Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Monanka83]

U nas w dzień do usypiania najlepiej sprawdza się bujaczek, powiedzmy 4/5 drzemek, pozostała to wózek na spacerze

[manufakturapiekna]

Moja w bujaczku wola MOPS

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[kaylla]

Napisane przez manufakturapiekna

Moja w bujaczku wola MOPS

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Moja śpi już. Nie wiem, czy ona ma w głowie jakiś zegarek cy co, który jej mówi, że już wieczór i można iść spać? O 18 jest jedzonko, próba odłożenia na drzemkę kończy się rykiem. O 20 jest jedzonko, po czym mała ładnie się daje odłożyć i zasypia.

[Monanka83]

Napisane przez manufakturapiekna

Moja w bujaczku wola MOPS

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Kurde, szkoda, ja sobie nie wyobrażam go nie mieć, no nie wyobrażam, codziennie modły za niego odprawiamy. A może spróbuj go jakoś przytulnie wysciełać? Ja taki problem miałam z wózkiem. Do tej pory nie jest to spełnienie marzeń Niny ale jest o niebo lepiej. Z kompletu pościeli wzięłam poduszkę taką cienką, dzieciową, oblekłam i na niej kładę ją do wózka żeby zrobić mieciusienko, bo widocznie miała wcześniej za dużo wolnej, chłodnej przestrzeni.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez kaylla

Moja śpi już. Nie wiem, czy ona ma w głowie jakiś zegarek cy co, który jej mówi, że już wieczór i można iść spać? O 18 jest jedzonko, próba odłożenia na drzemkę kończy się rykiem. O 20 jest jedzonko, po czym mała ładnie się daje odłożyć i zasypia.

Może jesteście po prostu zbyt atrakcyjni żeby marnować dzień na sen

[zabciajs]

I po co chwalilam woombie? Masakra. Niezadowolenie okrutne!
Cos dzis na wieczor nie tak. Jadła z piersi później nie mogla chwycić i szarpanie, znowa lapała i znow to samo. Tak jeszcze nie było. Z tego wszystkiego śpi na mnie:/

A co do usypisnis to inaczej jak przy piersi to nie bardzo. Dlatego jak wlaczy sie jej bie spabie ro jest problem. Bo je, nie spi np pol godz i zeby usnac znow musi zjeść.
Jeszcze duzo czasu minie nim sie naucze wielu rzeczy..o ile da sję nauczyć. I jak ją teraz przełozyć..

Mona z ta poduchą w wozku to jakis pomysl. Moze sprobuje, choc nie mam zadnej jak narazie.
A bujaczka nie uzywam..niby wyukladałam poduchy zeby bylo w miare plasko ale nadal sie boje.
Od kiedy ogolnie takie bujaczki sa dla dzieci?

[daggmara]

Napisane przez kaylla

Ja już naprawdę nie wiem, co zrobić, żeby położyć małą spać w dzień... Kołysanki, suszarka, szumiś, otulanie, smoczek - nic nie działa.

Napisane przez fruzjape

Ja robie tak - jak Ula sie obudzi to ja karmie i przewijam. Potem sie "bawimy". Jak tylko przejdzie z opcji "jestem zadowolona" na kwękanie to idzie z powrotem spać. Aktywność jest bardzo krótka 30/45 minut maksymalnie.

Oczywiscie nie zawsze to wychodzi. Ale w takim trybie działa najlepiej.

A ja odwrotnie niż Fruzja. Po przebudzeniu się śmiejemy, gadamy, jak się pręży ląduje na chwile w bujaczku, robi kupsko, przewijamy, gadamy sobie aż zrobi się marudny bądź poważny i wtedy karmimy i przy piersi zasypia. Ale mój nie chce smoczka... Boszzz, z córą było tak pięknie, zatkało się smoczkiem i w każdych warunkach prędzej czy później zasnęła...

Wybacz Kaylla, ale nie pamiętam, karmisz piersią? A przy karmieniu nie zasypia?


Mój wniosek z dzisiejszego wieczora- kładzenie dwójki dzieci w jednym pokoju jest przewalone. Zwłaszcza, gdy ma się jedno dziecko podobne do teściowej Roses, które gada jak katarynka i wszelkie "ćśśś...", "nie gadaj teraz", "na razie nic nie mów", "ciuchutko" itp itd działają może na kilka sekund, a drugie się wybudza przy próbach odłożenia do łóżeczka. Odechciało mi się wszelkich wyjazdów... dziś oczywiście nie pojechałam, gdyż olśniło mnie, że moja mama przyjeżdża do Pl na przyszły weekend, a chciałam okupować malutkie mieszkanie rodziców i z nią już byśmy się nie pomieścili (jedna kanapa).

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

I po co chwalilam woombie? Masakra. Niezadowolenie okrutne!
Cos dzis na wieczor nie tak. Jadła z piersi później nie mogla chwycić i szarpanie, znowa lapała i znow to samo. Tak jeszcze nie było. Z tego wszystkiego śpi na mnie:/

A co do usypisnis to inaczej jak przy piersi to nie bardzo. Dlatego jak wlaczy sie jej bie spabie ro jest problem. Bo je, nie spi np pol godz i zeby usnac znow musi zjeść.
Jeszcze duzo czasu minie nim sie naucze wielu rzeczy..o ile da sję nauczyć. I jak ją teraz przełozyć..

Mona z ta poduchą w wozku to jakis pomysl. Moze sprobuje, choc nie mam zadnej jak narazie.
A bujaczka nie uzywam..niby wyukladałam poduchy zeby bylo w miare plasko ale nadal sie boje.
Od kiedy ogolnie takie bujaczki sa dla dzieci?

Ja w swój kładłam jak miała jakieś 2-3 tygodnie

[daggmara]

Roses, tym razem teściówa nie szpera po szafkach? Przygotowałaś dla niej coś specjalnego?

[martunia_199]

Napisane przez fruzjape

Ja robie tak - jak Ula sie obudzi to ja karmie i przewijam. Potem sie "bawimy". Jak tylko przejdzie z opcji "jestem zadowolona" na kwękanie to idzie z powrotem spać. Aktywność jest bardzo krótka 30/45 minut maksymalnie.

Oczywiscie nie zawsze to wychodzi. Ale w takim trybie działa najlepiej.

U nas jest identycznie. Ale moje dziecko jak ma spokój i ciszę to potrafi samo zasnąć ze zmęczenia tam gdzie akurat przebywa oczywiście nie zawsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201701091517]

Mój cudak ma chyba kolejny skok rozwojowy.. od 7:30 nie śpi w ogóle.. ok.17 naładował baterie półgodzinną drzemką i szaleje dalej :P

[kaylla]

Napisane przez daggmara

A ja odwrotnie niż Fruzja. Po przebudzeniu się śmiejemy, gadamy, jak się pręży ląduje na chwile w bujaczku, robi kupsko, przewijamy, gadamy sobie aż zrobi się marudny bądź poważny i wtedy karmimy i przy piersi zasypia. Ale mój nie chce smoczka... Boszzz, z córą było tak pięknie, zatkało się smoczkiem i w każdych warunkach prędzej czy później zasnęła...

Wybacz Kaylla, ale nie pamiętam, karmisz piersią? A przy karmieniu nie zasypia?

Daggmara - u mnie taka kolejność by nie przeszła, bo z reguły mała jak się budzi, to jest głodna i tylko jedzenie ją interesuje.

Tak, karmię piersią i przy piersi mała przysypia. Ale nie ma opcji odłożenia jej - jak tylko ją odłożę na łóżko, to od razu jest pobudka i oczy jak 5 złoty. I tu nie ma znaczenia jak długo śpi przy piersi - czy 5 minut, 15 czy pół godziny. Testowałam już wszystkie warianty i to się po prostu nie sprawdza.

[zabciajs]

A mi zawsze sie wydaje,ze jak sie budzi to głodna od razu. A tu moze lepiej czekač na lament?Jeszcze duzo do nauki przed nami.
Zmienia mi sie dziecko,wlasnie ja przelozylam,włączylam szum i Mała probuje sama zasnąć. Alexwybudza sie co chwile. A ja sie martwie, ze juz dlugo minelo czasu od jedzenia inawet jesli uśnie zaraz sie obudzi i ja pospane i ona.

Co do bujaczkòw to czytalam wlasnie,ze takie pod katem 45st jak foteliki samochodowe są ok. No, ale z drugiej strony mowi sie ze dziennie w foteliku samochodowym tylko 2 godz. Ja mam dschize na temat kregoslupa, boje sie uszkodzić Małej. A Ona np bardzo lubi byč w pionie na rekach. A schiza wynika stąd,ze mi zepsuli kręgosłup od dzieciństwa, zaczeli przy porodzie poprzez błędą rehabilitacje. I nie chciałabym aby moja Mała przechodziła to co ja.

[Monanka83]

Napisane przez kaylla

Daggmara - u mnie taka kolejność by nie przeszła, bo z reguły mała jak się budzi, to jest głodna i tylko jedzenie ją interesuje.

Tak, karmię piersią i przy piersi mała przysypia. Ale nie ma opcji odłożenia jej - jak tylko ją odłożę na łóżko, to od razu jest pobudka i oczy jak 5 złoty. I tu nie ma znaczenia jak długo śpi przy piersi - czy 5 minut, 15 czy pół godziny. Testowałam już wszystkie warianty i to się po prostu nie sprawdza.

Kaylla a karmisz na siedząco czy leżąco? Budzi się przy odkładaniu czy odstwwianiu od piersi?

[zabciajs]

Napisane przez kaylla

Daggmara - u mnie taka kolejność by nie przeszła, bo z reguły mała jak się budzi, to jest głodna i tylko jedzenie ją interesuje.

Tak, karmię piersią i przy piersi mała przysypia. Ale nie ma opcji odłożenia jej - jak tylko ją odłożę na łóżko, to od razu jest pobudka i oczy jak 5 złoty. I tu nie ma znaczenia jak długo śpi przy piersi - czy 5 minut, 15 czy pół godziny. Testowałam już wszystkie warianty i to się po prostu nie sprawdza.

Ohh wiem co przechodzisz. Ten glòd po spaniu i to nieszczesne odkladanie, nieraz 20min czekam a odlozona często budzi sie odrazu. Czesto sie przytulam, trzymam dlon na policzku, testuje.


Ps.Wpakowalam jej cumel. I teraz chyba pozostaje pilnowanie aby nie wypadl.
Nauki i eksperymentòw ciąg dalszy Ale wyspanym byłoby łatwiej..

[daggmara]

Napisane przez kaylla

Daggmara - u mnie taka kolejność by nie przeszła, bo z reguły mała jak się budzi, to jest głodna i tylko jedzenie ją interesuje.

Tak, karmię piersią i przy piersi mała przysypia. Ale nie ma opcji odłożenia jej - jak tylko ją odłożę na łóżko, to od razu jest pobudka i oczy jak 5 złoty. I tu nie ma znaczenia jak długo śpi przy piersi - czy 5 minut, 15 czy pół godziny. Testowałam już wszystkie warianty i to się po prostu nie sprawdza.

CCzyli karmisz na siedząco? Ja karmię wyłącznie na leżąco, nie umiem odłożyć młodego tak, żeby się nie wybudził, tym bardziej, że jest coraz większy. Jak zaśnie czekam jeszcze chwilę po czym jak komandos turlam się po łóżku w drugą stronę i na paluszkach wychodzę, zawsze przy szumie, żeby zagłuszał trzeszczenie podłogi, czy hałasy gnerowane przez starszą córkę

Napisane przez zabciajs

A mi zawsze sie wydaje,ze jak sie budzi to głodna od razu. A tu moze lepiej czekač na lament?Jeszcze duzo do nauki przed nami.
Zmienia mi sie dziecko,wlasnie ja przelozylam,włączylam szum i Mała probuje sama zasnąć. Alexwybudza sie co chwile. A ja sie martwie, ze juz dlugo minelo czasu od jedzenia inawet jesli uśnie zaraz sie obudzi i ja pospane i ona.

Widzisz u nas drzemki w ciągu dnia trwają 1h (zazwyczaj w południe ma dłuższą). Więc po 1h spania jeszcze nie jest głodny, przerwy między posiłkami wypadają co 2h, czyli 1h spania i 1h aktywności i tak póki co jest ok.

W ogóle jaram się jak głupia, gdy zasypia bez piersi przytulony i myślę sobie, o jak super, dajemy radę bez smoczka, czad, impreza i w ogóle, ale dopiero mnie olśniło, że przecież poza domem to nie przejdzie.. w wózku zaśnie tylko, o ile nie jest właśnie zbyt zmęczony, potem kaplica, tylko jeszcze chusta może uratować w razie czego, ale jakoś nie chce mi się chustować ostatnio (w upały nawet nie próbowałam).

[kaylla]

Napisane przez Monanka83

Kaylla a karmisz na siedząco czy leżąco? Budzi się przy odkładaniu czy odstwwianiu od piersi?

W dzień karmię na siedząco. W nocy na leżąco - ale i tak próbuję ją odkładać do łóżeczka, więc wtedy się budzi i albo zaśnie, albo walczymy. Tak od 4-5 rano już nie odkładam tylko śpimy razem, zasypiamy podczas karmienia. A budzi się przy odkładaniu, pierś często sama puści przez sen, ale odłożyć się nie pozwoli. A ja nie chcę, żeby ona spała na mnie, bo chcę móc coś zrobić. Plus teraz przy takiej pogodzie się po prostu męczę, bo za gorąco mi.

[zabciajs]

Daga u mnie wszysko składa sie na to, ze nie poznaje tak do konca kiedy Pyśka głodna. Bo Ona to roznie je, czasem tylko 5 min, czasem 10. I nie mam pojecia na ile to starcza.
Fajny macie rytm.

Kaylla ja tak sie z Małą gotowałam np wczoraj. Ale jak walcze pol dnia i odkładam, a Ona odrazu sie budzi to popołudniu jest zmorodowana i pozwalam jej spać na mnie aby porzadnie odpoczeła.

A jak w dzien karmic na leząco? Tzn u Kaylla tak jak u mnie po spaniu odrazu głodna. To spanie jedzenie spanie jedzenie spanie? A kiedy coś innego

[fablous]

A jak karmicie na lezaco to nie bierzecie później do odbicia?

[zabciajs]

Napisane przez fablous

A jak karmicie na lezaco to nie bierzecie później do odbicia?

W nocy jak widze,ze ją juz tak bardzo skreca to odbijam.

[kaylla]

Napisane przez fablous

A jak karmicie na lezaco to nie bierzecie później do odbicia?

Jak odkładam do łóżeczka, to odbijam. Ale nad ranem, jak już nie odkładam i śpimy razem, to już z reguły nie odbijam, bo zasypiamy w trakcie jedzonka. Ale mała śpi na boczku wtedy.

[daggmara]

Napisane przez fablous

A jak karmicie na lezaco to nie bierzecie później do odbicia?

Jestem wyrodną matką i nigdy nie biorę do odbicia. Z córką się bawiłam w odbijanie i miała wzdęcia i nic nie pomagało. Teraz olewam i młody takich problemów nie miewa
Ale często śpi na brzuchu i wtedy nieraz mu się odbije.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez zabciajs

W nocy jak widze,ze ją juz tak bardzo skreca to odbijam.

A ja właśnie wtedy obkręcam na brzuch i śpi jak aniołek.

Jak to jak karmić na leżąco w dzień? Tak samo jak w nocy

[agassek]

Napisane przez fablous

A jak karmicie na lezaco to nie bierzecie później do odbicia?

W dzień raczej odbijamy, a w nocy zależy, jak zaśnie przy cycku to nie jak się długo wierci, to próbuję odbić

[fruzjape]

Karmie na leżąco w nocy. W 95% przypadków zasypia jedząc, a ja razem z nią. Jesli nie zasnie to odbijam/odgazowuje/przewijam.

[RosesAreRed]

Napisane przez daggmara

Roses, tym razem teściówa nie szpera po szafkach? Przygotowałaś dla niej coś specjalnego?

Tiaaaa...zaraz zaczne strugac na nia maczuge...

Teraz "usypia" mala na rekach i non stop do niej gada. Zaczela ja rozbierac z woombie, bo twierdzi ze jej niewygodnie. Na szczescie maz ja spacyfikowal. Stala nade mna chyba godzine zebym dala jej uspic dziecko. Dziecko bylo rozwrzeszczane, bo przeciez zaczela do niej te swoje tiu tiu tiu jak byla spiaca. Opanowalam sytuacje Karpem to bylo 1000 pytan do, co ja robie temu dziecku. Zasnela. Obudzila sie znowu z marudzeniem, a ta leci do lozeczka i swieci swiatlem. Niech teraz usypia... jutro wyjezdza i dlugo nie mam zamiaru jej widziec. Maz mnie co chwile tuli i caluje zebym ino wytrzymala jeszcze kilka godzin. Nie lubie jak sie nia zajmuje, nie moge sluchac glupot, ktore do niej gada. Mala dalej marudzi jej na rekach. Siedze w drugim pokoju i biore glebokie wdechy. Jeszcze chwila i nie wytrzymam. Zabiore ja i pojde do sypialni, tym razem zamykajac drzwi na klucz

Daga, ty masz taki plus, ze u ciebie trajkocze corka. Trajkot tesciowej liczy sie x1000

[pluszowy_kot]

Napisane przez fruzjape

Ja karmie wszedzie. Dla mnie to jeden z największych plusów kp. Jak wychodzę z dzieckiem to biorę telefon, kartę, ubranko na zmianę, pampersa, chusteczki i tyle. Wszystko mieści sie w maleńkiej torebce albo w nerce.

Jak ja tej opcji zazdroszczę! U mnie spacer to wstrzelenie się między pory jedzenia, bo przecież sztucznego nie rozmieszam na zapas i nie zabiorę, więc trzeba lecieć natychmiast po karmieniu, jeśli chcemy nas dłużej. Jakiegoś dłuższego wyjścia np na zakupy w ogóle sobie nie wyobrażam, bo właśnie - gdzie mleko wtedy przygotować?

Roses, jak tylko czytam to mnie nosi! Ale moja mama potrafi podobnie - kociak śpi zawinięty bo się wściekał i ciągle było, że pewnie mu za ciasno, pewnie za gorąco...Jakoś łatwiej mi to strawić bo to moja mama i serio oboje z tatą nam bardzo pomagają, ale nie raz mnie szlag trafia od takich...

[manufakturapiekna]

U nas karmienie nr dwa. Powiedzcie czy powinnam mala szczepic jak ma katarek? Drugi tydz sie za nami ciagnie

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[gingerbre]

Napisane przez pluszowy_kot

Jak ja tej opcji zazdroszczę! U mnie spacer to wstrzelenie się między pory jedzenia, bo przecież sztucznego nie rozmieszam na zapas i nie zabiorę, więc trzeba lecieć natychmiast po karmieniu, jeśli chcemy nas dłużej. Jakiegoś dłuższego wyjścia np na zakupy w ogóle sobie nie wyobrażam, bo właśnie - gdzie mleko wtedy przygotować?

Roses, jak tylko czytam to mnie nosi! Ale moja mama potrafi podobnie - kociak śpi zawinięty bo się wściekał i ciągle było, że pewnie mu za ciasno, pewnie za gorąco...Jakoś łatwiej mi to strawić bo to moja mama i serio oboje z tatą nam bardzo pomagają, ale nie raz mnie szlag trafia od takich...

Są pojemniki do porcjonowania sztucznego mleka. Sama mam, ale tego modelu akurat bym nie polecila. Jest dosyć spory wybór, może inne są lepsze. Wystarczy zagotować wodę, wsadzić do styropianu i po 4 godzinach woda jest idealna do zrobienia mieszkanki. Dodatkowo trzeba jeszcze zabrać butelkę z przegotowaną zimna woda, jakby ta woda ze styropianu była za gorąca. Dużo zabawy, ale da się spokojnie przygotować mleko poza domem. Mi by się nie chciało Póki co nie mam jakiegoś parcia na (dłuższe) zakupy, z tym, że pewnie łatwiej takie mleko przygotować w galerii, bo są pokoje dla matek z dziećmi niż np. w plenerze. Ostatecznie zawsze można zabrać to mleko modyfikowane, które wystarczy zamieszać i jest gotowe do podania. Mam kilka sztuk i chyba zacznę brać na spacery, bo czasem wracam z językiem na wierzchu Na szczęście wózek jest do biegania także dajemy rade Także zazdroszczę, że możecie karmić naturalnie, bo mniej z tym wszystkim zabawy, a i mleko zdrowsze

---------- Dopisano o 05:06 ---------- Poprzedni post napisano o 04:55 ----------

Napisane przez manufakturapiekna

U nas karmienie nr dwa. Powiedzcie czy powinnam mala szczepic jak ma katarek? Drugi tydz sie za nami ciagnie

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Ja szczepilam z tym, że nie jestem pewna, czy to do końca katar. No każdy w nosie jakieś niespodzianki u siebie znajdzie:P Także to nie jest taki katar, że oddychać nie może. Pediatra nie widział żadnych przeciwwskazań.

---------- Dopisano o 05:11 ---------- Poprzedni post napisano o 05:06 ----------

Napisane przez fruzjape

Ja robie tak - jak Ula sie obudzi to ja karmie i przewijam. Potem sie "bawimy". Jak tylko przejdzie z opcji "jestem zadowolona" na kwękanie to idzie z powrotem spać. Aktywność jest bardzo krótka 30/45 minut maksymalnie.

Oczywiscie nie zawsze to wychodzi. Ale w takim trybie działa najlepiej.

U nas podobnie z tym, że ja ją musze usypiac na kolanach. Ruszam nimi rytmicznie i działa w 100%. Później jak przysnie, odkładam na kanapę. I teraz pytanie, jak długo tak mogę? Kiedyś pewnie nastąpi taki moment, że się obróci i spadnie... Kanapa jest zaraz obok biurka, wiec ja obserwuje. Może są jakieś specjalne zabezpieczenia do kanap:P albo musze więcej poduszek kupić i rozłożyć na podłodze, albo jakiś materac...

---------- Dopisano o 05:16 ---------- Poprzedni post napisano o 05:11 ----------

Napisane przez daggmara

Jestem wyrodną matką i nigdy nie biorę do odbicia. Z córką się bawiłam w odbijanie i miała wzdęcia i nic nie pomagało. Teraz olewam i młody takich problemów nie miewa
Ale często śpi na brzuchu i wtedy nieraz mu się odbije.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------


A ja właśnie wtedy obkręcam na brzuch i śpi jak aniołek.

Jak to jak karmić na leżąco w dzień? Tak samo jak w nocy

Jak dla mnie to odbicie pomaga na ulewanie

---------- Dopisano o 05:17 ---------- Poprzedni post napisano o 05:16 ----------

Napisane przez zabciajs

A mi zawsze sie wydaje,ze jak sie budzi to głodna od razu. A tu moze lepiej czekač na lament?Jeszcze duzo do nauki przed nami.
Zmienia mi sie dziecko,wlasnie ja przelozylam,włączylam szum i Mała probuje sama zasnąć. Alexwybudza sie co chwile. A ja sie martwie, ze juz dlugo minelo czasu od jedzenia inawet jesli uśnie zaraz sie obudzi i ja pospane i ona.

Co do bujaczkòw to czytalam wlasnie,ze takie pod katem 45st jak foteliki samochodowe są ok. No, ale z drugiej strony mowi sie ze dziennie w foteliku samochodowym tylko 2 godz. Ja mam dschize na temat kregoslupa, boje sie uszkodzić Małej. A Ona np bardzo lubi byč w pionie na rekach. A schiza wynika stąd,ze mi zepsuli kręgosłup od dzieciństwa, zaczeli przy porodzie poprzez błędą rehabilitacje. I nie chciałabym aby moja Mała przechodziła to co ja.

Ja tak robię. Nie daje jeść dopóki konkretnie nie zawoła. Nawet jeśli jest już jej godzina jedzenia, czekam na wezwanie

[Monanka83]

Ja w ogóle karmię na żądanie. Orientacyjnie kumam kiedy była poprzedni posiłek żeby wiedzieć czy to było 20 minute temu czy 2 godziny temu, ale nie sugeruję się zupełnie zegarkiem tylko potrzeba małej.

[gingerbre]

Napisane przez Monanka83

Ja w ogóle karmię na żądanie. Orientacyjnie kumam kiedy była poprzedni posiłek żeby wiedzieć czy to było 20 minute temu czy 2 godziny temu, ale nie sugeruję się zupełnie zegarkiem tylko potrzeba małej.

Tak też powinno się karmić przy karmieniu piersią. Przy modyfikowanym trochę to inaczej wygląda, chociaż ja tego zegarka nie traktuje jak wyroczni.

[BonaDea75]

Napisane przez gingerbre

Tak też powinno się karmić przy karmieniu piersią. Przy modyfikowanym trochę to inaczej wygląda, chociaż ja tego zegarka nie traktuje jak wyroczni.

Ja przy mm też karmię na żądanie. A powinno się inaczej?