|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-10-10, 19:59 | #3121 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 178
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
|
|
2014-10-10, 20:04 | #3122 | ||
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Cytat:
|
||
2014-10-10, 20:29 | #3123 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- Cytat:
I tak, mieszkam z facetem, biorę piguły ale podobno wszyscy grzeszymy i podobno każdemu bóg wybacza i myślę, że mniejszym grzechem jest to, że biorę pigułki niż morderstwo, porzucenie własnego dziecka. |
||
2014-10-10, 21:10 | #3124 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
No to w sumie fakt, wszyscy grzeszymy. Więc jak ukradnę coś za 10 zł, to mam mniejszy grzech niż ten, co ukradnie za 1000, więc mogę kraść, bo bóg wybacza.
Mogę też kogoś zabić, bo przecież zabiję szybko, to bóg mi wybaczy, a są tacy, co się lubią pastwić nad ofiarą, to im nie wybaczy. Mogę wybić komuś szybę, bóg mi wybaczy, bo przecież mogłam mu spalić mieszkanie. Grzechy można popełniać. spoko. Ale nie sądzę, żeby popełnianie grzechów z pełnym rozmysłem i świadomością swoich błędów było ok. |
2014-10-10, 21:57 | #3125 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Empress Ty dobrze piszesz, zgadzam sie z Toba. z Sab_ath tez i Tinker |
|||
2014-10-11, 13:36 | #3126 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 221
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Wiara to jedno a ślub to drugie. Teoretycznie wszyscy mówią o jednym Bogu. ok... większość z nas podkreśla, że ślub jest nieważny jeżeli się nie będzie miało dzieci... no cóż nie we wszystkich odłamach wiary
Ślub każda z religii widzi inaczej, inaczej się odbywa, inną przysięgę się składa, np. w USA małżonkowie sami piszą przysięgę, nie ma tam ani słowa o potomstwie... Logicznie patrząc na to wszystko zasady ustanowił sobie każdy "kościół" jak chciał, i to nie jest tajemnicą. A sama biała suknia czy to jak wygląda wesele to obrządki pogańskie tak naprawdę, więc kościół też powinien się im przeciwstawiać Można znaleźć za i przeciw mnóstwo rzeczy... Kościelne prawo małżeńskie w naszej wierze zostało dopiero uporządkowane na Soborze Trydenckim w XVI w. Temat wiary, kościoła i zasad to temat rzeka... a rozwiązania i tak nikt nie znajdzie. Bo i jedna i druga strona ma argumenty, które będą się wzajemnie zbijać. I ja pomimo, że do kościoła nie latam non stop, krzyżem nie leżę, i nie ze wszystkim się zgadzam co jest zapisane w wierze w której zostałam wychowana, to ślub kościelny mam zamiar wziąć. I jeżeli ktoś uzna, że wg niego jest nieważny to jego prywatna sprawa. Dla mnie będzie ważny, najważniejszy.... Bo moim zdaniem ważne jest to, czy słowa przysięgi trafiają do serca i człowiek się ich trzyma czy tylko bezmyślnie je wypowiada a robi co mu się podoba. |
2014-10-11, 14:42 | #3127 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Nie chodzi o to, zeby lezec krzyzem i latac do kosciola. Moga ci sie nie podobac zasady wyznaczone przez KK. Ale kochasz boga = zyjesz zgodnie z jego zasadami. A nie calkiem je olewasz i jak trwoga to do boga. Tak wlasnie widze wiekszosc slubow koscielnych.
|
2014-10-11, 15:06 | #3128 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 178
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
to skoro już tak plotkujemy o ślubach, powiem wam w tajemnicy, że mnie kościelny nie rusza (znaczy irytuje, jak muszę na niego leźć), za to cywilny zawsze wzrusza i dostrzegam ogromną wzniosłość w ogłoszeniu w majestacie Prawa i Państwa, że tego oto człowieka sobie wybieram jak jeszcze urząd fajny, lampka szampana w nim przed weselem, świetna sprawa i odpowiednio ubrani Państwo Młodzi i goście
|
2014-10-11, 15:47 | #3129 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 304
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
btw. w życiu nie widziałam kogoś, kto sam siebie za katoliczkę nie uważa, a tak broni wszelkich zasad kościoła i wiary i jeszcze wypomina innym, że nie tak żyć powinni jak chcą być w kościele czy brać ślub. |
|
2014-10-11, 16:54 | #3130 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Albo się żyje w zgodzie z przykazaniami boga i ma się z tego benefity ale i ograniczenia, albo się jest agnostykiem jak ja i idzie po akt apostazji i bierze ślub cywilny. A nie "nie leżę krzyżem i biorę tabsy, ale hej! bóg wybacza!" |
|
2014-10-13, 08:04 | #3131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Grzeszenie z myślą, że i tak dostanie się rozgrzeszenie to chyba najcięższy kaliber grzechu, nie?
|
2014-10-13, 12:07 | #3132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Mnie też uczyli, że z takim podejściem nawet grzech lekki staje się ciężkim.
Mnie jest wszystko jedno czy ktoś bierze sobie ślub kościelny dla hecy-kiecy. Owszem, dla mnie to bezsensowne, no i szkoda, że statystyki podbijają, ale jeśli tylko nie namawiają mnie do tego samego, przewracam oczami i idę swoją drogą.
__________________
Quiet, Please Edytowane przez The Quiet One Czas edycji: 2014-10-13 o 12:09 |
2014-10-13, 13:23 | #3133 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Dlatego ja po prostu tego wszystkiego nie uznaje. No bo co? Szłabym do spowiedzi i udawała, że żałuje, że sypiam z chłopakiem czy po ślubie nie mam dzieci, mimo że nie żałuje? Nie, to bez sensu, totalnie.
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy... |
2014-10-13, 15:09 | #3134 |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Zawsze najbardziej mnie bawi że to osoby niewierzące pouczają jak powinno się prawidłowo wierzyć - skoro nie wierzycie to co Was obchodzi jakim kto jest katolikiem.
|
2014-10-13, 15:54 | #3135 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Seks i mieszkanie razem przed ślubem jak najbardziej, a z drugiej strony szyga do mnie, że cywilny mniej ważny niż kościelny... Zaiste, ale mam czelność, żeby pouczać go, jak ma wierzyć
__________________
Quiet, Please Edytowane przez The Quiet One Czas edycji: 2014-10-13 o 22:13 |
|
2014-10-13, 15:57 | #3136 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Nie obchodzi mnie to osobiście, ale mam alergię na hipokryzję, zakłamanie i ślepe podążanie za tłumem bo "co ciotka Zocha powie". Więc takie zachowania pseudo katolików zauważam i uważam, że powinni się schować ze wstydu pod kamieniem.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-10-13, 16:29 | #3137 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Ciekawy wątek moja córa ma 10 miesięcy i była przemyślaną decyzją.
Wcześniej często na mnie cisnęli "że już za stara jestem", że "pozniej będę chciała a nie będę mogła mieć" itd. Nie powiem, bardzo mnie to męczyło ale nie sugerowałam się tym co inni gadają i sama dorosłam do tego. Przyszedł czas, gdzie wszystko przestało mnie cieszyć. Wcześniej skupiałam się na sobie...zakupy, imprezy, przyjemności, praca dzięki której zarabiałam fajne pieniążki (niekoniecznie ją lubiłam) i tak zaczęła rodzić się we mnie chęć posiadanie dziecka, kogoś komu ja coś dam, nie tylko będę brać. Okazało się, że i ona wiele wniosła...przede wszystkim radości ale ile trosk przybyło, świat zmienił się radykalnie. Także to musi być przemyślane. Jeżeli myślicie, że po urodzeniu dziecka skończy się nacisk innych grubo się mylicie. Jeszcze nie doszłam do siebie po cesarce a już koleżanka wmawiała bym starała się o drugie bo ona ma dwójkę...zarzucając mi przy tym, że tylko skrzywdzę dziecko i postępuję egoistycznie. Nie długo musiałam czekać na jej żale, że już wymięka i pije herbatki uspakajające Od początku zakładaliśmy z mężem, że na jednym zakończymy. Jestem zadowolona z macierzyństwa ale planuję wrócić do pracy...mam nadzieję, że wszystko uda mi się pogodzić |
2014-10-14, 09:09 | #3138 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Plewiska
Wiadomości: 191
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Długo mnie znowu nie było, a tu proszę- ślubowanie na tapecie. Pisałam o tym u siebie na blogu, ale odniosę się do tematu (bezosobowo, po prostu).
Mnie w ogóle irytuje podejście pod tytułem: Nie chodzę do kościoła, nie modlę się, nie znam katechizmu czy podstawowych prawd wiary to jedno. Ale wielu ludzi i to dojrzałych szydzi z wiary czy wierzących, kościoła, księży, ale i zasad wiary. A jak przychodzi do ślubu do koniecznie kościelny- i wtedy pretensje, że ksiądz pod górę robi. Serio uważasz, że ksiądz dla jaj robi na złość bo mu się nudzi? Ja ich nie idealizuję, ale ciebie nie powinno obchodzić jaki jest ksiądz. Ty albo wierzysz albo nie, a jego grzechy to jego sprawa- nie Tobie sądzić. Co to za argument, że ksiadz u którego się spowiadasz wyszedł właśnie z sesyjki w burdelu? Trudno, nie wiesz który jest ksiedzem z powołania, a który nie. Nie ksiądz jest najważniejszy w wierze. Z wiarą jest jak z pracą, na wypłatę trzeba sobie zapracować. Nie można być wierzącym i nie praktykować- i nie mówię o konkretnym, np katolickim koście. Wiara to nie wakacje, wiara wymaga. No, ale wygodniej jest nie kraść, szanować rodziców, ale wybiórczo sobie olać przykazanie o zabijaniu (wg kościoła niestety antykoncepcja ) czy o niecudzołożeniu (czyli np: seks przed ślubem). Po za tym- ja też ostatnio usłyszałam dwa razy tekst o tym, że ślub cywilny to nie ślub i że niby łatwiej walizki spakować w razie co.... No serio... Znajomi nie chcieli brać dwóch ślubów więc po 8 latach związku i wspólnego mieszkania lecieli do kościoła błagać o ślub. Bo? Kredyt chcieli. Gdyby nie to , pewnie do dzisiaj żyliby na kocią łapę. Ale teraz to właśnie oni mówią, że cywilny to nie ślub. No proszę, a w kościele wciąż nie bywają, z wiary szydzą. A dla mnie to farsa. Pijesz, palisz, mieszkasz z facetem, może nawet masz z nim dziecko. I po jakimś czasie olśnienie- ślub kościelny. Więc latasz do księdza, błagasz, ściemiasz i kłamiesz na spowiedzi. Tak kłamiesz, bo żałujesz za grzechy, obiecujesz poprawę, a odchodzisz od konfesjonału i tego samego wieczora kładziesz się znowu w łóżku ze swoim facetem. A nie tylko seks jest grzechem przeciwko czystości, ale również narażenie partnera na nieczyste myśli. Przeciętny katolik nawet nie wie, że odchodząc od konfesjonału musi nie tylko odklepać pokutę, ale też postanowić poprawę i naprawić błedy. Jeśli wierzysz, nie brzmi to dla ciebie śmiesznie. Jeśli jesteś niewierzący to czytasz coś takiego i pukasz się w czoło. To hipokryzja- nie jesteś dziewicą od lat, a idziesz do ślubu w białym welonie(symbol czystości, dziewictwa, niewinności). I kłamiesz- przed sobą, Bogiem i przed partnerem. Bo przysięgasz mu miłość na coś w co nie wierzysz. Równie dobrze moglibyście przysięgać na miskę makaronu, swojego zdechłego chomika albo pana Zdzicha spod śmietnika. Więc po co to? Ja widzę to tak: szopka najważniejsza, a nie szanujesz w tym momencie ani swojego przyszłego męża (tak, przysięga na coś w co nie wierzysz to tak perfidne kłamstwo). Ja brałam cywilny i nie żałuję. Nie chcieliśmy kłamać, oszukiwać. Nie chcieliśmy też szopki. Na naszym ślubie było 10 osób, a po ceremonii w urzędzie pojechaliśmy w podróż poślubną nie robiąc nawet obiadu. Nie każdy musi tak drastycznie, ale ja jestem dumna z tego dnia. Była taki jak chcieliśmy i najpiękniejszy. Najważniejsza była nasza miłość, a nie to, żeby było pięknie i wytwornie, ani to czy ciocia Klocia jest zadowolona. Oglądałam w tvn materiał o dwójce ludzi, którzy chyba 70 rocznicę ślubu właśnie obchodzili. I to było piękne. Bo ślubu udzielał im może ksiądz, ale w jakiejś piwnicy, a na palce kółka od zasłon sobie założyli. Nad głowami świszczały im kule. I przetrwali tyle lat i to jest piękne
__________________
Nie wolno mieć linka do bloga buuuu
|
2014-10-14, 17:31 | #3139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
podpisuję się pod całą Twoją wypowiedzią dobrze, że po Nowym Roku nie będzie już problemów ze ślubami cywilnymi poza USC - może dzięki temu więcej par będzie się decydować "tylko" na cywilny, ponieważ odpada wtedy argument, że w USC jest drętwo, formalnie itp |
|
2014-10-14, 17:49 | #3140 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Na fp mojej uczelni jakaś mamuśka się bulwersuje, bo jej wykładowcy nie chcą wyrazić zgody na indywidualny tok, a ONA MA DZIECKO. i w ogóle, panie z dziekanatu są złe, niemiłe, wredne, chamskie, a ona ma dziecko! No i narzekają, że mało dzieci się rodzi, a jak się urodzą, to nie ma żadnych ułatwień!
Tak się biedna martwi o sytuację demograficzną Polski, że w wieku 19 lat strzeliła sobie dziecko. Patriotka! |
2014-10-14, 18:00 | #3141 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
|
|
2014-10-14, 18:48 | #3142 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Plewiska
Wiadomości: 191
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Też miałam taką na uczelni. Przychodziła na zajęcia z małym. Tyle, że jak sama mówiła nam po cichu- miała z kim zostawić dziecko. Tylko chciała indywidualny i już. Dlatego na złość z nim przychodziła. Mały był płaczliwy, przeszkadzał w zajęciach, karmiła go. W końcu dali jej indywidualny , a ona i tak rok później zrezygnowała z uczelni bo stwierdziła , że macierzyństwo jest jej jedynym powołaniem. W ogóle u nas jeden akademik był tzw rodzinny i tam pełno dzieci było. Ale "normalni" studenci też. Masakracja- budzisz się po nocy nauki/tudzież po ostrym chlaniu, a tu u sąsiadów płacz dziecka- nie o takie studia pewnie chodziło tym co tam mieszkali Cytat:
A pro po matek jeszcze. Była teraz akcja znowu z karmieniem w jakiejś kawiarni. W Radomiu chyba? A nie dalej jak jakiś miesiąc temu siedziałam w kawiarni i jakaś babka wywaliła cycka. Mogłam ją opieprzyć, wyrzucić- gazety by o mnie pisały Rozgłos by mi się przydał W każdym razie, ok . Niech będzie- ja w przeciwieństwie do wielu matek jestem dość cierpliwa i wyrozumiała więc nawet łyknęłabym jakoś to karmienie. Z trudem, ale jakoś przeżyłabym. Jak już muszą. Tylko czy tego nie można jakoś dyskretniej...? Widuję kobiety, które przykryją się czymś, odwrócą lekko. A ta ofkors siedziała jak kwoka przy najbardziej widocznym stoliku, odsunęła się jeszcze od stołu tak że krzesło było do ludzi odwrócone i na przejściu w zasadzie stało. I po prostu wyjęła i karmiła...Wyszłam. Cóż- są równi i równiejsi- jej szacunek się należy, a mi nie.
__________________
Nie wolno mieć linka do bloga buuuu
|
|||
2014-10-15, 07:02 | #3143 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
A tak w ogóle, miałam praktyki w świetlicy z dziećmi.. I one mnie lubią, czaicie? Mnie. Najbardziej uczepiła się mnie 5 letnia Anielka, i ciągle za mną lata i "Pani Aniuuuuuuu... " Trochę męczące biorąc pod uwagę, że odrabiam lekcje z dwójką 10 latków. No ale grałam w księżniczki, warcaby, kalambury, a jak przyszłam do domu to doceniłamciszę, która mnie otacza <3
|
2014-10-15, 13:28 | #3144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Rzeczywiście takie sytuacje mogą być krępujące. Fakt matka mogła nakarmić dziecko przed wyjściem, zabrać butelkę z mlekiem, bądz herbatkę by nie narażać siebie i innych na tą niekomfortową sytuację. Niestety od dawna lekarze propagują karmienie piersią a przy takim nie trzeba dodatkowo "napajać". W Niemczech mają bzika na tym punkcie, trąbią...NATURA! cieszę się, że mamy pediatrę Polaka bo ostro by mi się oberwało za jechanie na sztucznym od 3 miesiąca. Widzisz Ty miałaś ochotę na kawusię a dziecko na mleczko Karmienie piersią to bardzo intymna chwila dla matki i dziecka także powinna odejść na bok lub zasłonić tego "cyca"...jak to napisałaś wtedy "z trudem ale łyknęłabyś to karmienie". Czyli co? jak byłaby bardziej dyskretna dalej byłoby coś nie tak?...takie widoki raczej nikogo nie szokują w dzisiejszych czasach. Dla niektórych może lepiej byłoby żeby poszła do toalety, siadła na tronie i tam dała "obiad" dziecku? nie wykazałaby się szacunkiem do siebie jak i dziecka ale najważniejsze, że nikt nie poczułby się zniesmaczony owym widokiem |
|
2014-10-15, 14:02 | #3145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Ja widzę dużą różnicę między wywalaniem cyca a dyskretnym karmieniem |
|
2014-10-15, 14:11 | #3146 | |
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Ale zmordowana wychodziłam i z bólem głowy. Nie dla mnie zdecydowanie. Hahaha, ta gra ,,Księżniczki'' wymiata |
|
2014-10-15, 14:22 | #3147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Kilka dni temu na środku galerii handlowej przy głównym wejściu (pod Douglasem) baba wywaliła cyca i karmiła dziecko W tej galerii jest pełno miejsc do siedzenia, kilka toalet. Zamknęłaby się w takiej dla inwalidów chociażby.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2014-10-15, 14:23 | #3148 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Ja też widzę różnicę, sama miałam przypadki owego "wywalania cyca" gdzie siedzisz na przeciw a tu "ciach", "pach" i już jest na wierzchu w całej okazałości a Ty po prostu czujesz się niezręcznie...niektórzy aż nad to są bezwstydni odniosłam się do wypowiedzi wyżej bo dla niektórych czy jest to robione dyskretnie czy nie dalej można wyczuć pewien niesmak związany z owym zachowaniem |
|
2014-10-15, 14:27 | #3149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Owszem, karmic piersia mozna i trzeba dyskretnie. Ale tez mowienie, ze mozna karmic dziecko w ubikacji jest gruba przesada. Ludzie nie jedza w toalecie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2014-10-15, 14:30 | #3150 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
każdy ma swój próg tolerancji wzrokowej ja widząc karmiącą mamę nie wiem gdzie podziać oczy czuję się niezręcznie i tyle. widząc mamę wywalającą cyca - zmieniam miejscówkę, bo innego wyjścia nie ma mamy bywają przewrażliwione, wolę się nie narażać Cytat:
stąpasz po cienkim lodzie wchodząc na tematy karmienia w toaletach |
||
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:57.