Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez aalegna

ja sie pokusiłam z 2 tyg na sos pieczarkowy i niestety była tragedia tak więc pieczarek za szybko ponownie nie ruszę

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


też mnie no pytanie nurtuje, ja to bym już chciała brzuszki zacząć ćwiczyć bo niestety mi dość spory został i chce sie już go pozbyć

u nas na razie spokoj po pieczarkach

Napisane przez Nikii89

ufff..... znów ciężki wieczór jak od 3 dni. od 19 znów płacz i wrzask... cycka chciał za chwile go wypluwał potem znów chciał itd i w miedzy czasie płacz. W końcu po 20 udało się go uspokoić, więc kapiel , karmienie i teraz śpi...

Jestem ciekawa co mu się nie podoba wieczorami że tak płacze

ja mam juz system na malego po prostu od 20 do 12 musze go nosic na rekach i wtedy spi wzglednie klade go na sobie i od 12 spi do rana, czemu tak sobie ustawil nie wiem?? wieczorem nie daje sie odlozyc do lozeczka a w ciagu dnia bez problemu ale z dwojga zlego spi w nocy

[evvcia_]

Napisane przez lena_mi

Evvcia a na Dąbrowszczaków długo się czeka na usg? Ty masz skierowanie na usg czy do chirurga ortopedy? Bo ja do chirurga i dopiero on mi chyba da na usg?

Evvcia a jak tam Malutka, mam nadzieję, że już nie wymiotuje?
Mnie też martwi jak Kajcia mocniej ulewa, co prawda jeszcze nie wymiotowała jeszcze nidgy na odległośc, ale czasem nagle Jej się uleje duża ilośc..

Ja zapisywałam się odrazu po wyjściu ze szpitala no i dostałam termin na Dąbrowszczaków na za 6 tygodni... Nie wiem czy na szybciej można, bo dostałam zalecenie na wypisie małej, żeby sprawdzić bioderka jak mała będzie miała 6-8 tygodni. A skierowanie również dostałam do ortopedy tylko i on jak coś nie będzie pasować daje skierowanie na USG tak powiedziała nasza pediatra.
Dziś już lepiej na szczęście w nocy już tak nie ulewała mocno, a dziś w dzień praktycznie w ogóle (może raz-dwa minimalnie) i łanie odbijała. Chyba to było jakieś chwilowe, dobrze dziewczyny mówiły, ale oczywiście już panikowałam

Cześć!
My już w Warszawie z powrotem. Jechaliśmy dziś i jechaliśmy. Po drodze dwa karmienia i przewijanie, bo Laurka sika na potęgę. Ogólnie grzeczna w samochodzie była choć nie przespała całej drogi jak ostatnio A po przyjeździe, położyłam ją na łóżku i tak się przeciągała, że aż kupę zrobiła więc kupa-dzień przerwy-kupa-dzień przerwy-kupa teraz śpi w łóżeczku i coś ciaga noskiem, nie wiem czy jej nie zawiało. Nie chcę żeby się przeziębiła zwłaszcza, że w czwartek szczepienie.

Gosia daj znać jak tam Eryk, co GP zdiagnozował?
Desia nareszcie będziecie w domku dopiero zaczniecie się sobą cieszyć na maksa i na spokojnie

Ok, lecę się kąpać i spać, bo padam! Trzymajcie kciuki, bo jutro ortopeda na 12.50, ale może uda mi się jeszcze rano zajrzeć
Dobranoc!

[Nikii89]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

u nas na razie spokoj po pieczarkach

ja mam juz system na malego po prostu od 20 do 12 musze go nosic na rekach i wtedy spi wzglednie klade go na sobie i od 12 spi do rana, czemu tak sobie ustawil nie wiem?? wieczorem nie daje sie odlozyc do lozeczka a w ciagu dnia bez problemu ale z dwojga zlego spi w nocy

u Nas wyglada to tak że przez 1-1,5 godz jest wrzask przeważnie zaczyna się ok 19 wtedy tylko chodzenie z nim na rękach go uspakaja , ale jak usiądę to znów wrzask, chce cycka , je potem wypluwa nerwuje się że złapać nie potrafi i tak w kółko. Jak się uspokoi to ta kąpiel, karmienie i spi nam potem od 20.30 do 2-3 potem karmienie i znów spi do 6-7 nocki sa super gorzej z tymi wieczorami

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Dobranoc Wam idę korzystać z tego że Oskar śpi

[DIDA22]

Dziewczyny u nas podobnie, moje dziecię nie daje się odłożyć do łóżeczka z wieczora. Je np. 20 min i zasypia na cycu z mega uśmiechem, no to ja go pac do łóżeczka, a on ryk i tak w koło macieja. Co na to poradzić nie wiem, ale opatentowałam coś takiego: jak mały usypia przy cycu to biorę go do odbica, jak sobie beknie, to pakuję go w rożek (już się średnio mieści) i jeszcze na 5 min na cyca, jak uśnie to do łóżeczka i na 99% śpi kilka godzin. Tylko to nie rozwiązuje problemu zasypiania w łóżeczku. Macie jakieś patenty? Bo nasze dzieci co raz starsze i niedługo będą nas rykiem terroryzowały z premedytacją

[emigra]

Roksape super sie czyta takie wiesci to tak jak nasi przyjaciele, dwa lata staran i nagle jak Jula sie urodzila to u nich ''zakotwiczyla'' fasolka i leci im juz 9 tydzien

U nas dzien spokojny, mala duzo spala, czasami pomarudzila ale dawala sie uspokoic. Byla u nas tesciowa - prawie 4 h i oczywiscie chciala ustalac menu na chrzciny (chcielismy catering zamowic) Pierniczyla o tym caly czas, az moj maz sie wkurzyl i jej powiedzial ze sami sie wszystkim zajmiemy, bo ma dosyc jej biadolenia alez bylam z niego dumna :d i z coreczki tez bo co tesciowka ja wziela na rece to mala w placz mialam dzisiaj dzien nienawisci do niej normalnie ale jak maz na nia nakrzyczal to mi jakos przeszlo

Mravka, my chrzcimy 24 czerwca i nie mam pojecia jak ubrac mala... chcialabym zeby byla tak wyjatkowo ubrana, ale tet bez przesady ... tesciowa namawia mnie na jakies kolorowe sukienki a ja bym wolala jednak biala.... ale chcialabym jakas mozliwie jak najbardziej wygodna dla malutkiej ... sama nie wiem. No i siebie tez musze ubrac a tu problem jest wiekszy bo w nic sie nie mieszcze, wiec albo uda mi sie zrzucic kilka kilo do tego czasu i kupie cos ladnego na kilka dni przed chrzcinami albo nie wiem... pojde w worku po ziemniakach



Evcia, jak moja tak haftowala to tez panikowalam, to normalne smiejemy sie z mezem ze dopoki nie zostalismy rodzicami to nie wiedzielismy ile paniki mozna zasiac jak maluch ''krzywo pierdnie'' ale taka prawda - dzieciaczki mamy malusie, same w wiekszosci jestesmy po raz pierwszy mamami wiec nie ma sie co dziwic ze martwimy sie tak o nasze maluchy!


Dida, ja niestety nie pomoge, bo moja Jula po wieczornym karmieniu jest odkladana na swoje miejsce (spi ze mna na sofie) i mimo ze ja jeszze sie nie klade spac to ona sobie lezy, gada, rozglada sie az w koncu zasypia ladnie sama. Nie pamietam kiedy musialam ja lulac do snu wieczorem ...



dopatrze LOST i zmykam spac dobrej nocki


PS po aktywnosci na watku widac, ze juz same mamuski tu rzadza

[Aguśkaa83]

Hej
Postaram sie Was zaraz nadrobic, mam nadzieje ze dam rade, ale jestem padnieta i zaraz ide spac.
U nas chyba od wczoraj kryzys laktacyjny trzeci raz od urodzenia.
Dzis mały przeszedł samego siebie, je co godzine: 6,7,8,9,10, 11, potem dopiero 13 bo mial przerwe na spacer, wiec 13, 14,15,16,17, tu znow przerwa do 19 (bo byl w chuscie-nosilam go wiec go ululałam), a potem znow 19, 20, 21, 22....wkoncu zasnal
I to kazde karmienie z dwoch cycow, po ok. 8-10 minut przy czym cyce wydaja sie byc puste i miekkie...
mam nadzieje ze jutro juz mu przejdzie ten stan i powrocimy do karmienia co 3, 4 godziny
Bylismy dzis na lotnisku z Filipem i żarłoczkiem Szymonem, bo chcielismy z mezem zrobic niespodzianke Filipowi i pokazac z bliska (a dokladnie z wieży widokowej) samoloty jak startuja i lądują
Samej mi sie podobało nie powiem, ale Szymon zeby nie chcial jesc ciagle, to zawiązałam w chuste i mialam na 2 godziny spokoj.
Oczywiscie po "uwolnieniu"-przebieranko z kupki w aucie i karmionko w aucie-jeden cyc przed wyruszeniem z lotniska, no i drugi cyc na zatoczce awaryjnejbo darcie bylo takie jakby nie jadł nie wiadomo ile czasu
I w domku jak dojechalismy to bylo kąpanie a po kąpieli 4 cyce i śpi...ciekawe do ktorej godziny

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez DIDA22

Dziewczyny u nas podobnie, moje dziecię nie daje się odłożyć do łóżeczka z wieczora. Je np. 20 min i zasypia na cycu z mega uśmiechem, no to ja go pac do łóżeczka, a on ryk i tak w koło macieja. Co na to poradzić nie wiem, ale opatentowałam coś takiego: jak mały usypia przy cycu to biorę go do odbica, jak sobie beknie, to pakuję go w rożek (już się średnio mieści) i jeszcze na 5 min na cyca, jak uśnie to do łóżeczka i na 99% śpi kilka godzin. Tylko to nie rozwiązuje problemu zasypiania w łóżeczku. Macie jakieś patenty? Bo nasze dzieci co raz starsze i niedługo będą nas rykiem terroryzowały z premedytacją

Moj robi tak samo. Najlepiej mu zasnac na raczkach albo w trakcie karmienia z cycem w dziobku w moich objeciach
Mozesz sprobowac, jak masz pewnosc ze pojadł, poglaskac go jak lezy w lozeczku i uspokoic bez wyciągania, ale roznie to z tym jest

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Mravka

Aguśka wydaje mi sie,ze Szymek jest bardzo podobny do Filipka
U nas weekend spokojnie jak dawno nie zadnych gosci,odwiedzin,wyjazdow: ). W koncu zakupilam dwie bluzki do karmienia oraz czapeczke letnią dla Robsona. Po tym jak wczoraj popoludniu mial kiepski humor tak w nocy z przerwami na jedzenie spal do 10 rano .(Ciekawe jak to dzisiaj bedzie)

Ja za to pol nocy walczylam z zatkanym kanalikiem w prawej piersi. Matko jak to bolalo...juz nie wiedzialam co mam robic i gdyby nie to,ze Rob spal to bym Go zagonilam" do pracy"..Jak na zlosc to Jego nocne jedzenie bylo takie od niechcenia i gula jak byla tak byla . Za to jak wrocilam z karmienia o 4 rano i T mnie zobaczyl to az kazal zmierzyc cisnienie(musialam niezwykle atrakcyjnie wygladac) i mialam całe 90/60...


Zastanawialam sie w czym puszcze Robsona na chrzest . Jak Wy ubieracie dzieciaczki? jakies bardzo eleganckie stroje czy idziecie w kierunku wygody? ja sie sklaniam ku czemus prostemu,skromnemu i wygodnemu. Mysle,ze do 27 maja(data chrztu) Mlody pewnie dorosnie do rozmiaru 68..Teraz juz 62cm jest na styk!.

W niektorych pozycjach jest niesamowicie podobny do Filipa, ale ja widze małe roznice
Co do ubierania na chrzest: ja bede chrzcila gdzies za ok. miesiac czasu i ubiore Szymona podobnie jak Filipa: białe body (jak bedzie cieplutko: to krotki rekaw, jak chlodniej to dlugi), na to biala bluzeczka.. do tego białe spiochy eleganckie albo biale spodenki, ale musza byc miekkie bo nie lubie garniturkow. Do tego jakies biale buciczki i biala czapeczka. I tyle Jak widze te maluszki w tych sztywnych garniturach to nie dziwie sie ze tak bardzo placzą, przeciez to musi byc strasznie niewygodne
Co do guzkow, mnie tez nadal od czasu do czasu cos sie zrobi w cycu, nie wiem dlaczego, ale wtedy cieply prysznic, rozmasowuje i koniecznie budze na sile ssaka czy glodny czy nie musi mi zjesc bo on najlepiej mi sciaga guzki A najlepiej jest, jak czasami w nocy pospi sobie dluzej a ja nagle budze sie z piersiami jak kamienie i budze meza zeby przebral Szymona i go obudzil bo musi mnie uratowac, bo ja przez te piersi jak kamienie reka nawet nie moge ruszyc I jak zaczyna ssac to taka ulgaa a Szymek zadowolony, bo bar mleczny zapelniony i potem jego brzuszek tez

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

lenka wspolczuje sytuacji z paluszkiem Ale gratuluje ze udalo sie rozkrecic laktacje na dobre, wiedzialam ze dasz rade! Ale Ty od poczatku nastawilas sie na to ze sie uda no i sie udalo

desiu ale WikuniaCi pieknie rosnie! Jakie ma dlugie wloski no i jestem po wrazeniem jej sily Po mamusi na pewno taka silna kobietka
Zycze byscie juz jutro wyszly do domku

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

gosiu jaki piekny usmiech Ci Eryczek posłał

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Jolka no z Michałka jest niezły przystojniaczek

[gosia261282]

Bylismy u lekarza i z Wiki i z Erykiem i osluchowo sa czysci,jest to zwykle przeziebienie.Naczekalism y sie dlugo w przychodni i Eryk byl marudny i z tego wszystkiego zapomnialam pytac o jego pupke.Ale zamiast sudocremu uzywam teraz maki ziemniaczanej,moze ona cos zdziala

Napisane przez MoniaHan

Gosia no zobacz jak tutaj juz tyle razy zauwazylysmy w sumie ze co rejon to inaczej, u mnie przychodnia od pon-pt 8-18:30. moze Eryczek bedzie jednak dobrze spal w nocy, moja Hania wczoraj tez caly dzien spala i sie balam co bylo w nocy a jak zasnela bez najmniejszych problemow o 23 (bylam w szoku - nie potrzebowala smoczka, niczego, ziewala co minute i oczy zamkniete i sie wiercila i zasnela to sie obudzila o 5 rano.

Wlasnie zasnal,mam nadzieje,ze taka dobra bedzie tez dalsza czesc nocy.

Napisane przez Mravka

Gosia, Eryczek jest cudny! i mam nadzieje,ze katarek Mu szybko przejdzie. W koncu macie juz spokoj od gosci i mozna wrocic do swojego rytmu dnia


Zastanawialam sie w czym puszcze Robsona na chrzest . Jak Wy ubieracie dzieciaczki? jakies bardzo eleganckie stroje czy idziecie w kierunku wygody? ja sie sklaniam ku czemus prostemu,skromnemu i wygodnemu. Mysle,ze do 27 maja(data chrztu) Mlody pewnie dorosnie do rozmiaru 68..Teraz juz 62cm jest na styk!

Dziewczyny po CC, czy WY juz jakos cwiczycie? chcialabym moc sie wkoncu zaczac jakos ruszac..Moze basen? ale w sumie nawet nie wiem cxzy juz moge,a nie spytalam ostatnio lekarza,bo mi to calkiem wylecialo z glowy.

Dzieki kochana

Ale on juz duzy,ze wyrasta z 62!
Cos mi sie obilo o uszy z cwiczeniami,ze trzeba dluzej odczekac niz po sn,okolo dwa miesiace chyba.

Napisane przez Nikii89

ufff..... znów ciężki wieczór jak od 3 dni. od 19 znów płacz i wrzask... cycka chciał za chwile go wypluwał potem znów chciał itd i w miedzy czasie płacz. W końcu po 20 udało się go uspokoić, więc kapiel , karmienie i teraz śpi...

Jestem ciekawa co mu się nie podoba wieczorami że tak płacze

Dzieci z reguly jak placza to wieczorami.Moze to nadmiar bodzcow z calego dnia i wieczorem musi odreagowac?

Napisane przez evvcia_

Cześć!
My już w Warszawie z powrotem. Jechaliśmy dziś i jechaliśmy. Po drodze dwa karmienia i przewijanie, bo Laurka sika na potęgę. Ogólnie grzeczna w samochodzie była choć nie przespała całej drogi jak ostatnio A po przyjeździe, położyłam ją na łóżku i tak się przeciągała, że aż kupę zrobiła więc kupa-dzień przerwy-kupa-dzień przerwy-kupa teraz śpi w łóżeczku i coś ciaga noskiem, nie wiem czy jej nie zawiało. Nie chcę żeby się przeziębiła zwłaszcza, że w czwartek szczepienie.

Gosia daj znać jak tam Eryk, co GP zdiagnozował?

za kupki

Na szczescie tylko przeziebienie.Mam nadzieje,ze szybko minie.

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Postaram sie Was zaraz nadrobic, mam nadzieje ze dam rade, ale jestem padnieta i zaraz ide spac.
U nas chyba od wczoraj kryzys laktacyjny trzeci raz od urodzenia.
Dzis mały przeszedł samego siebie, je co godzine: 6,7,8,9,10, 11, potem dopiero 13 bo mial przerwe na spacer, wiec 13, 14,15,16,17, tu znow przerwa do 19 (bo byl w chuscie-nosilam go wiec go ululałam), a potem znow 19, 20, 21, 22....wkoncu zasnal
I to kazde karmienie z dwoch cycow, po ok. 8-10 minut przy czym cyce wydaja sie byc puste i miekkie...

Oj wspolczuje.
Oby jutro bylo juz lepiej z karmieniem i maly ssaczek dal ci odpoczac chociaz troche.

Uciekam spac poki synus spi.
Dobranoc!

[MoniaHan]

Napisane przez gosia261282

Bylismy u lekarza i z Wiki i z Erykiem i osluchowo sa czysci,jest to zwykle przeziebienie.Naczekalism y sie dlugo w przychodni i Eryk byl marudny i z tego wszystkiego zapomnialam pytac o jego pupke.Ale zamiast sudocremu uzywam teraz maki ziemniaczanej,moze ona cos zdziala





Wlasnie zasnal,mam nadzieje,ze taka dobra bedzie tez dalsza czesc nocy.





Dzieki kochana

Ale on juz duzy,ze wyrasta z 62!
Cos mi sie obilo o uszy z cwiczeniami,ze trzeba dluzej odczekac niz po sn,okolo dwa miesiace chyba.





Dzieci z reguly jak placza to wieczorami.Moze to nadmiar bodzcow z calego dnia i wieczorem musi odreagowac?





za kupki

Na szczescie tylko przeziebienie.Mam nadzieje,ze szybko minie.





Oj wspolczuje.
Oby jutro bylo juz lepiej z karmieniem i maly ssaczek dal ci odpoczac chociaz troche.

Uciekam spac poki synus spi.
Dobranoc!

Gosia to dobrze ze wlasciwie jest ok z dzieciaczkami.

co do chrztu to chyba jednak mi sie nie uda aby Hania byla w mojej sukience ze chrztu (bo ja mialam niecale 2 miesiace, a Hania bedzie miala jakies 5-6 miesiecy jak beda chrzciny), ale znajoma w wiosce powiedziala ze ma jakies stare ubranko sliczne ponoc to mi pozyczy - ale najpierw musze zobaczyc ale chcialabym Hanie na bialo ubrana i w skromnej sukieneczce - jak bede musiala kupic to wlasnie taka bedzie - skromna a nie ksiezniczkowa

wykapalismy Hanie (kapiemy tylko 2x/tydzien) i robila dziobek w wannie i balismy sie aby nie zrobila kupki bo jak dziobek to kupka za chwile w wannie nie zrobila, ale na reczniku tak
w ogole to ma dzis dzien usmiechu - usmiecha sie tak czesto ze szok

co do zasypiania samodzielnego to staralam sie tego trzymac od poczatku, ale Hania najlepiej zasypiac lubi przy cycku, wiec ja wtedy biore do odbicia i sie budzi i ja odkladam, wtedy przewaznie marudzi, daje smoczka, biore ja znow do cyca gdy wrzeszczy, ale ma tylko jedna szansejak zasnie po chwili znow przy cycu wraca do gondolki i musi zadowolic sie smokiem, oj czasami z tym smokiem to mamy przepychanki trwajace godzine - poltorej, ona bierze smoka, wypluwa, marudzi - smok - wypluwanie - marudzenie ze smok wypadl i tak np. godzine, ale jak juz ziewnie 2x to wiem ze niedlugo zasnie
tracy hogg pisala ze jak pomagala pewnym rodzicom nauczyc dziecko zasypiania samodzielnego w lozeczku - to ponad 100x wstawala do dziecka bo plakal, ona go brala na rece i odkladala do lozeczka. 3 nocezajelo jej aby zasnal samodzielnie dosc szybko.

juz wiem co znaczy ''dream feed'' - wlasnie teraz Hania na spiaco je...oczy zamkniete, chyba spi nawet, ale cyca ciagnie i polyka mleczko (??) tez tak maja Wasze dzieciaczki?

[nowaken]

Hej,

u nas noc tragiczna, Ania najadła się koło 23 i ładnie zasnęła ale jak się obudziła na kolejne jedzenie to nie chciała już zasnąć i o 1 w nocy nie śpię. Teraz łaskawie zasnęła Panienka zobaczymy jak długo pośpi więc wypiję kawkę i pójdę porządek w kuchni zrobić i musiałabym za prasowanie się zabrać

[MoniaHan]

Napisane przez nowaken

Hej,

u nas noc tragiczna, Ania najadła się koło 23 i ładnie zasnęła ale jak się obudziła na kolejne jedzenie to nie chciała już zasnąć i o 1 w nocy nie śpię. Teraz łaskawie zasnęła Panienka zobaczymy jak długo pośpi więc wypiję kawkę i pójdę porządek w kuchni zrobić i musiałabym za prasowanie się zabrać

to faktycznie Ania dala czadu
Hania z kolei po pierwszej dopiero zasnela

[nowaken]

Dziewczyny zdjęcia na meilu super sami przystojniacy i śliczne księżniczki

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez MoniaHan

to faktycznie Ania dala czadu
Hania z kolei po pierwszej dopiero zasnela

Czuję że w ciągu dnia też będzie dawała czadu bo pospała z pół godziny i znowu jadła. Na szczęście Antoś poszedł do przedszkola i jest mi trochę lżej

[ona10101]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

dzis pobil rekord spania 7h od 20 do 12 jadl do godzine i spal na moich rekach pozniej ze mna na moim brzuchu za rzadne skarby nie dal sie odlozyc do lozeczka ale o magicznej godzinie dwunastej zasnal u siebie a ja wstalam o 7 wyprasowalam jego ciuszki i meza koszule posprzatalam mieszkaie i zrobilam pranie, maz sie pytal czy dobrze sie czuje bo z reguly spie do 10 :P a teraz nie moge bo maly jak sie wyspi to nie spi rano 3h ale na szczescie jest karuzela

Moj Adas tez co kilka nocy potrafi przespac 6-7 godzin ale co z tego jak ja klade sie pozniej od niego wiec spie 3-4 godziny tego pierwszego snu.

Napisane przez gosia261282

Eryk spi na brzuszku od trzech godz.Tak mu lepiej przy katarku,a w nocy nie moge go tak polozyc,to teraz odsypia biedaczek.

Wiki jest przeziebiona juz dluzej i dzisiaj plakala,ze zarazila braciszka.

Ale masz wrazliwa i dobra corkeOby Erykowi szybko przeszlo przeziebienie.

Napisane przez karolca

Moje dziecko najada się w 5 minut Przystawiam ją jeszcze, ale broni się przed piersią, że ho ho Wiem, że wypija dużo bo czuję jak leci. Ewelinka bierze duże, mocne lyki.
Niesamowite jest to, jak u takiego malucha wszystko zmienia się w ciągu jednego dnia

O jak szybko To musi niezle szybko doic cyca

Napisane przez nowaken

Hej,

u nas nocka w miarę mój mąż nakarmił Anię koło 23 a potem było karmienie o 4 i o9. Najgorsze że Ania się wybudza w tej nocy że nie może potem zasnąć. Więc dzisiaj położyłam ją koło siebie i z dwie godziny sobie pospałyśmy. Jak ona lubi się przytulać

Dzisiaj byłam zarezerwować termin chrzcin i będziemy mieli o 17.15 drugiego czerwca

Szybko chrzcicie. My bysmy chcieli tak przelom czerwca/lipca chyba.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a co tu taka cisza??

Dziewczyny pewnie odpoczywaly po weekendzie majowym

Napisane przez nowaken

Hej,

u nas noc tragiczna, Ania najadła się koło 23 i ładnie zasnęła ale jak się obudziła na kolejne jedzenie to nie chciała już zasnąć i o 1 w nocy nie śpię. Teraz łaskawie zasnęła Panienka zobaczymy jak długo pośpi więc wypiję kawkę i pójdę porządek w kuchni zrobić i musiałabym za prasowanie się zabrać

Wspolczuje....To juz wole tak jak ja mam, ze w dzien Adas przespi 2-3 razy po 20 minut ale za to w nocy ladnie spi i szybko sam usypia po jedzeniu.

[nowaken]

Napisane przez ona10101

Szybko chrzcicie. My bysmy chcieli tak przelom czerwca/lipca chyba.

Wspolczuje....To juz wole tak jak ja mam, ze w dzien Adas przespi 2-3 razy po 20 minut ale za to w nocy ladnie spi i szybko sam usypia po jedzeniu.

No Ania będzie miała 1,5 miesiąca tak w sam raz
No nie wiem dlaczego Ania nie może zasnąć w nocy po jedzeniu jestem pełna nadziei że po miesiącu się unormuje tak samo jak Antek

[gkatarzynka]

Dzień dobry
A my dziś pierwszy raz zostałyśmy z Hanią same w domku aż do 17... Mąż poszedł do pracy... Mam nadzieję, że dam radę... wczoraj jak Mała spała, to sobie udotowałam obiad na dziś, żeby w razie czego być tylko dla Hani i nie przejmować się, że jestem głodna albo, że Marcin wróci z pracy a tu nic nie ma...
No i okazuje się, że dobrze zrobiłam z tym gotowaniem, bo właśnie zadzwoniła położna, że będzie między 12 a 13 - a to czas, w którym Hania z reguły słodko śpi a ja mogę gotować.
A i dzięki za uswiadomienie, ze Maleńka już sie do pewnych rzeczy przyzwyczaja, bo okazało się, że bez kołysania też mozna bez problemu zasnąć i wcale nie trzeba zasypiać przy piersi a na spokojnie można w gondolce (bo teraz Maleńka nie śpi w łóżeczku tylko w gondolce wózka ze względu na brak miejsca w naszej sypialni) i nawet nie trzeba przy Niej za bardzo siedzieć - wystarczy zajrzeć jak zaczyna się postękiwanie i porykiwanie, bo to oznacza, że w czasie ziewania wypadł smoczek

A wiecie, zjadłam wczoraj normalnie ogórka surowego - taką miałam straszną ochotę, a bałam się, że Hani zaszkodzi, ale jak do tej pory jest spokojnie

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez nowaken

Hej,

u nas noc tragiczna, Ania najadła się koło 23 i ładnie zasnęła ale jak się obudziła na kolejne jedzenie to nie chciała już zasnąć i o 1 w nocy nie śpię. Teraz łaskawie zasnęła Panienka zobaczymy jak długo pośpi więc wypiję kawkę i pójdę porządek w kuchni zrobić i musiałabym za prasowanie się zabrać

wspolczuje u nas takie nocki na razie poszly w zapomienie

Napisane przez MoniaHan

Gosia to dobrze ze wlasciwie jest ok z dzieciaczkami.

co do chrztu to chyba jednak mi sie nie uda aby Hania byla w mojej sukience ze chrztu (bo ja mialam niecale 2 miesiace, a Hania bedzie miala jakies 5-6 miesiecy jak beda chrzciny), ale znajoma w wiosce powiedziala ze ma jakies stare ubranko sliczne ponoc to mi pozyczy - ale najpierw musze zobaczyc ale chcialabym Hanie na bialo ubrana i w skromnej sukieneczce - jak bede musiala kupic to wlasnie taka bedzie - skromna a nie ksiezniczkowa

wykapalismy Hanie (kapiemy tylko 2x/tydzien) i robila dziobek w wannie i balismy sie aby nie zrobila kupki bo jak dziobek to kupka za chwile w wannie nie zrobila, ale na reczniku tak
w ogole to ma dzis dzien usmiechu - usmiecha sie tak czesto ze szok

co do zasypiania samodzielnego to staralam sie tego trzymac od poczatku, ale Hania najlepiej zasypiac lubi przy cycku, wiec ja wtedy biore do odbicia i sie budzi i ja odkladam, wtedy przewaznie marudzi, daje smoczka, biore ja znow do cyca gdy wrzeszczy, ale ma tylko jedna szansejak zasnie po chwili znow przy cycu wraca do gondolki i musi zadowolic sie smokiem, oj czasami z tym smokiem to mamy przepychanki trwajace godzine - poltorej, ona bierze smoka, wypluwa, marudzi - smok - wypluwanie - marudzenie ze smok wypadl i tak np. godzine, ale jak juz ziewnie 2x to wiem ze niedlugo zasnie
tracy hogg pisala ze jak pomagala pewnym rodzicom nauczyc dziecko zasypiania samodzielnego w lozeczku - to ponad 100x wstawala do dziecka bo plakal, ona go brala na rece i odkladala do lozeczka. 3 nocezajelo jej aby zasnal samodzielnie dosc szybko.

juz wiem co znaczy ''dream feed'' - wlasnie teraz Hania na spiaco je...oczy zamkniete, chyba spi nawet, ale cyca ciagnie i polyka mleczko (??) tez tak maja Wasze dzieciaczki?

a jak wam sie podona oficlajna piosenka na euro??

[ona10101]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

wspolczuje u nas takie nocki na razie poszly w zapomienie



a jak wam sie podona oficlajna piosenka na euro??

hehe Jest taka jak w tytule tzn Koko Euro SPOKO Nie mam zdania - troche wpada w ucho ale wydaje mi sie zenujaca jak na tak wielka impreze, wiec sie nie wypowiadam...

[evvcia_]

Napisane przez emigra

Evcia, jak moja tak haftowala to tez panikowalam, to normalne smiejemy sie z mezem ze dopoki nie zostalismy rodzicami to nie wiedzielismy ile paniki mozna zasiac jak maluch ''krzywo pierdnie'' ale taka prawda - dzieciaczki mamy malusie, same w wiekszosci jestesmy po raz pierwszy mamami wiec nie ma sie co dziwic ze martwimy sie tak o nasze maluchy!

Ja kiedyś się dziwiłam jak można godzinami gadać o dzieciach póki w ciążę nie zaszłam

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a jak wam sie podona oficlajna piosenka na euro??

w ucho wpada, ale trochę hmmm... wioska mi się bardziej podoba Liber i Ino Ros

Gosia zdrówka dla dzieci z jednej strony dobrze, że to tylko przeziębienie, ale szkoda że tak się męczyć muszą zdrówka!

Dzień dobry
ja wyspana mała wstała o 1.00 i 4.00, potem z rana trochę marudziła i zrobiła wielką kupę, że wychodziło górą więc kryzys oficjalnie zażegnany! Zaraz muszę nas ogarniać na wyjazd do lekarza, mamy 10 km i nigdy w tej przychodni nie byłam, więc godzinę wcześniej trzeba wyjechać, żeby ogarnąć

Co do zasypiania samodzielnego to u nas od początku nie ma że boli i ma spać sama w łóżeczku. Jak się budzi czy płacze to ja wytrwale podchodzę lub siadam przy łóżeczku i daję smoczka (może wypaść milion razy ale wreszcie załapie i zaśnie) lub głaszczę po głowie, śpiewam coś po cichu lub mówię i udaje się. Gorzej jest po nocnym karmieniu jak mała po odbijaniu się rozjuszy, ale wtedy robię "myk" z pieluszką lub dalej daję smoka i gaszę światło jak tylko Laura przymknie oczy (czasami zapalam i gaszę światło ok. 10 razy pod rząd, ale się udaje wreszcie). Dopiero ok. 6.00 jak już przysypia tylko na 15 min i bardziej marudzi lub chce gadać bierzemy do łóżka, żeby mieć ją pod ręką i coś tam na śpiąco do niej pogugać

W DDTV właśnie było o porodach dookoła świata i np. w Armenii trzeba do porodu brać swoją własną pościel (kołdrę, poduszkę i poszewki), śmiesznie a w Rosji cc jest uważane za niebezpieczne.

[Cytrynka_Wawa]

evvcia podziwiam cie za wytrwałość przy usypianiu dziecka ja szybko skapitulowałam, jak wieczorem nie chce w lozeczku zasnac to nosze na rekach lub klade na sobie i razem spimy pozniej klade do lozeczka, dziwne ze w ciagu dnia bez problemu zasypia u siebie
dzis oczyscie mlody spal kolo mnie

[aalegna]

a u mnie z tym spaniem na odwrót, wieczorem i w nocy zasypia bez problemu, za to w dzień jest katastrofa nie może śpiku złapać, ziewa, widać że oczy malutkie, przemęczony na maksa ale zamiast zasnąć to wyje w nieboglosy i trzeba nosić i bujać dopóki nie uśnie na rękach nawet na spacerze nie może zasnąć ostatnie 3 spacery musiałam z wózka wyciągać i usypiać na rękach bo wrzeszczał jakby ze skóry go obdzierali, a ludzie dziwnie na mnie patrzyli aż się boje na spacery teeraz wychodzić bo mi normalnie wstyd że dziecka nie moge uspokoić

[Nikii89]

Napisane przez nowaken

Hej,

u nas noc tragiczna, Ania najadła się koło 23 i ładnie zasnęła ale jak się obudziła na kolejne jedzenie to nie chciała już zasnąć i o 1 w nocy nie śpię. Teraz łaskawie zasnęła Panienka zobaczymy jak długo pośpi więc wypiję kawkę i pójdę porządek w kuchni zrobić i musiałabym za prasowanie się zabrać

To tak jak u Nas Oskar zasnął ok 21 potem obudził się ok. 00.30 i od tego czasu pobudka co 30min lub godzinę. Teraz zasnął dopiero przed 10 mam nadzieję że nie obudzi go hałas bo przerabiają nam centralne i trochę hałasu jest.

U Nas też Oskar najchętniej przysypia przy cycu, jak już wiem że najedzony to oszukujemy smokiem i też walka bo na początku nie chce i się krzywi i wypluwa- więc ja zaś smoka, i tak do czasu aż jednak zacznie go ssać i uśnie.

Mieliśmy dziś jechać załatwiać catering na chrzciny ale okazało się że mój TŻ po pracy przyjeżdża na obiad i potem znów jedzie do pracy ... więc cały dzień sama z Oskarem - chociaż dom pełen ludzi - ale ostatnio przystopowali z przychodzeniem a tym bardziej teściowa.

[gosia261282]

Dzien dobry!
U nas nocka OK,z kamieniem co 3 godz.Maluszkowi jakos katarek w nocy nie przeszkadzal,tylko troche rano mial w nosku,mam nadzieje,ze bedzie coraz lepiej.

Napisane przez evvcia_

Ja kiedyś się dziwiłam jak można godzinami gadać o dzieciach póki w ciążę nie zaszłam



w ucho wpada, ale trochę hmmm... wioska mi się bardziej podoba Liber i Ino Ros

Gosia zdrówka dla dzieci z jednej strony dobrze, że to tylko przeziębienie, ale szkoda że tak się męczyć muszą zdrówka!

Dzień dobry
ja wyspana mała wstała o 1.00 i 4.00, potem z rana trochę marudziła i zrobiła wielką kupę, że wychodziło górą więc kryzys oficjalnie zażegnany! Zaraz muszę nas ogarniać na wyjazd do lekarza, mamy 10 km i nigdy w tej przychodni nie byłam, więc godzinę wcześniej trzeba wyjechać, żeby ogarnąć

Co do zasypiania samodzielnego to u nas od początku nie ma że boli i ma spać sama w łóżeczku. Jak się budzi czy płacze to ja wytrwale podchodzę lub siadam przy łóżeczku i daję smoczka (może wypaść milion razy ale wreszcie załapie i zaśnie) lub głaszczę po głowie, śpiewam coś po cichu lub mówię i udaje się. Gorzej jest po nocnym karmieniu jak mała po odbijaniu się rozjuszy, ale wtedy robię "myk" z pieluszką lub dalej daję smoka i gaszę światło jak tylko Laura przymknie oczy (czasami zapalam i gaszę światło ok. 10 razy pod rząd, ale się udaje wreszcie). Dopiero ok. 6.00 jak już przysypia tylko na 15 min i bardziej marudzi lub chce gadać bierzemy do łóżka, żeby mieć ją pod ręką i coś tam na śpiąco do niej pogugać

W DDTV właśnie było o porodach dookoła świata i np. w Armenii trzeba do porodu brać swoją własną pościel (kołdrę, poduszkę i poszewki), śmiesznie a w Rosji cc jest uważane za niebezpieczne.

Dzieki

Co do zasypiania,to ja tez tak chcialam,ale nie jestem konsekwntna.
Jak placze dluzej niz minute,to juz go biore,bo zal mi go sie robi.
Z Wiki jest tak samo,tez czesto jej odpuszczam.Radek u nas trzyma dyscypline,a ja jestem "ta dobra"
Zbyt dobrze pamietam jak to jest byc dzieckiem i chyba mam w sobie duzo z dziecka,ze czesto patrze na dzieciece problemy nie z perspektywy doroslego.

[Aguśkaa83]

Hej

Napisane przez gosia261282

Bylismy u lekarza i z Wiki i z Erykiem i osluchowo sa czysci,jest to zwykle przeziebienie.Naczekalism y sie dlugo w przychodni i Eryk byl marudny i z tego wszystkiego zapomnialam pytac o jego pupke.Ale zamiast sudocremu uzywam teraz maki ziemniaczanej,moze ona cos zdziala

Zdrowka dla Wiki i Eryczka Dobrze ze osluchowo jest w porzadku.

Napisane przez MoniaHan

tracy hogg pisala ze jak pomagala pewnym rodzicom nauczyc dziecko zasypiania samodzielnego w lozeczku - to ponad 100x wstawala do dziecka bo plakal, ona go brala na rece i odkladala do lozeczka. 3 nocezajelo jej aby zasnal samodzielnie dosc szybko.

juz wiem co znaczy ''dream feed'' - wlasnie teraz Hania na spiaco je...oczy zamkniete, chyba spi nawet, ale cyca ciagnie i polyka mleczko (??) tez tak maja Wasze dzieciaczki?

Co do zasypiania i metody Tracy Hogg, ja Filipa tak nauczylam zasypiac ale nie zapomne pierwszego dnia nauki...i tych minut ktore sie odczekuje, jednak ta metoda jest wspaniala bo nauczylam dzieki temu bez jakiegos strasznego placzu samodzielnie zasypiac i potem mialam taki luksus, Filipa kladlam tylko do lozeczka i sam usypial w przeciagu paru minut i w dzien i w nocy. Oczywiscie w czasie choroby i zabkowania spal z nami ale potem jak juz bylo ok, bez problemu spowrotem zasypial sam. Nie pamietam dokladnie ile razy wchodzilam do niego w I dniu nauki, ale tez wiele razy, jednak z kazdym kolejnym zasypianiem bylo coraz lepiej a on wiedzial ze jestem i ze wszystko jest ok, ze go nie zostawilam samemu sobie.

[pempek]

Cześć!

Dawno się nie odzywałam, ale czytam Was często, więc jestem na bieżąco.
U nas wszystko dobrze, Milka jest super dzieckiem, pogodna, ciągle się uśmiecha, mało marudzi - głównie wieczorem przed ostatnią butelką.. śpi całą noc (od godziny 23 do 8 rano ), także naprawdę jest super

Ciążę miałam dość ciężką, więc teraz chociaż dzieciątko mam złote Oboje z M. jesteśmy zakochani po uszy

Pozdrowienia dla Was wszystkich

PS. dostałam juz pierwszy okres po porodzie, więc następnym razem zakładam spiralkę

[gkatarzynka]

Właśnie się załamałam...
Normalnie dzwonię do przychodni, żeby sie umówić do ortopedy, a tu mi mówią, że terminy na lipiec dopiero albo prywatnie
Ehh... czyli pasowało się normalnie w 8 miesiącu rejestrować

[Aguśkaa83]

MoniaHan No i dodam jeszcze, ze nauczylam tez pory zasypiania w ciagu dnia, co tez mi ulatwilo organizowac dobrze caly dzien. U nas to byla godzina 12 i jak zblizala sie ta pora to Filip ziewal. A wczesniej przed wprowadzeniem tej metody chodzil spac przeroznie i nie dosc ze nie wiedzialam jak sobie zaplanowac dzien, to jeszcze zdarzalo mu sie spac poznym popoludniem za dlugo co potem bylo problemem bo wieczorem nie chcial zasnac po kapieli. A tak mial jedna dluga drzemke w ciagu dnia: od 12 ok 2-3 godziny a potem jak byl jeszcze spiacy w ciagu dnia, to pozwalalam mu na krotka drzemke i wybudzalam po pol godziny i dzieki temu na noc nie bylo problemu, szedl spac o 20.

[Mravka]

Napisane przez Roksape

Witam wieczorkiem
No i chciałam wam coś powiedzieć. Mojego TŻ starszy brat i jego żona przyjechali do nas z super nowiną

Albo więcej bo brała tabletki na dojrzewanie większej ilości jajeczek, żeby mogła zajść w ciąże

super,ze im sie wkoncu udalo taka wyczekana dzidzia to dopiero niesamowite szczescie. Ja znam pare ,ktora czekala 8 lat! i podziwiam za to ,że nadal sie starali.i nie strracili nadzieji..Maja teraz zdrowego kochanego Synka

Napisane przez Cytrynka_Wawa

u nas na razie spokoj po pieczarkach

ja mam juz system na malego po prostu od 20 do 12 musze go nosic na rekach i wtedy spi wzglednie klade go na sobie i od 12 spi do rana, czemu tak sobie ustawil nie wiem?? wieczorem nie daje sie odlozyc do lozeczka a w ciagu dnia bez problemu ale z dwojga zlego spi w nocy

oo ja szacun,bo dla mnie 4h noszenia na rekach ponad 5kg to wyczyn. Szczerze mowiac po kilku min juz mi rece odpadaja. Ja staram sie zawsze,aby sam zasypial w lozeczku..ale roznie to wychodzi. Tzn czasem sie udaje od razu,a czasem po dluzszym czasie. Kiedys usypial na mnie i niestety przy odkladaniu byl wieczny lament,a dwa ...ze zaczelam sie zastanawiac jak to bedzie jak pojdzie do żlobka,bo przeciez tam nikt nie bedzie sie tylko nad Nim rozczulal.

Napisane przez DIDA22

Dziewczyny u nas podobnie, moje dziecię nie daje się odłożyć do łóżeczka z wieczora. Je np. 20 min i zasypia na cycu z mega uśmiechem, no to ja go pac do łóżeczka, a on ryk i tak w koło macieja. Co na to poradzić nie wiem, ale opatentowałam coś takiego: jak mały usypia przy cycu to biorę go do odbica, jak sobie beknie, to pakuję go w rożek (już się średnio mieści) i jeszcze na 5 min na cyca, jak uśnie to do łóżeczka i na 99% śpi kilka godzin. Tylko to nie rozwiązuje problemu zasypiania w łóżeczku. Macie jakieś patenty? Bo nasze dzieci co raz starsze i niedługo będą nas rykiem terroryzowały z premedytacją

hehe rożek widze wymiata u Nas tez caly czas w uzyciu,ale to przez fakt zasypiania na boku. u Nas tez zasypianie to problem ,wiec ja niestety nie poradze. Dodatkowo mamy troche specyficzna sytuacje,bo przez Odruch Moro Mlody nie spi dluzej jak pare min na plecach. W ciagu dnia wiec spi na brzuszku,a w nocy na boku. Tez sie codziennie gimnastykuje aby Go uspac, choc na noc raczej nie jest problematyczny,ale za to dzienne spanie to koszmar.Staram sie byc twarda i daje Mu czesto troche poplakac,ale suma sumarum to nie idzie tak plynnie,ze widze,ze jest spiacy,a po 20min spi.

Napisane przez emigra

Roksape super sie czyta takie wiesci to tak jak nasi przyjaciele, dwa lata staran i nagle jak Jula sie urodzila to u nich ''zakotwiczyla'' fasolka i leci im juz 9 tydzien

U nas dzien spokojny, mala duzo spala, czasami pomarudzila ale dawala sie uspokoic. Byla u nas tesciowa - prawie 4 h i oczywiscie chciala ustalac menu na chrzciny (chcielismy catering zamowic) Pierniczyla o tym caly czas, az moj maz sie wkurzyl i jej powiedzial ze sami sie wszystkim zajmiemy, bo ma dosyc jej biadolenia alez bylam z niego dumna :d i z coreczki tez bo co tesciowka ja wziela na rece to mala w placz mialam dzisiaj dzien nienawisci do niej normalnie ale jak maz na nia nakrzyczal to mi jakos przeszlo

Mravka, my chrzcimy 24 czerwca i nie mam pojecia jak ubrac mala... chcialabym zeby byla tak wyjatkowo ubrana, ale tet bez przesady ... tesciowa namawia mnie na jakies kolorowe sukienki a ja bym wolala jednak biala.... ale chcialabym jakas mozliwie jak najbardziej wygodna dla malutkiej ... sama nie wiem. No i siebie tez musze ubrac a tu problem jest wiekszy bo w nic sie nie mieszcze, wiec albo uda mi sie zrzucic kilka kilo do tego czasu i kupie cos ladnego na kilka dni przed chrzcinami albo nie wiem... pojde w worku po ziemniakach




Dida, ja niestety nie pomoge, bo moja Jula po wieczornym karmieniu jest odkladana na swoje miejsce (spi ze mna na sofie) i mimo ze ja jeszze sie nie klade spac to ona sobie lezy, gada, rozglada sie az w koncu zasypia ladnie sama. Nie pamietam kiedy musialam ja lulac do snu wieczorem ...

a masz pomysl co kupisz dla siebie? sukienka?
no wlasnie ja tez bym chciala aby byl ubrany inaczej niz zawsze,ale nie na sztywniaka. Przede wszystkim ma Jemu byc wygodnie. Swoja droga Julka w białej sukience bedzie wygladala cudnie! wg mnie na chrzest to białe,a nie kolorowe- to nie odpust
A jak Julcia zasypia w ciagu dnia?

Napisane przez Aguśkaa83

W niektorych pozycjach jest niesamowicie podobny do Filipa, ale ja widze małe roznice
Co do ubierania na chrzest: ja bede chrzcila gdzies za ok. miesiac czasu i ubiore Szymona podobnie jak Filipa: białe body (jak bedzie cieplutko: to krotki rekaw, jak chlodniej to dlugi), na to biala bluzeczka.. do tego białe spiochy eleganckie albo biale spodenki, ale musza byc miekkie bo nie lubie garniturkow. Do tego jakies biale buciczki i biala czapeczka. I tyle Jak widze te maluszki w tych sztywnych garniturach to nie dziwie sie ze tak bardzo placzą, przeciez to musi byc strasznie niewygodne
Co do guzkow, mnie tez nadal od czasu do czasu cos sie zrobi w cycu, nie wiem dlaczego, ale wtedy cieply prysznic, rozmasowuje i koniecznie budze na sile ssaka czy glodny czy nie musi mi zjesc bo on najlepiej mi sciaga guzki A najlepiej jest, jak czasami w nocy pospi sobie dluzej a ja nagle budze sie z piersiami jak kamienie i budze meza zeby przebral Szymona i go obudzil bo musi mnie uratowac, bo ja przez te piersi jak kamienie reka nawet nie moge ruszyc I jak zaczyna ssac to taka ulgaa a Szymek zadowolony, bo bar mleczny zapelniony i potem jego brzuszek tez

no to ladnie Szymek mial dzien cyca najadl sie pewnie za wszystkie czasy!!
Widzisz ja licze,ze bedzie ladna pogoda,ale tez sie sklaniam wlasnie ku body jakiemus,albo ew jakiejs koszulce ladniej bialej bawelnianej plus spodenki i jakies ladne skarpetki...My chrzcimy po mszy koncem maja wiec licze na ladna pogode .Ew jak bedzie chlodniej to jakis "pulower" Mu zaloze.
Z tymi piersiami to pierwszy raz mi sie tak zdarzylo,wydaje mi sie,ze to przez fakt iz spalam w takiej miekkiej koszulce a nie staniku..a do tego chyba obrocilam sie na brzuch,wiec cos sie tam przytkalo;/
Grunt,ze przechodzi...bo jak widzialam jak np evcia meczyla sie z zapaleniem to napewno nie chcialabym tego przechodzic. Jak wspomne sobie nawal pokarmu i piersi twarde jak skaly to ciesze sie,ze juz po

Napisane przez gosia261282

Bylismy u lekarza i z Wiki i z Erykiem i osluchowo sa czysci,jest to zwykle przeziebienie.Naczekalism y sie dlugo w przychodni i Eryk byl marudny i z tego wszystkiego zapomnialam pytac o jego pupke.Ale zamiast sudocremu uzywam teraz maki ziemniaczanej,moze ona cos zdziala
Dzieki kochana

Ale on juz duzy,ze wyrasta z 62!
Cos mi sie obilo o uszy z cwiczeniami,ze trzeba dluzej odczekac niz po sn,okolo dwa miesiace chyba.

super Gosia,ze to nic powazniejszego. Szkoda jednak dzieciaczkow niezaleznie czy to zwykly katar czy cos wiecej. Wiadomo,ze z zatkanym noskiem srednio sie spi.
Co do pupki hmm widzialam,ze stosowalas juz wieeele sposobow, kurcze bardzo bym chciala cos doradzic,ale wszystko co wiem juz zastosowalas). Nasz Robson na szczescie ma "dupsko z zelaza" i nic Go nie rusza..nawet jak spi w jednej pielusze cala noc.
Bo On dlugi jest bardzo i teraz jak zakladam 62 to juz sa na styk,wiec szacuje,ze te chrzciny oblecimy w wiekszym rozmiarze.
Dziekuje za info o cwiczeniach

Napisane przez MoniaHan

Gosia to dobrze ze wlasciwie jest ok z dzieciaczkami.

co do chrztu to chyba jednak mi sie nie uda aby Hania byla w mojej sukience ze chrztu (bo ja mialam niecale 2 miesiace, a Hania bedzie miala jakies 5-6 miesiecy jak beda chrzciny), ale znajoma w wiosce powiedziala ze ma jakies stare ubranko sliczne ponoc to mi pozyczy - ale najpierw musze zobaczyc ale chcialabym Hanie na bialo ubrana i w skromnej sukieneczce - jak bede musiala kupic to wlasnie taka bedzie - skromna a nie ksiezniczkowa

wykapalismy Hanie (kapiemy tylko 2x/tydzien) i robila dziobek w wannie i balismy sie aby nie zrobila kupki bo jak dziobek to kupka za chwile w wannie nie zrobila, ale na reczniku tak
w ogole to ma dzis dzien usmiechu - usmiecha sie tak czesto ze szok

co do zasypiania samodzielnego to staralam sie tego trzymac od poczatku, ale Hania najlepiej zasypiac lubi przy cycku, wiec ja wtedy biore do odbicia i sie budzi i ja odkladam, wtedy przewaznie marudzi, daje smoczka, biore ja znow do cyca gdy wrzeszczy, ale ma tylko jedna szansejak zasnie po chwili znow przy cycu wraca do gondolki i musi zadowolic sie smokiem, oj czasami z tym smokiem to mamy przepychanki trwajace godzine - poltorej, ona bierze smoka, wypluwa, marudzi - smok - wypluwanie - marudzenie ze smok wypadl i tak np. godzine, ale jak juz ziewnie 2x to wiem ze niedlugo zasnie
tracy hogg pisala ze jak pomagala pewnym rodzicom nauczyc dziecko zasypiania samodzielnego w lozeczku - to ponad 100x wstawala do dziecka bo plakal, ona go brala na rece i odkladala do lozeczka. 3 nocezajelo jej aby zasnal samodzielnie dosc szybko.

juz wiem co znaczy ''dream feed'' - wlasnie teraz Hania na spiaco je...oczy zamkniete, chyba spi nawet, ale cyca ciagnie i polyka mleczko (??) tez tak maja Wasze dzieciaczki?

Monia, Rob tak je w nocy. Widze,ze spi,ale doi. Niby Tracy pisze,ze dziecko wtedy nie lapie powietrza,ale mi sie juz zdarzylo kilkakrotnie,ze odbijal po jedzeniu,wiec teraz dla pewnosci tez zawsze wole Go odbic.

Ja tez lubie skromne rzeczy takze koniecznie wklej zdjecia jak Malutka juz bedzie "wystrojona"

heh temat smok u nas tez tak wyglada.Jemu wypadnie ja wkladam w dziob i tak kilkakrotnie.

Wlasnie nastawiam sie psychicznie do wprowadzenia w zycie metody Tracy,ale wiem,ze to bedzie cieeeezkie ,ale jesli ma pomoc to podejme walke. Swoja droga lepiej teraz jak wazy 5kg niz jak bedzie mial 10

Smok u Nas dawany coraz rzadziej,staram sie "dozowac" uzaleznienie.
Choc wczoraj jak bylismy na zakupach z fotelikiem samochodowym to sam wyplul ladnie i usmiechal sie przez sen. Ogolnie wczoraj mial dzien spania(czego nie mozna bylo powiedziec o dzisiejszej nocy)

Napisane przez aalegna

a u mnie z tym spaniem na odwrót, wieczorem i w nocy zasypia bez problemu, za to w dzień jest katastrofa nie może śpiku złapać, ziewa, widać że oczy malutkie, przemęczony na maksa ale zamiast zasnąć to wyje w nieboglosy i trzeba nosić i bujać dopóki nie uśnie na rękach nawet na spacerze nie może zasnąć ostatnie 3 spacery musiałam z wózka wyciągać i usypiać na rękach bo wrzeszczał jakby ze skóry go obdzierali, a ludzie dziwnie na mnie patrzyli aż się boje na spacery teeraz wychodzić bo mi normalnie wstyd że dziecka nie moge uspokoić

ha! ja mam to samo od pewnego czasu. Zupelnie nie wiem o co Mu chodzi. Tzn domyslam sie,ze moga to byc dwie sprawy .Po pierwszy jak byly upaly to chyba moje dziecie nie jest cieplolubne, a po 2 On chyba sie wkurza,ze nic nie widzi w tej gondoli. Wczoraj w sklepie 2 h chodzenia i ladnie spal,zero problemow,ale co otworzyl oczka to widzial cos procz budy wozka(moze w tym tkwi sekret).
Mi tez glupio jak musze stanac na srodku chodnika i uspokajac,a jak jeszcze nie ma cienia to jade z takim wyjcem do najblizszego miejsca,gdzie mozna przycupnac. Co nie zmienia faktu,ze ostatnio spacery mnie stresuja a nie relaksuja.
Zauwayzlam,ze czasem placze,bo Mu sie jeszcze odbije(czasem uleje oczywiscie na mnie).

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
U nas nocka OK,z kamieniem co 3 godz.Maluszkowi jakos katarek w nocy nie przeszkadzal,tylko troche rano mial w nosku,mam nadzieje,ze bedzie coraz lepiej.




Dzieki

Co do zasypiania,to ja tez tak chcialam,ale nie jestem konsekwntna.
Jak placze dluzej niz minute,to juz go biore,bo zal mi go sie robi.
Z Wiki jest tak samo,tez czesto jej odpuszczam.Radek u nas trzyma dyscypline,a ja jestem "ta dobra"
Zbyt dobrze pamietam jak to jest byc dzieckiem i chyba mam w sobie duzo z dziecka,ze czesto patrze na dzieciece problemy nie z perspektywy doroslego.

hehe ja tez jestem "ta dobra", to T. ma anielska cierpliwosc i potrafi wytrwac jak Mlody placze. O dziwo przy Nim jakos lepiej zasypia,uspokaja sie.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

MoniaHan No i dodam jeszcze, ze nauczylam tez pory zasypiania w ciagu dnia, co tez mi ulatwilo organizowac dobrze caly dzien. U nas to byla godzina 12 i jak zblizala sie ta pora to Filip ziewal. A wczesniej przed wprowadzeniem tej metody chodzil spac przeroznie i nie dosc ze nie wiedzialam jak sobie zaplanowac dzien, to jeszcze zdarzalo mu sie spac poznym popoludniem za dlugo co potem bylo problemem bo wieczorem nie chcial zasnac po kapieli. A tak mial jedna dluga drzemke w ciagu dnia: od 12 ok 2-3 godziny a potem jak byl jeszcze spiacy w ciagu dnia, to pozwalalam mu na krotka drzemke i wybudzalam po pol godziny i dzieki temu na noc nie bylo problemu, szedl spac o 20.

Aguska,a kiedy uczylas Filipka zasypiania ? tzn ile mial wtedy? ,a jedna drzemka to rozumiem już dla starszego niemowlaka tak?...Zastanawiam sie kiedy wlasnie nalezy dziecko wybudzac i czy w ogole nalezy na tym etapie 2-3mc? Wydaje mi sie,ze teraz jeszcze dziecko potrzebuje duzo snu i skoro potrzebuje to ja Mu na to pozwalam. z drugiej strony widze ,ze jak przespi mi caly dzien praktycznie to ten nocny sen jest taki plytki,a On jest niespokojny.
Badz tu madry ;/

[MoniaHan]

Dziewczyny sprawdzilam na youtube piosenke na euro....to jest jakas porazka normalnie....slowa pozal sie Boze, muzyka ...no dobra...powiedzmy ludowa...nie mogena takie wydarzenie?? juz Liber lepszy.

[karolca]

Aguśka, póki Ewelinka jest mała to wiadomo, że będzie spała jeszcze różnie w ciągu dnia. Ale jeśli chodzi o wieczór to staram się trzymać ścisłego "planu" i mniej więcej podobnych godzin tak, aby do 22 Ewelinka była obrobiona i położona spać.
Teraz w ciągu dnia udaje mi się po karmieniu zostawić ją samą sobie, "pobawi" się z zabawkami nad kołyską, pogada po swojemu, pouśmiecha się, sama ją trochę pozajmuję. I widzę jak po pół godzinie lub nawet po godzinie sama zaczyna zasypiać. Jak jest marudząca, to przytulam, głaszczę trochę, zmieniam pozycję (bo przecież może być niewygodnie).
Wczoraj aby przeciągnąć ją wieczorem do kąpania, cieszyłam się, że mam kołyskę. Bujnęłam 3 razy i spała dalej, nie zdążyła się wybudzić I udało mi się wrócić z normalnymi godiznami na karmienie

[emigra]

Napisane przez Aguśkaa83

Co do zasypiania i metody Tracy Hogg, ja Filipa tak nauczylam zasypiac ale nie zapomne pierwszego dnia nauki...i tych minut ktore sie odczekuje, jednak ta metoda jest wspaniala bo nauczylam dzieki temu bez jakiegos strasznego placzu samodzielnie zasypiac i potem mialam taki luksus, Filipa kladlam tylko do lozeczka i sam usypial w przeciagu paru minut i w dzien i w nocy. Oczywiscie w czasie choroby i zabkowania spal z nami ale potem jak juz bylo ok, bez problemu spowrotem zasypial sam. Nie pamietam dokladnie ile razy wchodzilam do niego w I dniu nauki, ale tez wiele razy, jednak z kazdym kolejnym zasypianiem bylo coraz lepiej a on wiedzial ze jestem i ze wszystko jest ok, ze go nie zostawilam samemu sobie.

Ostatnio jak wspomnialam na innym watku na ktorym sie udzielalam o tej metodzie to zostalam zjechana ze to niehumanitarne

Moja kolezanka stosowala te metode i jej synek na drugi wieczor juz sam zasnal w lozeczku, do tej pory nie ma problemu (a maly ma prawie 3 lata).

Napisane przez Mravka

a masz pomysl co kupisz dla siebie? sukienka?
no wlasnie ja tez bym chciala aby byl ubrany inaczej niz zawsze,ale nie na sztywniaka. Przede wszystkim ma Jemu byc wygodnie. Swoja droga Julka w białej sukience bedzie wygladala cudnie! wg mnie na chrzest to białe,a nie kolorowe- to nie odpust
A jak Julcia zasypia w ciagu dnia?

oj nie .. u mnie sukienka odpada mam rozstepy od polowy lydek do lokci mysle o jakiejs zwiewnej tunice/koszuli i spodniach po prostu.
Jula w dzien w sumie tez zasypia sama, najczesciej jak lezy pod karuzelka to usypia po chwili, albo zwyczajnie na sofie jej sie przysnie. Rzadko ja nosze na rekach ot tak zeby nosic - jedynie jak bardzo marudzi i placze (przy marudzeniu po prostu mowie do niej, glaszcze, itp a jak placze to juz jednak raczki i spacery po mieszkaniu i wtedy ja lulam czasami chociaz zazwyczaj po placzu przysypia sama zmeczona)

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

A my konczymy dzisiaj 2 miesiace

[karolca]

Emigra