Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[popscene]

Sorry o masonerii, to się nie dziwię, masoneria w swoich założeniach miała być antyklerykalna.
Ja ostatnio słyszałam jak "ojciec-dyrektor" powiedział, że sam ma wielu znajomych Niemców i ich bardzo lubi. W ogóle on jest tak kulturalny i miły, że aż się zdziwiłam na zakończenie audycji jak się okazało że to "on". Bo ja nie słucham cały czas RM i nie jestem w stanie rozpoznać tak "kluczowych" głosów.

[iza240]

Napisane przez jupik

No to mną zatrzęsło jak to przeczytałam! Mój TŻ w ogóle o życu intymnym nie rozmawia z kolegami, bo oni wszyscy uważają, że to ich prywatna sfera. A już w ogóle nie potrafię zrozumieć, czego tu się wstydzić że miało się jedną kobietę?????Wstydzi się tego, że szanuje siebie i Ciebie??

Nie chodzi mi o rozpowiadanie wszystkim.Tylko faceci jak kobiety radzą się najlepszych przyjaciół we wszystkich sferach życiowychty nigdy nie zwierzałaś się przyjaciółce żeby się poradzić?

[Daysy85]

Ten tematy, które teraz poruszamy sa kontrowersyjne i ile osób tyle opinii ... ale przecież po to wychodzimy za mąż żeby robić to "legalnie" i wydaję mi się że ludzie powinni kochać się tak często i wtedy kiedy mają ochotę, dobija mnie to powiedzenie "obowiązek małżeński" chociaż o nim przeczytałam na tej stronce która była przed chilką podana.
Kurdę jak nie mam ochoty a "dam " mężowi to jest to jeszcze lepiej widzane bo nie mam ochoty a jednak to robie... no dziwne to on chyba powinien to uszanować , że "nie dziś" a nie na chama na mnie włazić... nooo a potem właśnie taki chłop przytacza powiedzonko o obowiązku małżeńskim i taka nieszczęśliwa kobieta muuuuusi a potem rodzą się dzieci jak królikom... nooo sorki ale ja mam takie poglądy jeżeli kogoś urażam to bardzo przepraszam.

[eseska]

Kochane! To moja suknia! tylko szczerze jak w niej wygladam. Zaznacze tylko ze nie lezy idealnie bo zamek sie zacioł i maja mi go zmienic.

Sorki ze musicie oglądać moją twarz

[popscene]

Napisane przez Daysy85

Ten tematy, które teraz poruszamy sa kontrowersyjne i ile osób tyle opinii ... ale przecież po to wychodzimy za mąż żeby robić to "legalnie" i wydaję mi się że ludzie powinni kochać się tak często i wtedy kiedy mają ochotę, dobija mnie to powiedzenie "obowiązek małżeński" chociaż o nim przeczytałam na tej stronce która była przed chilką podana.

Równie dobrze można napisać, że po to ślubujemy w Kościele, by tworzyć rodzinę zgodnie z naukami Kościoła Katolickiego. Ja nie hajtam się po to, żeby robić to legalnie
Eseska, trochę małe to zdjęcie. Ale z daleka wygląda bardzo ładnie

[iza240]

Napisane przez eseska

Kochane! To moja suknia! tylko szczerze jak w niej wygladam. Zaznacze tylko ze nie lezy idealnie bo zamek sie zacioł i maja mi go zmienic.

Ładnie

[iza240]

Napisane przez popscene

Równie dobrze można napisać, że po to ślubujemy w Kościele, by tworzyć rodzinę zgodnie z naukami Kościoła Katolickiego. Ja nie hajtam się po to, żeby robić to legalnie
Eseska, trochę małe to zdjęcie. Ale z daleka wygląda bardzo ładnie

Proszę was..już przestańcie........kazdy ma swoje poglądy na życie i dajmy już spokój bo sie pokłócimy.Kto się odniesie do mojego cytatu?nie ma chętnych?Moderatorze przepraszam:/

[popscene]

Ale to nie są kłótnie. No przynajmniej ja się nie kłócę, chyba że Daysy podchodzi do tematu emocjonalnie. Jest to po prostu wymiana zdań, tak bardzo różnych.
Odnoszę wrażenie, że jak ktoś zacznie pisać bardziej przychylnie na temat kościoła, to ludziom podnosi się ciśnienie

[Maggie1983]

Napisane przez domi7ks

Tzn. mam nadzieję, że jednak nie jestem. Czekam na @ i jak narazie ani widu ani słychu, co mnie bardzo stresuje Obliczyłam, że w razie czego termin porodu miałabym na koniec sierpnia, a wesele jest 24 październik. Ale z Tż stwierdziliśmy i nawet ja nie chce wesela w trakcie ciąży, raczej po. Ale mam nadzieje, że nie jestem jednak w tej ciąży. Jutro zrobie test, bo dzis juz nie ma sensu.

My też jeszcze w tamtym miesiącu myślelismy, żeby sie starac o dziecko( i to był pierwszy taki cykl), ale wtedy nie planowalismy ślubu. Tzn. Tz mi sie jeszcze nie oświadzcył, a staranka były, a że ślub za 10 misięcy wymyslilismy sobie jakiś tydzien temu i już pozałatwialismy. I nie chcemy zmieniac tej daty. tylko kurcze, jak teraz wypadnie mi ta ciąża to nie wiem czy mam sie smiać czy płakać

PS:dodam, że o dziecku myslimy juz ponad rok

ja bym wziela cywilny przed narodzinami bobaska a potem planowo koscielny juz od razu z chrzcinami

Napisane przez eseska

Kochane! To moja suknia! tylko szczerze jak w niej wygladam. Zaznacze tylko ze nie lezy idealnie bo zamek sie zacioł i maja mi go zmienic.

Sorki ze musicie oglądać moją twarz

male to zdjecie ale jak ktos juz pisal z daleka oki a mozesz wkleic wieksze??


co do poprzedniego pytania-TZ mnie nie widzial w sukni, nie widzial tez samej sukni i mam nadzieje ze tak zostanie chociaz az mnie skreca by mu pokazac i zobaczyc co powie mam nadzieje ze mimo wszystko wytrzymam- jeszcze tylko 6 m-cy bez poltora tygodnia

[iza240]

Napisane przez popscene

Ale to nie są kłótnie. No przynajmniej ja się nie kłócę, chyba że Daysy podchodzi do tematu emocjonalnie. Jest to po prostu wymiana zdań, tak bardzo różnych.
Odnoszę wrażenie, że jak ktoś zacznie pisać bardziej przychylnie na temat kościoła, to ludziom podnosi się ciśnienie

Taka reakcja to niezbyt miłe spotkania z księżamija miałam ich kilka w swoim życiu.Jestem zdania,że ksiądz tez człowiek i powinien mieć żonę i dzieci jak pastor.Może przestali by się włuczyć za kobitkami

[Daysy85]

eseska bardzo małe zdjęcia ja na nim mało widze

Hmmm ja się nie kłócę, to poprostu wymiana zdań i poglądów o charakterze dla mnie przyjemnym bo nie obrażamy się tu ani nic, nie podchodze do tego nazyt emocjonalnie... chciałam poprostu poruszyć taki temat i co o nim sądzicie bo jest on dla mnie ważny i ciekawi mnie co na ten temat sądzicie.
popscene chwała Ci za to że jestem blisko kościoła że masz o nim dobre zdanie, cieszę się że w Twoim życiu duża rolę odgrywa Bóg i Jego bliskość.
Ja tak jak pisałam nie spotkałam księdza lub osoby na tyle kompetentnej aby ze mna poromiawiała na taki temat, ksiądz z którym mieliśmy spotkania bardzo się irytował gdy ktoś miał inny pogląd chociaż niby na koniec podziękował nam za burzliwe dyskusje...

A teraz cos dla rozładowania napięcia
Nie rozumiem kobiet!
Przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki,
rodzą dzieci, często mają cesarkę,
wstrzykują silikon w różne części ciała,
depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach
łonowych;
robią sobie lifting,
tatuaże,
odsysają sobie tłuszcz,
zmniejszają pośladki;
usuwają żebra,
operują biusty,
usuwają skórki na palcach
i robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy?

... a nie można ich bzy...ć? Bo je, k...., głowa boli ???!!!

[gold-fish]

Napisane przez kliwia

Przyszły zaproszenia~~!!!!
ihihihhih

Faktycznie sa piękne też chciałabym mieć coś w tym stylu. Dla mnie zaproszenia to ważny element, który o nas świadczy. Moja mama przez całe zycie zbiera zaproszenia i zawiadomienia i ma nawet specjalny album na nie. Fajnie się to przeglada i porównuje. Wzięłam z niej przykład i na razie mam 5 zaproszeń

Daysy85 , wyobrażam sobie, że przez jego matkę masz czarne myśli o ślubie i weselu. Ja bym miała. A jak TŻ na to wszystko reaguje?

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny mamy salę na 24 październik ,już mogę z Wami legalnie pisać

Gratuluję

Napisane przez agus87

my wigilie spedzamy osobno ostatni raz

do konca grudnia chcemy zarezerwowac podroz poslubna, mamy fajna upatrzona, do hurghady do egiptu, 7 dni 2400 od osoby all inclusive hotel z prywatna plaza 5 gwiazdek dodatkowo dostajemy voucher na 150 dolarow na osobe na zakupy i dodatkowo wyjezdzamy na jeden dzien na wyspe giftun i bedziemy nurkowac, a jeszcze dodatkowo chcemy sobie na 1 dzien \tam wyjechac do kairu do piramid i sfinksa

My też, my też ale ten koszt jest dla nas powalający, bo chcieliśmy na dwa tygodnie czyli 7000 tyś

Napisane przez eseska

I jeszcze chciałam sie pochwalic: kupiłam dziś suknie slubną.

ale Ci dobrze jak ja juz bym chciała mieć suknię ...

Napisane przez iza240

no to super mam pytanko....bedzie was tata prowadził do ołtarza?

sami idziemy nie zamierzam zapraszać taty na ślub, nie zasłuzył

Napisane przez iza240

pokarze wam bieliznę ślubną.Tylko gorsey bez ramiączek będzie.TŻ już się slini na sam widok

ja też się ślinię śliczny, ale zakłądasz go po zdjęciu sukni? ja chcę kupić sliczny komplecik ecru i do tego koszulke nocną (przeźroczystą )... i jeszcze drugi komplet na poprawiny (sukienkę mam w kolorze turkusowym i marzę o takim kolorze bielizny juz jakiś czas )

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny mam pytanie, co zrobiłybyście, gdyby sie okazało, że jesteście w ciąży, terminu porodu macie na 2 miesiące przed własnym ślubem???Przełozyłybyście date, czy po tych dwóch mies od porodu zdecydowałybyście na wesele, tak jak było w planie?

przyspieszyłabym przez te pierwsze 2 miesiace chodzisz pół żywa z niewyspania, próbujesz zrzucić dodatkowe kilogramy, stresujesz się dodatkowo i myślisz non stop o dziecku. Tym bardziej jak to pierwsze dziecko...

[domi7ks]

Napisane przez popscene

Ale to nie są kłótnie. No przynajmniej ja się nie kłócę, chyba że Daysy podchodzi do tematu emocjonalnie. Jest to po prostu wymiana zdań, tak bardzo różnych.
Odnoszę wrażenie, że jak ktoś zacznie pisać bardziej przychylnie na temat kościoła, to ludziom podnosi się ciśnienie

Sa rózni księża, jedni pożądni, inni z dzieciakami na boku. Ja np. nie wypowiadam sie na temat Kościoła, bo nie lubie tego tematu. Staram sie nie krytykowac ani nie bronic. Bo szczerze powiedziawszy obie strony maja racje.

Tak samo jak są różni chłopcy. Jedni gadają z kolegami o takich sprawach, inni nie. Mój Tz kiedys pracował w fabryce, gdzie było pełno chłopów i były takie typki, które afiszowały sie na głos swoimi podbojami łózkowymi.

[popscene]

Przykro mi, że macie złe doświadczenia. Też nie zawsze miałam dobre, tak samo jak mój TŻ, gdy przy spowiedzi został kiedyś zbesztany. Ale to nie jest powód, żeby odchodzić od Kościoła. Bo Kościół to nie tylko księża, ale cała wspólnota. Trzeba poszerzać swoje horyzonty, hahaha, ale dzisiaj jestem poetycka, to pewnie dlatego że znowu się wyleguję w łóżku

[Maggie1983]

co do Kosciola to jestem wierzaca i bardzo dobrze mi z moja wiara czarne owce zdarzaja sie wszedzie i nie wszystkie koscielne teorie popieram. najbardziej mi sie podobal spowiednik mojego brata i bratowej-zapytal ich wprost, czy sa pewni siebie, ze "to wlasnie to" i czy sprawdzili sie pod kazdym wzgledem???? rowniez i tym seksualnym? a oni na to ze na pewno bo bratowa w ciazy-i ksiadz sie bardzo z tego ucieszyl i uznal ze sie sprawdzili na 10000%

[gold-fish]

Napisane przez Daysy85

A teraz cos dla rozładowania napięcia

dooobre

[popscene]

No i właśnie o to chodzi. Jakby było więcej takich życiowych księży byłoby giciarsko

[Daysy85]

gold-fish
Ja mam bardzo czarne myśli na ten temat więc dlatego wciąż się tu użalam na jej zachowaniam bo nie wiem co zrobic.
Chciałam pogadać z TŻ o tym wczoraj ale miał nie za bardzo humor i w końcu wieczorem się pokłóciłismy i rozeszliśmy się w niezbyt dobrych nastrojach.
'Wkurza mnie to jak on się zachowuje szczególnie jeżeli chodzi o ten cały slub i rzygotowania on wciąż mówi "za rok" a to nie ejst rok tylko 8 miesięcy!!!! On uważa że chyba jeszcze nic nie trzeba załatwiać i omaiwac bo to duuuuuuzo czasu.
A mnie szlag trafia bo jak dotąd wszytsko sama załatwiałam!

[iza240]

a mój kolega poszedł do spowiedzi parę dni przed ślubem.Przyznał się,że mieszka i uprawia sex ze swoją nażeczoną.Ksiadz jak to usłyszał to nie chciał mu dać rozgrzeszenia!Opłaca się być szczerym?Ja napewno nie powem tego na spowiedzi bo sie boję,że mnie tak samo potraktuje!

[201803111825]

Treść usunięta

[iza240]

mój kolega przed ślubem na spowiedzi powiedział,że mieszka i uprawia sex z narzeczoną.Ksiądz jak to uslyszał to nie chciał mu dać rozgrzeszenia!Nie opłaca się być szczerym.Jestem zmuszona skąłmać na spowiedzi bo boję się ze ze mną tak samo postąpi

[Daysy85]

Tak rosette zgadzam się .. tylko weź sobie teraz wyobraź że jakby ujawnili swoje rodziny i dzieci to musieli by iśc do norlmalnej pracy... a teraz gosposia poda, posprząta itd.
Widziąłaś ręce księdza??? Gładnie, zadbane wypielęgnowane... a widiałś ręcę swojego ojca??? Jak by normalnie pracowali to by się im duuużo ukróciło...

A co do tych przykazów i naazów co oni sami powymyślali przez tyle wieków to jak dla mnie porażka! nie za wiele zostało z nauk Jezusa w tym kościele... przykre to ale prawdziwe...

Moja znajoma była u spowiedzi była w ciaży tuz przed ślubem zaszła ... a ksiądz do niej "Ty ladacznico" nooo @@@@ takiego to trzepnąc w łeb niech mu się zworki naprostują...

[iza240]

Napisane przez Daysy85

Moja znajoma była u spowiedzi była w ciaży tuz przed ślubem zaszła ... a ksiądz do niej "Ty ladacznico" nooo @@@@ takiego to trzepnąc w łeb niech mu się zworki naprostują...

masakra

[Daysy85]

Tak to prawda.... w ogóle mojego brata była dziewczyna była u tej "ladacznicy" świadkową!!!!
Obie były tak wstrząsniete i poruszone i zszkowane że nie wiedziały co zrobić .. to było trochę temu chyba z 5 lat temu... z tego co pamiętam to chyba ta dziewczyna odeszła od konfesjonału.

[popscene]

Napisane przez iza240

a mój kolega poszedł do spowiedzi parę dni przed ślubem.Przyznał się,że mieszka i uprawia sex ze swoją nażeczoną.Ksiadz jak to usłyszał to nie chciał mu dać rozgrzeszenia!Opłaca się być szczerym?Ja napewno nie powem tego na spowiedzi bo sie boję,że mnie tak samo potraktuje!

Ja bym na pewno nie "podeszła" do ślubu bez całkowitego sakramentu pokuty. Może warto poszukać w Waszej miejscowości dobrego spowiednika.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Nie spotkałam się z takim nakazem.

[iza240]

ja chciałam poczekać z sexem do ślubu ale moja mama powiedziała mi że NIE KUPUJE SIE KOTA W WORKU.Nie wszyscy pasują do siebie pod wzglęsem sexualnym i głupio potem z tego powodu brać rozwód

[gold-fish]

Napisane przez Daysy85

gold-fish
Ja mam bardzo czarne myśli na ten temat więc dlatego wciąż się tu użalam na jej zachowaniam bo nie wiem co zrobic.
Chciałam pogadać z TŻ o tym wczoraj ale miał nie za bardzo humor i w końcu wieczorem się pokłóciłismy i rozeszliśmy się w niezbyt dobrych nastrojach.
'Wkurza mnie to jak on się zachowuje szczególnie jeżeli chodzi o ten cały slub i rzygotowania on wciąż mówi "za rok" a to nie ejst rok tylko 8 miesięcy!!!! On uważa że chyba jeszcze nic nie trzeba załatwiać i omaiwac bo to duuuuuuzo czasu.
A mnie szlag trafia bo jak dotąd wszytsko sama załatwiałam!

Po to własnie ktoś wymyślił forum. żeby móc porozmawiać a wszystkim- o tym co fajne i zdecydowanie nie-fajne nas spotyka. Pisz kiedy chcesz i się nie przejmuj.
Ostatnio oglądam taki program ,,Pogotowie ślubne" i jak widzę zachowanie panów młodych, którzy na 2 tygodnie przed slubem mówią- spoko, ze wszystkim zdąrzymy to jestem w szoku. Panny młode dwoją się i troją, zeby się udało a faceci jada w najlepsze np. na ryby Nam zostało pół z kawałkiem i moim zdaniem bardzo szybko z tego ,,roku" stało się ,,pół".
Daysy a czemu dotąd wszystko sama załatwiałaś? tzn. dzwoniłaś, rezerwowałaś?

[Maggie1983]

A ja juz odchodzac od tego co mowi Kosciol, uwazam ze milosc to rowniez seks i odgrywa on bardzo wazna role w zwiazku, bo seks to bliskosc, pelne zaufanie i oddanie sie sobie i sama wiem i widze ze jak go u nas brak to oddalamy sie troszke i dodaje on nam tego blysku w oku jak patrzymy na siebie

ostatnio troszke pogrzeszylismy, przeszlam sama siebie i dobrze mi z tym

[eseska]

Daysy! Ja mam kilku dobrych znajomych księży i wiem jak to wygladaz drugiej strony. Rozmawiam z nimi najcześciej gdy jada samochodem w duzsza trase i włacza sobie zestaw głosno mówiacy bo na codzień nie maja czasu. Jak chce sie z nimi spotkac to udaje nam sie znależć jakis wolny termin za 3 tygodnie i tylko tylko godzinke bo maja swoje obowiązki. Może ja miałam szczescie ze trafiłam na takich co nie odbebniaja tylko tego co do nich nalezy, tylko angazuja si e w rózne sprawy sa otwarci na innych. Ni ejeden z nich mi mówił ze musiał ok 23 młodzież z domu delikatnie wyproscic bo raz ze juz pada a dwa ze miał jeszcze swoje obowaiazki. I nie raz słysze od nich , że nie maja kiedy sobie nawet posprzatć - bo tych księzy co ja znam to sprzataja sami a nie maja do tego żadnej baby!

[popscene]

Napisane przez iza240

ja chciałam poczekać z sexem do ślubu ale moja mama powiedziała mi że NIE KUPUJE SIE KOTA W WORKU.Nie wszyscy pasują do siebie pod wzglęsem sexualnym i głupio potem z tego powodu brać rozwód

To nie o to chodzi, chodzi o to że ludzie głęboko wierzący potrafią takie problemy rozwiązać. Człowiek głęboko wierzący zamiast uciekać od problemu, zmierza się z nim. Dlatego katolicy się nie rozwodzą, bo skoro decydują się na ślub, są pewni że podołają każdym przeciwnościom.
Kot w worku to tylko slogan. Wyobraź sobie, że ja mam w pakiecie wścibską teściową, to dopiero wyzwanie Mimo wszystko wierzę, że nam się uda.