej, napisalam co zaobserwowalam i co ja planuje robic a Ty straszny problem z tego zrobilas... moze i zycie zweryfikuje, Tobie tez pewnie nie raz cos zweryfikowalo jakies postanowienie.
Co to za tekst, "ja sie nie odzywam jesli nie wiem czegos na pewno"... niby czego ma sie to tyczyc? Wiedzialam na pewno ile kobiety w szpitalu zmienialy pieluchy... ślepa nie jestem wiem na pewno, ze po kazdym siknieciu drobnym nie wyobrazam sobie zmieniac pieluchy? Czy ja nakazuje Tobie tez tak robic? No przesadzilas teraz z tym swoim wywodem.

Tak samo jak claud nie chce uzywac uzywanych ciuszkow... ma swoje przekonania i co, czemu jej nie wytkniesz, mnie sie uczepilas ze mam taki a nie inny plan... no smieszne to jest.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez cloud_on_sky

Ale jeśli God nie będzie przebierać dziecka po każdym nawet małym siknięciu i jej dziecku to będzie pasować, to ok

Nie ma co się dziewczyny spinać, bo tak jak mówiłam wcześniej - każda ma swoje przekonania i spojrzenie na pewne sprawy, czasami diametralnie różne od naszych. Tak było jakiś czas temu przy dyskusji o karmieniu piersią przy rodzinie/znajomych/w szpitalu - jedne bez problemu, drugie będą wychodzić z pokoju, albo tak jak teraz z tymi moimi ciuszkami

Nie denerwować się tu i nie obrażać, nam akurat nie wolno

No wlasnie, przeciez to moje dziecko i chyba po to jest watek zebym mogla napisac co mysle co bedzie to sie okaze nikomu nie kaze zeby robil tak jak ja i nie napisalam tez ze tak jak ja bede robic jest najlepiej. Wyraznie napisalam, ze "nie wyobrazam sobie po kazdym malym siknieciu zmieniac" i juz. Tak samo claud nie chce uzywac ciuszkow uzywanych bo to i tamto i jakos nikt jej takiego wywodu nie dal, mimo ze wiekszosc nas ma uzywane ciuszki...

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez meire

Ja wiem, ze kazdy ma inne zdanie i ja to szanuje... Ale pisanie tonem, ze wszytko wiem najlepiej i ja wam "gwarantuje" to, czy tamto mnie dobija..
Przepraszam... Po prostu juz sie nie bede odnosic do pewnych postow i bedzie spokoj...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wlasnie widac jak szanujesz

Nie pisalam niczego tonem władczym ani zadnym innym.
Chyba za bardzo przezywasz slownictwo... a gwarantuje nie mialo oznaczac, wiem wszystko najlepiej. Troche na wyrost interpretujesz.