Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[Elena_22]

Napisane przez nursii

Dokładnie tak jest jak napisała Lucy. Też o tym nie wiedziałam, niedawno mnie moja położna uświadomiła. Moja akurat prowadzi zajęcia w szkole rodzenia, do której chodze i tam mogę ją zawsze o wszystko zapytać, więc jej na razie do chaty nie zapraszam ale myślę, że jakoś bliżej porodu np. od początku stycznia też ją poproszę żeby przychodziła.

Ogólnie to te położne często nie informują, że jest możliwość tylu wizyt, bo one mają stawkę kapitacyjną za każdą pacjentkę czyli że nie ważne czy spotkają się z pacjentką raz w miesiącu czy cztery razy, dostają co miesiąc takie same pieniądze za tą pacjentkę od NFZ. Także czasem jak człowiek sam nie podrąży to się nie dowie. Mojego Tż-a siostra nic nie wiedziała na ten temat, położną dali jej z automatu jakąś byle jaką bo nie wybrała innej, no i ta babka przyszła do niej tylko dwa razy już po porodzie, jak siostra Tż chciała żeby przyszła jeszcze raz bo coś tam ja u małego niepokoiło to ta pani do niej" no bez przesady"... hihi, także tego, lepiej się zainteresować i wybrać kogoś konkretnego niż trafić na jakiegoś babsztyla. Ta położna w ogóle była " miszczynią", bo pierwszy syn siostry Tż-a nie miał w ogóle kolek, a drugi jak sie urodził to miał, no więc ta siostra zaczęła wypytywać położną o kolki, jak sobie z tym radzić itp. A ta baba jej na to" To pani drugie dziecko, powinna pani takie rzeczy wiedzieć"... i nic jej nie powiedziała no po prostu nic

O Boże!
U mnie też położna była raz czy dwa o porodzie i tyle ją widziałam. Najgorsze było to, że wpadała raniutko bez żadnego uprzedzenia, kiedy ja nie nadawałam się do żadnego publicznego pokazywania, a co by było, jakbym akurat na sraczu siedziała??

Aha, na pierwszej wizycie wypatrzyła u małej jakąś krostkę w pachwinie, wzięła spirytus i patyczek i to wycisnęła, i z tej krostki, która mogła sama zniknąć, zrobiła sie czerwona plamka, która z czasem zaczęła się powiększać, została niestety, tyle dobrego, że w takim miejscu, to nie widać. Myślałam, że mąż to ją rozniesie (tzn. położną) .

[agaczilla21]

Napisane przez kaaasi

uparciuch ciekawe po kim ?

eeee no już bez przesady

pizza mi się marzy, ale sobie pomarzyć mogę dalej dziś ryż, rybka i surówka będzie

Kasia wiadomo ze uparte po tacie 😉

[kaaasi]

Napisane przez agaczilla21

Kasia wiadomo ze uparte po tacie 😉

no nie chciałam tego głośno mówić

[Elena_22]

Napisane przez Lucy31

Haha no nooo to masz od frontu fotkę

Mam, to dla teścia, bo on czeka na wnuka . Dla nas wystarczyło, że widzieliśmy "na żywo".

[Lucy31]

Napisane przez butterfly20

Moj lekarz mówi,że to dziecięca pornografia

[figa84]

Napisane przez kaaasi

uparciuch ciekawe po kim ?

eeee no już bez przesady

pizza mi się marzy, ale sobie pomarzyć mogę dalej dziś ryż, rybka i surówka będzie

my robiliśmy ostatnio pizze i taką mogę przełknąć, ale no nie umiem kupnej w ciąży

przyszła mi chusta, śliczna jest

[Elena_22]

Napisane przez nursii

Otóż to! Ja tak samo, chodzę prywatnie do gina, bulę kasę na badania laboratoryjne z tej racji, to chociaż ze szkoły rodzenia i położnej sobie pokorzystam a co! Tak jak mówisz, płacimy składki i to nie małe, coś nam się należy za to...

Ja tak samo, wszystko prywatnie, a to przecież kosztuje i to nie mało

[Lucy31]

Napisane przez Elena_22

[/B]O Boże!
U mnie też położna była raz czy dwa o porodzie i tyle ją widziałam. Najgorsze było to, że wpadała raniutko bez żadnego uprzedzenia, kiedy ja nie nadawałam się do żadnego publicznego pokazywania, a co by było, jakbym akurat na sraczu siedziała??

Aha, na pierwszej wizycie wypatrzyła u małej jakąś krostkę w pachwinie, wzięła spirytus i patyczek i to wycisnęła, i z tej krostki, która mogła sama zniknąć, zrobiła sie czerwona plamka, która z czasem zaczęła się powiększać, została niestety, tyle dobrego, że w takim miejscu, to nie widać. Myślałam, że mąż to ją rozniesie (tzn. położną) .

No to Ci się nie dziwię, żę już jej nie chcesz Fe taka, bez powołania.
mi moja mówiła, że patronażowych wizyt musi być 5, a jak tzreba to i więcej, ale 5 to mus. Wcześniej ode mnie tel czy sms i ona wpada.
A pokazywała mi w telefonie galerię, ile jej ciężarnych podopiecznych przysyła fot z porodówki o treści "Już jestem na świecie", jejciu ile ona tego ma. I to sprzed paru lat. I każde mówi, że traktuje jak swoje. Aż mnie to rozczuliło

[nursii]

Napisane przez Elena_22

[/B]O Boże!
U mnie też położna była raz czy dwa o porodzie i tyle ją widziałam. Najgorsze było to, że wpadała raniutko bez żadnego uprzedzenia, kiedy ja nie nadawałam się do żadnego publicznego pokazywania, a co by było, jakbym akurat na sraczu siedziała??

Aha, na pierwszej wizycie wypatrzyła u małej jakąś krostkę w pachwinie, wzięła spirytus i patyczek i to wycisnęła, i z tej krostki, która mogła sama zniknąć, zrobiła sie czerwona plamka, która z czasem zaczęła się powiększać, została niestety, tyle dobrego, że w takim miejscu, to nie widać. Myślałam, że mąż to ją rozniesie (tzn. położną) .

No to też niezły egzemplarz Ci się trafił- wyciskanie noworodkowi krostekno bez komentarza... ehhh szkoda gadać, niestety trafiają się takie" profesjonalistki".

[Elena_22]

Napisane przez Lucy31

No to Ci się nie dziwię, żę już jej nie chcesz Fe taka, bez powołania.
mi moja mówiła, że patronażowych wizyt musi być 5, a jak tzreba to i więcej, ale 5 to mus. Wcześniej ode mnie tel czy sms i ona wpada.
A pokazywała mi w telefonie galerię, ile jej ciężarnych podopiecznych przysyła fot z porodówki o treści "Już jestem na świecie", jejciu ile ona tego ma. I to sprzed paru lat. I każde mówi, że traktuje jak swoje. Aż mnie to rozczuliło

To jest położna z powołania

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez agaczilla21

Kasia wiadomo ze uparte po tacie 😉

No gdzieżby po mamie śmiało być

[cukierecz]

udało mi się na jutro zapisać na usg. mam nadzieję, że wszystko się rozwieje. I albo będzie dobrze, albo będę szukać psychologa. Bo widzę, że sama sobie nie poradzę.

Ja wiem, że są tragedie i to jest smutne, ale niestety. Jestem jaka jestem, taki mam charakter i płeć dziecka nie jest mi obojętna. Gdybym miała kasy jak Kim K. to też bym skorzystała z opcji wyboru płci, tak jak ona. I możecie myśleć o mnie źle - trudno. Ja nie planuje więcej niż jednego dziecka, bo szczerze niecierpie dzieci, ale swoje chce mieć. Może dlatego nie podchodzę do tego "byle było zdrowe". Jeśli kogoś ranie tymi słowami, przepraszam, ale taka jest moja opinia. Każdy ma swoją.

Czy wy po waszych zdjęciach byłyście w stanie ustalić, na jaką część ciała dziecka patrzycie? Pomyślałam, że wrzuciłabym jedno i byście mi powiedziały, czy to jest to co myślę czy coś zupełnie innego.

[Elena_22]

Napisane przez nursii

No to też niezły egzemplarz Ci się trafił- wyciskanie noworodkowi krostekno bez komentarza... ehhh szkoda gadać, niestety trafiają się takie" profesjonalistki".

dlatego właśnie drugi raz jej nie chcę

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Dziewczyny, ja mykam podtunningować się przed wizytą i gałki oczne uwyraźnić, bo wyglądam lekko mówiąc nieciekawie . Zajrzę już po i zamelduję, co nowego. Mam nadzieje, że nic się nie zmieniło i synuś zdrowiutki .

Aha, przypomniało mi się a propos szykowania- ostatnio moja córka widziała sie ze swoją ukochaną ciocią- oczywiście ciocia w pełnej gali, jak to na niedzielę, ale potem zobaczyła ją po kąpieli i bez makijażu i tak do niej podchodzi, wpatruje się i pyta na poważnie: ciociu, a gdzie są twoje rzęsy?
Mina mojej siostry bezcenna, ja myślałam, że padnę ze śmiechu

[nursii]

Napisane przez Elena_22

dlatego właśnie drugi raz jej nie chcę

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Dziewczyny, ja mykam podtunningować się przed wizytą i gałki oczne uwyraźnić, bo wyglądam lekko mówiąc nieciekawie . Zajrzę już po i zamelduję, co nowego. Mam nadzieje, że nic się nie zmieniło i synuś zdrowiutki .

Aha, przypomniało mi się a propos szykowania- ostatnio moja córka widziała sie ze swoją ukochaną ciocią- oczywiście ciocia w pełnej gali, jak to na niedzielę, ale potem zobaczyła ją po kąpieli i bez makijażu i tak do niej podchodzi, wpatruje się i pyta na poważnie: ciociu, a gdzie są twoje rzęsy?
Mina mojej siostry bezcenna, ja myślałam, że padnę ze śmiechu

Czekamy na wieści po wizycie

Ja się zaraz chyba w końcu wezmę za sprzątanie łazienki i kuchni...chociaż strasznie mi się nie chce, w ogóle dziś u mnie taki dzień ponury, mgła na dworze, senna jestem i nic mi się nie chce... no ale się zmuszę, bo jeszcze mi coś zacznie pełzać po łazience z tego bałaganu Dobrze, że mam w lodówce pomidorową, co ją ugotowałam w środę, bo nie mam weny ani chęci na gotowanie dziś...

[agaczilla21]

Dostałam od mamy 😊 i kwiatucha w doniczce i bluzkę 😊 przyjechała dzisiaj i zostaje do poniedziałku 😊

[figa84]

Napisane przez Elena_22

dlatego właśnie drugi raz jej nie chcę

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Dziewczyny, ja mykam podtunningować się przed wizytą i gałki oczne uwyraźnić, bo wyglądam lekko mówiąc nieciekawie . Zajrzę już po i zamelduję, co nowego. Mam nadzieje, że nic się nie zmieniło i synuś zdrowiutki .

Aha, przypomniało mi się a propos szykowania- ostatnio moja córka widziała sie ze swoją ukochaną ciocią- oczywiście ciocia w pełnej gali, jak to na niedzielę, ale potem zobaczyła ją po kąpieli i bez makijażu i tak do niej podchodzi, wpatruje się i pyta na poważnie: ciociu, a gdzie są twoje rzęsy?
Mina mojej siostry bezcenna, ja myślałam, że padnę ze śmiechu

ja mojej kiedyś zakładam buty u teściów, a młoda patrzy na mój przedziałek i mówi "mamo czemu tu masz łysą linie?". Teściowa do dziś dnia z tego polewa



wiecie co. Wyciągnełam pieluchy, żeby pokazać Aninis o co kaman. I stwierdzam, że to się leczy mam więcej pieluch niż ubranek dla dziecka

[kaaasi]

Napisane przez agaczilla21

Dostałam od mamy �� i kwiatucha w doniczce i bluzkę �� przyjechała dzisiaj i zostaje do poniedziałku ��

ale miła niespodzianka kapciochy śliczne
figa pokażesz ?

[agaczilla21]

Napisane przez kaaasi

ale miła niespodzianka kapciochy śliczne

No niespodzianka bo nie dzwonila ze przyjedzie...dzwonek do drzwi, otwieram a tam mama 😊

[butterfly20]

Napisane przez cukierecz

udało mi się na jutro zapisać na usg. mam nadzieję, że wszystko się rozwieje. I albo będzie dobrze, albo będę szukać psychologa. Bo widzę, że sama sobie nie poradzę.

Ja wiem, że są tragedie i to jest smutne, ale niestety. Jestem jaka jestem, taki mam charakter i płeć dziecka nie jest mi obojętna. Gdybym miała kasy jak Kim K. to też bym skorzystała z opcji wyboru płci, tak jak ona. I możecie myśleć o mnie źle - trudno. Ja nie planuje więcej niż jednego dziecka, bo szczerze niecierpie dzieci, ale swoje chce mieć. Może dlatego nie podchodzę do tego "byle było zdrowe". Jeśli kogoś ranie tymi słowami, przepraszam, ale taka jest moja opinia. Każdy ma swoją.

Czy wy po waszych zdjęciach byłyście w stanie ustalić, na jaką część ciała dziecka patrzycie? Pomyślałam, że wrzuciłabym jedno i byście mi powiedziały, czy to jest to co myślę czy coś zupełnie innego.

to zależy od części ciała, ale jak miałam zdjęcie "bułeczki" to doskonale widziałam

[mamusiaczek]

Napisane przez marciar7

Nie bylo widac zle sie ulozylp zabijcie mnie

Wstydliwe to Twoje dzieciątko

Ja dzisiaj po wizycie z nfz i mała też nie chciała pokazać pupy. Znowu siedzi pupcią na dole, także fika fikołki
We wtorek była główką na dole. A wagę tym razem oszacowała na 1100g czyli tak jak obstawiałam
Następna wizyta 18-go u lekarza, który ostatnio robił mi cc
Zbieram się za robotę, bo jutro goście a ja w rozsypce.

[butterfly20]

Ja to nie wiem po co położna miałaby do mnie przychodzić przed porodem. Zwłaszcza w drugiej ciąży. A jak Tusia się urodziła to owszem była, ale nie pamiętam ile razy- chyba 3.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

dziewczyny po cc-jak teraz wyglądają wasze blizny?Moja na odcnku jakoś 1 cm zrobiła się sporo ciemniejsza, nie wiem o co kaman...a taka była śliczna kiedyś...

[figa84]

Napisane przez kaaasi

ale miła niespodzianka kapciochy śliczne
figa pokażesz ?

pokażę, tylko mi komp mówi, że nie rozpoznaje aparatu :/ a kilka dni temu rozpoznawał

Napisane przez agaczilla21

No niespodzianka bo nie dzwonila ze przyjedzie...dzwonek do drzwi, otwieram a tam mama 😊

to masz miłą niespodziankę

Napisane przez butterfly20

Ja to nie wiem po co położna miałaby do mnie przychodzić przed porodem. Zwłaszcza w drugiej ciąży. A jak Tusia się urodziła to owszem była, ale nie pamiętam ile razy- chyba 3.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

dziewczyny po cc-jak teraz wyglądają wasze blizny?Moja na odcnku jakoś 1 cm zrobiła się sporo ciemniejsza, nie wiem o co kaman...a taka była śliczna kiedyś...

co do położnej, to teraz mi też nie potrzebna

a co do blizny to aż spojrzałam na swoją i się zdziwiłam. Ja mam z 2cm ciemniejsze ale... przed poprzednią ciążą, z rok wcześniej usuwałam na onkologi znamiona. I blizny były już ładne i jasne, a jak szłam do porodu to były mega ciemne. Na porodówce nawet na to zwróciła uwagę lekarka i pytała gdzie to usuwałam, jak powiedziałam, że w onkologicznym to mówi, że ok. Widać taka moja uroda. Te na nogach też póki co jasne.

[ja :)]

Napisane przez cukierecz

udało mi się na jutro zapisać na usg. mam nadzieję, że wszystko się rozwieje. I albo będzie dobrze, albo będę szukać psychologa. Bo widzę, że sama sobie nie poradzę.

Ja wiem, że są tragedie i to jest smutne, ale niestety. Jestem jaka jestem, taki mam charakter i płeć dziecka nie jest mi obojętna. Gdybym miała kasy jak Kim K. to też bym skorzystała z opcji wyboru płci, tak jak ona. I możecie myśleć o mnie źle - trudno. Ja nie planuje więcej niż jednego dziecka, bo szczerze niecierpie dzieci, ale swoje chce mieć. Może dlatego nie podchodzę do tego "byle było zdrowe". Jeśli kogoś ranie tymi słowami, przepraszam, ale taka jest moja opinia. Każdy ma swoją.

Czy wy po waszych zdjęciach byłyście w stanie ustalić, na jaką część ciała dziecka patrzycie? Pomyślałam, że wrzuciłabym jedno i byście mi powiedziały, czy to jest to co myślę czy coś zupełnie innego.

Myśle ze powinnaś poszukać pomocy tak jak piszesz skoro to nie jest chwilowe rozczarowanie a taka poważna sprawa.

Zależy od zdjęcia i części ciała - czasem widac na usg a czasem ja nic nie widze..


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez agaczilla21

Dostałam od mamy i kwiatucha w doniczce i bluzkę przyjechała dzisiaj i zostaje do poniedziałku

Jak miło


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez mamusiaczek

Wstydliwe to Twoje dzieciątko

Ja dzisiaj po wizycie z nfz i mała też nie chciała pokazać pupy. Znowu siedzi pupcią na dole, także fika fikołki
We wtorek była główką na dole. A wagę tym razem oszacowała na 1100g czyli tak jak obstawiałam
Następna wizyta 18-go u lekarza, który ostatnio robił mi cc
Zbieram się za robotę, bo jutro goście a ja w rozsypce.

Grunt ze zdrowa


Sent from my iPhone using Tapatalk

[butterfly20]

Figa tak pomyślałam,że skoro pojawia się Linea negra to może i ta blizna ciemnieje. Ale czemu nie cała?

[Lucy31]

Napisane przez butterfly20

dziewczyny po cc-jak teraz wyglądają wasze blizny?Moja na odcnku jakoś 1 cm zrobiła się sporo ciemniejsza, nie wiem o co kaman...a taka była śliczna kiedyś...

Ja co prawda nie mam blizny po cesarce, bo to moje pierwsze bejbi. Ale w lutym miałam laparotomię i mam 3 blizny. Ładnie się zagoić zdążyły, zbladnąć. A teraz ta największa na środku brzucha pod pępkiem niestety się zmieniła , ściemniała i zaczyna mi się rozłazić

[kaaasi]

Napisane przez mamusiaczek

Wstydliwe to Twoje dzieciątko

Ja dzisiaj po wizycie z nfz i mała też nie chciała pokazać pupy. Znowu siedzi pupcią na dole, także fika fikołki
We wtorek była główką na dole. A wagę tym razem oszacowała na 1100g czyli tak jak obstawiałam
Następna wizyta 18-go u lekarza, który ostatnio robił mi cc
Zbieram się za robotę, bo jutro goście a ja w rozsypce.

fajnie, że wszystko dobrze no i spora dziewczynka już
Figa jasna sprawa u mnie też czasem tak bywa jak się uda chętnie obejrzę kolekcję już bym nakupowała tego więcej no, ale poczekam jeszcze

w temacie płci...miałam być chłopcem Łukaszem rodzina rozczarowana mimo, że mam brata starszego no cóż.... pamiętam do dziś jak miałam z 5- 6 lat i te rozmowy rodziny...nic miłego jakby to ode mnie zależało

[figa84]

Napisane przez butterfly20

Figa tak pomyślałam,że skoro pojawia się Linea negra to może i ta blizna ciemnieje. Ale czemu nie cała?

ja się obawiam, że one do końca ciąży nam całe ściemnieją te moje na nogach to się takie brzydkie wtedy zrobiły, wypukłe i ciemne

[SzczesliwaNarzeczona]

witam,
w końcu Was nadrobiłam, ale ciężko było tyle postów nastukałyście.

Gratuluję wszystkich wizyt i dobrych wiadomości.
MARCIAR nie wierzę, że dzieć się nie chciał ujawnić Chociaż fajnie też mieć taką niespodziankę przy porodzie, ale z moją ciekawością to bym nie wytrzymała :P

AGATKA wszystkiego najlepszego, rozwiązania w lutym zdrowego Patryczka

A ja miałam mieć wizytę 9.11, ale w zeszłym tygodniu 28.10 w naszym mieszkanku kopnął mnie prąd. Pierwszy raz w życiu. Naczytałam się zaraz w necie i z prezrażeniem zadzwoniłam do gina i pędziłam na wizytę. Sprawdzał serduszko, z dokładnością wszystkie komory, przepływy itd łożysko i wszystko ok, mały ważył 670g, ale przez 3 dni lekarz kazał mi jeszcze po posiłkach przez godzinę liczyć ruchy małego. Wszystko ok póki co, a wizytę mam przesuniętą na 16.11 i na tą wizytę muszę zrobić obciążenie glukozą

[esor]

Napisane przez marciar7

Ja jestrm w 7 :-D ale wazne ze zdrowe. I dlugonogie

Marcia specjalnie weszłam zerknąć co tam u Ciebie ! szkoda, ze nie pokazał/a co ma miedzy nożkami Ale no nic, wazne, ze dziecię zdrowe!

A ja sie fatalnie czuje, to krakowskie powietrze mnie wykończy ...

[SzczesliwaNarzeczona]

właśnie esor, gratuluję kopniaczków

[lamia12344]

Motyl chętnie bym się wypowiedziała w temacie mojej blizny, ale jej nie widzę Brzuch mi zasłania Ale wyczuwam że zrobiła się lekko wypukła- zatrudnię mojego TŻ dzisiaj do oglądania

Marciar kolejny uparty brzdąc Kiedy masz następne USG ? Bo ciekawość mnie zeżre chyba

Elena kciuki za wizytę , czekamy na wieści