Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[trzydziestka1]

podniesie się, nie martwmy się na zapas

[gingerbre]

Napisane przez trzydziestka1

podniesie się, nie martwmy się na zapas

Luzik, jak do 20 tygodnia nic nie poczuje, to zacznę się martwić :P

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Chociaż nasz doktor mówił, że tak w okolicy sylwestra powinnam coś poczuć... Zobaczymy

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Ale lozysko z przodu to nie lozysko przodujace? Tutaj chyba chodzi o to, że na przedniej ścianie macicy i to amortyzuje ruchy i nawet jak się podniesie to i tak nie przeniesie się na tylną ścianę macicy :P przynajmniej tak mi się wydaje, ale ja nic nie wiem

[trzydziestka1]

Mi mówił, że u mnie zasłaniało ujście macicy i wtedy cesarka byłaby pewna i ryzyko krwawień około 32 tyg i być może leżenie, ale zabronił mi czytać na necie, więc posłuchałam i nie pogłębiałam wiadomości, teraz mam nadzieję, że jak się zaczęło podnosić, to będzie ok

[GGI]

Napisane przez gingerbre

Luzik, jak do 20 tygodnia nic nie poczuje, to zacznę się martwić :P

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Chociaż nasz doktor mówił, że tak w okolicy sylwestra powinnam coś poczuć... Zobaczymy

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Ale lozysko z przodu to nie lozysko przodujace? Tutaj chyba chodzi o to, że na przedniej ścianie macicy i to amortyzuje ruchy i nawet jak się podniesie to i tak nie przeniesie się na tylną ścianę macicy :P przynajmniej tak mi się wydaje, ale ja nic nie wiem

łożysko przodujące to w ogóle co innego a czy się przesunie ni emam pojęcia Dr nic mi nie mówił wyjdzie w trakcie.

[trzydziestka1]

A zobaczymy, co ma być to będzie...

[Ecia25]

hejka ja byłam dziś na wizycie 25 tydzień i też dostałam na krzywą w pon. idę robić bo mam jeszcze morfologię i mocz wiem tylko tyle że z dzidzi wszystko ok nie chciałam pytać nic doktora bo był przygnębiony bo miał pacjętkę w zaawansowanej ciąży i okazało się że coś jest nie tak z dzidzi i cały czas o tej pacjentce mówił z położną ale za 4 tyg. się już dowiem ile nasza niunia mierzy . Ale mi to niunia daje porządnie zwłaszcza jak leżę a raczej układam się do snu .

[kasia_maria]

Dziewczyny, wszyscy rozumieją waszą radość z ciąż, ale temat tego wątku to "starania o dziecko" i raczej przychodziło się tu zawsze pogadać o tym pierwszym etapie czyli własnie o staraniach, a tu ostatnio niemal same ciężarówki się wypowiadają. Jak chcecie sobie pogadać o cesarkach, porodach itp. to załóżcie proszę inny temat.

[gingerbre]

Napisane przez trzydziestka1

Mi mówił, że u mnie zasłaniało ujście macicy i wtedy cesarka byłaby pewna i ryzyko krwawień około 32 tyg i być może leżenie, ale zabronił mi czytać na necie, więc posłuchałam i nie pogłębiałam wiadomości, teraz mam nadzieję, że jak się zaczęło podnosić, to będzie ok

I ma rację! Nie czytać! Będzie dobrze

[201801291006]

Na początku wizyt u naszego dr, dr zlecił mi glukozę po obciazeniu 75, robiłam w diagnostyce, nic nie kupowałam oprócz cytryny, która wcisnelam juz na miejscu

[gingerbre]

Napisane przez kasia_maria

Dziewczyny, wszyscy rozumieją waszą radość z ciąż, ale temat tego wątku to "starania o dziecko" i raczej przychodziło się tu zawsze pogadać o tym pierwszym etapie czyli własnie o staraniach, a tu ostatnio niemal same ciężarówki się wypowiadają. Jak chcecie sobie pogadać o cesarkach, porodach itp. to załóżcie proszę inny temat.

Tematy się przeplatają. Jak większość sobie życzy, nie muszę się wypowiadać W końcu jestem w ciąży, wiec wygląda na to, że już tu nie pasuje.

[trzydziestka1]

Napisane przez kasia_maria

Dziewczyny, wszyscy rozumieją waszą radość z ciąż, ale temat tego wątku to "starania o dziecko" i raczej przychodziło się tu zawsze pogadać o tym pierwszym etapie czyli własnie o staraniach, a tu ostatnio niemal same ciężarówki się wypowiadają. Jak chcecie sobie pogadać o cesarkach, porodach itp. to załóżcie proszę inny temat.

Rozumiem, że to wątek "staraniowy" i my też tymi staraczkami byłyśmy, ale jeśli Wam to przeszkadza, to faktycznie nie musimy się wypowiadać, tylko często umiemy też doradzić, czy podpowiedzieć, bo też wiele przeszłyśmy i różne były nasze historie...

[201801291006]

Napisane przez kasia_maria

Dziewczyny, wszyscy rozumieją waszą radość z ciąż, ale temat tego wątku to "starania o dziecko" i raczej przychodziło się tu zawsze pogadać o tym pierwszym etapie czyli własnie o staraniach, a tu ostatnio niemal same ciężarówki się wypowiadają. Jak chcecie sobie pogadać o cesarkach, porodach itp. to załóżcie proszę inny temat.

Kasia_maria , zapewne starasz się o swój cud tak długo jak i każda z nas, która trafiła do dr P i na to forum , więc rozumiem Twoja reakcje, że nie chcesz czytać pogaduch o ciąży, lecz nie ma się co tak oburzac To dyskusja naszych "starych wyjadaczek - forumowiczek " i trochę smutno by było, jakby zniknęły z forum. Ja się cieszę, że takie tematy tez są poruszane, nam wszystkim z pewnością się przydadzą Staraczki ostatnio jak widać nic się nie chwalą swoimi poczynaniami, a dziewczyny myślę że nikomu nie zabierają miejsca, zwłaszcza ze każda udziela się na innych wątkach. Bez przesady.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez gingerbre

Tematy się przeplatają. Jak większość sobie życzy, nie muszę się wypowiadać W końcu jestem w ciąży, wiec wygląda na to, że już tu nie pasuje.

Gingerbre no juz raz cie nie było parę dni i wszytkie się tu zamartwialysmy Anna_Maria póki co nie reprezentuje większości z tego co widzę no chyba ze ktoś też ma jakieś uwagi ?

[BeataAmelka]

Ale trzeba przyznać, że... ostatnio staraczki mniej się udzielają. Może faktycznie, dużo więcej ostatnio tematów ciążowych ;-)
Sama pamiętam, że czasem trudno było mi się odezwać z kolejną porażką, czy kolejnymi wątpliwościami. Dlatego przy drugim podejsciu napisałam na forum dopiero po poz.becie a cały okres przygotowania milczalam
Ja to już pisałam, weteranką jestem od pierwszej części :-D

[201801291006]

Właśnie, Staraczki nic się nie odzywają, cisza całymi dniami czasami na forum, więc Kasia Maria co tam u Ciebie?

[GGI]

Napisane przez Ecia25

hejka ja byłam dziś na wizycie 25 tydzień i też dostałam na krzywą w pon. idę robić bo mam jeszcze morfologię i mocz wiem tylko tyle że z dzidzi wszystko ok nie chciałam pytać nic doktora bo był przygnębiony bo miał pacjętkę w zaawansowanej ciąży i okazało się że coś jest nie tak z dzidzi i cały czas o tej pacjentce mówił z położną ale za 4 tyg. się już dowiem ile nasza niunia mierzy . Ale mi to niunia daje porządnie zwłaszcza jak leżę a raczej układam się do snu .

Super wieści najważniejsze że wszystko dobrze mała rośnie mama też i Święta spokojne będą
a z ta pacjętką to nie fajnie

[BeataAmelka]

Ja jak spotykam dziewczyny w poczekalni u dr zawsze polecam nasze forum
Ps. Pozdrawiam Mamę 5 latki, którą poznałam w środę ;-)

[trzydziestka1]

Napisane przez BeataAmelka

Ale trzeba przyznać, że... ostatnio staraczki mniej się udzielają. Może faktycznie, dużo więcej ostatnio tematów ciążowych ;-)
Sama pamiętam, że czasem trudno było mi się odezwać z kolejną porażką, czy kolejnymi wątpliwościami. Dlatego przy drugim podejsciu napisałam na forum dopiero po poz.becie a cały okres przygotowania milczalam
Ja to już pisałam, weteranką jestem od pierwszej części :-D

Gratuluję Ci z całego serca Kochana nawet jak miałam "forumową przerwę" myślałam co tam u Ciebie, jak Ci idą przygotowania i bardzo mnie cieszy, że wszystko poszło dobrze

[BeataAmelka]

Napisane przez trzydziestka1

Gratuluję Ci z całego serca Kochana nawet jak miałam "forumową przerwę" myślałam co tam u Ciebie, jak Ci idą przygotowania i bardzo mnie cieszy, że wszystko poszło dobrze

Nie dziękuję, to tak wczesny etap, że cała jeszcze truchleje
Dopiero za drugą próbą zaskoczylo, ale juz byłam wrakiem, wiec jakby się nie udało, ciężko by mi podchodzić do trzeciej próby.
Jeszcze 3 Kruszynki czekają na mnie w Macierzyństwie ;-)

[GGI]

Napisane przez kasia_maria

Dziewczyny, wszyscy rozumieją waszą radość z ciąż, ale temat tego wątku to "starania o dziecko" i raczej przychodziło się tu zawsze pogadać o tym pierwszym etapie czyli własnie o staraniach, a tu ostatnio niemal same ciężarówki się wypowiadają. Jak chcecie sobie pogadać o cesarkach, porodach itp. to załóżcie proszę inny temat.

Jestem oburzona Twoją postawą!!! jestem na tym forum prawie od samego początku jego powstania z niektórymi dziewczynami znamy się z forum i znamy swoeje historie jak stare konie. Doskonale wiem jaki jest temat tego FORUM!!! więc nie musisz mi przypominać to że ze starymi wyjadaczkami wymienimi pare postów o ciąży myślę że reszty nie urazi a jeśli tak jest to niech się większość wypowie i zadecyduje w tedy opuszczę to forum choć myślę że moje doświadczenie i porady nie jednej dziewczynie pomogły jak i wcześniej mnie porady dziewczyn które uczestniczyły w tym forum i zaszły w ciąże a i mamy tu mamusie
Zresztą jak jesteś na bieżąco to ostatnio staraczki wiele się nie wypowiadają a myślę ze nasze posty nie zabiorą mijsca!

[kasia_maria]

Nie wypowiadają się, bo ciągle tylko same posty o ciążach i porodach, nie ma nawet w tym tłumie jak pogadać o tym co jest tu ideą. Jestem wdzięczna za doświadczenie i pomoc, ale trochę tego za dużo jak na temat o staraniach...

U mnie po transferze mroziaczka niestety klapa

[gingerbre]

Napisane przez migotkaaa_83

Kasia_maria , zapewne starasz się o swój cud tak długo jak i każda z nas, która trafiła do dr P i na to forum , więc rozumiem Twoja reakcje, że nie chcesz czytać pogaduch o ciąży, lecz nie ma się co tak oburzac To dyskusja naszych "starych wyjadaczek - forumowiczek " i trochę smutno by było, jakby zniknęły z forum. Ja się cieszę, że takie tematy tez są poruszane, nam wszystkim z pewnością się przydadzą Staraczki ostatnio jak widać nic się nie chwalą swoimi poczynaniami, a dziewczyny myślę że nikomu nie zabierają miejsca, zwłaszcza ze każda udziela się na innych wątkach. Bez przesady.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------



Gingerbre no juz raz cie nie było parę dni i wszytkie się tu zamartwialysmy Anna_Maria póki co nie reprezentuje większości z tego co widzę no chyba ze ktoś też ma jakieś uwagi ?

Ogólnie to ja rozumiem, że ktoś może nie chcieć tutaj czytać o ciążach, porododach itd. ale z drugiej strony my tu wszystkie, te którym się udało i te które jeszcze walczą, to pacjentki doktora i ja mocno wierze, ze te informacje dot. ciąż i porodów juz niedługo i tym walczącym się przydadzą

Mi osobiście to nie przeszkadzało, że ktoś wpadał i pisał co tam u niego i jak się jego ciąża rozwija, jak ja w tej ciąży nie byłam Mnie czytanie takich postów, dawało jednak nadzieję, że i mi się w końcu uda I nadal mam nadzieje, ze Lula o nas nie zapomniała

[trzydziestka1]

Napisane przez BeataAmelka

Nie dziękuję, to tak wczesny etap, że cała jeszcze truchleje
Dopiero za drugą próbą zaskoczylo, ale juz byłam wrakiem, wiec jakby się nie udało, ciężko by mi podchodzić do trzeciej próby.
Jeszcze 3 Kruszynki czekają na mnie w Macierzyństwie ;-)

Pamiętam początek, więc rozumiem Cię doskonale, że strach o Dzieciątko jest ogromny, ale tak, jak Wy mi powtarzałyście, że będzie dobrze, to i ja Ci to powtórzę: Nie martw się na zapas, będzie dobrze Super, że masz jeszcze Rodzeństwo dla swojego Maleństwa, które czeka na Ciebie

[gingerbre]

Napisane przez kasia_maria

Nie wypowiadają się, bo ciągle tylko same posty o ciążach i porodach, nie ma nawet w tym tłumie jak pogadać o tym co jest tu ideą. Jestem wdzięczna za doświadczenie i pomoc, ale trochę tego za dużo jak na temat o staraniach...

U mnie po transferze mroziaczka niestety klapa

Ej no chyba nie tak ciągle Sugerujesz, że posty o ciążach, które się pojawiają, powodują, że innym dziewczynom odechciewa się pisać, co tam u nich słychac?

Bardzo mi przykro ale nie można się poddawać!

[kasia_maria]

Napisane przez gingerbre

Ej no chyba nie tak ciągle Sugerujesz, że posty o ciążach, które się pojawiają, powodują, że innym dziewczynom odechciewa się pisać, co tam u nich słychac?

Dokładnie tak... :/

Napisane przez gingerbre

Bardzo mi przykro ale nie można się poddawać!

Dzięki... ale wszystko szło tak dobrze, wyniki, leki, odpoczynek, badania. A tu nic... Aż się Dr P mocno wkurzył. Teraz odchorowuję i wypłakuję litry łez....

[201707171038]

Napisane przez gingerbre

Ogólnie to ja rozumiem, że ktoś może nie chcieć tutaj czytać o ciążach, porododach itd. ale z drugiej strony my tu wszystkie, te którym się udało i te które jeszcze walczą, to pacjentki doktora i ja mocno wierze, ze te informacje dot. ciąż i porodów juz niedługo i tym walczącym się przydadzą

Mi osobiście to nie przeszkadzało, że ktoś wpadał i pisał co tam u niego i jak się jego ciąża rozwija, jak ja w tej ciąży nie byłam Mnie czytanie takich postów, dawało jednak nadzieję, że i mi się w końcu uda I nadal mam nadzieje, ze Lula o nas nie zapomniała

Zależy jaki stosunek mowy o ciazach do rozmów o staraniu może komuś jest nie swojo jak cały czas mowa o ciąży przecież możecie założyć wątek ciężarnych dzięki dr i tam rozmawiać o ciąży a tutaj służyć radą dla tych co się starają
Mi jest to obojętne o czym piszecie i to ze ktoś jest od początku forum nie znaczy ze ma narzucać o czym romawia się tutaj

[gingerbre]

Napisane przez jols

Zależy jaki stosunek mowy o ciazach do rozmów o staraniu może komuś jest nie swojo jak cały czas mowa o ciąży przecież możecie założyć wątek ciężarnych dzięki dr i tam rozmawiać o ciąży a tutaj służyć radą dla tych co się starają
Mi jest to obojętne o czym piszecie i to ze ktoś jest od początku forum nie znaczy ze ma narzucać o czym romawia się tutaj

Ale tutaj nikt nikomu nie narzuca i nikt nikogo nie zmusza Przecież napisałam, że jak większość sobie nie życzy...

[GGI]

Napisane przez kasia_maria

Dokładnie tak... :/



Dzięki... ale wszystko szło tak dobrze, wyniki, leki, odpoczynek, badania. A tu nic... Aż się Dr P mocno wkurzył. Teraz odchorowuję i wypłakuję litry łez....

Przerabiałyśmy to samo co Ty! Bardzo mi przykro wiem jaki to wielki ból i rozgoryczenie. ALe tak jak gingerbre napisała wcześniej jest czas na walkę porażki żal i rozgoryczenia i na podniesienie cycków do przodu i dalszą walkę. Życzę wszystkiego dobrego i wymażonej ciąży.

[trzydziestka1]

Uuu to chyba czas jednak opuścić forum, aż mi głupio, że dziś "powróciłam" po długiej przerwie i od razu taki kwas...
To trzymam za Was kciuki Dziewczyny, mam nadzieję, że wszystkie staraczki doczekają się swojego szczęścia. Trzymajcie się

[BeataAmelka]

Ja zgadzam się z dziewczynami, trochę za dużo ostatnio tematów o ciężarnych.... Może warto rozważyć założenie nowego wątku dla tych, którym się już udało Znam kilka dziewczyn, które właśnie z tych powodów od miesięcy się nie odzywają. Każda porażka, jest ciężka.
Mnie po pierwszej nieudanej próbie wydawało się, że nigdy się nie uda. Pamiętacie zarodek bdb klasy 3AA każdy mówił, że się uda...sama w to uwierzyłam...
Później to neg becie otrzymałam sporo wsparcia od Was, za co jestem bardzo wdzięczna...
A teraz? Mnie wydaje się, że jednak Staraczki są najważniejsze i my powinnyśmy im służyć pomocą i wsparciem na ile mozemy.

[kasia_maria]

Napisane przez BeataAmelka

Ja zgadzam się z dziewczynami, trochę za dużo ostatnio tematów o ciężarnych.... Może warto rozważyć założenie nowego wątku dla tych, którym się już udało Znam kilka dziewczyn, które właśnie z tych powodów od miesięcy się nie odzywają. Każda porażka, jest ciężka.
Mnie po pierwszej nieudanej próbie wydawało się, że nigdy się nie uda. Pamiętacie zarodek bdb klasy 3AA każdy mówił, że się uda...sama w to uwierzyłam...
Później to neg becie otrzymałam sporo wsparcia od Was, za co jestem bardzo wdzięczna...
A teraz? Mnie wydaje się, że jednak Staraczki są najważniejsze i my powinnyśmy im służyć pomocą i wsparciem na ile mozemy.

O i właśnie tego mi brakowało tu ostatnio Dzięki! O to tu chodzi, o wsparcie w tych trudnych chwilach...

Żebyście dobrze zrozumiały, każdy się cieszy ze szczęścia ciężarówek, ale po kolejnych nieudanych próbach przebijać się przez posty jak jedna się chwali drugiej ile to już kilo ma jej dzieciak i zaraz będzie rodzić... no to same rozumiecie, że trochę nie fair...