***operacja tarczycy***

[Adasia01]

Przede wszystkim witam bardzo serdecznie wszystkie forumowiczki, i te, z którymi znamy się dłużej i te które postanowiły dołączyć do naszej tarczycowej paczki.

Reniawojtysz , bardzo, bardzo się ciesze , że jesteś już w domu, ale z ciebie szczęściara, że masz to już za sobą, a ja czekam, i czekam i zobaczymy jak to ze mną będzie. Uważaj teraz na siebie, nie przemęczaj się i ciesz się pobytem w domciu.

Stabilo trzymam kciuki za wynik histo, zdaję sobie sprawę ile to cię kosztuje nerwów, ja idąc po wynik z biopsji miałam taką nerwówkę, że myślałam iż żywa nie dojdę. Ale jestem przekonana , że u ciebie wszytko będzie dobrze, ważne że masz wycięte to czego nie powinnaś mieć, teraz będzie tylko lepiej. Ale napisz koniecznie jaki masz wynik.

Karolinko1985 nie martw się, napewno wszystko potoczy się dobrze. Na tym forum pisało wiele dziewczyn, które idąc na operacje miały jeszcze młodsze dzieciątka od ciebie i też sobie poradziły. Na pewno masz obok siebie kogoś kto będzie ci pomagał w początkowym okresie po operacji. Szkoda , że mieszkasz tak daleko bo chętnie sama bym ci pomogła, a tak mogę cię wspierać tylko słowami. A tak wogóle to widzę, że jesteś taka strachliwa jak ja. Gdybyś poczytała moje wpisy trochę wcześniejsze to nic tylko sobie włosy z głowy rwać tak histeryzowałam . Ale dziewczyny mi pomogły i za to jestem im wdzięczna

Jeszcze raz wszystkie was kochane pozdrawiam

[Stabilo]

Adasia-- dziękuję za wsparcie. Niestety jestem dziś w kiepskim nastroju, bo moich wyników histopatologicznych jeszcze nie było. Zmartwiło mnie to, bo swoje wyniki dostały wszystkie panie, z którymi byłam operowana, a nawet te, które były operowane po mnie. Nikt też nie był w stanie odpowiedzieć, skąd ten poślizg.
Potem 5 godzin czekałam na wizytę kontrolną u chirurga, co przy obecnym nieustabilizowanym poziomie hormonów było prawdziwym koszmarem. Jedynym plusem jest to, że dostałam L-4 na kolejny miesiąc, więc mogę dalej wracać do siebie...

[reniawojtasz]

STABILO.wycieli mi calkowicie plat lewy i czesciowo plata prawego przyjmuje EUTHYROX N75 raz dziennie calcium gluconicum 3 x dziennie;ALFADIOLJEDEN RAZ DZIENNIE

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Karolina nie boj sie ja tez sie balam ale naprawde nie ma czego nic nie boli idz zapisz sie na zabieg zaden dren szwy tez nie bola nie wiem czy milas kiedys angine ropna to boli ale nie ten zabieg to pikus w porownaniu z innymi zabiegami

[1969joanita]

Napisane przez Stabilo

Adasia-- dziękuję za wsparcie. Niestety jestem dziś w kiepskim nastroju, bo moich wyników histopatologicznych jeszcze nie było. Zmartwiło mnie to, bo swoje wyniki dostały wszystkie panie, z którymi byłam operowana, a nawet te, które były operowane po mnie. Nikt też nie był w stanie odpowiedzieć, skąd ten poślizg.
Potem 5 godzin czekałam na wizytę kontrolną u chirurga, co przy obecnym nieustabilizowanym poziomie hormonów było prawdziwym koszmarem. Jedynym plusem jest to, że dostałam L-4 na kolejny miesiąc, więc mogę dalej wracać do siebie...

Stabilko! Nie przejmuj się na zapas,miałam dokładnie to samo tydzien dłużej czekałam na histo i jak wiesz wszystko było ok. Domyslam się z tego co piszesz że twoje samopoczucie nie jest najlepsze przez hormony,troche czasu musisz dac swojemu organizmowi aby nauczył się życ z nie pełną tarczycą. Nie wiem ile w tym jest prawdy ale prawdopodobnie osoby które przed operacją mają prawidłowy poziom hormonów to po operacji ich samopoczucie jest gorsze a niżeli u osób co miały problemy z hormonami już przed operacją, może u tych osób organizm był przyzwyczajony do dużej dawki hormonu. Ja przed operacją brałam przez( 2 m-ce) 12,5 letroxu a teraz 150 euthyroxu.Po operacji tarczycy to podstawa dobry endokrynolog i zaplanuj sobie urlop nad naszym polskim morzem, najlepiej w wrzesniu. Moje tsh po 20 dniowym pobycie nad morzem doszło do normy.Robiłam badanie 3tyg. przed wyjazdem i miałam ponad 6 następne robiłam tydzien po powrocie z nad morza i było w normie. A tak ogólnie to głowa do góry bo wszystko będzie dobrze.Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Karolinko1985! Operacja tarczycy to była pestka w porównaniu z grypą jelitową którą miałam teraz od piątku do niedzieli,myslałam że to jest mój koniec. Naprawde nie masz się czego obawiac. Pozdrawiam.

[Stabilo]

Joanito -- dziękuję za dobre słowo. Ja powoli zaczynam zauważać wszystkie skutki uboczne Euthyroxu zapisane w ulotce (nerwowość, zaburzenia snu, niepokój). Najgorszy jest ból głowy, który pojawia się w południe i trwa nieprzerwanie do momentu, gdy wezmę tabletkę przeciwbólową.
Z utęsknieniem czekam za to na kolejny objaw, czyli spadek masy ciała
Domyślam się, że biorę za dużą dawkę (zaczęłam od razu od 100 mimo, iż mam zachowany lewy płat), ale na badania krwi jeszcze za wcześnie. Tak jak piszesz, wcześniej swoje hormony miałam w normie.

[olla74]

Cześć. Mogę dołączyć? Bo miło tu u Was.
wita Was kolejna po resekcji tarczycy.To już6 dzień po.
Mam pytanko,(nie wiem czy takie było, bo od wczoraj przeleciałam tylko kilkanaście stron, więcej nie dało rady) czy wam tez po anestezji wypadały włosy?Mnie lecą tak jak po ciąży. I przyplątał się łupież ale nie wiem czy to nie od nowego szamponu, który miałam w szpitalu.
Jeśli macie pytania to chętnie odpowiem, bo z tarczycą"bujałam "sie kilkanaście lat, właściwie od podstawówki i słynnym Czarnobylu. (teraz mam 36)

[balbina0904]

Napisane przez olla74

Cześć. Mogę dołączyć? Bo miło tu u Was.
wita Was kolejna po resekcji tarczycy.To już6 dzień po.
Mam pytanko,(nie wiem czy takie było, bo od wczoraj przeleciałam tylko kilkanaście stron, więcej nie dało rady) czy wam tez po anestezji wypadały włosy?Mnie lecą tak jak po ciąży. I przyplątał się łupież ale nie wiem czy to nie od nowego szamponu, który miałam w szpitalu.
Jeśli macie pytania to chętnie odpowiem, bo z tarczycą"bujałam "sie kilkanaście lat, właściwie od podstawówki i słynnym Czarnobylu. (teraz mam 36)

Cześć Olla!!! No pewnie, że możesz dołączyć. Witam Cię serdecznie w naszym tarczycowym gronie Podobnie jak Ty również miałam problem z wypadającymi włosami. A łupież przyplątał Ci się pewnie od szamponu, no chyba że jesteś wyjątkiem Zacznij używać szampon przeciwłupieżowy i może jakieś tabletki na wypadanie włosów, a zobaczysz rezultaty. Fakt musi minąć trochę czasu zanim wszystko się unormuje. Życzę cierpliwości i szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie

[Adasia01]

Ola74 witaj w klubie, piszesz, że jesteś 6 dni po operacji. więc życzę szybkiego powrotu do sił. A jeśli chodzi o wypadanie włosów to jest to z całą pewnością wynik narkozy, miałam tak samo po cesarce, włosy po myciu dosłownie zostawały w wannie, i tak była przez parę tygodni,byłam przerażona więc wizyta u lekarza, no i stwierdzenie, że wszystkiemu winna narkoza, tak więc nie martw się.Acha, lekarz powiedział żebym myła włosy szamponem z czarnej rzodkwi, niezbyt miło pachnie, ale rezultaty dobre. Może jednak opisałabyś swoją historię z tarczycą, jak będziesz się oczywiście czuła na siłach. Póki co serdecznie pozdrawiam

Stabilko nic się nie martw, tak czasem jest, że wyniki przychodzą w różnym czasie, zobaczysz wszystko będzie dobrze. Tak sobie myślę, że jak mnie w końcu skierują na operację, to mam mieć usuniętą całą tarczycę. Ciekawa jestem jak będę się czuła potem, bo teraz poziom hormonów mam w normie, ale muszę przyznać, że odkąd biorę LetroX50 częściej boli mnie głowa. No ale cóż... pozdrwiam cię gorąco i trzymaj się.

[Gizi]

Przeczytałam cały wątek..
W ten poniedziałek czeka mnie operacja usunięcia całej tarczycy w Łodzi w Koperniku. Jestem spanikowana!
Boję się że się nie wybudzę z narkozy, albo o zgrozo obudzę się podczas operacji. Obawiam się też bólu i tego że uszkodzą mi nerw krtaniowy przez co będę mieć kłopoty ze strunami głosowymi (pracuję w urzędzie i głos do pracy mi niezbędny). Lekarz powiedział że operacja jest niezbędna a ja chyba się wycofam. Panikuję tak bardzo że nic nie mogę przełknąć już teraz

[olla74]

Napisane przez Gizi

Przeczytałam cały wątek..
W ten poniedziałek czeka mnie operacja usunięcia całej tarczycy w Łodzi w Koperniku. Jestem spanikowana!
Boję się że się nie wybudzę z narkozy, albo o zgrozo obudzę się podczas operacji. Obawiam się też bólu i tego że uszkodzą mi nerw krtaniowy przez co będę mieć kłopoty ze strunami głosowymi (pracuję w urzędzie i głos do pracy mi niezbędny). Lekarz powiedział że operacja jest niezbędna a ja chyba się wycofam. Panikuję tak bardzo że nic nie mogę przełknąć już teraz

ja GIZI jestem nauczycielem w-f i tu dopiero byłby problem ze strunami gdyby coś więc cię rozumiem. Jednak powikłania typu chrypka dość szybko ustępują, a uszkodzenia trwałe to chyba baaaardzo rzadko .ja nie słyszałam. Na oddziele była babka z uszkodzeniem struny w czasie operacji ale jak dla mnie mówiła w miarę z lekka chrypą i wcale nie szeptem. Była 10 dni po zabiegu i nie wiem czemu tak długo ją trzymali. Ona też nie.. To normalne,że każdy cykorzy przed.Dają taką fajną tabletkę na noc przed operacją ,która wyluzowuje (gdyby nie dali poproś o cos na sen i uspokajającego) Ból to indywidualna sprawa tak samo jak tolerancja na niego. Głowa do góry . Będzie spoko-- czego i my jesteśmy przykładem.
ADASIA01 i BALBINA dzięki za powitanie. Na pewno coś napiszę.Do usłyszenia.

[1969joanita]

Napisane przez Stabilo

Joanito -- dziękuję za dobre słowo. Ja powoli zaczynam zauważać wszystkie skutki uboczne Euthyroxu zapisane w ulotce (nerwowość, zaburzenia snu, niepokój). Najgorszy jest ból głowy, który pojawia się w południe i trwa nieprzerwanie do momentu, gdy wezmę tabletkę przeciwbólową.
Z utęsknieniem czekam za to na kolejny objaw, czyli spadek masy ciała
Domyślam się, że biorę za dużą dawkę (zaczęłam od razu od 100 mimo, iż mam zachowany lewy płat), ale na badania krwi jeszcze za wcześnie. Tak jak piszesz, wcześniej swoje hormony miałam w normie.

Masz te same objawy co ja ale spadku masy ciała do dzis się nie doczekałam u mnie jest wzrost tylko że ja z wagą miałam zawsze problemy.

[Sylwia 2186]

witam... coraz blizej do biobsji , 30 tuz tuz... chcialam sie zapytac w jakiej pozycji wykonywana jest biobsja? chodzi mi na brzuchu czy na plecach? i wogole jak to przebiega?


aha i powiedzcie mi czy dren zaklada sie przy kazdej operacji tarczycy? kazda z was to miala? jakie sa wskazania zeby zalozyc dren po operacji? operacje mialam tylko jedna, wyciecie wyrostka i na drugi dzien pielegniarka chodzila z rana prsykac czyms rane i pytala sie kto ma dren na sali..ja nie mialam...

[Gizi]

Napisane przez Sylwia 2186

witam... coraz blizej do biobsji , 30 tuz tuz... chcialam sie zapytac w jakiej pozycji wykonywana jest biobsja? chodzi mi na brzuchu czy na plecach? i wogole jak to przebiega?


aha i powiedzcie mi czy dren zaklada sie przy kazdej operacji tarczycy? kazda z was to miala? jakie sa wskazania zeby zalozyc dren po operacji? operacje mialam tylko jedna, wyciecie wyrostka i na drugi dzien pielegniarka chodzila z rana prsykac czyms rane i pytala sie kto ma dren na sali..ja nie mialam...

Biopsja wykonywana jest w pozycji leżącej, na plecach. Ja musiałam lekko odchylić głowę i nie przełykać śliny podczas wykonywania biopsji. Wszystko trwało około kilku minut (cała wizyta), a samo pobranie kilka sekund. Igła do pobrania jest długa ale cienka. Mnie bolało tyle co przy pobieraniu krwi a nawet może mniej. Ogólnie kilka sekund i po strachu Później dają Ci wacik którym musisz przez kilka minut po zabiegu lekko dociskać do miejsca pobrania żeby nie było krwiaka (u mnie nie było śladu po wkuciu).
Co do drenu to mnie mówiono że zakłada się go zawsze. Natomiast z tego co udało mi się zorientować wyjmowanie go później nie boli
Olla74 Mam nadzieję że nie będę miała powikłań zw. z głosem. Co do strachu to po prostu jestem panikara - szpitale mnie przerażają bardziej niż zabiegi tam wykonywane

[karolinka_1985]

Witam Kochani!
Dziekuje za wsparcie.

Gizi ja też mam mieć operacje w Koperniku w Łodzi jak juz bedziesz po to daj mi znac i napisz co i jak.

A jaki lekarz cię prowadzi bo ja jeżdze do prof. Kuzdaka.

I słyszałam ze w Koperniku nie ma szwów tylko jest na klei i taki klamerki co zdejmuja za dwa dni moja ciocia tak miała i ona też mi powiedziała ze nie miała saczku ale mysle ze moze nie pamiętać bo to troszke juz mineło od jej operacji.

Musisz mi wszystko opowiedziec bo bede to samo przechodziła.

A teraz pyatnie z innej beczki chciałam sie was spytac bo taka kobieta mi powiedziała ze po operacji tarczycy bolało ja wszytsko jak sie załatwiała.
I ze miała z tym problem.

To prawda?

[Gizi]

Napisane przez karolinka_1985

Witam Kochani!
Dziekuje za wsparcie.

Gizi ja też mam mieć operacje w Koperniku w Łodzi jak juz bedziesz po to daj mi znac i napisz co i jak.

A jaki lekarz cię prowadzi bo ja jeżdze do prof. Kuzdaka.

I słyszałam ze w Koperniku nie ma szwów tylko jest na klei i taki klamerki co zdejmuja za dwa dni moja ciocia tak miała i ona też mi powiedziała ze nie miała saczku ale mysle ze moze nie pamiętać bo to troszke juz mineło od jej operacji.

Musisz mi wszystko opowiedziec bo bede to samo przechodziła.

Do szpitala idę w ten poniedziałek. Operacje ma przeprowadzać dr. Rafał Wichman. Moim endo jest dr Kordek z poradni w Sterlingu. Mam do usunięcia całą tarczycę. Zdam Ci szczegółową relację jak tylko wrócę ze szpitala

[karolinka_1985]

NO to Kochana trzymaj sie i życze powodzonka.
I fajnie masz z jednej strony bo lada dzien bedziesz po wszytskim.
Ja też sie strasznie boje.
Czekam na twoje relacje . Opisz mi dokładnie wszytsko.

Buziaki.

[olla74]

Napisane przez karolinka_1985

Witam Kochani!
Dziekuje za wsparcie.


A teraz pyatnie z innej beczki chciałam sie was spytac bo taka kobieta mi powiedziała ze po operacji tarczycy bolało ja wszytsko jak sie załatwiała.
I ze miała z tym problem.

To prawda?

Ja miałam z tym problem ale zawsze tak mam,że w nowym, obcym miejscu nie mogę sie załatwic. I jak dobry gospodarz wszystko przynosze do domu,Nie ma to jak swój kibelek.
Nie boli tylko jak że się tak wyrażę napinasz(przy czymkolwiek) to mASZ WRAŻENIE ,ŻE PUSZCZĄ CI SZWY I JE ODRUCHOWO PRZYTRZYMUJESZ NP PRZY KICHANIu i kaszleniu tez tak jest

Napisane przez Sylwia 2186

witam... coraz blizej do biobsji , 30 tuz tuz... chcialam sie zapytac w jakiej pozycji wykonywana jest biobsja? chodzi mi na brzuchu czy na plecach? i wogole jak to przebiega?


aha i powiedzcie mi czy dren zaklada sie przy kazdej operacji tarczycy? kazda z was to miala? jakie sa wskazania zeby zalozyc dren po operacji? operacje mialam tylko jedna, wyciecie wyrostka i na drugi dzien pielegniarka chodzila z rana prsykac czyms rane i pytala sie kto ma dren na sali..ja nie mialam...

Miałam dren który wyglądał jak granat. Nosiłam 2 dni, bo jakos pielęgniarki nie miały czasu go usunąć (troche to nieprzyjemne tzn usuwanie). Mało się zebrało ok 50 ml. Z tego co wiem miał go każdy.ja miałam zabieg w ŚCO. dużo gorzej z drenami mają ci po mastektomi i operacjach brzusznych. więc głowa do góry.
A z opisem biopsji zgadzam się 100%. Miłam chyba ze 3 po 2 wkłucia. jest nieprzyjemne ale da się wytrzymac.pozdrawiam.

[karolinka_1985]

Co masz dokładnie na myśli mowiac ze wyciaganie drenu jest nieprzyjemne?
Ja jestem tym całym drenem też przerażona.

Moja ciocia mowi ze jak wytrzymałam poród to co ja sie boje jakiegos wyciecia guzków.
No ale wiecie co jestem tym bardziej przerazona niz porodem.

[Lidkaa]

Karolinka. Ja kompletnie nic nie czułam ani w czasie kiedy miałam założony dren, ani przy wyciąganiu drenu z rany na szyi. Nie słyszałam też w moim szpitalu, żeby ktoś na ten dren narzekał. Strach ma wielkie oczy i to zupełnie niepotrzebnie, uwierz mi.

[balbina0904]

Karolinka, Lidka ma rację. Wyciąganie drenu nic nie boli. Ja nawet nie poczułam kiedy lekarz mi go wyciągnął, więc nie martw się, bo naprawdę nie taki diabeł straszny, jak go malują. Pozdrawiam serdecznie i głowa do góry!!!

[olla74]

A kiedy miałyście wyciągane dreny?w 1 czy 2 dniu?
Nieprzyjemne jest jak ci cos wysuwają spod skóry ale to taka cieńka gumowa rureczka wiec spoko.
Jak na razie ja 7 dzień po, bez hormonów i jako tako. Mam energię. Wyniki pewnie będą po świętach. Choć jak na dzieci pokrzycze to taką jakby gulę czuję, niby mam nie nadwyrężać gardła ale przy 8 i 11 latnich pannach to niemożliwe.Chodze już bez opatruku tylko delikatna apaszka żeby ludu nie straszyć no i nie przeziębić się ,bo pogoda wiosenna -kapryśna. Pozdrawiam.

[jola5051]

Hej witajcie! Dziewczyny czy, ktoś ma też termin do Gliwic na leczenie jodem na 21 kwietnia lub też jest już po takim leczeniu, proszę napiszcie jak to wygląda, na co się nastawić, czuję trochę niepokój przed tym co mnie czeka.

[karolinka_1985]

Dziekuje kochani za wsparcie, jakos jak jestem z wami mniej sie boje.

Wiecie mnie przeraża to ze cos mi w skórze siedzi i pamietam jak mi moja mama mówieła ze jak miała dwa dreny po wycieciu woreczka żółciowego to aż krzykneła z bółu.Tak ja bolało.
I dlatego sie boje.

[Gizi]

Dziewczyny po operacji, napiszcie mi proszę od jakiego momentu zaczęłyście brać hormon tarczycy? Czy dopiero po wynikach badania histo, czy od razu po wypisie ze szpitala? Boję się że jak nie będę ich przyjmowała od razu po usunięciu tarczycy to mi organizm zacznie wariować
Za 3 dni moja kolej..i nie wiem jak Wam dziękować ale w sumie to przestałam się tak panicznie bać tego zabiegu. Przeczytałam cały wątek, wiem już co i jak i jestem spokojniejsza Nawet mój TŻ dziwi się że już nie mogę się doczekać operacji W sumie to nagrodą za "cierpienie" będzie dla mnie miesięczne L4 a z taką wizją jakoś lepiej na duszy

[olla74]

Napisane przez jola5051

Hej witajcie! Dziewczyny czy, ktoś ma też termin do Gliwic na leczenie jodem na 21 kwietnia lub też jest już po takim leczeniu, proszę napiszcie jak to wygląda, na co się nastawić, czuję trochę niepokój przed tym co mnie czeka.

Bardzo dużo o Gliwicach i leczeniu jodem znajdziesz tam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3898874&start=5340

Tam jest troche inna atmosfera tzn sprawy praktyczne(chyba więcej tam guzów) ale dziewczyny i chłopaki tez się wspierają. Polecam poczytać.

I moje pytanie. Po 8 dniach skóra nad blizną jest taka obca, jakby nie wasza ? trochę pomarszczona i troche pobolewa- czułyście coś takiego?


GIZI. Z tymi hormonami to jest róznie w różnych ośrodkach .Od lekarza też zależy. Jak czytam to część dostaje hormony w ciemno przy wypisie, część ma czekać na bad hispat ok 2 tyg i z wynikiemdo endo ten kieruje na bad hormonu i ustala dawkę. mój ośrodek ŚCO preferuje 2 sposób.Jestem 8 dzień bez i jest ok. Tylko jakby się badanie hispat przedłużało to trzeba iść po receptę. Bo organizm prze jakiś czas po operacji ma jeszcze hormon ok 2 tyg. ale to cecha indywidualna. czasem ktoś wytrzyma czasem trzeba działać. Najważniejsze to obserwować siebie i mieć dostęp do endo.Pamiętaj też ,żeby zrobili badanie poziomu wapnia przy wypisie,żeby z tężyczką nie było problemów. Gdzie masz zabieg?

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez karolinka_1985

Dziekuje kochani za wsparcie, jakos jak jestem z wami mniej sie boje.

Wiecie mnie przeraża to ze cos mi w skórze siedzi i pamietam jak mi moja mama mówieła ze jak miała dwa dreny po wycieciu woreczka żółciowego to aż krzykneła z bółu.Tak ja bolało.
I dlatego sie boje.

Trzymaj się. Z tym wyciąganie drenu to nie jest taki ból ,który się pamięta. wiele zależy od pielęgniarki i wytrzymałości pacjenta.Jest na prawdę spoko. trzymaj sie ciepło. spakowana jesteś? kiedy i gdzie masz zabieg?

[Gizi]

Napisane przez olla74

GIZI. Z tymi hormonami to jest róznie w różnych ośrodkach .Od lekarza też zależy. Jak czytam to część dostaje hormony w ciemno przy wypisie, część ma czekać na bad hispat ok 2 tyg i z wynikiemdo endo ten kieruje na bad hormonu i ustala dawkę. mój ośrodek ŚCO preferuje 2 sposób.Jestem 8 dzień bez i jest ok. Tylko jakby się badanie hispat przedłużało to trzeba iść po receptę. Bo organizm prze jakiś czas po operacji ma jeszcze hormon ok 2 tyg. ale to cecha indywidualna. czasem ktoś wytrzyma czasem trzeba działać. Najważniejsze to obserwować siebie i mieć dostęp do endo.Pamiętaj też ,żeby zrobili badanie poziomu wapnia przy wypisie,żeby z tężyczką nie było problemów. Gdzie masz zabieg?

W Łodzi w Koperniku. Badanie poziomu wapnia jest niezbędne, tak?Bedę prosić jakby co Czy Ty masz tego endokrynologa co miałaś w szpitalu czy w poradni przyszpitalnej albo prywatnie?

[olla74]

Napisane przez Gizi

W Łodzi w Koperniku. Badanie poziomu wapnia jest niezbędne, tak?Bedę prosić jakby co Czy Ty masz tego endokrynologa co miałaś w szpitalu czy w poradni przyszpitalnej albo prywatnie?

to jest tak. Od parunastu lat leczyłam się na róóżne tarczycowe dolegliwości, za młodu np.na wole młodzieńcze, potem z racji wieku i powstania ŚCO poszłam tam . Chodziłąm do różnych endo zależy jak mieli przyjęcia w danym dniu. Przed operacją i po chcę zeby mnie prowadził ten sam i tak się będe starała.Operowali mnie na chirurgii onkologicznej i mój chirurg raczej nie ma specjalności endo.pozdrawiam
ps moja siostra wiele lat temu też miała operację tarczycy w Łodzi, bo ŚCO jeszcze wtedy nie było.

[Lidkaa]

Ja dostałam receptę na hormony 4 tygodnie po operacji, czyli już po otrzymaniu wyniku histo. Wyniki na poziom wapna były podstawą do wypuszczenia do domu. Tylko dobry poziom wapna gwarantował wyjście ze szpitala.
Bez hormonów odczuwałam zimno bardziej niż zwykle, ale tylko kilka dni po operacji, póżniej organizm wziął chyba do siebie, że nie ma już jednego płata i wszystko wróciło do normy.

[balbina0904]

Ja receptę na hormony dostałam razem z wypisem ze szpitala i już na drugi dzień po powrocie do domu miałam zacząć brać tabsy, więc naprawdę zależy to od lekarzy i placówki. Pozdrawiam

[Gizi]

Dzięki Wam Kochane za odpowiedzi Trzymajcie za mnie kciuki we wtorek, jak mnie będą operować. Niestety dostęp do netu mam tylko w pracy, więc przez weekend nic już nie napiszę. Zdam relację jak tylko wrócę do domku. Jutro idę kupić piżamkę ( z kieszonką oczywiście ), szlafrok i coś na gardło na wszelki wypadek
Udanego weekendu