Zazdrośnice już po 60-tce. Część 61.

[frezyjka85]

oj medeline do czego on Cię doprowadził... przecież Ty cierpisz... smutek przepełnia każde Twoje zdanie... a mnie się serce kraje, jak to czytam

[kasia0912]

Me nie przesadzasz. Ile on czasu potrzebuję? Ile razy już obiecywał? kurde jak padnie na kolana przy kolacji to też będzie wyjątkowe. ehhh takie to tylko udusić.

[Antii89]

Grape Teraz ogladam tylko zdjęcie tej sukni.

[Grapefrutka]

Napisane przez Antii89

Grape Teraz ogladam tylko zdjęcie tej sukni.

i prawidłowo choć jak tak będziesz na nią patrzeć i patrzeć to Ci się w końcu znudzi choć nie wiem czy to możliwe

[BYou]

Grape ta choinka to inspiracjaale ogólnie jakoś podobają mi się takie wersje minimalistyczne

Med nie masz pojęcia jak mi jest przykro jak On się tak wykręca i Ty cierpisz przez tyle lat nie znalazl okazji żeby się oświadcyć, Twoja wina, że zachorowałaś i popsułaś Biedakowi plany echsss, krew mnie zaleje

[peach_passion]

med, zgdazam się z dziewczynami - smutno mi i jestem zła jednocześnie... a Ty nie przesadzasz
ja myślę, że on już wie, że teraz musi podjąć ostateczną decyzje - albo w prawo, albo w lewo

[medeline]

A nie przesadzę z tym wymuszaniem w sylwestra? Bo czuję, że pęknę, jak tego nie zrobię, a jednocześnie boję się, że nie pójdzie tak, jak bym chciała...

[majasn]

hej
wpadam na chwilę, bo łeb mi pęka..
Cz. w końcu dzisiaj ma zasięg więc lecę zaraz porozmawiać..
w ogóle śmiesznie, bo z bratem ćwiczyliśmy brasil butt lift i tak się z niego uśmiałam, że szok..kompletnie nie czuje samby

chciałam kupić dzisiaj ten blender i co? i wycofali go z oferty o północy..chamy jedne..
ale za to kupiłam sobie pędzle i od razu zapłaciłam co by się nie rozmyślić..
jutro jadę do pasazu poszukać prezentów, bo chciałabym to jak najszybciej mieć za sobą..

med, strasznie mi przykro się Ciebie czyta..podziwiam Twoją cierpliwość, bo ja bym nie dała rady już wcześniej..wcale nie przesadzasz..niech on siebie posłucha..jego wymówki są żenujące..co do sylwestra to na pewno nie przesadzisz..masz prawo tak wymuszać..tulę mocno

patuśka, nie boj się przesłuchania..to nic takiego..chwila, moment i po sprawie

dziewczyny, spotykamy się w piątek/sobotę?
magda, peach, Claris, arra i kto tam jeszcze?

[BYou]

a teraz jest jakbyś chciała?myślę, że już nie raz awałaś Mu sygnały-miał czas żeby ogarnąć temat i tylko wymyśla kolejne wymówki. tylko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy będziesz w stanie pogodzić się z tym, że coś co trwało tyle czasu kończy siębędziesz mieć tyle siły by odejść?bo tak to rozumiem-chyba że się mylę to mnie popraw.
dlaczego to zawsze my kobiety musimy się dostosować do mężczyzn i ich ociągania?

[majasn]

aaa i Anti, gratuluję podpisania umowy na suknię

[medeline]

Byou, to bardzo moje pokrętne myślenie, bo okropnie chcę z nim dalej być, ale jak nie stanie na wysokości zadania, nie padnie na kolana, nie zacznie robić wszystkiego, by mnie mieć na przyszłość - to chyba lepiej teraz, niż potem...? Tak sobie myślę, że po prostu mi z nim nieziemsko dobrze w weekendy, kiedy spędzamy razem czas, mogłabym w jego ramionach spędzać 24h, ale to jest za mało, kiedy w sumie za chwilę staniemy przed kwestią - gdzie szukać pracy? co ze sobą zrobić? Jesli naprawdę mnie kocha na tyle, by ze mną spędzić życie, nie pozwoli mi odejść. W końcu już nie raz pokazał, że jak nie zechce, to nie zada magicznego pytania

Maju, miłej rozmowy!

[karola991]

hejo
jak mam mojego B. w domu to jest zupełnie inaczej, porozmawialiśmy on rozwiał wszystkie moje wątpliwości, powiedział, ze chce bardzo ślubu i coraz więcej o tym rozmawia, ze z tym dzieckiem to nie tak ze chce ale jak będzie miał stabilniejsza pracę i bedzie mógł nam zapewnić dogodne warunki itd. przytulił i był bardzo uroczy i widać ze stęskniony, powiedział, ze jak nie chce to może nie jechać w ten weekend jeżeli sprawi mi to przykrość, ale też mam zrozumieć ze on to robi dla mnie abyśmy mieli lepiej i ze nie chce wyjeżdżać ale wie ze dzięki temu odłożymy te kasę. no i ma racje ja jestem histeryczką, i nie lubię jak wyjeżdża a on jest bardziej racjonalny z jednej strony nie chce a z drugiej wiem ze to jego praca...
no i dostałam śliczny prezent którego sie nie spodziewałam

[medeline]

Napisane przez karola991

hejo
jak mam mojego B. w domu to jest zupełnie inaczej, porozmawialiśmy on rozwiał wszystkie moje wątpliwości, powiedział, ze chce bardzo ślubu i coraz więcej o tym rozmawia, ze z tym dzieckiem to nie tak ze chce ale jak będzie miał stabilniejsza pracę i bedzie mógł nam zapewnić dogodne warunki itd. przytulił i był bardzo uroczy i widać ze stęskniony, powiedział, ze jak nie chce to może nie jechać w ten weekend jeżeli sprawi mi to przykrość, ale też mam zrozumieć ze on to robi dla mnie abyśmy mieli lepiej i ze nie chce wyjeżdżać ale wie ze dzięki temu odłożymy te kasę. no i ma racje ja jestem histeryczką, i nie lubię jak wyjeżdża a on jest bardziej racjonalny z jednej strony nie chce a z drugiej wiem ze to jego praca...
no i dostałam śliczny prezent którego sie nie spodziewałam

Kochanyyy!!!
śliczna sówka!

[Hawwa87]

Karo, fajny zegarek, sama czaję się na coś podobnego

Med, dziewczyny już praktycznie wszystko napisały... Mnie też się wydaje, że po takim czasie oczekiwania masz prawo teraz być stanowcza Ja przytulam i trzymam mocno kciuki, żeby coś w końcu ruszyło

[arrakis]

maja ja chetnie na spotkanie

karola sliczny zegarek

[majasn]

Napisane przez karola991

hejo
jak mam mojego B. w domu to jest zupełnie inaczej, porozmawialiśmy on rozwiał wszystkie moje wątpliwości, powiedział, ze chce bardzo ślubu i coraz więcej o tym rozmawia, ze z tym dzieckiem to nie tak ze chce ale jak będzie miał stabilniejsza pracę i bedzie mógł nam zapewnić dogodne warunki itd. przytulił i był bardzo uroczy i widać ze stęskniony, powiedział, ze jak nie chce to może nie jechać w ten weekend jeżeli sprawi mi to przykrość, ale też mam zrozumieć ze on to robi dla mnie abyśmy mieli lepiej i ze nie chce wyjeżdżać ale wie ze dzięki temu odłożymy te kasę. no i ma racje ja jestem histeryczką, i nie lubię jak wyjeżdża a on jest bardziej racjonalny z jednej strony nie chce a z drugiej wiem ze to jego praca...
no i dostałam śliczny prezent którego sie nie spodziewałam

super

a ta sówka to wisior taki? bo szukam na prezent a to jest świetne

[BYou]

Med oby udowodnił, że jesteś dla Niego całym światem
ja nie wiem czy umiałabym postawić sprawę na ostrzu noża ale też mielismy inną sytuację bo mieszkaliśmy razem, było nam dobrze i to wszystko jakoś naturalnie poszło do przodu.U Was znów inaczej bo jesteście osobno, jest ten pierścionek, głęboko schowanyciężkie to wszystko. Bez względu na to jaką decyzję podejmiesz pamiętaj że jestem po Twojej stronie

[aleksandrettaa]

Napisane przez peach_passion

w ogóle zamówiłyście coś dzisiaj?

Zaszalałam i zamówiłam 2 pary majtek

Napisane przez BYou

marzę o tatarze

Ja też. I to od dawna ale nie umiem zrobić. Nie ma mi kto zrobić. A byle gdzie to strach jeść.

Med mam nadzieję, że zrozumiał to wszystko o czym mu powiedziałaś i wyciągnął z tego słuszne wioski.

Mój tż rzucił dziś tekst "bo ja to niecierpliwy jestem i może po tym ile czasu mi zajęły zaręczyny nie było tego widać ale nie lubię zwlekać". Normalnie zrozumiał chłop po czasie, że za długo zwlekał

[karola991]

no długi wisiorek, jest piekny w sumie jeszcze nigdy on niego nie dostałam czegoś takiego stylowego i cały czas na nią patrze i sie usmiecham

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

aa jeszcze dzisiaj byłam po buty

[Gwizdak]

Med, bardzo współczuję i bardzo rozumiem Twoje postanowienie i Twoje odczucia. Życzę Ci z całego serca, żebyś nie musiała robić tego, czego tak naprawdę nie chcesz. A jeśli jednak będziesz do tego zmuszona, to życzę Ci dużo siły, bo będzie Ci ona potrzebna bardzo. Odejść od kogoś kogo się kocha jest strasznie trudno. Najgorsze, że nie wiadomo jaki przyniesie rezultat.... Choć z drugiej strony.... nie słyszałam żeby nie podziałało A wśród naszych znajomych małżeństw praktycznie nie ma pary, która by nie miała jakiegoś takiego incydentu za sobą

[karola991]

med mam nadzieję, ze on sie ogarnie ilez mozna zwlekac :/

[BYou]

Aleks ja sama robię tato mnie nauczył

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

Med, bardzo współczuję i bardzo rozumiem Twoje postanowienie i Twoje odczucia. Życzę Ci z całego serca, żebyś nie musiała robić tego, czego tak naprawdę nie chcesz. A jeśli jednak będziesz do tego zmuszona, to życzę Ci dużo siły, bo będzie Ci ona potrzebna bardzo. Odejść od kogoś kogo się kocha jest strasznie trudno. Najgorsze, że nie wiadomo jaki przyniesie rezultat.... Choć z drugiej strony.... nie słyszałam żeby nie podziałało A wśród naszych znajomych małżeństw praktycznie nie ma pary, która by nie miała jakiegoś takiego incydentu za sobą

Ja znam. No ale z drugiej strony jak nie podziałało to pewnie nie było to.. Wszak miłość zawsze zwycięża

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja znam. No ale z drugiej strony jak nie podziałało to pewnie nie było to.. Wszak miłość zawsze zwycięża

tak jest!

[aleksandrettaa]

Napisane przez BYou

Aleks ja sama robię tato mnie nauczył

Ja niestety nie umiem. I szczerze mówiąc to normalnie wzięłabym przepis i zrobiła ale tatar mnie przerasta bo krojenie surowego mięsa zawsze mnie odrzucało.

[BYou]

Aleks ja czasem szłam na łatwiznę i blenderowałam polędwicęale nie ukrywam że siekany tatar jest smaczniejszykwestia potem w dobrym wyrobieniu mięsa, i przyprawach

[patuska18]

Tatar


Wróciłam z pracy. Jutro się nie wyśpię bo na 8 przesłuchanie Mogłam wybrać późniejszą godz....



Antii śliczna przyszła panna młoda

Karola śliczna sówka

Med przykro mi czytać to co Ty przeżywasz.... Nie wiem na co czeka Twój TŻ. Czy to musi być wyjątkowy moment ( a w ogóle ciekawe jaki ). Przecież zaręczyny na spacerze, czy w mieszkaniu też mają swój urok. On nie widzi tego jak się czujesz?
Czekam bardzo na Twoją wiadomość o zaręczynach. Oby w końcu padł na kolana, bo rani Cię bardzo....

[Gwizdak]

Napisane przez patuska18

Tatar

tatar






jest to jak dla mnie potrawa z grupy niejadalnych, do której należą też: flaki, móżdżki, wątróbka, sushi i w ogóle owoce morza, ślimaki.

[patuska18]

Napisane przez Gwizdak

tatar






jest to jak dla mnie potrawa z grupy niejadalnych, do której należą też: flaki, móżdżki, wątróbka, sushi i w ogóle owoce morza, ślimaki.

To co napisałaś też nigdy nie tknę Ale tatara uwielbiam Co dla niektórych właśnie jest dziwne, jak można lubić surowe mięso.


A wątróbkę lubiłam jak byłam mała. Teraz nawet zapachu nie znoszę.

[aleksandrettaa]

Mnie wyszło, że nie jestem a wam?
http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/5...a_dziecko.html