Żony 2015 cz. 5

[zonamojegomeza]

Napisane przez lipstick89

nogi mi odmówiły posłuszeństwa.
ale byłby numer!

lecę na betę!!!!

Bardzo dobra decyzja.

Idę zrobić ciasto, bo zaraz opuszki pozdzieram od tego klikania w odśwież.

[sQuaara]

ania a Ty sie pakuj ktos musi jechac ją sciskac jak meza nie ma!

[MagicGirls]

O matko co za emocje! Pracować nie mogę
Lips ja już teraz Ci gratuluję!

[ania9o]

Napisane przez sQuaara

ania a Ty sie pakuj ktos musi jechac ją sciskac jak meza nie ma!

No wiadomo Tylko mi teraz ta obrona koliduje

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez aneta_91

Boziuniu, siedzę i łzy mi same lecą...

A jeszcze wczoraj dostałam zielone światło od doktorka, żeby działać już teraz natychmiast, bo idealnie wczoraj miałam owu Ale Mąż-realista-wielki planowicz chce czekać tak jak założyliśmy na początku...czyli jeszcze ze 2 cykle

Szkoda trochę
Z własnego doświadczenia wiem, że to takie proste nie jest. My sobie zaplanowaliśmy i z tego wyszła. Teraz się człowiek modli żeby się w ogóle udało.

[MagicGirls]

Napisane przez ania9o

No wiadomo Tylko mi teraz ta obrona koliduje

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------



Szkoda trochę
Z własnego doświadczenia wiem, że to takie proste nie jest. My sobie zaplanowaliśmy i z tego wyszła. Teraz się człowiek modli żeby się w ogóle udało.

Dokładnie jedni mają szczęście i od razu a innym tak łatwo nie przychodzi.

[sQuaara]

Planistra strateg

aneta wez go sposobem !

[viva91]

Piję kawę, ale chyba zaraz przestanę, bo ciśnienie już mam pod sufitem
Wczoraj mecz, dziś sikanie Co tu się dzieje

[sQuaara]

Napisane przez MagicGirls

Dokładnie jedni mają szczęście i od razu a innym tak łatwo nie przychodzi.

dobrze powiedziane szczescie...mam kolezanke ktora ma córe z 1cyklu staran, a teraz 9miesiecy i rodzenstwa brak nadal....

[aneta_91]

Napisane przez ania9o

Szkoda trochę
Z własnego doświadczenia wiem, że to takie proste nie jest. My sobie zaplanowaliśmy i z tego wyszła. Teraz się człowiek modli żeby się w ogóle udało.

No trochę szkoda Zdaje sobie sprawę, że to proste nie jest i nie zawsze jest tak jak człowiek by tego chciał, ale wiem też, że...Mąż ma odrobinę racji. Ja zawsze taka w gorącej wodzie kąpana, a On to trochę bierze na chłodno.

I jakoś tak mi przykro. Każda nowa ciąża mnie tutaj cieszy, bo jestem z Wami bardzo zżyta, ale to głupie wiem - gdzieś w środku jest to małe uczucie zazdrości.

[Nusia1988]

No nie mogę Ale info! No to byście się z mężusiem ładnie wstrzelili Nie ma co nie nudziliście się Gdybym nie była w pracy to też pewnie bym ryczała z Wami

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez aneta_91

No trochę szkoda Zdaje sobie sprawę, że to proste nie jest i nie zawsze jest tak jak człowiek by tego chciał, ale wiem też, że...Mąż ma odrobinę racji. Ja zawsze taka w gorącej wodzie kąpana, a On to trochę bierze na chłodno.

I jakoś tak mi przykro. Każda nowa ciąża mnie tutaj cieszy, bo jestem z Wami bardzo zżyta, ale to głupie wiem - gdzieś w środku jest to małe uczucie zazdrości.

Aneta mam to samo. Dodatkowo nie ułatwia nic nasza sytuacja sprzed 3 miesięcy także kolorowo nie jest. 2tyg. temu w odstępie kilku dni dowiedziałam się o dwóch ciążach moich koleżanek. W sobotę się rozryczałam. Po prostu coś pękło. Natury nie oszukasz..

[aneta_91]

Napisane przez sQuaara

Planistra strateg

aneta wez go sposobem !

On lubi mieć tak wszystko na tip top poogarniane. Ja nie mówię, że ja nie, ale ja działam bardziej na emocjach.

Najgorsze jest to, że w tej kwestii ma jednak trochę racji. I ja o tym doskonale wiem i to mnie chyba właśnie doprowadza do frustracji.

Wczoraj doktorek powiedział, że statystycznie 70 % par stara się rok. Stąd właśnie dopiero po roku jak nie wychodzi większość lekarzy bliżej przygląda się parze i zaczyna szukać przyczyn.

[dotuniek]

Ania, Aneta... spokojnie, doczekacie się! Wiem, jakie to frustrujące bo w pierwszą ciążę zaszliśmy za pierwszym razem i to z akcji pod tytułem co ma być to będzie. A na drugą czekaliśmy oficjalnie pół roku, mniej oficjalnie prawie 9 miesięcy i mnie już szlak trafiał tylko mój lekarza powtarzał: spokojnie, mam pacjentki które nigdy miesiączki nie miały, a teraz dzieciaki dają im w kość! I co ja teraz czekam, aż mój Żelek zechce wyprowadzić się z mojego brzucha.

[aneta_91]

Napisane przez Nusia1988

Aneta mam to samo. Dodatkowo nie ułatwia nic nasza sytuacja sprzed 3 miesięcy także kolorowo nie jest. 2tyg. temu w odstępie kilku dni dowiedziałam się o dwóch ciążach moich koleżanek. W sobotę się rozryczałam. Po prostu coś pękło. Natury nie oszukasz..

U mnie chyba dzisiaj jest ten dzień, że coś pękło...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Ja właśnie bym chciała tak "jak będzie to będzie", pójść na spontan, bo boję się, że jak już będziemy chcieli, jak już będziemy o tym mówić, etc. to długo się nie da. U mnie już w wielu, naprawdę wielu sytuacjach jak czegoś bardzo,bardzo chciałam to nie udawało się. I kosztowało mnie to wiele nerwów, stresu, płaczu. Obawiam się, że tak samo będzie i tym razem.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Uciekam chwilowo z forum, muszę czymś zająć głowę.

[lipstick89]

przepraszam Was mocno za ten alarm.
stan gotowości bojowej odwołany.

zaleciałam jak na skrzydłach do laboratorium. opowiadam dziewczynom tam pracującym co się stało. kazały mi sprawdzić datę ważności tych testów, bo już miały podobną akcję. no ale krew pobrana, wyniki w poniedziałek (bo oni do luxmedu wysyłają).

zachodzę do domu, 2 testy jeszcze przydatne, 1 nie. przelotem spojrzałam na datę ważności. owszem ważny do listopada, ale minionego roku. zgadnijcie który test był przeterminowany...

chyba zabiję tę aptekarkę, a na pewno złożę skargę...

przepraszam.

[sQuaara]

idz niech zwroca Ci pieniazki...;( ale moze akurat!!! **!!!

[misiaa91]

Lips co za emocje, pięknie, pięknie!

Anetka rzytul: Ja doskonale rozumiem, co czujesz.

[viva91]

Nosz kurczaczek... Ja wiem, że człowiek może się pomylić, ale żeby w aptece sprzedawać przeterminowane produkty?! Przecież gdyby to był lek, to mogłoby się skończyć tragicznie!

Lips, czekaj na krew, może akurat A jak nie to innym razem na pewno

[dotuniek]

Lips, ja tam i tak trzymam kciuki

[zonamojegomeza]

Nieee. Myślałam ze gdzie jak gdzie ale w aptekach spr daty ważności.

[misiaa91]

Napisane przez zonamojegomeza

Nieee. Myślałam ze gdzie jak gdzie ale w aptekach spr daty ważności.

Otóż to! Przecież to nie był miesiąc. Lips i tak.

[MagicGirls]

Lips ja i tak trzymam kciuki!
A do apteki bym się przeszla i zwróciła uwagę

Mamo tak się czarno zrobiło, a ja sama, samiutenka w firmie

[viva91]

Pogoda jest strasznie dziwna, żar i duchota a za chwilę wiatr i leje jak z cebra...

[MagicGirls]

U Mnie trwa burza blyska się ze hej

[zonamojegomeza]

Ja miałam dziś prac (i suszyć na balkonie), ale od 4 rano padało. Potem było pochmurno, potem słonecznie, potem wichura, burza, mżawka. Wszystko co możliwe. Wiatr poszargał moje kwiatki, poprzewracał doniczki

[magda_mjt]

Napisane przez aneta_91

U mnie chyba dzisiaj jest ten dzień, że coś pękło...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Ja właśnie bym chciała tak "jak będzie to będzie", pójść na spontan, bo boję się, że jak już będziemy chcieli, jak już będziemy o tym mówić, etc. to długo się nie da. U mnie już w wielu, naprawdę wielu sytuacjach jak czegoś bardzo,bardzo chciałam to nie udawało się. I kosztowało mnie to wiele nerwów, stresu, płaczu. Obawiam się, że tak samo będzie i tym razem.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Uciekam chwilowo z forum, muszę czymś zająć głowę.

Ejjj.... mam tak samo. Ostatnio w dodatku nie wiem, jakiś instynkt sie odzywa, choc wiem, ze jeszcze nie czas (biorąc pod uwage głos rozsądku), a z drugiej strony mam wlasnie takie myśli, co bedzie jesli bedziemy chcieli, ale nie bedziemy mogli . Laski, jak to jest z lataniem w ciazy?




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sQuaara]

mozna latac chyba jakos do 35 tygodnia czy cos... oczywiscie za zgoda lekarza

[ania9o]

Napisane przez magda_mjt

Ejjj.... mam tak samo. Ostatnio w dodatku nie wiem, jakiś instynkt sie odzywa, choc wiem, ze jeszcze nie czas (biorąc pod uwage głos rozsądku), a z drugiej strony mam wlasnie takie myśli, co bedzie jesli bedziemy chcieli, ale nie bedziemy mogli . Laski, jak to jest z lataniem w ciazy?




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z tego co wiem to do 7 miesiąca można, trzeba miec kartę ciąży przy sobie bo mogą nie wpuścić bez tego na pokład samolotu. Tak przynajmniej powiedziała mi koleżanka co ostatni raz przed porodem przyleciała do Polski z Londka. Pewnie na stronie linii lotniczych jest info

[sQuaara]

niektore linie wymagaja zaswiadczenia o ciazy, karta ciazy nie zawsze jest wystarczajacym dokumentem

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

zrobilam wlasnie jabłecznik
#superpanidomu

[gr8ania]

Napisane przez sQuaara

Planistra strateg

aneta wez go sposobem !

albo gwałtem

[sQuaara]

fajnie masz na chacie