Rozłąka z ukochanym - 2012

[11gabriela11]

Napisane przez biedronka91

11gabriela11 O maaatko, to cudownie, Twoje marzenia są na wyciągnięcie ręki. Z taką motywacją to zdasz wszystko na 5.

może nie wszystko na 5 bo to raczej nie możliwe. No ale chcę zdać.
Na wyciągnięcie ręki są ale boję się, że ktoś może to po prostu uniemożliwić... ;( idę się dalej uczyć dziewczyny, bo z moim TŻ gadała na skype. Omg jak ja za nim tęsknie, taki misiak z Niego. I jeszcze ten jakiś prezent na mnie czeka nooo. Rozłąkowa dalej będę. bo to tylko pół roku, ale mam nadzieję, że w tym czasie mnie nie wyrzucicie bo będę miała dużo czasu wolnego jak mój TŻ się będzie uczył.

[booombelek]

Napisane przez 11gabriela11

może nie wszystko na 5 bo to raczej nie możliwe. No ale chcę zdać.
Na wyciągnięcie ręki są ale boję się, że ktoś może to po prostu uniemożliwić... ;( idę się dalej uczyć dziewczyny, bo z moim TŻ gadała na skype. Omg jak ja za nim tęsknie, taki misiak z Niego. I jeszcze ten jakiś prezent na mnie czeka nooo. Rozłąkowa dalej będę. bo to tylko pół roku, ale mam nadzieję, że w tym czasie mnie nie wyrzucicie bo będę miała dużo czasu wolnego jak mój TŻ się będzie uczył.

masz swój cel, trzymaj się go i dąż do niego, a dasz radę i już niedługo wszystko Ci się uda!
i pewnie, że Cię nie wyrzucimy, nie ma takiej opcji!

[201610170910]

Napisane przez 11gabriela11

może nie wszystko na 5 bo to raczej nie możliwe. No ale chcę zdać.
Na wyciągnięcie ręki są ale boję się, że ktoś może to po prostu uniemożliwić... ;( idę się dalej uczyć dziewczyny, bo z moim TŻ gadała na skype. Omg jak ja za nim tęsknie, taki misiak z Niego. I jeszcze ten jakiś prezent na mnie czeka nooo. Rozłąkowa dalej będę. bo to tylko pół roku, ale mam nadzieję, że w tym czasie mnie nie wyrzucicie bo będę miała dużo czasu wolnego jak mój TŻ się będzie uczył.

Cieszę się, że tak super się Wam układa Oczywiście, że nikt Cię stąd nie wyrzuci

[11gabriela11]

Napisane przez booombelek

masz swój cel, trzymaj się go i dąż do niego, a dasz radę i już niedługo wszystko Ci się uda!
i pewnie, że Cię nie wyrzucimy, nie ma takiej opcji!

też tak sobie mówię, jeszcze trochę i koniec.
dziękuję tutaj to ja się mogę wam na prawdę wygadać. tego mi brakowało na szczęście trafiłam tutaj

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Cieszę się, że tak super się Wam układa Oczywiście, że nikt Cię stąd nie wyrzuci

też się cieszę że wszystko ok. Nawet wczoraj dostałam już list od Niego.

[Cerveza_]

Ten wątek jest zbawieniem dla zagubionych Cieszę się, że tu trafiłam, po raz kolejny

[booombelek]

Napisane przez 11gabriela11

też tak sobie mówię, jeszcze trochę i koniec.
dziękuję tutaj to ja się mogę wam na prawdę wygadać. tego mi brakowało na szczęście trafiłam tutaj

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------



też się cieszę że wszystko ok. Nawet wczoraj dostałam już list od Niego.

a i Ty nam dużo pomogłaś, cieszymy się, że i Ty tu z nami jesteś

i cudowny pomysł z tymi listami, no cudowny

[201610170910]

Napisane przez 11gabriela11

też się cieszę że wszystko ok. Nawet wczoraj dostałam już list od Niego.

Ehh, zazdroszczę Widać, że jest tak samo zakochany w Tobie jak Ty w nim Oboje się staracie i tak właśnie powinno być

Też się cieszę, że tu trafiłam Gdyby nie Wy pewnie bym ryczała non stop i się załamała...

[biedronka91]

11gabriela11 Super! Bardzo się cieszę, to znaczy, że wszystko jest możliwe. A to pół roku to da Wam tyle siły na przyszłość, że będziecie nosić góry.

booombelek Prawda. Jeszcze za naszych (brzmię jak stara babka) czasów był pewien szacunek i czuło się granice a teraz to te dzieciaki mogą już wszystko..

[11gabriela11]

Napisane przez booombelek

a i Ty nam dużo pomogłaś, cieszymy się, że i Ty tu z nami jesteś

i cudowny pomysł z tymi listami, no cudowny

czy ja wiem czy pomogłam? ja tam doświadczona nie jestem w udzielaniu rad ale czasem swoje 3 grosze wtrąciłam.

Z listami to TŻta pomysł. Powiedział mi jak płakał, że musi jechać: pisz do mnie listy, każdego tygodnia jeden i ja do Ciebie będę pisał. No byłam w szoku.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ehh, zazdroszczę Widać, że jest tak samo zakochany w Tobie jak Ty w nim Oboje się staracie i tak właśnie powinno być

Też się cieszę, że tu trafiłam Gdyby nie Wy pewnie bym ryczała non stop i się załamała...

Kłócimy się czasami, kto kogo bardziej. W każdym razie mój TŻ dostał od dziadka przestrogę, że jak mi serce złamie to z Nim będzie źle.

My też się cieszymy, że jesteś z nami. A płakać nie ma co. Tylko głowa do góry. Będzie dobrze

[ewasza14]

Sluchajcie.. Moj oczywiscie już na facebooku się nie pojawił. Zadzwonił na 2 minuty spytać się o co mi chodzi, że przeciez on się stara i jakoś się tam tłumaczył.. Napisałam mu pozniej smsa że albo coś z tym zrobi albo ja rezygnuje z takiego "układu". To ten mi wyjechał, że skoro ja nie chce to on pisać nie musi i nie będzie na siłę utrzymywał kontaktu

Albo ja jestem jakaś dziwna albo nie wiem.. Ryczę jak głupia i mam taki mętlik w głowie, że chyba dziś nie zasnę. Co ja mam robić?

[11gabriela11]

Napisane przez biedronka91

11gabriela11 Super! Bardzo się cieszę, to znaczy, że wszystko jest możliwe. A to pół roku to da Wam tyle siły na przyszłość, że będziecie nosić góry.

booombelek Prawda. Jeszcze za naszych (brzmię jak stara babka) czasów był pewien szacunek i czuło się granice a teraz to te dzieciaki mogą już wszystko..

Oby nam to dało siły, bo jeszcze długo będę rozłąkowa. Ja dopiero na drugim roku a magistra też chcę zrobić więc sporo przed nami. W każdym razie jak jestem z TŻ to wiem, że mogę wszystko. Nie istnieją dla mnie przeszkody nie do pokonania. Tylko jak jestem sama jak teraz to mi smutno ;((

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez ewasza14

Sluchajcie.. Moj oczywiscie już na facebooku się nie pojawił. Zadzwonił na 2 minuty spytać się o co mi chodzi, że przeciez on się stara i jakoś się tam tłumaczył.. Napisałam mu pozniej smsa że albo coś z tym zrobi albo ja rezygnuje z takiego "układu". To ten mi wyjechał, że skoro ja nie chce to on pisać nie musi i nie będzie na siłę utrzymywał kontaktu

Albo ja jestem jakaś dziwna albo nie wiem.. Ryczę jak głupia i mam taki mętlik w głowie, że chyba dziś nie zasnę. Co ja mam robić?

Twój TŻ ewidentnie nie liczy się z Twoimi uczuciami... Nie płacz nie warto. Przetrzymaj Go. Nie pisz. Może stwierdzi, ze mu się tęskni i napisze.

[biedronka91]

11gabriela11 Rozumiem Cię doskonale. Przed nami taka sama droga. Ale kochamy się, szanujemy, to najważniejsze. I uważamy, że damy radę, że będziemy walczyć. Będzie ciężko, ale gdy oboje to czujemy, to damy radę.


ewasza14 Ja też bym go chwilowo olała. Niech się zastanowi co zrobił i wyciągnie wnioski.

[booombelek]

a mój właśnie przyszedł. Przyjaciółka napisała mi, że próbuje do niej zagadać czy mogłaby mu pomóc mnie "udobruchać".

[11gabriela11]

W ogóle dziewczyny tak z innej beczki. Jak to jest u was. Gdy tak bardzo brakuje TŻ i oglądacie sobie film aż tu nagle.... piękna, namiętna scena. On i ona. On ją całuje łapczywie, dotyka bla bla... Nie tęskni wam się wtedy bardziej za TŻ.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez biedronka91

11gabriela11 Rozumiem Cię doskonale. Przed nami taka sama droga. Ale kochamy się, szanujemy, to najważniejsze. I uważamy, że damy radę, że będziemy walczyć. Będzie ciężko, ale gdy oboje to czujemy, to damy radę.


ewasza14 Ja też bym go chwilowo olała. Niech się zastanowi co zrobił i wyciągnie wnioski.

I to najważniejsze. Znalazłyśmy ukochaną osobę teraz to tylko walczyć i nie poddawać się.

[booombelek]

Napisane przez 11gabriela11

W ogóle dziewczyny tak z innej beczki. Jak to jest u was. Gdy tak bardzo brakuje TŻ i oglądacie sobie film aż tu nagle.... piękna, namiętna scena. On i ona. On ją całuje łapczywie, dotyka bla bla... Nie tęskni wam się wtedy bardziej za TŻ.

pewnie, że mi się tęskni.. szczególnie za taką bliskością jak w filmie

[11gabriela11]

Napisane przez booombelek

a mój właśnie przyszedł. Przyjaciółka napisała mi, że próbuje do niej zagadać czy mogłaby mu pomóc mnie "udobruchać".

i tak to z facetami jest, oni po prostu lubią "gonić króliczka"... eh... a nie doceniał to co miał...

[201610170910]

Napisane przez ewasza14

Sluchajcie.. Moj oczywiscie już na facebooku się nie pojawił. Zadzwonił na 2 minuty spytać się o co mi chodzi, że przeciez on się stara i jakoś się tam tłumaczył.. Napisałam mu pozniej smsa że albo coś z tym zrobi albo ja rezygnuje z takiego "układu". To ten mi wyjechał, że skoro ja nie chce to on pisać nie musi i nie będzie na siłę utrzymywał kontaktu

Albo ja jestem jakaś dziwna albo nie wiem.. Ryczę jak głupia i mam taki mętlik w głowie, że chyba dziś nie zasnę. Co ja mam robić?

Przykro mi, że tak się zachował Nie wiem co Ci poradzić, mój TŻ też zachowuje się ostatnio jak dupek, a ja i tak nie umiem odpuścić Nie jesteś dziwna


11gabriela11 tęskni się i to jak!!

[11gabriela11]

Napisane przez booombelek

pewnie, że mi się tęskni.. szczególnie za taką bliskością jak w filmie

no właśnie mi też i to bardzo i potem mojemu TŻ wypisuję jak mi go brakuje właśnie teraz. On mi za to obiecuje, że jeszcze będę miała go dosyć. No nie jestem tego taka pewna...
a potem jeszcze mi się On śni po właśnie takiej tęsknocie...

[biedronka91]

11gabriela11 Mnie się też śni TŻ ostatnimi czasy każdej nocy.

booombelek Oj.. Chyba już bym się kompletnie zakręciła na Twoim miejscu..

[201610170910]

Napisane przez booombelek

a mój właśnie przyszedł. Przyjaciółka napisała mi, że próbuje do niej zagadać czy mogłaby mu pomóc mnie "udobruchać".

Jak on sobie wyobraża udobruchać Cię po tym wszystkim Niech lepiej zajmie się uporządkowaniem swojego życia, swoich myśli, uczuć i tego co robi... A dopiero potem niech pomyśli o tym żeby walczyć o Ciebie.

[lucyohlucy]

Dziewczyny, ja nie wiem nawet o czym pisać, nic sie nie dzieje, nauka, rozmowy z TŻ... Wszystko u nas dobrze... Wczoraj była w trochę gorszym nastroju (moj TŻ przyjechał do uk z kolegą, który też poznał tam dziewczynę, włoszkę... Właśnie dołączyła do niego w Sydney... tak łatwo im poszło, Włochy maja umowę w Australią i wiza to pikuś. I tak mi się smutno zrobiło bo też tak chcę :<)

Wiedziałam, ze TŻ chce oglądać nba, więc tylko luźno gadaliśmy na fb... i chyba wyczuł że się coś źle czuję, bo nagle zaczął mi wysyłać linki do takich ciepłych puchatych szlafroków, w pięknych kolorach i wzorach Bo wczoraj żartowałam, że chcę taki z napisem 'królowa drogi mlecznej' I tak mi to poprawiło humor i spokojnie usnęłam

W porównaniu z Waszymi problemami to mam sielankę i aż głupio pisać.

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Jak on sobie wyobraża udobruchać Cię po tym wszystkim Niech lepiej zajmie się uporządkowaniem swojego życia, swoich myśli, uczuć i tego co robi... A dopiero potem niech pomyśli o tym żeby walczyć o Ciebie.

dokładnie.. ja już nie chcę z nim rozmawiać.

[201610170910]

Napisane przez lucyohlucy

Dziewczyny, ja nie wiem nawet o czym pisać, nic sie nie dzieje, nauka, rozmowy z TŻ... Wszystko u nas dobrze... Wczoraj była w trochę gorszym nastroju (moj TŻ przyjechał do uk z kolegą, który też poznał tam dziewczynę, włoszkę... Właśnie dołączyła do niego w Sydney... tak łatwo im poszło, Włochy maja umowę w Australią i wiza to pikuś. I tak mi się smutno zrobiło bo też tak chcę :<)

Wiedziałam, ze TŻ chce oglądać nba, więc tylko luźno gadaliśmy na fb... i chyba wyczuł że się coś źle czuję, bo nagle zaczął mi wysyłać linki do takich ciepłych puchatych szlafroków, w pięknych kolorach i wzorach Bo wczoraj żartowałam, że chcę taki z napisem 'królowa drogi mlecznej' I tak mi to poprawiło humor i spokojnie usnęłam

W porównaniu z Waszymi problemami to mam sielankę i aż głupio pisać.

Pisz, pisz Fajnie poczytać, że przynajmniej innym się układa

[11gabriela11]

Napisane przez lucyohlucy

Dziewczyny, ja nie wiem nawet o czym pisać, nic sie nie dzieje, nauka, rozmowy z TŻ... Wszystko u nas dobrze... Wczoraj była w trochę gorszym nastroju (moj TŻ przyjechał do uk z kolegą, który też poznał tam dziewczynę, włoszkę... Właśnie dołączyła do niego w Sydney... tak łatwo im poszło, Włochy maja umowę w Australią i wiza to pikuś. I tak mi się smutno zrobiło bo też tak chcę :<)

Wiedziałam, ze TŻ chce oglądać nba, więc tylko luźno gadaliśmy na fb... i chyba wyczuł że się coś źle czuję, bo nagle zaczął mi wysyłać linki do takich ciepłych puchatych szlafroków, w pięknych kolorach i wzorach Bo wczoraj żartowałam, że chcę taki z napisem 'królowa drogi mlecznej' I tak mi to poprawiło humor i spokojnie usnęłam

W porównaniu z Waszymi problemami to mam sielankę i aż głupio pisać.

pisz pisz. Wcale nie głupi problem. Też tak mam. Moja znajoma będzie jechała do swojego TŻ do Turcji 6 lutego. Też jej zazdroszczę. Ale pocieszam się, że ja może pojadę tego 17 lutego i już szybko nie wrócę

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Dziewczyny podzielę się z wami czymś baaaardzo zabawnym. Może wam to humor poprawi. Otóż siedzę i się uczę cały dzień a mój pies (labrador) sobie smacznie chrapie i co jakiś czas takie bąki przeokropne puszcza że aż nie ma czym oddychać. no ja wysiadam normalnie... a jadła normalnie tak jak zwykle.

[cala_ja]

11gabriela11 ma psina potrzeby moja bratanica jest jeszcze malutka je tylko mleczko jakieś kaszki a jej kupki śmierdzą tak strasznie że trzeba maske tlenową zakładać do przebierania

[11gabriela11]

no ale żeby cały dzień, ja rozumiem raz jakiś czas i sobie jeszcze smacznie chrapie

[biedronka91]

Hahaha.. Współczuję, zwłaszcza, że to zwierzę i raczej nie ma takich ograniczeń jak ludzie, zazwyczaj bo wiadomo, że zdarzają się też niewychowane przypadki.

[cala_ja]

Ogólnie to ja was dziewczyny podziwiam że wy jestescie takie silne i ogarnięte. Jakby mój TŻ nie odzywał się do mnie dwa dni albo więcej to bym sie chyba zapłakała a w myślach układała najgorsze scenariusze. Bardzo lubie czytać co piszecie łatwiej mi przejśc przez ta rozłąke jak widzę że nie jestem sama i mam grupe wsparcia

[biedronka91]

Dla mnie też to jest jak grupa wsparcia. Mimo wszystko, w grupie zawsze raźniej. Zwłaszcza, jeżeli wszystkie doskonale się rozumiemy i na dodatek wszyscy są tutaj tacy serdeczni.

[lucyohlucy]

Napisane przez cala_ja

Ogólnie to ja was dziewczyny podziwiam że wy jestescie takie silne i ogarnięte. Jakby mój TŻ nie odzywał się do mnie dwa dni albo więcej to bym sie chyba zapłakała a w myślach układała najgorsze scenariusze. Bardzo lubie czytać co piszecie łatwiej mi przejśc przez ta rozłąke jak widzę że nie jestem sama i mam grupe wsparcia

Też nie wiem co bym zrobiła... pewnie płakałabym i wyła z tęsknoty Chyba rozpieszczona jestem przez mojego tż... ma swoje wady, ale zalety je daleko przewyższają