Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[aanik]

.

[niutka1]

a ja mam już 5 cm naturalek

[malusienka]

witam mogę się do Was przyłączyć??
od kilku lat katuje moje włosy rozjaśnianiem. latem pojechałam po całości i zrobiłam sobie platynową czuprynkę. a moim naturalnym kolorkiem jest ciemny blond (że to ciemny blond dowiedziałam się z wizażu, bo zawsze uważałam go za brąz). w każdym razie jest duuuużo ciemniejszy od obecnego koloru.
ostatnio włoski farbowałam we wrześniu i obiecałam sobie, ze skończę z tym. wyglądam fatalnie z takim 3-4 cm wyraźnym odrostem ;(
najgorsze jest to, że mam półdługie włosy i szkoda mi schodzić z długości. no nie mam pomysłu co z tym zrobić, chyba zacznę regularnie malować te jaśniutkie blondy szamponetkami

[anngeli]

Napisane przez aanik

Myślę, że nie ma się czym przejmować, bo spięć nie ma . Tylko ja jestem dziwna i się przyczepiłam do tej 'myszowatości'. Chyba dlatego, że nigdy nie lubiłam swojego popielu i zawsze uważałam go za najbardziej myszowatego z myszowatych(chociaż do ciemnych blondów rzeczywiście on nie należy, a one też bywają popielate) .

Moim zdaniem ciemne blondy są bardzo ładne i nigdy nie uważałam ich za nijakie(w przeciwieństwie do moich włosów) - kiedyś marzyłam o takim ciemnym blondzie w ciepłym odcieniu. Właściwie teraz mam coś takiego na głowie, bo zostały mi resztki spranej farby w kolorze złocistego brązu.

dziękuję

A mi tam się Twój kolorek podoba , spójrz na to tak że to unikatowy kolor :P mało kto go ma, może zaprezentujesz swój kolor dawny i obecny? A poza tym , przyszło mi teraz takie coś na myśl : ciemne blondy są śliczne ale tylko te naturalne i zadbane, a taki jak Twój - typowy popiel nawet osiągnięty farbą daje super efekt ale podkreślam - to takie mojhe zdanie i przecież każdy może mieć inne
A wy jak uważacie? Głównie dlatego tak twierdzę że te robione farbą ciemne blondy z chłodnymi refleksami wypłukują się zostawiając siwo- zielone poświaty, a znów te z ciepłymi refleksami blondy, zmywają się na rudo, jasny brąza etc. A popielate zmywają na siwo ale i tak korzystniej to wygląda, stąd moje uprzedzenie do ciemnych blondów robionych sztucznie, ale na pewno są jakieś wyjątki i komuś się udało trafić w 10

[Ombligo]

Napisane przez niutka1

a ja mam już 5 cm naturalek

Ja też . Co stosujesz na porost?

[margolciak]

A mi się na szczęście udało powrócić do naturalnych włosów. Mam naturalnie ciemne włosy < nie czarne niestety > , a malowałam na burgundowy. Cudownie się czułam w tym kolorze , jednak stan moich włosów pozostawiał wiele do życzenia- od zawsze miałam długie, miękkie zdrowe włosy - co starciałam po farbowaniu. Po 2 latach malowania postanowiłam że wrócę do naturalnych. I tak też zrobiła, Przez ostatni rok nie malowałam, a kilka dni temu ściełam włosy na krótko. Co prawda mam teraz chłopczyce na głowie, ale mam nadzieję, że odrosną w ciągu kilku lat - i znowu będę miała ładną , kobiecą czuprynkę

[astromeriaa]

co tak cicho, dziewczyny dałączajcie zdjęcia, jak macie ze swoimi odrostami, tez to muszę zrobić w końcu.

[yes]

11 dni temu pofarbowalam swoje rozjasniane wloski bez naruszania 5 cm odrostu w kolorze ciemnego blondu farbką garnier 100% color 701 ciemny blond. Kolor złapał rónomiernie, aczkolwiekk w porównaniu do mojego to jest on na maksa popielaty - moje naturalki (teraz juz prawie 6cm) maja ciepły refleks !! troche mi to przeszakdza, bo ja jako włosomaniaczka widzę ten kontrast w refleksie... Do jasnego blondu moje naturalki wyglądały jak... prawie czarne (wiadomka :P) i na dodatek chłodne. Ale się zdziwiłam- prawda wyszła na jaw dopiero po farbowaniu na ciemne ^^


wklejam zdjęcia z jakiego blondu przeszłam na ciemny... oczywiście nie naruszając odrostu


powiem wam, że trochę mi szkoda tych jasnych - jakos się w nich wyróżniałam... Ale jaką widzę poprawę włosów!! masakra. niebo a ziemia na korzyść ciemnych oczywiście

[martha-z]

yes w poniedziałek wykonuje taki sam zabieg włosom jak Ty mam nadzieję, że efekt będzie równie zadawalający jak u Ciebie marzę już bardzoo o naturalnym kolorze a na te blond patrzeć nie moge...

[P-o-n-y]

ja nadal dzielnie walcze... nie wiem, czy ktos mnie kojarzy, kilka stron temu pisalam, ze mam zamiar zejsc z koloru czarnego
narazie mam... jakies 2 cm odrostu.
czarnego mam juz dosc. chce znowu farbowac sie na brąz...
zastanawiam sie, czy nie farbowac po prostu tylko i wylacznie odrostow na wybrany brąz, zeby nie bylo az tak widac kontrastu... naturalny kolor wlosow to taki szary ciemny blond, takze naprawde sporo widać moj odrost...
co o tym myslicie? ;>

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

ah, no i jeszcze zeby jakos usprawnic zejscie z koloru czarnego, to jakies 3 tygodnie temu scielam wlosy z dlugosci prawie do pasa, do takej za ramiona i jest o niebo lepiej, moge rozczesac wlosy, nawet fryzjerka miala z tym problem. to byl tylko dowod na to, jak bardzo zostaly zniszczone przez farbowanie na czarno ;]

[niutka1]

Ja też . Co stosujesz na porost?

Przez ostatni miesiąc to praktycznie tylko naturalne odzywki z żółtkiem, róznymi olejami ( kokosowy, ryżowy, z pestek winogron, oliwa z oliwek) , do tego szampon wzmacniający z rzepy Joanny. Jednak najlepsze sa te naturalne sposoby, żadne nisimy itd... mi nie pomogły.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez astromeriaa

niemożliwe!

Napisane przez majreg

Niesamowite. Ja też tak chcę. Nie masz żadnego przesuszenia naprawdę? A co z siwymi jak ktoś ma?

Napisane przez zabciajs

WOW! Myślałam,że jest tylko takie coś jak rozjanienie włosów. I wtedy dość że strasznie się niszczą to jeszcze trzeba zafarbować bo rozjaśnione kolory mają tysiąc barw paskudnych.
Dekoloryzacja! Hmm jeśli faktycznie nie niszczy włosów to wybawienie. Ale na moje dłuuugaśnie włosy to musiałabym wydać majatek, na co sobie nie moge pozwolić:/

MOŻLIWE!!!!
Ale wiecie co...Sama bym nie uwieżyła gdyby mi ktoś inny o czymś takim opowiadał. Ta fryzjerka miała 2 rodzaje dekoloryzacji do wyboru. Taką "tańszą i gorszą" jak to ona ujeła..Która i owszem wyciąga kolor farby ale i twój własny również i po nim przymusowo musisz pofarbować włosy(jak chcesz swój kolor) no i trochę wysusza włosy..

Oraz tą droższą dekoloryzację (tę co ja miałam) Jeszcze mam gdzieś w domu chyba zapisaną nazwę tego produktu.
I włosy mam rzeczywiście mięciusieńkie! Nie jest to efekt po żadnych jedwabiach etc. Bo nie używam takich.Często nawet odżywki nie chcwe mi się z lenistwa nałożyć. A od dekoloryzacji mineło już ok.6 tyg.? Może więcej i włoski mięciutkie nadal.

Może warto więc zaryzykować. Ja zaryzykowałam.Jak szłam do salonu myślałam sobie "raz kozie3 śmierć, najwyżej polecę naprzeciw do sklepu, kupie farbę i zafarbuje".Ale wyszło dobrze!

Napisane przez aanik

Nie no spoko. Zdziwiłabym się gdybym zobaczyła gdzieś kolor podobny do swojego, nawet o taką farbę jest bardzo trudno.
Poza tym ja się chyba nie kwalifikuję, bo to nie jest ciemny blond tylko jasny popielaty. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że ciemne blondy wcale nie są myszowate. Przynajmniej moim zdaniem, bo mam na głowie prawdziwą siwiznę. (....)
A tu popielate blondy, jedne szare a inne jeszcze bardziej. Ostatni to mój, jeszcze nie farbowany.

NIe jest tak źle
Ja mam naturalne baaaardziej popielato-siwe niż twoje..Twoje to jeszcze nic.
jeszcze nigdy nie zauważyłam nikogo z takimi włosami jak moje.Nawet fryzjerki się dziwią. A kjażda "popielata farba" wychodzi na moich włosach w tonacji cieplejszej niż moje własne

Dlatego zastanawiam się czy ja jeszcze zaliczam się do blond czy już do siwych..Albo ciemno-siwych?

[zabciajs]

Napisane przez Sweet_Jelly

MOŻLIWE!!!!

A jakie masz długie włosy? I ile zapłaciłaś?

[Sweet_Jelly]

Napisane przez zabciajs

A jakie masz długie włosy? I ile zapłaciłaś?

mam włosy krótkie! Ale sukcesywnie zapuszczam:-D
Zapłaciłam 70zł (ale podkreślam że to jest cena na niezbyt duże miasteczko)

[zabciajs]

Napisane przez Sweet_Jelly

mam włosy krótkie! Ale sukcesywnie zapuszczam:-D
Zapłaciłam 70zł (ale podkreślam że to jest cena na niezbyt duże miasteczko)

70zł za krótkie, moja kuzynka za rozjaśnianie średnich 90 zł (oczywiście takie co później trzeba się zarbować) więc ja z dłuuuugimi włosami to pomarze sobie o tej cudownej jak piszesz dekoloryzacji.
OK 200 zł to szacuje zwykłe rozjaśnianie.

[karolina1466]

czyli dekoloryzacja nie taka straszna jak ją malują

[niutka1]

czyli dekoloryzacja nie taka straszna jak ją malują

tak, ale sweet jelly ma włosy krótkie, więc takie się zupełnie inaczej dekoloryzują, wiadomo, mniej jest warstw farby na nich, a np na długich sa kilkuletnie warstwy farby i ciężko jest z tego zejść, więc jesli macie długie włosy to raczej nie miejcie nadziei

ten dekoryzator co uzyła fryzjerka to pewnie jeden z dwóch na rynku, jest elgon i jeszcze taki drugi francuska nazwa, pisza o nim dziewczyny na wątku o dekoloryzacji, ja osobiście używałam kiedys elgonu, ale na długie włosy, owszem nie ruszył odrostów i włoski były po nim bardzo ładne, z czarnego zeszły mi na rude, tylko ze po nim nie mozna farbowac, bo jakakolwiek farba znów łapie na ciemno

[Sweet_Jelly]

Napisane przez niutka1

tak, ale sweet jelly ma włosy krótkie, więc takie się zupełnie inaczej dekoloryzują, wiadomo, mniej jest warstw farby na nich, a np na długich sa kilkuletnie warstwy farby i ciężko jest z tego zejść, więc jesli macie długie włosy to raczej nie miejcie nadziei

ten dekoryzator co uzyła fryzjerka to pewnie jeden z dwóch na rynku, jest elgon i jeszcze taki drugi francuska nazwa, pisza o nim dziewczyny na wątku o dekoloryzacji, ja osobiście używałam kiedys elgonu, ale na długie włosy, owszem nie ruszył odrostów i włoski były po nim bardzo ładne, z czarnego zeszły mi na rude, tylko ze po nim nie mozna farbowac, bo jakakolwiek farba znów łapie na ciemno

Na bank to nie byłą żadna francuska nazwa ani elgon ..bo elgon znałam ze słyszenia wcześniej i dlatego spytałam się o nazwę..I ma nazwę jakoś na K... Kurcze.. poszukam w tygodniu tej kartki z nazwą dla was


Ale co do krótkich włosów to troszkę prawda..Bo na tych włosach mogły być ze 3 warstwy farby góra..
Pewno na takich kilkuletnich to by trzeba było 2x dekoloryzator położyć(tak sądzę)
No i jeszcze długie włosy masz...kto wie może 300zł w moim miasteczku...A w większych to aż strach pomyśleć!! 700-800????

[niutka1]

o juz wiem mi chodziło o Renee Blanche, ale może i inne firmy zaczęły wypuszczać tego typu dekoloryzatory...
Znalazłam jeszcze takiej marki Chantal Prosalon- colorpeel - tez na takiej samej zasadzie jak renee

[anngeli]

Ech... coś tak ucichły te co zapuszczają i na wątku na którym się wraca do naturalnych czytam ciągle o farbowaniu i o dekoloryzacji. Może i ta druga metoda o której piszecie "nic włosom nie robi". Ale podstawowa dekoloryzacja robiona nawet w dobrym z pozoru salonie to zwykłe i radykalne ściąganie farby które osłabia wasze włosy, fryzjerkom często nie zależy na stanie naszych włosach, a na efekcie. Więc ja miałam włosy duzo mniej zniszczone po nałożeniu 2 x ilości rozjaśniacza z joanny niż moje koleżanki po dekoloryzacji w salonach (co najzabawniejsze, prawie każda w innym mieście! )




Mój odrost ma około 3 - 4 cm, ale nie jest jakoś mocno widoczny (w zasadzie na szczęście) A wasze odrościki jak tam ?
A no i stan moich włosów, tych co są pokryte farbą jest również coraz lepszy mimo że przez ostatni tydzień jedyne czego używam to szampon shauma + radical mgiełka po myciu.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości w zapuszczaniu oraz powodzenia dla dziewczyn które będą musiały dekoloryzacji się poddać etc trzymam kciuki

[melluani]

chyba czas się do Was przyłączyc
Trace motywacje i częściej zastanawiam sie nad ponownym farbowaniem włosów.
Nie farbuje włosów od połowy lutego i mam już 11 cm odrostu. wracam do naturalnego (popielaty lub szaro-mysi, jak kto woli) a włosy mialam ciemny brąz z lekkim odcieniem wiśni. w maju miałam robioną dekoloryzację, niestety moje włosy były dlugie i miały kilka warstw farby, więc tylko trochę się rozjaśniły. Jednak faktem jest, że teraz chodze cały czas z ciemna kitką.
Mam tylko nadzieję, że z waszą pomocą, motywacją i sukcesami nie poddam się. Czego i wam życzę

[niutka1]

melluani juz 11 cm
nie możesz sie poddac i zaprzepaścic teraz tych miesięcy zapuszczania odrostów, to by było całkiem bez sensu

wszystkim dziewczynom, które farbowały wiele lat i jakos nie moga wytrwać w hodowaniu odrostów ( tak jak ja pare mscy temu) podpowiadam, że istnieje jeszcze metoda ścięcia włosów tych farbowanych, wtedy hoduje sie tylko naturalki i wydaje mi sie to o wiele prostsze, ja mam obecnie 5 cm, ściełam wczesniej na 3 mm, ale mniej odwaznym moge zaproponowac, by zapuściły odrost tak własnie do 5-10 cm i ścieły na jakąs fajną fryzurkę, takie naturalne krótkie włoski sie o wiele lepiej pielęgnuje i one odrastaja bardzo silne i zdrowe

[Martilla]

Mój odrost ma już 11 cm, już się przyzwyczaiłam do niego i nawet już nie myślę o farbowaniu.

[anngeli]

Napisane przez Martilla

Mój odrost ma już 11 cm, już się przyzwyczaiłam do niego i nawet już nie myślę o farbowaniu.

No i super ! Też już bym chciała mieć taki odrost ale kwestia czasu, tak mnie cieszy każdy cm naturalnych, że nawet nie myślę o farbowaniu.

[Sophie84]

cześć dziewczyny dawno tu nie zaglądałam, ale stwierdziłam że muszę się wreszcie pochwalić że udało mi się już wrócić do swojego naturalnego koloru miałam włosy farbowane na blond, a teraz mam swoje mysie i jestem baaaaardzo zadowolona, są w o wiele lepszej kondycji, błyszczące, miękkie teraz rozpoczynam akcję zapuszczanie może wkrótce wrzucę tu jakieś fotki z mojej ciężkiej drogi do naturala trzymajcie się!życzę dużo wytrwałości i cierpliwości

[anngeli]

Napisane przez Sophie84

cześć dziewczyny dawno tu nie zaglądałam, ale stwierdziłam że muszę się wreszcie pochwalić że udało mi się już wrócić do swojego naturalnego koloru miałam włosy farbowane na blond, a teraz mam swoje mysie i jestem baaaaardzo zadowolona, są w o wiele lepszej kondycji, błyszczące, miękkie teraz rozpoczynam akcję zapuszczanie może wkrótce wrzucę tu jakieś fotki z mojej ciężkiej drogi do naturala trzymajcie się!życzę dużo wytrwałości i cierpliwości

Oj tak tak wstaw żebyśmy motywacji miały trochę, bo jak na razie tylko o farbach czytam . No i gratuluję oczywiście ! Jejjuuu ile ja bym dała żeby mieć chociaż roczny już odrost :P

[alutka0]

odrost ponad 4 cm (jakieś 4,3 ) postanowiłam że jak moj odrost osiagnie dlugosc do ucha to pocieniuje wlosy na 2 dlugosci. 1 bedzie naturalna a "pod spodem(druga dlugosc) jeszcze farbowane . co o tym myslicie?

[niutka1]

alutkao, fajny pomysł, nawet gdzies widziałam taka fryzure dwukolorowa, może uda mi sie potem wkleic jak znajde

[alutka0]

niutka1 a jak tam Twoje włoski?

[niutka1]

niutka1 a jak tam Twoje włoski?

5 cm, jak stoi w podpisie
fajniutkie juz sa takie