Misja w Zambii - cz. IV

[beautyb]

Napisane przez blla

Beautyb jak obrona - już można przestać trzymać kciuki?

Dzięki śliczne za kciuki Udało się
Jestem mgr!!

[New_Rock]

Napisane przez beautyb

Jestem mgr!!

Gratulacje !!!

Jakby ktoś chciał wydrukować i wysłać swojemu dziecku albo do Arki trochę kartek z obrazkami do kolorowania: link i podana tam masa linków.

[blla]

Beautyb GRATULACJE!!!!

[dodus_90]

Napisane przez beautyb

Dzięki śliczne za kciuki Udało się
Jestem mgr!!

gratuluje!!!! ciesze sie razem z Toba

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie
Przeczytałam tylko część I wątku (wszystkich nie dam rady niestety) i mam kilka pytań odnośnie przesyłki z potrzebnymi rzeczami do siostry Józefy.
Po pierwsze i chyba najważniejsze - czy jest ciągle taka możliwość?
Czy adres z I wątku jest prawidłowy? Czy może zaszły jakieś zmiany?

S.M. Józefa Słaba
St Luke's Mission Hospital
Mpanshya
P.O. Box 32 789 Lusaka
ZAMBIA - Centr. Afryka

I czy lista potrzebnych dzieciom rzeczy jest również taka sama?


Będę bardzo wdzięczna za Wasze odpowiedzi


Napiszę jeszcze, że bardzo Was podziwiam za Wasze dobre serce i umiejętność dostrzeżenia tych, którzy są w potrzebie

Pozdrawiam Was ciepło i czekam na odpowiedzi

[ChoosingHope]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;20294496]
Przeczytałam tylko część I wątku (wszystkich nie dam rady niestety) i mam kilka pytań odnośnie przesyłki z potrzebnymi rzeczami do siostry Józefy.
Po pierwsze i chyba najważniejsze - czy jest ciągle taka możliwość?
Czy adres z I wątku jest prawidłowy? Czy może zaszły jakieś zmiany?

I czy lista potrzebnych dzieciom rzeczy jest również taka sama?

[/QUOTE]

Hej raisab!

Jesli chcesz wysylac koperty babelkowe z rzeczami do Zambii, wtedy adres jest poprawny, ale jesli chcesz wysylac paczki, wtedy wysylasz je na adres:

St Luke's Mission Hospital
Mpanshya
P.O. Box 32 789 Lusaka
ZAMBIA - Centr. Afryka

bez podawania danych Siostry Jozefy w celu unikniecia cla . W srodku pudelka nalezy napisac S.M. Jozefa Slaba i na jakie cele chcesz, zeby przeznaczono rzeczy ("na potrzeby Misji", "Arka Noego", "Hospicjum", etc.).

Co potrzebne?

Kredki, olowki, dlugopisy, plecaczki dla dzieci, koce, zabawki (do Arki i Hospicjum), wenflony G24 (Siostra potrzebuje ich okolo 200 na miesiac), ksiazki po angielsku, kolorowanki, jakiekolwiek materialy edukacyjne do Arki Noego, NASIONA, puzzle i proste gry do Hospicjum, ubrania dla dzieci i doroslych, ubranka dla noworodkow, etc. Mozna tez po prostu wplacic pieniadze na okreslony cel. Wtedy tez mozesz okreslic, na co chcesz, zeby byly wydane (np. dozywianie-darowizna, DIESEL-darowizna, etc.). Numer konta:

Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza
ul. Okrzei 27
43-190 MIKOŁÓW
Bank Pekao SA Nr rachunku: 21 1240 1330 1787 0010 2967 4731

Pytaj, jesli cos jest niejasne!!

Pozdrawiam!

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez ChoosingHope

Hej raisab!

Jesli chcesz wysylac koperty babelkowe z rzeczami do Zambii, wtedy adres jest poprawny, ale jesli chcesz wysylac paczki, wtedy wysylasz je na adres:

St Luke's Mission Hospital
Mpanshya
P.O. Box 32 789 Lusaka
ZAMBIA - Centr. Afryka

bez podawania danych Siostry Jozefy w celu unikniecia cla . W srodku pudelka nalezy napisac S.M. Jozefa Slaba i na jakie cele chcesz, zeby przeznaczono rzeczy ("na potrzeby Misji", "Arka Noego", "Hospicjum", etc.).

Co potrzebne?

Kredki, olowki, dlugopisy, plecaczki dla dzieci, koce, zabawki (do Arki o Hospicjum), wenflony G24 (Siostra potrzebuje ich okolo 200 na miesiac), ksiazki po angielsku, kolorowanki, jakiekolwiek materialy edukacyjne do Arki Noego, NASIONA, puzzle i proste gry do Hospicjum, ubrania dla dzieci i doroslych, ubranka dla noworodkow, etc. Mozna tez po prostu wplacic pieniadze na okreslony cel. Wtedy tez mozesz okreslic, na co chcesz, zeby byly wydane (np. dozywianie-darowizna, DIESEL-darowizna, etc.). Numer konta:

Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza
ul. Okrzei 27
43-190 MIKOŁÓW
Bank Pekao SA Nr rachunku: 21 1240 1330 1787 0010 2967 4731

Pytaj, jesli cos jest niejasne!!

Pozdrawiam!

Dziękuję, że tak dokładnie mi wszystko wytłumaczyłaś

Na pewno dzieciaczkom coś wyślę Chociaż tyle mogę zrobić.

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam

[alicjazopola]

[ChoosingHope]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;20299909]Dziękuję, że tak dokładnie mi wszystko wytłumaczyłaś

Na pewno dzieciaczkom coś wyślę Chociaż tyle mogę zrobić.

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam [/QUOTE]

Nie ma za co dziekowac!! Ciesze sie, ze chcesz sie wlaczyc w pomoc. Ja tez zaczynalam od jednej malej paczki dla niemowlat, a teraz ...

Kazda kropla wazna w tym morzu potrzeb. Oby kazdy zaczal dzialac... To nawet nie chodzi tylko o pomoc finansowa. Niedawno Maggie pisala do mnie, zebym modlila sie za Misje. Czesto tez pisze, zeby modlic sie za pacjentow Hospicjum, ktorzy wygasaja, za babcie, ktore opiekuja sie wnukami, bo rodzice umarli na AIDS. Czasem chodzi o to, zeby mowic w swoim otoczeniu o Misji... Kogos to moze zainteresowac.

Pytaj wiec, o co chcesz. Wszyscy Ci tu chetnie pomozemy.

Pozdrawiam

Seonka: wyrazy wspolczucia...

beautyb: GRATULACJE!!!

[Animator]

s

Napisane przez _MAMA_

Wczoraj zmarła ukochana Babcia Seony [*] serdeczne wyrazy wspólczucia

Seonko Również bardzo mi przykro. Babcia już jest w domu Ojca, gdzie mamy nadzieję wszyscy się spotkać.
Mam też nadzieję, że Twoja Pati pozbyła się tych skórnych dolegliwości. Moja Pati skończyła pierwszy rok technikum; na jesień szykuje się na prawo jazdy i odkłada już fundusze na osiemnastkę.

Napisane przez beautyb

Dzięki śliczne za kciuki Udało się
Jestem mgr!!

beautyb Gratulacje za "magazyniera". szwagrówka też zdała i mówi, że teraz to ona Może Guzik Robić


Kazda kropla wazna w tym morzu potrzeb. Oby kazdy zaczal dzialac... To nawet nie chodzi tylko o pomoc finansowa. Niedawno Maggie pisala do mnie, zebym modlila sie za Misje. Czesto tez pisze, zeby modlic sie za pacjentow Hospicjum, ktorzy wygasaja, za babcie, ktore opiekuja sie wnukami, bo rodzice umarli na AIDS. Czasem chodzi o to, zeby mowic w swoim otoczeniu o Misji... Kogos to moze zainteresowac.


beautyb

Masz rację tak jak i Małgosia, że modlitwa jest pierwszym naszym obowiązkiem a to każdy może, nawet jak komuś trudno wierzyć w istnienie Boga to przecież nic mu się nie stanie jeżeli powie "Boże, jeżeli jesteś to spraw by ci, którzy mają wielkie braki otrzymali to co potrzebują do życia". Dzisiaj właśnie usłyszałem, że "jeżeli nawet modlitwa nie zmienia świata to zmienia mnie a jak zmienia mnie to i zmienia świat, w którym funkcjonuję".

[_MAMA_]

Pani mgr gratuluje !!!lekko sie teraz czujesz prawda ?

raisab - witaj

i faktycznie nie tylko pomaganie materialne, ale trzeba mówic, mówic i mówić, następni powtarzają i tak leci, popatrz jak dziaisj buduje sie Arka na przykład
a to nie dizęki wielkiej dotacji czy jakiemus projektowi rządowemu ale właśnie dizeki "poczcie pantoflowej "

tez wczoraj czatowałam z Megi i mówiła ze w tym tygodniu straciła dwoje pacjentów, przybywa coraz wiecej dzieci chorych na Aids i nowotwory
bardzo potrzebna jest rehabilitacja dzieciom, ale to na razie w swerze marzeń

ale z optymistycznych wieści to przedszkole idzie pełna parą, siostra dokupiła jeszcze kolorowych farbi i jest pięknie i kolorowo

"Przedszkole dziala pelna para-dzieciaczki ucza sie i bawia az milo patrzec-ogromnie sie ciesze to w koncu bylo moje zyciowe pragnienie zeby te maluszki mialy cos z prawdziwego zdarzenia.pracy sporo ale Bogu dzieki ze moge cos jeszcze zrobic."

to były słowa s Józefy


obie też wspominały że idzie zima i temperatury coraz niższe

[suzi82]

Seonko wyrazy współczucia.

Pozdrawiam
Sylwia

p.s. u mnie wciąż wiele się dzieje. Zmieniłam pracę. Pracuję w SKOK-u Kopernik. Gdyby ktoś kredyt potrzebował to zapraszam

[MamaBernarda]

Seona współczuję ...

raisab witaj!

Napisane przez Norton

Serdecznie wszystkich pozdrawiam po bardzo długiej nieobecności.

Faktycznie czas Twojej nieobecności był masakrycznie długi, zatem witaj znowu

Napisane przez beautyb

Dzięki śliczne za kciuki Udało się
Jestem mgr!!

Wielkie gratulacje!

Rock te kolorowanki - fantastyczne!

Pozdrawiam Was gorąco, a nawet upalnie

[tereska]

Seonko- wyrazy współczucia.
Beautyb- gratulacje.
Norton- mam nadzieje, ze bedziesz częściej zaglądał.
Hope- za 3 dni będę w Twojej okolicy.........
Kochani, ja to czytam codziennie ale nie bardzo mam co pisać. Misiaków nadziergałam na aukcje ale to juź po wakacjach. Mykam na całe 2 miesiące w odwiedziny do mamy i siostry ale będę Was podglądać.
Udanych wakacji wszystkim odpoczywającym.

[New_Rock]

Seona - wyrazy współczucia

raisab - witaj

Norton - napisz coś więcej

Napisane przez MamaBernarda

Rock te kolorowanki - fantastyczne!

Podrukowałem i ja, wyszło mi pewnie ponad 150 sztuk (różnych - czy tam mają jak sxerować?...), jak zacząłem przeglądać te strony

Napisane przez _MAMA_

ale z optymistycznych wieści to przedszkole idzie pełna parą, siostra dokupiła jeszcze kolorowych farbi i jest pięknie i kolorowo

"Przedszkole dziala pelna para-dzieciaczki ucza sie i bawia az milo patrzec-ogromnie sie ciesze to w koncu bylo moje zyciowe pragnienie zeby te maluszki mialy cos z prawdziwego zdarzenia.pracy sporo ale Bogu dzieki ze moge cos jeszcze zrobic."

Super Miło się czyta takie wieści.

Napisane przez tereska

Hope- za 3 dni będę w Twojej okolicy.........
Kochani, ja to czytam codziennie ale nie bardzo mam co pisać. Misiaków nadziergałam na aukcje ale to juź po wakacjach. Mykam na całe 2 miesiące w odwiedziny do mamy i siostry ale będę Was podglądać.
Udanych wakacji wszystkim odpoczywającym.

To dla nas te misie? Super!
Miłych wakacji i zaglądaj do nas!

Napisane przez alicjazopola

http://www.youtube.com/watch?v=V7qJrdc2czA

Bardzo mi się podobało

Mam pytanie do osób z UK: jak z Anglii najtaniej wysłać paczkę do Zambii?

Patrzyłem na cennik na ParcelForce, i ceny są podobne jak w Polsce, tylko że w funtach, co oznacza 5x drożej
Jak w PL płacimy 187 zł za 20 kg, to z UK 172,59 GBP.
Zrzut ekranu w załączniku.

Na razie wpadłem na to, żeby wysłać te 20 kg do Polski np. przez kuriera TaniaPaczka za 25 GBP (+-130 zł), powiedzmy do _MAMY_, i _MAMA_ nakleiłaby afrykański adres i wysłałaby Pocztą Polską do Afryki za 187 zł Razem wychodzi koło 315 zł (a nie 880 zł ).

Pytanie, czy _MAMA_ się zgodzi być stacją pośrednią i wozić paczki na pocztę
Lub może ktoś inny zechce?
Dużo tego (z mojej strony) nie będzie

A może jest lepsze rozwiązanie? Napiszcie

[_MAMA_]

jak nie bedzie duzo tych paczek to ok ale nie dam rady płacic za przesyłki do zambii za 20 kg :/

jak to z twojej strony ? w Anglii jestes ?

[Seona]

Kochani, dziękuję za wszystkie miłe słowa otuchy!!!

Moja Babcia zmarła w Dzień Ojca Miała w czwartek wyjść do domu ze szpitala, a umarła w środę. Bardzo to przeżyłam. Myślałam, że będzie lepiej i lżej, ale całkowicie się załamałam

Nie chcę tu smęcić, ale minęło prawie 2 tygodnie i jakoś muszę wracać do życia. Jak komuś chce się czytać, to może przeczytać co piszę poniżej, bo muszę to z siebie wyrzucić

Moja Babcia była taka żwawa, zaradna, obyta, elegancka. Zawsze miała zafarbowane włosy i pomalowane usta na elegancki brąz Mam tyle wspaniałych wspomnień.

Ale śmiejemy się, że nawet mojemu Tacie nie odpuściła po śmierci Mój Tata i moja Babcia trwali w książkowych konflikcie: zięć - teściowa Zawsze żartowała, że kawały o teściowych wymyślał mój tata I umarła w Dzień Ojca Żeby przypadkiem nie zapomniał o Niej

Hasła typu: "ma brwi jak hinduski listonosz" (jak ktoś miał dziwne brwi: do tej pory nie wiem dlaczego hinduski i listonosz?) albo "ma włosy natapirowane jakby sobie pończoch do środka nakładła" (jak ktoś miał dziwnie natapirowaną czuprynę, coś w stylu Amy Winehouse). Moja Babcia cudownie gotowała i piekła Ale piec nienawidziła. Zawsze jak była reklama margaryny Kasi: "Pieczenie to tyle radości" dopowiadała: "Aż się pluć chce"
Piła tylko mocną kawę, taką siekierę a nie "chlapy", lody to zawsze "Bambino" - śmietankowe w czekoladzie.
Sukienka miała być zawsze prosta, gładka, bez paska, za kolano i za łokieć (chyba, że jakiś żakiet na wierzch jeśli była na ramiączkach) aby "zakryć kolana i łokcie, które zginają się jak zawiasy w drewutni" Włosy miały być ciemne, bez balejażów, w jednym kolorze, najlepiej ciemnym, żadnych blondów, twarz przypudrowana aby "nie świecić się jak żaba" i matowa szminka (błyszczyk tylko do zdjęć).

Przyłapuję się na tym, że wiele rzeczy robiłam i robię bo te zasady Babci mam tak wpojone, że szok Bardzo chciałabym jeszcze przyjść i napić się z Babcią kawy i zjeść Jej pierogi Na czwartek na Jej wyjście miałam zrobić, kupiłam już ser i ziemniaki.

[Seona]

Na zdjęciu jestem z Babcią, w tamtym roku. Tydzień po porodzie

Moja Babcia umarła mając 80 lat i WSZYSTKIE swoje zęby Na punkcie zębów miała prawdziwą obsesję to tego stopnia, że narzeczony mojej Siostry jest dentystą, moja bratowa pielęgniarką ale z dyplomem asystentka stomatologiczna, moja kuzynka jest asystentką stomatologiczną, a mój mąż i ja mamy obsesję na punkcie mycia zębów Pierwsze na co zwracam uwagę to na zęby Nawet moja Pati myje zęby po każdym posiłku Nie wyjdę z domu bez umycia zębów Jak poznałam mojego męża to pierwsze co pomyślałam: "jakie ma piękne zęby" to samo pomyślałam sobie mąż jak mnie zobaczył

Ostatnio koleżanka Ursull powiedziała mi komplement, że zęby mam piękne, jak sztuczne

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Widzę Yustynę777 Urodziłaś już może, bo zaginęłaś a my czekamy

Ulisia, brzuszek piękny

[Krzysztof70]

Witajcie,

14 czerwca napisałem na Forum o CELACH jakie wspólnie z Siostrą Józefą opisaliśmy uważając je w tej chwili jako najważniejsze dla Misji! Oprócz słów poparcia ze strony New_Rock i quaderno oraz wspaniałego postu od Choosing_Hope niec się nie wydarzyło Dziękuję choć tym ludziom, za to że widzą sens w moim działaniu!!!
Słuchajcie, w Mpanshya nie ma wakacji, tam praca trwa cały rok, codziennie są problemy do pokonania, każdego dnia życie spotyka się ze smiercią, codziennie potrzebne są fundusze na działanie i pomoc!!
Mój Cel jest prosty, wykorzystuję wiedzę zdobytą w czasie pobytu w Zambii i chcę aby ludzie odpwiedzialni za Stowarzyszenie i Adopcję Serca zechceieli choć łaskawie odpowiedzieć na moje pytania. Skoro Cele są opisane przy wsółpracy z Siostrą co stoi na przeszkodzie aby znalazły się na stronach www??? Tam nic się nie dzieje. Jest stary wpis, że jestem w Zambii, nie ma aktualnych zdjęc ARKI, a jest się czym chwalić, nie ma życia......totalna stagnacja!! Co chcemy zaoferować ludziom wchodzącym na nasze stony?? Adopcję, która jest zamknięta??? A tam setki dzieci czekają na naszą pomoc!!!
Ludzie, obudźcie się!!!! Obserwuję, że cała ta Organizacja nie ma prezywództwa, są indywidualne akcje pojedynczych osób, tak nie da się działać efektywnie.
Alicja z Opola zrobiła już pierwszą wspaniałą prezetacje jest na You Tube, kolejne niebawem. Co musi się stać, aby na stronach był do nich link???
jak na razie moje propozycje nie spotkały się z akceptacją nikogo z Zarządu lub innych osób które powszechnie uważane są za liderów Adopcji. Skoro to Forum jest jedynym miejscem kontaktu to czekam na odzew. Mejla do mnie też wiele osób zna.

Niebawem wsólnie z Siostrą będzie przygotowany kolejny Projekt, który z założenia ma wspierać Misję.


pozdrawiam
krzysztof.zambia@gmail.co m

[New_Rock]

No niestety, Ryszard Kapuściński napisał, że Afrykańskie dziecko marzy o ołówku - i sporo osób myśli, że wysłanie paczki ołówków z Tesco, i może jeszcze zeszytu, czy nawet długopisu i kredek - rozwiązuje problem.

Gosia Prezes miała egzaminy do niedzieli, więc jest trochę usprawiedliwiona, Ava chyba nie miała, Marek Prezes może i miał - nie wiem, Marek Avy chyba nie.

Podobno coś się dzieje w kwestii PayPala - szkoda, że nie wiemy nic na bieżąco.

Allegro - ze strony Stowarzyszenia chyba jest wszystko gotowe i czekamy na decyzję Allegro?

Pytałem, komu mogę przekazać rzeczy na aukcję.
Chętnie zawiózłbym je do Gosi.
Jak już pisałem, wyprowadzam się z PL i nie będę się zajmował aukcjami. Więc albo ktoś te rzeczy ode mnie weźmie, albo pójdą - jak inne sprzęty z domu - pod śmietnik.

(No dobrze, dramatyzuję - rzeczy pójdą paczką do Afryki, a polskojęzyczne książki do bibliotek - ale tak czy siak, zmarnuje się trochę pieniędzy.)

Krzysztofie, bardzo się cieszę, że działasz na własną rękę.
Niestety chyba część osób myśli, że skoro już się zająłeś, to Ty wiesz najlepiej co robisz i sam sobie poradzisz.

Napisz, jakiej konkretnie współpracy oczekujesz.
Zamieszczenia nowych zdjęć Arki oraz celów misji na stronie - OK.
Co jeszcze?

Wklej tutaj te cele jeszcze raz - niech będą nawet w każdym Twoim poście. Wizaż jest niewygodny jeśli chodzi o szukanie treści kilka stron wstecz - zanim się te wszystkie reklamy załadują...

Taki szczegół techniczny: nauczyłem się, że posty są czytelniejsze, kiedy używa się podwójnych akapitów, a akapit ma najwyżej 4 linijki tekstu. Można rozdzielać akapity pustymi liniami, to treść będzie lepiej widoczna.

Czy będziemy mieć zamknięte forum do wewnętrznych ustaleń?
Ostatnio tutaj nie piszę, ale robię po cichu swoje, czyli wysyłam kolejne paczki z książkami anglojęzycznymi do Zambii - dziś poszła kolejna (19,coś kg).

(Wśród nich: książki motywacyjne, pierwsza pomoc, o hodowli i wyścigach gołębi, Nowy Testament i Psalmy, Alchemik Coelho, antologia literatury angielskiej, Szwecja w latach 80-tych, Przekształcanie rolnictwa w Namibii, 1000 najbardziej zdumiewających faktów z całego świata, encyklopedia zwierząt, encyklopedia ludzi i krajów, General Science, All about Early Man, Warszawa zburzona i odbudowana, The Eventful 20th Century - The Way We Lived... + broszurki: śladami Chopina po Polsce, śladami Papieża po Warszawie... i inne. Oraz te 150 wydruków z obrazkami do kolorowania. - wymieniam, bo może kogoś to zainspiruje do skompletowania własnej paczki?)

Czy macie ochotę na czat dziś wieczorem?
Ok. 21 powinienem być w domu, teraz wychodzę.

Link do czata jest w moim podpisie, ewentualnie - szybciej działa program ICeQ (wpiszcie nazwę w google i sobie ściągnijcie). Wchodząc na czat przez ten program trzeba wpisać nazwę pokoju: misja w zambii (małymi literami). W linku podpisie nazwa jest już wpisana

[Krzysztof70]

Proszę Bardzo, oto powtórka z CELÓW
Misja w Mpanshya – najważniejsze CELE

Do tej pory misję w Mpanshya odwiedziły 4 osoby zaangażowane w program Adopcji Serca i wolontariat. Relacje, jakie zostały napisane w czasie tych podroży chyba dość dokładnie pokazały szeroki zakres działalności misji w Zambii. Niewielka grupa ludzi ciężką pracą w trudnych afrykańskich warunkach realizuje proste przesłanie „Miłości bliźniego”. Aby ta misja mogła sprawnie działać potrzebne jest określenie najważniejszych CELÓW, nad którymi powinniśmy się skupić, co w efekcie przełoży się na konkretną i efektywną pomoc. Nasze działania będą tym bardziej skuteczne, gdy wspólnie będziemy koncentrować się na najważniejszych CELACH. Istotą pomocy jest poznanie potrzeb i dostosowanie swoich działań do konkretnych sytuacji. Znamy specyfikę działania misji w Mpanshya, wiemy z relacji wolontariuszy, jakie są zambijskie realia, dlatego wspólnie z siostrą Józefą przedstawiamy najistotniejsze CELE naszej misji:
ARKA NOEGO
· Dożywianie dzieci – głodne dziecko źle się uczy, nie rozwija się, jest bierne i nieszczęśliwe –wpłaty na ten cel pomogą rozszerzyć program dożywiania dzieci
· Materiały dydaktyczne – dzieci, aby prawidłowo mogły się rozwijać potrzebują nauki i stymulacji do rozwoju. Konieczne jest więc wyposażenie sal przedszkolnych w materiały edukacyjne takie jak plansze, książki do nauki czytania, zdjęcia, obrazki
· Zabawki – nauka najbardziej efektywna jest poprzez zabawę, wiec konieczne są do tego proste gry, zabawki, kredki, kolorowanki, układanki, zeszyty, ołówki

MISJA
· Pomoc finansowa wspierająca rozwój naszej placówki misyjnej, rozbudowę, konieczne remonty, kształcenie Sióstr, które w przyszłości przejmą prowadzenie Projektu. Zakup biblii, książek, czasopism, by dzielić się z ludźmi i pomagać im odnaleźć drogę do Boga.
SZPITL
· Leki – pomoc w zdobyciu trudnodostępnych leków ratujących życie pacjentów
· Diesel – dofinansowanie paliwa potrzebnego do zasilania generatorów prądotwórczych dających świtało, umożliwiających wykonywanie operacji, to także paliwo do samochodów i karetki, dzięki którym odbywa się transport chorych do Lusaki. Bez elektryczności szpital nie może działać!
· Hospicjum – wsparcie finansowe projektu opieki nad dorosłymi i dziećmi w ostatnim etapie ich życia.

Oczekuję:
- umieszczenia CELÓW na stronach www
- uaktualnienia zdjęć ARKI
- uaktualnienia wpisów na www (bieżące informacje)
- stworzenia Forum na stronie Stowarzyszenia
-mozliwości umieszcania linków do prezentacji wykonanych przez Alicje z Opola
-wklejenia rysunków z Zambii (akcja przekazania pieniędzy na Misję z urodzin pewnej dziewczynki)
-możliwości umieszczenia na stronie moich relacji "Mzungu w Zambii"


pozdrawiam
krzysztof.zambia@gmail.com

[_MAMA_]

od kilku dni współpracuje z Panem Krzysztofem z Żor, na razie miałam nie wpspominać o wiekrzych projektach które ma w głowie , ale myslę ,ze nie obrazi sie kiedy to pokażę, bo jest mi niezmiernie miło że Pan Krzysztof nas znalazł i postanowił oddać swoje pomysły aby uprzyjemnic życie naszym podopiecznym i ułatwic życie tamtejszym ludziom, przy użyciu materiałów ogólnodostępnych
popatrzcie, a to tylko początek tego co Pan Krzysztof ma w głowie

uchylę rąbka tajemnicy i powiem że P.Krzysztof pracuje nad tym aby każdy miał w chatce światło .... i tutaj prosze o zgłaszanie sie osób z zza naszej zachodniej granicy

[Seona]

Krzysztof ja mam wrażenie, że Ty uważasz że my nic nie robimy i że Twoje sprawy to priorytet.

Jako "lider" się wypowiem, że siedzę zagrzebana w kartotekach i nie mam czasu już na inne akcje, więc może Ty się za to weźmiesz?

Patrze na Twoje cele:
- dożywianie dzieci , materiały dydaktyczne, zabawki- przecież na stronie jest napisane, że adopcja wstrzymana i żeby inne cele wspierać, żeby wysyłać paczki itp. w FAQ w pytaniach i odpowiedziach wszystko jest, na co można wpłacać, podany nr konta, wszystko!

Jak ktoś zechce pomóc naszej misji i zobaczy, że adopcja wstrzymana to albo odejdzie, bo nikt go nie zmusi aby pomagał (jak już wcześniej pisałam) opłacając disel czy traktor.

Twoje relacje przecież są na stronie, listy od Krzysztofa!

Jedynie co trzeba dodać to prezentacje Alicji oraz uaktualnić galerię. Tyle. A Ty robisz jakąś aferę

Paypal, Allegro ruszą na dniach. Nie nasza wina, że biurokracja i papiery i tyle to trwa.

Co do akcji, to jak masz jakiś pomysł np. na wysyłkę pomocy dydaktycznych, napisz pismo w wordzie do jakiegoś sponsora, czy chciałby przekazać, wyślij do Gosi, Gosia wrzuci na papier firmowy, opieczętuje, wyśle się do sponsora, jeśli się zgodzi to dostanie blankiet, że to przekazuje dobrowolnie na cel charytatywny i wszystko poleci do Zambii (za co nie wiem).

Czy Ty uważasz że zarząd stowarzyszenia ma szukać sponsorów i pisać pisma? A może członkowie mogliby pomóc

[_MAMA_]

dodam jeszcze, że Ava - jeszcze wczoraj po połnocy siedziała nad wysyłka rozliczeń razem z mężem - a jest tego ponad 700 !!!

każdy moze zostać "liderem"
i naprawde wiele spraw dzieje się poza forum dla dobra adopcji, bo to ze zamknięta nie oznacza że robota skończona, przecież nie będziemy codziennie pisały ile minut/godzin codziennie na to poswiecamy, praca mało widoczna, mało spektakularna ale niezbędna i pracochłonna

jest wiele osób tutaj, które mogą działać, dlatego zalozylismy stowarzyszenie, a zarząd jest tylko dlatego bo tak nakuzuje prawo, ale i tak najwyzsza władzą jest walne zgromadzenie czlonków - czyli my wszyscy jesteśmy liderami
nie jesteśmy w stanie rzucac wszystkiego i zajmować się jakims pomysłem bo jestesmy "liderami"

to tak jakby rzucić na tacę 5 zł a ksiadz z wyrzutem zapytał : dlaczego nie 20 ?

Pan Krzysztof podesłał mi sporo pomysłów, które przy uzyciu niewielkiego wkladu mogą ulatwic zycie, np. butelka z wodą i czymś zastępuje 50 watową żarówkę

[gosiakk7]

Witam Was po dość długiej nieobecności.
Na początku:
Seona - mam nadzieję, że powoli dochodzisz do siebie po stracie...W każdym bądź razie życzę Ci tego

Beutyb - wielkie brawa za mgr

Co dalej...hmmm...
Może podziękuję tym, którzy uszanowali moją prośbę sprzed jakiegoś czasu i dali mi czas przejść przez egzaminy, nie wypominając braku zaangażowania w działania.
Ostatnie tygodnie były u mnie "bardzo urozmaicone" - od rana do ok. 17 - praca, od 19 do 1-2 w nocy - nauka.
Resztę osób proszę o wybaczenie, że nie miałam siły zająć się organizowaniem akcji, odpowiadaniem na pomysły i ogólnie rzec ujmując - zaangażować się...

Teraz potrzebuję chwilę, aby być znowu na bieżąco ze sprawami forum itp, choć trochę już przeczytałam i widzę, że znowu jest "miło".

Na tę chwilę:
- allegro - czekamy na zatwierdzenie dokumentów, które poszły już jakiś czas temu do ich siedziby
- paypall - trwa weryfikacja organizacji - ostatnio zostałam poproszona o przesłanie odpisu z KRS, wyciągu bankowego i opisu działalności, aby mogli w paypall zatwierdzić profil naszej działalności. Jak wiemy - biurokracja trwa...
- koszulki z logo- skorzystałam z namiaru przekazanego przez Animatora (BTW - dziękuję ) i napisałam do ag. reklamowej z Zabrza (dobrze pamiętam...? ) z prośbą o wsparcie. Zrobiłam to co prawda niedawno, więc czekam na info zwrotne. W międzyczasie (między powrotem z pracy a nauką :p) wysłałam maila do Decathlonu z prośbą o przekazanie nam koszulek (nie wiem czy pamiętacie, ale kiedyś prosiłam o pomoc w znalezieniu darczyńcy, który mógłby nam przekazać koszulki, na których jedna z warszawskich firm zaoferowała się zrobić nam nadruki z logo... oszczędzę nam wszystkim przypominania, jaki był odzew, bo za chwilę forum zmieni się w miejsce wytykania błędów...)
- koncert+wystawa+ inne takie - napisałam maila do Kuby Pogorzelskiego z propozycją współpracy przy organizacji akcji, o której już Wam pisałam na forum jakiś czas temu. Mail wysłany do Niego był moim pierwszym osobistym kontaktem z nim, aczkolwiek wcześniej inną drogą już słyszał, że mam zamiar się z nim kontaktować w tej sprawie - był wstępnie zainteresowany i mam nadzieję, że nadal jest...

Poza tym dzieje się trochę innych rzeczy, które dziać się muszą, a nie są związane z celami statutowymi więc się o nich nie mówi, np.:
- wyjaśnić kwestie wyciągu bankowego z konta stowarzyszenia - wyciąg nie dotarł...
- spotkanie z księgowym...
- dokumenty, które organizacja musi mieć - księga uchwał, polityka finansowa, zgłoszenie bazy danych osobowych i wiele innych, tak na prawdę pierdółkowatych rzeczy, ale właśnie ona zabierają w sumie dużo czasu...

I teraz zarzut o pojedynczych akcjach...
A jakie mają być, jak osoby się zgłaszają do wykonania czegoś i na tym ich praca się kończy? Z kim mamy pracować? Najpierw jest chęć, a potem cisza...
Pomijam fakt, że deklaracje członkowskie schodzą wolniej niż działa zarząd, czy "liderzy" w oczach co poniektórych osób...
Z prawie 30 osób, które wpisały się na listę założycielską, deklaracji mam AŻ 8...

Powiem Wam tyle - wytykać błędy jest łatwo. Ja wiem, że najlepiej by było, żeby już na starcie wszystko pracowało jak w szwajcarskim zegarku, ale niestety - na to trzeba zapracować!

Tym miły akcentem zakończę mój wywód pełen żalu
i "pożyczę" wszystkim kolorowych snów!

EDIT
Z ostatniej chwili - dostałam właśnie odpowiedź od pana z Decathlonu, w sprawie koszulek:

Witam Pani Małgorzato,
Z dużym zainteresowaniem zapoznałem się z Państwa działalnością.
Jednak mój pozycja w firmie nie pozwala mi na podejmowanie decyzji dotyczących finansowania organizacji społeczno / humanitarnych
Osobą, która mogłaby podjąć taką decyzję jest ...... (skasowałam nazwisko...tak na wszelki wypadek, bo nie wiem, czy mogłaby je tu zamieszczać...)
Ewentualne namiary na Pana xxxx może Pani uzyskać dzwoniąc na tel centrali +22 333 70 00

No to działamy dalej....
Jeśli ktoś do tej pory nie był tego świadomy, to teraz już wie, że załatwienie czegoś to nie jest takie hop-siup

[moria44]

Heej, witajcie!

Ale tu się dzieję Jakiś czas nie zaglądałam a tu proszę, akcje na wszystkich frontach. Jestem pełna podziwu dla Waszego zaangażowania i ogromu pracy, jaką wkładacie w pomoc dzieciom. Wyobrażam sobie jak wygląda praca osób, które nie są ciałem w Zambii ale siedzą przed monitorem i liczą, sprawdzają, odpisują na maile...
Naprawdę, chylę czoła. Ja nie mam nawet czasu na forum, bo pochłaniają mnie moje sprawy prywatne

AVA - bardzo dziękuję za rozliczenie

Nadrabiam trochę i czytam relacje Krzysztofa ale jeszcze sporo przede mną, zostawiam sobie lekturę na wieczór.

Seona - Współczuję utraty babci , po Twoim opisie widać, że była"złota" i niezastąpiona. Ale dobrze, że i tak pożyła do 80, to dobry wiek i miała okazję nacieszyć się prawnusią Patitką Chciałoby się mieć ją przy sobie jeszcze ze 20 lat ale takie już jest życie, nikogo nie oszczędza.

Wpadła mi w oko informacja, że podopieczny Lubej się usamodzielnił i odszedł z programu. W sumie to tak jakby pierwszy pisklaczek, który wyfrunął z gniazda Oby mu się w życiu dobrze wiodło.

Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna, spróbuję zmobilizować się do częstszego zaglądania. Buziaki

[AGATKA1616]

Witam,
Chciałabym tylko powiedziec ze rozumiem Krzysztofa. Skoro osoby od strony internetowej mają mase duzo powaznych zadan ,których waznosci nie kwestionuje - to pora na danie szansy nowym "działaczom" do pracy. Niech bedzie jeden administrator strony ktory będzie ją na bieząco uaktualniać.Niech znajdą sie tam informacje o działaniach poszczegółnych osób - być moze to spowoduje wiekszy odzew ewentualnych sponsorów, ludzi dobrego serca. Równiez uwazam ze skoro nie mozna na razie przyjąc do adopcji dziecka trzeba bardziej zaznaczyć inne formy pomocy -te ustalone pomiedzy siostrą Józefą a Krzyskiem.
Poza tym bardzo bym prosiła zeby dobro nadrzedne czyli pomoc Misji jednoczyło nas - nie bierzcie wszystkiego do siebie personalnie, badzmy otwarci na konstruktywna krytyke!
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Ava -dziekuje za rozliczenie

[Iwona g]

Witam wszystkich!!!

AVA - bardzo dziękuję za rozliczenie. Tobie i Twojemu mężowi. Nieźle się nasiedzieliście przy tylu rozliczeniach.

Dawno mnie nie było na forum, dużo mam do nadrobienia, więc już zaczynam.....będę czytać, czytać i czytać... Pozdrawiam.

[yustyna777]

Napisane przez Seona

Widzę Yustynę777 Urodziłaś już może, bo zaginęłaś a my czekamy

Zatem pochwalę się, że 3.06., czyli w Boże Ciało urodziła się moja córeczka Ola. Ważyła 3590 g i mierzyła 53 cm. Piszę dopiero teraz, bo w szpitalu spędziłyśmy 3 tygodnie (mała dostała zapalenia płuc, zapalenia uszu i miała żółtaczkę), więc sporo już przeszłyśmy. A teraz w domku ledwo zdążę trochę Was podczytać, bo mała jest bardzo absorbująca. Tak na marginesie nie wiem jak Ty dawałaś radę tak szybko po porodzie zajmować się dalej Adopcją. Podziwiam.

Napisane przez Seona

Jak poznałam mojego męża to pierwsze co pomyślałam: "jakie ma piękne zęby" to samo pomyślałam sobie mąż jak mnie zobaczył

Szczerze mówiąc ja też tak pomyślałam, jak Cię zobaczyłam

Ava - dziękuję za rozliczenie. Czy jeśli ktoś ma nadpłatę, to czy na koniec roku te pieniądze są wykorzystywane na potrzeby rodziny dziecka, czy przechodzą na następny rok? Pytam, gdyż celowo wpłacam więcej, żeby nadwyżkę wykorzystała rodzina i zakupiła sobie coś czego potrzebują.

A na zdjęciu moja miesięczna córeńka

[ChoosingHope]

Drodzy Forumowicze!

Oto zupelnie nowy projekt opracowany wraz z Siostra Jozefa i Krzysztofem. Mam nadzieje, ze projekt Wam sie spodoba, bo jest konkretny i niesamowicie obiecujacy. Projekt nazywa sie "Kura dla szpitala". Bardzo prosimy o cieple przyjecie oraz w miare mozliwosci wspieranie tego pomyslu. Odpowiedzialnych za strone www, prosimy o umieszczeniu ponizszego apelu w Aktualnosciach.

Jakis czas temu Siostra Jozefa stworzyla miejsce dla 250 kur-niosek. Zaczela sie rozgladac za sponsorem i wreszcie udalo sie! W miedzyczasie okazalo sie, ze kury-nioski to bardzo goracy towar w Zambii i trzeba na nie cierpliwie poczekac. Kury trafia do Misji na poczatku sierpnia, ale radosc jest wielka juz teraz. Szkoly zglaszaja sie do Siostry, bo chca kupowac jajka, a sama Siostra spedza wieczory myslac, jak dzieki temu projektowi mozna pomoc calej Mpanshyi i okolicom. Kury beda sie same utrzymywaly (ze sprzedazy polowy jajek bedzie mozna kupowac na biezaco pasze), a dodatkowo polowa jajek urozmaici uboga diete pacjentow szpitala, hospicjum oraz dzieci z programu dozywiania.

Kura kosztuje okolo $10, a z przywozem z Lusaki wychodzi okolo $12. Jesli znajda sie ludzie chetni do wspierania tego projektu, Siostra znajdzie wiecej miejsca i stworzy piekna ferme kurza!! 250 niosek na dobry poczatek od sponsora, a ile kur bedzie gdakalo w Mpanshyi zalezy tylko i wylacznie od nas. Wiele osob wypowiadalo sie na tym forum, ze nie wiedza, jak pomagac. Oto jeden ze sposobow! Rownowartosc $12 to jedna kurka dla szpitala. W przelewie zaznaczamy "Kura dla szpitala-darowizna"!

Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza
ul. Okrzei 27
43-190 MIKOŁÓW
Bank Pekao SA Nr rachunku: 21 1240 1330 1787 0010 2967 4731


Pozdrawiam wszystkich z upalnego Connecticut i gratulacje dla nowej Mamy! Olenka-cudo! Patrzy z ciekawoscia na swiat. Dobrze, ze jestescie juz w domku.