CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie II

[tharoon]

Dziewczyny zbiorowo kulka dla Was


Aniele ładnie wyglądasz na fotach , a chłopu się nie dziwię


Stazjo








Miłego dnia

[anastazjaaa2]

Tomku

[Luba]

Kuba!


Stazjo, nie płacz, od tego się tylko zmarchy robią.

[Mahora]

Napisane przez Figarro

mnie pylki chyba dobija wyszlam do apteki i wracalam prawie po omacku mimo, ze biore ciagle leki, to teraz nic mi nie pomaga, przez dluga zime, teraz wszystko pyli w jednym czasie ... ja chce deszczu

U mnie alergia przeszla ewolucje z kataru i lzawiacych oczu do alergii skornej. Skora z dloni platami mi schodzi, skora glowy swedzi Nos zapchany, oczy lekko lzawia ale nie kicham.

Anastazjo

[Margot45]

A ja chyba w złą godzinę wymówiłam,że mi się azs uspokaja - cały środek dekoltu mam jak salamandra plamista

Poza tym zimno i paskudnie.

[anastazjaaa2]

Napisane przez Mahora

U mnie alergia przeszla ewolucje z kataru i lzawiacych oczu do alergii skornej. Skora z dloni platami mi schodzi, skora glowy swedzi Nos zapchany, oczy lekko lzawia ale nie kicham.

Anastazjo

Napisane przez Margot45

A ja chyba w złą godzinę wymówiłam,że mi się azs uspokaja - cały środek dekoltu mam jak salamandra plamista

Poza tym zimno i paskudnie.

[Figarro]

Napisane przez Mahora

U mnie alergia przeszla ewolucje z kataru i lzawiacych oczu do alergii skornej. Skora z dloni platami mi schodzi, skora glowy swedzi Nos zapchany, oczy lekko lzawia ale nie kicham.

Anastazjo

ja dopiero co zanioslam recepte od dermatologa do zrobienia w aptece....skorna niestety tez mnie dotyczy....azs i mieszkowe zapalenie....ech

Napisane przez Margot45

A ja chyba w złą godzinę wymówiłam,że mi się azs uspokaja - cały środek dekoltu mam jak salamandra plamista

Poza tym zimno i paskudnie.

[Mahora]

Napisane przez anastazjaaa2

Pamietasz jak Ci sie skarzylam na sucha skore? To byly poczatki


Figarro jak tez mam do odebrania plyn do skory glowy, krem do rak i antyhistamina. Zapomnialam odebrac Lekarz okreslil moja skore jako alergiczna i atopowa.

Malgos


Kaska bylam na Iron Man 3 Robert Downey Jr jak zwykle

[Katty_p13]

DeMonik zazdraszczam uwielbiam Roberta jest taki normalnie do schrupania

[wywa]

Cześć
Przyszłam dziś po kciuki- jutro maja już być na 90% wyniki histo.
Nie wiem co z sobą zrobić, spać mi się nie chce. Zrobiłam zakupy u babuszki Agafii, zakupiłam Estebana z pierełek ( na któregoż od dawien polowałam, teośkę w miniaturze i w przypływie nerwowego szaleństwa zalicytowałam Pradę. Wiem, że to nie pomoże, ale miałam przez chwilę poczucie, że życie toczy się jak dawniej

Młodemu zawiozłam gitarę, naleśniki i wiadro mleka, jak wyjeżdżałam z Wro to znów miał gorączkę.

Buziaki dla wszystkich, przepraszam, że słabo angażuję się w wewątkowe rozmowy, ale jakoś mi nie idzie z humorem, a i psuć atmo nie chcę

[anastazjaaa2]

Napisane przez Mahora

Pamietasz jak Ci sie skarzylam na sucha skore? To byly poczatki
:

Kurde, fatalnie znaczy

Napisane przez wywa

Cześć
Przyszłam dziś po kciuki- jutro maja już być na 90% wyniki histo.
Nie wiem co z sobą zrobić, spać mi się nie chce. Zrobiłam zakupy u babuszki Agafii, zakupiłam Estebana z pierełek ( na któregoż od dawien polowałam, teośkę w miniaturze i w przypływie nerwowego szaleństwa zalicytowałam Pradę. Wiem, że to nie pomoże, ale miałam przez chwilę poczucie, że życie toczy się jak dawniej

Młodemu zawiozłam gitarę, naleśniki i wiadro mleka, jak wyjeżdżałam z Wro to znów miał gorączkę.

Buziaki dla wszystkich, przepraszam, że słabo angażuję się w wewątkowe rozmowy, ale jakoś mi nie idzie z humorem, a i psuć atmo nie chcę

[wywa]

Patrzę sobie na nowe wątki i czuję, że powinnam założyć wątek:
Dziewczyny będące w związkach z koniem, ptakiem lub innym zwierzakiem...



Chyba przemawia przeze mnie złośliwość...

[anastazjaaa2]

Napisane przez wywa

Patrzę sobie na nowe wątki i czuję, że powinnam założyć wątek:
Dziewczyny będące w związkach z koniem, ptakiem lub innym zwierzakiem...



Chyba przemawia przeze mnie złośliwość...

Co Ty czytasz

[Mahora]

Napisane przez wywa

Patrzę sobie na nowe wątki i czuję, że powinnam założyć wątek:
Dziewczyny będące w związkach z koniem, ptakiem lub innym zwierzakiem...



Chyba przemawia przeze mnie złośliwość...

Dla syna

[wywa]

Nie co ja czytam, ale co ony piszą


Dziękuję Wam,
jutro się odezwę. A teraz idę zajarać , powąchać wycieraczkę ( tak, tak , wylałam mojej wrednej sąsiadce 20 ml moich nieużywanych od xxx lat perfum z FM ( niby cocomadmłazel) zmieszanych z m in 5 ml Polleny Evy, 3 ml L de Lolity, 2 ml Rouge Mat Masakiego i do tego ok piątki Halloween Kiss- wkurzyła mnie bo nawrzeszczała na mnie, że jej śmierdzi mój kot na klatce , gdzie mój nigdy z domu nie wyszedł- jedynie za okno. Teraz więc jej nie śmierdzi, a pachnie, hyh- wiem, kwalifikuję się do leczenia, ale nie mogę znieść tej baby- zgłosiła do spółdzielni mojego kota, że sika na klatce)

i potem spokojnie położę się do wyra.

Dobrej nocy.

[Figarro]

wywo - trzymam za Was mocno kciuki, oby wyniki byly dobre

a sasiadce sie nalezalo


milego dnia

[Katty_p13]

Wywo za dobre wyniki

Za akcję z sąsiadką

No i mamy poniedziałek to miłego

[tharoon]

Miłego dnia

[mariolasl]

Napisane przez wywa

Cześć
Przyszłam dziś po kciuki- jutro maja już być na 90% wyniki histo.
Nie wiem co z sobą zrobić, spać mi się nie chce. Zrobiłam zakupy u babuszki Agafii, zakupiłam Estebana z pierełek ( na któregoż od dawien polowałam, teośkę w miniaturze i w przypływie nerwowego szaleństwa zalicytowałam Pradę. Wiem, że to nie pomoże, ale miałam przez chwilę poczucie, że życie toczy się jak dawniej

Młodemu zawiozłam gitarę, naleśniki i wiadro mleka, jak wyjeżdżałam z Wro to znów miał gorączkę.

Buziaki dla wszystkich, przepraszam, że słabo angażuję się w wewątkowe rozmowy, ale jakoś mi nie idzie z humorem, a i psuć atmo nie chcę

Trzymam mocno kciuki za Synka

Akcja sasiedzka super!

[anastazjaaa2]

Dobry

[Luba]

Napisane przez wywa

Cześć
Przyszłam dziś po kciuki- jutro maja już być na 90% wyniki histo.
Nie wiem co z sobą zrobić, spać mi się nie chce. Zrobiłam zakupy u babuszki Agafii, zakupiłam Estebana z pierełek ( na któregoż od dawien polowałam, teośkę w miniaturze i w przypływie nerwowego szaleństwa zalicytowałam Pradę. Wiem, że to nie pomoże, ale miałam przez chwilę poczucie, że życie toczy się jak dawniej

Młodemu zawiozłam gitarę, naleśniki i wiadro mleka, jak wyjeżdżałam z Wro to znów miał gorączkę.

Buziaki dla wszystkich, przepraszam, że słabo angażuję się w wewątkowe rozmowy, ale jakoś mi nie idzie z humorem, a i psuć atmo nie chcę

Wywo, trzymam z całych sił.
Pisz, pisz, bo my czekamy na wiesci.

I nie martw się, np mojego humoru to już się bardziej zepsuć nie da.
Dostaliśmy następną odpowiedz odmowną w sprawie rehabilitacji (posłałam zas odwołanie i nowe podanie)
Dostaliśmy odmowę w sprawie sprzętów do domu (żeby ćwiczyć stanie)
A pani w ubezpieczeniach niewymownie się dziwi, ze Daniel osobiście nie przychodzi załatwiać renty. I wolałaby jednak żeby on przyszedł W przypływie wisielczego humoru powiedziałam, że owszem, ja go przywiozę autem pogotowia, ale na swoje drugie piętro będzie go musiała osobiście wtargać na plecach.

[Margot45]

Lubo, ja nie wątpię, ze i Ty byś wolała, zeby Daniel przyszedł osobiście, ale pani jakaś mocno bez wyobraźni....

A, i chciałam powiedzieć, ze to co mam za oknem to nie wiosna no, ładnie jest, zielono, listki wyłażą, trawka rośnie - ale zimno jak psi moze to dlatego, ze olałam skarpetki i przyjechałam na bosaka...

[anastazjaaa2]

Napisane przez Luba

Dostaliśmy odmowę w sprawie sprzętów do domu (żeby ćwiczyć stanie)
A pani w ubezpieczeniach niewymownie się dziwi, ze Daniel osobiście nie przychodzi załatwiać renty. I wolałaby jednak żeby on przyszedł W przypływie wisielczego humoru powiedziałam, że owszem, ja go przywiozę autem pogotowia, ale na swoje drugie piętro będzie go musiała osobiście wtargać na plecach.

Kto by nie wolał. Jakaś durna baba

[Luba]

Napisane przez Margot45

Lubo, ja nie wątpię, ze i Ty byś wolała, zeby Daniel przyszedł osobiście, ale pani jakaś mocno bez wyobraźni....

Napisane przez anastazjaaa2

Kto by nie wolał. Jakaś durna baba

No tej to się jeszcze mało dziwię, baba w recepcji u neurologa mnie za to rozwaliła. Pojechaliśmy, wjeżdżamy (Daniel leży na łożku, wwozi go dwóch pielęgniarzy) a kobita do mnie żeby mąż wstał i przeszedł pare kroków, bo się łożko nie mieści w poczekalni I nie chciała uwierzyc, że Daniel nie zrobi nawet kroku a gdzie tam parę. Ciągle tylko do mnie, żeby on wstał i przeszedł. No padłam, pielęgniarze razem ze mną. Patrzyliśmy na nią jak na ufo

[Katty_p13]

Bo takie "panie" to często mają małe móżdżki i brak "szerszego spojrzenia" przechodziłam przez to tłumacząc się w MOPSie, że mogą mnie cmoknąć gdziebądź a nie straszyć alimentami na brata skoro nie wiedzą ile kosztuje dobrowolnie mnie pomoc w tym, czego "państwo" nie jest w stanie zapewnić

Zimno, ale dziś rano zaobserwoawałam, ze kasztany silą się, żeby jednak zakwitnąć na matury

[agaa13]

[Luba]

A my juz po botoksie. Nie dali się namówić, żeby mnie też coś wstrzyknąć Głupio tłumaczyli, że nie potrzebuję. Się nie znają te neurologi
A Daniel jak typowy facet, ledwie zobaczył strzykawkę to już jęczał, że go boli

[magdulenka]

Lubo, jesli przyda sie dodatkowa para kciukow - sluze swoimi

Margot, pocieszenie to pewnie marne, ale u mnie to samo zaokiennie
(siedze w golfie i odkrecilam kaloryfery )


Zostawiam potrzebujacym
i dobrej nocy zycze

[anastazjaaa2]

Napisane przez Luba

No tej to się jeszcze mało dziwię, baba w recepcji u neurologa mnie za to rozwaliła. Pojechaliśmy, wjeżdżamy (Daniel leży na łożku, wwozi go dwóch pielęgniarzy) a kobita do mnie żeby mąż wstał i przeszedł pare kroków, bo się łożko nie mieści w poczekalni I nie chciała uwierzyc, że Daniel nie zrobi nawet kroku a gdzie tam parę. Ciągle tylko do mnie, żeby on wstał i przeszedł. No padłam, pielęgniarze razem ze mną. Patrzyliśmy na nią jak na ufo

Napisane przez Luba

A my juz po botoksie. Nie dali się namówić, żeby mnie też coś wstrzyknąć Głupio tłumaczyli, że nie potrzebuję. Się nie znają te neurologi

Ja bym się pewnie nie dala dlugo namawiać

[wywa]

Napisane przez Katty_p13

Wywo za dobre wyniki

Za akcję z sąsiadką

No i mamy poniedziałek to miłego

Napisane przez mariolasl

Trzymam mocno kciuki za Synka

Akcja sasiedzka super!

A myślałam, że mnie zlinczujecie za aspołeczną postawę wobec sąsiadki

Napisane przez Luba

Wywo, trzymam z całych sił.
Pisz, pisz, bo my czekamy na wiesci.

I nie martw się, np mojego humoru to już się bardziej zepsuć nie da.
Dostaliśmy następną odpowiedz odmowną w sprawie rehabilitacji (posłałam zas odwołanie i nowe podanie)
Dostaliśmy odmowę w sprawie sprzętów do domu (żeby ćwiczyć stanie)
A pani w ubezpieczeniach niewymownie się dziwi, ze Daniel osobiście nie przychodzi załatwiać renty. I wolałaby jednak żeby on przyszedł W przypływie wisielczego humoru powiedziałam, że owszem, ja go przywiozę autem pogotowia, ale na swoje drugie piętro będzie go musiała osobiście wtargać na plecach.

Ciekawam kiedy wymrze to pokolenie "urzędników" , którzy inteligencję emocjonalną mają grubo poniżej normy

Napisane przez Margot45

Lubo, ja nie wątpię, ze i Ty byś wolała, zeby Daniel przyszedł osobiście, ale pani jakaś mocno bez wyobraźni....

A, i chciałam powiedzieć, ze to co mam za oknem to nie wiosna no, ładnie jest, zielono, listki wyłażą, trawka rośnie - ale zimno jak psi moze to dlatego, ze olałam skarpetki i przyjechałam na bosaka...

U nas też zimno dziś i nieciekawie, ale i dobrze, bo w moim nowym gabineciku gdy jest słońce to trzeba zasłaniać rolety tak słońce grzeje.

Napisane przez Luba

A my juz po botoksie. Nie dali się namówić, żeby mnie też coś wstrzyknąć Głupio tłumaczyli, że nie potrzebuję. Się nie znają te neurologi
A Daniel jak typowy facet, ledwie zobaczył strzykawkę to już jęczał, że go boli

Lubo, ja bym się nadziała niby niechcący na strzykawkę może pomyłkowo by wstrzyknęli. A mnie już chyba byłoby obojętnie gdzie wstrzykują, bo potrzeba jest wszędzie




Dzwoniłam dziś trzy razy do kliniki - nadal nie ma wyników, doktórki już też się dziwią, że tak długo, dziś minęły dwa tygodnie od pobrania wycinka

A gorączka jak była tak jest. Ale kawaler mój zadowolony, bo na sali jest znowu sam