Tak to ja.. wymarzona żona Twa - Panny Młode 2011 cz. 36!

[Mediona]

Napisane przez Niesforna_88

my też część zasponsorowała nam moja mama, musieliśmy tylko dokupić kuchenkę

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

dostałam pracę nie jest ona wymarzoną, ale zawsze coś, pare groszy będzie i nie będę kisła w domu....

Gratulacje

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez madziares25

Gratuluję pracy
Pralka zakupiona i już stoi na swoim miejscu.Idealnie pasujeCiekawe jak będzie się sprawowałaTato do pralki dokupił nam jeszcze gratis i mamy jeszcze nowy mikserDokupiłam jeszcze patelnię tefala i pare gadżetów do kuchniMyśle tylko jakie firanki kupić, ale już mam pare pomysłów.Dziś shoppingu ciąg dalszy

Gratuluję pralki i gratisa

[T'ai]

Napisane przez Mediona

mój plener

Napisane przez Niesforna_88

dostałam pracę nie jest ona wymarzoną, ale zawsze coś, pare groszy będzie i nie będę kisła w domu....

super gratulacje

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aldrin

My również mieliśmy całe mieszkanie urządzone i to na parę miesięcy przed ślubem została tylko łazienka, która do teraz nie jest zrobiona (jak twierdzi Tż wszystko musi nabrać mocy urzędowej) no ale koniec dobrego od stycznia muszę go zmusić by w końcu zabrał się za remont tej nieszczęsnej łazienki chociaż sama nie wiem jak mamy ją sobie urządzić a projekt niestety pewnie zostanie na mojej głowie

My zrobiliśmy wszystko oprócz małego pokoju, który w końcu teraz remontujemy Nie było kasy a bardzo chcieliśmy się już przeprowadzać bo bez sensu dla nas było płacenie za czynsz i w ogóle wszystkich rachunków nie mieszkając tam
Dłuuugo nie mieliśmy mebli w dużym pokoju i w ogóle wielu rzeczy. Ale sprzęt AGD to była podstawa
W sumie to były pierwsze rzeczy zakupione do mieszkania

Napisane przez Niesforna_88

dostałam pracę nie jest ona wymarzoną, ale zawsze coś, pare groszy będzie i nie będę kisła w domu....

[morenica]

Napisane przez Aldrin

My również mieliśmy całe mieszkanie urządzone i to na parę miesięcy przed ślubem została tylko łazienka, która do teraz nie jest zrobiona (jak twierdzi Tż wszystko musi nabrać mocy urzędowej) no ale koniec dobrego od stycznia muszę go zmusić by w końcu zabrał się za remont tej nieszczęsnej łazienki chociaż sama nie wiem jak mamy ją sobie urządzić a projekt niestety pewnie zostanie na mojej głowie

My na gotowe się wprowadziliśmy tak naprawdę. mieszkanie było od znajomego, który zostawił Nam pralkę, lodówkę i kuchenkę, tydzień przed Naszym kupieniem mieszkanie było wymalowane i były kładzione panele.
Jedyne co to zrobiliśmy aneks kuchenny...

Napisane przez Niesforna_88

my też część zasponsorowała nam moja mama, musieliśmy tylko dokupić kuchenkę

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

dostałam pracę nie jest ona wymarzoną, ale zawsze coś, pare groszy będzie i nie będę kisła w domu....

Gratuluję

[niunia32]

gratuluję pracy!!!

co do mieszkania, to jak teściowa będzie już się pakować to zamawiamy sprzęty. Bo wszystko zabieram.
cały sprzęt poza tv mamy już wybrany, wystarczy kliknąć zamawiam i czekać aż przyjadą.
z miłą chęcią już bym zamówiła wszystko, ale nie mamy gdzie tego dać.

[moni_ka.g]

Napisane przez Mediona

No ale wydaje mi sie ze pralka jest potrzebna i to bardzo nie wyobrażam sobie mieszkania bez pralki
Przeciez po tygodniu to pranie zaczełoby sie wysypywac z kosza na pranie

ja prawie rok mieszkałam bez pralki musiałam robić pranie u rodziców. miałam wtedy urządzony jeden pokój, bo zabrałam wszystkie graty z mojego starego pokoju, a w drugim był tylko telewizor, no i kuchnię miałam zrobioną. dopiero po długim czasie rodzice kupili mi pralkę, dostałam jakąś kasę od babci za którą kupiłam regał do pokoju i wersalkę, więc już i drugi pokój zaczął wyglądać na mieszkalny za to mąż wprowadził się praktycznie na gotowe, bo wszystkie sprzęty już miałam w mieszkaniu wtedy, tylko malowanie zrobiliśmy, bo mieszkanie już tego wymagało i parę rzeczy powymienialiśmy.

[Niesforna_88]

Napisane przez szprotka_mada

Gratuluję! W dzisiejszych czasach liczy się każdy grosik, więc tym bardziej super! No i wyjdziesz do ludzi

A my się zastanawiamy nad kupnem mieszkanka... Problem w tym, że po głowie chodzi nam też zmiana auta no i dzidziuś (to bardziej dla mnie)... No i marzy nam się podróż poślubna, bo nigdzie nie byliśmy, a obojgu nam przydałby się odpoczynek i relaks... Musimy jakoś to sobie wszystko ułożyć, żeby było najlepiej...

no właśnie to przede wszystkim! tym bardziej, że teraz mieszkam na wsi....
o cholercia to sporo Wam się tego zapragnęło musicie sobie wszystko dobrze przemyśleć, żebyście później ciężko nie mieli A to mąż nie chce dzidziusia? bo napisałaś, że to dla ciebie.

Napisane przez XxXJuSstiii

My zrobiliśmy wszystko oprócz małego pokoju, który w końcu teraz remontujemy Nie było kasy a bardzo chcieliśmy się już przeprowadzać bo bez sensu dla nas było płacenie za czynsz i w ogóle wszystkich rachunków nie mieszkając tam
Dłuuugo nie mieliśmy mebli w dużym pokoju i w ogóle wielu rzeczy. Ale sprzęt AGD to była podstawa
W sumie to były pierwsze rzeczy zakupione do mieszkania

my tak samo jak się wprowadziliśmy to mieliśmy tylko sprzęty (chociaż odkurzacza do dziś nie mamy ) a przez chyba miesiąc mieszkaliśmy bez jakichkolwiek mebli najdłużej to czekaliśmy na meble do kuchni, ale na szczęście już po wszystkim i spokojnie możemy sobie buszować po domku

dziękuje wszystkim za gratulacje, chociaż mam nadzieję, że nie długo znajdzie się coś o wiele lepszego i już z normalną umową! Ale chociaż trochę jestem spokojniejsza

[karolinusienka]

Napisane przez niunia32

gratuluję pracy!!!

co do mieszkania, to jak teściowa będzie już się pakować to zamawiamy sprzęty. Bo wszystko zabieram.
cały sprzęt poza tv mamy już wybrany, wystarczy kliknąć zamawiam i czekać aż przyjadą.
z miłą chęcią już bym zamówiła wszystko, ale nie mamy gdzie tego dać.

hej

my sprzęt już zamawiamy w ten piątek
tak się długo naczekałam, aż się doczekam mam nadzieję, że po świetach przyjdzie

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Mediona

mój plener

[szprotka_mada]

[QUOTE=Niesforna_88;311468 61]no właśnie to przede wszystkim! tym bardziej, że teraz mieszkam na wsi....
o cholercia to sporo Wam się tego zapragnęło musicie sobie wszystko dobrze przemyśleć, żebyście później ciężko nie mieli A to mąż nie chce dzidziusia? bo napisałaś, że to dla ciebie./QUOTE]

Mąż to i chce i nie chce. Ciężko Mu się jednoznacznie określić Złotówka z Niego, więc musi sobie analitycznie wszystko przekalkulować czy będzie nas stać na dzidzie jak kupimy mieszkanko i wpakujemy się w kredyt, remonty etc...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Niesforna_88

my tak samo jak się wprowadziliśmy to mieliśmy tylko sprzęty (chociaż odkurzacza do dziś nie mamy ) a przez chyba miesiąc mieszkaliśmy bez jakichkolwiek mebli najdłużej to czekaliśmy na meble do kuchni, ale na szczęście już po wszystkim i spokojnie możemy sobie buszować po domku

My odkurzacz kupiliśmy po ślubie dopiero

[Świniaczek]

Napisane przez Niesforna_88

my tak samo jak się wprowadziliśmy to mieliśmy tylko sprzęty (chociaż odkurzacza do dziś nie mamy )
dziękuje wszystkim za gratulacje, chociaż mam nadzieję, że nie długo znajdzie się coś o wiele lepszego i już z normalną umową! Ale chociaż trochę jestem spokojniejsza

My odkurzacza nie mamy i nie planujemy mieć

Napisane przez szprotka_mada

Mąż to i chce i nie chce. Ciężko Mu się jednoznacznie określić Złotówka z Niego, więc musi sobie analitycznie wszystko przekalkulować czy będzie nas stać na dzidzie jak kupimy mieszkanko i wpakujemy się w kredyt, remonty etc...

Z jednej strony dobrze, że tak kalkuluje Chociaż wiadomo, bez popadania w skrajności

[the rock]

Napisane przez XxXJuSstiii

My odkurzacz kupiliśmy po ślubie dopiero

My też

[JennyAniolek]

Napisane przez Niesforna_88

dostałam pracę nie jest ona wymarzoną, ale zawsze coś, pare groszy będzie i nie będę kisła w domu....

[szprotka_mada]

No i masz Ci babo placek. Rano pisałam, że Mąż nie jest do końca zdecydowany na dzidziusia, a wieczorem pisze, że z niecierpliwością będę teraz czekała na okres, bądź jego brak...

[Mediona]

Napisane przez Świniaczek

My odkurzacza nie mamy i nie planujemy mieć




Z jednej strony dobrze, że tak kalkuluje Chociaż wiadomo, bez popadania w skrajności

Moja teściowa mówi
"Jak dał Bóg zajączka to da też łączką "

[T'ai]

iiiiii tam my w ogóle nie mamy nic swojego na razie
na wynajmowanym jest lodówka, pralka, kuchenka i z tego korzystamy
ale fakt marzy mi się odkurzacz bo tu jest taki badziewny

[ivona84]

Napisane przez Niesforna_88

dostałam pracę nie jest ona wymarzoną, ale zawsze coś, pare groszy będzie i nie będę kisła w domu....

Gratuluję pracy

Napisane przez szprotka_mada

A my się zastanawiamy nad kupnem mieszkanka... Problem w tym, że po głowie chodzi nam też zmiana auta no i dzidziuś (to bardziej dla mnie)... No i marzy nam się podróż poślubna, bo nigdzie nie byliśmy, a obojgu nam przydałby się odpoczynek i relaks... Musimy jakoś to sobie wszystko ułożyć, żeby było najlepiej...

Się Wam nazbierało - nam tylko zmiana auta została

Napisane przez madziares25

Gratuluję pracy
Pralka zakupiona i już stoi na swoim miejscu.Idealnie pasujeCiekawe jak będzie się sprawowałaTato do pralki dokupił nam jeszcze gratis i mamy jeszcze nowy mikserDokupiłam jeszcze patelnię tefala i pare gadżetów do kuchniMyśle tylko jakie firanki kupić, ale już mam pare pomysłów.Dziś shoppingu ciąg dalszy

Madziares szalejesz

Napisane przez niunia32

cały sprzęt poza tv mamy już wybrany, wystarczy kliknąć zamawiam i czekać aż przyjadą.

I trzeba jeszcze zapłacić

Napisane przez moni_ka.g

ja prawie rok mieszkałam bez pralki

Ja ponad rok i musiałąm męża skarpetki prać ręcznie, ale powiedziałam dość i kupilismy pralkę. Teraz w nowym mieszkaniu żałujemy, że nie kupilismy ładowanej od góry, bo ta jest zbyt duża, ale jak będziemy zmieniać to na taką

A dziś ma przyjsć kanapa, którą zamawialiśmy 2,5 miesiaca temu - mam nadzieję, że przyjdzie, bo jak nie to

[karolinusienka]

czesc

my odkurzacza tez nie mamy i nie wiem kiedy bedziemy go miec, bo nie wiem czy bedziemy mieć dywany
nic mi sie nie chce :ziewa: najchętniej bym chciała, zeby był juz piątek

ivona jak się czujesz

[T'ai]

Napisane przez ivona84

Ja ponad rok i musiałąm męża skarpetki prać ręcznie, ale powiedziałam dość i kupilismy pralkę. Teraz w nowym mieszkaniu żałujemy, że nie kupilismy ładowanej od góry, bo ta jest zbyt duża, ale jak będziemy zmieniać to na taką

o raju za jakie grzechy

[Niesforna_88]

Napisane przez szprotka_mada

[
Mąż to i chce i nie chce. Ciężko Mu się jednoznacznie określić Złotówka z Niego, więc musi sobie analitycznie wszystko przekalkulować czy będzie nas stać na dzidzie jak kupimy mieszkanko i wpakujemy się w kredyt, remonty etc...

z jednej strony to dobrze, że tak kalkuluje

Napisane przez XxXJuSstiii

My odkurzacz kupiliśmy po ślubie dopiero

my niby kupiliśmy jakiś tani, ale do niczego się nie nadaje i co chwile gaśnie... mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu uda nam się kupić coś dobrego

Napisane przez Świniaczek

My odkurzacza nie mamy i nie planujemy mieć

jak to?

[Aldrin]

Napisane przez Niesforna_88

jak to?

Jeżeli ktoś nie ma dywanu w domu to odkurzacz mu nie potrzebny. Tak jest u moich teściów nigdzie nie mają nawet małego kawałka dywaniku a że mi ciągle jest zimno to do nich zabieram grube kapcie bo jest mi tam w stopy zimno

[moni_ka.g]

Napisane przez Aldrin

Jeżeli ktoś nie ma dywanu w domu to odkurzacz mu nie potrzebny. Tak jest u moich teściów nigdzie nie mają nawet małego kawałka dywaniku a że mi ciągle jest zimno to do nich zabieram grube kapcie bo jest mi tam w stopy zimno

ja sobie nie wyobrażam życia bez odkurzacza, pewnie już z przyzwyczajenia. jakiś czas temu w małym pokoju zlikwidowałam dywan, bo po wielu latach zrobił się już koszmarny, nie dało się go ani odkurzyć ani w żaden inny sposób doprowadzić do stanu używalności, a w dużym już jakiś czas leży zwinięty i czeka aż wszystko będzie wykończone, podłoga wymyta i dopiero wróci na miejsce, pewnie na święta dopiero. więc teraz nigdzie nie mam dywanu a i tak latam z odkurzaczem, bo szybciej niż pomiatać wszystko. choćbym nie miała ani skrawka dywanu, odkurzacz muszę mieć.

[Aldrin]

Napisane przez moni_ka.g

ja sobie nie wyobrażam życia bez odkurzacza, pewnie już z przyzwyczajenia. jakiś czas temu w małym pokoju zlikwidowałam dywan, bo po wielu latach zrobił się już koszmarny, nie dało się go ani odkurzyć ani w żaden inny sposób doprowadzić do stanu używalności, a w dużym już jakiś czas leży zwinięty i czeka aż wszystko będzie wykończone, podłoga wymyta i dopiero wróci na miejsce, pewnie na święta dopiero. więc teraz nigdzie nie mam dywanu a i tak latam z odkurzaczem, bo szybciej niż pomiatać wszystko. choćbym nie miała ani skrawka dywanu, odkurzacz muszę mieć.

No ja też nie mogę sobie wyobrazić że nie miałabym odkurzaczu (zawsze najpierw odkurzam po tym myje podłogi) ale widać ludzie radzą sobie bez niego i pewnie są już do tego przyzwyczajeni

[moni_ka.g]

Napisane przez Aldrin

No ja też nie mogę sobie wyobrazić że nie miałabym odkurzaczu (zawsze najpierw odkurzam po tym myje podłogi) ale widać ludzie radzą sobie bez niego i pewnie są już do tego przyzwyczajeni

właśnie, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. ja też nie umyję nie odkurzonej podłogi, nie lubię jak mi się kurz i paprochy przyklejają do mopa. bez odkurzacza musiałabym najpierw zmieść całe mieszkanie a potem na mokro dopiero.

[morenica]

Napisane przez moni_ka.g

ja sobie nie wyobrażam życia bez odkurzacza, pewnie już z przyzwyczajenia. jakiś czas temu w małym pokoju zlikwidowałam dywan, bo po wielu latach zrobił się już koszmarny, nie dało się go ani odkurzyć ani w żaden inny sposób doprowadzić do stanu używalności, a w dużym już jakiś czas leży zwinięty i czeka aż wszystko będzie wykończone, podłoga wymyta i dopiero wróci na miejsce, pewnie na święta dopiero. więc teraz nigdzie nie mam dywanu a i tak latam z odkurzaczem, bo szybciej niż pomiatać wszystko. choćbym nie miała ani skrawka dywanu, odkurzacz muszę mieć.

Napisane przez moni_ka.g

właśnie, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. ja też nie umyję nie odkurzonej podłogi, nie lubię jak mi się kurz i paprochy przyklejają do mopa. bez odkurzacza musiałabym najpierw zmieść całe mieszkanie a potem na mokro dopiero.

Zgadzam się z Wami. Ja nie mam w domu dywanów, ale nie wyobrażam sobie żeby ich nie odkurzać. Trzeba. Potem jak już odkurzę dopiero wtedy zmywam podłogi. A nie wyobrażam sobie latania ze szczotką i ręcznie sprzątać.

A mnie coś rozkłada Obudziłam się z kaszlem, katarem, bólem gardła i jeszcze głowa boli Mąż też nie czuje się dobrze,

Choinka ubrana, kot nie wykazuje żadnego zainteresowania więc jest szansa, że choinka przetrwa do końca świąt, jutro piernik będę piec i święta

[niunia32]

Napisane przez moni_ka.g

właśnie, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. ja też nie umyję nie odkurzonej podłogi, nie lubię jak mi się kurz i paprochy przyklejają do mopa. bez odkurzacza musiałabym najpierw zmieść całe mieszkanie a potem na mokro dopiero.

u mnie tak samo.

a co do odkurzacza, to my dostaliśmy w prezencie ślubnym. Brat jest za tym by dawać prezenty to wybraliśmy sobie odkurzacz

[Świniaczek]

Napisane przez Mediona

Moja teściowa mówi
"Jak dał Bóg zajączka to da też łączką "

Dość sporo osób tak mówi. Za każdym razem, jak to słyszę, to szczerze mi ręce opadają

Napisane przez karolinusienka

my odkurzacza tez nie mamy i nie wiem kiedy bedziemy go miec, bo nie wiem czy bedziemy mieć dywany

My dywanów nie będziemy mieć - dwa kudłate psy w domu, nie nadążamy zamiatać, ciągle wszędzie pełno kłaków.

Napisane przez Niesforna_88

jak to?

Napisane przez morenica

Zgadzam się z Wami. Ja nie mam w domu dywanów, ale nie wyobrażam sobie żeby ich nie odkurzać. Trzeba. Potem jak już odkurzę dopiero wtedy zmywam podłogi. A nie wyobrażam sobie latania ze szczotką i ręcznie sprzątać.

Napisane przez niunia32

u mnie tak samo.

No to odpiszę hurtem
W domu (w sumie w garażu) mamy dwa odkurzacze, bo przy tej częstotliwości zamiatania i przy tej ilości schodów niewykonalne jest po prostu, żeby co chwilę włączać i taścić za sobą odkurzać Po prostu byśmy z matką na głowę dostały. Wolimy dwa razy dziennie pozamiatać i co chwilę przemyć podłogę (zależnie od pory roku, jak jest mokro to psy delikatnie mówiąc wnoszą ze sobą wszystko a niewykonalne, żeby za każdym razem co wchodzą do domu wycierać im łapy, bo wycieczka dwór-dom jest średnio co pół godziny )
Miotła jest lżejsza, nie hałasuje, a zmęczy tak samo co odkurzać - czyli prawie wcale. Mamy w domu 4 poziomy, peeeełnooooo schodów, nie wyobrażam sobie latać wszędzie z odkurzaczem. No chyba, że mi ktoś fundnie jakiś na akumulatorki max 2 kg Takim bym nie pogardziła, ale tak to zdecydowanie wolę miotłę.
Odkurzać wykorzystujemy czasami (bardzo czasami ) tylko i wyłącznie do odkurzenia kanapy

[the rock]

Paznokcie zrobione, ogólnie ogarnięte, ciasto na ciasteczka się chłodzi w lodówce Jutro rano zakupy i zaczynamy wypiekowy dzień
Zacznę od ciasteczek i piernika a jak się w miarę szybko uwinę to jeszcze orzechowca zrobię
A sernik zostawiam na piątek

[Aldrin]

Napisane przez the rock

Paznokcie zrobione, ogólnie ogarnięte, ciasto na ciasteczka się chłodzi w lodówce Jutro rano zakupy i zaczynamy wypiekowy dzień
Zacznę od ciasteczek i piernika a jak się w miarę szybko uwinę to jeszcze orzechowca zrobię
A sernik zostawiam na piątek

U nas ciasteczka gotowe, dzisiaj je trochę ozdobie a w piątek zrobię sernik, jabłecznik i orzechowca- mam nadzieję że wyjdzie.
A właśnie po jakim czasie ten orzechowiec jest najlepszy do jedzenia i ile można go trzymać w lodówce?

[ivona84]

Napisane przez karolinusienka

czesc

my odkurzacza tez nie mamy i nie wiem kiedy bedziemy go miec, bo nie wiem czy bedziemy mieć dywany
nic mi sie nie chce :ziewa: najchętniej bym chciała, zeby był juz piątek

ivona jak się czujesz

Hej Narazie póki co ok tylko musze się oszczędzać, bo się mi skraca szyjka. Na początku grudnia wylądowałam z bólami brzucha w szpitalu i od tego czasu siedzę na zwolnieniu i czas mi tak zapiernicza, że zanim się obejrzę to trzeba bedzie mnie wieźć na porodówkę, a przez tą skracającą się szyjkę to nawet nie możemy, bo można poród wywołać - masakra

A wiecie jak my odkurzacz kupiliśmy - przez półtora roku wrzucaliśmy do skarbonki po 5 zł i po ślubie ja rozbilismy i się okazało, że mamy tam 900 zł ponad i kupilismy odkurzacz. I płącicliśmy samymi piątakami, aż facet w sklepie się śmiał, że chyba skarbonkę rozbilismy
A dywanów w mieszkaniu jeszcze się nie dorobiliśmy

Napisane przez T'ai

o raju za jakie grzechy

Sama nie wiem czemu mnie Bóg tak pokarał

Morenica zdrówka dla Ciebie i Męża
Mój też chory ale poszedł do lekarza, zeby mnie nie zarazić, a mnie nic nie bierze

A ja dzis muszę na Wigilię firmową pójść I jeszcze muszę posprzątać w mieszkaniu i wyprać ręczniki i pościel, a z kolei jutro mnie czeka pieczenie ciast bo tylko to robię na święta. I dziś jeszcze musimy pojechać po prezenty dla dzieci szwagra i do spowiedzi. A wczoraj kupilismy choinkę - dziś obieranie