Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[baja_86]

Koziemleko co za baba, też bym nie podniosła tej siatki.

Oglądałam wczoraj ten program o in vitro na TLC, strasznie to przykre, że są pary, które mimo lat walki nie mogą mieć dziecka. Pokazałabym, ten film wszystkim przeciwnikom in vitro.
Była tam taka para, która zaszła w ciąże na podobnym etapie co my, ciekawa jestem czy wszystko u nich w porządku, pewnie TP mają zbliżony do naszych tj. marzec-kwiecień

[monkaa321]

Napisane przez Trisdom

Mi się śniło dzis najpierw, że robie mojemu Tż przeszczep serca, a potem sen o Chodakowskiej, że mnie trenuje w ciąży....
Kiedys zastanawiałam sie, czy nie spisywac tych moich snów i nie wydać ksiązki z najbardziej nieprawdopodobnymi historiami...

A co do kopiniaków- od środka czuję je bardzo dobrze, więc mam nadzieję, że niedługo z zewnatrz tez poczuje

tego Ci życzę, co do snów to też się zastanawiałam je kiedyś zapisywać bo mam naprawdę mega dziwne jak czasem je opowiadam tz to się zastanawia skąd mi się takie rzeczy biorą... Z niektórych to by można super filmy zrobić

Napisane przez Karolcia2401

mnie lekarz powiedział, że przez łożysko z przodu będzie ciężej czuć ruchy, więc to potwierdzone widocznie, twój dzieć jest mega silny, dlatego go czujesz

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------


dziś była noc dziwnych snów chyba w takim razie jakbym wam mój opowiedziała to byście mnie wzięły za wariatkę...

to jestem zdziwiona i ucieszona że tak dobrze czuje małego powiem wam, że jak będę mieć połówkowe to się zapytam jeszcze raz na jakiej mam ścianie i czy faktycznie gorzej się czuje, bo jestem ciekawa co on powie czyżbym naprawdę miała takiego silnego synka....
i opowiadaj, ja uwielbiam słuchać snów

Castia to trzymam kciuki za ujawnienie się dzieciaczka i wizytę ja z siostrą tez mamy słabiutkie zęby natomiast jak pojawiła się kolejna siostra to jej dentystka poleciła dawać syrop (później tabl) zymafluor bodajże i ona ma teraz mega silne zęby, nie szczotkuje ich chyba zbyt często a jej się nie psują...

[Ela87]

Jest oficjalne info nt klubu na pierwszej stronie

Napisane przez Castia

tylko nie zawsze jest tak cudownie. moja mała soków nie piła, wiadomo jakiś bobo frut w ciągu dnia raz na jakiś czas wypiła, nie to że kompletnie nie piła soków ale nauczyłam ją pić wody i co....i zęby w tragicznym opłakanym stanie - próchnica okropna - lakujemy ząbki odkąd skończyła 1 rok i 3 miesiace.
dentyta mówi ,że niby jej ząbki sa ogólnie słabe - ja bralam sporo żelaza będąc z nią w ciązy - pilnuje szczotkowania itp itd no i tak i tak nie uchroniłam jej ząbków od próchnicy

To zależy też chyba od genetyki. Ja zawsze dbałam o zęby, w dzieciństwie do soków i słodyczy nie miałam dostępu, a zęby mam okropnie słabe nie mam ani jednego zęba bez plomby. Zawsze mam jakieś dziury, a dwa zęby już mi sie wykruszyły od ciągłego borowania. Moja mama ma takie same zęby (a raczej miała, bo już nie ma żadnego ) i ja mam to po niej...


Ja mam łożysko na tylnej ścianie, ruchy poczułam w 19 tygodniu jakoś, brzuch w ogóle mi sie nie rusza na ręce tylko dwa razy poczułam ruchy. W środku czuję częściej.

[ag9]

Napisane przez Karolcia2401

dziś była noc dziwnych snów chyba w takim razie jakbym wam mój opowiedziała to byście mnie wzięły za wariatkę...

chyba tak
bo ja też miałam jakiś głupi sen, że byłam na badaniu krwi i moczu, że powychodziły mi jakieś białka i bakterie i potem poszłam do lekarza. Ale ten lekarz był w innym mieście, była mega kolejka w której nikt mnie nie chciał przepuścić... jakieś takie bzdury

[asienka213]

Napisane przez koziemleko

A wiecie co? Zirytowałam się dziś w kolejce w markecie Stała za mną starsza pani, która ciągle szturchała mnie wózkiem. No ale nic, jakoś wytrzymałam.
Ale na domiar złego to jeszcze wypaliła: Podnieś tą reklamówkę, bo spadła. Teraz tym młodym to wiecznie ciężko!
Ja: Tak! Mi jest może ciężko! Foch
Baba: A ja taka stara i ma być mi lekko??
I sama podniosła
No cholera jasna, nie dość, że na ty mi wali to jeszcze będę się schylać na jej życzenie...

co za babsztyl

Napisane przez Ela87

Jak to dobrze, że nie chodzę do sklepów gdzie są kolejki, a w tesco na samoobsługowych jak są kolejki to nie ma na pewno moherów, bo one do tych kas nie chodzą ja nie miałabym nic przeciwko podniesieniu reklamówki, ale własnie na złość bym nie podniosła Kiedyś mnie Pani starsza poprosiła ładnie czy bym jej nie podała reklamówki (w lidlu są pod taśmą), to oczywiście w zaawansowanej ciąży bym jej pomogła wystarczy być miłym.

oo wlasnie ze mnie tez taka zolza, ze prawie na zlosc bym nie podniosla jak czlowiek uprzejmy i ladnie poprosi to zawsze pomoge ale jak to juz pod rozkaz podchodzi to

Napisane przez mmhym

U mnie w domu pije się tylko wodę mineralną. Cola lub soki tylko jak zostaną po wizycie gości No i piwo, bo mąż lubi

u mnie jest tak samo ja w ogole nie lubie napojow gazowanych bo mam po nich wzdecia i czuje sie strasznie ciezko
W poczatkach ciazy pozwalalm sobie od czasu do czasu na troche sprite czy czegos takiego, bo mialam takie mdlosci, nie chcialo mi sie odbic a woda mi nie wchodzila

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

za kopniaka. Ja bym chciała, żeby tż dostał po twarzy jak przykłada ucho, a on ciągle tylko w rękę dostaje

Wow meblościanka Jak patrze na nasze 20 letnie meble to ci zazdroszczę

A wiecie co? Zirytowałam się dziś w kolejce w markecie Stała za mną starsza pani, która ciągle szturchała mnie wózkiem. No ale nic, jakoś wytrzymałam.
Ale na domiar złego to jeszcze wypaliła: Podnieś tą reklamówkę, bo spadła. Teraz tym młodym to wiecznie ciężko!
Ja: Tak! Mi jest może ciężko! Foch
Baba: A ja taka stara i ma być mi lekko??
I sama podniosła
No cholera jasna, nie dość, że na ty mi wali to jeszcze będę się schylać na jej życzenie...

No bardzo nam się podoba

Dziewczyno podziwiam Cie ja bym babsko rozszarpała już za sam wózek

Napisane przez mmhym

Fajny sposób, ale u mnie chyba jeszcze za wcześnie, żeby mężu poczuł, ja sama 2 razy na ręce poczułam.
.

Ja mam łożysko z przodu i przez to jak się ręke przykłada to średnio albo wcale nie czuć. Tż od początku ciąży słucha małej robi za taki mój detektor

Napisane przez monkaa321

Byłam dzisiaj na badaniach i na szczęście nie było kolejki a całą noc mi się śniło że będzie dużo ludzi, że będę się musiała przepychać, wykłócać, nawet śniło mi się że mdlałam ze zmęczenia

Badania nasza ciążowa zmora

Napisane przez cobra115

ale musi być to słodki moment

Żebyś wiedziała takie wieczorne rozmowy naszej trójki

[cobra115]

Napisane przez asienka213

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

jakbym o swojej słyszała

[koziemleko]

Zrobiłam sobie kaszę manną Postanowiłam nauczyć się, żeby robić potem dziecku i wiecie co? Smak dzieciństwa

Co do babki w markecie. Chwilę wcześniej, zanim stałam w kolejce inna pani poprosiła mnie o podanie majonezu. Faktycznie babka miała chyba z 120 cm! Oczywiście pięknie podziękowała, a mi się jej szkoda zrobiło, że nawet zakupów nie może sama zrobić

[monkaa321]

Napisane przez asienka213

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

ona jest głu..a czy ma coś nie tak... jak tak można.. Będzie mieć dziecko i jest dumna że ograniczyła palenie... ja bym tak od wszystkich po doopie dostała od każdego że te fajki to by mi z głowy do reszty wyleciały... Ja nie rozumiem i jeszcze widzi, ze dziecko wolniej rośnie

[mona1]

Napisane przez baja_86

Koziemleko co za baba, też bym nie podniosła tej siatki.

Oglądałam wczoraj ten program o in vitro na TLC, strasznie to przykre, że są pary, które mimo lat walki nie mogą mieć dziecka. Pokazałabym, ten film wszystkim przeciwnikom in vitro.
Była tam taka para, która zaszła w ciąże na podobnym etapie co my, ciekawa jestem czy wszystko u nich w porządku, pewnie TP mają zbliżony do naszych tj. marzec-kwiecień

o której ten program leci?

Napisane przez asienka213

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

takich przypadków jest niestety więcej moja szwagierka tez kopciła przez całą ciążę Ja sama paląca jestem, ale nie wyobrażam sobie jak można truć maleństwo, nidy bym tego nie zrobiła, a nie powiem ochotę na zafajczenie mam wielką...

Napisane przez kate1623

Ja mam łożysko z przodu i przez to jak się ręke przykłada to średnio albo wcale nie czuć. Tż od początku ciąży słucha małej robi za taki mój detektor

tzn. przykłada ucho do brzuszka i nasłuchuje ruchów??? jeśli tak to moj robi dokladnie to samo

[baja_86]

Napisane przez asienka213

co za babsztyl
W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

Porażka, a jak coś z dzieckiem będzie nie tak to będzie płakać, że dlaczego, przecież o siebie dbała.Też znam takie co popalały w ciąży, nie pojmuję tego totalnie. Co prawda nie paliłam nigdy, ale to samo tyczy się alkoholu. Mam koleżankę, której mąż od czasu do czasu polewał lampeczkę wina na dobrą krew, a mnie krew zalewała, bo przecież najmniejsza ilość alkoholu może zaszkodzić. Ja nie piję od połowy czerwca-kiedy to zaczęłam podejrzewać, że mogę być w ciąży. A lubiłam okazjonalnie wypić drinka czy winko, od ciąży całkowicie mnie nie ciągnie, nawet na weselu szampana oddaję mężowi

mona we wtorki o 22:30

[koziemleko]

Napisane przez asienka213

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

Mnie by rodzina zjadła żywcem
W ogóle mi narzekają jak pije piwo bezalkoholowe, bo to gazowane
A ja gazowane pije tak raz w miesiącu więc nie uważam, że jest to jakoś szkodliwe

A z tym paleniem to szkoda dziecka. Pewnie jak się urodzi to też będzie palić. Ewentualnie wyjdzie na balkon i wróci taka śmierdząca do dziecka

Dodam jeszcze, że moja ciotka jak była w ciąży to paliła równo i widziałam również jak piła wódkę z kieliszka na weselu

[Ela87]

Napisane przez asienka213

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

Z palaczami nic się nie zrobi szkoda nerwów. Moja siora paliła przez całe dwie ciąże

[Trisdom]

Napisane przez koziemleko

Mnie by rodzina zjadła żywcem
W ogóle mi narzekają jak pije piwo bezalkoholowe, bo to gazowane
A ja gazowane pije tak raz w miesiącu więc nie uważam, że jest to jakoś szkodliwe

A z tym paleniem to szkoda dziecka. Pewnie jak się urodzi to też będzie palić. Ewentualnie wyjdzie na balkon i wróci taka śmierdząca do dziecka

Dodam jeszcze, że moja ciotka jak była w ciąży to paliła równo i widziałam również jak piła wódkę z kieliszka na weselu

A potem płac, że dziecko źle się uczy, że mniejsze i głupsze...
JA piję piwo bezalkoholowe, bo tu w De to nawet polecają jako dobry napój izotoniczny- ma dużo witamin i minerałów.
A że gazowane?- może powodować wzdęcia, ale bardziej nie zaszkodzi.

[koziemleko]

Napisane przez Trisdom

A potem płac, że dziecko źle się uczy, że mniejsze i głupsze...
JA piję piwo bezalkoholowe, bo tu w De to nawet polecają jako dobry napój izotoniczny- ma dużo witamin i minerałów.
A że gazowane?- może powodować wzdęcia, ale bardziej nie zaszkodzi.

Coś w tym jest bo dziecko ze stycznia, czyli ma już prawie 11 miesięcy, a jeszcze nawet samo nie siada

[asienka213]

Napisane przez Castia

wizyta o 18
tylko nie zawsze jest tak cudownie. moja mała soków nie piła, wiadomo jakiś bobo frut w ciągu dnia raz na jakiś czas wypiła, nie to że kompletnie nie piła soków ale nauczyłam ją pić wody i co....i zęby w tragicznym opłakanym stanie - próchnica okropna - lakujemy ząbki odkąd skończyła 1 rok i 3 miesiace.
słodyczy też nie jada - bo nie lubi
dentysta mówi ,że niby jej ząbki sa ogólnie słabe, czworka która jej wychodziła zdążyła się zepsuć zanim jej całkowicie wyszła - ja bralam sporo żelaza będąc z nią w ciązy - pilnuje szczotkowania itp itd no i tak i tak nie uchroniłam jej ząbków od próchnicy

no niestety duzo zalezy od genow, mozna naprawde bardzo mocno sie przykladac do higieny, dbac a i tak moze sie to na niewiele zdac

Napisane przez mona1

takich przypadków jest niestety więcej moja szwagierka tez kopciła przez całą ciążę Ja sama paląca jestem, ale nie wyobrażam sobie jak można truć maleństwo, nidy bym tego nie zrobiła, a nie powiem ochotę na zafajczenie mam wielką...

no ja tez w 1 ciazy palilam do 5 tyg, ale jak tylko zobaczylam 2 kreski na tescie to wyladowaly w smietniku Slyszalam juz nieraz, ze niby nie wolno tak nagle rzucic, dla mnie osobiscie to glupota, nie wierze, ze trucie malenstwa moze byc bardziej szkodliwe niz nagle rzucenie

Napisane przez koziemleko

Mnie by rodzina zjadła żywcem
W ogóle mi narzekają jak pije piwo bezalkoholowe, bo to gazowane
A ja gazowane pije tak raz w miesiącu więc nie uważam, że jest to jakoś szkodliwe

A z tym paleniem to szkoda dziecka. Pewnie jak się urodzi to też będzie palić. Ewentualnie wyjdzie na balkon i wróci taka śmierdząca do dziecka

Dodam jeszcze, że moja ciotka jak była w ciąży to paliła równo i widziałam również jak piła wódkę z kieliszka na weselu

ona juz ma 2,5 letnia coreczke, z nia w ciazy tez palila i mala sie urodzila 2200 W ogole dalej jest taka mala, mi sie wydaje, ze za pomalu rosnie Widac, nic ja to nie nauczylo Szkoda mi tych jej dzieci, ze maja taka glupia matke

[teQiba]

Napisane przez Karolcia2401

dziś była noc dziwnych snów chyba w takim razie jakbym wam mój opowiedziała to byście mnie wzięły za wariatkę...

Potwierdzam
Mnie się dzisiaj śniło, że przez brzuch widać było stópkę dziecka i co wołałam TŻ to się chowała, a ja tylko się odwrócił była z powrotem

Napisane przez asienka213

W ogole wiecie co, dowiedzialam sie, ze moja szwagierka pali nie miesci mi sie to w glowie, jest na tym samym etapie co ja 15 tc a ona mi mowi, ze ona juz ograniczyla i pali malo bo 5 fajek dziennie, a kurzyla cala paczke jeszcze jej dzidzia za pomalu rosnie, termin sie juz przesunal o 2 tyg a ta nic sobie z tego nie robi Normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera A pytam sie czy szwagier jej jeszcze nie zdzielil tak przez leb za ta glupote, to podobno jest z niej dumny, ze ograniczyla Boszeeee

Ja podobnie jak Mona, mam takie dni że ogromnie bym chciała zapalić ale zwyczajnie sumienie nie pozwala mi tego zrobić

[asienka213]

A wiecie, ze piwo bezalkoholowe nie jest calkiem bezalkoholowe

[Ela87]

Jak to dobrze, że nigdy nie paliłam

Przewijaki na łóżeczko są takie drogie? Ja myślałam, że za 20 dychy kupię, a tu 50zł trzeba dać ah naiwna ja

[Castia]

asienka niepoważna ta twoja szwagierka!
gdyby jej głupota miała skrzydla, latałaby jak gołębica

[Trisdom]

Napisane przez asienka213

A wiecie, ze piwo bezalkoholowe nie jest calkiem bezalkoholowe

0,5% max jak jest dobrze zdealkoholizowane, to ma mniej. JA tam od czasu do czasu pije, bo po chmielu mi się lepiej śpi

[kate1623]

Napisane przez baja_86

Koziemleko co za baba, też bym nie podniosła tej siatki.

Oglądałam wczoraj ten program o in vitro na TLC, strasznie to przykre, że są pary, które mimo lat walki nie mogą mieć dziecka. Pokazałabym, ten film wszystkim przeciwnikom in vitro.
Była tam taka para, która zaszła w ciąże na podobnym etapie co my, ciekawa jestem czy wszystko u nich w porządku, pewnie TP mają zbliżony do naszych tj. marzec-kwiecień

Też go oglądałam jak się im udało to się prawie popłakałam, a jak dowiedzieli się że bliźniaki to już łezke uroniłam .Mam nadzieje że w następnych odcinkach pokażą co dalej z tymi parami bo ta dziewczyna już jedną ciąże straciła .
W ogóle rozmawialiśmy z mężem o tym, że nie bardzo rozumiemy jak można być przeciwnikiem in vitro. Jak to ładnie jakaś dziewczyna z tego programu ujeła: to wcale nie jest droga na skróty jak większość uważa.

Napisane przez mona1

tzn. przykłada ucho do brzuszka i nasłuchuje ruchów??? jeśli tak to moj robi dokladnie to samo

Dokładnie tak .Nawet mi mówi co słyszy . Wczoraj na przykład według mojego męża Majka puszczała bąbelki

[monkaa321]

Napisane przez kate1623

Dokładnie tak .Nawet mi mówi co słyszy . Wczoraj na przykład według mojego męża Majka puszczała bąbelki

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Potwierdzam


Ja podobnie jak Mona, mam takie dni że ogromnie bym chciała zapalić ale zwyczajnie sumienie nie pozwala mi tego zrobić

To i Ja się dołączam też mam takie dni, że bym sobie z chęcia zajarała, a do tego wypiła sommersby .
Cóż nie palę od że tak powiem zapłodnienia (mniej więcej) i na pewno dam radę, a kto wie może już nigdy nie sięgnę po fajki

[cobra115]

Napisane przez asienka213

A wiecie, ze piwo bezalkoholowe nie jest calkiem bezalkoholowe

Nie wszystkie np. bawaria ma 0,0% alko to taki bardziej napój piwny i tyle i jakieś z tesco też widziałam 0%

[asienka213]

Napisane przez Castia

asienka niepoważna ta twoja szwagierka!
gdyby jej głupota miała skrzydla, latałaby jak gołębica

sama mialabym ochote wepchnac jej to do gardla, zeby sie udlawila Juz by nie pomyslala o fajce

Napisane przez Trisdom

0,5% max jak jest dobrze zdealkoholizowane, to ma mniej. JA tam od czasu do czasu pije, bo po chmielu mi się lepiej śpi

noo ja sie dowiedzialam w sumie niedawno i bylam szczerze zdziwiona

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez teQiba

Ja podobnie jak Mona, mam takie dni że ogromnie bym chciała zapalić ale zwyczajnie sumienie nie pozwala mi tego zrobić

Napisane przez kate1623

To i Ja się dołączam też mam takie dni, że bym sobie z chęcia zajarała, a do tego wypiła sommersby .
Cóż nie palę od że tak powiem zapłodnienia (mniej więcej) i na pewno dam radę, a kto wie może już nigdy nie sięgnę po fajki

dziewczyny wasza motywacje sie chwali
ja to znowu tesknie za winkiem, lubialam sie czasem napic wieczorkiem Nie wiecie przypadkiem czy jest jakies bezalkoholowe

[mariolasl]

Moj Syn ma ferie i mielismy mnostwo planow, jak razem spedzic czas. Niestety ma zapalenie migdalkow i siedzimy w domu.
Dzisiaj mialam pierwsza wizyte u fizjoterapeutki, bo mam pierwsze objawy rozchodzenia sie spojenia lonowego i zespo ciesni nadgarstka . Wrocilam z indywidulanym zestawem cwiczen i specjalna nakladka na reke, ktora ma uniemozliwic mi ruchy w nadgarstku.
Mam zabronionych mnostwo rzeczy i pani fizjoterapeutka mnie pocieszyla, ze bedziemy sie widywac cala ciaze, a pewnych rzeczy w pracy nie bede juz mogla wykonywac pewnie juz za jakies dwa miesiace.
Czyli przygotowuje sie psychicznie na grudniowe l4.

Obejrzalam sporo wozkow w sklepie, ale nic mi sie nie podoba tak, jak juz dawno wybrany wozek, wiec chyba przy nim zostaniemy. Tylko kiedy na niego nazbieram?

Ja tez mam lozysko na przedniej scianie i ruchy czuje dobrze, ale moj Maz sporadycznie.

[teQiba]

Napisane przez kate1623

W ogóle rozmawialiśmy z mężem o tym, że nie bardzo rozumiemy jak można być przeciwnikiem in vitro. Jak to ładnie jakaś dziewczyna z tego programu ujeła: to wcale nie jest droga na skróty jak większość uważa.

Przeciwnikom chodzi o to, ze do in vitro zapladniaja kilka komorek jajowych, a do organizmu wprowadzaja tylko jedna - pozostale sa zamrazane lub utylizowane, a wedlug przeciwnikow zaplodniona komorka = dziecko.

Napisane przez kate1623

To i Ja się dołączam też mam takie dni, że bym sobie z chęcia zajarała, a do tego wypiła sommersby .
Cóż nie palę od że tak powiem zapłodnienia (mniej więcej) i na pewno dam radę, a kto wie może już nigdy nie sięgnę po fajki

Ja tez myslalam ze jak tak dlugo nie bede palic to juz nigdy nie zapale - ale sa takie dni ze mam co do tego watpliwosci
Ale mam nadzieje ze moze sie uda

[monkaa321]

...

[kate1623]

Napisane przez teQiba

1.Przeciwnikom chodzi o to, ze do in vitro zapladniaja kilka komorek jajowych, a do organizmu wprowadzaja tylko jedna - pozostale sa zamrazane lub utylizowane, a wedlug przeciwnikow zaplodniona komorka = dziecko.




2.Ja tez myslalam ze jak tak dlugo nie bede palic to juz nigdy nie zapale - ale sa takie dni ze mam co do tego watpliwosci
Ale mam nadzieje ze moze sie uda

1. No niby tak, ale według mnie póki nie trafi do macicy to nie można mówić że dziecko, bo bez warunków organizmu kobiety nie ma szans przetrwać. In vitro to poprostu kolejny temat kontrowersyjny, który politycy rzucają na tapetę gdy chcą coś zatuszować lub przepchnąć jakąś durną ustawę

2. Dasz radę wiem że żadna z Nas nie potrafiłaby truć świadomie swojego maluszka