Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-22, 13:01   #3031
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Stokrotka81 Pokaż wiadomość
w madrej prasie mam cos takiego:
Załącznik 3619772
mam to samo w gazecie i powiem, że wszystko się zgadza
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:04   #3032
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
dziewczyny, czy w końcowej fazie ciąży dzieci mniej się ruszają? Bo moja, owszem, rusza się, ale jakoś mniej intensywnie, delikatniej (chociaż dostałam wczoraj takiego kopa, że aż się zdziwiłam, ale to raz )
Gdzieś czytałam, że to normalne...
wiele z nich dużo mniej, z regu ły jest to tez spowodowane po prostu brakiem miejsca. Mój brzuch jest jakby napompowany do granic możliwości i ciązy bardzo. Młoda dziś spokojniej... a zawsze miałam you can dance w brzuchu;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:09   #3033
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Ojej to mozna dostac czegos jak sie juz slyszalo tyle dat i to jeszcze z takim rozrzutem! Nam wg OM wychodzi data 12 luty, lekarz tylko raz powiedzial inna w 20 tyg bo mowi ze to najbardziej miarodajne jest, i wtedy przesunął na 16, ale od tamtego czasu moja dzidzia ciagle do przodu wiec licze ze jednak data z om i karty ciazy bedzie bardziej bliska prawdzie, chociaz niewykluczone ze mala przenosze.
a propo sklepow to rzeczywiscie masakra, ja sie tam nigdy nie pcham przed kolejke, ale u nas w markecie jest kasa pierwszenstwa gdzie zawsze mniejsza kolejka jest bo tam z wozkami nie mozna wiec ja tam chodze i grzecznie czekam na swoja, a ostatnio babka za mna czy ja puszcze bo ona jedna rzecz ma!! A ja mialam dwie i mowie jej ze to kasa pierwszenstwa a ja grzecznie stoje, wiec czemu jeszcze mam puszczac? Wrrr
Dobra znikam do gina i na SR (do zobaczenia dziewczynki - to juz ostatni raz )
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:10   #3034
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Hej laseczki.Witam i oznajmiam , ze dzis zaczynam 32 tydzień
Standardowo razem z lilijkaLilijka my juz zaczynamy 2 tydzień 8 miesiąca Super, ze zakupy udane i dobrze, ze sprawiłas sobie prezencik, napewno humorek lepszy., Dobrze, ze sa tacy ludzie jak ten poczciwy taksówkarz. Ja w sumie w ciazy spotykam się z zyczliwościa ludzi, nie moge narzekac.To ustapia miejsca na przystanku, czy otworza drzwi, mała rzecz a cieszy.

Werka ja tez mam ochote Cie troche ochrzanic, ale nie chce bys znów zarzucała mi , ze sie na Ciebie uwzięłam Więc napisze tylko: Zacznij w końcu doceniac to co masz a masz bardzo wiele, twoja ciaza przebiega bez żadnych komplikacji, ciesz się. To bardzo dużo i dziwie sie Tobie. Tyle czytasz tu o róznych przypadkach jakie dziewczyny mają...ja tez do nich należe...większa czesc mojej ciązy jestem przykuta do łóżka a ty nie masz problemów a sama sie ich doszukujesz...wrecz piszesz ze chciałabyś je mieć(rozwarcie, skrócona szyjka), tylko dlatego by nie byc ostatnia...oj Werka, dziwne podejscie. Ja co wieczór odkąd jestem w ciaży modle sie o zdrowie dla mojej dzidzi, by zdrowo rosła, by prawidłowo sie rozwijała i bym nie miała juz wiecej żadnych komplikacji, by ciaża przebiegała prawidłowo. Nie wiesz co to poczucie, że mozesz stracic to maleństwo a ja wiem...Zastanów się nad tym...

Olbka łącze sie w bólu. Też muszę leżeć...tylko ja jakies 2 miesiące a u Ciebie to juz końcówka. Jednak życze ci żebys jak najdłużej wytrwała a już napewno do tego 2 stycznia

Gosia skomplikowana sytuacja z ta córa, nie wiele mogę doradzic ale trzymam kciuki by małej przeszła ta chandra i by jakos odpuściła tatusiowi takie traktowanie. Bądź dobrej myśli, potrzeba czasu

Cytrynka tez mam polo koło domu i zawsze robie tam zakupy
A co do teściów mam nadzieję, ze odbiora to tak jak powinni i nie spotakja mnie jakięs nieprzyjemności z ich strony.Wiesz dobrzy z nich ludzie ale oni sa rodzicami 6 dzieci i z zadnym tesciowa nie miała komlikacji..wszystko w ciazy robiła i dlatego dla nich to co dzieje sie ze mna jest dziwne.Ja pierdziele wbijam sie tam na wersale i leze całe świetatyle tam dziewczyn jest nic sie nie stanie jak raz nie pomoge i to ktos koło mnie pochodzi.
Ale miałaś stresująca noc..Ci mężczyźniale mam nadzieje ze nie bedziesz sie na niego gniewac i mu troche odpuscisz...facet tez musi sie od czasu do czasu zrelaksowac, wyluzowac, popic z kolegami, w męskim gronie.Ja miała kiedys taki problem z moim Michałem, że lubił sobie wypic i nie miał umiaru, nie umiał powiedziec dośc i wtedy był strasznie wkurzający...oj ale mnie drażnił a juz w ciązy masakra...ale pogadaliśmy od serca bardzo poważnie i poskutkowało teraz jest super jak pije to tak dla humorku, wie kiedy przestac by mnie w ciązy nie denerwowac a na luty ma juz zapowiedziany całkowity zakaz picia alkoholu A imprezki w pracy tez ma i teraz szykuje sie na koniec roku..ale jak byl ostatnio to tez nie moge narzekac wróćił około 21 i to w bardzo odpowiednim stanie..ciekawe jak bedzie teraz..ahhh taki nasz los

Agape
taaaaa, będę egoistka przez nte ostatnie 2 miesiace do porodu czy to komus sie podoba czy nie...a co...bede dla mojej córeczki

Ligotka tak mój maz to skarb, sama nie wiem czym ja sobie zasłużyłam na takiego faceta..naprawde nawet jakbym chciała to teraz nie mam sie o co przyczepić

hej jak dentysta gorszy od porodu to ja już wuluzowałam i sie nie boje
Dziewczyny damy rade!!!
Ja jak mam chwile słabości to sobie powtarzam,. kurde tyle kobiet juz przede mna dały rade (np moje znajome) to i ja dam...a jak juz pomyśle ze to cierpienie po to by ujrzeć swoja córeczke...to na sama myśł dostaje takiego przypływu energi, że stwierdzam, że tej myśli będę sie trzymac na porodówce.

Napewno jeszcze komus miałam odpisać ale juz nie pamiętam, tyle tego piszecie.

a Mysiopez gratuluje rozpoczetego 9 miesiaca..odpoczywaj dużo...juz niedługo.Jak ja wejde w te magiczna 9 aaaaa fajnie my juz nie mozemy z męzem sie doczekac by zobaczyć córcię.

Któras była na wizycie, chyba KOperco...to cieszę sie, że maleństwo ma się dobrze...mamy podobny wiek ciąży.

A Apeluje do tych maluszków co to nie chca mamusia pokazać co maja między nogami!!!Drogie dzieci, prosze nie trzymac rodziców w niepewności i ujawnic swoja płeć co by mamusie mogły Wam ładne ciuszki kupić.
I do tych co to posladkowo ułożone..Raz, dwa maluchy przekręcamy sie szybciutko...główka w dól

Oj ale się zasiedziałam...juz 14...za godz. mąż kończy pracę, muszę byc gotowa bo jedziemy do babci na urodziny siostry//juz szykuja mi tam wyrko, wiec poleze sobie i pojem torcika( a chodzi za mna od kilku dni)i bede nadzorowac impreze.Szkoda ze nie moge sie tak poudzielac jak co roku ale mam zastepstwo moja mlodsza (17 letnia siostra) wziela organizację na siebie takze jestem spokojna. Nie wyobrażam sobie, że miałoby mnie nie być na urodzinach mojej NIkoli. Ona tak przezywała , odliczała dni do urodzin, a dzis wstała przed budzikiem, z wrażenia i przejęcia chyba spać nie mogła a jak miło popatrzec na takie dziecko jak to niewiele do szczescia potrzeba , jak cieszy sie z drobnostek.Dzieciństwo piękny okres
Upsss... miałam jeszcze prezenty naświeta popakowac ale chyba juz nie zdarze moze jutro
A ja juz przeżywam bo moja Nikola na weekendy i takie przerwy świateczne jest u babci , dziadka i taty i mojej siostry tej 17 letniej czyli w moim domu rodzinnym. Tak się umówilismy i było ok dopóki weekend trwał 2 dni a teraz ta przerwa od 23 grudnia az do 3 stycznia...aj na sama mysl ze tyle tam bedzie to mi sie plakac chce..tak pusto w domku bez niej , zawsze ide do jej pokoju troche posiedziec, tak mi sie z nia kojarzy...odbija mi ale jestem tak z nia zwiazana...masakra...a teraz jeszcze musze lezec to zabardzo nie pojade jej odwiedzic..ale meza poprosze to mi ja przywiezie to w tym samym miescie..

Dobra uciekam..zajrze wieczorkiem jak męzus pozwoli, bo zazdrosny o was, o forum troche mówi zamiast z męzem posiedziec to ty klikasz i klikasz
Buziaki.

__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:16   #3035
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

muron,ja mam ciągle tańce w brzuchu
I ostatnio zaczęłam się zastanawiać,czy pojawia mi się rozstępy,czy nie...w sumie przy tamtych ciążach nie miałam,więc ciekawe,jak będzie tutaj...
Aaa,i wiem,co lubi moja dzidzia;D
Lubi muzykę Lady GaGi i Madonny....
Moje biedne dziecko

Justine,przysięgam,że ból zeba jest o wiele gorszy..ból ucha zresztą też....powiem Wam,kobietki,że mnie nawet złamana ręka bardziej bolała,niż porody
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:33   #3036
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
muron,ja mam ciągle tańce w brzuchu
I ostatnio zaczęłam się zastanawiać,czy pojawia mi się rozstępy,czy nie...w sumie przy tamtych ciążach nie miałam,więc ciekawe,jak będzie tutaj...
Aaa,i wiem,co lubi moja dzidzia;D
Lubi muzykę Lady GaGi i Madonny....
Moje biedne dziecko

Justine,przysięgam,że ból zeba jest o wiele gorszy..ból ucha zresztą też....powiem Wam,kobietki,że mnie nawet złamana ręka bardziej bolała,niż porody
lepsza Gaga niż np....hm....Britney;-)Manadaryna?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

moje dziecko wyjezdziło się ze mną autem kiedy darli się Guns'n'Roses- miałam fazę na powrót w małoletnie czasy;-), muzyki z True Blood ;-) Dla uspokojenia Simply Red;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:33   #3037
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Justine, fakt, masz trochę więcej leżenia... Ja z końcem 37 tyg. wstaję i już Damy radę, co mamy nie dać! niektóre dziewczyny leżą całe 9 m-cy... i wstają tylko na siku i prysznic co 2 dni. Także my i tak luksusy mamy...

A ja w 25 tyg wylądowałam w szpitalu z kolką nerkową. Wszyscy lekarze mówili wtedy, że jestem już przetrenowana, bo kolka nerkowa jest o wiele gorsza niż bóle porodowe Fakt, ból był jak cholera. Wtedy bardzo bałam się, że ból zaszkodzi dziecku, pierwszy raz to miałam i nie wiedziałam, co to. A teraz jak będę wiedziała, że to tylko dla jego dobra i że za chwilkę je zobacz, to luzik... mam nadzieję

Muron, mój brzuch też się coraz bardziej obniża... Nosz kurde, jeszcze tylko 11 dni (a potem jeszcze 7), niech się laska trzyma! Bo inaczej tuż po porodzie dostanie ochrzan
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-22, 13:36   #3038
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Hej laseczki.Witam i oznajmiam , ze dzis zaczynam 32 tydzień
Standardowo razem z lilijkaLilijka my juz zaczynamy 2 tydzień 8 miesiąca Super, ze zakupy udane i dobrze, ze sprawiłas sobie prezencik, napewno humorek lepszy., Dobrze, ze sa tacy ludzie jak ten poczciwy taksówkarz. Ja w sumie w ciazy spotykam się z zyczliwościa ludzi, nie moge narzekac.To ustapia miejsca na przystanku, czy otworza drzwi, mała rzecz a cieszy.

Werka ja tez mam ochote Cie troche ochrzanic, ale nie chce bys znów zarzucała mi , ze sie na Ciebie uwzięłam Więc napisze tylko: Zacznij w końcu doceniac to co masz a masz bardzo wiele, twoja ciaza przebiega bez żadnych komplikacji, ciesz się. To bardzo dużo i dziwie sie Tobie. Tyle czytasz tu o róznych przypadkach jakie dziewczyny mają...ja tez do nich należe...większa czesc mojej ciązy jestem przykuta do łóżka a ty nie masz problemów a sama sie ich doszukujesz...wrecz piszesz ze chciałabyś je mieć(rozwarcie, skrócona szyjka), tylko dlatego by nie byc ostatnia...oj Werka, dziwne podejscie. Ja co wieczór odkąd jestem w ciaży modle sie o zdrowie dla mojej dzidzi, by zdrowo rosła, by prawidłowo sie rozwijała i bym nie miała juz wiecej żadnych komplikacji, by ciaża przebiegała prawidłowo. Nie wiesz co to poczucie, że mozesz stracic to maleństwo a ja wiem...Zastanów się nad tym...

Olbka łącze sie w bólu. Też muszę leżeć...tylko ja jakies 2 miesiące a u Ciebie to juz końcówka. Jednak życze ci żebys jak najdłużej wytrwała a już napewno do tego 2 stycznia

Gosia skomplikowana sytuacja z ta córa, nie wiele mogę doradzic ale trzymam kciuki by małej przeszła ta chandra i by jakos odpuściła tatusiowi takie traktowanie. Bądź dobrej myśli, potrzeba czasu

Cytrynka tez mam polo koło domu i zawsze robie tam zakupy
A co do teściów mam nadzieję, ze odbiora to tak jak powinni i nie spotakja mnie jakięs nieprzyjemności z ich strony.Wiesz dobrzy z nich ludzie ale oni sa rodzicami 6 dzieci i z zadnym tesciowa nie miała komlikacji..wszystko w ciazy robiła i dlatego dla nich to co dzieje sie ze mna jest dziwne.Ja pierdziele wbijam sie tam na wersale i leze całe świetatyle tam dziewczyn jest nic sie nie stanie jak raz nie pomoge i to ktos koło mnie pochodzi.
Ale miałaś stresująca noc..Ci mężczyźniale mam nadzieje ze nie bedziesz sie na niego gniewac i mu troche odpuscisz...facet tez musi sie od czasu do czasu zrelaksowac, wyluzowac, popic z kolegami, w męskim gronie.Ja miała kiedys taki problem z moim Michałem, że lubił sobie wypic i nie miał umiaru, nie umiał powiedziec dośc i wtedy był strasznie wkurzający...oj ale mnie drażnił a juz w ciązy masakra...ale pogadaliśmy od serca bardzo poważnie i poskutkowało teraz jest super jak pije to tak dla humorku, wie kiedy przestac by mnie w ciązy nie denerwowac a na luty ma juz zapowiedziany całkowity zakaz picia alkoholu A imprezki w pracy tez ma i teraz szykuje sie na koniec roku..ale jak byl ostatnio to tez nie moge narzekac wróćił około 21 i to w bardzo odpowiednim stanie..ciekawe jak bedzie teraz..ahhh taki nasz los

Agape
taaaaa, będę egoistka przez nte ostatnie 2 miesiace do porodu czy to komus sie podoba czy nie...a co...bede dla mojej córeczki

Ligotka tak mój maz to skarb, sama nie wiem czym ja sobie zasłużyłam na takiego faceta..naprawde nawet jakbym chciała to teraz nie mam sie o co przyczepić

hej jak dentysta gorszy od porodu to ja już wuluzowałam i sie nie boje
Dziewczyny damy rade!!!
Ja jak mam chwile słabości to sobie powtarzam,. kurde tyle kobiet juz przede mna dały rade (np moje znajome) to i ja dam...a jak juz pomyśle ze to cierpienie po to by ujrzeć swoja córeczke...to na sama myśł dostaje takiego przypływu energi, że stwierdzam, że tej myśli będę sie trzymac na porodówce.

Napewno jeszcze komus miałam odpisać ale juz nie pamiętam, tyle tego piszecie.

a Mysiopez gratuluje rozpoczetego 9 miesiaca..odpoczywaj dużo...juz niedługo.Jak ja wejde w te magiczna 9 aaaaa fajnie my juz nie mozemy z męzem sie doczekac by zobaczyć córcię.

Któras była na wizycie, chyba KOperco...to cieszę sie, że maleństwo ma się dobrze...mamy podobny wiek ciąży.

A Apeluje do tych maluszków co to nie chca mamusia pokazać co maja między nogami!!!Drogie dzieci, prosze nie trzymac rodziców w niepewności i ujawnic swoja płeć co by mamusie mogły Wam ładne ciuszki kupić.
I do tych co to posladkowo ułożone..Raz, dwa maluchy przekręcamy sie szybciutko...główka w dól

Oj ale się zasiedziałam...juz 14...za godz. mąż kończy pracę, muszę byc gotowa bo jedziemy do babci na urodziny siostry//juz szykuja mi tam wyrko, wiec poleze sobie i pojem torcika( a chodzi za mna od kilku dni)i bede nadzorowac impreze.Szkoda ze nie moge sie tak poudzielac jak co roku ale mam zastepstwo moja mlodsza (17 letnia siostra) wziela organizację na siebie takze jestem spokojna. Nie wyobrażam sobie, że miałoby mnie nie być na urodzinach mojej NIkoli. Ona tak przezywała , odliczała dni do urodzin, a dzis wstała przed budzikiem, z wrażenia i przejęcia chyba spać nie mogła a jak miło popatrzec na takie dziecko jak to niewiele do szczescia potrzeba , jak cieszy sie z drobnostek.Dzieciństwo piękny okres
Upsss... miałam jeszcze prezenty naświeta popakowac ale chyba juz nie zdarze moze jutro
A ja juz przeżywam bo moja Nikola na weekendy i takie przerwy świateczne jest u babci , dziadka i taty i mojej siostry tej 17 letniej czyli w moim domu rodzinnym. Tak się umówilismy i było ok dopóki weekend trwał 2 dni a teraz ta przerwa od 23 grudnia az do 3 stycznia...aj na sama mysl ze tyle tam bedzie to mi sie plakac chce..tak pusto w domku bez niej , zawsze ide do jej pokoju troche posiedziec, tak mi sie z nia kojarzy...odbija mi ale jestem tak z nia zwiazana...masakra...a teraz jeszcze musze lezec to zabardzo nie pojade jej odwiedzic..ale meza poprosze to mi ja przywiezie to w tym samym miescie..

Dobra uciekam..zajrze wieczorkiem jak męzus pozwoli, bo zazdrosny o was, o forum troche mówi zamiast z męzem posiedziec to ty klikasz i klikasz
Buziaki.

heheh ale powiało optymizmem
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:37   #3039
mila24
Raczkowanie
 
Avatar mila24
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 239
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Tak sie zastanawiam,czy rzeczywiscie po cesarce duzo wolniej sie dochodzi do siebie... wiem ze to kwestia indywidualna, ale jak czytam na niektorych forach ze po zabiegu dziewczyny maja brzuszek jak w 8 m-cu to troche mi sie nie chce wierzyc :/
Muron Ty pewnie wiesz sporo na ten temat bo od dawna sie szykujesz do ciecia
mila24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:37   #3040
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
lepsza Gaga niż np....hm....Britney;-)Manadaryna?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

moje dziecko wyjezdziło się ze mną autem kiedy darli się Guns'n'Roses- miałam fazę na powrót w małoletnie czasy;-), muzyki z True Blood ;-) Dla uspokojenia Simply Red;-)
Ale byłam pewna,że pogardzi Alejandro,a ona..momentalnie się uspokaja,gdy to słyszy
To samo jest przy Hung up Madonny

Ja właśnie tez lubię sobie czasem posłuchac hitów młodości..ostatnio było to ''Bette Davis eyes'',ale tego moja córcia chyba nie lubi
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:40   #3041
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
muron,ja mam ciągle tańce w brzuchu
I ostatnio zaczęłam się zastanawiać,czy pojawia mi się rozstępy,czy nie...w sumie przy tamtych ciążach nie miałam,więc ciekawe,jak będzie tutaj...
Aaa,i wiem,co lubi moja dzidzia;D
Lubi muzykę Lady GaGi i Madonny....
Moje biedne dziecko

Justine,przysięgam,że ból zeba jest o wiele gorszy..ból ucha zresztą też....powiem Wam,kobietki,że mnie nawet złamana ręka bardziej bolała,niż porody
Bardzo pocieszającemów mi tak jeszcze

Juz nie popakuje prezentów(szwagier jest) to jeszcze z wami posiedze
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-22, 13:41   #3042
kma1982
Wtajemniczenie
 
Avatar kma1982
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Dziewczyny, mam dylemat...
Nim wylądowałam w szpitalu zdecydowaliśmy z Tżtem, że pojedzie w sobotę po swoją córkę i ta spędzi z nami tydzień przed świętami, Wigilię a w I dzień świąt jej mama przyjeżdża do miejscowości rodzinnej Tż i wtedy ją weźmie na resztę świąt...Ja w środę zostałam przyjęta do szpitala, mała miała obiecane, że przyjedzie, spakowana czekała na nas, więc Tż w sobotę pojechał po nią (200 km w jedną stronę) i zawiózł do swojego rodzinnego miasta, do swojej mamy, mieliśmy odebrac ją jak wyjdę i wtedy do świąt pobyc z nią. Na święta jedziemy do teściowej, mała byłaby z nami a na I dzień świąt już mama by po nią przyjechała...Wczoraj mnie wypuścili, Tż od razu zapytał czy pojedziemy do jego mamy po córkę, zgodziłam się, bo stwierdziłam, że te dwa dni do świąt wytrzymam leżąc w łóżku i opiekując się małą. Tż pracuje do 16 i nie dostanie teraz urlopu. Więc wszystko na mojej głowie. Ja leżę w łóżku, ale wiadomo jak to jest - trzeba jej zrobic śniadanie, obiad, herbatę jakąś, coś do przekąszenia. Mała się nudzi i co chwilę mnie prosi bym się z nią pobawiła - głupio mi tak co chwile odmawiac, więc zrobiłyśmy kartki świąteczne, poukładałyśmy puzzle, zaraz poczytamy bajki...jak Tż przyjdzie z pracy to pewnie się nią zajmie, ale wykąpac to już ja będę musiała...poza tym ona co chwilę chce mi dotykac brzucha i nie rozumie, że nie może mnie ciągle po nim głaskac, dusic, czasem się o niego oprze, szturchnie, za bardzo przyciśnie głową...a on cały czas twardnieje...Tż powiedział mi wczoraj, że chciałby, żeby mała została jeszcze na czas między świętami a sylwestrem. On ma wolne, ale umówił się, że przez cały tydzień będzie malował nasze mieszkanie i kładł panele, bo potem nie dostanie już wolnego i musi zrobic to teraz (chcemy się też jak najszybciej wprowadzic). I teraz się zastanwiam co jaj mam zrobic Pierwszy raz mam taki dylemat, bo szczerze mówiąc, wolałabym aby mała pojechała z mamą w święta, ja nie dam rady się nią zajmowac, a Tż nie będzie miał na to czasu, ale nie chcę żeby on coś źle zrozumiał, miał mi za złe...nie chcę też małej zrobic przykrości, ale boję się o dzidzię i ciężko mi co chwilę wstawac
__________________
kma1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:42   #3043
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez mila24 Pokaż wiadomość
Tak sie zastanawiam,czy rzeczywiscie po cesarce duzo wolniej sie dochodzi do siebie... wiem ze to kwestia indywidualna, ale jak czytam na niektorych forach ze po zabiegu dziewczyny maja brzuszek jak w 8 m-cu to troche mi sie nie chce wierzyc :/
Muron Ty pewnie wiesz sporo na ten temat bo od dawna sie szykujesz do ciecia
to nie wierz;-) To b indywidualna kwestia, brzuch spada normalnie. Przeciez po SN tez ćwiczyc nie wolno Tu rwać może Cię rana, po sn krocze.
CC nie boli poród, ale masakra dwie doby po.
Kolezanka smigała w 3 dobie, inna leżała dłużej. Wg lekarzy i połoznych znaczenie ma też waga pacjentki- im szczuplejsza tym łatwiej dochodzi do siebie

Po cc nie możesz przez ok mies dzwigać, schylać się, jakiś cięższych rzeczy robić. Trzeba uważać na szew. Ale dziecko nosic mozna;-) Tylko wiadomo opstrożnie bez szarpnięć.

Brzuch jak w 8?? Powaliło je. Po Sn też są dziewczyny co mają brzuch jak w 8 mc ;-)Nie raz w szpitalu widziałam
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:42   #3044
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
heheh ale powiało optymizmem
no jakis taki dobry humorek mam dzisiaj..moze uda mi sie Was zarazić
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:43   #3045
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Bardzo pocieszającemów mi tak jeszcze

Juz nie popakuje prezentów(szwagier jest) to jeszcze z wami posiedze

No oczywiście
Naprawdę nie ma się czego bac,choć jak wiadomo-ból jest kwestią indywidualną.
Tak,jak mówiłam-złamana ręka bolała bardziej,bo aż płakałam,a przy porodach,to sie śmiałam
Wszyscy byli zdziwieni,a ja nie czułam jakiegoś ogromnego bólu-wręcz przeciwnie,był tylko troszkę silniejszy niż miesiączkowy.
Zobaczysz,wszystko będzie ok
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:45   #3046
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam dylemat...
Nim wylądowałam w szpitalu zdecydowaliśmy z Tżtem, że pojedzie w sobotę po swoją córkę i ta spędzi z nami tydzień przed świętami, Wigilię a w I dzień świąt jej mama przyjeżdża do miejscowości rodzinnej Tż i wtedy ją weźmie na resztę świąt...Ja w środę zostałam przyjęta do szpitala, mała miała obiecane, że przyjedzie, spakowana czekała na nas, więc Tż w sobotę pojechał po nią (200 km w jedną stronę) i zawiózł do swojego rodzinnego miasta, do swojej mamy, mieliśmy odebrac ją jak wyjdę i wtedy do świąt pobyc z nią. Na święta jedziemy do teściowej, mała byłaby z nami a na I dzień świąt już mama by po nią przyjechała...Wczoraj mnie wypuścili, Tż od razu zapytał czy pojedziemy do jego mamy po córkę, zgodziłam się, bo stwierdziłam, że te dwa dni do świąt wytrzymam leżąc w łóżku i opiekując się małą. Tż pracuje do 16 i nie dostanie teraz urlopu. Więc wszystko na mojej głowie. Ja leżę w łóżku, ale wiadomo jak to jest - trzeba jej zrobic śniadanie, obiad, herbatę jakąś, coś do przekąszenia. Mała się nudzi i co chwilę mnie prosi bym się z nią pobawiła - głupio mi tak co chwile odmawiac, więc zrobiłyśmy kartki świąteczne, poukładałyśmy puzzle, zaraz poczytamy bajki...jak Tż przyjdzie z pracy to pewnie się nią zajmie, ale wykąpac to już ja będę musiała...poza tym ona co chwilę chce mi dotykac brzucha i nie rozumie, że nie może mnie ciągle po nim głaskac, dusic, czasem się o niego oprze, szturchnie, za bardzo przyciśnie głową...a on cały czas twardnieje...Tż powiedział mi wczoraj, że chciałby, żeby mała została jeszcze na czas między świętami a sylwestrem. On ma wolne, ale umówił się, że przez cały tydzień będzie malował nasze mieszkanie i kładł panele, bo potem nie dostanie już wolnego i musi zrobic to teraz (chcemy się też jak najszybciej wprowadzic). I teraz się zastanwiam co jaj mam zrobic Pierwszy raz mam taki dylemat, bo szczerze mówiąc, wolałabym aby mała pojechała z mamą w święta, ja nie dam rady się nią zajmowac, a Tż nie będzie miał na to czasu, ale nie chcę żeby on coś źle zrozumiał, miał mi za złe...nie chcę też małej zrobic przykrości, ale boję się o dzidzię i ciężko mi co chwilę wstawac
nie dziwię się i nie rozumiem, że nie chcesz nikogo urazić bo to ciężkie i delikatne sprawy. Musisz powiedzieć TŻ jak się czujesz, jakie jest zagrożenie, może on może zadeklarować się, że to on bedzie wszystko robić? Kurcze, szkoda, że tak duża odległość
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:47   #3047
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam dylemat...
Nim wylądowałam w szpitalu zdecydowaliśmy z Tżtem, że pojedzie w sobotę po swoją córkę i ta spędzi z nami tydzień przed świętami, Wigilię a w I dzień świąt jej mama przyjeżdża do miejscowości rodzinnej Tż i wtedy ją weźmie na resztę świąt...Ja w środę zostałam przyjęta do szpitala, mała miała obiecane, że przyjedzie, spakowana czekała na nas, więc Tż w sobotę pojechał po nią (200 km w jedną stronę) i zawiózł do swojego rodzinnego miasta, do swojej mamy, mieliśmy odebrac ją jak wyjdę i wtedy do świąt pobyc z nią. Na święta jedziemy do teściowej, mała byłaby z nami a na I dzień świąt już mama by po nią przyjechała...Wczoraj mnie wypuścili, Tż od razu zapytał czy pojedziemy do jego mamy po córkę, zgodziłam się, bo stwierdziłam, że te dwa dni do świąt wytrzymam leżąc w łóżku i opiekując się małą. Tż pracuje do 16 i nie dostanie teraz urlopu. Więc wszystko na mojej głowie. Ja leżę w łóżku, ale wiadomo jak to jest - trzeba jej zrobic śniadanie, obiad, herbatę jakąś, coś do przekąszenia. Mała się nudzi i co chwilę mnie prosi bym się z nią pobawiła - głupio mi tak co chwile odmawiac, więc zrobiłyśmy kartki świąteczne, poukładałyśmy puzzle, zaraz poczytamy bajki...jak Tż przyjdzie z pracy to pewnie się nią zajmie, ale wykąpac to już ja będę musiała...poza tym ona co chwilę chce mi dotykac brzucha i nie rozumie, że nie może mnie ciągle po nim głaskac, dusic, czasem się o niego oprze, szturchnie, za bardzo przyciśnie głową...a on cały czas twardnieje...Tż powiedział mi wczoraj, że chciałby, żeby mała została jeszcze na czas między świętami a sylwestrem. On ma wolne, ale umówił się, że przez cały tydzień będzie malował nasze mieszkanie i kładł panele, bo potem nie dostanie już wolnego i musi zrobic to teraz (chcemy się też jak najszybciej wprowadzic). I teraz się zastanwiam co jaj mam zrobic Pierwszy raz mam taki dylemat, bo szczerze mówiąc, wolałabym aby mała pojechała z mamą w święta, ja nie dam rady się nią zajmowac, a Tż nie będzie miał na to czasu, ale nie chcę żeby on coś źle zrozumiał, miał mi za złe...nie chcę też małej zrobic przykrości, ale boję się o dzidzię i ciężko mi co chwilę wstawac
hmmmm ciężka sytuacja
musisz jednak porozmawiać z mężem i powiedzieć mu wprost co się dzieje z brzuszkiem i w ogóle, że nie jesteś na siłach zajmować się nią czy czas. Niech on podejmie decyzję, czy maluje mieszkanie, czy zostaje z córką
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:48   #3048
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
to nie wierz;-) To b indywidualna kwestia, brzuch spada normalnie. Przeciez po SN tez ćwiczyc nie wolno Tu rwać może Cię rana, po sn krocze.
CC nie boli poród, ale masakra dwie doby po.
Kolezanka smigała w 3 dobie, inna leżała dłużej. Wg lekarzy i połoznych znaczenie ma też waga pacjentki- im szczuplejsza tym łatwiej dochodzi do siebie

Po cc nie możesz przez ok mies dzwigać, schylać się, jakiś cięższych rzeczy robić. Trzeba uważać na szew. Ale dziecko nosic mozna;-) Tylko wiadomo opstrożnie bez szarpnięć.

Brzuch jak w 8?? Powaliło je. Po Sn też są dziewczyny co mają brzuch jak w 8 mc ;-)Nie raz w szpitalu widziałam
Prawda.
Moja znajoma po tygodniu od cc czuła się super,jakby w ogóle nie była w ciązy,a inna długo dochodziła do siebie.
Po cc boli rana,a po sn-krocze ,które goi się dosyć długo,ale u mnie juz po 5 tyg było wszystko ok,a po 7 tyg od porodu rozpoczęłam współżycie)
To samo z brzuszkami-jednej schodzi niemal od razu,inna potrzebuje trochę więcej czasu.
Ja po tygodniu chodziłam w obcisłych bluzkach sprzed ciązy(po pierwszym porodzie)ale po drugim porodzie wszystko wróciło do normy dopiero po miesiącu.
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:54   #3049
mila24
Raczkowanie
 
Avatar mila24
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 239
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
to nie wierz;-) To b indywidualna kwestia, brzuch spada normalnie. Przeciez po SN tez ćwiczyc nie wolno Tu rwać może Cię rana, po sn krocze.
CC nie boli poród, ale masakra dwie doby po.
Kolezanka smigała w 3 dobie, inna leżała dłużej. Wg lekarzy i połoznych znaczenie ma też waga pacjentki- im szczuplejsza tym łatwiej dochodzi do siebie

Po cc nie możesz przez ok mies dzwigać, schylać się, jakiś cięższych rzeczy robić. Trzeba uważać na szew. Ale dziecko nosic mozna;-) Tylko wiadomo opstrożnie bez szarpnięć.

Brzuch jak w 8?? Powaliło je. Po Sn też są dziewczyny co mają brzuch jak w 8 mc ;-)Nie raz w szpitalu widziałam
Dzieki, pocieszylas mnie w sumie racja, jak ktos jest przy kosci to
tak czy inaczej zostana mu te zapasy. Wczoraj gadalam z dziewczyna, ktora miala ciecie 3 dni temu i wygladala na duzo bardziej zaawansowana niz ja ale nie mam porownania co byl przed Szkoda tylko ze TZ nie moze byc przy cieciu jakos razniej by mi bylo.
mila24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:55   #3050
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam dylemat...
Nim wylądowałam w szpitalu zdecydowaliśmy z Tżtem, że pojedzie w sobotę po swoją córkę i ta spędzi z nami tydzień przed świętami, Wigilię a w I dzień świąt jej mama przyjeżdża do miejscowości rodzinnej Tż i wtedy ją weźmie na resztę świąt...Ja w środę zostałam przyjęta do szpitala, mała miała obiecane, że przyjedzie, spakowana czekała na nas, więc Tż w sobotę pojechał po nią (200 km w jedną stronę) i zawiózł do swojego rodzinnego miasta, do swojej mamy, mieliśmy odebrac ją jak wyjdę i wtedy do świąt pobyc z nią. Na święta jedziemy do teściowej, mała byłaby z nami a na I dzień świąt już mama by po nią przyjechała...Wczoraj mnie wypuścili, Tż od razu zapytał czy pojedziemy do jego mamy po córkę, zgodziłam się, bo stwierdziłam, że te dwa dni do świąt wytrzymam leżąc w łóżku i opiekując się małą. Tż pracuje do 16 i nie dostanie teraz urlopu. Więc wszystko na mojej głowie. Ja leżę w łóżku, ale wiadomo jak to jest - trzeba jej zrobic śniadanie, obiad, herbatę jakąś, coś do przekąszenia. Mała się nudzi i co chwilę mnie prosi bym się z nią pobawiła - głupio mi tak co chwile odmawiac, więc zrobiłyśmy kartki świąteczne, poukładałyśmy puzzle, zaraz poczytamy bajki...jak Tż przyjdzie z pracy to pewnie się nią zajmie, ale wykąpac to już ja będę musiała...poza tym ona co chwilę chce mi dotykac brzucha i nie rozumie, że nie może mnie ciągle po nim głaskac, dusic, czasem się o niego oprze, szturchnie, za bardzo przyciśnie głową...a on cały czas twardnieje...Tż powiedział mi wczoraj, że chciałby, żeby mała została jeszcze na czas między świętami a sylwestrem. On ma wolne, ale umówił się, że przez cały tydzień będzie malował nasze mieszkanie i kładł panele, bo potem nie dostanie już wolnego i musi zrobic to teraz (chcemy się też jak najszybciej wprowadzic). I teraz się zastanwiam co jaj mam zrobic Pierwszy raz mam taki dylemat, bo szczerze mówiąc, wolałabym aby mała pojechała z mamą w święta, ja nie dam rady się nią zajmowac, a Tż nie będzie miał na to czasu, ale nie chcę żeby on coś źle zrozumiał, miał mi za złe...nie chcę też małej zrobic przykrości, ale boję się o dzidzię i ciężko mi co chwilę wstawac
Ja Ci powiem tak. Doskonale Cie rozumiem. Wiem ile takie dziecko wymaga uwagi. Ja opiekuje sie siostra i tez mi cięzko bo muszę lezec a takie dziecko w moim przypadku 9 letnie tez wymaga zainteresowania. A z tego co pamietam córka twojegp tżta jest chyba młodsza, Moja siostra to juz jest samodzielna i sama potrafi zrobic sobie kanapke, sama sie wykapie, jedyne co lekcje jej musze sprawdzic i herbete zrobic a i to nie zawsze bo raczej woli zimne napoje.Takze ona wiecej mi pomaga i chodzi koło mnie teraz niż ja koło niej
Ale u ciebie sytuacja jest troche inna i Kma słuchaj jestes po szpitalu, musisz odpoczywac, nie ma żartów. Nie miej do siebie prenetsji.Jak się nie zgodzisz na to by mała u was tyle czasu była to moim zdaniem nie bedzie źle o tobie świadczyło. Nis=estety ale taka jest sytuacja. Ja proponuje byś porozmawiała z mężem i wytłumaczyła mu, że rosumiesz, że chcałby spedzic z córka jak najwiecej czasu. ale teraz ma tez inne obowiazki musi uporac sie z remontem a ty zwyczajnie nie czujesz sie na siłach by opiekowac się małą.Niestety dla Ciebie teraz wasze dziecko jest najwazniejsze. I małej tez trzeba to delikatnie wytłumaczyć i powinna zrozumieć. Nie miej skrupułów...dobra z ciebie dziewczyna i nie robisz tego dla własnej wygody tylko dla zdrowia twojego synka.I mąż napewno zrozumie ze robisz to dla dobra Juliana a nie z lenistwa czy z barku sympati do córki tzta czy tez z braku checi spedzenia z nia czasu. Ja juz to wiem... nie masz sobie nic do zarzucenia...nie przejmuj sie nawet tylko odpoczywaj ile sie da..a po porodzie córce tżta wynagrodzicie ten czas oboje.
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 13:58   #3051
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
cytrynko,nasze dzieci mają więcej siły,niż nam się zdaje

A z tym chamstwem w sklepach,to spotykam się niemal codziennie
Wszyscy sie wpychają,nie patrząc na to,że obok stoi kobieta w ciąży...
Chociaż tyle,że jestem wysoka,to czasem jak spojrzę na taką ''moherową babcię''z góry,i zrobię groźną minę,jednocześnie wskazując ręką na brzuch,to od razu zaczyna przepraszać

Ehh...dobrze,że koleżanka poszła mi po zakupy,bo ja nie dałam rady... synek czuje się kiepsko..wymioty,biegunka ...mam nadzieję,że mnie to ominie.
Muszę zrobic obiad,a na święta bigos,ale mi się nie chce,bo zmęczona jestem.
Za ciasta biorę się jutro,najwięcej roboty będę miała z sernikiem.

Miłego dnia,mamuśki
Oj mają siłę te nasze dzieciaczki. A chamstwo w sklepach - idzie się przyzwyczaić, chociaż czasami....

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
moja sąsiadka - ma termin na dziś - była własnie u gina- i ta, zmieniła jej już 4 termin porodu!!! 22.12 - taka była początkowa data,z OM i z USG. póżniej na wizycie w listopadzie była data porodu 29.12. na kolejnej wizycie lekarka wywaliła, że będziez 5.01. a dziś niby sąsiadka ma rodzic w sylwestra bo to jest ta data...!!!!! co to za lekarka? ona miała ostatnią @ 17 marca.. to w którym jest tyg i kiedy ma rodzic?
Ewcia ja u tej lekarki byłam raz i nigdy więcej nie pójdę!! Ta kobieta nie ma powołania, żadnego wyczucia, jest okropna pod każdym względem...pracuje w przychodni akademickiej, a wszystkie studentki, które do niej przychodzą traktuje jak k***y...o tej pani nie słyszałam ani jednego dobrego słowa i nigdy w życiu z własnej woli nie powierzyłam bym jej opieki nad moją ciążą! Serio, powinni już jej podziękować w przychodni...współczuję Twojej sąsiadce...niby tylko 5% dzieci rodzi się w terminie, ale to, co ta kobieta wyprawia...brak słów...jak policzę na szybko, to wychodzi mi termin 24 grudnia dla niej, licząc tak, jak lekarze.


Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość


Cytrynka tez mam polo koło domu i zawsze robie tam zakupy
A co do teściów mam nadzieję, ze odbiora to tak jak powinni i nie spotakja mnie jakięs nieprzyjemności z ich strony.Wiesz dobrzy z nich ludzie ale oni sa rodzicami 6 dzieci i z zadnym tesciowa nie miała komlikacji..wszystko w ciazy robiła i dlatego dla nich to co dzieje sie ze mna jest dziwne.Ja pierdziele wbijam sie tam na wersale i leze całe świetatyle tam dziewczyn jest nic sie nie stanie jak raz nie pomoge i to ktos koło mnie pochodzi.
Ale miałaś stresująca noc..Ci mężczyźniale mam nadzieje ze nie bedziesz sie na niego gniewac i mu troche odpuscisz...facet tez musi sie od czasu do czasu zrelaksowac, wyluzowac, popic z kolegami, w męskim gronie.Ja miała kiedys taki problem z moim Michałem, że lubił sobie wypic i nie miał umiaru, nie umiał powiedziec dośc i wtedy był strasznie wkurzający...oj ale mnie drażnił a juz w ciązy masakra...ale pogadaliśmy od serca bardzo poważnie i poskutkowało teraz jest super jak pije to tak dla humorku, wie kiedy przestac by mnie w ciązy nie denerwowac a na luty ma juz zapowiedziany całkowity zakaz picia alkoholu A imprezki w pracy tez ma i teraz szykuje sie na koniec roku..ale jak byl ostatnio to tez nie moge narzekac wróćił około 21 i to w bardzo odpowiednim stanie..ciekawe jak bedzie teraz..ahhh taki nasz los
Mój mąż też Michał jest. Wiesz, ja ogólnie jestem bardzo tolerancyjna, chociaż i tak zwykle wszędzie razem wychodzimy, ale jak chce się spotkać z kumplami to problemów nie robię...ale teraz, jak za miesiąc mam rodzić to sama rozumiesz, że stres nie jest wskazany. Ale już się na niego nie gniewam - nie potrafię.


kma - Kurczę, faktycznie niezręczna sytuacja...żebyś się dobrze czuła, to inna sprawa, ale skoro masz się oszczędzać, to wiadomo, że nie dasz rady zająć się Małą tak, jakbyś normalnie mogła...porozmawiać z mężem warto, wiadomo - jego córka, na pewno będzie mu przykro, ale z drugiej strony nietrudno zrozumieć, ze taka opieka to dla Ciebie duży wysiłek, który nie jest przecież wskazany...mi się wydaje, że mąż Twój zrozumie, o co chodzi...zawsze przecież można się tak umówić, że Julianek się urodzi, to Mała przyjedzie do Was na ferie, czy święta Wielkanocne...Z jednej strony to na pewno słodkie i wzruszające, jak Mała tak interesuje się Twoim brzuszkiem, ale nie zazdroszczę sytuacji - dziecku trudno jest przecież wytłumaczyć, że nie można głaskać i masować, bo to Maluszkowi może zaszkodzić...



Zaraz zabieram się za obiadek..dziś coś na szybko, po popołudniu sr mamy.
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png

Edytowane przez cytrynka3002
Czas edycji: 2010-12-22 o 14:07
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:03   #3052
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

[QUOTE=cytrynka3002;239268 08]Oj mają siłę te nasze dzieciaczki. A chamstwo w sklepach - idzie się przyzwyczaić, chociaż czasami....



Wiesz,ja jakiś miesiąc temu,gdy zwróciłam takiej ''pani''uwagę,żeby trochę uważała,bo jestem w ciąży,to się zaczeła wydzierać,że jak ja się do niej odnoszę,że tak to jest,jak gówniary w ciążę zachodzą.
Powiedziała,że w szkole powinnam być i sie uczyć,a nie dzieci rodzić.
Wściekłam się,ale powiedziałam,że maturę mam dawno za sobą,po czym wyjęłam dowód z torebki i jej pokazałam z usmiechem.
Jak zobaczyła,że jestem rocznik 73 to spuściła z tonu.
Od razu mnie przeprosiła i odeszła.
Cóż,tak to już jest....
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:05   #3053
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Oj mają siłę te nasze dzieciaczki. A chamstwo w sklepach - idzie się przyzwyczaić, chociaż czasami....



Ewcia ja u tej lekarki byłam raz i nigdy więcej nie pójdę!! Ta kobieta nie ma powołania, żadnego wyczucia, jest okropna pod każdym względem...pracuje w przychodni akademickiej, a wszystkie studentki, które do niej przychodzą traktuje jak k***y...o tej pani nie słyszałam ani jednego dobrego słowa i nigdy w życiu z własnej woli nie powierzyłam bym jej opieki nad moją ciążą! Serio, powinni już jej podziękować w przychodni...współczuję Twojej sąsiadce...niby tylko 5% dzieci rodzi się w terminie, ale to, co ta kobieta wyprawia...brak słów...jak policzę na szybko, to wychodzi mi termin 24 grudnia dla niej, licząc tak, jak lekarze.




Mój mąż też Michał jest. Wiesz, ja ogólnie jestem bardzo tolerancyjna, chociaż i tak zwykle wszędzie razem wychodzimy, ale jak chce się spotkać z kumplami to problemów nie robię...ale teraz, jak za miesiąc mam rodzić to sama rozumiesz, że stres nie jest wskazany. Ale już się na niego nie gniewam - nie potrafię.



Zaraz zabieram się za obiadek..dziś coś na szybko, po popołudniu sr mamy.
Doskonale Cie rozumiem. Masz racje, nerwy nie wskazane.Ja tez jestem z tych wyrozumiałych ale ja na miesiąc przed porodem mężowi robie całkowity szlaban na alkohol. Poważnie, nie wyobrażam sobie , że ja miałabym zacząc rodzić a on nie mogłby mnie zawieżć do szpitala albo w pełni trzeżwo i z pełna świadomościa nie przeżywał tego wydarzenia razem ze mna.
Chyba nie jestem potworem co????Jak przez jeden miesiac w roku nie wypije piwka do meczu czy w weekend to chyba nic sie nie stanie.
My całę 9 miesięcy abstynencji...a z reguły z 9 robi się 15 miesiacy jak nie lepiej, jak sie karmi.

Dobra zmykam juz na powaznie..dobrego humorku życze wszystkim.
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:08   #3054
kma1982
Wtajemniczenie
 
Avatar kma1982
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

dzięki dziewczyny za rady...bo ja na prawdę mam dylemat...gdyby mała nie mieszkała tak daleko, a tak to jest nie lada wyprawa po nią, w dodatku w zimie to już masakra podróż przez te zasypane wioski...
W dodatku ja straszną pedantką jestem i jak mała je, to zawsze coś ubrudzi, wyleje, a ja tylko ze ścierką...po zrobieniu siusiu nie zawsze spuści wodę czy klapę, a ja juz muszę wstac i obadac, bo bym nie wytrzymała...naczyn po np. obiedzie też nie umiem zostawic żeby Tż pomył, bo jakby wrócił po 16 to byłoby ich całe mnóstwo, ciągle jem coś ja albo mała...Ehhh, chyba zrobie jak radzicie i porozmawiam z Tżtem. Chyba się nie pogniewa, ale ja nie chcę na jakąś zołzę wyjśc przed nim i przed resztą rodziny....
__________________
kma1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:09   #3055
e_rosa
Raczkowanie
 
Avatar e_rosa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 346
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

melduje się po wizycie, jeszcze nie wylądowałam w szpitalu, choć 10 minut temu myślałam że tak własnie się stanie, przyjechałam do domu i w wc zobaczyłam że wycieka ze mnie czerono- brazowa brudna wydzielina (odrazu pomyślałam o achai i że mam to samo i za pół godziny będę mieć cesarkę a za godzinę zobaczę małego) ale przecież własnie wróciłam od lekarza i wszytko było ok ... zadzwoniłam do lekarki i mnie uspokoiła że to po badaniu, przy takim zaawansowaniu to normalne że przy badaniu szyjki się ją podrażni.
Ale obserwoać jak by co, tak że jeszcze nie jestem spokojna do końca....
Uf... ktg wyszło ok, szyjak się skróciła, mały naciskana szyjkę i na pęcherz (hehe nie da się ukryć), rozwarcie mam na ok 1 cm. czyli generalnie wszytko w normie i ok. Mały przybrała na wadze do 2960 czyli w 3 tygdonie 500, hehe wcale taka kruszyna raczej nie będzie. A na święta pani doktor sprezentowała mi zdjęcie z 3d z buzinką małego, wogóle chyba z 15 minut oglądałam jedgo twarzyczkę, słodzik z niego ustami cały czas coś ruszał, mlaskał, i paluchy wkładał, no przesłodko. Szkoda że tż nie było ze mną bo było na co dziś popatrzeć, a tak swoją drogą to się na tż wkurzyłam, wizyte miałam o 11:15 (no prezwlekła się wszytko tak że o 13 wyszłam), a on do tej pory nie raczył nawet zadzwonić i zapytać co tam...

no tak że lekarka powiedział że teraz to być gotowym cały czas bo w każdej chwili mały może wychodzić... oby dosiedział do tego stycznia... ale jakoś czuje że nie dosiedzi... i chyba jednak sobie odpuszcze klinike w krakowie, tzn. widziałąm swoją reakcje dziś... pierwsza myśl jadę do szpitala tu do nas, do krakowa za daleko...
e_rosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:11   #3056
kma1982
Wtajemniczenie
 
Avatar kma1982
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Wiesz,ja jakiś miesiąc temu,gdy zwróciłam takiej ''pani''uwagę,żeby trochę uważała,bo jestem w ciąży,to się zaczeła wydzierać,że jak ja się do niej odnoszę,że tak to jest,jak gówniary w ciążę zachodzą.
Powiedziała,że w szkole powinnam być i sie uczyć,a nie dzieci rodzić.
Wściekłam się,ale powiedziałam,że maturę mam dawno za sobą,po czym wyjęłam dowód z torebki i jej pokazałam z usmiechem.
Jak zobaczyła,że jestem rocznik 73 to spuściła z tonu.
Od razu mnie przeprosiła i odeszła.
Cóż,tak to już jest....
zazdroszczę tego, że biorą Cię jeszcze za uczennicę - to całkiem miłe
__________________

Edytowane przez kma1982
Czas edycji: 2010-12-22 o 14:13
kma1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:12   #3057
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Wiesz,ja jakiś miesiąc temu,gdy zwróciłam takiej ''pani''uwagę,żeby trochę uważała,bo jestem w ciąży,to się zaczeła wydzierać,że jak ja się do niej odnoszę,że tak to jest,jak gówniary w ciążę zachodzą.
Powiedziała,że w szkole powinnam być i sie uczyć,a nie dzieci rodzić.
Wściekłam się,ale powiedziałam,że maturę mam dawno za sobą,po czym wyjęłam dowód z torebki i jej pokazałam z usmiechem.
Jak zobaczyła,że jestem rocznik 73 to spuściła z tonu.
Od razu mnie przeprosiła i odeszła.
Cóż,tak to już jest....
Ja teraz też nie mam oporów w sklepie, żeby grzecznie zwrócić uwagę, że np. kasa pierwszeństwa jest dla kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych, a nie pana, który kupuje skrzynkę piwa.
A co do młodego wyglądu - mnie przed ciązą panie ekspedientki pytały o dowód, jak alkohol jakiś kupowałam. Może po ciąży trochę spoważnieję.


Ja uciekam robić obiad, bo mąż dzwonił, że już skończył.
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:16   #3058
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
W dodatku ja straszną pedantką jestem i jak mała je, to zawsze coś ubrudzi, wyleje, a ja tylko ze ścierką...po zrobieniu siusiu nie zawsze spuści wodę czy klapę, a ja juz muszę wstac i obadac, bo bym nie wytrzymała...naczyn po np. obiedzie też nie umiem zostawic żeby Tż pomył, bo jakby wrócił po 16 to byłoby ich całe mnóstwo, ciągle jem coś ja albo mała...
ale z tym to przeginasz Ty masz teraz ODPOCZYWAĆ, a nie latać i sprzątać. Serio mówię, wyluzuj... Jak zostaną naczynia w zlewie to nic się nie stanie. A jak podczas zmywania dostaniesz skurczy czy czegoś, to już będzie gorzej... Przecież Ty niedawno ze szpitala wróciłaś i masz LEŻEĆ!!!
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:17   #3059
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytrynko, jestem, jestem
Hehe, widzę że Twój TŻ jak mój jak zrobi coś źle to od razu przekupić jakoś chce swoje winy

CO do bólu porodowego. Ja się samego bólu w czasie skurczu nie boję. Boję się nacięcia i tyle. Okres miałam baaaardzo bolesny, wiec jak któraś pisze że musiała brać dwa ibupromy w pierwszy dzień to zazdroszczę... Na mnie działał tylko i wyłącznie Ketonal i najlepiej Forte.
Teraz mam tylko lekkie schizy że urodzę wcześniej - po pierwsze zanim otworzą po dezynfekcji mój szpital (do 27.12) no i że przed kolejną wizytą 3.01. Mój lekarz nie przyjmuje już do Nowego Roku, a ja się boję że okaże się że mała jest za duża dla mnie (bardzo prawdopodobne) i będą mnie męczyć najpierw a potem i tak skończą na CC... Najchętniej poszłabym na jeszcze jeden pomiar jutro lub tuż po Świętach, ale musiałabym do innego lekarza a to chyba bez sensu... Nie wiem już nic. Brzuch niżej niż był i mam stresa a porządki przedświąteczne i toku...
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 14:18   #3060
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
zazdroszczę tego, że biorą Cię jeszcze za uczennicę - to całkiem miłe

Jak idę z moją córką do sklepu,to wszyscy myślą,że jesteśmy siostrami
Jesteśmy prawie tego samego wzrostu(tzn moja córka ma 175 cm), i czasem jak ona przyjeżdża do domu,to nawet ubrania nam się mylą
W sumie zawsze miałam dość dziecinną buzię,i niewiele się zmieniłam od czasów liceum- zmieniłam tylko fryzurę i zmodyfikowałam nieco styl ubierania się.
Mąż się śmieje,że jestem licealistką po 30

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-22 o 14:23
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.