Polecamy:

**stewardesa** · 2016-06-23, 16:43

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Samolot: miejsce 6F( przy oknie) przychodze, na moim miejscu dziewczyna ok. 14 lat, obok jej matka. I mowie ze to moje miejsce, a ona; a juz myslalam ze nikt nie przyjdzie

No ale zmieniły miejsca, nie?

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Kolejna sytuacja z matka dziewczyny. Dziewcyzna spala cala droge. Matka wziela dwie kanapki, jedna dla niej, druga dla siebie. Dwie rozne. zjadla po pol kazdej. Pozniej przelozyla z jednej polowy ser do drugiej kanapki z szynka i zjadla tylko z maslem...

No i?

Cytat:

Napisane przez Miss Saeki

Do samolotu nie wnosisz swoich kanapek.

Hę?

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Bo dod sweardessy powiedziala > dla mnie wegi, a dla corki z szynka

chyba ze od samego poczatku wiedzala, ze zje za nia

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

a corka dojadla ta polowke z szynka i serem

No i?

Cytat:

Napisane przez thirky

Dla mnie to gapienie się co ktoś inny robi ze swoją kanapka jest większym grazynkowaniem

**201610310857** · 2016-06-23, 16:58

Cytat:

Napisane przez stewardesa

No ale zmieniły miejsca, nie?
No i?

No i?
:

Ale po cos jednak nadawane sa te numery miejsc. Wiec nie rozumiem po co je samemu zmieniac.
Zwlaszcza, fdy wsiada sie na poczatku i samolot jest pusty i nie wiadomo, czy ktos przyjdzie czy nie.

No i to, ze wedlug mnie to januszowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**stewardesa** · 2016-06-23, 17:06

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Ale po cos jednak nadawane sa te numery miejsc. Wiec nie rozumiem po co je samemu zmieniac.

Bo można?

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Zwlaszcza, fdy wsiada sie na poczatku i samolot jest pusty i nie wiadomo, czy ktos przyjdzie czy nie.

No i to, ze wedlug mnie to januszowanie.

Ale zmieniły miejsca.

Z kanapką nadal nie rozumiem.

**201607111003** · 2016-06-23, 17:08

LOL, najpierw kobiecinę wypaczy, potem zanalizuje skład kanapki i co się z nią dzieje. xD
Ej, od kiedy nie wolno wnosić kanapek na pokład? xD

Ale co od miejsc się zgadzam. Siad na dupie, nie po to rezerwuję miejsce żeby potem się użerać.

**b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267** · 2016-06-23, 17:14

Ej, no dziewczyny ale w skarpetkach i sandałach też można chodzić a to jest przykład z 1 strony 1 części.

**201610310857** · 2016-06-23, 17:17

Cytat:

Napisane przez stewardesa

Bo można?
Ale zmieniły miejsca.

Z kanapką nadal nie rozumiem.

Idac typ tokiem myslenia, mozna wszystko i nic nie ma prawa byc januszowaniem... Znow sie robi goanoburza z niczego. Ide po pocorn.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Cytat:

Napisane przez Elion

LOL, najpierw kobiecinę wypaczy, potem zanalizuje skład kanapki i co się z nią dzieje. xD

Dokladnie, przez lornetke wypaczywalam

notatki tez zrobilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**stewardesa** · 2016-06-23, 17:21

Cytat:

Napisane przez Elion

LOL, najpierw kobiecinę wypaczy, potem zanalizuje skład kanapki i co się z nią dzieje. xD

Też mnie to rozwaliło. Zdecydowanie grażynka.

Cytat:

Napisane przez Elion

Ej, od kiedy nie wolno wnosić kanapek na pokład? xD

No właśnie? Ja sobie podróży bez kanapki z jajkiem i ogórem nie wyobrażam.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62149581]Ej, no dziewczyny ale w skarpetkach i sandałach też można chodzić a to jest przykład z 1 strony 1 części.[/QUOTE]I tego też nie rozumiem, dlatego się zazwyczaj nie udzielam. Ale o co chodzi z kanapką?

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Idac typ tokiem myslenia, mozna wszystko i nic nie ma prawa byc januszowaniem... Znow sie robi goanoburza z niczego. Ide po pocorn.

No dobra, mi nie robi różnicy, że komuś powiem, że to moje miejsce i się przesiądzie, Wam robi. Ale obserwacji sposobu postąpienia z kanapką nie obronisz, bo to Ty byłaś grażynką.

**201607111003** · 2016-06-23, 17:24

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia;62149666[COLOR=Silver

[/COLOR]

Dokladnie, przez lornetke wypaczywalam

notatki tez zrobilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pamiętamy, nie musisz przypominać swojego studium biustu przypadkowej sąsiadki.

Cytat:

Napisane przez stewardesa

No właśnie? Ja sobie podróży bez kanapki z jajkiem i ogórem nie wyobrażam.

I sucho krakosko!

Żeby była jasność dekonstrukcja kanapki też mnie szokuje i zadziwia ale...jakby na mnie ten serek nie wylądował to bym tego nawet nie zauważyła, także ten. Trafił swój na swego?

**201610310857** · 2016-06-23, 17:24

Cytat:

Napisane przez stewardesa

No dobra, mi nie robi różnicy, że komuś powiem, że to moje miejsce i się przesiądzie, Wam robi. Ale obserwacji sposobu postąpienia z kanapką nie obronisz, bo to Ty byłaś grażynką.

Nie mam zamiaru sie bronic, samowolnie poddam soe chloscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2016-06-23, 17:46

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Samolot: miejsce 6F( przy oknie) przychodze, na moim miejscu dziewczyna ok. 14 lat, obok jej matka. I mowie ze to moje miejsce, a ona; a juz myslalam ze nikt nie przyjdzie

No co, czasem samolot nie jest zapakowany na full i zdarzaja się wolne fotele. Parę razy miałam pusty obok siebie.

Cytat:

Napisane przez thirky

Dla mnie to gapienie się co ktoś inny robi ze swoją kanapka jest większym grazynkowaniem

Mi sie w samolocie zawsze tak qrewsko nudzi, że dla rozrywki zrobię wszystko. Ostatnio studiowałam kołtun na głowie facia siedzacego przede mna

Taka spora kępa wystawała mu nad fotelem. Fascynujace.

**201803111829** · 2016-06-23, 17:46

Grażyną jest moja dobra koleżanka. Zaczęła chodzić z chłopakiem, i teraz już same nie wychodzimy. Wszędzie idziemy w 3 albo i 4 bo on bierze ze sobą kolegę. I wtedy ona i on sobie spijają z dziobków, a ja i ten kolega siedzimy. Jak wychodzimy gdzieś same (mówię - idziemy na piwo, ale tak we 2) to posiedzimy razem godzinę i przyjeżdża jej chłopak. A jak już WYJĄTKOWO go nie ma w mieście i wychodzimy same to siedzi z głową w telefonie.

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2016-06-23, 17:48

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

Nie mam zamiaru sie bronic, samowolnie poddam soe chloscie

Służę

**201610310857** · 2016-06-23, 17:53

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6215100 1]Służę

[/QUOTE]

Czuje sie rozgrzeszona

tinker- tez mialam pare takich kolezanek, ktore 100% wolnego spedzaly ze swoim lubym i nie dalo sie z nia (bez niego) spotkac na spokojnie i porozmawiac.

Ukrocilam kontakt i nie zaluje.

Silloe · 2016-06-23, 18:19

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Grażyną jest moja dobra koleżanka. Zaczęła chodzić z chłopakiem, i teraz już same nie wychodzimy. Wszędzie idziemy w 3 albo i 4 bo on bierze ze sobą kolegę. I wtedy ona i on sobie spijają z dziobków, a ja i ten kolega siedzimy. Jak wychodzimy gdzieś same (mówię - idziemy na piwo, ale tak we 2) to posiedzimy razem godzinę i przyjeżdża jej chłopak. A jak już WYJĄTKOWO go nie ma w mieście i wychodzimy same to siedzi z głową w telefonie.

**b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267** · 2016-06-23, 18:26

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Grażyną jest moja dobra koleżanka. Zaczęła chodzić z chłopakiem, i teraz już same nie wychodzimy. Wszędzie idziemy w 3 albo i 4 bo on bierze ze sobą kolegę. I wtedy ona i on sobie spijają z dziobków, a ja i ten kolega siedzimy. Jak wychodzimy gdzieś same (mówię - idziemy na piwo, ale tak we 2) to posiedzimy razem godzinę i przyjeżdża jej chłopak. A jak już WYJĄTKOWO go nie ma w mieście i wychodzimy same to siedzi z głową w telefonie.

Jeju jakbym czytała o mojej przyjaciółce. Też niedawno poznała chłopaka. Teraz muszę zaznaczać, że chcę się z nią spotkać tylko we 2

W ogóle dziewczyna jakby miała 2 twarze... dwie różne osoby. Jak jest z nim to jej nie poznaję. Jak jesteśmy sam na sam to w końcu jest normalna. Tyle dobrego, że jak już się spotkamy sam na sam to nie siedzi z nosem w telefonie i można siedzieć nawet do ok 5h

**201606270916** · 2016-06-23, 18:36

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Grażyną jest moja dobra koleżanka. Zaczęła chodzić z chłopakiem, i teraz już same nie wychodzimy. Wszędzie idziemy w 3 albo i 4 bo on bierze ze sobą kolegę. I wtedy ona i on sobie spijają z dziobków, a ja i ten kolega siedzimy. Jak wychodzimy gdzieś same (mówię - idziemy na piwo, ale tak we 2) to posiedzimy razem godzinę i przyjeżdża jej chłopak. A jak już WYJĄTKOWO go nie ma w mieście i wychodzimy same to siedzi z głową w telefonie.

Kolejnym etapem będzie wspólne konto

Znam kilka takich osób. Zawsze po rozstaniu jest wielkie zdziwienie że już nie mają znajomych

amelj · 2016-06-23, 19:37

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Grażyną jest moja dobra koleżanka. Zaczęła chodzić z chłopakiem, i teraz już same nie wychodzimy. Wszędzie idziemy w 3 albo i 4 bo on bierze ze sobą kolegę. I wtedy ona i on sobie spijają z dziobków, a ja i ten kolega siedzimy. Jak wychodzimy gdzieś same (mówię - idziemy na piwo, ale tak we 2) to posiedzimy razem godzinę i przyjeżdża jej chłopak. A jak już WYJĄTKOWO go nie ma w mieście i wychodzimy same to siedzi z głową w telefonie.

ja pierdziele...

**201607111003** · 2016-06-23, 21:20

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6215089 6]No co, czasem samolot nie jest zapakowany na full i zdarzaja się wolne fotele. Parę razy miałam pusty obok siebie.

Mi sie w samolocie zawsze tak qrewsko nudzi, że dla rozrywki zrobię wszystko. Ostatnio studiowałam kołtun na głowie facia siedzacego przede mna

Taka spora kępa wystawała mu nad fotelem. Fascynujace.[/QUOTE]

Toteż ja w samolocie robię wszystko co miało być zrobione na tydzień temu. :P Jeszcze sobie kupuję książkę zawsze na lotnisku i jest luksik.
Mnie gejt dobija. Bo na niczym się skupić nie mogę, Janusze i Grażynki stoją już w kolejce, Brajanki plączą pod nogami i narzekajo. Bryy.

W ogóle lotniska to wylęgarnia Januszów i Grażek. Ja nie wiem co z tymi ludźmi nie tak.

magyarparaszt · 2016-06-23, 21:54

Cytat:

Napisane przez Miss Saeki

Do samolotu nie wnosisz swoich kanapek. Jeśli linia lotnicza je rozdaje, to każdemu przypada tyle samo - po jednej.

Nie prawda i nie prawda.

thirky · 2016-06-23, 22:01

Hah zaczynam się cieszyć że mam samolotofobię i nigdy nie wsiadę do tego ustrojstwa

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2016-06-23, 22:17

Cytat:

Napisane przez Elion

Toteż ja w samolocie robię wszystko co miało być zrobione na tydzień temu. :P Jeszcze sobie kupuję książkę zawsze na lotnisku i jest luksik.
Mnie gejt dobija. Bo na niczym się skupić nie mogę, Janusze i Grażynki stoją już w kolejce, Brajanki plączą pod nogami i narzekajo. Bryy.

W ogóle lotniska to wylęgarnia Januszów i Grażek. Ja nie wiem co z tymi ludźmi nie tak.

Ale ja się wtedy nie mogę skupić na niczym sensownym ! Ten charkot silników mnie rozprasza i to ciagłe buuuuuuuu

Stewardesy się ciagle snuja, wciskaja wiecznie coś, samolotowe słuchawki też mam jakieś felerne i przepuszczaja dźwięki z zewnatrz, internetu nie ma, no tragedia

Jedno co warto, to upić się warto.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Cytat:

Napisane przez thirky

Hah zaczynam się cieszyć że mam samolotofobię i nigdy nie wsiadę do tego ustrojstwa

Ja też miałam, ale się przełamałam. I świat stanał do mnie otworem (nie pytaj którym)

thirky · 2016-06-23, 22:19

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6216135 1]
Ja też miałam, ale się przełamałam. I świat stanał dla mnie otworem

[/QUOTE]
Przede mną też

są statki
Wolę utonąć niż zginąć w katastrofie

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2016-06-23, 22:23

Cytat:

Napisane przez thirky

Przede mną też

są statki
Wolę utonąć niż zginąć w katastrofie

Ja sobie na stare lata zafunduję rejs na Queen Mary 2

Nie mam nic przeciwko przejściu w zaświaty na jej pokładzie na leżaku, pod kocykiem.

thirky · 2016-06-23, 22:35

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6216166 6]Ja sobie na stare lata zafunduję rejs na Queen Mary 2

Nie mam nic przeciwko przejściu w zaświaty na jej pokładzie na leżaku, pod kocykiem.[/QUOTE]

myślę że to może być nawet mile

**201607110952** · 2016-06-23, 22:43

Cytat:

Napisane przez Elion

Toteż ja w samolocie robię wszystko co miało być zrobione na tydzień temu. :P Jeszcze sobie kupuję książkę zawsze na lotnisku i jest luksik.
Mnie gejt dobija. Bo na niczym się skupić nie mogę, Janusze i Grażynki stoją już w kolejce, Brajanki plączą pod nogami i narzekajo. Bryy.

W ogóle lotniska to wylęgarnia Januszów i Grażek. Ja nie wiem co z tymi ludźmi nie tak.

we mnie lotnisko budzi najgorsze instynkty
sam lot mnie nie stresuje ani samolot, ale przy odprawie i generalnie na lotnisku mam wnętrzności scisnięte w supeł

**7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28** · 2016-06-23, 22:54

Grażyna czy nie? Dzisiaj w drodze do pracy, gdy stałam czekając na zielone, widziałam grupkę dzieci z wychowawczynią. Na oko zerówka, maksymalnie druga podstawówki. Kilku chłopców szło bez koszulek??? Jeden próbował sciągnąć sobie, to nauczycielka powiedziała: 'nie ściągniesz koszulki, mając plecak, najpierw plecaczek zdejmij'.
Może tak się rodzą przyszli Janusze?

Od małego pomykają na gołych klatach.

**201607111003** · 2016-06-23, 23:13

Cytat:

Napisane przez Czocherro

we mnie lotnisko budzi najgorsze instynkty
sam lot mnie nie stresuje ani samolot, ale przy odprawie i generalnie na lotnisku mam wnętrzności scisnięte w supeł

Ja to rozumiem ale co innego stres, a co innego Janusz und Grażyna.
Kiedyś leciałam sobie z Warszawy gdzieś tam, no i był pan który leciał chyb pierwszy raz i chyba nie ogarniał po angielsku. Za każdym razem jak mieliśmy już wyjeżdżać na pas to wstawał. Steward gadał do niego kulturalnie że przepraszam pójdzie pan do toalety za 10 minut itd. W końcu jakoś tam go ogarnęli ale on był wyrażanie w innym wymiarze. To jednak co innego niż szeroko rozumiany januszing.
A ja czytałam wtedy esej o depresji, idealny dobór lektur.

Hortensja - nie tyle Januszki co brak kultury. I jeszcze nauczycielka zaaprobowała....

**201607111028** · 2016-06-23, 23:28

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;62162751]Grażyna czy nie? Dzisiaj w drodze do pracy, gdy stałam czekając na zielone, widziałam grupkę dzieci z wychowawczynią. Na oko zerówka, maksymalnie druga podstawówki. Kilku chłopców szło bez koszulek??? Jeden próbował sciągnąć sobie, to nauczycielka powiedziała: 'nie ściągniesz koszulki, mając plecak, najpierw plecaczek zdejmij'.
Może tak się rodzą przyszli Janusze?

Od małego pomykają na gołych klatach.[/QUOTE]
Nie przesadzajmy

Calla001 · 2016-06-23, 23:40

Karyny autobusów.. perfidne czytanie komuś smsów przez ramię.
dzisiaj jedna to się wręcz prawie nachyliła nade mną próbując przeczytać co piszę w telefonie. jak się na nią popatrzyłam wymownie, to udawała że jest strasznie zajęta oglądaniem swoich paznokci

**201703061049** · 2016-06-23, 23:49

Cytat:

Napisane przez Miss Saeki

Do samolotu nie wnosisz swoich kanapek. Jeśli linia lotnicza je rozdaje, to każdemu przypada tyle samo - po jednej.

Ja tam zawsze wnoszę, musiałby mnie głupi ksiądz chrzcić żebym płaciła piątaka za watę z margaryną i topionym serem, jak mogę wsuwać domowy chlebek z szynką

2016-06-23, 17:08	#2974
201607111003 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-04 Wiadomości: 1 397	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III LOL, najpierw kobiecinę wypaczy, potem zanalizuje skład kanapki i co się z nią dzieje. xD Ej, od kiedy nie wolno wnosić kanapek na pokład? xD Ale co od miejsc się zgadzam. Siad na dupie, nie po to rezerwuję miejsce żeby potem się użerać. Edytowane przez 201607111003 Czas edycji: 2016-06-23 o 17:09

2016-06-23, 17:14	#2975
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 50 575	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III Ej, no dziewczyny ale w skarpetkach i sandałach też można chodzić a to jest przykład z 1 strony 1 części.

2016-06-23, 17:46	#2981
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III Grażyną jest moja dobra koleżanka. Zaczęła chodzić z chłopakiem, i teraz już same nie wychodzimy. Wszędzie idziemy w 3 albo i 4 bo on bierze ze sobą kolegę. I wtedy ona i on sobie spijają z dziobków, a ja i ten kolega siedzimy. Jak wychodzimy gdzieś same (mówię - idziemy na piwo, ale tak we 2) to posiedzimy razem godzinę i przyjeżdża jej chłopak. A jak już WYJĄTKOWO go nie ma w mieście i wychodzimy same to siedzi z głową w telefonie.

2016-06-23, 17:53	#2983
201610310857 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 15 803	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6215100 1]Służę [/QUOTE] Czuje sie rozgrzeszona tinker- tez mialam pare takich kolezanek, ktore 100% wolnego spedzaly ze swoim lubym i nie dalo sie z nia (bez niego) spotkac na spokojnie i porozmawiac. Ukrocilam kontakt i nie zaluje.

2016-06-23, 21:20	#2988
201607111003 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-04 Wiadomości: 1 397	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6215089 6]No co, czasem samolot nie jest zapakowany na full i zdarzaja się wolne fotele. Parę razy miałam pusty obok siebie. Mi sie w samolocie zawsze tak qrewsko nudzi, że dla rozrywki zrobię wszystko. Ostatnio studiowałam kołtun na głowie facia siedzacego przede mna Taka spora kępa wystawała mu nad fotelem. Fascynujace.[/QUOTE] Toteż ja w samolocie robię wszystko co miało być zrobione na tydzień temu. :P Jeszcze sobie kupuję książkę zawsze na lotnisku i jest luksik. Mnie gejt dobija. Bo na niczym się skupić nie mogę, Janusze i Grażynki stoją już w kolejce, Brajanki plączą pod nogami i narzekajo. Bryy. W ogóle lotniska to wylęgarnia Januszów i Grażek. Ja nie wiem co z tymi ludźmi nie tak.

2016-06-23, 22:01	#2990
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III Hah zaczynam się cieszyć że mam samolotofobię i nigdy nie wsiadę do tego ustrojstwa __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2016-06-23, 22:19	#2992
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6216135 1] Ja też miałam, ale się przełamałam. I świat stanał dla mnie otworem [/QUOTE] Przede mną też są statki Wolę utonąć niż zginąć w katastrofie __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2016-06-23, 22:35	#2994
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6216166 6]Ja sobie na stare lata zafunduję rejs na Queen Mary 2 Nie mam nic przeciwko przejściu w zaświaty na jej pokładzie na leżaku, pod kocykiem.[/QUOTE] myślę że to może być nawet mile __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2016-06-23, 22:54	#2996
7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 970	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III Grażyna czy nie? Dzisiaj w drodze do pracy, gdy stałam czekając na zielone, widziałam grupkę dzieci z wychowawczynią. Na oko zerówka, maksymalnie druga podstawówki. Kilku chłopców szło bez koszulek??? Jeden próbował sciągnąć sobie, to nauczycielka powiedziała: 'nie ściągniesz koszulki, mając plecak, najpierw plecaczek zdejmij'. Może tak się rodzą przyszli Janusze? Od małego pomykają na gołych klatach.

2016-06-23, 23:28	#2998
201607111028 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 6 904	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III [1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;62162751]Grażyna czy nie? Dzisiaj w drodze do pracy, gdy stałam czekając na zielone, widziałam grupkę dzieci z wychowawczynią. Na oko zerówka, maksymalnie druga podstawówki. Kilku chłopców szło bez koszulek??? Jeden próbował sciągnąć sobie, to nauczycielka powiedziała: 'nie ściągniesz koszulki, mając plecak, najpierw plecaczek zdejmij'. Może tak się rodzą przyszli Janusze? Od małego pomykają na gołych klatach.[/QUOTE] Nie przesadzajmy

2016-06-23, 23:40	#2999
Calla001 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 383	Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III Karyny autobusów.. perfidne czytanie komuś smsów przez ramię. dzisiaj jedna to się wręcz prawie nachyliła nade mną próbując przeczytać co piszę w telefonie. jak się na nią popatrzyłam wymownie, to udawała że jest strasznie zajęta oglądaniem swoich paznokci

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)