Zazdrośnice część 51 :)

[capriola_87]

Napisane przez carmelova

Capri 5 dni? Ja mimo całej swojej sukowatości bym do niego zadzwoniła. Chociażby po to, żeby wiedzieć na czym stoję. Nie wierzę, że zakochany facet po 5 dniach milczenia nie tęskni ani nie myśli co robi jego Narzeczona i dlaczego to tak długo trwa. On na pewno też się z tym gryzie, ale obydwoje jesteście zbyt uparci.

no mi też się nie chce wierzyć... ale on tak ma, trudno. Zbyt dumna jestem, jeśli teraz znów ulegnę, to znowu nic nie zrozumie więc poczekam jeszcze...

[Maalini]

Napisane przez Ilsa Lund

zwrotnica mogła nie zadziałać
ale jak to możliwe żeby nie hamować widząc że się jedzie czołowo ?

Oba pociągi jechały z prędkością około 130km/h także...

[Ilsa Lund]

Napisane przez karola991

dostałam okres (nie bede mamą ) ale taki mega bolesny i od wczoraj tak krwawię ze co 10min zmieniam podpaske nie wiem czy to normalne :/ ale wszyscy to mają gdzieś ☠☠☠☠@#$%^a widział jak wczoraj umierałam to nie do mamusi na obiadek:/

Kurczę a kiedy doktor ? sama mówiłaś że to jakiś dziwny okres, w dodatku tydzień za wcześnie

[BYou]

Capri, ja do swojego czasem piszę tylko: brak mi Ciebie albo samo: tęsknię,albo myślę o Tobie. i to wystarcza bo albo zaraz odpisuje albo dzwoni. o takiej wiadomości wie, że mi fochy przeszły albo wie, że Jemu juz powinny przejść
5 dni nie odzywania się za pierdołę to stanowczo za długo bo kiedyś możecie stanąć przed o wiele trudniejszą sytuacją i co wtedy?ciche dni przez miesiąc?

[capriola_87]

Napisane przez BYou

Capri, ja do swojego czasem piszę tylko: brak mi Ciebie albo samo: tęsknię,albo myślę o Tobie. i to wystarcza bo albo zaraz odpisuje albo dzwoni. o takiej wiadomości wie, że mi fochy przeszły albo wie, że Jemu juz powinny przejść
5 dni nie odzywania się za pierdołę to stanowczo za długo bo kiedyś możecie stanąć przed o wiele trudniejszą sytuacją i co wtedy?ciche dni przez miesiąc?

Poczekam do jutra jeszcze...

[stygmatek]

Jestem szczerze zdegustowana i poruszona. Obejrzałam jakiś film na Polsacie- coś w stylu filmów familijnych. Koleś na zwolnieniu warunkowym bierze się za tresurę psa w szkole dla psów i jest w ogóle mega super hiper pięknie. Zakochuje się w swojej "szefowej" ona w nim. Nadal jest super. Na zakończenie szkolenia,psy przychodzą w czapeczkach absolwentów..... no dobra, dzieci też to mogą oglądać więc staram się zrozumieć.
Potem chłopak wpada pod samochód.....ratując szczeniaka- oczywiście kierowca zamiast hamować- trąbi. Dziewczyna dowiadując się, że on jest w szpitalu, wybiega z salonu sukien ślubnych w kiecy którą mierzy i pędzi do niego.
On umiera w szpitalu. Tydzień później laska bierze ślub.........z hologramem........... jakaś firma zrobiła jej hologram wyglądający jak ten chłopak i ona sobie "z nim" wzięła ślub
I 10 lat później laska nadal nosi obrączkę i ma adoptowane dzieci i cieszy się z tego, że jest mężatką.....

ŁOTAFAK ja się pytam?!?!?!?!?

[Gleniusia]

Napisane przez stygmatek

Jestem szczerze zdegustowana i poruszona. Obejrzałam jakiś film na Polsacie- coś w stylu filmów familijnych. Koleś na zwolnieniu warunkowym bierze się za tresurę psa w szkole dla psów i jest w ogóle mega super hiper pięknie. Zakochuje się w swojej "szefowej" ona w nim. Nadal jest super. Na zakończenie szkolenia,psy przychodzą w czapeczkach absolwentów..... no dobra, dzieci też to mogą oglądać więc staram się zrozumieć.
Potem chłopak wpada pod samochód.....ratując szczeniaka- oczywiście kierowca zamiast hamować- trąbi. Dziewczyna dowiadując się, że on jest w szpitalu, wybiega z salonu sukien ślubnych w kiecy którą mierzy i pędzi do niego.
On umiera w szpitalu. Tydzień później laska bierze ślub.........z hologramem........... jakaś firma zrobiła jej hologram wyglądający jak ten chłopak i ona sobie "z nim" wzięła ślub
I 10 lat później laska nadal nosi obrączkę i ma adoptowane dzieci i cieszy się z tego, że jest mężatką.....

ŁOTAFAK ja się pytam?!?!?!?!?

[SimplyDivine]

Napisane przez najfajniejsza

ja się na razie nie deklaruję niestety... maj to dla mnie średni miesiąc - urodziny mamy, teściowej, Dzień Matki.

Szkoda. Moze innym razem sie uda

Karola jak tak sie z Ciebie leje i to swieza krew to Ty lec na pogotowie a nie tu z nami piszesz bo to naprawde moze byc cos groznego!

stygmatek

Lady

[Ilsa Lund]

capri, nie jestem w Twojej sytuacji i nie znam Twojego narzeczonego ale popieram dziewczyny w całej rozciągłości. Jeśli chcecie tworzyć rodzinę to jak dorośli a nie rozwiązując kłótnie fochem i cichymi dniami. Mogłabyś wpaść pod samochód a on nic by nie wiedział bo go to w tym momencie nie obchodzi co się z Tobą dzieje.

[BYou]

Caprioszku przepraszam jeśli CIę uraziłam
jestem nerwusem i to strasznym i bym po ścianach chodziła jakbym tak długo czekała na kontakt z jednej strony byłoby mi strasznie przykro a z drugij byłabym wściekła , że to sobie robimy

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Stygmatku i własnie dlatego nie oglądam filmów familijnych na polsacie

[patuska18]

Napisane przez stygmatek

Jestem szczerze zdegustowana i poruszona. Obejrzałam jakiś film na Polsacie- coś w stylu filmów familijnych. Koleś na zwolnieniu warunkowym bierze się za tresurę psa w szkole dla psów i jest w ogóle mega super hiper pięknie. Zakochuje się w swojej "szefowej" ona w nim. Nadal jest super. Na zakończenie szkolenia,psy przychodzą w czapeczkach absolwentów..... no dobra, dzieci też to mogą oglądać więc staram się zrozumieć.
Potem chłopak wpada pod samochód.....ratując szczeniaka- oczywiście kierowca zamiast hamować- trąbi. Dziewczyna dowiadując się, że on jest w szpitalu, wybiega z salonu sukien ślubnych w kiecy którą mierzy i pędzi do niego.
On umiera w szpitalu. Tydzień później laska bierze ślub.........z hologramem........... jakaś firma zrobiła jej hologram wyglądający jak ten chłopak i ona sobie "z nim" wzięła ślub
I 10 lat później laska nadal nosi obrączkę i ma adoptowane dzieci i cieszy się z tego, że jest mężatką.....

ŁOTAFAK ja się pytam?!?!?!?!?

Padłam Czego oni nie wymyślą






Capri nie ogarniam Twojego Narzuta, ale trzymaj się Ja się trzymam i nie piszę, nie dzwonię. Ty też tak zrób. Bo chyba to najlepsze wyjście

[medeline]

Capri, strasznie mnie dziwi takie "przeciąganie liny", napisałabym do niego choć smsa, tak jak Byou mówi: "tęsknię za tobą", bo w końcu nawet, jak coś do siebie macie, to nie oznacza, że nie możesz tęsknić. Może zmięknie....

Stygm No, uczą dzieci, że miłość jest wieczna

Karola, koniecznie to skonsultuj. Ja owszem, raz miałam taki okres "krwotoczny", ale że gin nie miał terminu, mnie już na 3 dzień przeszło, a potem się nie powtórzył taki, to nic z tym nie zrobiłam i nie mam pojęcia, z czego się bierze.

Nie chce mi się myć naczyń, odkurzać i prać. Bu bu bu... Żeby chociaż TŻ zrobił jedną rzecz to może miałabym więcej chęci.

[capriola_87]

Napisane przez Ilsa Lund

capri, nie jestem w Twojej sytuacji i nie znam Twojego narzeczonego ale popieram dziewczyny w całej rozciągłości. Jeśli chcecie tworzyć rodzinę to jak dorośli a nie rozwiązując kłótnie fochem i cichymi dniami. Mogłabyś wpaść pod samochód a on nic by nie wiedział bo go to w tym momencie nie obchodzi co się z Tobą dzieje.

Może widocznie nie obchodzi, trudno..

Napisane przez BYou

Caprioszku przepraszam jeśli CIę uraziłam
jestem nerwusem i to strasznym i bym po ścianach chodziła jakbym tak długo czekała na kontakt z jednej strony byłoby mi strasznie przykro a z drugij byłabym wściekła , że to sobie robimy

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Stygmatku i własnie dlatego nie oglądam filmów familijnych na polsacie

no coś Ty! ale czym miałabyś mnie urazić?jest ok

Napisane przez patuska18

Padłam Czego oni nie wymyślą






Capri nie ogarniam Twojego Narzuta, ale trzymaj się Ja się trzymam i nie piszę, nie dzwonię. Ty też tak zrób. Bo chyba to najlepsze wyjście

Gadałam z jego siostrą bo do mnie napisała bo się zmartwiła. Próbowała go wypytywać ale oczywiście tylko się wkurzał i nie chciał nic mówić, bąknął tylko że mamy "ciche dni" i jak A. się spytała czy mamy takie akcje jak jesteśmy razem to powiedział że nie...że to przez odległość... ale uspokoiłam się ciut bo przynajmniej wiem że był u rodziców na weekend a nie wyrywając dupy w Sopocie...

[karola991]

dzwonilam do mamy i ona mi dała namiary na znajomego (takiego przyszywanego wuja troche glupio mi bylo ale co miałam zrobić) gina poloznika i on powiedział, że mnie przyjmie jak najszybciej się da i znalazł termin na wtorek ale mowi ze nie mam panikować aczkolwiek może to mić związek z tym o czym pisałam w klubie, ale bez badanie nie chce mnie niepokoić. doczytałam w necie, o ja głupia po co to czytałam głupia,glupia, glupia, ze większość lasek może poronić takie świeże zapłodnione jajeczka i nawet o tym nie wie bo mysli ze to normalny okres tylko troche bardziej obfity. i teraz sama nie wiem

[stygmatek]

Med co do tej wiecznej miłości to to też nie jest tak.... ta laska miała chłopaka, w międzyczasie podkochiwała się w tm co potem umarł, ten jej facet się oświadczył, ona odrzuciła, po rozmowie z koleżanką stwierdziła, że jednak wyjdzie za niego, spotkała się z nim, poszła na kolację i powiedziała, że przyjmuje oświadczyny a wtedy on powiedział, że zmienił zdanie więc ona wtedy znowu do tamtego drugiego...a później chłopaczynie się zmarło bo chciał uratować szczeniaczka
tadaaaaaaaaam!

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Karola błagam Cię nie panikuj

[BYou]

Caprioszku to teraz tym bardziej bym napisała

Med to normalne, że po tym pobraniu, boli rękata w której pękła żyła?

zamówiłam w końcu marynarki:fuksjową, chabrową i szarą




wiecie, że maszyniści przeżyli ten wczorajszy wypadek?

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Karo skoro lekarz mówi, że bez badania nie da diagnozy to proszę nie nie czytaj już tego. na wizycie się wszystkiego dowiesz

[Ilsa Lund]

Napisane przez BYou

wiecie, że maszyniści przeżyli ten wczorajszy wypadek?

ale co, zostawili ten pociąg lecący 130 na godzinę i pobiegli do innego wagonu czy jak to tak, cały czas byli u siebie ?

[karola991]

teraz to ja się boję isc na te wizyte jak sobie pomyślę ze ja na prawde mogłam być w ciązy

[BYou]

Ilsa nie wiem , TŻ w radio usłyszał i zadzwonił mi powiedzieć bo rano się zastanwialismy czy mieli jakąkolwiek szansę aby przeżyć

[Antii89]

Napisane przez karola991

teraz to ja się boję isc na te wizyte jak sobie pomyślę ze ja na prawde mogłam być w ciązy

Nie panikuj i nic sobie nie wmawiaj, we wtorek się wszystkiego dowiesz.

[capriola_87]

Napisane przez BYou

wiecie, że maszyniści przeżyli ten wczorajszy wypadek?[COLOR="Silver"]

Zartujesz?! Jak to możliwe w ogóle????

[Ilsa Lund]

Napisane przez karola991

teraz to ja się boję isc na te wizyte jak sobie pomyślę ze ja na prawde mogłam być w ciązy

nie nakręcaj się, cokolwiek to nie jest to nie Twoja wina, jesteś teraz chora i zestresowana, mógł po prostu okres przyjść za wcześnie. Postaraj się myśleć do wtorku pozytywnie, poronienie to nie morderstwo

[majasn]

Napisane przez karola991

teraz to ja się boję isc na te wizyte jak sobie pomyślę ze ja na prawde mogłam być w ciązy

nie panikuj zawczasu..poczekaj na wizytę i zobaczysz co się dzieje..

[BYou]

http://tvp.info/informacje/polska/16...ejowej/6660536

[capriola_87]

Klub, wątek zlotowy...

[karola991]

to bedzie moja wina bo wziełam te pierdo$$%&ne leki na grypę jelitową

[Gleniusia]

Karola spokojnie, najważniejsze, że lekarz Cię zbada - wtedy wszystko się wyjaśni... na razie odpoczywaj i dbaj o siebie, bo na pewno jesteś osłabiona przez krwawienie i jelitówkę

Capri dobrze, że chociaż wiesz co u niego... na pewno też przeżywa i dlatego jest nerwowy. Mam nadzieję, że siostra go przekona, żeby szybko się odezwał

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez karola991

to bedzie moja wina bo wziełam te pierdo$$%&ne leki na grypę jelitową

nie zadręczaj się, nawet jeśli to skąd mogłaś wiedzieć? poczekaj do wtorku

[majasn]

Napisane przez karola991

to bedzie moja wina bo wziełam te pierdo$$%&ne leki na grypę jelitową

nie nakręcaj się, bo i tak nic już nie zmienisz a może to być coś zupełnie innego..czytałaś ulotkę tych leków? może mają jakieś działanie uboczne, które wpłynęło na okres..

[stygmatek]

Karola sorry ale teraz to ☠☠☠☠☠☠☠isz od rzeczy. Nawet jeśli leki miałyby jakikolwiek wpływ, to raczej nie miałaś innego wyjścia, niż je wziąć. Więc się nie nakręcaj i czekaj do wtorku.

[karola991]

no to czekam do wtorku