Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[angelikada]

Napisane przez ja :)

Lulla, fajny sweterek. Wyglada jak ze sklepu
Ewacia, Twoja mama rzeczywiscie niezle kreacje robi. Moja tez jak sie dorwie do szydelka to cuduje, tylko na codzien za bardzo czasu nie ma..

Misia, a dlaczego chcesz rezygnowac? Panie są kiepskie czy inny powod?

Dzięki dziewczyny za mile słowa. Wiem, że sie nie potrzebnie denerwowalam, ale mialam ciezki dzien, rozbil mnie tez zlobek dzisiejszy zupelnie.. W ogole mam parszywy humor jak szlag. Jestem w rozterce w wielu kwestiach. Do d*py.
A moja babcia jest przekochana i uwielbiam ja, ale ma 86 lat i czasem gada od rzeczy.. No i dzwoni do mnie codziennie po 3-4 razy wiec czasem naprawde juz nie mam mocy z nia gadac Mam nadzieje, ze sie mocno nie obiła, choć mama mówi że troche kiepsko to wyglada. No nic, jurto pojade, to na pewno jej sie polepszy humor na widok Poli.

zdrówka dla babci

[83monia]

Napisane przez tassia

Ja bym brała 22
Rozmawiała z babka z Bartka i mówiła ze jak kupuje się na poczatku sezonu to można nawet 1,5 cm za duże

A moja rehabilitanka (tzn macka)
Mówiła żebym w ogóle kupowała buty centymetr większe. W sensie żebym kupowała 1,5cm większe i ze może w nich chodzić maks jak będą 0,5 cm za duże
A potem nowe
Bo stopa powinna mieć luz do 2 roku życia

bo buty sa dobre jesli po ubraniu wlozxysz jeszcze kciuk w pietke i bedzie w miare nieciasno

ale mialam noc - kinia najadla sie plackow ziemniaczanych na kolacje i wymiotowala nimi pol nocy... biedna...

a ja dzis jade na pasowanie na ucznia mojego syna (a potem oddac samochod do naprawy i bede uziemiona w moim zadupiu)

[your Angel]

Madziuchna, Ja tam Cię pamiętam, nie wiem jak inne ewentualne sklerotyczki

Napisane przez ja :)

Ah i chwale sie! Pola przespala od 19:30 do 5 rano pierwszy raz w ciagu swojego 11.5 miesiecznego zycia

Oklaski dla Polci

Kurczę, po raz kolejny uzmysłowiłaś mi, że trzeba być optymistycznym Bo u mnie od dłuższego czasu identyczna sytuacja, ale chciałam się żalić, że umieram z powodu tej pobudki o 5 Jeszcze zdesperowana lecę szybko zrobić mleko w nadziei, że go to ulula, ale akurat jak kończę, to Julo z najszczerszą radochą wbiega za mną do kuchni

[83monia]

Napisane przez MsLullaby

Ech to do mojej trzydziestki musze wyjść za mąż żeby mi Bartka do domu dziecka nie dali

spoko, radzą sobie i z tymi co ślub mają (ja tam jestem zbulwersowana na sąd!) https://www.youtube.com/watch?v=9cWAiw_nDsA

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez misia332

A ja coraz bardziej jestem za tym, aby ze żłobka zrezygnować.

jak sobie dasz rade z dwojka to nie dawaj go do zlobka. wg mnie taka mala roznica wieku ma niestety minusy: nie dogadasz sie jeszcze z dzieckiem, musisz nosic bo wszedzie nei wejdzie (dla tych co mieszkaja w bloku), wózek musi byc 2w1 lub z ta dostawka (to tez chyba troche pozniej jednak bo moje by spadlo z niej albo najzywczajniej zesżło w trakcie jazdy), no i wez wytłumacz ze akurat karmisz czy usypiasz półtoraroczniakowi... kini dwuletniej bylo czasem ciezko (ale dalo sie!). ogolnie - jak sie chce to mozna, kwestia tego czy ma sie tyle sił.

[your Angel]

Ale za to pomarudzę, że jest ekstra oferta pracy w moim zawodzie - i na pewno bym się tam dostała. Ale dojazd w jedną stronę to co najmniej 50 minut i w dodatku forma typowej korpo, przyjaciółka siedzi tam od rana do nocy, w weekendy szkolenia, delegacje i praca zabierana do domu.Wymagana jest 100% dyspozycyjność.

Znaleźć jakąkolwiek pracę to nie kłopot. Problem to znaleźć coś, co nie kolidowałoby z byciem mamą maluszka
Póki co wynalazłam sobie dodatkowe zlecenie w przyszłym miesiącu. Praca w domu, perspektywa pieniążków też ok. Im więcej ogarnę czasu, tym więcej popracuję i zarobię. Też w moim zawodzie, ale akurat w tym się nie wykażę.

Ale ok, będzie dobrze

Nie wiem czy wiecie, ale "samotnym matkom" przysługuje roczny kuroń.

[83monia]

Napisane przez Madziuchna27

Czytałam o szczepieniach.... To mega ważny dla mnie temat, jestem zdygana i już wmawiam sobie jakieś powikłania, autyzm itd. Po prostu strach przed tym jest silniejszy ode mnie Czytałam, że większość planuje odwlekać odrę/świnkę/różyczkę - ja też, tylko jak długo? Jak Wy?

jak skonczy jej sie katar i obecne zabki wyjda - wiec nie wiem ale juz z miesiac odwlekam

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez tassia

Dzikuska ze wschodu


A co do mówienia nie płacz
To nie wiem co w artykule bo na telefonie

Ale ja przykladnie zgodnie z wykształceniem zawsze mowie:
Widzę ze cie boli
To musiało bolec
Wystraszyles się
Itd.
Nazwanie tego co się dzieje a nie deprecjonowanie odczuć.

Mówi się nawet ze poza piramida potrzeb podstawowych jest jeszcze jedna: potrzeba żeby ktoś nas rozumiał.
Nie zgadzał się z nami czy przytakiwal ale żeby rozumiał.
Dlatego ludzie w szczerych związkach żyją dłużej.

Póki co jesteśmy jedynym związkiem naszych dzieci wiec oprócz miłości, potrzeby bezpieczeństwa, zmienionej pieluchy należy im dac zrozumienie.

Zrozumienie dla odczuć ale tez dla ich potrzeb
Czyli to co Lula kiedyś pisała:
Rozumiem ze interesuje cie ogień i chcesz wysadzić w niego raczki ale ja się na to nie zgadzam bo ...

zawsze wnerwialo mnie jak tesc mowil do moich dzieci ktore rtyczaly bo sie uderzyły że nie boli. to do jasnej anielki rycza bo nie boli!? BOLI i już!

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez misia332

KaŚka, ale ja zapisałam głównie Korna z powodu języka i dla kontaktu z dziećmi, a nie dla "pozbycia się" go z domu, aby sobie poradzić z Antkiem. Bo z dwójką też bym sobie dała radę byłoby cięzko, ale napewno dałabym rade.

Głównie chodzi mi o te kobiety tam, dzisiaj Kornel wrocił z rozwaloną wargą do domu, a po południu wymiotował, czemu się nie dziwię.
Zawsze daję mu na podwieczorek parę rzeczy w razie "w" np. jogurcik, owoce w musie, owoc świeży, parę biszkoptów.

Chodzi mi głównie o to, aby nie był głodny, ale żeby też mógł zjeść to co lubi. A one wcisną mu wszystko w ciągu dwóch godzin.. a potem dziecko mi połowę wieczoru pierdzi albo co chwilę mu się odbija i ulewa, albo wymiotuje.

z tego co wiem dzieci i tak szybko ucza sie jezyka, a osoby za granica przeciez naturalnie ucza sie roznych jezykow. wg mnie (nie zam sie, pamietaj) to wystarczy dac do przedszkola i jezyk opanuje w mig, a bedzie juz bardziej kumaty.

[tassia]

Napisane przez gorgulek

Tasia wtrace się tylko do szczepień
Nie trafia do mnie argument ze nie ma powiązań autyzmu ze szczepieniami. W szczepieniach jest rtęć a to m.in. kumulacja rtęci powoduje autyzm. Jeśli organizm jest "podatny" to kumuluje w sobie te rtec (nie tylko ze szczepionek ale m.in.).


Pije kawkę ktoś dołączy ?

Ja niestety po kawie

A co do autyzmu to jest to jedno z najbardziej zagadkowych zaburzen i jedyne co wiadomo to ze nic nie jest pewne.
A swoja droga juz nie ma rteci w szczepionkach wiec....

Napisane przez ja :)

Dzięki Już sie nie zloszcze. Juz wczoraj po godzienie sie nie zloscilam i rozmawialam pozniej z babcia jeszcze ze 2 razy przez tel (ona jest maniakiem telefonu) zanim sobie rozwalila twarz.. Dzis jedziemy wiec pogadam z nia.

I TZ wlasnie jest w pociagu do wawy odebrac auto nareszcie jaika, postaram sie wrescie Cie odwiedzic

No i o 14 złobek. Znów z nią zostaje, bo jednak za syzbko to poszlo.. Zobaczymy. Daje nam czas do konca przyszlego tyg, jak nie wypali to bede szukać niani..


Ah i chwale sie! Pola przespala od 19:30 do 5 rano pierwszy raz w ciagu swojego 11.5 miesiecznego zycia

Pola jest niesamowita
Gratulacje
U nas niestety dziś milion pobudek

Napisane przez vea7

motylku, nie wiem jak ja ale mnie zrobiło się najzwyczajniej przykro - nie chodzi o to, że nie chcę wsparcia - chcę i dostaję je w różnych formach od najbliższych, ale powiedzenie - z żalem, prawie płaczem - że ja dostanę pieniądze, bo biedne dziecko na zatracenie do żłobka daję i co to za matka ze mnie, że z nim nie siedzę, to zupełnie dwie różne sprawy. Odebrałam babcie tak, jakbym była złą, leniwą matką, która chce się Młodego pozbyc, żeby kasę zgarniac - no krytyka na całego.
Doczytałam o oczach...kurcze... trzymam kciuki, żeby krople zadziałały
Butki brałabym większe, bo jeszcze skarpetka przecież. A w ogóle to bym jeszcze z zakupem poczekała, żeby Ci przed przyjściem zimy gwiazda z trzewików nie wyrosła

aniołku, każda ma inny gust Ja wrzucam jak coś Wam chcę pokazac albo zapytac, ale liczę się z tym, że komuś się nie spodoba... ot, życie
Aaa.. i ja tam czekam na sprawozdania ślubne - uwielbiam takie rzeczy

tassia, Janek nie ogląda w ogóle TV Problem zaczął się zanim poszłam do pracy (zresztą chodzę w kratkę), zaczęło się również przed pójściem do żłobka - teraz po prostu narasta. Kiedy Młody był chory - czyli dwa tygodnie był cały czas ze mną w domu - również budził się z płaczem. Co do nowych bodźców... wiesz co, nic mi nie przychodzi do głowy - owszem ma nowe zabawki, nowe rzeczy odkrywa co dnia, ale chyba wszystkie dzieci tak mają

kaska, czarne plamki przy wstawaniu częściej są od ciśnienia, ale do okulisty jak najbardziej marsz
Mnie właśnie babka na badaniach okresowych do poradni jaskrowej wysłała

boja, Jaśko ryż je - przykleja sobie po ziarenku do palców i zjada Nie wiem w jakiej formie dajesz obiadki, ale ryż tez można zmiksować/zblendować albo zrobić risotto

Madziuchna, Ty żyjesz

Brydzia, ja mówię, że "nic poważnego się nie stało", ale jak boli to boli i nie wmawiam, że nie Czyli jest gleba, to jest hasło "wywróciłeś się? Pokaż mamie, ok, nic poważnego się nie stało (chyba, że się stało... to wtedy, widzę, że boli), buziak i ganiasz " Jak trzeba, daję kilka buziaków, jak trzeba, poprzytulam dłużej, ale ani się nie użalam nad Młodym, ani nie lekceważę... chyba robię dobrze?


Apropo wczorajszej rozmowy o tatuażach...
... Dziewuszki, znamy się nie od wczoraj i nie ma potrzeby za każdym razem uważa na każde słowo i uśmiech. Wydaje mi się, że na tyle się różnimy, że zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie spodoba. Różnimy się też na tyle, że jedna przemilczy, druga powie dookoła, a trzecia walnie prosto z mostu. Znamy się na tyle, że nie ma chyba większego sensu unosic się oburzeniem/honorem/inszą-inszością na bardziej krzywe, czy po prostu nie takie jak nasze spojrzenie.
Jedna lubi neonowe paznokcie, inna tylko french - obie mamy są z nami i obie się nie dogadają w temacie paznokci chocby nie wiem co. A że czasami nie ma po prostu mocy i weny, żeby wszystko "poprawnie i grzecznie" napisac... To nie jest i chyba bym nie chciała żeby był "klub wzajemnej adoracji". Bardzo bym chciała, żeby to było miejsce, gdzie mogę napisac o wszystkim - też o swoich "ale" - i nawet jeśli ktoś to zjedzie, to będę miała świadomośc, że nie dlatego, że mnie nie lubi czy jest zlośliwy, ale po prostu dlatego, że mu się nie podoba.
Podsumowując, więcej luzu, mniej oglądania i obracania każdej wypowiedzi, i mój prywatny apel w temacie wrzucanych przez mnie postów i zdjęc - szczerze proszę komentowac.
Jestem kobieta forumująca, żadnej krytyki się nie boję

Vea cieszę się ze to napisała
Wczoraj juz miałam po cytowane ale nie chciałam znów wyjść na zadymiare

Dodam jeszcze ze osoby ktore poczucie własnej wartości lokują w opinii innych a nie własnej maja problemy z takimi stwierdzebiami. A ze nena nie należy raczej do osób zewnatrzsterownych to myślę ze nie specjalnie zrobiło jej się smutno bo ma swoje zdanie na ten temat.

Inaczej każda z nas musiałaby juz sto razy się zalamac

[papalinka83]

Hej Nadrobię później, a teraz na szybko znowu z odgrzewanym pytaniem: jaki pchacz dla dziewczynki? Pomóżcie please i proszę się nie denerwować, że to jużbyło

[kaska87]

jołłłłł

Napisane przez ja :)

I TZ wlasnie jest w pociagu do wawy odebrac auto nareszcie Ah i chwale sie! Pola przespala od 19:30 do 5 rano pierwszy raz w ciagu swojego 11.5 miesiecznego zycia

będę klaskać! za autko i za przespaną noc czad nie?

Napisane przez butterfly20

Dziękuję dziewcyzny za podpowiedzi odnośnie rozmiaru. Agłupie jest to,że w rozm.21 jest wkładka 13,5 ; w 22 jest 14, a w 23 jest 14,8. to nawet nie leci co pół centa. więc chyba jednak to 22 wezmę, 23 to już wielkie

no moja Mysza ma 23 na zimę i faktycznie duże- gdzie te moje malusie stópki

Napisane przez vea7

Apropo wczorajszej rozmowy o tatuażach...
... Dziewuszki, znamy się nie od wczoraj i nie ma potrzeby za każdym razem uważa na każde słowo i uśmiech. Wydaje mi się, że na tyle się różnimy, że zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie spodoba. Różnimy się też na tyle, że jedna przemilczy, druga powie dookoła, a trzecia walnie prosto z mostu. Znamy się na tyle, że nie ma chyba większego sensu unosic się oburzeniem/honorem/inszą-inszością na bardziej krzywe, czy po prostu nie takie jak nasze spojrzenie.
Jedna lubi neonowe paznokcie, inna tylko french - obie mamy są z nami i obie się nie dogadają w temacie paznokci chocby nie wiem co. A że czasami nie ma po prostu mocy i weny, żeby wszystko "poprawnie i grzecznie" napisac... To nie jest i chyba bym nie chciała żeby był "klub wzajemnej adoracji". Bardzo bym chciała, żeby to było miejsce, gdzie mogę napisac o wszystkim - też o swoich "ale" - i nawet jeśli ktoś to zjedzie, to będę miała świadomośc, że nie dlatego, że mnie nie lubi czy jest zlośliwy, ale po prostu dlatego, że mu się nie podoba.
Podsumowując, więcej luzu, mniej oglądania i obracania każdej wypowiedzi, i mój prywatny apel w temacie wrzucanych przez mnie postów i zdjęc - szczerze proszę komentowac.
Jestem kobieta forumująca, żadnej krytyki się nie boję

ejmen
ja walę od razu prosto z mostu, ale może też jest problem w tym, że nie piszę tego rozdrabniając się i pisząc w przekazie milion pięknych słów, żeby jakoś zatuszować to, że coś mi nie leży tylko walę skrótowo, że coś mi nie pasi i dlatego wychodzi wrednie? poza tym często piszę z telefonu i chcę nastukać jak najmniej słów
w ogóle od rana nastawiam się "m.... (tu nazwisko) zanim się odezwiesz pomyśl!"(bo idę do pracy na rozmowę z nową kiero)

Papalinka mi się dla dziewczynki podobają takie jak wózek dla lali
http://allegro.pl/sliczny-drewniany-...621091653.html
http://allegro.pl/fisher-price-jezdz...672936368.html

[misia332]

Napisane przez your Angel

Madziuchna, Ja tam Cię pamiętam, nie wiem jak inne ewentualne sklerotyczki Oklaski dla Polci

Kurczę, po raz kolejny uzmysłowiłaś mi, że trzeba być optymistycznym Bo u mnie od dłuższego czasu identyczna sytuacja, ale chciałam się żalić, że umieram z powodu tej pobudki o 5 Jeszcze zdesperowana lecę szybko zrobić mleko w nadziei, że go to ulula, ale akurat jak kończę, to Julo z najszczerszą radochą wbiega za mną do kuchni

skąd ja to znam, potem staram się jeszcze u nas w łózku i po pół godzinie, leżenia, głaskania zaśnie na 45 minut.

Napisane przez 83monia

jak skonczy jej sie katar i obecne zabki wyjda - wiec nie wiem ale juz z miesiac odwlekam

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------



zawsze wnerwialo mnie jak tesc mowil do moich dzieci ktore rtyczaly bo sie uderzyły że nie boli. to do jasnej anielki rycza bo nie boli!? BOLI i już!

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------



z tego co wiem dzieci i tak szybko ucza sie jezyka, a osoby za granica przeciez naturalnie ucza sie roznych jezykow. wg mnie (nie zam sie, pamietaj) to wystarczy dac do przedszkola i jezyk opanuje w mig, a bedzie juz bardziej kumaty.

no powiem Ci, że tak nie jest. U nas tylko TŻ potrafi dobrze mówić, ja mówię tak sobie ( boję się mówić, bo taka dupa wołowa ze mnie ) i moja mama tez średnio mówi.

A czy dzieci ucza się szybko, to też zalezy od dziecka, znam dwie dziewczynki co zaczęły od przedszkola tutaj i nie chciały chodzić, bo nic nie rozumiały i pójście końcczyło się płaczem, a wręcz wyciem.

Generalnie dzisiaj powiedziałam tej Pani o co mi chodzi i że też rozumiem, że dzieci dużo, ale no nie chce, żeby moje dziecko chodziło poobijane i podrapane. Że jesli ma pupke czerwonę to niech go posmaruje, a jak daję do jedzenia to nie musi zjadać wszystkiego.
Pani powiedziała, że bedzie o wszystkim pamiętała, a jedzenia mam dawać tyle ile uważam, że zje, a nie więcej.

Moje dziecko jest szczęśliwe jak idzie do żłobka, a jak po drodze mijamy jakieś inne dzieci to macha. Mówi już slicznie "die" i macha rączką na pożegnanie.

Mam dzisiaj od rana skurcze co jakiś czas, więc nic nie robię, tylko obiad.

Powiedzcie mi czy jak włoże udka z kurczaka, ryż i brokułu to czy mi się to udusi razem ?

[nena_milka]

Heh ja zlałam temat a wy debata drugi dzień czil

BAJKA chciałam tylko napisać, że widziałam twojego posta ale odpiszę ci potem priva z kompa.

Dzień dobry

[mariiasia]

hej
Motylku oby z oczami wszystko się dobrze skończyło
A co do rozmiaru butów, to z Bartka jak się kupuje to przykłada się dziecku stópkę do wkładki z buta i ma pasować długością do tej narysowanej na wkładce stópki. i fakt faktem, buty są około 1-1,5 cm dłuższe od stopy.

Napisane przez your Angel

ja, kurczę, no to współczuję wariackiego dnia. Biedna babinka. Faktycznie, jak napisała ja-ika, na przyszłość taktyka dyplomatycznego ogłuchnięcia mogłaby być skuteczna

Ja w temacie żłobka jestem mocno rozdarta. Póki co nie mam satysfakcjonującej oferty pracy na pełen etat więc realny problem dla mnie nie istnieje. Ale widzę jak Julo strasznie potrzebuje towarzystwa dzieci. Sam ze mną w domu wariuje z nudów a w towarzystwie bryluje i jest najszczęśliwszy na świecie.

Ja staram się jak najczęściej spotykać z rodziną, gdzie są dziec w mniej więcej Szymusia wieku, bo w domu cały czas siedzieć to lipa

btw czy tylko ja idę na wychowawczy? bo wychodzi na to, że wszystkie mamy pracujące, a tylko ja dupsko plaszczę w domu nie mam nic przeciwko żłobkom i nianiom, ale chciałabym być w domu z Szymusiem do czasu aż pójdzie do przedszkola

Napisane przez Brydzia_

http://www.supermamy.pl/blog-superma...nie-stalo.html

niby takie oczywiste a nigdy na to nie wpadłam i często mówie nie płacz nic się nie stało
ale z drugiej strony... Igor tego nadużywa :/ bo np wystarczy że się zachwieje, albo bawi się na podłodze podpiera się na ręcę i ta ręka mu się poślizgnie i on już w płacz - a nie uderzy się ani nic mu się nie dzieje :/
Staram się na takie coś nie zwracać wogóle uwagi

ja też tak mówię, albo "pokaż, wiem, że boli, uderzyłeś się ale przecież nic się nie stało"

Napisane przez misia332

KaŚka, ale ja zapisałam głównie Korna z powodu języka i dla kontaktu z dziećmi, a nie dla "pozbycia się" go z domu, aby sobie poradzić z Antkiem. Bo z dwójką też bym sobie dała radę byłoby cięzko, ale napewno dałabym rade.

Głównie chodzi mi o te kobiety tam, dzisiaj Kornel wrocił z rozwaloną wargą do domu, a po południu wymiotował, czemu się nie dziwię.
Zawsze daję mu na podwieczorek parę rzeczy w razie "w" np. jogurcik, owoce w musie, owoc świeży, parę biszkoptów.

Chodzi mi głównie o to, aby nie był głodny, ale żeby też mógł zjeść to co lubi. A one wcisną mu wszystko w ciągu dwóch godzin.. a potem dziecko mi połowę wieczoru pierdzi albo co chwilę mu się odbija i ulewa, albo wymiotuje.

szczerze, to się nie dziwię, że zastanawiasz się nad rezygnacją ze żłobka

Napisane przez tassia

Taki

ale super! gdzie kupiłaś i za ile?

Napisane przez gorgulek

Tasia wtrace się tylko do szczepień
Nie trafia do mnie argument ze nie ma powiązań autyzmu ze szczepieniami. W szczepieniach jest rtęć a to m.in. kumulacja rtęci powoduje autyzm. Jeśli organizm jest "podatny" to kumuluje w sobie te rtec (nie tylko ze szczepionek ale m.in.).


Pije kawkę ktoś dołączy ?

wstaliśmy dziś o 4 więc kawka wskazana, soł ja chętnie dołączę (choć ty już pewnie po )

[your Angel]

Napisane przez tassia

Dodam jeszcze ze osoby ktore poczucie własnej wartości lokują w opinii innych a nie własnej maja problemy z takimi stwierdzebiami. A ze nena nie należy raczej do osób zewnatrzsterownych to myślę ze nie specjalnie zrobiło jej się smutno bo ma swoje zdanie na ten temat.

Inaczej każda z nas musiałaby juz sto razy się zalamac

Zgadzam się z tym i chciałabym się trochę wytłumaczyć, bo później sobie pomyślałam, że niepotrzebnie "broniłam" Neny
Mnie osobiście nie zrobiło się smutno z tego powodu, że komuś nie podobają się moje buty czy sukienka (boże...), tylko napisałam, że doszłam do wniosku, że "to bez sensu żebym wrzucała tu takie rzeczy". Bo jest bez sensu. Wrzucałam coś, co mi się podoba, jednej oglądającej się nie podoba, drugiej się podoba, a trzeciej i czwartej to wisi Nic z tego nie wynika, zero konstruktywności

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Mariiasia, ja miałam umowę tylko do dnia porodu więc na wychowawczy nie zasługuję
Wiesz co, u mnie jest spory głód zrobienia czegoś produktywnego, wykazania się. Niewiele pracowałam w swoim zawodzie a brakuje mi tego. Chciałabym dać Julowi wszystko co najlepsze, ale jednocześnie wypośrodkować jakoś to wszystko.

[misia332]

Nie pisałam wam chyba o tym co się dowiedziałam ostatnio.

Otóż jeśli mój pierwszy poród przebiegał szybko, i miałam dużo wód płodowych, to w czasie rozpoczęcia sie drugiego porodu, kiedy odejdą mi wody, mam prawo zadzwonić po karetkę, i w karetce przyjeżdza położna, jeśli akcja jest na tyle rozwinięta, że jest prawdopodobieństwo nie zdążenia do szpitala, to w każdej większej przychodni jest mała sala porodowa i tam najczęściej położna odbiera poród.

[your Angel]

Napisane przez misia332

Nie pisałam wam chyba o tym co się dowiedziałam ostatnio.

Otóż jeśli mój pierwszy poród przebiegał szybko, i miałam dużo wód płodowych, to w czasie rozpoczęcia sie drugiego porodu, kiedy odejdą mi wody, mam prawo zadzwonić po karetkę, i w karetce przyjeżdza położna, jeśli akcja jest na tyle rozwinięta, że jest prawdopodobieństwo nie zdążenia do szpitala, to w każdej większej przychodni jest mała sala porodowa i tam najczęściej położna odbiera poród.

O, a coś takiego to tylko u Was w Hiszpanii? Fajny taki przywilej.

Nie mówiąc o tym, że talentu do szybkiego rodzenia też szczerze zazdroszczę

Misiaku, Ty jeszcze byś potrzebowała tych legginsów czy nie? Dzisiaj wyjątkowo moja trasa obok Pepco przebiega o godzinie kiedy mają już otwarte
Jak miałyby wyglądać takie legginsy? Tam jest full różowych, panterkowych itd. Nie widziałam nigdy takich, które bez oporów kupiłabym Julkowi

[87czarna]

Nie ma bata- nie dam rady być na bieżąco

Witam się z Wami rana przy kawce z MEGA ogromnym bólem głowy- moje córki mnie wykańczają

[ewacia85]

melduje że posprzatałam, obsoczyłam sklep, placek czeka na przełożenie seba spi podłogi wymyte dywany odkurzone, krokiety opanierowane, barszcz ugotowany, cukinia dla oli i sebcia sie gotuje i jaglanka no to moge czekac na layska chyba ż ejeszcze o czyms zapomniałam

edit placek pzełozony

[Poziomkowa89]

Mariasia ja tez zostaje w domu ale oficjalnie prowadzę firmę a od wiosny nie wiem...

[MsLullaby]

Misia przy drugiej ciąży tez o to zapytam, bo ja nawet "ała" nie zdążyłam powiedzieć jak rodziłam Bartka soł

[misia332]

Napisane przez your Angel

O, a coś takiego to tylko u Was w Hiszpanii? Fajny taki przywilej.

Nie mówiąc o tym, że talentu do szybkiego rodzenia też szczerze zazdroszczę

Misiaku, Ty jeszcze byś potrzebowała tych legginsów czy nie? Dzisiaj wyjątkowo moja trasa obok Pepco przebiega o godzinie kiedy mają już otwarte
Jak miałyby wyglądać takie legginsy? Tam jest full różowych, panterkowych itd. Nie widziałam nigdy takich, które bez oporów kupiłabym Julkowi

nie wiem czy to przywilej, ale biorąc po uwagę, że do szpitala jest 55 km to trochę udogodnienie.

Nie, kupiłam już ostatnio w Zarze i HM. Ale dziękuję za pamięc

Napisane przez MsLullaby

Misia przy drugiej ciąży tez o to zapytam, bo ja nawet "ała" nie zdążyłam powiedzieć jak rodziłam Bartka soł

a daleko masz do szpitala ?

[papalinka83]

Napisane przez Brydzia_

http://www.supermamy.pl/blog-superma...nie-stalo.html

niby takie oczywiste a nigdy na to nie wpadłam i często mówie nie płacz nic się nie stało
ale z drugiej strony... Igor tego nadużywa :/ bo np wystarczy że się zachwieje, albo bawi się na podłodze podpiera się na ręcę i ta ręka mu się poślizgnie i on już w płacz - a nie uderzy się ani nic mu się nie dzieje :/
Staram się na takie coś nie zwracać wogóle uwagi

Bardzo ciekawe, nie pomyślałabym o tym, ale logiczne przecież

Napisane przez misia332

To, że Korn jest poobijany Panie tłumaczą tym, że on jest taaaaaaaaaaaaaaki ruchliwy i wszedzie go pełno. No jest ruchliwy, bo ma 1 roczek, niedawno zaczęł chodzić i jest zainteresowany światem. Czy tylko dla mnie to jest oczywiste ?

Dzisiaj rano zwróciłam im uwagę, że Korn ma zaczerwienioną pupe co chwilę, i nakazałam używanie kremu. Wpadka z kupą ok, może zrobił w momencie gdy przyszłam, no cóż dziecko posrało się z radości na mój widok.

Co do jedzenia, od jutra nie dostaje musu do żłobka i połowę mniej biszkoptów. Zobaczę czy będzie taaaaaaaaaaaki strasznie głodny jak wróci.

Trochę lipa, ale może panie się trochę poprawią i będziesz zadowolona, skoro Kornik lubi tam chodzić

Napisane przez 87czarna

Nie ma bata- nie dam rady być na bieżąco

Witam się z Wami rana przy kawce z MEGA ogromnym bólem głowy- moje córki mnie wykańczają

Napisane przez ewacia85

melduje że posprzatałam, obsoczyłam sklep, placek czeka na przełożenie seba spi podłogi wymyte dywany odkurzone, krokiety opanierowane, barszcz ugotowany, cukinia dla oli i sebcia sie gotuje i jaglanka no to moge czekac na layska chyba ż ejeszcze o czyms zapomniałam

edit placek pzełozony

Przerażasz mnie czasem tą pracowitością Jakbyś bliżej mieszkała, to bym przyjechała na szybki kurs


A w ogóle to dzień dobry Dzisiaj Ola dała mi pospać. Ostatnio mamy schemat 2 noce nieprzespane prawie w całości, jedna w miarę ok. A dzisiaj weekend, czyli 2 kolejne noce ja spię, a wstaje tż dawno się tak nie cieszyłam z tego, ale też dawno nie było takiego koszmaru ze spaniem A jutro do szkoły, a popołudniu przyjeżdża do mnie koleżanka

U Oli była dziś rehabilitantka na takiej kontrolnej wizycie po miesiącu i powiedziała, że jest zaskoczona postępami, że Ola wyrównała wszystkie rzeczy, które były do nadrobienia i jest absolutnie w normie rozwoju ruchowego dla swojego wieku i żeby już dać jej spokój, bo pięknie stoi prosto i siedzi, stopy stawia prosto, nawet kręgosłup jej się wyprostował, to co miała skrzywione i że wcale to nie jest źle, że jeszcze sama nie chodzi, bo wcale chodzenie na rok nie jest normą. Poiwiedziała, że jak Ola już stoi bez podparcia, to max za miesiąc powinna chodzić, ale żeby już teraz dać jej czas, bo się super rozwinęła. Ot taka optymistyczna wizyta A tż powiedział, że on nie jest zaskoczony, bo to wszystko sam wiedział faceci

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez misia332

nie wiem czy to przywilej, ale biorąc po uwagę, że do szpitala jest 55 km to trochę udogodnienie.

Nie, kupiłam już ostatnio w Zarze i HM. Ale dziękuję za pamięc


a daleko masz do szpitala ?

No to daleko masz faktycznie, więc fajna opcja z tą karetką

Motylku - współczuję problemu z oczami i mam nadzieję, że da się te wszystkie problemy jakoś rozwiązać

[misia332]

Papalinko chyba już 5 raz w tym tygodniu za coś oklaski dla Oluni. Super, że wszystko wyrównała !!


Lulla tylko u Ciebie od odejścia wód do porodu trochę mineło, a u mnie to były 3 h bez skurczy, ja poczułam tak naprawdę dopiero parte jak głowa już była na wylocie.

Moja mama tak urodziła mojego brata.
A mnie w domu, właśnie dlatego, ze o 0.30 w nocy odeszły jej wody, ojciec poleciał dzwonić na pogotowie, wrócił po pół godziny, przyjechała karetka, a moja mama powiedziała, ze nie da rady już. 1.14 ja sie urodziłam. Wiec zajęło jej to 44 minuty. Ja bym w tym czasie do szpitala nie dojechała.

[papalinka83]

Napisane przez misia332

Papalinko chyba już 5 raz w tym tygodniu za coś oklaski dla Oluni. Super, że wszystko wyrównała !!


Lulla tylko u Ciebie od odejścia wód do porodu trochę mineło, a u mnie to były 3 h bez skurczy, ja poczułam tak naprawdę dopiero parte jak głowa już była na wylocie.

Moja mama tak urodziła mojego brata.
A mnie w domu, właśnie dlatego, ze o 0.30 w nocy odeszły jej wody, ojciec poleciał dzwonić na pogotowie, wrócił po pół godziny, przyjechała karetka, a moja mama powiedziała, ze nie da rady już. 1.14 ja sie urodziłam. Wiec zajęło jej to 44 minuty. Ja bym w tym czasie do szpitala nie dojechała.

Dzięki
Ale wy jesteście hardcory z tymi porodami. Misia lepiej wezwij tą karetkę w razie w, żeby tż nie musiał odbierać porodu
A jak zabierzesz Korna ze żłobka, to będziemy w przyszłym roku obie płakać, że masakra z dwójką, a jak go zostawisz, to będę sama płakać, co tam

[misia332]

W ogóle moja szwagierka mówiła, że w Polsce też można wezwać karetkę do rodzącej, nie mają prawa odmówić, zwłaszcza jak odeszły wody.

[papalinka83]

I jeszcze miałam pisać Nena fajnie, że już jesteś z powrotem i fajny tatoo A co do żłobka Niny to wielkie wow. Super, że takie rzeczy tam robią

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Powinnam się uczyć, a mi się nie chce. Znając życie, Ola się obudzi zanim się zbiorę w sobie, żeby zacząć

[MsLullaby]

Misia mi zaczęły się sączyć po 5 rano w.sumie przez 12h, a bolesne skurcze miałam dopiero po 13

[misia332]

Napisane przez papalinka83

Dzięki
Ale wy jesteście hardcory z tymi porodami. Misia lepiej wezwij tą karetkę w razie w, żeby tż nie musiał odbierać porodu
A jak zabierzesz Korna ze żłobka, to będziemy w przyszłym roku obie płakać, że masakra z dwójką, a jak go zostawisz, to będę sama płakać, co tam

Pfff sama sobie odbiorę...

Jak będziesz sama płakać to ja Cię będę pocieszać. Nawet jak Korn jest w złobku to tylko i AŻ 5 h, ale trzeba go przecież ubrać, wyszykować, w między czasie będę musiała jeszcze wyszkować Antosia, nakarmić... i zaprowadzić Korna z Antosiem w wózku. Żyć nie umierać. I tak 2 razy dziennie

[papalinka83]

Napisane przez misia332

Pfff sama sobie odbiorę...

Jak będziesz sama płakać to ja Cię będę pocieszać. Nawet jak Korn jest w złobku to tylko i AŻ 5 h, ale trzeba go przecież ubrać, wyszykować, w między czasie będę musiała jeszcze wyszkować Antosia, nakarmić... i zaprowadzić Korna z Antosiem w wózku. Żyć nie umierać. I tak 2 razy dziennie

Damy radę, bo kto jak nie my

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

Misia mi zaczęły się sączyć po 5 rano w.sumie przez 12h, a bolesne skurcze miałam dopiero po 13

to czasu troszkę miałaś, ja miałam pierwsze bolesne skurcze o 9, 9.12 się urodził Korn.

[ewacia85]

papalinko tz mi wczoraj zarzucił tekstem ze jak sobie koleżanke zapaszam to przynajmniej bym posprzatała no to miałam mobilizacje

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

misia ty miałas chyba najszybszy poród z nas wszystkich