|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2971 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
spray dziekuje za odpowiedz czyli co mi radzisz zerwac z nim jakikolwiek kontakt?Tak mi moje kolezanki radza zeby nie przyjaznic sie bo jeszcze bardziej bede cierpiec
![]() ![]() ![]() spray a ty utrzymujesz jakis kontakt z twoim eksem? |
![]() ![]() |
![]() |
#2972 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 220
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
"Moj" tez mi zaproponowal przyjazn..ja cieszylam sie chociaz z zasadyu nie wierze w takie rpzyjazni, ale w szkoou bylam glupia i cieszylam sie z tego... bo byl mojim nie tylko chlopakiem ae rpzeciez tez przyjacielem... i przyjaciolka powiedziala mi...on juz NIC do Ciebie nie czuje skoro chce sie rpzyjaznic...to do kitu on bedzie Ci opowiadal jak sie zakochal itp. a Ty bedziesz cierpialam...
Myslalam sobie NIE bedzie fajnie ebdziemy przyjaciolmi... tylko musze sama tutaj przyznac ze ja wierzylam w taka przyjazn jak na amerykanskich filmach czyli wszytsko razem tylko bez zblizen fizycznych ale w koncu bedzie wielkie halo..przeciez ny sie Kochamy itp. hahah az mi siebie szkoda jka bylam glupia... On mnie zapewnial ze nadal wedlug niego jestem ladna, ze jestem fajna dziewczyna itp. ze ejstem dla niego wazna... hmmm i ja sie zaczelam zatsanawiac skoro tak wszystko fajnie..jestem ladna, fjnaa itp. to dlaczego nei chce ze mna byc?! Teraz juz wiem ze wtedy w glowie mial juz co innego... dokladnie CO bo ta dziewczyna ejst dla mnie czyms a nie kims... szczerze jej nienawidze - podobnie jak Spray ![]() No wiec teraz juz wiem ze wtedy mial w glowie co innego a te slowa to taka odczepka to takie rozgrzeszenie siebie.. sprawa przyjazni wyjasnila sie ama po serii klamstw i obelg z jego strny pod moim adresem .. kij mu w ryj a przyjacielem nie ejste i teraz wiem ze nigdy nie byl i nie ebdzie ... i mysle ze dla nikogo nie bedzie bo on poprostu tego nie umie ... Co wiecej po tej calej historii pewnego razu zaproponowal mi spotkanie i uwazal ze byl taki wspanialomyslny bo wyciagnal reke ... do spotkania nie doszlo i od tamtego czasu nie rozmawialismy ze soba czyli przeszlo meisiac... ![]() Smutne to jest bo my tez meilismy dlugi staz, jak anwet rozmawialismy ze jak bysmy sie rozstali co dla nas bylo abstrakcja ale tak "teoryzowali" <- jakos zle napisalam ten wyraz ![]() Ja dzieki temu rozstaniou tez zyskalam..zapisalam sie do nowej szkly, zaczelam cwiczyc, odnowilam troche kontakty... czy jestem szczesliwa?! Nie jeszcze nie..ale kiedys bede... Nie ejstem szczesliwa bo wlasnie tak sie to skonczylo... byl tu watek ze jakis chlopak skasowal numer gg jakeijs dziewczyny... nie wiem czy moj mnie ma czy nie... ale ja jego nie mam ...skasowalam gg i numer telefonu.. nie potrzebne mi tio ... zbyt dlugo bylam maschistka..i przyznaje jeszcze czasem mam ochote do neigo zagadac, pochwalic sie czyms..jak kumplowi..przyznaje ze po szczerym slowie przepraszam bylabym w stanie wybaczyc i sie kumplowac..nie przyjaznic tylko kumplowac... ale z jego styrony takie slowo nie padnie nigdy bo on uwaza sie za [oszkodowanego w tym wszystkim a ta dziewczyna ktora sie trafila to najlepsze w jego zyciu ... Nigdy sama do neigo nie zagadam...chyba ze w jakiejs formalnej sprawie ale juz takcih spraw nie ma sotatnia rozwiazalam niedawno... nie zrobie tego bo troche walczylam podczas rozstania...zawsze myslalam ze on taki tkliwy to doceni, uszanuje... nie uszanowal... i nie chodzi o to ze nie ejstemy razem tylko o jego komentarze... Ja wyslalam mu kartke na imieniny czego etz zaluje ale wiem ze tym samym on wysle mi w jakis sposob zyczenia na urodziny ktore mam niebawem... i tyle .. na Boze narodzenie nie zamierzam juz tego robic... Tak ciezko ejst po tylu laytach u mnie tz bylo prawie 4 lata...w tym wieku taki staz to strasznie duzo... teraz wiem ze za duzo i za wczesnie za jego namowa zaczelam bawic sie w doroslosc...ale nie am co plakac nad rozlanym mlekiem i wiesz.. nie zaluje tych lat zaluje jedynie sposobu w jaki sie rozstalismy i tyle ale kontaktu nie utrzymuje i nie zaierzam ... Ktos tez tu dobrze napisal..smieci wyrzuca sie do ksoza...a on mowiac t wszystkei klamstwa i oszczerstwa pod moim adresem okazal sie smieciem ... moze keidys udowodni ze sie zrecyklingowal ![]() Nigdy nie lubilam za mocno amerykanskich filmow... a ten text "zostanmy przyjaciolmi" to wlasnie taki rodem z tego kina ![]() Glowa do gory ![]() A zswoja zalobe musisz przejsc... moja w sumei ejszcze chyba anwet trwa... a wszystko spieprzylo sie w lipcu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2973 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ŚmigEłko moze masz racje ze nie ma przyjazni po rozstaniu.Do mnie zawsze najglupszym tekstem bylo ZOSTANMY PRZYJACIOLMI i zawsze sie z tego smialam,ale teraz to chyba sobie tylko glupie nadzieje robie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2974 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 220
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Naprawde wiem co czujesz
![]() Widze ze ejstesmy w jednym wieku... dla mnei to byla pierwsza prawdziwa milosc..bylam taka zimna suka, zawsze drwilam z milosci i tych spraw...nigdy nikogo nie mailam nawet takich gowniarsko- szczeniackich zwiazkow podczas gdy on wczesniej mial 4 dziewczyny ![]() To co bylo miedzy nami to bylo tez ...hmmm myslisz ze ja nie znalam jego hasla?! Ale co zapominam to..jego numer gg, telefonu... tak czasem mam napady o sprawdzam jego gg czy ma jakis opis dla niej... Wiesz to on mi pokazal ze takie troche otworzenie sie rpzed drugim czloiekiem to nic zlego ... Ja tez poswiecilam znajomych..ale nie zlaowalam wtedy.. bo ja Go Kochalam...to byli tylko znajomych..znajomych mozna miec zawsze... utrzymywalam przy sobie tylko jedna osobe..przyjaciolk- ktora zawsze mi powtarzala ze zwiazek z nim to blad ... Ja tez nie mowie i denerwuje mnie gadanie..rob to na co nigdy nie mialas czasu na co teraz masz ochote... to bylo takie hmm on byl taka czescia mnie a ja jak mi sie wydawalo jego ze etraz nie wiem sama co mam robic...akle staram sie... tez bylo mi troche glupio ze odsunelam znajomych a pozniej jak bylo zle to laskawie powrocilam... tylko ze po tylu latach oni majaa swoje paczki i w sumie nie ma sie czmu Moja zaloba tez trwa dlugo tym bardziej ze rozstalismy sie w wakacje...w bardzo glupi sposb ja wierzylam ze po moim powrocie z wakacji porozmawiamy i bedzie ok... on juz myslal o innej... wolalabym aby to sie zakonczylo ale zeby na razie zadne z nas nie mailo jeszcz etej drugiej polowki... jeszcze w wakacje czasami smsowalismy co tam u niegioslychac i od slowa do slowa dowiadywalams ie ze ejdzie z nia np. do zoo ... wiesz to dziwne bo ja bylam dla niego za dziecinna za infantylna..stracilam ta swoja ceche...ta ktora kazdy uwielbial a on jej nie znosil ... ale on byl wazniejsyz niz kazdy... A teraz jego nowa dziewczyna podobno etz ejst dziecinna..mimo iz 2 lata starsza od nas ... Wakacje sa najgorsze teraz jest szkola i jakos to leci..ale czasem gdy wieczor ejst za dlugi.. wiem ze spedzalabym go z nim pod kocykiem... i swiadomosc ze teraz obok niego ejst ktos inny ... Szkoda mi ze tak szybko znalaz sobie ja..ale jak analizuje to on pewnie juz od dawna tak chcial..ale za duzo juz bylo analiz...ja starams ie odciac od tego gruba kreska i nie scierac jej... on ma swoje zycie a ja swoje... moze keidys los jeszcze nas jakos polaczy chocby na stopie kumpelskiej .. a w przyjazn...no mowie Ci mailam tak samo ![]() ![]() A bylo nam tak bardzo NAJ...ale niestety bylo ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2975 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Moje układy z eksem były prawie identyczne jak te, o których napisała ŚmigEłko Też mi mówił po zerwaniu, że jestem super ( częsciej mi to mówił, niż jak byliśmy razem), że fajna laska ze mnie. A robił mnie wtedy w lewo aż miło. Dzwonił codziennie i cukrował do słuchawki. Był jak do rany przyłóż. Aż do czasu.. Kiedy dowiedziałam się o jego nowej dupie przestał udawać. Nagle zrobił się wredny, złośliwy, obrzucał mnie wyzwiskami. Nie było dnia żebym przez niego nie płakała. Potem był cisza.. i znowu telefony. Co u mnie słychać, jak się czuję, może jakieś piwo? Nękał mnie regularnie, nie pozwalał o sobie zapomnieć, cały czas miał mnie w garści, ale tak dla zabawy, bo oprócz tego, że miał swiadomość, że bardzo go kocham i wariuję z tęsknoty, nie chiał ode mnie niczego.
Rok mnie tak nagabywał, w odstępach 5-7 dniowych. W końcu dał sobie spokój, bo powiedziałam mu, że nie chcę miec z nim do czynienia już NIGDY. Parę razy jeszcze próbował, ale już nie odbierałam tel i nie odpisywałam na smsy. Teraz nie mamy żadnego kontaktu. Nie licząc lakonicznego : STO LAT, które mu wysłałam smsem na urodziny. |
![]() ![]() |
![]() |
#2976 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 220
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
moj mi mowil ze ejstem dla niego wazna tylko w inny sposob...
Twierdzi ze jego nowa dziewczyna nie byla powodem naszego rozstania, ale ja uwazam inaczej ![]() Co wiecej mimo iz on mnie zaladowl w chuja uwaza sie za pokrzywdzonego i poszkodowanego... Glupia bylam teraz wiem i co moge poradzic?! Smiac sie ![]() Ja mojemu wyslalam kartke (taka z jego motywem poza tym zawsze lubil te kartki i chcialialam pokazac klase) z zyczeniami wszystkeigo najlepszego i podpisana imieniem i NAZWISKIEM..nigdy bym tego nie zorbila bedac z nim..nie uzyla bym swojego pelego imienia(tylko zdrobnienie) i nie podpisala bym sie nazwiskiem..idiota nie zrozumial i odpisal ze dziekuje za kartke i ze milo... Smieszne jest to wszystko cale to jego zachowanie bo mimo iz to ja dostalam po dupuie, ja sluchalam jaka jestem beznadziejna, glupia i zalosna...to coz?! On stracil tyle lat z tak idiotka i taka suka jaka jestem ![]() ![]() To zaskakujace jak z wielkiej milosci mozna przejsc w wielka nienawisc ktora powoli staje sie wielka obojetnoscia ... Wiem tez ze ona byla powodem anszego rozsatnia i jedno moje potkniecie ejden pomylkowy sms byl swietnym prekektem do zerwania..poszlam mu na reke ... tylko najgorsze jest to jak latwo zapomniec o swoich bledach i wytykac komus cudze... ktore sa w wiekszosci wyimaginowane ... Coz ... bledy mlodosci ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2977 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ja to chyba juz defitniwynie przezywam.. i jest mi ciezko
![]() mam strasznie wahania nastroju od wielkiej rozpaczy, bolu i cierpienia, przez obojetnosc.. az do cieszenia sie (chociaz do zdarzylo sie w przeciagu tygodnia az raz ![]() Jestem zrozpaczona.. bylismy ze soba 3,5 roku.. wiem ze jestem bardzo mloda..ale myslalam ze to ten jedyny - ten na zawsze. Rozstajac sie (w sumie on zerwal) kochalismy sie (uczuciowo), bylo to dla nas ciezkie.. ale on stwierdzil ze boi sie ze mna przyszlosci bo jestem zazdrosna, ograniczam go itd (mial racje - przesadzalam, ale on tez byl winny). Przez pierwsze 3 dni po zerwaniu spotykalismy sie wieczorami, rozmawialismy w autku.. on sie chcial przytulac, calowac.. on plakal.. a ja bylam zimna - pierwszy raz w zyciu nie pokazalam moich prawdziwych uczuc-pierwszy raz w zyciu bylam silna (on nie wiedzial ze wracajac do domu plakalam w poduszke - dowiedzial sie o tym dopiero jakich czas pozniej przez przypadek). Kolejny dzien pozniej - kiedy wspomnialam ze moze warto by bylo sprobowac jeszcze raz ale inaczej (zebysmy oboje doszli do jakiegos kompromisu), nakrzyczal prawie na mnie ze on potrzebuje czasu. Czasu na przemyslenia itd. Nie odzywalam sie do niego przez kolejne 2,5 dnia.. najpierw plakalam, meczylam sie, pozniej poszlam do kina, odprezyc sie z przyjaciolka..ale tez nie na dlugo to pomoglo. W poniedzialek (po tych opisywanych 2,5 dnia) poszlam do niego.. oddac mu pierscionek zareczynowy (ktory jak sie okazalo wrzucil mi do torebki pare dni wczesniej). Patrzylismy na siebie.. przebijalo sie uczucie szczescie, lzy w oczach.. Mialam byc zimna, mialam tylko przyjsc , oddac rzecz i pojsc.. nie dalam rady. Zaprosil mnie do srodka. Weszlam. Zachowywalismy sie w sumie jak para.. mimo ze poczatkowo bylam chlodna.. pozniej przesiedzielismy pare h przytulajac sie. Ja nie chcialam zeby doszlo do czegos wiecej. Nawet pocalunkow nie odwzajemnialam - moze 1. Naprawde staralam sie byc silna. Ten dzien byl jedynym dniem w ktorym wlasnie odczuwalam radosc.. moze dlatego ze go widzialam, mialam, czulam.. Wczoraj tez sie widzielismy..kochalismy sie, nie wytrzymalam.. zblizylam sie znow b. do niego ![]() ![]() Az dzien zakonczyl sie tym ze walnelam go w twarz, bo dowiedzialam sie o nowej Edytce (kolezance) ktora wysylala mu smski : czesc kamilku, niestety nie mam numeru do Kingi o ktory mnie prosiles. Te panie poznal bedac w sobote na imprezie na ktorej sie upil. (tak tak moja zazdrosc ;( ale chyba jednak uwarunkowna?! ) Poczulam sie beznadziejnie.. poczulam ze dla niego nic nie znaczyly te 3,5 roku zwiazku.. ze juz szuka pocieszenia ;( On mi powiedzial ze poznal ta dziewczyne wydala mu sie sympatyczna, poprosil ta edyte (siostre kolegi) o jej numer ale gdy ona go nie miala i powiedziala zeby napisal do innego kolegi.. on ponoc sie rozmyslil. Wierze mu..ale to i tak boli ![]() wogole takie to wszystko pogmatwane.. nie wiem co robic.. on mi mowi ze potrzebuje czasu.. zebym poczekala az da mi ostateczna decyzje.. wszystkie moje kolezanki mowia mi zebym puknela sie w czolko i o nim zapomniala.. bo co.. on chce sie teraz wyszalec..a jak mu sie nie spodoba lub znudzi to wroci do mnie ;( juz nic sama nie wiem.. poradzcie cos pomocy ;( i powiedzcie mi czy czlowiek w przeciagu 2dni do tygodnia moze sie tak zmienic ?? Czasem mysle ze kocham osobe ktorej juz nie ma ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2978 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dziewczyny wiecie tak jak mysle nad tym wszystkim to pomalu dochodzi do mnie to ze nie mozna sie przyjaznic po zerwaniu.Tak jak powiedzialas ŚmigEłko co to bedzie za przyjaz jak on mi bedzie opowiadal o swoich nowych dziewczynach,nowych obiektach westchnien przeciez jak ja go kocham to bedzie jeszcze bardziej mnie bolalo,bede caly czas cierpiala i chyba nigdy nie wylecze sie z tej milosci do niego.Bede musiala zakonczyc ta znajomosc i nie widywac sie z nim wcale.ŚmigEłko mi tak samo powiedzial ze nadal jestem dla niego wazna ale nie kocha mnie juz tak jak na poczatku, i ze czuje ze nie chce ze mna spedzic reszty zycia
![]() ![]() ![]() ![]() nadia07 W moim zwiazku tez byla zazdrosc, ale nie uwazam zeby to bylo cos zlego jesli nie jest ona zbyt duza.Lubialam gdy byl zazdrosny bo czulam ze mu na mnie zalezy.Naprawde wiem co teraz czujesz bo ja przezywam to samo od poniedzialku nic nie jem pije tylko ciepla herbate nie potrafie nic przelknac.Ja sie nie widzialam z nim 2.5 tygodnia i zerwal ze mna a ja sie glupia cieszylam ze go widzialam chociaz ta godzine tak bardzo za nim tesknilam.Nie wiem czy moze sie zmienic przez tak krotki czas tak samo nie wiem jak moze moj przestac mnie kochac w miesiac wydaje mi sie ze to jest tak duze uczucie ktore wygasa z czasem.Wiesz moze nie zblizaj sie tak bardzo do niego bo bedzie Ci jeszcze bardziej krzywdzil.Latwo mi sie mowi a sama nie wiem co bym zrobila bo tak bardzo go kocham ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2979 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
ja z moim (juz bylym) chlopakiem widzialam sie wczoraj.. do wczorajszego wieczoru nie wiedzialam co sie dzieje.. czy jestesmy razem czy nie.. ale wyjasnilismy sobie wszystko.. bardzo go kocham.. i wiem ze on mnie tez.. ale lepiej bedzie jesli nie bedziemy razem.. gdybym nie kochala go tak bardzo.. pewnie gorzej bym to przyjela.. ale chce zeby byl szczesliwy.. a jesli ja nie moglam mu dac tego wszystkiego.. to chce zeby znalazl to u innej.. byc moze pomyslicie ze sie poddalam.. ale robie to z czystej i bezgranicznej milosci do niego.. wiem, ze jezeli bede chciala z kims szczerze pogadac.. przytulic sie.. pocalowac.. to on bedzie na kazde moje slowo.. zreszta.. ja na jego tez.. jest dla mnie najdrozszym czlowiekiem na swiecie.. a Ty Slodziutka wytrzymaj.. co nas nie zabije to nas wzmocno.. i wiem ze nie jest Ci latwo.. bo ja tez myslalam ze wszystko miedzy nami bylo w porzadku.. tez mnie oklamal.. ze ma jakies wazne sprawy rodzinne i musi koniecznie gdzies jechac.. a poszedl z kumplami do knajpy.. a ja siedzialam w domu i tesknilam.. to bardzo trudne.. znajdz sobie jakies zajecie.. nie wiem.. zapisz sie na fitnes.. idz na zajecia z malarstwa albo fotografi.. najgorzej jest siedziec w domu i wyplakiwac miliony chusteczek.. wiem bo sama to przerobilam.. caly tydzien plakalam i wymiotowalam na zmiane.. bo nie wiedzialam co mam ze soba zrobic.. ale juz tak nie bedzie.. ![]() ![]() będę trzymac za Ciebie kciuki.. jesli chcesz pogadac to ja chetnie wyslucham ![]() buziaki ![]()
__________________
www.photoblog.pl/skacz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2980 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
skacz dziekje ci za cieple slowa kochana jestes
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2981 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Slodziutka ech.. wiem, ze nie powinnam mowic Ci takich rzeczy.. bo nie znam sytuacji.. ale.. ciezka jest przyjazn z kims kogo sie kochalo.. nie bedac juz z nim.. ale nie mowie ze nie mozliwa.. wymaga to czasu.. sama wiem.. bo kocham mojego bylego najbardziej na swiecie.. i podje za nim w ogien! jesli tylko cos sie mu stanie zlego.. to pojde i wydrapie oczy komu trzeba.
Ja nie czulam do niego ani zlosci..ani smutku.. a juz na pewno nie czulam zalu.. i nie czuje nadal.. wierze ze wiedzial co robi.. i nie zrobil tego tylko ze wzgledu na siebie.. ale tez na mnie.. nie bylabym szczesliwa wiedzac ze on nie jest szczesliwy ze mna. wierze calym sercem ze jeszcze kiedys bedziemy razem... ale na pewno nie teraz. Tobie zycze tego samego ![]() dzielna z Ciebie dziewczynka ![]() pozdrawiam i caluje ![]()
__________________
www.photoblog.pl/skacz |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2982 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
skacz tez bym chciala miec takie podejscie jak Ty i wierzyc ze kiedys znowu bedziemy razem, ale nie chce sie ludzic i pozniej jeszcze bardziej cierpiec
![]() ![]() ![]() ![]() Zycze Ci z calego serduszka zebyscie wrocili do siebie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2983 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Podziwiam Was dziewczyny naprawdę... JA mimo, że minęły już ponad dwa miesiące nadal stoję w miejscu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2984 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
a mnie dopadlo teraz stadium rozstania : straszna tesknota
![]() niby wciaz pali sie we mnie nadzieja, z drugiej strony niby chce zeby zgasla.. ale tego ze straszliwie tesknie nie umiem zmienic ![]() ![]() Chcialabym zeby bylo jak dawniej ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2985 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
.Slodziutka glowa do gory
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() prosze Cie.. nie smuc sie ![]() zobaczysz.. wrocicie do siebie.. jak nie w najblizszej przyszlosci to w troszke dalszej.. ale wrocicie.. bo prawdziwa milosc nie umiera ![]() ![]() jestem calym sercem z Toba ![]() caluje Cie goraco ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
www.photoblog.pl/skacz |
![]() ![]() |
![]() |
#2986 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
A mnie przeszło.
Błogosławieństwo. Tylko złość została - bo mu w twarz nie nawrzeszczałam co myśle. I nie nawrzeszcze. Bo szkoda gardła i nerwów. Jestem wolna.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2987 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
skacz Ty potrafisz podniesc na duchu calus dla ciebie
![]() Dzisiaj tak tesknilam za nim ze juz nie wytrzymalam i napisalam mu smsa czy mysli chwilami o mnie i ze ma odp szczerze.Po chwili stwierdzilam ze zle zrobilam i napisalam kolejnego ze zadalam glupie pytanie i ze ma uznac ze tego pytania nie bylo.Po jakims czasie odp bo byl w pracy, ze mysli, ze wspomina sobie nasze chwile spedzone razem,moj maly nosek i mala nozke i wiele innych rzeczy spedzonych razem oczywiscie sie poplakalam ![]() ![]() Ty tez sie 3maj bo Tobie tez jest teraz bardzo trudno ale damy rade ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2988 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 220
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Slodziutka mi to sie zdaje ze Wy bedziecie razem... no bo jesli chlopak nie ma innej, jesi pisze ze teskni i nie zawsze w odpowiedzi na Twoje sms a czasem z wlasnej incjatywy to cos w tym musi byc..chyba ze to jakies dziwne przyzwyczajenie?
Nie wiem ja nie jestem specjalistka raczej ![]() Pozdrawiam i zycze duzo szczescia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2989 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
zblaznilam sie ;( zal mi siebie ;( jestem zalosna ;(
dzis znow blagalam go o szanse ;( by do mnie wrocil ;( bysmy zaczeli od nowa ;( i choc wiem ze to tez on musi cos zrozumiec i sie zmienic.. to znow ja obiecywalam ze sie zmienie dla niego i wszystko dla niego zrobie ;( Fakt ja tez powinnam sie zmienic bo tez popelnialam bledy ale doskonale zdaje sobie sprawe.. ze on tez musi tego chciec ;( zblaznilam sie.. uslyszalam tyle przykrych slow ;( a dalej prosilam ;( Kocham Go ;( chce z nim byc ;( ale chce kompromisow ;( chce budowac wszystko od nowa itd ;( Glupia jestem bo najgorsze jest to ze wiem ze on tego ne chce ;( tesknie ;( co robic ;( juz nie wiem
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2990 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
nadia - przeszłam przez to samo
zobaczysz, po czasie bedziesz sie z tego smiała i wkurzała się o to, że się przed nim płaszczylaś - i juz wiecej tego blędu nie popełnisz ![]()
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
![]() ![]() |
![]() |
#2991 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
pozniej ze chyba nie kocha, pozniej ze kocha ale nie chce byc ze mna, pozniej znowu nie kocha.. pozniej bardzo teskni ale nie moze byc ze mna i tak w kolko.. a ja cierpie ;( mecze sie i nie daje rady ;( jestem bezradna ;( Kocham GO, wiem ze w duzej mierze ja tez popelnialam bledy.. kontrolowanie, ograniczanie, brak zaufania, wymuszalam na nim duzo ;( mogl miec dosc ;( teraz nadeszly chwile gdy obwiniam siebie za to wszystko bo go uwiezilam i on mial dosc ;( jedyne co mnie radtuje przed tym samoosadem, ze on jednak dawal mi nieco powodow do zazdrosci mimo ze sam nie zdawal sobie z tego sprawy ![]() przepraszam ze jestem taka "rozwalona".. ale eh :/
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2992 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ŚmigEłko nie wiem nie mam pojecia co bedzie,ale tak mi ciezko jest bez niego
![]() ![]() ![]() ŚmigEłko dziekuje szczescie napewno mi sie teraz przyda.Tobie tez zycze wszystkiego dobrego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2993 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ja też tak miałam!
dokladnie to bylo tak: nie ukladalo sie pomiedzy nami. Ja nie widzialam sensu bycia razem, wiec sie rozstalismy. po dwoch dniach on chcial wrocic, ja sie nie zgodzilam a po dwoch tygodniach to ja chcialam wrocic. On sie zgodzil, ale to nie byl juz ten facet. Rozstalismy sie po dwoch tygodniach, kiedy zostawil mnie dla innej dziewczyny. Czasami faceci tak mają, ze szybko szukają pocieszenia - tak odreagowywują. Ja sobie do konca zycia bede pluła w brodę że tak sie poniżyłam i płaszczyłam przed nim. Wiem, ze wystarczylo to przeczekac i wszystko inaczej by sie potoczylo - zawsze pojawia sie tesknota a ja jak ta głupia zaraz spowrotem do niego poleciałam. I teraz jest tak, ze to on zostawil mnie, a nie ja jego. Mialam doła wielkosci kanionu kolorado. Poplakalam, wizielam sie w garsc i mam się super I nigdy wiecej nie popelnie bledu plaszczenia sie przed facetem,.
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
![]() ![]() |
![]() |
#2994 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
nadia07 musisz z nim szczerze porozmawiac.Zapytaj sie jego czy jest jeszcze jakas szansa zebyscie byli razem bo Tobie bardzo zalezy na nim,ale on nie moze tak Ciebie traktowac bo to jest gra na twoich emocjach.Musisz wiedziec na czym stoisz tak jak martina mowi plaszczenie sie tu nic nie da pomoze tylko szczera rozmowa.Moze odpocznijcie troche od siebie tzn nie odzywajcie sie do siebie i przemyslcie obydwaj to wszystko i dojdziecie do jakiegos wniosku ze sie kochacie,ale nie mozecie byc razem lub chcecie byc razem i postaracie sie zmienic wasze zachowania.Wierze ze Ci sie uda i bede 3mac za Ciebie kciucki
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2995 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
.Slodziutkadzielna z Ciebie dziewczynka
![]() ![]() musi byc! i pamietaj.. teraz moze byc tylko lepiej.. bo gorzej napewno nie bedzie ![]()
__________________
www.photoblog.pl/skacz |
![]() ![]() |
![]() |
#2996 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
wspołcierpietnice!!wczora j z nienacka powiedzial mi ze to nie ma sensu, ze do siebie nie pasujemy(choc bylo super na kazdej plaszczyznie)nie moge w to uwierzyc boli bardzo watpie ze jeszcze kiedys cos dobrego mnie spotka jak to przetrwac??a jeszcze jak by tego bylo malo blagalam go o szanse dla mnie boze jak mi zle kurcze 22 lata na karku i takie zachowanie....
|
![]() ![]() |
![]() |
#2997 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ze swojego pokoiku:D
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
skacz chwile bez niego bola,ale bedzie dobrze czuje to
![]() Tobie zycze tego samego ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2998 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
sloidzutka podziwiam !! podziwiam !!
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2999 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ale co robic na początaku rostania??to ja zawsze zrywalam i nie mialam takich problemow a teraz tylko potrafie wyc i sie zalamywac
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3000 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
.Slodziutka brawo! i to mi sie podoba
![]() ![]() buzi ![]()
__________________
www.photoblog.pl/skacz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:28.