GREEN CLUB - Pogaduchy przy zielonej herbacie :)

[Elittle]

Napisane przez silva

No ok, ok. To sobie na spokojnie poczytaj. Jakie masz widoki z okna?

Z jednej strony mamy park przyrody nieożywionej i niezwykły stadion, na któreym [podejrzewam] odbywają się jakieś imprezy... po drugiej stronie Lidl, McDonald's, Mix i inne budynki nastawione na komerchę A w tym parku jakiś pomnik ofiar hitlerowskich Czemu pytasz, Silva??

[201701160947]

Napisane przez Elittle

Z jednej strony mamy park przyrody nieożywionej i niezwykły stadion, na któreym [podejrzewam] odbywają się jakieś imprezy... po drugiej stronie Lidl, McDonald's, Mix i inne budynki nastawione na komerchę A w tym parku jakiś pomnik ofiar hitlerowskich Czemu pytasz, Silva??

Aha, czyli całkiem ciekawie i chyba wszędzie masz w miarę blisko. A tak pytam, ciekawa jestem jak Ci się bedzie tam mieszkać. Bardzo ważna jest lokalizacja. Oby tylko sąsiedzi okazali się spoko.

[Zmijka]

Elittle wiedzialam, ze wjedziesz na 9 pietro, zawsze lepiej sie schodzi niz wchodzi
Fajne masz widoki

A ja lece do Polski, bo tak sie złozyło, że mieszkam w Anglii
Bede tesknic za moimi znajomymi tutaj

apropo zebow, to mnie ostatnio bola i nie moge sie doczekac wizyty u dentysty wiem, ze to dziwnie brzmi


hehe ide sie pakować, bardzo to lubie

[Fresa]

Widzę,że w tym wątku to tylko Żmijka wstała-a reszta sobie śpi jeszcze .Nic dziwnego,skoro po nocy gadają zamiast oddać się w ramiona Orfeusza .

[Elittle]

Napisane przez Zmijka

Elittle wiedzialam, ze wjedziesz na 9 pietro, zawsze lepiej sie schodzi niz wchodzi
Fajne masz widoki

A ja lece do Polski, bo tak sie złozyło, że mieszkam w Anglii
Bede tesknic za moimi znajomymi tutaj

apropo zebow, to mnie ostatnio bola i nie moge sie doczekac wizyty u dentysty wiem, ze to dziwnie brzmi


hehe ide sie pakować, bardzo to lubie

Na widoki nie narzekam Jestem bardzo zadowolona z mieszkanka, mimo że czeka nas malowanie i likwidacja sanktuarium jakie mamy na ścianie. Chciałabym tutaj zostać na te całe pięć lat, bo mamy lekki wypas


Żmijka w Anglii??? Łooooo... ja wróciłam z UK miesiąc temu i cieszę się z Polski strasznie Gdzie jesteś w Anglii??

Napisane przez Fresa

Widzę,że w tym wątku to tylko Żmijka wstała-a reszta sobie śpi jeszcze .Nic dziwnego,skoro po nocy gadają zamiast oddać się w ramiona Orfeusza .

Fresa... reszta kwitnie na wykładach...

[Elittle]

Green Club zanika, martwieje, umiera... kończy się??

[hejasz]

Nie nie umiera i nigdy nie umrze ...póki my zyjemy...
Ja ostatnio zaglądam niezbyt często. Ale to tylko dlatego, że dom doprowadzam do porzadku po swoim wyjeździe na spotkanie klasowe. J zbierał grzyby (całe mnóstwo) i wszystkie pakował do słoików, przedtem je obierajac i gotując. Ja teraz wycieram wszystko co stoi w kuchni, bo pełno wszędzie sladów po grzybach. Zresztą w salonie tez. Przypuszczam, że obierał grzybki oglądając mecz, albo wiadomosci na przykład.
No cóż, jak wróciłam to powiedziałam tylko: "Kochanie dziekuje Ci, że zatroszczyłeś sie o grzybki dla nas na zimę." No a co miałam powiedzieć? Ja wole sprzatac po grzybobraniu i oporządzaniu niz robic grzyby, brrrr.

[Elittle]

Napisane przez hejasz

Nie nie umiera i nigdy nie umrze ...póki my zyjemy...
Ja ostatnio zaglądam niezbyt często. Ale to tylko dlatego, że dom doprowadzam do porzadku po swoim wyjeździe na spotkanie klasowe. J zbierał grzyby (całe mnóstwo) i wszystkie pakował do słoików, przedtem je obierajac i gotując. Ja teraz wycieram wszystko co stoi w kuchni, bo pełno wszędzie sladów po grzybach. Zresztą w salonie tez. Przypuszczam, że obierał grzybki oglądając mecz, albo wiadomosci na przykład.
No cóż, jak wróciłam to powiedziałam tylko: "Kochanie dziekuje Ci, że zatroszczyłeś sie o grzybki dla nas na zimę." No a co miałam powiedzieć? Ja wole sprzatac po grzybobraniu i oporządzaniu niz robic grzyby, brrrr.

O.... J to twój mąż prawda? Wspaniale, że Ci pomaga

[bergamia]

Cześć dziewczyny, melduje że żyję. Nie zaglądam zbyt często, wybaczcie ale coś czas mi się kurczy. Ostatnio chciałam się Wam wypłakać ale znowu "odpłynęłam", mimo tego zapewniam, że pamiętam o Was.
Napisałyście tyle, że chyba nie dam rady wszystkiego przeczytać
W lecie prawie nie piłam zielonej, teraz znowu zaczęłam, to chyba taki czas...i mam nadzieję że w związku z tym powrócę do Was. Będę się starać
Hejasz a co u Twojej koleżanki z Anglii, czy wszystko w porządku?

Buziaki gorące dla Was

[rambo]

A ja przylazłam tu powiedzieć, że nie umrze (tylko "raz na wozie, a raz pod" ) i zachwycić się szczerze avatarkiem Fresy Uwielbiam obrazki w tym stylu

[Luba]

Fresa, widzę, że zdjęcie wstawiłas do awka

Troszku sie pochichotałam z rana jak go zobaczyłam (czy to znaczy, że ja mam zwichrowane poczucie humoru?!)





Kropka w kropke jak w moich wyobrażeniach

[Zmijka]

A to Fresa mnie zdziwiłaś tym avkiem
jestem przyzwyczajona ze masz kolorowe a tu taka zmiana

Elittle jak w Birmingham siedze, jakże to piekne i czyste miasto
a Ty gdzie byłas w UK?
Wczoraj przylecialam do Polski i mnie głowa wciąż boli, jak nigdy

A wczoraj byla taka ładna pogoda, normalnie Złota Polska Jesień

Jutro jade na grzyby sobie pochodze po lesie, strasznie mi tego brakuje

[Elittle]

Napisane przez Zmijka

A to Fresa mnie zdziwiłaś tym avkiem
jestem przyzwyczajona ze masz kolorowe a tu taka zmiana

Elittle jak w Birmingham siedze, jakże to piekne i czyste miasto
a Ty gdzie byłas w UK?
Wczoraj przylecialam do Polski i mnie głowa wciąż boli, jak nigdy

A wczoraj byla taka ładna pogoda, normalnie Złota Polska Jesień

Jutro jade na grzyby sobie pochodze po lesie, strasznie mi tego brakuje

Hmmm.... ja spędziłam "życie" w Liverpoolu, też w Wirralu... nie byłam podekscytowana tymi miejscami, bo dla mnie piękna jest tylko Polska
Dlaczego boli Cię głowa? Jakiś wirus Cię złapał, czy to wina zmiany klimatu??
I gdzie jesteś teraz w PL?
Kurcze, rzeczywiście wczoraj było bosko. Nie pamiętam tak ładnego października... tylko, że ja wczoraj byłam pół dnia na wykładach
Chodzenie po lesie Cię kręci? Moja mama zawsze mówiła, że grzyby są trujące i mam jakąś traumę z dzieciństwa i w życiu nie zjadłabym grzyba który nie jest pieczarką

[Zmijka]

Napisane przez Elittle

Hmmm.... ja spędziłam "życie" w Liverpoolu, też w Wirralu... nie byłam podekscytowana tymi miejscami, bo dla mnie piękna jest tylko Polska
Dlaczego boli Cię głowa? Jakiś wirus Cię złapał, czy to wina zmiany klimatu??
I gdzie jesteś teraz w PL?
Kurcze, rzeczywiście wczoraj było bosko. Nie pamiętam tak ładnego października... tylko, że ja wczoraj byłam pół dnia na wykładach
Chodzenie po lesie Cię kręci? Moja mama zawsze mówiła, że grzyby są trujące i mam jakąś traumę z dzieciństwa i w życiu nie zjadłabym grzyba który nie jest pieczarką

Ja w Poznaniu jestem
znow sie łądnie robi

a ja lubie chodzic po lesie, bo w UK raczej mało lasów

a na grzybach bylam tylko dwa razy i jakos zyje

A wyprawa jest z Browarami Lecha wiec

[Fresa]

I tym samym obaliłam mit kobiety o truskawkowej głowie .
Ustąpiłam po presją i wstawiłam foto .
Nieważne jakie,nieważne czyje-ważne,że foto :P .




Lubo ,jeśli to jest to ,o czym myślę-to ja też mam zwichrowane poczucie humoru .

[hejasz]

Oooooo! Luuuubaaaaa!!!! Witam, witam!
Wiecie moje Zielone koleżanki? Zielona herbatka z opuncja jest najsmakowitsza ze wszystkich zielonych. To mój własny wniosek smakowo-węchowy(tez).
Fresa????!!!!! Hm, ale avatar?! A juz myslałam, że Ty to jedna wielka truskawa. Przestraszyłaś sie groźby, ze Cie zjedza?

[Zmijka]

Teraz to sie dopiero cicho tu zrobilo

ja dziś bylam na grzybach caly kosz nazbieralam, i mnostow zdjec muchomorom zrobilam
kiedys wam wkleje

[Elittle]

Żmijka, wysyłaj wysyłaj, jestem ciekawa.. Przynajmniej się ciesz, że mozesz zdjęcia robić, ja znów zepsułam cyfrówkę

[Elittle]

Dziewczyny.... czy ja przesadzam..? Wkurzam się o to, że moja przyjaciółka spotkała się z moim facetem na kawie, on ją odwiózł do domu i poznał JEJ rodziców... Niby to odwożenie to przypadkiem, ale działa mi na nerwy...

[201701160947]

Napisane przez Elittle

Dziewczyny.... czy ja przesadzam..? Wkurzam się o to, że moja przyjaciółka spotkała się z moim facetem na kawie, on ją odwiózł do domu i poznał JEJ rodziców... Niby to odwożenie to przypadkiem, ale działa mi na nerwy...

Hmm, jeżeli spotkała się raz i raz ją odwiózł to chyba niepotrzebnie sie denerwujesz. W końcu to koleżanka i kolega.

Chyba.

Gorzej jeśli będzie sie to częściej powtarzać. Wtedy na Twoim miejscu bym się wkurzyła-przypuszczam.

[Elittle]

Silva... ja nie wiem, schizuję się nim strasznie i jakoś nie byłabym szczęśliwa gdyby on był jakimś większym kumplem dla niej nie...? Jest mój, hello??

[Fresa]

Napisane przez Elittle

Dziewczyny.... czy ja przesadzam..? Wkurzam się o to, że moja przyjaciółka spotkała się z moim facetem na kawie, on ją odwiózł do domu i poznał JEJ rodziców... Niby to odwożenie to przypadkiem, ale działa mi na nerwy...

Na Twoim miejscu(wiem,że na nim nie jestem,ale pogdybać można) wzięłabym tą przyjaciółeczkę pod lupę .Rozumiem-podwieźć ,bo po drodze.

Ale-po co umawiała się z nim na kawę ?
I w jakim celu on poznał jej rodziców -to było konieczne ?

Według mnie nie przesadzasz.





Silvuś .

[201701160947]

Napisane przez Elittle

Silva... ja nie wiem, schizuję się nim strasznie i jakoś nie byłabym szczęśliwa gdyby on był jakimś większym kumplem dla niej nie...? Jest mój, hello??

Rozumiem, że się trochę boisz, to naturalne, ale spróbuj im trochę więcej zaufać i nei martwić się na zapas. To oni sami Ci powiedzieli o tych wydarzeniach?


Heeej Fresuńka

[Elittle]

No... byli na kawie, bo chcieli pogadać o mnie - jestem z nim od niedawna... no i nie podoba mi się to że się w jakikolwiek sposób kumplują wolalabym żeby się nienawidzili

[201701160947]

Napisane przez Elittle

No... byli na kawie, bo chcieli pogadać o mnie - jestem z nim od niedawna... no i nie podoba mi się to że się w jakikolwiek sposób kumplują wolalabym żeby się nienawidzili

Elittle, a dlaczego chcieli pogadać o Tobie? Rozumiem, że miało to być coś w stylu zwierzeń u Wielkiego Brata, a raczej yyy u Wielkiej Siostry

Generalnie nie za bardzo mi się to podoba, co innego jeśli rozmawiali o Tobie, bo chodziło np. o prezent na Twoje urodziny czy tam imieniny, a co innego jak tak po prostu chcieli sobie pogawędzić o Tobie. -> o ile o Tobie rozmawiali.

Trochę dziwne.

[Fresa]

Napisane przez silva

Elittle, a dlaczego chcieli pogadać o Tobie? Rozumiem, że miało to być coś w stylu zwierzeń u Wielkiego Brata, a raczej yyy u Wielkiej Siostry

Generalnie nie za bardzo mi się to podoba, co innego jeśli rozmawiali o Tobie, bo chodziło np. o prezent na Twoje urodziny czy tam imieniny, a co innego jak tak po prostu chcieli sobie pogawędzić o Tobie. -> o ile o Tobie rozmawiali.

Trochę dziwne.

Dokładnie .

[Elittle]

No i boję się jak cholera.... mam do niego lekki dystans, związany z tym, co bylo kiedyś, a przyjaciółka moja tak luźno z nim gada... ja się boję, że on uzna ją za lepsza i co ja wtedy zrobię....

[201701160947]

Napisane przez Fresa

Dokładnie .

Napisane przez Elittle

No i boję się jak cholera.... mam do niego lekki dystans, związany z tym, co bylo kiedyś, a przyjaciółka moja tak luźno z nim gada...

Hmm,dystans?Czyli zrobił coś co wpłynęło na Twoje zaufanie do niego?

Wiesz, to, że luźno i dobrze im się ze sobą rozmawia jeszcze nic nie oznacza, bo ona może być dla niego tylko i wyłącznie taką dobrą kumpelą i tyle.

Musisz ich bacznie obserwować, przynajmniej jak na razie.

Napisane przez Elittle

ja się boję, że on uzna ją za lepsza i co ja wtedy zrobię....

Wtedy zobaczysz komu na kim zależy i kto jest ile wart...

[Elittle]

To jest bad-boy, uwielbiam go, ale jeszcze nie mam do niego stuprocentowego zaufania... jesteśmy ze sobą króciutko i się jak na razie boję... jestem chyba w tej fazie strachu i niepewności... I wkurzam się.. Kumpela mówi, że on jest wpatrzony we mnie, bla bla, ale ja się i tak denerwuję... pomyślałam, że sobie napiszę na wizażu o tym....

[pati22letnia]

Witam.Dziewczyny jeśli mogę to chętnie się do was przyłącze.