Kieleckie Panny Młode - część 13 - szczęśliwa! ;)

[ToloLolo]

Cześć dziewczyny

Jestem tu nowa więc chciałabym się z wami przywitać.
Ślubuję w czerwcu 2016 Szukam namiaru na Giełdę kwiatową słyszałam, że jakas funkcjonuje w Kielcach? Pomożecie?

[ttunia]

Napisane przez Kasia 88

Dziewczyny przechodzilam dziś obok salonu Pronuptia i weszłam żeby się zorientować co ciekawego maja....Panie mnie oczarowaly i jeszcze chyba w grudniu umowie się na jakieś mierzenie
Dziewczyny gdzie mogę najtaniej wypożyczyć pokrowce na krzesła? Macie może jakieś namiary? I czy orientujecie się może ile kosztuje wejście na targi ślubne w niedziele?

http://www.targikielce.pl/pl/viii-og...acych,6323.htm
w wielu miejscach związanych z branżą ślubną są też darmowe wejściówki wiem, że mama tżta skądś ma więc mam zamiar go wyciągnąć chociaż szału nie ma na targach, ale równolegle są te handmade więc nadrabiają

[domick]

Napisane przez Kasia 88

Właśnie z tego co czyytam nie jest bezpłatna ;(
Dziewczyny a jak cenowo tam się przedstawiają sukienki?

Tanio nie jest. Lepiej celować w coś wyprzedażowego to można kupić coś do 2 tyś. Nowe modele raczej są drogie. Ale dokładnie nie wiem, bo znam cenę tylko mojej sukni na wszelki wypadek nie sprawdzałam cen tego co mierzę żeby się nie zniechęcić na starcie ale obsługa jest rewelacyjna pod każdym względem

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Kasia 88

Dziewczyny przechodzilam dziś obok salonu Pronuptia i weszłam żeby się zorientować co ciekawego maja....Panie mnie oczarowaly i jeszcze chyba w grudniu umowie się na jakieś mierzenie
Dziewczyny gdzie mogę najtaniej wypożyczyć pokrowce na krzesła? Macie może jakieś namiary? I czy orientujecie się może ile kosztuje wejście na targi ślubne w niedziele?

Kasia, jest taka strona dekoracje you and me pl (wszystko razem pisane ) i tam można wypożyczyć, odbiór osobisty w Kielcach, ale nie wiem niestety jak cenowo z pokrowcami koleżanka tam kiedyś wypożyczała jakieś naczynia na świece czy coś

[Escorpio]

Kasia, w sobotę zajrzałam tam z koleżanką i widziałam suknie już od 850zł, co prawda do kolan A długie zaczynają się tak od ok. 1000zł w promocji do kilku tysięcy

[Oluniuniunia]

Napisane przez ToloLolo

Cześć dziewczyny

Jestem tu nowa więc chciałabym się z wami przywitać.
Ślubuję w czerwcu 2016 Szukam namiaru na Giełdę kwiatową słyszałam, że jakas funkcjonuje w Kielcach? Pomożecie?

Cześć Giełda kwiatowa jest na ul. Zagnańskiej/Magazynowej. Ale w jakie dni to nie pamiętam. W każdym razie, raczej rano się tam trzeba wybrać w dni "giełdowe".

[Escorpio]

Napisane przez Oluniuniunia

Cześć Giełda kwiatowa jest na ul. Zagnańskiej/Magazynowej. Ale w jakie dni to nie pamiętam. W każdym razie, raczej rano się tam trzeba wybrać w dni "giełdowe".

W czwartek Tak, rano, koło 6:00 - 7:00

[ZakochanaZabka]

Napisane przez Kasia 88

Dziewczyny przechodzilam dziś obok salonu Pronuptia i weszłam żeby się zorientować co ciekawego maja....Panie mnie oczarowaly i jeszcze chyba w grudniu umowie się na jakieś mierzenie
Dziewczyny gdzie mogę najtaniej wypożyczyć pokrowce na krzesła? Macie może jakieś namiary? I czy orientujecie się może ile kosztuje wejście na targi ślubne w niedziele?

Ja tez ostatnio zajrzałam do salonu MS moda w Tęczy. Tam już nowa kolekcja. są ładne kroje sukienek ale te co mi sie podobały miały gorsety z kryształkami Swarovskiego ale ja akurat nie chce błyszczących... załuje, że o ceny nie zapytałam tylko

[Oluniuniunia]

Napisane przez ZakochanaZabka

Ja tez ostatnio zajrzałam do salonu MS moda w Tęczy. Tam już nowa kolekcja. są ładne kroje sukienek ale te co mi sie podobały miały gorsety z kryształkami Swarovskiego ale ja akurat nie chce błyszczących... załuje, że o ceny nie zapytałam tylko

Swoją drogą ciekawe, czy obsługa w MS Moda się choć trochę polepszyła?

[ZakochanaZabka]

Napisane przez Oluniuniunia

Swoją drogą ciekawe, czy obsługa w MS Moda się choć trochę polepszyła?

na pierwszy ''rzut oka'' to Pani mnie nie zachwyciła... była jakaś młoda Pani, siostra pokazywała mi która ładna ( nie dotykając sukni), a Pani oczywiście : ALE PROSZĘ NIE DOTYKAĆ SUKNI.. a gdyby nawet to co? jak mam przymierzyć nie dotykając?jak sprawdzić materiał? chore... no i coś tam bąknęła do mnie, że chyba już tu byłam tak jej sie wydaje i spytała kiedy mam ślub. Jak powiedziałam kiedy to powiedziała mi, że mam miesiąc luzu bo potem to sie zacznie szał na nowe kolekcje i ciężko będzie coś znaleźć... SERIO? .... heh. Jakoś nie poczułam od niej profesjonalizmu i zachęcania klienta

[Oluniuniunia]

Napisane przez ZakochanaZabka

na pierwszy ''rzut oka'' to Pani mnie nie zachwyciła... była jakaś młoda Pani, siostra pokazywała mi która ładna ( nie dotykając sukni), a Pani oczywiście : ALE PROSZĘ NIE DOTYKAĆ SUKNI.. a gdyby nawet to co? jak mam przymierzyć nie dotykając?jak sprawdzić materiał? chore... no i coś tam bąknęła do mnie, że chyba już tu byłam tak jej sie wydaje i spytała kiedy mam ślub. Jak powiedziałam kiedy to powiedziała mi, że mam miesiąc luzu bo potem to sie zacznie szał na nowe kolekcje i ciężko będzie coś znaleźć... SERIO? .... heh. Jakoś nie poczułam od niej profesjonalizmu i zachęcania klienta

Z nas wszystkich, jak tam byłyśmy, a chyba była tam każda, to chyba tylko Escorpio była "obsłużona" jak się należy. Nie rozumiem ich podejścia...

[niewa]

One nie robią nam łaskę że nas obsługują jakby chciały a nie mogły. A swoją drogą byłam tu w irlandii w jednym salonie suknie przymierzyć...
Tu jest taka sztucznosc i slodzenie że aż się rzygać chce.
Tu dla tych konsultantek wyglądasz wow tak pięknie a w sumie patrzysz w lustrze na siebie i dramat.
A minusem wielkim były buty które mi Pani dała do przymiarki najpierw o dwa rozmiary za małe a później o rozmiar za małe z jednym wystającym palcem. Jezu jak ja się męczyłam!
Suknia piękna ale 1700 euro!? Hahaha żart...

[Oluniuniunia]

Napisane przez niewa

One nie robią nam łaskę że nas obsługują jakby chciały a nie mogły. A swoją drogą byłam tu w irlandii w jednym salonie suknie przymierzyć...
Tu jest taka sztucznosc i slodzenie że aż się rzygać chce.
Tu dla tych konsultantek wyglądasz wow tak pięknie a w sumie patrzysz w lustrze na siebie i dramat.
A minusem wielkim były buty które mi Pani dała do przymiarki najpierw o dwa rozmiary za małe a później o rozmiar za małe z jednym wystającym palcem. Jezu jak ja się męczyłam!
Suknia piękna ale 1700 euro!? Hahaha żart...

Kiepsko, jak mierzysz coś i widzisz, że jest tragedia, ale babki Ci mówią, że cud, miód, malina.. Wpychanie na siłę.. 100 razy wolę usłyszeć, że wyglądam w tym słabo niż potem chodzić ubrana jak z "faszyn form raszyn", bo mnie się wydaje, że jest ok :P Niby człowiek ma oczy i lustro, ale jednak czasem potrzebne są inne oczy :P

[ZakochanaZabka]

no to z tym słodzeniem to jest strasznie słabe... i spotykam sie z tym często w różnych sklepach, czasem wole jak babka sie nic nie odzywa... one tak wciskają byle sprzedać.`
ale co do sukni ślubnej to jedynie bym chciała, żeby słuchała moich potrzeb i potrafiła doradzić, podsuwała kolejne jak mi sie nie podoba a ocenę zostawiam mi i osobie z którą będę chodzić...

[lyoness]

Ja w salonie we Wroclawiu mialam swietna obsluge. Mierzylam rozne modele zeby zobaczyc w ktorym mi najlepiej i kobieta od razu mowila: ten absolutnie nie lub ta jest za skromna... jestem super zadowolona, jade za dwa tygodnie na przymiarke i musze podjac kilka decycji (np. czy obciac tren) ale wiem ze Pani Ala mi swietnie doradzi Polecam salon Flossman

[niewa]

Ktoś gdzieś o tej pronuptia wspomniał.
Salon super ale ceny... ceny dla osób na pewno z wypchanym portfelem po 5,6 i wyżej tysięcy. Aczkolwiek da się trafić tam na wyprzedaże całkiem zacne ;-)
Tak z innej beczki oglądacie program i nie odpuszczę cie aż do ślubu na TVN style?
Mnie rozwala ten program ale w negatywnym tego słowa znaczeniu....

[domick]

Dziewczyny muszę się pożalić...Menadżerka sali zaczyna mi robić co raz większe schody. Od początku nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, na spotkaniu była słodko-pierdząca, ale dzisiaj mnie strasznie wyprowadziła z równowagi. Napisałam do niej maila, żeby ustalić kwestię układu stołów - miałam po prostu kilka pytań i napisałam w tym mailu, że na 100 osób. (od początku rozmawiałyśmy o około 100 osobach, jeszcze mi tam paplała, że jak chcemy mieć sto osób to musimy zaprosić 130 bo zwykle 30% gości nie przychodzi). A dzisiaj po tym mailu do mnie oddzwoniła i mówi do mnie, że zacznie od tego, że ona zawsze powtarza, że wesela robią od minimum 120 osób, no minimum, bo zginiemy na tej sali... więc zaprosić to musimy co najmniej 150, żeby było to 120. No wiadomo jak już przyjdzie te 110 to trudno, ale generalnie to 120 osób minimum. Wkurzyłam się. W dodatku na siłę mi wciska ich wiejski stół za skromne 1700 zł, a jak chcę swój z zewnątrz to muszę zapłacić 400 zł za stół i obsługę. Będę miała 106 osób jak wszyscy przyjdą, ale najbardziej prawdopodobna wersja jest około 95 osób. Nie wiem co mam teraz robić... Salę będę miała dostępną do dekoracji dopiero w dniu wesela od 11 - więc muszę im zaufać, że nie nawalą i wszystko mi ustawią jak należy bo sama już tam nie pojadę w dniu ślubu. To samo z pokojem dla młodych. Dostępny w dniu ślubu ale od 14, więc wcześniej swoich rzeczy nie mogę przywieźć. Strasznie się wkurzyłam... w dodatku siostra mi napisała, że podobno w tym roku na Andrzejkach było paskudne jedzenie... Nie wiem co robić...

[ToloLolo]

Dziękuję dziewczyny za informacje

Szczerze mówiąc jak czytam te "reportaże" dziewczyn z salonów sukien ślubnych to nie żałuję swojej decyzji (tymczasowej) co do sukni.
Wybrałam mało-ślubną sukienkę z pracowni i nie byłam przymierzać ani jednej sukienki ślubnej - właśnie by uniknąć tych okropnych konsultantek.
Weselę robię w Miodowym Młynie w Opatowie, może któraś z Was też tam organizuje przyjęcie? Lub była na takowym?

[Kasia 88]

Fakt tanio tam nie jest, ale do końca grudnia maja wyprzedaz wiec mozna kupic suknie do 2000.
Uwazam , ze warto tam iść i poprzymierzac suknie, gdyż widać ze Panie się znaja na rzeczy i szukają sukni z panna młoda do skutku

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

[/COLOR]

Kasia, jest taka strona dekoracje you and me pl (wszystko razem pisane ) i tam można wypożyczyć, odbiór osobisty w Kielcach, ale nie wiem niestety jak cenowo z pokrowcami koleżanka tam kiedyś wypożyczała jakieś naczynia na świece czy coś [/QUOTE]

Fajnie, sprawdze. Byłam na spotkaniu z kilkoma dekoratorkami i ceny mnie zawaliły z nóg. Zdaje sobie sprawę ze kwiaty są drogie, ale aż tak.....

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez ToloLolo

Cześć dziewczyny

Jestem tu nowa więc chciałabym się z wami przywitać.
Ślubuję w czerwcu 2016 Szukam namiaru na Giełdę kwiatową słyszałam, że jakas funkcjonuje w Kielcach? Pomożecie?

Witam

[domick]

Napisane przez Kasia 88

Fakt tanio tam nie jest, ale do końca grudnia maja wyprzedaz wiec mozna kupic suknie do 2000.
Uwazam , ze warto tam iść i poprzymierzac suknie, gdyż widać ze Panie się znaja na rzeczy i szukają sukni z panna młoda do skutku

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

[/COLOR]

Kasia, jest taka strona dekoracje you and me pl (wszystko razem pisane ) i tam można wypożyczyć, odbiór osobisty w Kielcach, ale nie wiem niestety jak cenowo z pokrowcami koleżanka tam kiedyś wypożyczała jakieś naczynia na świece czy coś

Fajnie, sprawdze. Byłam na spotkaniu z kilkoma dekoratorkami i ceny mnie zawaliły z nóg. Zdaje sobie sprawę ze kwiaty są drogie, ale aż tak.....

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------



Witam [/QUOTE]

Ja w Pokusie płacę 2000 zł plus 300 zł zadatku w razie uszkodzeń, za dwa bukiety, dekorację samochodu, 10 stołów na sali i stół młodych, dwie butonierki.

[Kasia 88]

Witam [/QUOTE]

Ja w Pokusie płacę 2000 zł plus 300 zł zadatku w razie uszkodzeń, za dwa bukiety, dekorację samochodu, 10 stołów na sali i stół młodych, dwie butonierki.[/QUOTE]

No to jeszcze cena do przeżycia planuje się tam wybrać a kiedy masz ślub? Wybralas juz sobie kwiaty?

[Oluniuniunia]

Napisane przez domick

Dziewczyny muszę się pożalić...Menadżerka sali zaczyna mi robić co raz większe schody. Od początku nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, na spotkaniu była słodko-pierdząca, ale dzisiaj mnie strasznie wyprowadziła z równowagi. Napisałam do niej maila, żeby ustalić kwestię układu stołów - miałam po prostu kilka pytań i napisałam w tym mailu, że na 100 osób. (od początku rozmawiałyśmy o około 100 osobach, jeszcze mi tam paplała, że jak chcemy mieć sto osób to musimy zaprosić 130 bo zwykle 30% gości nie przychodzi). A dzisiaj po tym mailu do mnie oddzwoniła i mówi do mnie, że zacznie od tego, że ona zawsze powtarza, że wesela robią od minimum 120 osób, no minimum, bo zginiemy na tej sali... więc zaprosić to musimy co najmniej 150, żeby było to 120. No wiadomo jak już przyjdzie te 110 to trudno, ale generalnie to 120 osób minimum. Wkurzyłam się. W dodatku na siłę mi wciska ich wiejski stół za skromne 1700 zł, a jak chcę swój z zewnątrz to muszę zapłacić 400 zł za stół i obsługę. Będę miała 106 osób jak wszyscy przyjdą, ale najbardziej prawdopodobna wersja jest około 95 osób. Nie wiem co mam teraz robić... Salę będę miała dostępną do dekoracji dopiero w dniu wesela od 11 - więc muszę im zaufać, że nie nawalą i wszystko mi ustawią jak należy bo sama już tam nie pojadę w dniu ślubu. To samo z pokojem dla młodych. Dostępny w dniu ślubu ale od 14, więc wcześniej swoich rzeczy nie mogę przywieźć. Strasznie się wkurzyłam... w dodatku siostra mi napisała, że podobno w tym roku na Andrzejkach było paskudne jedzenie... Nie wiem co robić...

ja bym chyba zmieniła salę.. raz, że szkoda Twoich nerwów, a dwa, że jeśli mają takie podejscie, to kto wie, co Ci jeszcze wymyślą..

Napisane przez ToloLolo

Dziękuję dziewczyny za informacje

Szczerze mówiąc jak czytam te "reportaże" dziewczyn z salonów sukien ślubnych to nie żałuję swojej decyzji (tymczasowej) co do sukni.
Wybrałam mało-ślubną sukienkę z pracowni i nie byłam przymierzać ani jednej sukienki ślubnej - właśnie by uniknąć tych okropnych konsultantek.
Weselę robię w Miodowym Młynie w Opatowie, może któraś z Was też tam organizuje przyjęcie? Lub była na takowym?

nie wszystkie panie w salonach są okropne, wręcz powiedziałabym, że okropne to wyjątki

[niewa]

Ja bym chyba też zmieniła sale... Co będzie mi ktoś mówił ile gości mam zaprosić!? Bez sensu...

[ToloLolo]

Dziewczyny, jak jest cień wątpliwości co do usługodawcy a jest jeszcze czas na wybór innego to się nie wahajcie.

Ja tak miałam z zespołem muzycznym. Miałam wybór między dwoma. Wybrałam jeden z nich ale nie zdążyłam podpisać umowy przed wyjazdem. Później facet z tej kapeli zaczął mi wymawiać, że nie mam prawa sobie wybierać żadnych kawałków bo oni są specjalistami a wesele to nie jest koncert życzeń. Powiedziałam mu, że skoro płacę 3,5 tysiąca za jedną noc to chyba mogę żądać czegoś za te pieniądze.
Ta druga kapela była jeszcze wolna więc bez wahania zwolniłam dotychczasową i nie żałuję.

Kwiaty na sali mamy w cenie. Więc na giełdzie będę szukała kwiatów do kościoła, bukietu i na wianek, ewentualnie na tort

[domick]

Napisane przez Kasia 88

Witam

Ja w Pokusie płacę 2000 zł plus 300 zł zadatku w razie uszkodzeń, za dwa bukiety, dekorację samochodu, 10 stołów na sali i stół młodych, dwie butonierki.[/QUOTE]

No to jeszcze cena do przeżycia planuje się tam wybrać a kiedy masz ślub? Wybralas juz sobie kwiaty?[/QUOTE]

Kasiu to pospiesz się, bo jak tam byłam we wrześniu to pani miała już 17 umów na 2016 rok, a robi dwa, max trzy wesela w jednym terminie. Zadatek 300 zł. jest zwrotny jeśli nic nie ulegnie zniszczeniu. Cena wynika stąd że tyle mam przeznaczone i w tym pani się obiecała zamknąć i nie odwalic jednocześnie chaly nie zdecydowałam się jeszcze na kwiaty ale będą fiolety, mocny róż i odrobina złotego beżu

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez Oluniuniunia

ja bym chyba zmieniła salę.. raz, że szkoda Twoich nerwów, a dwa, że jeśli mają takie podejscie, to kto wie, co Ci jeszcze wymyślą..


nie wszystkie panie w salonach są okropne, wręcz powiedziałabym, że okropne to wyjątki

Konflikt załagodził mój tata. Ostatecznie pani przystała na 100 osób, ale sto musi być inaczej będę musiała do stu osób dopłacić. Myślę że wyjdzie to sto osób. Wprawdzie zapraszamy 115, ale to takie najbliższe osoby, 90% już się nie może doczekać itd. Więc nawet jak ktoś odpadnie to 100 osób się znajdzie myślę. Mam nadzieję że nie będę się już musiała o nic szarpać... od dziś ja się z kobietą nie kontaktuje. Ze wszystkim wyśle tam tate handlowca z dwudziestoletnim doświadczeniem, niech on się z nią morduje. Trochę późno na zmianę sali, szczególnie że wszystko już mam pod ten termin. Dosłownie wszystko.

[ToloLolo]

W takim układzie nie ma co zmieniać tej sali. Powodzenia!

[Escorpio]

Napisane przez Oluniuniunia

Z nas wszystkich, jak tam byłyśmy, a chyba była tam każda, to chyba tylko Escorpio była "obsłużona" jak się należy. Nie rozumiem ich podejścia...

Hehe, dokładnie ale tylko dlatego, że byłam tam z mamą. I tak mi słodziły, że miałam dosyć… Na dodatek starsza pani mówiła, że one wszystko mi mogą uszyć, górę z jednego modelu, a dół z drugiego… Jak byłam tam w sobotę z koleżanką, to siedziały dwie babki i nie raczyły wstać do nas, żeby nas obsłużyć

Napisane przez lyoness

Ja w salonie we Wroclawiu mialam swietna obsluge. Mierzylam rozne modele zeby zobaczyc w ktorym mi najlepiej i kobieta od razu mowila: ten absolutnie nie lub ta jest za skromna... jestem super zadowolona, jade za dwa tygodnie na przymiarke i musze podjac kilka decycji (np. czy obciac tren) ale wiem ze Pani Ala mi swietnie doradzi Polecam salon Flossman

Nie obcinaj trenu, tak ładnie sunie w kościele

Napisane przez niewa

Ktoś gdzieś o tej pronuptia wspomniał.
Salon super ale ceny... ceny dla osób na pewno z wypchanym portfelem po 5,6 i wyżej tysięcy. Aczkolwiek da się trafić tam na wyprzedaże całkiem zacne ;-)
Tak z innej beczki oglądacie program i nie odpuszczę cie aż do ślubu na TVN style?
Mnie rozwala ten program ale w negatywnym tego słowa znaczeniu....

Ja nawet nie patrzyłam się tam na suknie w takich cenach
Co do programu, to moja antena na razie łapie tylko same TVP

Napisane przez domick

Dziewczyny muszę się pożalić...Menadżerka sali zaczyna mi robić co raz większe schody. Od początku nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, na spotkaniu była słodko-pierdząca, ale dzisiaj mnie strasznie wyprowadziła z równowagi. Napisałam do niej maila, żeby ustalić kwestię układu stołów - miałam po prostu kilka pytań i napisałam w tym mailu, że na 100 osób. (od początku rozmawiałyśmy o około 100 osobach, jeszcze mi tam paplała, że jak chcemy mieć sto osób to musimy zaprosić 130 bo zwykle 30% gości nie przychodzi). A dzisiaj po tym mailu do mnie oddzwoniła i mówi do mnie, że zacznie od tego, że ona zawsze powtarza, że wesela robią od minimum 120 osób, no minimum, bo zginiemy na tej sali... więc zaprosić to musimy co najmniej 150, żeby było to 120. No wiadomo jak już przyjdzie te 110 to trudno, ale generalnie to 120 osób minimum. Wkurzyłam się. W dodatku na siłę mi wciska ich wiejski stół za skromne 1700 zł, a jak chcę swój z zewnątrz to muszę zapłacić 400 zł za stół i obsługę. Będę miała 106 osób jak wszyscy przyjdą, ale najbardziej prawdopodobna wersja jest około 95 osób. Nie wiem co mam teraz robić... Salę będę miała dostępną do dekoracji dopiero w dniu wesela od 11 - więc muszę im zaufać, że nie nawalą i wszystko mi ustawią jak należy bo sama już tam nie pojadę w dniu ślubu. To samo z pokojem dla młodych. Dostępny w dniu ślubu ale od 14, więc wcześniej swoich rzeczy nie mogę przywieźć. Strasznie się wkurzyłam... w dodatku siostra mi napisała, że podobno w tym roku na Andrzejkach było paskudne jedzenie... Nie wiem co robić...

Ech… Jednak dobra menagerka to podstawa… Rozumiem, że chce zarobić jak najwięcej, ale od razu mogła powiedzieć, że trzeba zapłacić za co najmniej 100 osób. Po co gadać komuś że musi być 120 osób. Jak chcę mieć 20 gości, a wynajmuję salę na 200 osób, to co komu do tego, skoro płacę?
A w jakiej sali masz wesele?

[domick]

Napisane przez Escorpio

Hehe, dokładnie ale tylko dlatego, że byłam tam z mamą. I tak mi słodziły, że miałam dosyć… Na dodatek starsza pani mówiła, że one wszystko mi mogą uszyć, górę z jednego modelu, a dół z drugiego… Jak byłam tam w sobotę z koleżanką, to siedziały dwie babki i nie raczyły wstać do nas, żeby nas obsłużyć



Nie obcinaj trenu, tak ładnie sunie w kościele


Ja nawet nie patrzyłam się tam na suknie w takich cenach
Co do programu, to moja antena na razie łapie tylko same TVP



Ech… Jednak dobra menagerka to podstawa… Rozumiem, że chce zarobić jak najwięcej, ale od razu mogła powiedzieć, że trzeba zapłacić za co najmniej 100 osób. Po co gadać komuś że musi być 120 osób. Jak chcę mieć 20 gości, a wynajmuję salę na 200 osób, to co komu do tego, skoro płacę?
A w jakiej sali masz wesele?

Hotel Uroczysko, cedzyna. Ja też rozumiem jaki jest jej cel marketingowy, ale póki co doprowadziła do tego, że zaczęłam się rozglądać za inną salą... tym bardziej że od początku nie było mowy że jest jakaś liczba osób, od której organizują wesela. Mówione było sto i nie było dyskusji. Teraz żałuję że tak się upierałam na tą salę. Dobrze że mam konkretnego tatę, bo nie wiem co bym zrobiła.

[lyoness]

Napisane przez Escorpio

Nie obcinaj trenu, tak ładnie sunie w kościele

Nie wiem jeszcze co zrobie. Tez mi sie podoba jak wyglada w kosciele ale mysle o tych kolejnych 8 godzinach na sali... suknia nie wyglada juz tak dobrze z podpietym trenem, dodatkowo moj material to mikado czyli sam w sobie jest ciezki a jak jest spiety z tylu to strasznie ciazy, boje sie ze bede sie meczyc przez cala noc i kiepsko wygladac... nie wiem czy warto dla tego jednego momentu w kosciele...

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez domick

Hotel Uroczysko, cedzyna. Ja też rozumiem jaki jest jej cel marketingowy, ale póki co doprowadziła do tego, że zaczęłam się rozglądać za inną salą... tym bardziej że od początku nie było mowy że jest jakaś liczba osób, od której organizują wesela. Mówione było sto i nie było dyskusji. Teraz żałuję że tak się upierałam na tą salę. Dobrze że mam konkretnego tatę, bo nie wiem co bym zrobiła.

ja z tym panstwem mam same niemile wspomnienia, organizujac spotkanie pisalam ze bede miala ok 70-80 osob i czy mozna u nich takie wesele zorganizowac. napisali ze oczywiscie a jak doszlo do spotkania to marudzili ze to za malo, ze trzeba doprosic, ze goscie znikna na sali, ze takich malych wesel sie nie robi... WTF?!?!?, przeciez od samego poczatku pisalam ile bedzie gosci, trzeba bylo napisac ze to za malo i tyle, oni sa nastawieni tylko na zarobek... Owszem sale maja przepiekna ale mialam wrazenie ze nas tam nie chca i ciagne klada klody pod nogi. Nie tak wyobrazalam sobie kogos kto ma zajac sie moim weselem... podziekowalismy panstwu

[mikonada]

ja nie obcinałam trenu bo nie mogłam- suknię wypożyczałam.

ale ile się umęczyłam z nią w trakcie wesela! rozpinały mi się te zatrzaski jak tylko ktoś mi stanął na suknię!
porażka... nawkurzałam się i przeklęłam

[lyoness]

Napisane przez mikonada

ja nie obcinałam trenu bo nie mogłam- suknię wypożyczałam.

ale ile się umęczyłam z nią w trakcie wesela! rozpinały mi się te zatrzaski jak tylko ktoś mi stanął na suknię!
porażka... nawkurzałam się i przeklęłam

dzieki za opinie z wlasnego doswiadczenia Miko
wlasnie dlatego trzeba sobie odpowiedziec na pytanie co wazniejsze czy miec tren na godzine w kosciele i wygladac jak z bajki czy przez 8 godzin nie martwic sie czy tren sie trzyma i umeczyc z dodatkowymi kilogramami w czasie zabawy... Ja do cierpliwych nie naleze hihihi wiec pewnie sie go pozbede zeby miec swiety spokoj