Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[Farisss]

Czy ja wiem. Ja miałam szkolenia po 5-7h dziennie, trwało 8 dni, a płacili 240zł za szkolenie. Potem kasa spoko + realne premie. W sumie jak jest płatne to i tak już coś, że nie za darmo ;-)

[Maguda_]

Wizaż wariuje i nie dodało posta
Dołączam do grona osób planujących w tym roku iść na podyplomówkę, no chyba, że wypali któraś z aplikacji nad którymi właśnie siedzę, to byłby cud, ale bym się nie obraziła i przesunęła w czasie tę formę nauki

[ama09]

Napisane przez Maguda_

Wizaż wariuje i nie dodało posta
Dołączam do grona osób planujących w tym roku iść na podyplomówkę, no chyba, że wypali któraś z aplikacji nad którymi właśnie siedzę, to byłby cud, ale bym się nie obraziła i przesunęła w czasie tę formę nauki

Ja też Bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się od października.

[Maguda_]

Napisane przez ama09

Ja też Bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się od października.

Jupi, jest nas więcej "Moja" ma taki fajny termin, że będę czuła się jak normalny studenciak - zajęcia wieczorami w poniedziałki i wtorki, co tydzień Teraz zostało tylko zbieranie kasy

[MissCath]

Napisane przez Koci Pazur

wiem jak ciężko się dopchać do szkoły, zwłaszcza bez znajomości.

Nie to, że kogoś zniechęcam, ale powiem coś po moim doświadczeniu - nawet znajomości czasami nie wystarczą. Pisałam o mojej sytuacji bardziej szczegółowo w wątku "Pytania o staż":
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=457 ale tu dodam, że nawet ten staż był po części załatwiany po znajomości - po prostu mój tato, pracujący w szkole (w tamtym wątku piszę tylko o instytucji, tutaj się przyznaję, że chodzi o szkołę), podpowiedział odchodzącej pani sekretarz, że ja mogę się przyuczyć i w ten sposób będą mieli wyszkolonego pracownika. Pomysł wręcz idealny, zwłaszcza dla absolwentki studiów, prawda? A tu teraz nie wygrałam konkursu na stanowisko, które wydawało się, że jest robione pode mnie, a pani dyrektor stwierdziła "No, ja tak po prawdzie to ja w ogóle nie chciałam stażystki" (to pytanie, po coś się zgadzała, babo). Przychodzi dziewczyna z doświadczeniem porównywalnym do mojego i z wykształceniem niższym ode mnie... Widać oprócz znajomości trzeba dbać o to, by było to odpowiednie znajomości.

[Apelly]

Napisane przez lazada

Dzisiaj zrobiłam listę planów zawodowych na nowy rok niezbyt długą, a więc możliwą do zrealizowania

Powodzenia!

Napisane przez nouvelle

Ja potrzebuję certyfikatu do emigracji, a tak poza tym to też bym nie robiła - angielski i tak znam bardzo dobrze, a z moim poziomem francuskiego nie kwalifikuję się póki co nawet do egzaminu gimnazjalnego

Emigracji?! Myślałam, że prawnicy nie emigrują...

Napisane przez Cola_Ola

Ostatnio miałam spięcie na tle emerytowany nauczyciel/młody nauczyciel. Szkoła szuka emerytowanego nauczyciela z doświadczeniem, a nie takiego co się dopiero uczy... To gdzie ja mam się nauczyć? To co ja mam teraz zrobić.

Nie mam sił do takich historii, po prostu nie mam siły

Napisane przez nouvelle

Chcę wyjechać do Kanady, myślę o tym od roku, ale wyjadę najwcześniej za 3 lata, jak już zdobędę zawód w Polsce (posiadanie konkretnego zawodu jest bardzo ważne przy rozpatrywaniu wniosku o pobyt).

Powody nie są jakieś konkretne - nie wyjeżdżam za pracą, ani dlatego, że mi tutaj źle. Po prostu chcę

O, jest odpowiedź Powodzenia zatem! Co jak co, ale Tobie powinno się udać

[20160901857]

Napisane przez Apelly

O, jest odpowiedź Powodzenia zatem! Co jak co, ale Tobie powinno się udać

Mam nadzieję. Póki co muszę koniecznie zmienić obecną pracę, bo jeszcze trochę i dostanę jakiejś nerwicy. Już mam problem z kontrolowaniem emocji, ciągle chodzę zestresowana i w ogóle wykańcza mnie ta atmosfera, no po prostu nienawidzę swojej szefowej. W ciągu 2 ostatnich miesięcy zwolniły się 2 osoby i teraz czuję, że pora na mnie. Wysyłam jakieś tam aplikacje, ale póki co przez ten okres świąteczno-noworoczny nie ma żadnego odzewu, ale jestem pełna nadziei i myślę, że za 2 miesiące uda mi się ogarnąć nową pracę W tej chwili nawet te bardzo dobre pieniądze, które zarabiam, nie są dla mnie wystarczającą motywacją, żeby tu zostać.

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Mój podpis to samo życie - do tej pory kilka razy usłyszałam, że jestem najmniej obłożona robotą z całego działu, więc nie powinnam narzekać, ale jak przed Świętami poszłam poprosić o 4 dni urlopu (pierwszy raz w tej pracy), to usłyszałam "A kto będzie pracował? urlop dostałam, ale śmieszność tej sytuacji mnie rozwaliła.

[nicRu]

Nou, to ja jestem często jedną z najbardziej obłożonych osób, usłyszałam nawet tekst, że się zajadę w końcu a sama wiesz co robiłam w Wigilię...

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

PS. Zmotywowałyście i zrobiłam sobie przelew na konto oszczędnościowe celem rozpoczęcia odkładania kasy na podyplomowe

[nelciak]

Napisane przez nicRu

PS. Zmotywowałyście i zrobiłam sobie przelew na konto oszczędnościowe celem rozpoczęcia odkładania kasy na podyplomowe

Tak samo robię

[20160901857]

Napisane przez nicRu

Nou, to ja jestem często jedną z najbardziej obłożonych osób, usłyszałam nawet tekst, że się zajadę w końcu a sama wiesz co robiłam w Wigilię...

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

PS. Zmotywowałyście i zrobiłam sobie przelew na konto oszczędnościowe celem rozpoczęcia odkładania kasy na podyplomowe

Zupełnie niespodziewanie i niezależnie ode mnie spadło na mnie robienie wszystkich spraw sądowych i teraz praktycznie tylko tym się zajmuję. Tylko ogarnięcie jednej takiej sprawy (zapoznanie się ze wszystkimi dokumentami, obmyślenie strategii i napisanie pisma) zajmuje 1-2 dni i nic na to nie poradzę. Nie jestem wykwalifikowanym radcą prawnym, dopiero się uczę, nikt mi w tej chwili nie pomaga (tak, w kancelarii pisałam różne rzeczy, ale obecnej szefowej nie odpowiada mój styl, który tam sobie wypracowałam, więc uczę się wielu rzeczy od nowa, według jej zasad) i nie jestem w stanie pracować szybciej, zresztą to byłoby nierozsądne, bo robiąc wszystko na hura, mogłabym coś przeoczyć. Ale to wcale nie oznacza, że mam mniej pracy niż osoby, które ogarniają umowy albo sprawy korporacyjne - może i mają więcej zadań, ale robią je mechanicznie, według schematu i dlatego są w stanie przerobić dziennie więcej spraw niż ja.

[Tataraczka]

Napisane przez Maguda_

Wizaż wariuje i nie dodało posta
Dołączam do grona osób planujących w tym roku iść na podyplomówkę, no chyba, że wypali któraś z aplikacji nad którymi właśnie siedzę, to byłby cud, ale bym się nie obraziła i przesunęła w czasie tę formę nauki

Też planuję iść na podyplomówkę od października, ale zobaczymy jak się sytuacja ułoży z kasą i z miastem w którym będę.

Postanowiłam szukać nowej pracy bo korpo mnie wykańcza, poziom absurdu w ostatnim czasie sięgnął zenitu. Żal mi tylko zarobków bo są w miarę przyzwoite i pewnie w żadnym innym miejscu bez specjalizacji tyle nie dostane :/

[Farisss]

Napisane przez Tataraczka

Postanowiłam szukać nowej pracy bo korpo mnie wykańcza, poziom absurdu w ostatnim czasie sięgnął zenitu. Żal mi tylko zarobków bo są w miarę przyzwoite i pewnie w żadnym innym miejscu bez specjalizacji tyle nie dostane :/

Dla mnie praca w korpo to tylko etap. Popracować, zdobyć "doświadczenie", przemęczyć się i iść w pierony
Dla niektórych to zbawienie losu, bo ciepła posadka itd, ale ja doskonale rozumiem osoby, które tam się męczą i nie chcą pracować. Chociaż sama w korpo pracowałam tylko nieco ponad 2 lata i chciałabym jeszcze - ale to jużw innym, bardziej branżowym.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Moje obawy co do tego, że szukają kogoś na moje miejsce chyba były bezpodstawne, bo dzisiaj już nie ma żadnej oferty od mojego pracodawcy (nawet tych dla pracowników fizycznych). Dlatego prawdopodobnym jest, że to były jakieś stare ogłoszenia, które się niepotrzebnie odświeżyły. No chyba, że znaleźli kogoś na moje miejsce, pomiędzy świętami, ale to raczej mało prawdopodobny scenariusz.

[kasia.diet]

Chciałam zapytać czy ktoś z was orientuje się w różnicach między rejestracją jako "bezrobotny" a "poszukujący pracy" w UP? Ani na stronie UP ani w Ustawie nie ma nic konkretnego... Jedyne co wynika z ustawy to że poszukujący pracy mogą rejestrować się w dowolnym UP (jednym lub więcej) a bezrobotni w tym zgodnym z miejscem zameldowania.
Ale czy aby zarejestrować się jako poszukująca pracy muszę być wcześniej zarej. jako bezrobotna? I czym się różnią przywileje/obowiązki?

[ytaaa]

Napisane przez kasia.diet

Chciałam zapytać czy ktoś z was orientuje się w różnicach między rejestracją jako "bezrobotny" a "poszukujący pracy" w UP? Ani na stronie UP ani w Ustawie nie ma nic konkretnego... Jedyne co wynika z ustawy to że poszukujący pracy mogą rejestrować się w dowolnym UP (jednym lub więcej) a bezrobotni w tym zgodnym z miejscem zameldowania.
Ale czy aby zarejestrować się jako poszukująca pracy muszę być wcześniej zarej. jako bezrobotna? I czym się różnią przywileje/obowiązki?

Poszukujący pracy to osoba, która pracuje, ale chcę znaleść inną pracę. Ten status jest potrzebny jak są ukryte oferty pracy w pupie lub mupie i wtedy możesz aplikować do tej pracy. I chyba tylko tym się różni.

Możliwe, że urzędy pracy oferują też jakieś kursy dla osób, które chcą się przekwalfikować lub podszkolić swoje umiejętności w wykonywanym już zzawodzie.

[siabra]

Jako, że siedzę w domu ze spooorym brzuchem, postanowiłam poszukać kursów/szkoleń e-learningowych dla pielęgniarek i znalazłam Aktualnie w moim CV mam punkt: "Kursy i szkolenia". Czy te kursy internetowe powinnam wpisać do tego punktu, czy lepiej stworzyc nowe: "Kursy", "Szkolenia" i "Kursy e-learningowe"? Nie będzie to jakoś dziwnie wyglądać? Chciałabym miec przejrzyste CV i nie wiem jak będzie lepiej.

[ytaaa]

Napisane przez siabra

Jako, że siedzę w domu ze spooorym brzuchem, postanowiłam poszukać kursów/szkoleń e-learningowych dla pielęgniarek i znalazłam Aktualnie w moim CV mam punkt: "Kursy i szkolenia". Czy te kursy internetowe powinnam wpisać do tego punktu, czy lepiej stworzyc nowe: "Kursy", "Szkolenia" i "Kursy e-learningowe"? Nie będzie to jakoś dziwnie wyglądać? Chciałabym miec przejrzyste CV i nie wiem jak będzie lepiej.

Zostaw samo "Kursy i szkolenia"

[Laguna2]

Napisane przez ytaaa

Poszukujący pracy to osoba, która pracuje, ale chcę znaleść inną pracę. Ten status jest potrzebny jak są ukryte oferty pracy w pupie lub mupie i wtedy możesz aplikować do tej pracy. I chyba tylko tym się różni.

Możliwe, że urzędy pracy oferują też jakieś kursy dla osób, które chcą się przekwalfikować lub podszkolić swoje umiejętności w wykonywanym już zzawodzie.

Będąc bezrobotnym poszukuje się zatrudnienia, zatem jest się w pewnym sensie i poszukującym pracy. Poszukujący pracy , to taka osoba, która poszukuje pracy, ale nie ma prawa do statusu bezrobotnego, bo np. jest zatrudniona, osiąga przychody z tytułu najmu lub renty, jest właścicielem gospodarstwa rolnego powyżej 2ha przeliczeniowych.
Osoba poszukująca pracy nie jest zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego i nie są opłacane za nią składki zdrowotne.

http://www.urzadpracy.pl/pl/bezrobot...ego-pracy.html

[ytaaa]

Poszukujący pracy - oznacza to osobę, o której mowa w art. 1 ust. 3 pkt 1-3, lub cudzoziemca – członka rodziny obywatela polskiego, poszukujących zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub innej formy pomocy określonej w ustawie, zarejestrowanych w powiatowym urzędzie pracy.


Wg. ustawy :
3. Ustawa ma zastosowanie do:
1) obywateli polskich poszukujących i podejmujących zatrudnienie lub inną
pracę zarobkową na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zatrudnienie
lub inną pracę zarobkową za granicą u pracodawców zagranicznych;
2) cudzoziemców zamierzających wykonywać lub wykonujących pracę na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej:
a) obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej,
b) obywateli państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego nienależą-
cych do Unii Europejskiej,
c) obywateli państw niebędących stronami umowy o Europejskim Obszarze
Gospodarczym, którzy mogą korzystać ze swobody przepływu osób
na podstawie umów zawartych przez te państwa ze Wspólnotą Europejską
i jej państwami członkowskimi,
d) posiadających w Rzeczypospolitej Polskiej status uchodźcy,
e) posiadających w Rzeczypospolitej Polskiej zezwolenie na pobyt stały,
f) posiadających w Rzeczypospolitej Polskiej zezwolenie na pobyt rezydenta
długoterminowego Unii Europejskiej,
g) posiadających w Rzeczypospolitej Polskiej zezwolenie na pobyt czasowy
udzielone w związku z okolicznościami, o których mowa w art.
127, art. 151 ust. 1 lub 2 lub art. 186 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 12 grudnia
2013 r. o cudzoziemcach (Dz. U. poz. 1650),
h) posiadających w Rzeczypospolitej Polskiej zezwolenie na pobyt czasowy
udzielone w związku z okolicznościami, o których mowa w art.
144, art. 159 ust. 1, art. 160, art. 161, art. 176, art. 186 ust. 1 pkt 1, 2, 4
i 5 lub art. 187 ustawy z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach,
ha) posiadających zezwolenie na pobyt czasowy, o którym mowa w art.
114 ust. 1 albo art. 126 ust. 1, albo wizę wydaną w celu wykonywania
pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
i) posiadających w Rzeczypospolitej Polskiej zgodę na pobyt ze względów
humanitarnych lub zgodę na pobyt tolerowany,
j) korzystających w Rzeczypospolitej Polskiej z ochrony czasowej,
k) ubiegających się w Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie statusu uchodź-
cy i małżonków, w imieniu których występują z wnioskiem o nadanie
statusu uchodźcy, którzy posiadają zaświadczenie wydane na podstawie
art. 36 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom
ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2012 r. poz.
680),
l) którym udzielono ochrony uzupełniającej w Rzeczypospolitej Polskiej;
3) cudzoziemców – członków rodzin cudzoziemców, o których mowa w pkt 2
lit. a–c;

[201703271121]

dziewczyny dziś miałam rozmowę kwalifikacyjną na stanowisku kelnerki i okazało się, że to praca w clubie go-go. Czy któraś z Was pracowała w takim miejscu?

[nelciak]

Błagam, daruj sobie taką pracę.

[201703271121]

tak tylko zapytałam.
Oczywiście, że się nie zgodziłam, od razu jak się dowiedziałam to zakończyłam rozmowę i tyle. a tak się cieszyłam, że może załapię się na jakąś prace

[Vault101]

Dla dziewczyn ze stałą pracą - dorabiacie jakoś? Potrzebna mi większa gotówka, a o podwyżce mogę zapomnieć

[Koci Pazur]

Napisane przez Vault101

Dla dziewczyn ze stałą pracą - dorabiacie jakoś? Potrzebna mi większa gotówka, a o podwyżce mogę zapomnieć

Ja akurat nie, ale koleżanka dorabia na inwentaryzacjach, kilka bierze zlecenia w stylu prowadzenie profilu na facebooku, jedna od czasu do czasu pilnuje dziecka, więc ludzie często szukają. Zależy co jesteś skłonna robić i ile kasy Ci potrzebne.

[ytaaa]

Napisane przez Koci Pazur

Ja akurat nie, ale koleżanka dorabia na inwentaryzacjach, kilka bierze zlecenia w stylu prowadzenie profilu na facebooku, jedna od czasu do czasu pilnuje dziecka, więc ludzie często szukają. Zależy co jesteś skłonna robić i ile kasy Ci potrzebne.

Na inwentaryzacjach za bardzo człowiek się nie dorobi, zależy jeszcze ile płacą, ale chyba więcej niż 70 zł to nie dostanie na rękę, a narobi się jak osioł

[Koci Pazur]

Napisane przez ytaaa

Na inwentaryzacjach za bardzo człowiek się nie dorobi, zależy jeszcze ile płacą, ale chyba więcej niż 70 zł to nie dostanie na rękę, a narobi się jak osioł

Koleżanka zarabia coś koło 8-9zł na rękę za godzinę. Szału nie ma, ale zawsze coś wpadnie. Jak się nie ma innej możliwości, to się tak kombinuje. Najniższa krajowa to 7 z hakiem na rękę, a ona chyba właśnie tak zarabia. Więc jak przepracuje 4 nocki po 10 godzin za 9zł to ma 360zł, a to 1/4 jej pensji...

[Madzia87]

Hej Ja pracuję 7 lat w jednej firmie..jest to moja pierwsza praca nie licząc stażu i mam jej już serdecznie dość.. Ciągle przybywa mi obowiązków, wymagania coraz większe, a premii to nawet złotówki nie dostałam od ponad pół roku bo mieliśmy straty magazynowe, które pojawiły się jeszcze przed moim przyjściem, ale m.in. ja zostałam o nie oskarżona Niedawno zwolniono moją koleżankę z którą byłam od początku i kompletnie się załamałam bo ona jedna podtrzymywała mnie na duchu Marzę żeby wkrótce złożyć wypowiedzenie i zacząć szukać czegoś nowego.. ale ja tak mówię od pół roku, a po prostu jestem tchórzem i brak mi odwagi
Ostatnio natknęłam się przypadkowo na program EZO TV i gotowa byłam wysłać sms do wróżbity Macieja z pytaniem czy w nowym roku znajdę jakąś nową pracę żeby bardziej się zmobilizować

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez Madzia87

Hej Ja pracuję 7 lat w jednej firmie..jest to moja pierwsza praca nie licząc stażu i mam jej już serdecznie dość.. Ciągle przybywa mi obowiązków, wymagania coraz większe, a premii to nawet złotówki nie dostałam od ponad pół roku bo mieliśmy straty magazynowe, które pojawiły się jeszcze przed moim przyjściem, ale m.in. ja zostałam o nie oskarżona Niedawno zwolniono moją koleżankę z którą byłam od początku i kompletnie się załamałam bo ona jedna podtrzymywała mnie na duchu Marzę żeby wkrótce złożyć wypowiedzenie i zacząć szukać czegoś nowego.. ale ja tak mówię od pół roku, a po prostu jestem tchórzem i brak mi odwagi
Ostatnio natknęłam się przypadkowo na program EZO TV i gotowa byłam wysłać sms do wróżbity Macieja z pytaniem czy w nowym roku znajdę jakąś nową pracę żeby bardziej się zmobilizować

Niby głupie, ale prawdziwe - wszystko zależy od Ciebie

[dryda]

Myślę, że ten dopisek o wróżbicie Macieju to faktycznie boki zrywać...
On się uaktywnia przed końcem starego roku i na Nowy Rok w reklamach tv, i co piękne, wszystkim "widzi w kartach awans i nowe możliwości"...
Nie dajmy się zwariować hehehe
A co do pracowania w jednym miejscu 7 lat - no no, jeśli atmosfera jest taka, jak piszesz to podziwiam...

[uniperfect]

Napisane przez Koci Pazur

Koleżanka zarabia coś koło 8-9zł na rękę za godzinę. Szału nie ma, ale zawsze coś wpadnie. Jak się nie ma innej możliwości, to się tak kombinuje. Najniższa krajowa to 7 z hakiem na rękę, a ona chyba właśnie tak zarabia. Więc jak przepracuje 4 nocki po 10 godzin za 9zł to ma 360zł, a to 1/4 jej pensji...

U mnie płacą 30-45 zł za noc. 6 zł/h brutto płacili ostatnio .