Majówki 2016 sezon V epizod unboxing

[AnneMariie]

Napisane przez daggmara

Nie pamietam, zeby ktos pisal.. powiedzcie, czy ktos u nas ma kosz mojzesza? Mnie ciagle kusi jego kupno..

Tez mam, bo byla okazyjna cena. I kupilam, zeby maly mogl spac na dole w salonie i zeby nie biegac do sypialni do chwile

[daggmara]

Napisane przez fruzjape

Uzywany, za stówę. Materacyk był beznadziejny, miał moze z 1,5 cm. Zamówiłam nowy na wymiar, z pianki 7 centymetrowej. Kosztował 30 złotych.

Wlasnie tez mysle o uzywce. Sporo tego w sumie jest.

Napisane przez AnneMariie

Tez mam, bo byla okazyjna cena. I kupilam, zeby maly mogl spac na dole w salonie i zeby nie biegac do sypialni do chwile

Ja mysle o wystawianiu na balkon, czy spaniu wieczornym, zeby hyl pod reka wlasnie w salonie, bo reszta nocy raczej w tym samym pokoju co corka, hm...

[kasien_ka]

Hej, hej! A mnie też coś skurczybyki męczą i leżę i nic nie robię;/ do tego rano zaczęła boleć mnie dolna ósemka i już mam tak dość....

Taka bezproblemowa była ta ciąża i zaczęło się od przekroczonego cukru na czczo, dieta, poradnia cukrzycowa, jakieś skurcze, skrócona szyjka i leżenie.... Masakra! No ale nie ma co narzekać, bo to chyba i tak nie tak najgorzej. Ale tak mnie już stresuje ta końcówka! Ehhh Muszę wytrzymać do 7 maja, bo wtedy skończymy 37 tc.

Ja kupiłam kosz Shnuggle, mam nadzieję, że się sprawdzi i będzie się ze mną przemieszczał po mieszkaniu. A na początek planuję, żeby Hania w nim spała, bo w sypialni nie mamy miejsca na łóżeczko, a nie wyobrażam sobie co chwilę do Niej wędrować.

Także polecam materace KOŁO! Często można je kupić bez vatu.

[RosesAreRed]

Napisane przez Monanka83

Myślałam że taką zawodniczkę jak Roses, nie tak łatwo stlamsic, ale widzę że mama i teściowa dały radę przepadła!

Hahaha

Dobre

Wiecie, w dzien mamuski sprzataly, ja robilam obiad. Wieczorem kolacja, czerwone wino na obrusie i scianie, walka z odplamianiem, w nocy troche was nadrobilam i padlam spac. Od rana znowu kociol i pogadanki, triumf gdy okazalo sie, ze obrus udalo sie uratować, a teraz...teraz sobie leze w ciszy i spokojnie czytam o czym pisalyscie dziubaski wy moje piekne

[asta9126]

Hello...

Powoli nadrabiam wątek, ale jakoś smutno mi, no... Czuję się "wystawiona" przez mojego faceta. Zawsze jak ma wolny weekend to spędzamy go razem, a on nagle niespodziewanie pobiegł mecz rugby zobaczyć. Że z kolegami się zobaczyć, piwo, bla, bla... Wkurzyłam się, bo ja sama zrezygnowałam ze spotkania dziś z kolegą, którego w tygodniu trudno dorwać. I wyszło, że siedzę sama w domu i pożeram sernik na pocieszenie

[RosesAreRed]

Napisane przez Mad_lenka

A gdzie się podziewa nasz dobry duszek Roses?

ja tez tesknilam

[Monanka83]

Napisane przez RosesAreRed

Hahaha

Dobre

Wiecie, w dzien mamuski sprzataly, ja robilam obiad. Wieczorem kolacja, czerwone wino na obrusie i scianie, walka z odplamianiem, w nocy troche was nadrobilam i padlam spac. Od rana znowu kociol i pogadanki, triumf gdy okazalo sie, ze obrus udalo sie uratować, a teraz...teraz sobie leze w ciszy i spokojnie czytam o czym pisalyscie dziubaski wy moje piekne

Ale Ci fajosko z mamuskami moja też by mi tu zasuwala jak mały motorek i jeszcze ogonkiem by za sobą zamiatala ale na szczęście nie musze aż tak na siebie uważać jak wy dziewczynki. Super, że masz pomoc kochana.
Ja jeszcze dziś chyba przytargam wanienke z piwnicy i ja porządnie wyszoruje i zdezynfekuje bo zupełnie o niej zapomniałam i gdzieś się wala w kurzu.

Asta, rozkoszuj się ciszą! ))

[RosesAreRed]

Napisane przez AnneMariie

Tez tesknie za roses

Awwwwwwwwwww

[asta9126]

Napisane przez kaylla

Dziewczyny, czy smoczek dajecie dzieciom od początku czy dopiero po jakimś czasie? Bo ja o tym nie myślałam, a dzisiaj mi mała cały czas wisi na piersi. I tak się zastanawiam co z tym smoczkiem

Ja zamierzam nie podawać smoczka wcale. Dobrze, że dziecko chce ssać pierś, potrzebuje tego

Napisane przez Monanka83

Ale Ci fajosko z mamuskami moja też by mi tu zasuwala jak mały motorek i jeszcze ogonkiem by za sobą zamiatala ale na szczęście nie musze aż tak na siebie uważać jak wy dziewczynki. Super, że masz pomoc kochana.
Ja jeszcze dziś chyba przytargam wanienke z piwnicy i ja porządnie wyszoruje i zdezynfekuje bo zupełnie o niej zapomniałam i gdzieś się wala w kurzu.

Asta, rozkoszuj się ciszą! ))

Mona, aż się sobie dziwię, że mnie tak ta dzisiejsza samotność męczy i smuci ostatnio raczej było mi dobrze, jak zostawałam sama w domu (mogłam bezkarnie nicnierobić )


Ja używaną "dostaną" wanienkę (osad, kurz i te sprawy) tak bardzo chciałam dobrze wyczyścić, że chwyciłam, za drucianą myjkę. Jak to się skończy było łatwe do przewidzenia, ale nie dla mnie

[Monanka83]

Napisane przez asta9126

Ja zamierzam nie podawać smoczka wcale. Dobrze, że dziecko chce ssać pierś, potrzebuje tego



Mona, aż się sobie dziwię, że mnie tak ta dzisiejsza samotność męczy i smuci ostatnio raczej było mi dobrze, jak zostawałam sama w domu (mogłam bezkarnie nicnierobić )


Ja używaną "dostaną" wanienkę (osad, kurz i te sprawy) tak bardzo chciałam dobrze wyczyścić, że chwyciłam, za drucianą myjkę. Jak to się skończy było łatwe do przewidzenia, ale nie dla mnie

Ale musi być wypucowana! aż by się chciało powiedzieć że na Błysk! Ale na mat też musi się nieźle prezentować heh

Ach! No i K. Mnie dziś poprosił żebym przygotowała pościel żeby mógł na nasz powrót przyszykowac łóżeczko dla księżnej a on biedak nie wie co i jak boziu jak on czeka, chyba bardziej niż ja :P

[pluszowy_kot]

A ja złapałam doła. Nie mam ani jednego nawet najmniejszego objawu, że coś się może w ciągu tygodnia ruszy. Brzuch jest niżej i to tyle. Żadnych skurczy, odchodzącego czopa, no kompletnie nic...kurde no, nie chcę na wywoływanie, nie chcę cewnika, cała ciąża jest porypana, chociaż poród chcę normalny!!!

[Monanka83]

Napisane przez pluszowy_kot

A ja złapałam doła. Nie mam ani jednego nawet najmniejszego objawu, że coś się może w ciągu tygodnia ruszy. Brzuch jest niżej i to tyle. Żadnych skurczy, odchodzącego czopa, no kompletnie nic...kurde no, nie chcę na wywoływanie, nie chcę cewnika, cała ciąża jest porypana, chociaż poród chcę normalny!!!

Kociaku, Tobie chociaż brzuch opadł! Mi tylko Cycki...

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

A ja złapałam doła. Nie mam ani jednego nawet najmniejszego objawu, że coś się może w ciągu tygodnia ruszy. Brzuch jest niżej i to tyle. Żadnych skurczy, odchodzącego czopa, no kompletnie nic...kurde no, nie chcę na wywoływanie, nie chcę cewnika, cała ciąża jest porypana, chociaż poród chcę normalny!!!

Nic się nie martw. Wody Mogą Ci odejść w każdej chwili i się zdziwisz

[RosesAreRed]

Napisane przez Monanka83

Kociaku, Tobie chociaż brzuch opadł! Mi tylko Cycki...

Ooo mi tez. Grawitacja nie zna litosci.

Kocie, jeszcze cie wody zaskocza
Chlusniesz na zumbie i urodzisz w slizgu/podskokach

[fruzjape]

Napisane przez pluszowy_kot

A ja złapałam doła. Nie mam ani jednego nawet najmniejszego objawu, że coś się może w ciągu tygodnia ruszy. Brzuch jest niżej i to tyle. Żadnych skurczy, odchodzącego czopa, no kompletnie nic...kurde no, nie chcę na wywoływanie, nie chcę cewnika, cała ciąża jest porypana, chociaż poród chcę normalny!!!

U mnie za pierwszym razem nie działo sie NIC. Do momentu kiedy spektakularnie zaczął odchodzić czop. Potem juz poszło.

[Monanka83]

Wooohooo, jest i karuzela!

[Iwonia27]

Roooseees jeeesteeeś w końcu!
U mnie też sie nic nie zanosi chyba, poza rozchodzącym się spojeniem ktore boli raptem od wczoraj.
Jutro mam wizytę to sie dowiem co TAM słychać. Brzuch mam tu gdzie był raczej wiec jakies zmiany to jedynie w podwoziu mogą być ale tego juz gołym okiem nie zaobserwuję.
Dziś moj kochany ma misję ogolenia mnie tu gdzie wzrok mój nie sięga... Biedny toż to kosiarkę trzeba najpierw jakąś do chaszczy.

[dzustam]

Napisane przez fruzjape

U mnie za pierwszym razem nie działo sie NIC. Do momentu kiedy spektakularnie zaczął odchodzić czop. Potem juz poszło.

Powiadasz spektakularnie... z fanfarami?

[RosesAreRed]

Napisane przez fruzjape

U mnie za pierwszym razem nie działo sie NIC. Do momentu kiedy spektakularnie zaczął odchodzić czop. Potem juz poszło.

A potem juz tylko akcja

Napisane przez Monanka83

Wooohooo, jest i karuzela!

I to doslownie!

Musze sie wam pochwalic, ze moj tatus, a dziadek dzidki, zainstalowal nam rolety bambusowe na balkonie. Slonce nie bedzie juz nam straszne, a dzidziunia bedzie mogla sobie beztrosko, jak kuna w agrescie, spac w lezaczku bujaczku na balkonie.
O ile pies sasiadow z gory, zwany przeze mnie Pimpkiem, nie bedzie znowu caly dzien szczekal na powietrze... piesel mieszka na balkonie, jest rozmiaru swinki morskiej i boi sie wlasnego cienia.

[201701091517]

Napisane przez pluszowy_kot

A ja złapałam doła. Nie mam ani jednego nawet najmniejszego objawu, że coś się może w ciągu tygodnia ruszy. Brzuch jest niżej i to tyle. Żadnych skurczy, odchodzącego czopa, no kompletnie nic...kurde no, nie chcę na wywoływanie, nie chcę cewnika, cała ciąża jest porypana, chociaż poród chcę normalny!!!

Kocie, Ciebie pewnie weźmie wszystko z zaskoczenia i urodzisz extremalnie szybko, a my z tymi naszymi przepowiadaczami-sraczami, bólami Grażyn i czopami będziemy się bujać i kwękać jak to nam źle.. a znając szczęscie to co niektóra i przenosi (oczywiście żadnej tego nie życzę ;D sobie też nie! ;D)

Napisane przez Monanka83

Wooohooo, jest i karuzela!

Ooo jaka kolorowa!! Piękniście
My łóżeczko z karuzelą naszykujemy dopiero po wszystkim


A miałam dekorować ścianę i tak popatrzyłam.. biała też fajna
Dzisiaj powiesiliśmy rolety i jesteśmy z siebie dumni ^^ No i zamówiliśmy pampole wielorazówki, także i ja zobaczę jak mi to będzie szło

[Iwonia27]

Napisane przez Monanka83

Wooohooo, jest i karuzela!

Super ja dzis dopiero zaczełam przeglądać internety w poszukiwaniu jakiejś.

[Monanka83]

Napisane przez RosesAreRed

A potem juz tylko akcja

I to doslownie!

Musze sie wam pochwalic, ze moj tatus, a dziadek dzidki, zainstalowal nam rolety bambusowe na balkonie. Slonce nie bedzie juz nam straszne, a dzidziunia bedzie mogla sobie beztrosko, jak kuna w agrescie, spac w lezaczku bujaczku na balkonie.
O ile pies sasiadow z gory, zwany przeze mnie Pimpkiem, nie bedzie znowu caly dzien szczekal na powietrze... piesel mieszka na balkonie, jest rozmiaru swinki morskiej i boi sie wlasnego cienia.

Haaaaa, ale na balkonie jest panem całego kwadratu! I sieje postrach! Myślę że go dzidka na luzaku przekrzyczy

[fruzjape]

Napisane przez dzustam

Powiadasz spektakularnie... z fanfarami?

Tak spektakularnie, ze byłam przekonana ze to wody. Z pol litra kisielu ze mnie wypłynęło, zalałam pol IP

[dzustam]

Napisane przez fruzjape

Tak spektakularnie, ze byłam przekonana ze to wody. Z pol litra kisielu ze mnie wypłynęło, zalałam pol IP

To rzeczywiście spektakularnie. Pewnie sprzątają do dziś... i wspominają taką jedną, co im nabrudziła czopem. Hi hi.

Kurna, kichnęłam. Idę zmieniać gacie. Z tą ciąża

[RosesAreRed]

Napisane przez dzustam

To rzeczywiście spektakularnie. Pewnie sprzątają do dziś... i wspominają taką jedną, co im nabrudziła czopem. Hi hi.

Kurna, kichnęłam. Idę zmieniać gacie. Z tą ciąża

Bylam ostatnio na tej IP i wlasnie konczyli sprzatac po Fruzji

Nos wkladke jak i ja Latwiej zmienic niz gacie

[Monanka83]

Napisane przez Lambadaa

Kocie, Ciebie pewnie weźmie wszystko z zaskoczenia i urodzisz extremalnie szybko, a my z tymi naszymi przepowiadaczami-sraczami, bólami Grażyn i czopami będziemy się bujać i kwękać jak to nam źle.. a znając szczęscie to co niektóra i przenosi (oczywiście żadnej tego nie życzę ;D sobie też nie! ;D)



Ooo jaka kolorowa!! Piękniście
My łóżeczko z karuzelą naszykujemy dopiero po wszystkim


A miałam dekorować ścianę i tak popatrzyłam.. biała też fajna
Dzisiaj powiesiliśmy rolety i jesteśmy z siebie dumni ^^ No i zamówiliśmy pampole wielorazówki, także i ja zobaczę jak mi to będzie szło

Też miałam ją później zainstalować ale że akurat byłam w piwnicy i tak mi się niechcący rzuciła na galy to sama rozumiesz, poszło

[dzustam]

Napisane przez RosesAreRed

Bylam ostatnio na tej IP i wlasnie konczyli sprzatac po Fruzji

Nos wkladke jak i ja Latwiej zmienic niz gacie

Ha ha. Dobrze, że wycieczki jeszcze nie przyjeżdżają pod IP "z tym słynnym czopem". Albo w stylu staroangielskim "IP pod słynnym czopem". Jeszcze nie zmienili nazwy?

Idę pod prysznic. Moja Grażyna nie lubi wkładek. Buu. Nie chciała współpracować - po kilku minutach zaczynała piec. Żąda czystej bawełny, czystego jedwabiu i innych szlachetnych tkanin. Koronką się brzydzi, na sztuczne materiały reaguje alergicznie. Cos jej się w grazynowym myśleniu poprzestawialo. Daje jej tę bawełnę. Niech ma.

[Monanka83]

Matko z córko jak ja szczerze i bezwzględnie nienawidzę wkładek! !!!!!

[BonaDea75]

Napisane przez RosesAreRed

A potem juz tylko akcja

I to doslownie!

Musze sie wam pochwalic, ze moj tatus, a dziadek dzidki, zainstalowal nam rolety bambusowe na balkonie. Slonce nie bedzie juz nam straszne, a dzidziunia bedzie mogla sobie beztrosko, jak kuna w agrescie, spac w lezaczku bujaczku na balkonie.
O ile pies sasiadow z gory, zwany przeze mnie Pimpkiem, nie bedzie znowu caly dzien szczekal na powietrze... piesel mieszka na balkonie, jest rozmiaru swinki morskiej i boi sie wlasnego cienia.

O o o o !!! Z nieba mi spadłaś, mój mąż też zainstalował takie rolety, i dumamy czy trzeba je czymś zaimpregnowac, bo moja sasiadka z dołu mówiła, że takie miała i po deszczu jak miała podwinięte nie doschły dobrze ( gdzieś wyjechała) i zgniły jej. Ponoć dobrze jest czymś zaimpregnowac, jak wy robicie?

[RosesAreRed]

Jaka wybredna Grazka. Cud, ze tatuska wpuscila Tez nie lubilam wkladek, ale moja Graza w ciazy strssznie sie slini, no nie ma innej opcji, musze sie jakos zabezpieczac, bo idac zostawialabym za soba slady jak slimak