Sposoby Japonek na piękną cerę.

[Diableria]

Dziewczyny, wczoraj w Krakowie na Woli Duchackiej widziałam Panią która chroniła się przed słońcem parasolką Jeśli mogę się wtrącić to mam parasolkę tej firmy http://piekneparasolki.pl/8-parasolki-parasole i jest świetna, dzięki wzorowi (mam Pole Maków) mogę też chronić się nią od słońca

[Bruja]

Chciałam zajrzeć jakie parasole z filtrem są na ebayu i na co trafiłam? Akurat w temacie - parasol z "wiatrem"

Ja tam nie mam problemu z tym, że będą się gapić. Większy z tym, że nie potrafię znaleźć ładnej parasolki z filtrem uv dla siebie .

[margop]

A mnie się bardzo podobają tradycyjne japońskie czy chińskie papierowe.

[beafrance]

Napisane przez Diableria

Dziewczyny, wczoraj w Krakowie na Woli Duchackiej widziałam Panią która chroniła się przed słońcem parasolką Jeśli mogę się wtrącić to mam parasolkę tej firmy http://piekneparasolki.pl/8-parasolki-parasole i jest świetna, dzięki wzorowi (mam Pole Maków) mogę też chronić się nią od słońca

piekne ale nie ochronia przed promieniami

[loss_lauri]

Napisane przez Isobe

Nooo, nie dmucha strumieniem zimnego powietrza (przynajmniej mój model, ale znając pomysłowość japaończyków, może i są takie z wicherkiem). Ale chłodniej - przecież w cieniu zawsze chłodniej!
Tutaj lato jest wilgotne, wiec płynę sobie pod moją umbrella równo, bo w termostacie cielesnym w takich warunkach nie działa odparowywanie, ale przynajmniej nie skwierczę, nie marszczę się i nie parzy.

Jak tylko mi sie zmieści w walizce, to obowiazkowo biorę parasolkę ze sobą do kraju. A niech sie gapią i... cierpią Przywykłam, bo tutaj też sie na mnie gapią - choć z innego powodu

wiem, że nie ma klimatyzacji myślałam tylko, że to podbicie w japońskich parasolkach ma może coś wspólnego z materiałem z którego są zrobione np te srebrno-złote koce (chłodząco-grzejące) z apteczek i karetek pogotowia i dlatego może chłodzić

Napisane przez Diableria

Dziewczyny, wczoraj w Krakowie na Woli Duchackiej widziałam Panią która chroniła się przed słońcem parasolką Jeśli mogę się wtrącić to mam parasolkę tej firmy http://piekneparasolki.pl/8-parasolki-parasole i jest świetna, dzięki wzorowi (mam Pole Maków) mogę też chronić się nią od słońca

ja dzisiaj jeździłam przez Wolę Duchacką, ale bez parasolki - było pochmurno

Napisane przez Bruja

Chciałam zajrzeć jakie parasole z filtrem są na ebayu i na co trafiłam? Akurat w temacie - parasol z "wiatrem"

Ja tam nie mam problemu z tym, że będą się gapić. Większy z tym, że nie potrafię znaleźć ładnej parasolki z filtrem uv dla siebie .

fajna

[desti]

Napisane przez lameczka

hmm..ciekawe

w sumie podobne zadanie maja wszelkie podkoloanowki/rajstopy uciskowe ale te czesto sa malo przyjemne w noszeniu... a juz typowo medycznych to pacjenci ogolnie nie cierpia, bo to guma ... a te sa bardzo przyjemne, chyba zakupie druga pare na zmiane

[gabs]

Napisane przez desti

w sumie podobne zadanie maja wszelkie podkoloanowki/rajstopy uciskowe ale te czesto sa malo przyjemne w noszeniu... a juz typowo medycznych to pacjenci ogolnie nie cierpia, bo to guma ... a te sa bardzo przyjemne, chyba zakupie druga pare na zmiane

Oj przyjemne, właśnie narzuciłam je na odnóża bo mi dziś praca plus załatwianie spraw na mieście wymęczyło nogi. Jak tylko poczuję przypływ gotówki, to je zamówię. Lub poproszę koleżankę o zakup i przysłanie. Najlepiej razem z płytą i singlem upatrzonym

[Isobe]

Napisane przez loss_lauri

wiem, że nie ma klimatyzacji myślałam tylko, że to podbicie w japońskich parasolkach ma może coś wspólnego z materiałem z którego są zrobione np te srebrno-złote koce (chłodząco-grzejące) z apteczek i karetek pogotowia i dlatego może chłodzić

Idea jest ta sama - odbicie promieni/temperatury na zewnątrz/do wewnątrz. Tak myślę, na logikę. I z obrazków doąłczonych do parasola W przypadku parasolki promienie odbijaja się od jego powierzchni - co nie oznacza, że trzeba chodzić z blaszakiem nad głową (mogłoby to być niebezpieczne dla przechodniów i kierowców), większość parasolek jest powlekana UV od spodu, właśnie po to, by nie oślepiać. Że tam sobie promyki przejdą przez wierzchnie , dekoracyjne warstwy nie szkodzi, izolacja jest ...

Ale dużo jest także słonecznych parasoli bez powłoki, ot takie zacieniające tylko i też sie sprzedają i są w użyciu.
Aktualnie nie rozstaje się z najpopularniejszym w Jp, foliowym parasolem przeciwdeszczowym, który uważam za równie genialny wynalazek - do kupienia za grosze w każdym convinient store. Must have podczas rainy season. Jest kompletnie przeźroczysty, wiec można go używać jak przedniej szyby gdy zawieje deszczem, bez strachu, że się na kogoś wlezie.

[pycia17]

Japonki sa tak piękne, ich buźki są tak śniade, zadbane, już nie wspomnę o ich figurze, dla mnie to jak kubeł zimnej wody, jak patrze na siebie w lustrze

[loss_lauri]

Napisane przez Isobe

Idea jest ta sama - odbicie promieni/temperatury na zewnątrz/do wewnątrz. Tak myślę, na logikę. I z obrazków doąłczonych do parasola W przypadku parasolki promienie odbijaja się od jego powierzchni - co nie oznacza, że trzeba chodzić z blaszakiem nad głową (mogłoby to być niebezpieczne dla przechodniów i kierowców), większość parasolek jest powlekana UV od spodu, właśnie po to, by nie oślepiać. Że tam sobie promyki przejdą przez wierzchnie , dekoracyjne warstwy nie szkodzi, izolacja jest ...

Ale dużo jest także słonecznych parasoli bez powłoki, ot takie zacieniające tylko i też sie sprzedają i są w użyciu.
Aktualnie nie rozstaje się z najpopularniejszym w Jp, foliowym parasolem przeciwdeszczowym, który uważam za równie genialny wynalazek - do kupienia za grosze w każdym convinient store. Must have podczas rainy season. Jest kompletnie przeźroczysty, wiec można go używać jak przedniej szyby gdy zawieje deszczem, bez strachu, że się na kogoś wlezie.

a mogłabyś mi jeszcze napisać ile kosztuje taka parasolka z powłoką jaką ty masz i gdzie się ją kupuje? koleżanka wybiera się do Japonii i chyba zrobię u niej zamówienie

[MuffinBaby]

Napisane przez margop

http://allegro.onet.pl/parasolka-par...629644943.html

zaczynam takie widywać

Ja chce taki parasol,ale oh! jakie to drogie!!!!!

[Moyraa]

Przepraszam, że teraz tak wyskakuję jak Filip z konopii, ale.. Ale musze pochwalić wieloetapowy demakijaż . Od jakiegoś tygodnia robię tak:

• moczę ręce w wodzie - nakładam olej z pestek winogron
• robię 5-minutowy masaż olejem (musze przejrzeć te filmiki, bo nie wiem jak to dokładnie ma wyglądać )
• zmywam dwa razy żelem babydream (tym niebieskim) i wodą przegotowaną
• potem chlup zimna woda mineralna
• ... a na końcu hydrolat z głogu na półmokrą twarz

(poźniej niczym nie smaruję)
Nie jestem pewna, czy ostatni krok mi służy, spróbuję bez niego... Ale ogólnie rzecz biorąc - bardzo poprawił się stan mojej cery! Miałam wielki problem z przesuszeniem (praktycznie już całej) twarzy. Teraz prawie całkiem problem zniknął i twarz jest miła w dotyku, jedynie nos się troszkę łuszczy po umyciu, ale za chwilę to uczucie ściągnięcia i skórki znikają .
Także z czystym sumieniem mogę polecić! Nawet nie jestem już buraczano-czerwona jak kiedyś .

Pozdrawiam wszystkie Japoniomaniaczki (też powoli zakochuję się w Japonii ) .

[frostis]

Mi tez sie po wieloetapowym oczyszczaniu poprawila cera.
W sumie ten pomysl ma wiele nawet nie-japonskich firm np Clinique w ofercie.
Mi ta metoda baaaaardzo podpasowala.
Ws umie to generalnie uwielbiam azjatycka filozofie nakladania roznych preparatow w plynnej postaci.Jak kiedys przebywalam w Tajlandi 8 mcy to widzialam,ze tam tez jest masa kosmetykow w lekkiej plynnej,lub polplynnej postaci.Szybko wnikaja w skore ,bez zbednego obciazania jej.Mysle,ze wtedy mozna tez latwiej nakladac kolejne warstwy i skora to wchlania lepiej.
Od 3 dni mam podkolanowki scholl,super
Ale chcialabym jeszcze dokupic te dlugie ,na noc.

[gabs]

Napisane przez frostis

Mi tez sie po wieloetapowym oczyszczaniu poprawila cera.
W sumie ten pomysl ma wiele nawet nie-japonskich firm np Clinique w ofercie.
Mi ta metoda baaaaardzo podpasowala.
Ws umie to generalnie uwielbiam azjatycka filozofie nakladania roznych preparatow w plynnej postaci.Jak kiedys przebywalam w Tajlandi 8 mcy to widzialam,ze tam tez jest masa kosmetykow w lekkiej plynnej,lub polplynnej postaci.Szybko wnikaja w skore ,bez zbednego obciazania jej.Mysle,ze wtedy mozna tez latwiej nakladac kolejne warstwy i skora to wchlania lepiej.
Od 3 dni mam podkolanowki scholl,super
Ale chcialabym jeszcze dokupic te dlugie ,na noc.

Podejrzewam, że konsystencja ich mazideł wynika raczej z potrzeby klimatu - w wilgotnym powietrzu cięższe kosmetyki z pewnością wyglądają makabrycznie.

[frostis]

Tak,tez mysle,ze to kwestia klimatu.Ale ja mam mega tlusta cere i mi wlasnie takie plynne,lekkie kosmetyki wybitnie pasuja.
Na poprzedniej stronce byl poruszony temat wegla,charcoal w kosmetyce.
On dziala antybakteryjnie,przyciaga wszystkie zanieczyszczenia w skorze.
Ja mam maseczke Origins,wlasnie z weglem i sie przekonalam na wlasnej skorze jak wegiel oczyszcza.Skora po jej uzyciu jest gladziutka,oczyszczona.Ba rdzo szybko znikaja plamki,rozjasnia przebarwienia,u mnie lepiej niz np skinoren.Niestety przestalam ja uzywac bo zawsze na drugi dzien po jej uzyciu zaczely mi wyskakiwac wielkie pryszczePodejrzewam,ze na tym wlasnie dziala efekt wyciagania zanieczyszczen.
Niezwykłe własności węgla aktywnego wynikają z jego zdolności adsorpcji (przyciągania i zatrzymywania na powierzchni) wielu substancji. Węgiel aktywny jest uznawany za najsilniejszy adsorbent występujący w stanie naturalnym. Zdolności adsorpcyjne węgla znacznie zwiększa proces aktywacji, który nadaje mu porowatą strukturę. W efekcie 1 g węgla aktywowanego może mieć powierzchnię przyciągania rzędu 2 tys. m2 (więcej niż powierzchnia 4 boisk do koszykówki ! ) .

Fizyczny i chemiczny mechanizm adsorpcji węgla nie jest dotąd dokładnie poznany, ale wiadomo, że wychwytuje (adsorbuje) :
- toksyczne gazy,
- bakterie, wirusy i wydzielane przez nie toksyny,
- substancje rakotwórcze, drażniące i alergogenne (wywołujące uczulenia),
W sumie, około 90% ogólnej ilości związków organicznych jest wychwytywana, a jedynie 10% można uznać za słabo adsorbowane przez węgiel aktywny, dzięki czemu ma on działanie detoksykujące, a nade wszystko działa silnie przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie.

Pierwsze wzmianki o wykorzystaniu jego niezwykłych własności pochodzą z czasów Hipokratesa. Już w IV w pne, Hipokrates i jego uczniowie zalecali zasypywanie ran węglem drzewnym w celu usunięcia przykrego zapachu. Węgiel drzewny był oficjalnie stosowanym lekarstwem w USA (zaklasyfikowany jako bezpieczny i efektywny lek na ostre zatrucia). Został skreślony z Farmakopei US około 1950 roku. Przyczyną skreślenia nie była jego nieskuteczność, ale przekierowanie amerykańskiej medycyny w stronę przemysłu farmaceutycznego.

W odróżnieniu od syntetycznych preparatów farmakologicznych :
- węgiel aktywny jest całkowicie bezpieczny dla skóry – nie występuje ryzyko jego przedawkowania,
- węgiel nie ulega przeterminowaniu,
- działa natychmiast,
- jest znacznie tańszy i łatwo dostępny
Węgiel aktywny jest pozyskiwany z roślinnych materiałów organicznych lub z kości. Węgiel drzewny zawiera około 90% chemicznego węgla, natomiast węgiel kostny zawiera go około 11%.
Węgiel aktywny może być wykorzystany jako środek :

1.oczyszczający - w przypadku infekcji ogranicza rozwój bakterii i wchłania wydzielane toksyny przez co przyczynia się do szybkiego gojenia ran.
2.usuwający przykre zapachy - działa jak dezodorant w różnego rodzaju schorzeniach objawiających się nieprzyjemnym zapachem.
Podczas kontaktu ze skórą, cząsteczki węgla są w stanie przyciągać zanieczyszczenia nie tylko z powierzchni, ale nawet z głębszych warstw skóry. Otwierają pory i oczyszczają je, usuwając zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.
Płukanie ust zawiesiną węgla aktywnego ogranicza nieprzyjemny zapach oddechu (w 90% powstaje on w jamie ustnej). Błona śluzowa pod wpływem węgla nie zanieczyszcza się, a przeciwnie oczyszcza o wiele szybciej.

na podstawie :

•Leczenie węglem drzewnym – Agatha Thrash, Calvin Thrash - Fundacja Źródła Życia
•http://www.malawi.pl/artykuly/wegiel.htm
Nasze uwagi :

•Węgiel aktywny wykorzystujemy w mydle węglowym (wyrabiane w dwóch odmianach – Mydło Węglowe i Węglowa Oliwka).
•Węgiel aktywny w mydle zachowuje swoje własności, a jak stwierdzono środowisko wodne (tak jak ma to miejsce podczas mycia) dodatkowo wzmacnia działanie adsorpcyjne.
•Działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, oczyszczające sprawia, że jest to doskonałe mydło do oczyszczania skóry trądzikowej, podrażnionej, pogryzionej przez owady.
•Od kiedy stosujemy mydło węglowe do mycia twarzy nie mamy problemów z opryszczką (to może potwierdzać działanie przeciw-wirusowe).
•Systematyczne stosowanie mydeł z węglem aktywnym rozjaśnia skórę, co może być problemem dla niektórych osób (lubiących opaleniznę), ale równocześnie usuwa przebarwienia pigmentacyjne np. z dłoni.
•Działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne powoduje, że mydła węglowe doskonale nadają się do higieny intymnej, zwłaszcza Węglowa Oliwka - mydło wyjątkowo delikatne.
(ze strony mydlarnia tuli)

[margop]

A ja mam cerę mieszaną (suche policzki i okolice oczu, przetłuszczająca się strefa T), a mnie jak najbardziej używanie tonera + mleczko służy. Oczywiście z uwzględnieniem azjatyckiego oczyszczania skóry. Nawet po umyciu twarzy nie mam uczucia ściągnięcia, jak to bywało dawniej. A w Japonii nie żyję. Więc kosmetyki te wcale nie są według mnie nastawione na pielęgnację w określonym klimacie.

[reila21]

Cóż co do wieloetapowego oczyszczania. Faktycznie moja skóra jest ładniejsza, pewnie wynika to z tego, że więcej zanieczyszczeń się zmywa, myjąc cerę kilka razy. Jednak muszę jeszcze kupić jakiś olejek lub płyn dwufazowy do demakijażu, bo mój się skończył. Jednak dwa żele do mycia (jeden organiczny), tonik i krem już znacznie poprawiło moją cerę. Mówię o regularnym używaniu wszystkich. Bo przedtem zwykle makijaż starłam kremem i buźke tonikiem nasmarowałam i tyle.

[Katoshi]

Mam pytanie o masaż twarzy stosowany przez azjatki, jest to jakiś jeden konkretny schemat w jaki sposób się masować, czy każda leci jak jej się spodoba? Na hudie, ściągałam swego czasu skany z magazynów azjatyckich, było spoooro wzorów na masaż, ale każdy wyglądał trochę inaczej (?)
Widziałam filmik fuzkittie, ale ten masaż wydaje mi się zbyt rozciągający skórę.
http://www.youtube.com/watch?v=qkwH8z56nK0

[Klarisha]

Hej Katoshi! Nie ma jednego idealnego schematu wykonywania masażu twarzy. Jakby tak było to nie powstawałyby kolejne techniki. Chodzi o pewne podstawowe sekwencje ruchów, np:
- lekkie szczypanie twarzy w celu pobudzenia krążenia,
- "podnoś" skórę twarzy wykonując ruchy rękami od brody do uszu,
- skórę w okół oczu traktuj delikatnie i masują ją, udeżając delikatnie opuszkami serdecznego palca,
- czoło masuj palcami kierując je od brwi do lini włosów oraz od prawej do lewej skroni (fajnie zapobiega zmarszczkom mimicznym) .

Ja stosuję tylko taki rodzaj masażu i jestem zadowolona. Robię tak zwłaszcza wieczorem jak wklepuję krem. Też czytam azjatyckie gazetki i widzę jak mnustwo różnych technik można stosować ale nie widzę sensu uczyć się każdego nowego systemu skoro i tak chodzi o jedno: usprawnić krążenie i napiąć skórę.

[Katoshi]

Dziękuje Klarisha za wskazówki , będę się do nich stosować, myślę, też żeby zakupić jakiś olejek na Biochemii urody i się czasem masować, podobno też ciężki makijaż najlepiej zmywać tłuściochem, a potem czymś lekkim, chyba to zalecenie z wieloetapowego oczyszczania skóry, polecacie jakieś olejki do skóry tłustej?

[lameczka]

Napisane przez desti

w sumie podobne zadanie maja wszelkie podkoloanowki/rajstopy uciskowe ale te czesto sa malo przyjemne w noszeniu... a juz typowo medycznych to pacjenci ogolnie nie cierpia, bo to guma ... a te sa bardzo przyjemne, chyba zakupie druga pare na zmiane

mi przydaloby sie troche ucisku aby wyszczuplic lydki (za duzo jezdze na rowerze)

ale moj maz chyba padl by ze smiechu, jak by mnie w takich rajstopkach zobaczyl...juz teraz zaczyna przebakiwac, ze zaczelam za bardzo myslec o kosmetykach

[margop]

To mu wytłumacz, że nie myślisz o kosmetykach ale o stanie twojej skóry.... .

Wszystko to kwestia przyzwyczajenia i priorytetów. Europejki chyba bardziej myślą o upiększaniu, a Azjatki o pielęgnacji i zdrowszej skórze. Ponieważ my się tak zachowujemy, to nasi mężczyźni - jak zwierciadło, są odbiciem naszych zachowań. Potrafią pewne rzeczy zaakceptować, a inne ich śmieszą czy wręcz je odrzucają. Podobnie z tymi zakolanówkami. Dla Japonek czy Koreanek ważne jest przede wszystkim to, jak one się po tym czują i co im to daje (a daje naprawdę dużo). A ich panowie zwyczajnie są do tego przyzwyczajeni. Być może śmieszyłyby ich pewne rzeczy, które dla nas są chlebem powszednim.

[Aimee_J]

Dziewczyny, kiedyś w poprzednim wątku wyczytałam, ze jedna z Was czyści twarz mieszanką oliwy z oliwek i olejku rycynowego [jeśli dobrze pamiętam]. Mam takie pytanie: taką mieszanką można czyścić tylko twarz, czy oczy również? Do czyszczenia tym oczu nie jestem przekonana, ale pytam, bo może niepotrzebnie się przejmuję

[beafrance]

Napisane przez Aimee_J

Dziewczyny, kiedyś w poprzednim wątku wyczytałam, ze jedna z Was czyści twarz mieszanką oliwy z oliwek i olejku rycynowego [jeśli dobrze pamiętam]. Mam takie pytanie: taką mieszanką można czyścić tylko twarz, czy oczy również? Do czyszczenia tym oczu nie jestem przekonana, ale pytam, bo może niepotrzebnie się przejmuję

mozna, w kazdym razie ja zmywalam oczy i nie bylo problemu.
Inna sprawa ze mnie taka mieszanka zapycha
zrobie jeszcze jedna probe ale na 90% niestety tak

moje rajstopki rozciagnely sie nieco na gorze, wasze tez??

[margop]

Napisane przez beafrance

mozna, w kazdym razie ja zmywalam oczy i nie bylo problemu.
Inna sprawa ze mnie taka mieszanka zapycha
zrobie jeszcze jedna probe ale na 90% niestety tak

moje rajstopki rozciagnely sie nieco na gorze, wasze tez??

A które masz? Bo ja kupiłam zakolanówki dzienne, te wysokie, i ostatnio nocne. I muszę powiedzieć, że nocne są o wiele mniej przylegające na górze niż dzienne, co wydaje się słuszne. Dzienne zupełnie inaczej się trzymają, znacznie mocniej. Używam ich mniej więcej od miesiąca, piorę i nic się z nimi złego nie dzieje.

[beafrance]

mam nocne, te liliowe

[niejestemtwoja]

jestem młoda, a moja cera już nie jest idealna. nie lubię jej! najpierw wyłaziło mi mnóstwo krost, byłam u kosmetyczki i jakoś to zwalczyłam, a teraz.. cera mi się świeci, bo jest tłusta, ma mnóstwo niedokładności i na dodatek mam piegi, których za wszelką cenę nie chcę mieć. kupiłam sobie krem VENUS, który miał pomóc mi się ich pozbyć, ale nic nie daje chyba.. tracę nadzieje,

[margop]

Napisane przez beafrance

mam nocne, te liliowe

Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że te nocne znacznie gorzej się trzymają uda. W każdym razie mojego . Ściągacz wyraźnie słabszy to może i ma tendencję do rozciągania się? Te moje popołudniowe mają na górze od środka jakby silikon, który zapobiega osuwaniu się zakolanówek. Liliowe - nocne (moje raczej są gołębie niż liliowe) są zupełnie inne. Gdybym miała w nich chodzić, to pewnie by mi zjeżdżały....... Natomiast jak dla mnie te nocne są niestety "gryzące", a ja jestem na to wrażliwa. Może się jednak polubimy.

[toagusia]

W temacie parasolek.

Wiele dziewczyn pisze, że to fajne, że też by chciały, ale u nas nie ma takiego zwyczaju,ludzie będą się gapić itp.

Zamiast marudzić, zacznijcie chodzić z parasolką, a ludzie się przyzwyczają.

Ja mam kilka bambusowych parasolek i jedną "gotycką", ale nie taką dziurawą, tylko mocno falbaniastą. Bardzo je sobie chwalę - mam zawsze przy sobie swój własny kawałek cienia. Chociaż fakt, że nie zawsze jest to wygodne - ręka zajęta, w autobusie trzeba się z tym użerać. Ale coś za coś. Marzy mi się parasolka z powłoką UV, ale w tym sezonie już się raczej z tym zakupem nie wyrobię.

Nie mam pojęcia, czy ludzie się gapią, bo nie zwracam na to uwagi. Jeśli się gapią, to pewnie z zazdrością :P
Dziwi mnie, że ludziom naturalne wydaje się siedzenie pod parasolem w ogrodzie, osłanianie wózków dziecięcych, a już dorosły na ulicy chronić sie nie może? Śmieszne.

[Klarisha]

Napisane przez Katoshi

Dziękuje Klarisha za wskazówki , będę się do nich stosować

Nie ma sprawy

Napisane przez toagusia

W temacie parasolek.

Wiele dziewczyn pisze, że to fajne, że też by chciały, ale u nas nie ma takiego zwyczaju,ludzie będą się gapić itp.

Zamiast marudzić, zacznijcie chodzić z parasolką, a ludzie się przyzwyczają.

Ja mam kilka bambusowych parasolek i jedną "gotycką", ale nie taką dziurawą, tylko mocno falbaniastą. Bardzo je sobie chwalę - mam zawsze przy sobie swój własny kawałek cienia. Chociaż fakt, że nie zawsze jest to wygodne - ręka zajęta, w autobusie trzeba się z tym użerać. Ale coś za coś. Marzy mi się parasolka z powłoką UV, ale w tym sezonie już się raczej z tym zakupem nie wyrobię.

Nie mam pojęcia, czy ludzie się gapią, bo nie zwracam na to uwagi. Jeśli się gapią, to pewnie z zazdrością :P
Dziwi mnie, że ludziom naturalne wydaje się siedzenie pod parasolem w ogrodzie, osłanianie wózków dziecięcych, a już dorosły na ulicy chronić sie nie może? Śmieszne.

Zgadzam się i popieram w 100%!! To, że ludzie nie są przyzwyczajeni do widoku kobiet z parasolkami w upalny dzień nie jest tłumaczeniem, że trzeba zrezygnować z takiej ochrony. Pogapią się, pogapią i pójdą dalej. Ochrona skóry przed szkodliwym UV jest ważniejsza. Też w tym roku planuję nosić parasolkę w słoneczny dzień.
Wiecie, że żadne kremy, serum tylko właśnie ochrona przed opalaniem pomaga nawet do średniego wieku zachować gładką, bezzmarszczkową skórę? Przykładem na to są właśnie Azjatki, które w wieku nawet 30 lat mają buzie młode jak u nastolatek. Sądzę, że nie darowałabym sobie w wieku 50 lat, że bardziej bałam się cudzego gadania niż promieni słonecznych i pozwoliłam na nieodwracalne zmiany.